Sylwester się zbliża...ktoś też go spędza samotnie?

[seattle]

Nie mam chłopaka, koleżanek tez nie-kontakt się urwał z chwilą gdy one poznały swoje drugie połówki...zbliża się Sylwester..wiem że jeszcze jest dużo czasu...ale jak pomyślę że będę go musiała spędzic z rodzicami w domu to mi się robi smutno... najgorsze z tego wszystkiego są te ich docinki oraz docinki brata -Sylwester jest a Ty znów siedzisz w domu?? Ktoś z Was też spędza ten dzień samotnie? a może uda nam się spędzić go razem?

[sante]

ja nie mam z tym problemu,bo sylwek nigdy nie był dla mnie wyjątkowym świętem.Jeśli do tej pory szalałaś to pewnie odbierasz to jako porażkę,ale jest jeszcze tyle czasu,że coś ci się trafi

[Angie_gg]

zapraszam do mnie, jeśli odpowiada sylwek w towarzystwie opuszczonej narzeczonej

[nusia114]

spokojnie, ja pewnie też nigdzie się nie wybiorę... tak samo jak w zeszłym roku z resztą

[martynusia222]

Ja też najpewniej spędzę sylwestra w domu z rodzicami Moje koleżanki też mają facetów a ja nie W tamtym roku też siedziałam w domu z rodzicami i napiłam się, pół nocy "płakałam w rękaw" Mamie za facetem co gorsza co do tego faceta to wcale mi nie przeszło...

[paulinka_22]

ja pewnie w ten dzień będę w pracy,a wieczór spędzę sama przed tv....

[cyanide sun]

Napisane przez seattle

Nie mam chłopaka, koleżanek tez nie-kontakt się urwał z chwilą gdy one poznały swoje drugie połówki...zbliża się Sylwester..wiem że jeszcze jest dużo czasu...ale jak pomyślę że będę go musiała spędzic z rodzicami w domu to mi się robi smutno... najgorsze z tego wszystkiego są te ich docinki oraz docinki brata -Sylwester jest a Ty znów siedzisz w domu?? Ktoś z Was też spędza ten dzień samotnie? a może uda nam się spędzić go razem?

ja

[nellady]

Na wizażu z pewnością znajdą się wątki dla tych, którzy spędzają sylwka samotnie wiem bo może z 2, 3 lata też byłam w takiej sytuacji, po prostu nie odpowiadało mi zbytnio towarzystwo i wolałam zostać w domu w tamtym roku poszłam do mojego ulubionego klubu, w tym roku z Tż

także na pewno nie będziesz sama wizażanki dotrzymają Ci towarzystwa a bratem się nie przejmuj, nie każdy musi lubić imprezy, niektórzy wolą ten dzień spędzić w domu.

[Noa_]

dwa lata temu przespałam sylwestra i jakoś nie żałowałam. Dla mnie to noc taka sama jak pozostałe . W tym roku jestem wyciągana na jakąś imprezę i szczerze powiedziawszy nie chce mi się tam iść. Na pewno spędzę go z TŻ , ale może uda mi się go zatrzymać w domu

[Czarnulka19]

ja przez 3 ostatnie lata spędzałam go w domu . Niedawno poznałam interesującego mężczyznę , więc jest szansa że z nim.. jeśli nasza znajomość oczywiście rozwinie się pomyślnie

[myszenka87]

Nie wiem czy Cię to pocieszy,ale ja spędzam tegorocznego sylwestra jak i kilka poprzednich w pracy...(jestem barmanką w clubie)

[mercer]

A co jest jakiś nakaz wychodzenia w Sylwestra?
Ja raz przespałam Sylwestra

W tym roku nie mam jeszcze żadnych planów, a że jestem teraz sama to całkiem możliwe, że spędzę go razem z Johny Walkerem albo Jackiem Danielsem

[90agnieszka90]

Oj znam ten ból, bo tak naprawdę też większość moich sylwestrów spędziłam z rodziną ( w zeszłym roku TŻ był u mnie, a 3 lata temu byłam na imprezie u eksa i to by było na tyle) W tym roku też go spędze z TŻtem, najprawdopodobniej u kogoś z nas Cały czas jednak mam to przeświadczenie, że gdyby go nie było to znów bym była sama, bo każdy albo ma drugą polówkę albo jakąś paczkę znajomych.

[misia_e]

Napisane przez paulinka_22

ja pewnie w ten dzień będę w pracy,a wieczór spędzę sama przed tv....

ja bede sama w domu

[paulinka_22]

Misia możemy podać sobie łapki..... tak szczerze....to miałam ogólnie rok trochę bardzo do pupy i nawet mam ochotę spędzić tego sylwestra sama

[Niecodzienna]

Ja cały czas gdzieś wychodziłam, ale powiem Wam, że najfajniejsze Sylwestra spędziłam w domu. Była mama, przyjechała siostra z mężem. O dwudziestej otworzyliśmy szampana, zaczęliśmy składać sobie życzenia i poszliśmy spać.

[biedronka91]

Napisane przez Czarnulka19

ja przez 3 ostatnie lata spędzałam go w domu . Niedawno poznałam interesującego mężczyznę , więc jest szansa że z nim.. jeśli nasza znajomość oczywiście rozwinie się pomyślnie

Jestem w takiej samej sytuacji. Mam nadzieję, że tym razem jednak coś wypali, ale to wszystko zależy od Niego..

[misia_e]

Napisane przez paulinka_22

Misia możemy podać sobie łapki..... tak szczerze....to miałam ogólnie rok trochę bardzo do pupy i nawet mam ochotę spędzić tego sylwestra sama

Hehe ja caly czas powtarzam, ze moj 26 rok zycia (w sumie to mi leci 27), to najgorszy jaki mialam z jakiego miasta jestes w ogole?

[paulinka_22]

Wrocław

jakby co to zapraszam do siebie

[misia_e]

Napisane przez paulinka_22

Wrocław

Eeee to daleko

[Candy_lips]

ja wprawdzie spędzam sylwester z TŻ-em w moim domu, więc nudzić się nie będę, ale miałam sylwestry, gdzie byłam sama
wtedy tv i nic więcej, może trochę było mi smutno, ale dałam radę .
gdybym nie spędzała sylwka z TŻ-em to wybrałabym się z Wami na jakiś zlot, może Wy coś zorganizujcie, żeby nie być sami w ten dzień, chyba to lepsze niż zostać samemu, co Wam szkodzi?

[paulinka_22]

Napisane przez misia_e

Eeee to daleko

oj tam,zrobisz sobie wycieczkę krajoznawczą,a przy okazji spędzisz sylwestra w miłym towarzystwie

[201703081551]

Napisane przez paulinka_22

Wrocław

jakby co to zapraszam do siebie

Też się kłania Wrocławianka

I też zapewne spędzę tego Sylwestra sama, nawet gorzej, bo CAŁKOWICIE sama- nie mieszkam nawet z rodzicami...

Przyjaciółki mają TŻów, reszta już swoje plany...
Zostaje niezniszczalny Internet i Igristoje o północy

ps. specjalnie sobie biorę wolne wtedy w pracy, coby ominął mnie widok tego "sylwestrowego" szaleństwa

[bsia]

na pewno jest mnóstwo miejsc, w które można pójść bez osoby towarzyszącej i nie trzeba nikogo znać - pod ratusz, do kościoła, do klubu, itd. ale chyba trochę bezsensu takie szukanie na siłę. nie mam z kim ani gdzie pójść? trudno, zdarza się, to nie koniec świata przecież, zawsze to okazja to spędzenia wieczoru sam na sam ze sobą

[90agnieszka90]

Ja chyba bym nie mogła iść nigdzie sama-dziwnie bym się czuła

[Hipnagogia]

Ja bym chciała iść do pracy na tę noc...może potrzebują gdzieś jakiś barmanek?
Z chęcią się zgłoszę bo nie lubie sylwestra i szukania imprezy na siłę akurat w ten jeden dzień..
Ale w domu siedzieć znowu nie chce

[Noa_]

Napisane przez Hipnagogia

Ja bym chciała iść do pracy na tę noc...może potrzebują gdzieś jakiś barmanek?
Z chęcią się zgłoszę bo nie lubie sylwestra i szukania imprezy na siłę w tę noc..
Ale w domu siedzieć znowu nie chce

może poszukaj na tą noc pracy jako kelnerka ?
Moja koleżanka zarobiła rok temu 350 zł obsługując bal.

[paulinka_22]

Napisane przez mroja

Też się kłania Wrocławianka

I też zapewne spędzę tego Sylwestra sama, nawet gorzej, bo CAŁKOWICIE sama- nie mieszkam nawet z rodzicami...

Przyjaciółki mają TŻów, reszta już swoje plany...
Zostaje niezniszczalny Internet i Igristoje o północy

ps. specjalnie sobie biorę wolne wtedy w pracy, coby ominął mnie widok tego "sylwestrowego" szaleństwa

to jakby co nie zapominaj o mnie.....

[Hipnagogia]

Napisane przez Noa_

może poszukaj na tą noc pracy jako kelnerka ?
Moja koleżanka zarobiła rok temu 350 zł obsługując bal.

Tak chyba zrobię bo serio mam dosyć już takich imprez na siłę, zawsze źle się to kończy. Albo trafię na sylwka z samymi parami, albo na takiego na którym wszyscy tylko piją na amen i przymulają :/

[Zadomowienie]

nakaz wychodzenia Sylwestra jest jak najbardziej. Sam fakt zostania w domu jest jeszcze do przeżycia... dla mnie to nie jest jakiś super szczególny moment... ale te współczujące głosy "jak to? zostajesz w domu? naprawdę nie masz żadnych możliwości? uuuuuu... szkoda..." i tak x razy pochlastać się można.