Wszystko co chcielibyście wiedzieć, ale wstydzicie się/nie macie kogo zapytać

[Lirazel]

Napisane przez skazana_na_bluesa

nerwica? ja mam nerwice oddechowa. przy duzym stresie mam problem z wzieciem normalnego oddechu.

Naprawdę jest coś takiego? A zawsze się zastanawiałam czy jestem jakaś dziwna. Z tym że mnie to nie boli, tylko tak jakbym miała ściśniętą klatkę piersiową i nie mogła wziąć oddechu.

[uria]

Napisane przez trocka8

dziewczyny, gdzie można tanio [do 70 zł/osoba] przekimać się w warszawie? jakoś bliżej centrum. chodziłoby mi o konkretne adresy. jesli "w akademiku" to konkretnie w jakim? bo z tego co widziałam na dlastudenta.pl jest ich strasznie dużo

Ze swojej strony mogę Ci podrzucić namiary na akademik UW na Smyczkowej 5/7 (Służew/dolny Mokotów). 5 minut tramwajem do stacji Wilanowska, 10 minut spacerkiem do metra Służew (a stąd do centrum jedzie się ok 10 minut). Nocleg w pokoju 3-osobowym to koszt 40 zł/osoba. Nr na recepcję, gdzie możesz się o wszystko dopytać i ew. zarezerwować miejsce- 22 55 33 000.

[Laura2112]

Napisane przez baby montana

ile macie stopni w pokoju i jak ubrane chodzicie po domu? /.../

Nie mam wiele wiecej, niz Ty (teraz jakies 22), tylko ze ja sobie nie wyobrazam braku doplywu swiezego powietrza, wiec ciagle mam okno otwarte ; ) Kaloryfer rzecz straszna dla cery, ale jednak wole to niz sie zakutac od stop do glow czy opcjonalnie wciaz miec zmkniete okno. Ratuje sie peelingami i oliwkami, skora jednak musi oddychac. Lapka do wyra nie biore bron Boze, latam po domu w koszulce i gatkach wieczorem, jak siedze to sie okrywam czyms cieplym, kocyk, szlafrok, cokolwiek). Nie wyobrazam sobie lapka/jedzenia/palenia w lozku ; )

[linka_12]

Napisane przez zuleyka89

moze polecacie jakis korektor pod oczy do bladej bardzo cery?
cos z sredniej polki cenowej, by sie przydalo.

Ja od siebie polecam ten z Kobo. Co prawda sprzedawany jest jako podkład, ale ja z powodzeniem uzywam go jako korektora, bo jest bardzo gęsty i trochę tępy. Trzeba nauczyć się z nim obchodzić, ale daje świetny efekt - jasną rozświetloną cerę pod oczami. I choć jest żółty to na cerze staje się bardziej transparentny i nie robi nam jajecznicy pod oczami.

Napisane przez baby montana

ile macie stopni w pokoju i jak ubrane chodzicie po domu?

W domu mam teraz średnio 20-22 stopnie. Latam po mieszkaniu w legginsach cienkich i jakiejś tunice z krótkim rękawem. I mam wiecznie okna pootwierane, bo nie lubię jak mi za długo powietrze "stoi" w pokju.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez baby montana

ile macie stopni w pokoju i jak ubrane chodzicie po domu?

tak się zastanawiam jak to jest z optymalną temperaturą, bo leżałam NA łóżku, nie pod kołdrą, w bluzce z długim rękawem i spodniach piżamowych długich, w pokoju 19 stopni, i tak po godzinie cała zamarznięta byłam, dopiero gorący prysznic mi pomógł. w nocy temperatura u mnie w pokoju spada do 16-17 i jest mi zimno i sama nie wiem, czy powinnam się hartować bo to odpowiednie temperatury, czy może powinnam jednak jakoś się dogrzewać.

ja mam 21 stopni. co jakis czas robie wietrzenia, ew. czasem odkrece kaloryfer. generalnie mam cienkie spodnie na sobie + lekki polar. jak siedze i sie ucze to marzne.

Napisane przez Lirazel

Naprawdę jest coś takiego? A zawsze się zastanawiałam czy jestem jakaś dziwna. Z tym że mnie to nie boli, tylko tak jakbym miała ściśniętą klatkę piersiową i nie mogła wziąć oddechu.

jest cos takiego. ja dostalam na to hydoksyzyne. lek na recepte, dosyc delikatny, ale pomaga.

[izydorek]

dziewczyny, a myślała kiedyś któraś z was o pójściu do psychologa (bądź była) ? Strasznie mi wstyd o tym mówić komukolwiek, ale czuję że problemy życia codziennego mnie przerastają, nie mam z kim porozmawiać, mam syna i opiekuję się jeszcze siostrą mojego męża i widzę jaka zrobiłam się nerwowa, ostatnio zdarza mi się płakać bez powodu. Nie są to problemy typu brak pracy, czy pieniędzy, bardziej takie hm.. duchowe? Mam parę koleżanek, ale nie potrafię im powiedzieć, co mnie boli, generalnie z mężem też nie potrafię się dogadać, on twierdzi, że przesadzam i po części się z nim zgadzam, ale problem tkwi w tym, że nie potrafię wyluzować, zwolnić trochę, chciałabym robić wszystko i nie prosić nikogo o pomoc, ale czasami jestem po prostu zmęczona. Dodam, że mieszkam z teściami i to też działa na mnie negatywnie, mimo to, że bardzo dobrze się dogadujemy, chociaż są i takie dni, że miałabym ochotę ich udusić zupełnie bez powodu. Wiem, że to trochę chaotyczne, to, co napisałam ale nie wiem, czy mam faktycznie szukać pomocy, czy po prostu dać sobie spokój i poczekać aż z czasem to przejdzie? W zasadzie nie wiem czego oczekuję po napisaniu tej wiadomości, ale nikomu się nigdy z tego nie zwierzałam i wstyd jest mi się przyznać, że nie daję sobie rady.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez izydorek

dziewczyny, a myślała kiedyś któraś z was o pójściu do psychologa (bądź była) ? Strasznie mi wstyd o tym mówić komukolwiek, ale czuję że problemy życia codziennego mnie przerastają, nie mam z kim porozmawiać, mam syna i opiekuję się jeszcze siostrą mojego męża i widzę jaka zrobiłam się nerwowa, ostatnio zdarza mi się płakać bez powodu. Nie są to problemy typu brak pracy, czy pieniędzy, bardziej takie hm.. duchowe? Mam parę koleżanek, ale nie potrafię im powiedzieć, co mnie boli, generalnie z mężem też nie potrafię się dogadać, on twierdzi, że przesadzam i po części się z nim zgadzam, ale problem tkwi w tym, że nie potrafię wyluzować, zwolnić trochę, chciałabym robić wszystko i nie prosić nikogo o pomoc, ale czasami jestem po prostu zmęczona. Dodam, że mieszkam z teściami i to też działa na mnie negatywnie, mimo to, że bardzo dobrze się dogadujemy, chociaż są i takie dni, że miałabym ochotę ich udusić zupełnie bez powodu. Wiem, że to trochę chaotyczne, to, co napisałam ale nie wiem, czy mam faktycznie szukać pomocy, czy po prostu dać sobie spokój i poczekać aż z czasem to przejdzie? W zasadzie nie wiem czego oczekuję po napisaniu tej wiadomości, ale nikomu się nigdy z tego nie zwierzałam i wstyd jest mi się przyznać, że nie daję sobie rady.

ja nie bylam, bo mam takiego "wlasnego prywatnego psychologa"
jesli masz taka potrzebe to idz jak najbardziej! nie dziwie sie, ze czujesz sie przytloczona. moze powinnas znalezc sobie jakies hobby albo zaczac uprawiac sport? zostawiasz dziecko z mezem i wychodzisz np. na 2h....

[coldold]

Napisane przez izydorek

dziewczyny, a myślała kiedyś któraś z was o pójściu do psychologa (bądź była) ? Strasznie mi wstyd o tym mówić komukolwiek, ale czuję że problemy życia codziennego mnie przerastają, nie mam z kim porozmawiać, mam syna i opiekuję się jeszcze siostrą mojego męża i widzę jaka zrobiłam się nerwowa, ostatnio zdarza mi się płakać bez powodu. Nie są to problemy typu brak pracy, czy pieniędzy, bardziej takie hm.. duchowe? Mam parę koleżanek, ale nie potrafię im powiedzieć, co mnie boli, generalnie z mężem też nie potrafię się dogadać, on twierdzi, że przesadzam i po części się z nim zgadzam, ale problem tkwi w tym, że nie potrafię wyluzować, zwolnić trochę, chciałabym robić wszystko i nie prosić nikogo o pomoc, ale czasami jestem po prostu zmęczona. Dodam, że mieszkam z teściami i to też działa na mnie negatywnie, mimo to, że bardzo dobrze się dogadujemy, chociaż są i takie dni, że miałabym ochotę ich udusić zupełnie bez powodu. Wiem, że to trochę chaotyczne, to, co napisałam ale nie wiem, czy mam faktycznie szukać pomocy, czy po prostu dać sobie spokój i poczekać aż z czasem to przejdzie? W zasadzie nie wiem czego oczekuję po napisaniu tej wiadomości, ale nikomu się nigdy z tego nie zwierzałam i wstyd jest mi się przyznać, że nie daję sobie rady.

Właśnie taki już z nami problem, wstyd. A nie ma się czego wstydzić. Powinnaś iść do psychologa na sam początek, on powinien ocenić rozmiar problemu i zdecydować co dalej.
Nie chcę sypać liczbami, ale ilość osób, z depresją, nerwicą lękową itd. jest ogromna. A odmianami nerwic można by było obdarować każdego Polaka.
Nie przejmuj się, że bliscy Cię nie rozumieją, jeśli ma być Ci z tym lepiej to im nic nie mów, przykre, ale czasem tak jest.

[69love69]

Napisane przez 69love69

Dziewczyny ratujcie. Jest syf. ZNajoma mamy nagrała mi coś na pendrive i pożyczyła, były tam też jej zdjęcia. Uszykowalam go sobie dzisiaj na stole żeby jutro go odnieść, a mój pies go zwinął i pogryzł ;/ I pendrive nie działa, komp w ogole go nie widzi i strasznie się nagrzewa po wsadzeniu go, ma kilka wgniecień, ale że to już jego koniec ;/ może da się go jakoś uratować?

podbijam

[Charmain]

Napisane przez blackberry8

Chodzi o ten?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...cy.html&next=1
Jeśli tak to jeszcze go nie miałam, przy najbliższej okazji kupię
Szukać raczej w aptekach czy drogeriach?
.

Ten
Drogerie, ale takie zwykłe bo w Rossmannie/Naturze nie mają tej serii

[201605041146]

Napisane przez 69love69

podbijam

jedyne co pozostaje to przyznać się do sytuacji która zaistniała i odkupić sprzęt.

[izydorek]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ja nie bylam, bo mam takiego "wlasnego prywatnego psychologa"
jesli masz taka potrzebe to idz jak najbardziej! nie dziwie sie, ze czujesz sie przytloczona. moze powinnas znalezc sobie jakies hobby albo zaczac uprawiac sport? zostawiasz dziecko z mezem i wychodzisz np. na 2h....

chodzę 2 razy w tygodniu na spinning, ale z teściową, brakuje mi czasu, żeby pójść gdzieś, ale np. samej. Mąż długo pracuje, nie chcę zostawiać synka z teściami, nie lubię po prostu, nie dlatego, że źle się nim zajmują, ale mam później wyrzuty sumienia, że nie dość, że mają własną córkę, to jeszcze zostawiam im moje dziecko. Miałam kiedyś dużo problemów z teściową, która chętnie zostawała z moim synem, ale po dwóch tygodniach potrafiła mi to wypomnieć, także od tamtej pory przyrzekłam sobie, że nie będę się o nic prosić.

Napisane przez coldold

Właśnie taki już z nami problem, wstyd. A nie ma się czego wstydzić. Powinnaś iść do psychologa na sam początek, on powinien ocenić rozmiar problemu i zdecydować co dalej.
Nie chcę sypać liczbami, ale ilość osób, z depresją, nerwicą lękową itd. jest ogromna. A odmianami nerwic można by było obdarować każdego Polaka.
Nie przejmuj się, że bliscy Cię nie rozumieją, jeśli ma być Ci z tym lepiej to im nic nie mów, przykre, ale czasem tak jest.

Nie chcę też, żeby ktoś sobie pomyślał, że nie potrafię ogarnąć swojego życia i latam do psychologa. Jestem młoda, mam 22 lata a czasami taka czuję się zmęczona życiem jakbym była starą babcią.
Jeśli zdecyduję się pójść, oczywiście, że nie powiem tego nikomu, nie chcę żeby sobie nie wiadomo co myśleli. Nawet teraz pisząc tego posta beczę jak bóbr, bo jest mi głupio, że tutaj o tym napisałam, chociaż nawet nie potrafię podać sensownego powodu dlaczego.
Dziękuję za pomoc.

[Dotka90]

Napisane przez cholernarejestracja

Nerwoból?

Raczej

Napisane przez skazana_na_bluesa

nerwica? ja mam nerwice oddechowa. przy duzym stresie mam problem z wzieciem normalnego oddechu.

krople do nosa? jakies parowki czy jak to sie tam nazywa?

Nie, nerwica tym bardziej nie.

Napisane przez Lirazel

A gdzie cię dokładnie boli? W klatce piersiowej może boleć z bardzo różnych powodów, niekoniecznie od serca.

Hmm, nie wiem jak to opisać?
Boli mnie tak 'w środku', takie wewnętrzne bardzo mocne kłucie.

Dodam, że mam problem z niskim ciśnieniem, np. 80/50, a na ogół troszkę wyższe, ale ogólnie dosyć niskie.

[cynamonowe]

Napisane przez Laura2112

No i teraz wszystko jasne, dzieki Ci bardzo dobra kobieto, faktycznie mialam ikony. Taka niby bzdura, a tak gitare zawracala ; P Duzo tego az tak nie ma, ale pewnie bedzie, to sobie posegreguje potem. Czym to najlepiej do .avi zrobic? Bo ten cholerny FLV to jest dla mnie jakis kosmos : /

Ten *.avi rzuciłam tak, o. To zależy, co trzymasz w tych plikach. Jesli to gry flashowe, raczej nie obejdziesz formatu. Jeśli filmy, może się da przekonwertować do *.avi lub *.mpg jakiegoś. Ale czym to zrobić niestety nie wiem, odsyłam do google (wpisz flv to avi lub inny format). Jestem na 100% pewna, że narzędzi do konwertowania jest multum (musisz tylko określić czy się da i do jakiego formatu).

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez baby montana

ile macie stopni w pokoju i jak ubrane chodzicie po domu?

tak się zastanawiam jak to jest z optymalną temperaturą, bo leżałam NA łóżku, nie pod kołdrą, w bluzce z długim rękawem i spodniach piżamowych długich, w pokoju 19 stopni, i tak po godzinie cała zamarznięta byłam, dopiero gorący prysznic mi pomógł. w nocy temperatura u mnie w pokoju spada do 16-17 i jest mi zimno i sama nie wiem, czy powinnam się hartować bo to odpowiednie temperatury, czy może powinnam jednak jakoś się dogrzewać.

Mam kaloryfery starego typu, które działają na zasadzie on/off i nie bardzo jest jak ustawić stan pośredni. W mieszkaniu mam ciepło, chodzę w krótkim rękawku i boso, choć jeśli siedzę bez ruchu na kanapie na przykład, owijam się kocem. Na noc wszystkie kaloryfery się wyłączają, ale chciałabym też wtedy móc uchylić okno w sypialni. Niestety, TŻ to straszny zmarźluch i mu wtedy zimno, choć kołdrę ciepłą ma.

[kiciulec]

Jakie potrawy można przyrządzić wcześniej i zamrozić, żeby potem tylko podgrzać i były gotowe do jedzenia?

[tekila901]

Napisane przez kiciulec

Jakie potrawy można przyrządzić wcześniej i zamrozić, żeby potem tylko podgrzać i były gotowe do jedzenia?

pierogi, uszka, bigos, krokiety?

[201605041146]

co mogę kupić cioci na imieniny u której nocuję 2 razy w miesiącu jak mam zjazdy? Chodzi mi o coś uniwersalnego, a coś co będę mogła przewieżć 10 godzzinw pociągu.

[iinnkkaa]

Jak powinno wyglądać zaświadczenie czy też potwierzenie, że uprawiam , trenuje dany sport?

[tekila901]

Napisane przez anettka

co mogę kupić cioci na imieniny u której nocuję 2 razy w miesiącu jak mam zjazdy? Chodzi mi o coś uniwersalnego, a coś co będę mogła przewieżć 10 godzzinw pociągu.

jakiś szal, apaszkę?

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

co to znaczy: Twój podpis nie może być dłuższy niż 300 wyłączywszy kod BBCode formatujący tekst. ?
jak to wyłączyć, by móc zmienić podpis?

[cynamonowe]

Napisane przez tekila901

[/COLOR]co to znaczy: Twój podpis nie może być dłuższy niż 300 wyłączywszy kod BBCode formatujący tekst. ?
jak to wyłączyć, by móc zmienić podpis?

Trochę to nie po polskiemu napisane, ale moim zdaniem to nie znaczy, że da się to wyłączyć, ale że te znaki liczy się bez udziału kodu formatującego tekst (kolory, rozmiar czcionki, takie tam).

[tekila901]

Napisane przez cynamonowe

Trochę to nie po polskiemu napisane, ale moim zdaniem to nie znaczy, że da się to wyłączyć, ale że te znaki liczy się bez udziału kodu formatującego tekst (kolory, rozmiar czcionki, takie tam).

czyli co? bo ja ciemna masa w te klocki jestem. w nowym opisie nie mam nic pogrubionego, ani w kolorze.

[Gofrzyca]

Dziewczyny, bardzo źle bedzie jak odkleje z telefonu dotykowego folię z wyświetlacza?

[LyraPotter]

Czy 11 listopada nieczynne jest wszystko bez wyjątku, czy np. kawiarnie albo kina będą otwarte?

[szprotka_]

Napisane przez LyraPotter

Czy 11 listopada nieczynne jest wszystko bez wyjątku, czy np. kawiarnie albo kina będą otwarte?

kawiarnie, cukiernie i kina są otwarte. multikino nawet noc filmów 3d zorganizowało

[cynamonowe]

Napisane przez tekila901

czyli co? bo ja ciemna masa w te klocki jestem. w nowym opisie nie mam nic pogrubionego, ani w kolorze.

Skoro Twój podpis to sam tekst, to znaczy tyle, że ten tekst nie może być dłuższy niż 300 znaków (nie wiem, czy entery się liczą).

[linka_12]

Napisane przez tekila901

czyli co? bo ja ciemna masa w te klocki jestem. w nowym opisie nie mam nic pogrubionego, ani w kolorze.

To znaczy, że tekst 'Ala ma kota' to 9 znaków ale jeżeli wpiszesz
Ala ma kota
to razem jest to 40 znaków, bo oprócz samego tekstu 'Ala ma kota' dodałaś jeszcze kolor czerwony, czyli
COLOR="red" i /COLOR, pogrubienie - B i /B i bużkę.
Gdybyś chciała tekst wyśrodkować to byłoby to dodatkowe 17 znakówBBCode - (CENTER) i (/CENTER)

[coldold]

Napisane przez tekila901

co to znaczy: Twój podpis nie może być dłuższy niż 300 wyłączywszy kod BBCode formatujący tekst. ?
jak to wyłączyć, by móc zmienić podpis?

To znaczy, że Twój podpis nie może mieć ponad 300 znaków.
A z tego co widzę Twój ma już bardzo dużo, więc możesz się zbliżać do granicy.

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez tekila901

jakiś szal, apaszkę?

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

co to znaczy: Twój podpis nie może być dłuższy niż 300 wyłączywszy kod BBCode formatujący tekst. ?
jak to wyłączyć, by móc zmienić podpis?

Na pewno jest WYŁĄCZYWSZY? A nie czasem WŁĄCZYWSZY?

W każdym razie jak wyżej podpis nie może zawierać więcej niż 300 znaków z kodem czy bez.

[tekila901]

Napisane przez cynamonowe

Skoro Twój podpis to sam tekst, to znaczy tyle, że ten tekst nie może być dłuższy niż 300 znaków (nie wiem, czy entery się liczą).

Napisane przez linka_12

To znaczy, że tekst 'Ala ma kota' to 9 znaków ale jeżeli wpiszesz
Ala ma kota
to razem jest to 40 znaków, bo oprócz samego tekstu 'Ala ma kota' dodałaś jeszcze kolor czerwony, czyli
COLOR="red" i /COLOR, pogrubienie - B i /B i bużkę.
Gdybyś chciała tekst wyśrodkować to byłoby to dodatkowe 17 znakówBBCode - (CENTER) i (/CENTER)

dziękuję, już rozumiem, że kolorowe i pogrubione liczy się podwójnie

Napisane przez coldold

To znaczy, że Twój podpis nie może mieć ponad 300 znaków.
A z tego co widzę Twój ma już bardzo dużo, więc możesz się zbliżać do granicy.

aktualny podpis jest już podpisem zmienionym

[thelilah]

hej

mam pytanie do posiadaczek paypal'a...

założyłam konto na paypal.com z racji tego, że nie mieszkam w Pl automatycznie dodaje mi język angielski. szukałam na necie jak zmienić język - co więcej znalazłam - jednak chcąc zmienić język na moim koncie nie mogę tego zrobić, bo nie mam żadnej z proponowanych opcji... czy któraś z Was wie jak temu zaradzić? czy muszę napisać do nich?

[cholerna romantyczka]

ugotowalam za duzo parowek, czy moge je ponownie podgrzac wieczorem?