Operacje nosa - zbiorczy!

[garbusia]

Cześć dziewczyny,
Piszę bo chciałam się podzielić moimi przeżyciami z Wami troszeczkę i zapytać o Wasze.
8 dni temu miałam operację na przegrodę nosową i jednocześnie lekkie podreperowanie wyglądu nosa - osteotomia. Zabieg był w znieczuleniu ogólnym i przez pierwsze 3,4 dni nie wyglądałam i nie czułam się ciekawie.
Mam już ściągnięte szwy, ściągnięte zewnętrzną osłonę - coś jak gips - mam zakładać tylko do spania. Zostały jeszcze sińce pod oczami i blizny do zagojenia się w nosku. W pierwszej chwili jak zobaczyłam nosek to się popłakałam ze szczęścia. Był spuchnięty i nie wcale jakiś mikry jak u aktorki, ale był taki symetryczniejszy i taki normalny. Został naprostowany na pewno bardziej i podciągnięty jakby do góry. Całe życie miałam kompleks na punkcie mojego noska.
Teraz obserwuje go wciąż i boję się że coś się w nim poprzesuwa.
Na pewno zejdzie opuchlizna - czytałam na forum, że trwa to miesiące u wielu osób, ale martwie się czy on się jakoś mi nie poprzekrzywia nie pozapada i takie tam Nie wiem czy już nie świruję trochę. Napatrzyłam się na nowy nos i może śladem dawnych przyzwyczajeń już szukam w nim wad? Jak było u Was?
Pozdrawiam

[judka33]

garbusia Twoje obawy są oczywiste. Nie po to cierpiałaś, żeby teraz miało sie coś popsuć. Niestety na efekty trzeba czekać nawet rok. W tym czasie musisz uważać na nos. Czyli:
- w gipsie śpij na plecach i tylko na plecach
- uważaj na jakiekolwiek urazy;uderzenie łokciem mamy,głową młodszego rodzeństwa,drzwiczkami szafki kuchennej itp.
- ostrożnie wycieraj nos
- kiedy już zaczniesz się malować, rób to z wyczuciem,zmywaj makijaż bardzo delikatnie

Jednak czasem zdarzaja się niespodzianki i nos goi sie w dziwny sposób. Np. zostaje mały garbek, wynik osteotomii jest niesymetryczny,wystają części kostne i w ogóle jest do kitu. Trudno. Zdarza się. Ale tym pomartwisz się za rok, kiedy proces gojenia się zakończy. Życzę Ci udanego noska! Trzymam kciuki!

[Lina_Nebamon]

Hej Viti
Nie miałam jeszcze operacji. Ostro się przymierzam do niej, zbieram informację i chyba potrafie Ci udzielic odpowiedzi. Myslę, że jesli nawet bedę w błedzie to szybko mnie poprawią dziewczyny bardziej wdrążone.

1. Czy minimalnie skrzywiona przegroda jest problemem? Jest konieczność jej prostowania do idealnie równej kiedy planuje sie zmiane ksztaltu nosa?

Nie. POniewaz tak naprawde nikt nie ma prostej przegrody tak do końca. Jeśli nie przeszkadza Ci w oddychaniu i nie jest dostrzegalna, to chyba sie jej nie prostuje. Ale oczywiście można. Myslę, że jeśli ta przegroda nadawałaby sie na operacje to lekarz by Ci to zaproponował ale ofcourse nie musisz się zgadzać jesli nie uważasz że to konieczne nie?
2. Czy można utworzyć na grzbiecie łuczek jedynie spiłowując? Czy konieczne jest łamanie nosa?

Przy małych garbkach się je piłuje. Słyszałam gdzieś o tym że odłamki z piłowania mogą... Nie pamietam jak to dokładnie było napisane... W uproszczeniu że odłamki zostaja w nosie i tworzą się stany zapalne i zgrubienia. Jak dla mnie to troszkę wyssane z palca i raczej jeśli jest to mozliwe to nie stanowi dużego zagrożenia i zdaża sie niezmiernie rzadko. Mysle że przy złamaniu takie odłamki tez moga być.. Więc by nie przedłużać można go definitywnie spiłować z nawet lepszym efektem niz przy złamaniu.

3. Czym dokładnie jest ta kostnina? czy to coś strasznego?

O tak, demorfuje nos jesli jest :na wierzchu" i utrudnia oddychanie w środku. Ale dobra wiadomość z reguły się samoistnie wchłania lub pozbywa sie jej w inny sposób (Tutaj proszę o uzupełnienie wiadomosci przez dziewczyny bardzie obeznane )

4. O ile krótszy i mniej bolesny jest proces rekonwalescencji gdy ograniczymy się jedynie do korekty części chrzęstnej? Jest równie głęboko inwazyjny czy mniej?

Po pierwsze chrzęsna możesz zrobic w znieczuleniu miejscowym. Dużo szybciej sie leczy i mniej boli. Z reguły mniej inwazyjny ale sama kostna to pikuś w porównaniu do chrzęstnej, która z nich dwóch jest bardzo trudna i wymaga precyzji. Nos wczęsci kosntnej jest łatwiejszy do uformowania ale powrót do życia i pracy trudniejszy.

5. Naprawdę te nosy są takie upierdliwe z gojeniem przez cały rok? Czy to takie wyolbrzymianie kwestii przez te bardziej wrazliwe?

To rzeczywiste relacje tych srednio wrazliwych.

6. Czy nos ktory porusza sie wraz z uśmiechem jest przeszkodą dla prawidlowego gojenia? Czytalam gdzies o nacinaniu odpowiednich mięsni...

To zalezy. Z reguły każdy nosek porusza się przy mówieniu i uśmiechaniu. Myśle że w pierwszych tygoniach poruszanie uniemozliwia gips a później nalezy unikac jakiś niewiadomo jakich akrobacji nochala... ALE nie dajmy się zwariować, od usmiechu chyba nic mu sie raczej nie stanie....
Te mięsnie przecina sie gdy nos BARDZO sie rusza. Moim zdaniem powinno się na to decydowac tylko gdy stanowi to duzy problem. Bo czasami przydaje sie umiejętnosc marszczenie i kręcenia noskiem...

Mam nadzieję, że moje odpowiedzi się przydadzą
Jeśli sie gdzies pomyliłam to laski poprawiajcie!!! Bo moja wiedza pochodzi tylko z róznych forum... a tam czasami bzdury sa powypisywane... Trzeba uważać

Ja mam do Was laski takie pytanie... Ogólnie średnio na ile konsultacji trzeba się wybrać przed operacją?? W sensie ile konsultacji polecacie??e

[judka33]

Wizyta wstępna-omówienie problemu,propozycje korekty,wywiad dotyczący ogólnego stanu zdrowia, ustalenie terminu operacji.

W moim przypadku była to tylko jedna wizyta. Póżniej zostałam przyjęta na oddział. Byłam zdrowa, więc nie zmieniłam terminu zabiegu.

Zdjęcia, badanie krwi i rozmowa z anestezjologiem.

Jeśli masz wątpliwości, potrzebujesz czasu na wybór znieczulenia, metody operacji, prosisz o termin kolejnej wizyty. Wszystko zależy od Ciebie.
Pozdrawiam!

[garbusia]

Lina_Nebamon - ja byłam najepierw na jednej konsultacji u chirurga plastyka i on mi powiedział że mam prostą przegrodę nosową - choć według mnie była okropnie krzywa i kazał mi przed operacją wyciąć małżowiny nosowe - bo ponoć miałam za duże i przekrwione i podczas operacji będą przeszkadzać. To mnie trochę zdziwiło no ale jak kazał tak kazał. Stwierdziłam że udam się w takim przypadku do laryngologa żeby się go zapytać co o tym sądzi. Laryngolog powiedział że owszem mam jedną małżowinę za dużą ale to przez to że mam krzywą przegrodę nosową i jedną komorę mam większą to sobie małżowinka urosła jak mogła Powiedział też że on by się takiemu lekarzowi nie dał pociąć i polecił mi kogoś innego. Byłam więc jeszcze u jednej osoby i przy niej pozostałam bo to co mówiła miało sens i zaprzeczało temu co pierwszy lekarz powiedział.
Więc jeśli masz jakieś wątpliwości to konsultuj się z kolejnymi lekarzami. To za ważna rzecz żeby dać komuś spaprać.
Pozdrawiam garbusia

[Liliaan]

Dziewczęta czy któraś z Was miała korektę nosa u dr. Dobrskiej z kliniki VITA-GLOB w Sulejowku?
Zanim podejmę decyzje o operowaniu nochala chciałabym zeby ktos sie wypowiedział na temat tej doktor.
29 pażdziernika ide na konsultacje a Wasze opinie pomogłyby mi niezmiernie

[Lenkii]

Miałam dzisiaj zdjęty gips z nosa po operacji u Dr Bromy. Miałam całkowitą korektę nosa (spiłowanie garbka, zwężenie części chrzęstnej, generalnie zmniejszenie nosa) i muszę Wam powiedzieć, że efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Nos, pomimo opuchlizny, jest dokładnie taki jaki chciałam, dopasowany do twarzy. Z ręką na sercu mogę Wam polecić Doktora, ponieważ nie tylko efekt zabiegu jest taki jaki oczekiwałam, to zarówno zachowanie Pana Doktora jak i opieka po operacji w klinice oceniam na 6!
PS. Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć zdjęcia nosa, to pisać na priv.

Pozdrawiam

[Aju_89]

Witajcie Mój nos to moja największa zmora życiowa;/
Muszę go całkowicie poprawić(zwężyć, skrócić, pozbyć się garbka)
wcześniej problemem było zdobycie pieniędzy bo to, jak sami wiecie ogromy koszt.
a Teraz moj problem to zdecydowanie się gdzie wykonam operację.

Poleciłybyście mi jakiegoś dobrego lekarza z Warszawy?

z góry dziękuję za odpowiedzi.

[zelka89]

Dziewczyny blagam niech mi ktoras poleci masc/krem/zel, cokolwiek co Wam pomoglo na opuchlizne i blizny wewnetrzne! Jestem 2 dni po zdjęciu gipsu i mój nos jest bardzo opuchniety, szczegolnie na czubku i po bokach. Co Wam przepisali Wasi chirurdzy? Robilyscie sobie masaze/oklady? Wszelkie porady na wage zlota! Pozdrawiam cieplutko!

[Shazney]

Napisane przez zelka89

Dziewczyny blagam niech mi ktoras poleci masc/krem/zel, cokolwiek co Wam pomoglo na opuchlizne i blizny wewnetrzne! Jestem 2 dni po zdjęciu gipsu i mój nos jest bardzo opuchniety, szczegolnie na czubku i po bokach. Co Wam przepisali Wasi chirurdzy? Robilyscie sobie masaze/oklady? Wszelkie porady na wage zlota! Pozdrawiam cieplutko!

W takich kwestiach najlepiej kontaktować się ze swoim lekarzem . Zresztą powinnaś otrzymać przy wypisie listę z wytycznymi dot. pielęgnacji noska po op. Chociaż z drugiej strony, niektórzy lekarze uważają, że najlepiej nic nie stosować...

Mogę Ci napisać co ja stosowałam: na nos okłady z borasolu, maść w żelu Aescin i maść Linomag z wit.F (ta jest natłuszczająca, bo po zdjęciu gipsu skóra bardzo się łuszczy - przynajmniej w większości przypadków tak jest). Jeśli chodzi o pielęgnację noska od środka, to najlepiej nabrać trochę oliwki na patyczek do uszu i delikatnie go oczyszczać. Blizn wewnętrznych niczym nie smarujemy! Tylko, tak jak już napisałam, oczyszczamy nos za pomocą patyczka i oliwki. I nie wykonuj żadnych masaży - takie może zlecić tylko lekarz.

[judka33]

Napisane przez zelka89

Dziewczyny blagam niech mi ktoras poleci masc/krem/zel, cokolwiek co Wam pomoglo na opuchlizne i blizny wewnetrzne! Jestem 2 dni po zdjęciu gipsu i mój nos jest bardzo opuchniety, szczegolnie na czubku i po bokach. Co Wam przepisali Wasi chirurdzy? Robilyscie sobie masaze/oklady? Wszelkie porady na wage zlota! Pozdrawiam cieplutko!

zelka spokojnie! Po dwóch dniach wszystkie wyglądałyśmy jak pudzian po walce. Na wewnętrzne blizny poproś lekarza ogólnego o maść z antybiotykiem BANEOCIN. Smarujesz nią za pomoca patyczka kosmetycznego wejście do nosa, same brzegi. Na opuchliznę pod oczami kup żel ze świetlikiem do powiek i pod oczy
firmy FLOS LEK. Chłodzi i przynosi ulgę. Stosowałam maść i żel, pomogło. Niestety opuchlizna na czubku nosa i po bokach będzie się utrzymywać długo. Musisz uzbroić się w cierpliwość. Nie wiem dokładnie co miałaś robione ale domyślam się,że osteotomię i zwężanie czubka. Tam nos jest najbardziej delikatny. Jedyne co możesz zrobić to nawilżać skórę delikatnie rozprowadzając krem. Od opuchlizny skóra jest naciągnięta i w miarę zmniejszania sie obrzęku skóra będzie sie łuszczyć. Rechabilitacja trwa długo a na efekt końcowy możesz czekać nawet rok. Pozdrawiam i życzę zdrówka!!! A! I jeszcze jedno. Ostrożnie wydmuchuj nos. Kup wodę morska w spraju i nawilżaj śluzówkę. Nie wkładaj chusteczek do środka, nie grzeb w nosie!!

[Shazney]

Napisane przez judka33

zelka spokojnie! Po dwóch dniach wszystkie wyglądałyśmy jak pudzian po walce. Na wewnętrzne blizny poproś lekarza ogólnego o maść z antybiotykiem BANEOCIN. Smarujesz nią za pomoca patyczka kosmetycznego wejście do nosa, same brzegi. Na opuchliznę pod oczami kup żel ze świetlikiem do powiek i pod oczy
firmy FLOS LEK. Chłodzi i przynosi ulgę. Stosowałam maść i żel, pomogło. Niestety opuchlizna na czubku nosa i po bokach będzie się utrzymywać długo. Musisz uzbroić się w cierpliwość. Nie wiem dokładnie co miałaś robione ale domyślam się,że osteotomię i zwężanie czubka. Tam nos jest najbardziej delikatny. Jedyne co możesz zrobić to nawilżać skórę delikatnie rozprowadzając krem. Od opuchlizny skóra jest naciągnięta i w miarę zmniejszania sie obrzęku skóra będzie sie łuszczyć. Rechabilitacja trwa długo a na efekt końcowy możesz czekać nawet rok. Pozdrawiam i życzę zdrówka!!! A! I jeszcze jedno. Ostrożnie wydmuchuj nos. Kup wodę morska w spraju i nawilżaj śluzówkę. Nie wkładaj chusteczek do środka, nie grzeb w nosie!!

O właśnie, zapomniałam o wodzie morskiej i żelu z FL . W to też warto się zaopatrzyć.

[Lady_Gaga]

ja niedługo wybieram się na konsultację w sprawie nosa. Sam zabieg planuję jakoś w wakacje, żeby zaszyć się w domu i nie pokazywać ludziom
póki co mój nochal wygląda tak jak na załączonym obrazku (proszę się nie przerazić drag queen'owego make up'u , był stworzony na potrzebę przemiany we wróżkę w zeszły halloween, na swoją obronę dodam, że w rzeczywistości prezentował się znacznie lepiej ) a marzę o nosku takim jak ma megan fox, angelina jolie i zresztą 90% inynch aktorek ) już się nie mogę doczekać kiedy będę po zabiegu mam tylko nadzieję, że osiągne taki efekt jak chce

[Shazney]

Napisane przez Lady_Gaga

ja niedługo wybieram się na konsultację w sprawie nosa. Sam zabieg planuję jakoś w wakacje, żeby zaszyć się w domu i nie pokazywać ludziom
póki co mój nochal wygląda tak jak na załączonym obrazku (proszę się nie przerazić drag queen'owego make up'u , był stworzony na potrzebę przemiany we wróżkę w zeszły halloween, na swoją obronę dodam, że w rzeczywistości prezentował się znacznie lepiej ) a marzę o nosku takim jak ma megan fox, angelina jolie i zresztą 90% inynch aktorek ) już się nie mogę doczekać kiedy będę po zabiegu mam tylko nadzieję, że osiągne taki efekt jak chce

Moim zdaniem z Twojej wyjściówki można wyczarować niezłe cudo . Powodzenia!

[zelka89]

Dzięki dziewczyny na szybką odpowiedź. Judka33, dokladnie tak jak napisalas- osteotomia i czubek. Zaopatrzylam sie juz w produkty ktore mi polecilyscie, no i zobaczymy. Najgorsze jest to że opuchlizna jest wieksza po jednej stronie przez co nos sie wydaje asymetryczny, no i szeroki. Drugi problem to skora- okropnie zniosla operacje, jest twarda i szorstka, pory bardzo widoczne i wieksze. Miala ktoras ten sam problem? Jak temu zaradzic? Ile mniej wiecej schodzila Wam ta najwieksza opuchlizna? I jak to jest ze tu po zdjeciu gipsu byla ona mniejsza niz teraz?

[Shazney]

zelko, to normalne, że opuchlizna schodzi nierównomiernie. Zgaduję, że większa jest po prawej stronie? . W moim przypadku ta największa opuchlizna utrzymywała się do 2-3 miesiąca, a dopiero po 5 miesiącu nos zaczął subtelnieć. Też zmagałam się z łuszczącą się skórą i zaskórnikami, ale absolutnie nie wolno wykonywać jeszcze peelingów. Mnie pomogły okłady z borasolu (pomaga też przy problemach trądzikowych) i maść Linomag (natłuszcza). Używałam wyłącznie tego, co wypisałam już powyżej.

Bądź co bądź, to była inwazyjna operacja. Jesteś na etapie rekonwalescencji, wszystko co przechodzisz jest naturalne. Daj swojemu organizmowi czas

[mikkka34]

Boze jak dobrze ze znalazlam to forum i Wasze wypowiedzi. Dwa tygodnie temu mialam operacje nosa (usuniecie garbka,osteotomie i modelowany czubek) operowal dr Chiciak w Poznaniu.Dzisiaj mialam zdjety gips i sie przerazilam bo wygladam jak jakis potworek. Na czubku nosa kulka przez co wyglada jak skocznia narciarska,po bokach taka opuchlizna ze prawie kacika oczu nie widac.Caly dzien plakalam i zalowalam ze zrobilam ta pieprzona operacje ( a przed operacja mialam dosc mojego garbatego kulfona i znanych Wam pewnie tez ksywek typu Hogata ,Baba Jaga itp)Kiedy przeczytalam Wasze wypowiedzi zrobilo mi sie troszke lzej,bo sa jeszcze szanse ze moj wstretny nochal bedzie jeszcze normalnie wygladacPoradzcie prosze co zrobic zeby jak najpredzej pozbyc sie tej opuchlizny.
pozdrawiam
Monika z poznania

[zelka89]

Shazney mi akurat lewa strona, nie wiedziec czemu puchnie. Oklady z borasolu to cos wspanialego. ''obwod'' nosa zmniejsza sie po nich o polowe niestety po jakims czasie nos puchnie od nowa. ja zamiast aescin stosuje lioton 1000, ale nie wiem czy cos pomaga... no i nos swieci sie po nim okropnie. w ogole inny problem to taki ze fluidu nie moge na tym kulfonie rozprowadzic bo jest straszliwie szorstki. takze jak wychodze na dwor to tylko krem nawilzajacy i puder. najbardziej nie moge scierpiec tych czarnych szerokich porow,ktore byly prawie niewidoczne przed operacja teraz zaluje ze nie zrobilam sobie jakiegos zabiegu laserowego na pory przed operacja. Nie wiecie kiedy bede mogla zrobic laserowe zwezanie porow? i w ogole po jakim czasie od operacji mozna sie wybrac do kosmetyczki?

[Shazney]

Napisane przez mikkka34

Boze jak dobrze ze znalazlam to forum i Wasze wypowiedzi. Dwa tygodnie temu mialam operacje nosa (usuniecie garbka,osteotomie i modelowany czubek) operowal dr Chiciak w Poznaniu.Dzisiaj mialam zdjety gips i sie przerazilam bo wygladam jak jakis potworek. Na czubku nosa kulka przez co wyglada jak skocznia narciarska,po bokach taka opuchlizna ze prawie kacika oczu nie widac.Caly dzien plakalam i zalowalam ze zrobilam ta pieprzona operacje ( a przed operacja mialam dosc mojego garbatego kulfona i znanych Wam pewnie tez ksywek typu Hogata ,Baba Jaga itp)Kiedy przeczytalam Wasze wypowiedzi zrobilo mi sie troszke lzej,bo sa jeszcze szanse ze moj wstretny nochal bedzie jeszcze normalnie wygladacPoradzcie prosze co zrobic zeby jak najpredzej pozbyc sie tej opuchlizny.
pozdrawiam
Monika z poznania

Wystarczy przeczytać ostatnie posty z tej strony...

Napisane przez zelka89

Shazney mi akurat lewa strona, nie wiedziec czemu puchnie. Oklady z borasolu to cos wspanialego. ''obwod'' nosa zmniejsza sie po nich o polowe niestety po jakims czasie nos puchnie od nowa. ja zamiast aescin stosuje lioton 1000, ale nie wiem czy cos pomaga... no i nos swieci sie po nim okropnie. w ogole inny problem to taki ze fluidu nie moge na tym kulfonie rozprowadzic bo jest straszliwie szorstki. takze jak wychodze na dwor to tylko krem nawilzajacy i puder. najbardziej nie moge scierpiec tych czarnych szerokich porow,ktore byly prawie niewidoczne przed operacja teraz zaluje ze nie zrobilam sobie jakiegos zabiegu laserowego na pory przed operacja. Nie wiecie kiedy bede mogla zrobic laserowe zwezanie porow? i w ogole po jakim czasie od operacji mozna sie wybrac do kosmetyczki?

Ja wychodziłam z domu wysmarowana linomagiem i miałam gdzieś jak wyglądam . A świeciłam się na kilometr, do tego te siniaki...

Dziewczyny, jesteście dopiero co po op, trzeba się uzbroić w cierpliwość. Opuchlizna będzie się jeszcze utrzymywać przez jakiś czas, to nie będą dni czy tygodnie, tylko miesiące. Noski najbardziej puchną Wam teraz nad ranem, a wieczorem są zdecydowanie mniejsze - to też jest normalne. A skóra musi się sama zregenerować. Zelko, nie myśl na razie o kosmetyczce, bo i tak nie przeprowadzi Ci ona laserowego zwężania porów. Z tego co się orientuję to dość inwazyjny zabieg (czy się mylę?).

[judka33]

Zelka, bo Cię uduszę!!!! Nic ze skórą na nosie na razie nie zrobisz! Wyobraż sobie balon przed nadmuchaniem. Jest na nim narysowane serduszko, takie malutkie. A teraz nadmuchaj w wyobrażni ten balon. Mocno,mocniej do granic. Jakie widzisz teraz serduszko? Czy nie jest teraz ogromniastym serduchem?
No właśnie. Tak się stało z Twoimi porami. Są "nadmuchane". Wszystko wróci do normy. Wiem, bo tez się tym gryzłam po operacji. Cierpliwie czekaj. Nie kładź podkładu na nos, to wygląda brzydko i zwraca uwagę. Jeśli nie chcesz mieć błyszczącego nosa, użyj kremu nawilżającego. Niczego nie przyspieszysz. Nie rób pillingu, obchodź się z nosem delikatnie. Proszę. Pozdrawiam!

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

mikka przede wszystkim nie przeklinaj. A na opuchliznę są maści wymienione wyżej w Naszych wypowiedziach. Nie przejmuj się wyglądem, jest na to za wcześnie. Pozdrawiam i polecam cofnięcie się w postach o kilka stronek. Miłej lektury.

[zelka89]

ok, ok, tak tylko orientacyjnie pytalam, nie bijcie pół roku, rok? potwierdzam to co napisła Shazney- nos jest najbardziej spuchnięty nad ranem, zaraz po przebudzeniu( także ja od razu mu robie poranny okład z borasolu i jest wtedy w miare... a tak z innej beczki-myslicie ze temperatura ok. 0 stopni, taka jaka jest teraz wieczorami, jest niebezpieczna dla nosa po operacji?

[Shazney]

Myślę, że spokojnie do 3 miesiąca, potem nosek będzie już tylko subtelniał (chociaż i tak wszystko zależy od organizmu; ja piszę tylko o swoich doświadczeniach). A taka temperatura nie szkodzi noskowi, wręcz przeciwnie . Możesz opatulić się chustą i śmiało wychodzić z domu (bo spacery też są wskazane po op).

[Lady_Gaga]

a ja mam jeszcze jedno małe pytanie, z związku z tym, że jeszcze nie byłam na żadnej konsultacji, nie wiem jeszcze nawet gdzie będę miała zabieg bo dopiero koleżanki mojej mamy mają jej dać namiary na klinikę i lekarza, a ona jeszcze się z nimi nie widziała, póki co jeszcze w niczym nie jestem zorientowana. no ale do rzeczy
ile przeważnie się czeka na zabieg od pierwszej konsultacji? wiem, że to pacjent wybiera sobie dogodny termin, ale jakbym powiedziała, że chcę najbliższy możliwy?

[mikkka34]

dzieki kochane za te podpowiedziszkoda ze nie trafilam tutaj przed operacja,ale mialam juz tak dosc tego mojego garbinoska ze jak lekarz powiedzial ze zwolnil mu sie termin za tydz to od razu sie zapisalam(konsultacja 17x a na stole lezalam juz 24x).Gdybym tutaj trafila predzej wiedzialabym ze bedzie opuchlizna itp,a tak jak glupia cieszylam sie ze nie mam siniakow i jak sciagne gips nie bedzie sladu po operacji.Powiedzcie mi tylko czy jak ta opuchlizna i kulka z czubka nosa zejda to bedzie on mniej zadarty?Bo teraz jest smiesznie prosto i nagle kulka a mi sie marzyl taki prosty i bron boze nie zadarty nos.
Zaopatrzylam sie dzis w aptece w Lioton1000,heparyne,masc z arniki,tabletki Aescan i pozostaje cierpliwie czekac

[Shazney]

Lady_Gaga, to zależy ilu pacjentów ma dr . Możesz czekać miesiąc i dłużej. I oczywiście możesz zapytać o najbliższy termin.

[judka33]

Mikka jeżeli rozmawiałas z chirurgiem na temat tego jaki chcesz nosek, to taki będzie. Niektórzy plastycy mają swój "styl "i szablonowo robia wszystkim podobne noski. Ja swojemu zastrzegłam, ze nie chcę skoczni narciarskiej ani zadartego nosa. Twój na pewno jest naciągnięty opuchlizną. Z czasem to się unormuje. Ja po operacji miałam wrażenie, ze nos jest wyżej niz poprzednio. Pozdrawiam!

[Shazney]

Napisane przez mikkka34

dzieki kochane za te podpowiedziszkoda ze nie trafilam tutaj przed operacja,ale mialam juz tak dosc tego mojego garbinoska ze jak lekarz powiedzial ze zwolnil mu sie termin za tydz to od razu sie zapisalam(konsultacja 17x a na stole lezalam juz 24x).Gdybym tutaj trafila predzej wiedzialabym ze bedzie opuchlizna itp,a tak jak glupia cieszylam sie ze nie mam siniakow i jak sciagne gips nie bedzie sladu po operacji.Powiedzcie mi tylko czy jak ta opuchlizna i kulka z czubka nosa zejda to bedzie on mniej zadarty?Bo teraz jest smiesznie prosto i nagle kulka a mi sie marzyl taki prosty i bron boze nie zadarty nos.
Zaopatrzylam sie dzis w aptece w Lioton1000,heparyne,masc z arniki,tabletki Aescan i pozostaje cierpliwie czekac

Nos po op MUSI być ciut zadarty, bo z czasem opada. Jeśli lekarz by tego nie zrobił, to możesz sobie wyobrazić co by było...

[kajm]

Hej. Jestem dwa tygodnie po całkowitej korekcie nosa. Dwa dni temu miałam zdjety gips i nie moge sie przyzwyczaic do nowego nosa. Jest ładny, prosty ale mam wrazenie ze mi wcale nie pasuje. Tez tak miałyscie czy od razu była pełnia szczęscia?

[Shazney]

Napisane przez kajm

Hej. Jestem dwa tygodnie po całkowitej korekcie nosa. Dwa dni temu miałam zdjety gips i nie moge sie przyzwyczaic do nowego nosa. Jest ładny, prosty ale mam wrazenie ze mi wcale nie pasuje. Tez tak miałyscie czy od razu była pełnia szczęscia?

Witaj , w moim przypadku też nie było tak różowo. W jeden dzień byłam szczęśliwa, że mam nowy nos, w drugi żałowałam tej całej op, i tak na zmianę. Baa, nawet do tej pory mam takie myśli, ale już nie dotyczące tego, że poddałam się op, tylko że nos mógłby wyglądać jeszcze inaczej . Ale generalnie jest dobrze, nie narzekam

[mikkka34]

Kajm ,a Twoj nos nie jest opuchniety i zadarty? Ja takze jestem 2 tyg po operacji i jak na razie cholernie zaluje .Pomimo tego ze mialam serdecznie dosc mojego garbatego nochala to wydaje mi sie ze mialam charakterek,a teraz ten nowy nos wogole nie pasuje do twarzy,ale tak jak pisza dziewczyny pewnie potrzeba czasu zeby nabral ksztaltu i wpasowal sie w twarz.

Judka33
oczywiscie ze rozmawialam przed operacja i powiedzialam ze chce miec prosty nos, tylko to zdecydowalo ze operowal mnie dr Chiciak ( na forach znalazlam informacje ze robi proste nosy),ale na dzien dzisiejszy nos przez ta cholerna kulke na czubku nosa mi sie nie podoba ale zaopatrzylam sie w rozne specyfiki likwidujace obrzek i czekam ...po niedzieli ide na kontrole napisze Wam co powiedzial lekarz