XXL-ki chudną do M-ki :)

[MaryAnne]

Napisane przez tyszka_

klask i:

Dumna jestem

Napisane przez f_ola

dumna jestem

Napisane przez wybOrOowa

super dzielna kobitka

dzięki dziewczyny mam nadzieję, że waga to doceni

Napisane przez tyszka_

Teraz jak odkryłam ser żółty co ma max 3% tłuszczu -mogłabym się pokusić któregoś treningowego dnia na takie coś. Już mi ślinka cieknie

gdzie można taki ser kupić? ja nigdzie nie znalazłam niskotłuszczowego w okolicy, może źle szukam

[Eldo_rado]

posteperowałam 30min + brzuszki (na początek 2x30)

[czwarta_plaga_egipska]

<dramat> Dziś zjadłam:
* pół porcji owsianki z migdałami, nie miałam apetytu po zarwanej nocy
* dwie minigrahamki (w sumie 52g) z szynką z indyka i sześć pomidorków koktajlowych
* pół butelki soku pomidorowego
* jabłko </dramat>

[tyszka_]

Napisane przez MaryAnne

dzięki dziewczyny mam nadzieję, że waga to doceni



gdzie można taki ser kupić? ja nigdzie nie znalazłam niskotłuszczowego w okolicy, może źle szukam

Ja kupuje w Realu na dziale z serami żółtymi. Zawsze gdzieś tam leżą. Jeśli macie bez pani która obsługuje szukaj w nazwie "niskotłuszczowy" i na opakowaniu (lub naklejce z ceną) powinno pisać, że o zawartości tłuszczu nie przekraczającej np.15%.
Kupowałam kiedyś ser HIT z Ryk i on miał ok. 13% tłuszczu (236kcal/100g).
Jakiś czas temu odkryłam ser, który nazywa się Piórko (producent CEKO). Ma tylko 3% tłuszczu!! I aż 35g białka. (183 kcal/100g). Do tego wg producenta jest bardzo bogaty w wapń (1260 mg w 100g).
Jest pyszny i jak dla mnie nie ma konkurencji

Napisane przez Eldo_rado

posteperowałam 30min + brzuszki (na początek 2x30)

Ja jedynie spacering z psem i spacering po sklepie.
Tragiczne kolejki. To tylko jeden dzien zamknietych sklepów a ludzie mieli koszyki wypełnione niemalż jak przed bożym narodzeniem.

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

<dramat> Dziś zjadłam:
* pół porcji owsianki z migdałami, nie miałam apetytu po zarwanej nocy
* dwie minigrahamki (w sumie 52g) z szynką z indyka i sześć pomidorków koktajlowych
* pół butelki soku pomidorowego
* jabłko </dramat>

<opierdziela> </opierdziela>
Mam nadzieje, że trochę podciągnęłaś ten dzień póki był czas ;>

[mroowi]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Wiedziałyśmy, że w końcu ruszy! Gratulacje!

Ja nie wybaczę. 80g węgli? Regularne spożywanie poniżej 100g węglowodanów na dzień grozi przykrymi konsekwencjami zdrowotnymi. Weź to pod uwagę. To niedopuszczalne nie dojadać i jednocześnie zmuszać organizm do dużego wysiłku fizycznego.

Napisane przez whisky79

mroowi gratulujeWiedzialam ,ze w koncu zacznie Ci spadac waga.

Napisane przez f_ola

Wybaczymy grzecha nie wybaczymy tegi że tak mało kalorii jesz

dziewczynki dziękuję wam wszystkim
ja też sie ciesze że ruszam w dół
dziś też 7 z przodu, nie podskoczyło w górę
ta mała ilość kcal to z pospiechu na koncert
ale taka zapiekanka ma 40o kcal więc przez cały dzień było ok
1400 kcal
B 116
W 117
T 53
więc nie tak źle...
masakra nawet bym rzekła

Napisane przez tyszka_

nareszcie leci w dół. Super! Ciesze się nie mniej niż Ty !
Bardzo zazdroszczę koncertu.
Zapiekankę da się wybaczyć!
Teraz już staraj się te BTW w porządku trzymać

będę będę

mój największy problem jest taki że słabo planuje posiłki, zliczam kcal pod koniec dnia i wychodzi szydło z worka
albo za mało albo za dużo
ale to sie zmieni

ale dziś też chyba nie za fajnie: 1220 kcal; B 66,5; W 186; T 25,7
czy mi się tylko wydaje?

[Eldo_rado]

Napisane przez tyszka_

tylko jeden dzien zamknietych sklepów a ludzie mieli koszyki wypełnione niemalż jak przed bożym narodzeniem.

ja tego nie kumam w ogóle... przecież normalnie się nie robi codziennie zakupów, ale nie- dzień wolny to ludzie się rzucają... a kolejki jak w PRLu ... żeby kupić chleb to 10min trzeba stać

[MaryAnne]

Napisane przez Eldo_rado

ja tego nie kumam w ogóle... przecież normalnie się nie robi codziennie zakupów, ale nie- dzień wolny to ludzie się rzucają... a kolejki jak w PRLu ... żeby kupić chleb to 10min trzeba stać

ja robię codziennie. nie wszystkie produkty, ale niektóre tak mi wygodniej. no ale u nas niektóre rzeczy ciężko przewidzieć, np jednego dnia chleb mi się zsycha, a następnego moja córka wcina duże ilości kromek z serem. itp
a ludzie pewnie liczą, że w weekend nie wyjdą już z domu
ja zawsze staram się to przemyśleć, ale zwykle w ten wolny dzień czegoś mi brakuje - np mam żarcie to kończą się nam pieluszki, albo coś

kurcze będę szukać tego sera, chociaż reala nie mam blisko. chyba sobie zapisze te nazwy i będę chodzić po sklepach

[Eldo_rado]

chodziło mi o to, ze jak się regularnie robi zakupy to się nie zdarza sytuacja, ze jeden dzień bez zakupów i człowiek głoduje

[f_ola]

Napisane przez Eldo_rado

ja tego nie kumam w ogóle... przecież normalnie się nie robi codziennie zakupów, ale nie- dzień wolny to ludzie się rzucają... a kolejki jak w PRLu ... żeby kupić chleb to 10min trzeba stać

dajcie spokój;/ po fitnesie po imbir, dugopis i rybkę do leclerca skoczyłam i myślałam,że zwariuje. 20 godzina a ludzie z dzieciakami na zakupach, pełne kosze żarcia bosh!

Napisane przez mroowi

dziewczynki dziękuję wam wszystkim
ja też sie ciesze że ruszam w dół
dziś też 7 z przodu, nie podskoczyło w górę
ta mała ilość kcal to z pospiechu na koncert
ale taka zapiekanka ma 40o kcal więc przez cały dzień było ok
1400 kcal
B 116
W 117
T 53
więc nie tak źle...
masakra nawet bym rzekła


będę będę

mój największy problem jest taki że słabo planuje posiłki, zliczam kcal pod koniec dnia i wychodzi szydło z worka
albo za mało albo za dużo
ale to sie zmieni

ale dziś też chyba nie za fajnie: 1220 kcal; B 66,5; W 186; T 25,7
czy mi się tylko wydaje?

nieźle
Raju nie mam czasu ważyć tego co jem eh

Napisane przez tyszka_

Ja kupuje w Realu na dziale z serami żółtymi. Zawsze gdzieś tam leżą. Jeśli macie bez pani która obsługuje szukaj w nazwie "niskotłuszczowy" i na opakowaniu (lub naklejce z ceną) powinno pisać, że o zawartości tłuszczu nie przekraczającej np.15%.
Kupowałam kiedyś ser HIT z Ryk i on miał ok. 13% tłuszczu (236kcal/100g).
Jakiś czas temu odkryłam ser, który nazywa się Piórko (producent CEKO). Ma tylko 3% tłuszczu!! I aż 35g białka. (183 kcal/100g). Do tego wg producenta jest bardzo bogaty w wapń (1260 mg w 100g).
Jest pyszny i jak dla mnie nie ma konkurencji


;>

Podejde po weekendzie do reala.W bomi jest 19proc tłuszczu gouda

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

<dramat> Dziś zjadłam:
* pół porcji owsianki z migdałami, nie miałam apetytu po zarwanej nocy
* dwie minigrahamki (w sumie 52g) z szynką z indyka i sześć pomidorków koktajlowych
* pół butelki soku pomidorowego
* jabłko </dramat>

Ty wiesz Plagusia!

[tyszka_]

Napisane przez mroowi

dziewczynki dziękuję wam wszystkim
ja też sie ciesze że ruszam w dół
dziś też 7 z przodu, nie podskoczyło w górę
ta mała ilość kcal to z pospiechu na koncert
ale taka zapiekanka ma 40o kcal więc przez cały dzień było ok
1400 kcal
B 116
W 117
T 53
więc nie tak źle...
masakra nawet bym rzekła


będę będę

mój największy problem jest taki że słabo planuje posiłki, zliczam kcal pod koniec dnia i wychodzi szydło z worka
albo za mało albo za dużo
ale to sie zmieni

ale dziś też chyba nie za fajnie: 1220 kcal; B 66,5; W 186; T 25,7
czy mi się tylko wydaje?

jest dobrze!
Choć uważam, ze troszkę mało tłuszczy i ja bym 10g dodała ucinając ok. 25g węgli
No ale wiadomo, każdego dnia to wychodzi inaczej. Tym bardziej jak się nie planuje. Ja generalnie tez nie planuje, ale przez te 3,5 miesiąca odchudzania już jakoś tak automatycznie wiem co i ile mogę i powinnam. Choć jak nie jestem przekonana na szybko przeliczam ile zjadłam

Napisane przez MaryAnne

ja robię codziennie. nie wszystkie produkty, ale niektóre tak mi wygodniej. no ale u nas niektóre rzeczy ciężko przewidzieć, np jednego dnia chleb mi się zsycha, a następnego moja córka wcina duże ilości kromek z serem. itp
a ludzie pewnie liczą, że w weekend nie wyjdą już z domu
ja zawsze staram się to przemyśleć, ale zwykle w ten wolny dzień czegoś mi brakuje - np mam żarcie to kończą się nam pieluszki, albo coś

kurcze będę szukać tego sera, chociaż reala nie mam blisko. chyba sobie zapisze te nazwy i będę chodzić po sklepach

Ja też codziennie robie zakupy, ale jakieś takie drobne. Chleb, wędlina, owoce, warzywa. Czy ewentulanie czego tam braknie. No ale dziś każdy miał całe koszyki żarcia. Czułam się jak biedak z ledwo wypełnionym dnem haha. Widać w Polsce hucznie się obchodzi 11 listopada

Napisane przez f_ola

dajcie spokój;/ po fitnesie po imbir, dugopis i rybkę do leclerca skoczyłam i myślałam,że zwariuje. 20 godzina a ludzie z dzieciakami na zakupach, pełne kosze żarcia bosh!

nieźle
Raju nie mam czasu ważyć tego co jem eh

Podejde po weekendzie do reala.W bomi jest 19proc tłuszczu gouda

Ty wiesz Plagusia!

Ten ser to nie koniecznie w realu. Po prostu mam do reala blisko to i tam robię zakupy. W Tesco też go widziałam. Pytajcie w marketach a nuż się trafi

[KsiezniczkaNocy]

Cześć dziewczyny. Nie było mnie dawno, widzę, że się nieźle trzymacie. Ja za to słabo fizycznie, ale dietę trzymam..
Dzisiaj :
I: Owsianka z khaki + wiejski
II : Bułka ciemna z plastrem wędliny, sera i dwoma plastrami pomidora + kefir naturalny
III: Ryż z duszonym tuńczykiem w pomidorach.
IV: Mandarynka, kakao i garstka wiórek kokosowych
V: Wiejski

Bardzo późno wróciłam do domu, więc tylko wiejski, przed III posiłkiem wszamałam jeszcze plaster sera i wędliny, kilkanaście ziaren słonecznika i małą śliwkę, bo byłam strasznie głodna.

Gardło mnie bardzo boli, nawet tabletki mi nie pomagają.

[tyszka_]

Napisane przez KsiezniczkaNocy

Cześć dziewczyny. Nie było mnie dawno, widzę, że się nieźle trzymacie. Ja za to słabo fizycznie, ale dietę trzymam..
Dzisiaj :
I: Owsianka z khaki + wiejski
II : Bułka ciemna z plastrem wędliny, sera i dwoma plastrami pomidora + kefir naturalny
III: Ryż z duszonym tuńczykiem w pomidorach.
IV: Mandarynka, kakao i garstka wiórek kokosowych
V: Wiejski

Bardzo późno wróciłam do domu, więc tylko wiejski, przed III posiłkiem wszamałam jeszcze plaster sera i wędliny, kilkanaście ziaren słonecznika i małą śliwkę, bo byłam strasznie głodna.

Gardło mnie bardzo boli, nawet tabletki mi nie pomagają.

Jeśli tabletki nie pomagają to może być angina. Najgorzej jak ropna. Raczej nie choruje, ale jak już to zawsze na anginę. Rozpoznaje ją zanim się nawet zacznie - po swedzeniu w uchu
Uciekaj do lekarza

[wybOrOowa]

może większość gdzieś wyjeżdża i dlatego robią zaQpy? nie wiadomo ale tak zawsze jest i w piątki ludzie tak samo robią zaQpy ...,może wtyg nie mają czasu i to dlatego ...może jak zacznę pracować oddam dziecko do przedszkola to może dołączę do tych ludzi co nie mają czasu na zakupy co drugi dzień i pójdę ich ślady <smiech>
ja dziś tak pięknie jadłam a na kolację się rzuciłam i zjadłam za dużo :/

[KsiezniczkaNocy]

Napisane przez tyszka_

Jeśli tabletki nie pomagają to może być angina. Najgorzej jak ropna. Raczej nie choruje, ale jak już to zawsze na anginę. Rozpoznaje ją zanim się nawet zacznie - po swedzeniu w uchu
Uciekaj do lekarza

ja nie mogę chorować

[f_ola]

KsiężniczkoNocy! Ja wiem jak dużo masz nauki i jak bardzo Ci ciężko,ale tak nie można. Wiem co piszę. Jesli choroba bierze- nie ma bata- odpoczywasz i sie leczysz. Bo padniesz z przemęczenia

Czemu piszesz Q zamiast ku? Nurtuje mnie to bardzo Wyborowo

[KsiezniczkaNocy]

Leczę się - herbatą z dużą ilością cytryny i cukrem. Wiem, grzeszę, no ale..

[Eldo_rado]

Napisane przez KsiezniczkaNocy

Leczę się - herbatą z dużą ilością cytryny i cukrem. Wiem, grzeszę, no ale..

ja mlekiem z miodem

[KsiezniczkaNocy]

Napisane przez Eldo_rado

ja mlekiem z miodem

Nigdy :d

[Eldo_rado]

Napisane przez KsiezniczkaNocy

Nigdy :d

pycha

[f_ola]

dzisiaj mleko z miodem
jutro mój imbirowotymiankowy eliksir

[tyszka_]

Napisane przez f_ola

dzisiaj mleko z miodem
jutro mój imbirowotymiankowy eliksir

Ja wczoraj zamarynowałam kurczaka w imbirze i kurkumie a potem ugrillowałam

A tych cudów przeziębieniowych o których piszecie nigdy nie pijam.
Miodu nie lubię, mleka jeszcze bardziej :P
Za malucha zawsze mi dziadek robił syrop z cebuli. Ponoć świetnie działa

Bardzo rzadko choruje, a jak już mnie angina złapie to niestety zawsze muszę antybiotyk dostać. Inaczej umieram.
Lekkie przeziębienia olewam, w końcu same przechodzą :P

Kupiłam sobie dziś migdały, słonecznik i fistaszki. Trochę czasu spędziłam na obieraniu tych ostatnich :P
Najciężej było oprzeć się pokusie i wkładać je do pudełka a nie do buzi
Z 220g wyszło mi 140g obranych. Teraz muszę to wszystko gdzieś w dietę wcisnąć

Aaaa no i nie będzie jutro zapiekanki pod dietetycznym beszamelem. Stanęłam w sklepie i mnie zamurowało - czy skrobia kukurydziana to to samo co mąka kukurydziana ? Nie wiedziałam to i nie kupiłam

[f_ola]

ja musztrady nie kupiłam a rybę tak a ryba miała być na placuszki musztardowe z rybą. Ejj sądzicie że dzisiaj kupiona ryba może poleżeć w lodówce do piątku?

[tyszka_]

Napisane przez f_ola

ja musztrady nie kupiłam a rybę tak a ryba miała być na placuszki musztardowe z rybą. Ejj sądzicie że dzisiaj kupiona ryba może poleżeć w lodówce do piątku?

yyyy piątek jest jutro :P
Edit:
dziś

[f_ola]

Napisane przez tyszka_

yyyy piątek jest jutro :P
Edit:
dziś

Buddo! Do soboty miało być- w sobote mi biedronkę otworzą i kupię tam moją ulubioną musztradę

[tyszka_]

Napisane przez f_ola

Buddo! Do soboty miało być- w sobote mi biedronkę otworzą i kupię tam moją ulubioną musztradę

Jeden dzień spokojnie wytrzyma. Byle nie dłużej. Trzymaj tam gdzie najzimniej w lodówce
Chyba, że kupiłaś już niezbyt świeżą ... :P

[f_ola]

zamroże ją chybaaaa

[tyszka_]

Napisane przez f_ola

zamroże ją chybaaaa

też można
A jaką rybkę masz?
W sumie nie jadam za bardzo ryb i się na nich nie znam. Chwal się, to będziesz moja inspiracją :P

W sensie świeżych. Najbardziej lubię makrele wędzoną. Dziś nawet na kolacje jadłam

[f_ola]

na blogu makaron i rodzynka znalazłam przepis na placuszki z ryby
a jakie ryby? po prostu filety z białej ryby bez skóry ew flądra
Kupiłam Tołpyge haha a byłam pewna że tilapie więc edit!
Za tydzień flądrę zrobię smażoną z patelni Eksperymentuje bo mam dostęp do świezych ryb tutaj
Choć chyba i tak dorsz rulez

[tyszka_]

Napisane przez f_ola

na blogu makaron i rodzynka znalazłam przepis na placuszki z ryby
a jakie ryby? po prostu filety z białej ryby bez skóry ew flądra
Kupiłam Tołpyge haha a byłam pewna że tilapie więc edit!
Za tydzień flądrę zrobię smażoną z patelni Eksperymentuje bo mam dostęp do świezych ryb tutaj
Choć chyba i tak dorsz rulez

Ooo właśnie mama chciała mi tołpygę kupić wczoraj, ale cholera nie wiedziałam co to za jedna W końcu standardowo mintaja zjadłam, z tym że mrożony był. Chyba też muszę poeksperymentować, bo kompletnie nie wiem co jest smaczne a co nie. Jedynie wiem, że karpia nie zjem bo jest ohydny.
Spróbować dorsza -zanotowane

[wybOrOowa]

Napisane przez f_ola

Czemu piszesz Q zamiast ku? Nurtuje mnie to bardzo Wyborowo

a to takie moje przyzwyczajenie z portalu , to taki by wyłonić się na tle innych piszących zwykłymi literami , jeśli to przeszkadza postaram się to wyeliminować czasami tego nie kontroluje , mimo iż już się opanowałam pisać np . chCiałam bym sChudnąĆ i staram się jak mOgę ale kiepskO mi tO wychOdzi , mniej więcej tak to wyglądało wcześniej i potrafiłąm tak w zeszytach pisać najgorsze było wyelimonowanie tego żę pisałam zamiast u- Ó
np . kÓrczak itp co wcale się nie piszę przez u z kreską