Choć Tżtówka nad uchem Tżta czasem smęci, to i tak od 2008r związek się kręci- cz.VII

[anngeli]

Napisane przez matallewar

Ja bym chciała 60...
Ale nie idzie mi coś
I jak tak dalej pójdzie, to zamiast 60 znów będzie 68-69

Ja stwierdziłam, że chyba drożdże mi brzuch zatkały i nie mogę jeść

Napisane przez Vallotka

Nie doczytałaś bo jeszcze nie zebrałam się i nie opisałam tego wydarzania.

Było całkiem ok. wyglądałam tego dnia o dziwo bardzo dobrze aż mój facet był w szoku, że ja tak mogę haha
Na początku życzenia i buziaczki z "teściem". Później obiad, kawa i ciasto. Byłam strasznie zestresowana i siedziałam jak ta trusia ale z czasem jakoś nabrałam odwagi i w miarę swobodnie się czułam Jakoś rozmowa specjalnie się nie kleiła tzn ja więcej słuchałam niż odważyłam się powiedzieć. Ale jak na pierwszy raz to i tak byłam otwartaPosiedzieliśmy 2 godziny i poszliśmy relaksować się do pokoju Tż. Później matka chłopaka wystosowała do niego (jak mnie już nie było) listę skarg i zażaleń co do mojej osoby. Przeżyłam i mam na razie święty spokój.

Też tak miałam, ale dawno temu i na początku. Teraz mnie to już tak nie obchodzi, ona się zmieniła, ja się zmieniłam (wiadomo czas zmienia ludzi ) i jest raczej okey.

@na - wiesz to taka zwykła apteka, nie jakaś sieciówka, ale bardzo ją lubię na nowoczesny sprzęt, dużo potrzebnych mi rzeczy, miłe i pomocne farmaceutki z długim stażem oraz to, że mogę odbierać tam leki z Doz'a

[Katuszka89]

Napisane przez Aniaa_89

do roboty bo jak nie to będą


zmobilizowałam Cię?

tak zaczełam pisać sprawozdanie na jutro

Napisane przez Flavienn

a powiedzcie mi, bo mam zamiar zapuszczac wlosy,
lepiej chodzic co jakis czas podcinac koncowki ?
czy lepiej nie i zapuszczac je caly czas?

ja co 3 miesiace podcinam tak ok 0,5-1cm bo jak tego nie robie to nie chcą rosnąć tylko ze ja mam juz dłuuugie włosy

[Vallotka]

Napisane przez @na

ja myślałam że będę nosić dłużej, nastawiałam się na całą wieczność zakładałam w marcu , teraz już mam górę prostą tylko nieszczęsny dół jeszcze, ale orto powiedziała , że w czerwcu już będę bez aparatu więc zobaczymy czy się uda

o tak, zawsze to my nadrabiamy, czas na pozostałe



---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------


tzn?

Napisane przez Bayka

czyli w sumie nie poszło wcale tak źle, ale ta lista zażaleń ona już nie pamięta jakiego sama stresa miała kiedyś przed pierwszym spotkaniem rodziców swojego tżta, obecnie jej męża? eh.. są ludzie i ludziska

Oj to była taka całkiem niegroźna lista zażaleń Stwierdziła, że stanowczo za dużo schudłam, że za mało jem, że zjadłam tylko dwa kawałki ciasta, czemu nie piję alkoholu i że widać było że jestem strasznie zestresowana i po co to. Najbardziej dotknął mnie zarzut że nie chciałam się pobawić z dziećmi brata tż a widać było że one ze mną chcą... Na koniec stwierdziła, że powinni częściej mnie zapraszać to ten stres minie.

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez anngeli

Ja stwierdziłam, że chyba drożdże mi brzuch zatkały i nie mogę jeść



Też tak miałam, ale dawno temu i na początku. Teraz mnie to już tak nie obchodzi, ona się zmieniła, ja się zmieniłam (wiadomo czas zmienia ludzi ) i jest raczej okey.

Oj "teściowa" była bardzo miła i na każdym kroku podkreślała że ona już jest moja teściową. co mnie strasznie rozbawiło

[@na]

Napisane przez Vallotka

Oj to była taka całkiem niegroźna lista zażaleń Stwierdziła, że stanowczo za dużo schudłam, że za mało jem, że zjadłam tylko dwa kawałki ciasta, czemu nie piję alkoholu i że widać było że jestem strasznie zestresowana i po co to. Najbardziej dotknął mnie zarzut że nie chciałam się pobawić z dziećmi brata tż a widać było że one ze mną chcą... Na koniec stwierdziła, że powinni częściej mnie zapraszać to ten stres minie.

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------


Oj "teściowa" była bardzo miła i na każdym kroku podkreślała że ona już jest moja teściową. co mnie strasznie rozbawiło

aaa no to nie ma co się przejmować co do jedzenia to moja "teściowa" ciągle mowi ze malo jem, żebym sie przypadkiem nie przejadła itp

[Bayka]

Napisane przez @na

wiesz co powiem Ci tak , jest dziewczyna na wątku aparatowym która na kontrolę przylatuje z Anglii bodajże
A jeśli chodzi juz o aparat to bys musiała przedyskutować to z ortodontą na miejscu tam gdzie mieszkasz , bo czasem nie chcą przejmować pacjentów pod pretekstem" bo oni by inaczej leczyli, bo inaczej zamki przykleili" zawsze jakieś ale . A ile wychodzi mniej więcej u was za aparat? no i tez by zależało od tego jaki byś chciała -kosmetyczny czyli ten nie widoczny jest droższy o wiele , a metalowy tak na prawdę jednak szybciej "leczy" bo ma większą siłę ja mam metalową górę i dół , sama mi orto doradziła żeby ten brać i zadowolona jestem, lubie go dziwnie mi bez niego bedzie

tak, może być na początku dziwnie jak pusto w ustach będziesz miała

eh, musiałabym się zapytać, ale nie sądzę, bo oni mi tu powiedzą, że nie ma takiej opcji, bo będą chcieli na zakłądaniu zarobić, a żeby co miesiąc do polski latać na wizyty to ja z wolnym z pracy nie wyrobię
no, tu u mnie podstawowy kosztuje 15 tyś złotch, a wcześniej doleczenie zębów jeśli byłaby taka potrzeba, ten wycisk szczęki, może wyrywanie jakiegoś zęba jeśli trzeba by było, to już koszty by były grube ja bym wolała przezroczysty, mogę nosić trochę dłużej, ale mniej widoczny niż krócej, ale taki solidniejszy, bo ja jeszcze okulary noszę więc bym sie nie czuła za bardzo, chyba za dużo na twarzy by się działo

[matallewar]

Napisane przez Vallotka

Oj to była taka całkiem niegroźna lista zażaleń Stwierdziła, że stanowczo za dużo schudłam, że za mało jem, że zjadłam tylko dwa kawałki ciasta, czemu nie piję alkoholu i że widać było że jestem strasznie zestresowana i po co to. Najbardziej dotknął mnie zarzut że nie chciałam się pobawić z dziećmi brata tż a widać było że one ze mną chcą... Na koniec stwierdziła, że powinni częściej mnie zapraszać to ten stres minie.

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------


Oj "teściowa" była bardzo miła i na każdym kroku podkreślała że ona już jest moja teściową. co mnie strasznie rozbawiło

To nie było tak źle

[Katuszka89]

Napisane przez Vallotka

Oj to była taka całkiem niegroźna lista zażaleń Stwierdziła, że stanowczo za dużo schudłam, że za mało jem, że zjadłam tylko dwa kawałki ciasta, czemu nie piję alkoholu i że widać było że jestem strasznie zestresowana i po co to. Najbardziej dotknął mnie zarzut że nie chciałam się pobawić z dziećmi brata tż a widać było że one ze mną chcą... Na koniec stwierdziła, że powinni częściej mnie zapraszać to ten stres minie.

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------


Oj "teściowa" była bardzo miła i na każdym kroku podkreślała że ona już jest moja teściową. co mnie strasznie rozbawiło

aaaa to taka normalna lista zażaleń;p moja babcia tez mi tak zawsze mówi nie ma się czym przejmować

[Vallotka]

Napisane przez @na

aaa no to nie ma co się przejmować

Ja się nie przejmuję bo myślałam że będzie o wiele gorzej

[Bayka]

Napisane przez Vallotka

Oj to była taka całkiem niegroźna lista zażaleń Stwierdziła, że stanowczo za dużo schudłam, że za mało jem, że zjadłam tylko dwa kawałki ciasta, czemu nie piję alkoholu i że widać było że jestem strasznie zestresowana i po co to. Najbardziej dotknął mnie zarzut że nie chciałam się pobawić z dziećmi brata tż a widać było że one ze mną chcą... Na koniec stwierdziła, że powinni częściej mnie zapraszać to ten stres minie.

a nie, skoro tak, to wszystko ok

[Vallotka]

Napisane przez Katuszka89

aaaa to taka normalna lista zażaleń;p moja babcia tez mi tak zawsze mówi nie ma się czym przejmować

To tylko tak groźnie brzmi. Jak mi chłopak powiedział że ma dla mnie liste skarg i zażaleń to się przeraziłam

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

A tak przypomniało mi się jak matka tż śmiała się, że w internecie musiała sprawdzić co można a czego nie można jeść z aparatem na zębach I tym się kierowała robiąc obiad i ciasto.

[@na]

Napisane przez Bayka

tak, może być na początku dziwnie jak pusto w ustach będziesz miała

eh, musiałabym się zapytać, ale nie sądzę, bo oni mi tu powiedzą, że nie ma takiej opcji, bo będą chcieli na zakłądaniu zarobić, a żeby co miesiąc do polski latać na wizyty to ja z wolnym z pracy nie wyrobię
no, tu u mnie podstawowy kosztuje 15 tyś złotch, a wcześniej doleczenie zębów jeśli byłaby taka potrzeba, ten wycisk szczęki, może wyrywanie jakiegoś zęba jeśli trzeba by było, to już koszty by były grube ja bym wolała przezroczysty, mogę nosić trochę dłużej, ale mniej widoczny niż krócej, ale taki solidniejszy, bo ja jeszcze okulary noszę więc bym sie nie czuła za bardzo, chyba za dużo na twarzy by się działo

15 tysiecy ? łooooooo matko , ja ze góre +dól zapłaciłam 2900 . wizyta konsultacyjna darmo, pierwsza wizyta po założeniu darmo, teraz płace za wizyte 80 zł nie zaleznie od tego co robi, czy piaskuje zeby, czy je piłuje, czy wszystko zmienia itp .
Musisz przemyśleć ,żeby później też problemów nie było jak już byś faktycznie aparat miała .
I uwierz że nie wyglądałabyś źle ja też czasem nosze okulary , kiedyś kolega się śmiał że jesteśmy z Tż fanami brzyduli jak jeszcze kila miesiecy temu Tż miał aparat. Teraz to juz jest tak normalne zjawisko że na prawdę ludzie by normalnie reagowali . Np ja od momentu kiedy mam aparat mam takie głupie zboczenie jak z kimś rozmawiam to zerkam na zęby i od razu widzę czy ma wadę czy nie

[anngeli]

Napisane przez Vallotka

Oj to była taka całkiem niegroźna lista zażaleń Stwierdziła, że stanowczo za dużo schudłam, że za mało jem, że zjadłam tylko dwa kawałki ciasta, czemu nie piję alkoholu i że widać było że jestem strasznie zestresowana i po co to. Najbardziej dotknął mnie zarzut że nie chciałam się pobawić z dziećmi brata tż a widać było że one ze mną chcą... Na koniec stwierdziła, że powinni częściej mnie zapraszać to ten stres minie.

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------


Oj "teściowa" była bardzo miła i na każdym kroku podkreślała że ona już jest moja teściową. co mnie strasznie rozbawiło

E to wszystko w porządku, ja miałam dużo dużo gorzej, przez długi czas, bo chyba oczekiwała księżniczki, człowieka idealnego, osoby która podpasowała by bardziej jej niż samemu zainteresowanemu czyli mojemu TŻ i długo tak było, zawsze byłam porównywana do jej prawowitej synowej (bratowa mojego TŻ) oczywiście na gorsze dla mnie... Na szczęście już tak nie jest. Jak tak podkreślała, że już jest Twoją teściową to masz super ja byłam na początku "kandydatką na synową" teraz jeszcze niedawno przed zaręczynami awansowałam na przyszłą synową. Chwali mnie i w ogóle jakoś się trochę zmieniła do mnie, może dlatego, że ja się faktycznie zmieniłam na lepsze?
Ale mimo wszystko, wg mnie nie miała nigdy powodów do narzekań, ale wielką sztuczną damą nigdy nie będę.

[@na]

[

Napisane przez Vallotka

To tylko tak groźnie brzmi. Jak mi chłopak powiedział że ma dla mnie liste skarg i zażaleń to się przeraziłam

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

A tak przypomniało mi się jak matka tż śmiała się, że w internecie musiała sprawdzić co można a czego nie można jeść z aparatem na zębach I tym się kierowała robiąc obiad i ciasto.

to się teściowa przygotowała moja mi tylko proponuje leki przeciwbólowe jak mówię że jestem po aktywacji i mnie zęby bolą

[Bayka]

Napisane przez @na

15 tysiecy ? łooooooo matko , ja ze góre +dól zapłaciłam 2900 . wizyta konsultacyjna darmo, pierwsza wizyta po założeniu darmo, teraz płace za wizyte 80 zł nie zaleznie od tego co robi, czy piaskuje zeby, czy je piłuje, czy wszystko zmienia itp .
Musisz przemyśleć ,żeby później też problemów nie było jak już byś faktycznie aparat miała .
I uwierz że nie wyglądałabyś źle ja też czasem nosze okulary , kiedyś kolega się śmiał że jesteśmy z Tż fanami brzyduli jak jeszcze kila miesiecy temu Tż miał aparat. Teraz to juz jest tak normalne zjawisko że na prawdę ludzie by normalnie reagowali . Np ja od momentu kiedy mam aparat mam takie głupie zboczenie jak z kimś rozmawiam to zerkam na zęby i od razu widzę czy ma wadę czy nie

wiem właśnie muszę się dokłądnie dowiedzieć, żeby potem nie było kłopotu z tym pewnie nie wypali tak jak sobie zaplanowałam, no cóż, najwyżej będę dłużej kasę zbierać ale ja już bym to chciała mieć za sobą, wiadomo.
ooo, jak fajnie wy oboje nosiliście, mój tż to za darmo dostał piękne malutkie równiutkie zabki a ja wielkie niewiadomo co aż tak żle nie jest,ale aparat jednak potrzebny na dół w sumie tylko, góra jest normalna.
nie dziwię Ci się, ja tez przez to, że sama jestem w takiej sytuacji wszystkim w zęby zaglądam

[Vallotka]

Napisane przez anngeli

E to wszystko w porządku, ja miałam dużo dużo gorzej, przez długi czas, bo chyba oczekiwała księżniczki, człowieka idealnego, osoby która podpasowała by bardziej jej niż samemu zainteresowanemu czyli mojemu TŻ i długo tak było, zawsze byłam porównywana do jej prawowitej synowej (bratowa mojego TŻ) oczywiście na gorsze dla mnie... Na szczęście już tak nie jest. Jak tak podkreślała, że już jest Twoją teściową to masz super ja byłam na początku "kandydatką na synową" teraz jeszcze niedawno przed zaręczynami awansowałam na przyszłą synową. Chwali mnie i w ogóle jakoś się trochę zmieniła do mnie, może dlatego, że ja się faktycznie zmieniłam na lepsze?
Ale mimo wszystko, wg mnie nie miała nigdy powodów do narzekań, ale wielką sztuczną damą nigdy nie będę.

Ja się strasznie cieszę, że tak mnie ciepło przyjęli. Zawsze była przed rodziną i koleżankami dumna, że ma taką ładną i szczupłą synową. Tż zawsze opowiadał że wyciąga za każdym razem nasze zdjęcia ze studniówek i wesel i pokazuje gościom. A swojego starszego syna, który ma już żone nawet nie chce pokazać ze ślubu.
Może teraz jak mnie pozna z charakteru to nie zmieni zdania. Już nawet na święta zaprosiła ale pewnie nie będę taka narzucająca się i nie przyjdę

Napisane przez @na

[


to się teściowa przygotowała moja mi tylko proponuje leki przeciwbólowe jak mówię że jestem po aktywacji i mnie zęby bolą

To było miłe z jej strony ale to pewnie był pierwszy i ostatni raz. Takie dobre pierwsze wrażenie chciała na mnie zrobić

[@na]

Napisane przez Bayka

wiem właśnie muszę się dokłądnie dowiedzieć, żeby potem nie było kłopotu z tym pewnie nie wypali tak jak sobie zaplanowałam, no cóż, najwyżej będę dłużej kasę zbierać ale ja już bym to chciała mieć za sobą, wiadomo.
ooo, jak fajnie wy oboje nosiliście, mój tż to za darmo dostał piękne malutkie równiutkie zabki a ja wielkie niewiadomo co aż tak żle nie jest,ale aparat jednak potrzebny na dół w sumie tylko, góra jest normalna.
nie dziwię Ci się, ja tez przez to, że sama jestem w takiej sytuacji wszystkim w zęby zaglądam

Wiesz możesz kogoś wysłać żeby się wypytał np że się znajoma przeprowadza z aparatem i potrzebuje nowego ortodonty czy by problemu nie było
A mój Tż też miał proste ząbki całe życie ,ale aparat musiał mieć właśnie pod tą operację po której teraz jest
I nie martw się dużymi zebami, też je mam ale już mi np górne jedynki ortodontka piłowała, i jestem w nich zakochana , jeszcze jedną z boku bedzie musiała kiedyś podpiłować i nic mi się nie dzieje , zero nadwrażliwości

[jusiowa]

A ja się boję i nie lubię dentysty

[@na]

Napisane przez Vallotka

Ja się strasznie cieszę, że tak mnie ciepło przyjęli. Zawsze była przed rodziną i koleżankami dumna, że ma taką ładną i szczupłą synową. Tż zawsze opowiadał że wyciąga za każdym razem nasze zdjęcia ze studniówek i wesel i pokazuje gościom. A swojego starszego syna, który ma już żone nawet nie chce pokazać ze ślubu.
Może teraz jak mnie pozna z charakteru to nie zmieni zdania. Już nawet na święta zaprosiła ale pewnie nie będę taka narzucająca się i nie przyjdę


To było miłe z jej strony ale to pewnie był pierwszy i ostatni raz. Takie dobre pierwsze wrażenie chciała na mnie zrobić

udana kobieta
a na święta możesz iść chociaż na chwilę posiedzieć i wrócić do siebie , jej miło będzie , też pomyśli że już się ich tak nie boisz no i Ty się z nimi bardziej oswoisz

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez jusiowa

A ja się boję i nie lubię dentysty

też się kiedyś bałam, teraz jak tylko coś niepokojącego zobaczę to lecęęęęęę , czasem nawet znieczulenia nie biorę , taki ze mnie hardkor

[jusiowa]

Napisane przez @na

też się kiedyś bałam, teraz jak tylko coś niepokojącego zobaczę to lecęęęęęę , czasem nawet znieczulenia nie biorę , taki ze mnie hardkor

tu nawet nie chodzi o ból, po prostu nie znoszę jak mi ktoś grzebie w buzi jak czuję jakieś wiercenie to szlag mnie ma trafić

[Vallotka]

Odnośnie tych aparatów to moja mama ostatnio rozmawiała ze specjalistą od żuchwy, szczęki itp. Powiedział, że większość osób noszących aparat ma później problemy ze stawami szczęki. Przeraziłam się... Jak nie jedno to coś nowego. Mama aż zastanawiała się czy by przypadkiem nie zdjąć aparatu.

[Flavienn]

o jezu ale produkujecie

[Vallotka]

Napisane przez @na

udana kobieta
a na święta możesz iść chociaż na chwilę posiedzieć i wrócić do siebie , jej miło będzie , też pomyśli że już się ich tak nie boisz no i Ty się z nimi bardziej oswoisz

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------



też się kiedyś bałam, teraz jak tylko coś niepokojącego zobaczę to lecęęęęęę , czasem nawet znieczulenia nie biorę , taki ze mnie hardkor

Oj widać że udana ale ja jestem na lepszej pozycji bo widać że nie jest do mnie negatywnie nastawiona. Za to pewnie teść będzie lubił swoją obecną synową bo przynajmniej ma z kim zapalić a ja nie znoszę dymu papierosowego i u niego mam minusa. A na świeta pewnie nie bo ja niestety chłopaka nie mogę do siebie zaprosić i mi głupio będzie. Ale do tego jeszcze duuuuuużo czasu

[anngeli]

Napisane przez Flavienn

o jezu ale produkujecie

Trzeba było też produkować, a nie na wspólnej oglądać

[@na]

Napisane przez Vallotka

Odnośnie tych aparatów to moja mama ostatnio rozmawiała ze specjalistą od żuchwy, szczęki itp. Powiedział, że większość osób noszących aparat ma później problemy ze stawami szczęki. Przeraziłam się... Jak nie jedno to coś nowego. Mama aż zastanawiała się czy by przypadkiem nie zdjąć aparatu.

wiesz co nie powiedziałabym że w każdym przypadku tak jest ja np mam aparat założony też ze względu na stawy bo niestety nie pracowały mi poprawnie przez asymetrię, ciągle coś strzelało i bolało, teraz jest lepiej. Sama orto mi powiedziała że staw mi się po prostu ścierał i za kilkanaście lat mogłabym nie otworzyc ust , więc to pewnie od wady zależy

Napisane przez Vallotka

Oj widać że udana ale ja jestem na lepszej pozycji bo widać że nie jest do mnie negatywnie nastawiona. Za to pewnie teść będzie lubił swoją obecną synową bo przynajmniej ma z kim zapalić a ja nie znoszę dymu papierosowego i u niego mam minusa

ja też , a rodzice Tż palą i czasem też mnie to denerwuje jak później mam wejść do kuchni po coś

[Bayka]

Napisane przez @na

Wiesz możesz kogoś wysłać żeby się wypytał np że się znajoma przeprowadza z aparatem i potrzebuje nowego ortodonty czy by problemu nie było
A mój Tż też miał proste ząbki całe życie ,ale aparat musiał mieć właśnie pod tą operację po której teraz jest
I nie martw się dużymi zebami, też je mam ale już mi np górne jedynki ortodontka piłowała, i jestem w nich zakochana , jeszcze jedną z boku bedzie musiała kiedyś podpiłować i nic mi się nie dzieje , zero nadwrażliwości

jeju jak ja Ci zazdroszcze, że masz to prawie za sobą to moje marzenie, a ja nawet jeszcze nie zaczęłam, no ale na każdego przyjdzie czas, plany są to najważniejsze, powoli i do celu
wiesz, chyba tak zrobię, namówię mamę albo sis żeby zadzwoniły i zapytały zorientuję się trochę co i jak dziękuj,ę za rady

a jak w ogóle tż się czuje dochodzi do zdrowia?

Napisane przez Vallotka

Odnośnie tych aparatów to moja mama ostatnio rozmawiała ze specjalistą od żuchwy, szczęki itp. Powiedział, że większość osób noszących aparat ma później problemy ze stawami szczęki. Przeraziłam się... Jak nie jedno to coś nowego. Mama aż zastanawiała się czy by przypadkiem nie zdjąć aparatu.

oj, to ja się o tym też muszę dowiedzieć, bo ja juz mam coś ze szczęką, coś mi w niej...'przeskakuje' czasami jak otworzę szeroko usta na ościerz to się boję, że nie zamknę

[Vallotka]

Napisane przez @na

wiesz co nie powiedziałabym że w każdym przypadku tak jest ja np mam aparat założony też ze względu na stawy bo niestety nie pracowały mi poprawnie przez asymetrię, ciągle coś strzelało i bolało, teraz jest lepiej. Sama orto mi powiedziała że staw mi się po prostu ścierał i za kilkanaście lat mogłabym nie otworzyc ust , więc to pewnie od wady zależy

Tak sobie zażartował że zamiast sztucznej to będę własną szczękę w ręku nosiła.

[Flavienn]

Napisane przez anngeli

Trzeba było też produkować, a nie na wspólnej oglądać

oj tam musialam sobie zrobic przerwe w uczeniu sie na jutrzejszy 3 godzinny egzamin

[@na]

Napisane przez Bayka

jeju jak ja Ci zazdroszcze, że masz to prawie za sobą to moje marzenie, a ja nawet jeszcze nie zaczęłam, no ale na każdego przyjdzie czas, plany są to najważniejsze, powoli i do celu
wiesz, chyba tak zrobię, namówię mamę albo sis żeby zadzwoniły i zapytały zorientuję się trochę co i jak dziękuj,ę za rady

a jak w ogóle tż się czuje dochodzi do zdrowia?


oj, to ja się o tym też muszę dowiedzieć, bo ja juz mam coś ze szczęką, coś mi w niej...'przeskakuje' czasami jak otworzę szeroko usta na ościerz to się boję, że nie zamknę

No mi też przeskakiwało idz do lustra i sprawdz czy jak masz zamknięte usta , zagryzione zeby to masz równą linię między jedynkami dolnymi a górnymi , czy np dolna jest z boku , bo to częsta wada i przez to własnie tak strzela
Tż mówi że chyba mu trochę opuchlizna zeszła , dzisiaj był na kontroli , chirurg powiedział że wszystko jest w porządku jutro do niego pójdę to ocenię ,ale lepiej sie już ogólnie czuje, boli dalej , no ale trzeba czekać to dopiero 5 dni po zabiegu

Napisane przez Vallotka

Tak sobie zażartował że zamiast sztucznej to będę własną szczękę w ręku nosiła.

przynajmniej teraz będziemy miały piękne ząbki

[Vallotka]

Napisane przez Flavienn

oj tam musialam sobie zrobic przerwe w uczeniu sie na jutrzejszy 3 godzinny egzamin

3 godziny egzamin????? Jestem w szoku że da się tyle wysiedzieć.

[Flavienn]

Napisane przez Vallotka

3 godziny egzamin????? Jestem w szoku że da się tyle wysiedzieć.

1 godzina to sama teoria.
a nastepnie 2 godziny praktyka.
wiem ze i tak nie zdam
a 4 godzina to ocenianie