Już nie dwa lata a ponad rok i wykonamy w małżeństwo skok ! :) PM2013 cz.7 :)

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez dudusiu

pójdę, to nie podlega żadnej dyskusji

ja sie zastanawiam, czy to wciaz zazdrosc, czy zaborczość. nie byłam święta, wiem, ale zaczynam sie zastanawiac, czy chce tak cale zycie spedzic, jadac, jak to tz ujal 'na ostatnim zyciu'.

Twój TŻ tak Ci powiedział? Jestem w szoku.

[dudusiu]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

Twój TŻ tak Ci powiedział? Jestem w szoku.

tak, przez szereg ogromnych błędów, jakie popełniłam w związku.

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez dudusiu

ja bym ze strachu nie zrobila

najgorsze w robieniu testu jest to, że obawiasz się co zobaczysz. Wiadomo, na razie np nie jest czas na dziecko, i chciałoby się żeby nie było dwóch kresek, ale jak odczekasz te kilka minut i udało się, nie ma kresek dwóch, to czuje się lekki zawód. Przynajmniej ja tak mam . Kobiety są naprawdę dziwne, po takich akcjach to stwierdzam . I weź tu zrozum kobietę

[dudusiu]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

najgorsze w robieniu testu jest to, że obawiasz się co zobaczysz. Wiadomo, na razie np nie jest czas na dziecko, i chciałoby się żeby nie było dwóch kresek, ale jak odczekasz te kilka minut i udało się, nie ma kresek dwóch, to czuje się lekki zawód. Przynajmniej ja tak mam . Kobiety są naprawdę dziwne, po takich akcjach to stwierdzam . I weź tu zrozum kobietę

haha ja odczułabym wtedy ogromną ulgę

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez dudusiu

tak, przez szereg ogromnych błędów, jakie popełniłam w związku.

błędy błędami, ale ja bym nigdy czegoś takiego drugiej osobie nie powiedziała. Wiadomo, życie to nie sielanka i wieczne trzymanie się za rączki. Czasem któreś coś przeskrobie, może i wiele razy. Ale jak widać że pracuje nad sobą, że się zmienia/zmienił to tekst o ostatnim życiu zwala z nóg. Człowiek się wtedy boi, że nie daj boże zrobi coś głupiego to od razu walizka na pożegnanie i bye bye. Przynajmniej ja to tak odbieram

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez dudusiu

haha ja odczułabym wtedy ogromną ulgę

też tak zawsze myślałam .

[melleczka]

Napisane przez dastin

Brałam je dośc krótko. Gin. mi je zmieniała z Cilestu bo moje libido spadło do zeraAle po nich wcale nie czułam się lepiej. Ale ogólnie nic mi się nie działo. Ani nie przytyłam ani nie miałam innych skutków ubocznych. Jedyne co mnie denerwowało to to, że są drogie bo Cilet kosztował ok 13 zł a one 50złStwierdziłam, że po co mam brać tak drogie tabletki skoro nie widzę różnicy i Gin mi je zmieniła na jeszcze inne. Coś na S?A po tych innych rzuciłam całkiem tabsy

no wlasnie ja bralam wczesniej yasminelle i myslalam ze moze dostane cos tanszego bo tamte tez 45zl chociaz teraz juz 50 kosztuja. no ale jak dostalam od niej ulotke i zobaczylam ze to ta sama firma to juz wiedziala ze te tez beda tyle kosztowac:/
mi zalezy na cerze najbardziej bo teraz to katastrofa z tym jest...

[wiecznie_pod_wiatr]

jeśli chodzi o ceny tabletek anty, to dużo zależy tez od apteki. Ja jak brałam to rozbieżność w cenach sięgała nawet ok 15 zł. Tylko w jednej sieciowej aptece kosztowały one jakoś niecałe 37 zł, a w innych 40, 45, a nawet 50

[dudusiu]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

błędy błędami, ale ja bym nigdy czegoś takiego drugiej osobie nie powiedziała. Wiadomo, życie to nie sielanka i wieczne trzymanie się za rączki. Czasem któreś coś przeskrobie, może i wiele razy. Ale jak widać że pracuje nad sobą, że się zmienia/zmienił to tekst o ostatnim życiu zwala z nóg. Człowiek się wtedy boi, że nie daj boże zrobi coś głupiego to od razu walizka na pożegnanie i bye bye. Przynajmniej ja to tak odbieram

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------


też tak zawsze myślałam .

nie wiem, no teraz jak siedziałam w Krakowie bez tżta to mnie takie myśli nachodziły...

[201609062115]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

kawę komuś? Bo idę robić

Poproszę

Napisane przez dudusiu

pójdę, to nie podlega żadnej dyskusji

ja sie zastanawiam, czy to wciaz zazdrosc, czy zaborczość. nie byłam święta, wiem, ale zaczynam sie zastanawiac, czy chce tak cale zycie spedzic, jadac, jak to tz ujal 'na ostatnim zyciu'.

tylko poczekajmy, aż mi humorki miną, bo nie chciałabym na Ciebie nakrzyczeć
Ale przecież tak się nie da na dłuższą metę jakbyś chciała wywinąć jakiś numer to wiadomo, że i tak to zrobisz, choćby nie wiem jak Cię pilnował, a tak naprawdę okazuje zupełny brak zaufania

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

cierpliwa jesteś . Ja po takich wybuchach i braku @ bym nie mogła wytrzymać tego ciągłego życia w stresie czy @ będzie czy nie będzie , no i z ciekawości też bym test zrobiła , czy skutek zabaw jest czy nie ma

Napisane przez dudusiu

ja bym ze strachu nie zrobila

Otóż to
Robiłam raz w życiu test i to były najdłuższe 2 minuty mojego życia wychodzę z założenia, że jeśli jest to za 3 dni też będzie, a też tak jak Ty wiecznie_pod_wiatr byłoby mi przykro, jakbym zobaczyła jedną kreskę, doskonale zdając sobie sprawę, że to nie jest odpowiedni moment więc wolę poczekać, nie myślę o tym jakoś obsesyjnie i się nie stresuję, wychodzę z założenia, że będzie co ma być i tyle gorzej jakby TŻ panikował

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

błędy błędami, ale ja bym nigdy czegoś takiego drugiej osobie nie powiedziała. Wiadomo, życie to nie sielanka i wieczne trzymanie się za rączki. Czasem któreś coś przeskrobie, może i wiele razy. Ale jak widać że pracuje nad sobą, że się zmienia/zmienił to tekst o ostatnim życiu zwala z nóg. Człowiek się wtedy boi, że nie daj boże zrobi coś głupiego to od razu walizka na pożegnanie i bye bye. Przynajmniej ja to tak odbieram

[Antilia]

Napisane przez sayuri_69

Boże, co za kobieta ja tam jestem chamska i wredna i bym powiedziała, że Ty za to masz koleżankę, która musi mieszkać z teściami i ją szlag trafia

Słuchaj lepszego! Teściowa opowiadała o innej znajomej co zamieszkała z teściową i ma teraz przekichane, bo ta teściowa jakaś zołpa. Tż spojrzał na mnie i wybuchliśmy śmiechem

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez sayuri_69

Poproszę

już robię. Z bitą śmietaną czy bez?

[201609062115]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

jeśli chodzi o ceny tabletek anty, to dużo zależy tez od apteki. Ja jak brałam to rozbieżność w cenach sięgała nawet ok 15 zł. Tylko w jednej sieciowej aptece kosztowały one jakoś niecałe 37 zł, a w innych 40, 45, a nawet 50

Skądś to znam melleczko jeśli będziesz kupować to jak będziesz w Krakowie to przy Bagateli jest apteka, gdzie dla studentów jest 10% taniej ale warto też popatrzeć na apteki internetowe, bo większość za darmo sprowadza do wybranej apteki, a ceny mają dość konkurencyjne

Napisane przez dudusiu

nie wiem, no teraz jak siedziałam w Krakowie bez tżta to mnie takie myśli nachodziły...

A mówiłaś mu, że tak o tym myślisz?

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez Antilia

Słuchaj lepszego! Teściowa opowiadała o innej znajomej co zamieszkała z teściową i ma teraz przekichane, bo ta teściowa jakaś zołpa. Tż spojrzał na mnie i wybuchliśmy śmiechem

mogła popatrzeć w lustro i wszystko byłoby jasne

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

już robię. Z bitą śmietaną czy bez?

Bez bez, ale z mleczkiem poproszę

[_kamea_]

Dzień dobry! jak cudownie się wyspać i spokojnie wypić sobie kawkę nie spiesząc się...

Napisane przez dastin

Dzień dobry...Wczoraj miałam po prostu koszmarny dzieńPo pierwsze najpierw Tż do mnie zadzwonił i powiedział, że ne będziemy mogli spędzić nocy razem bo musi iść do pracy i poszłam do niego chociaż na trochę. W pracy pastowali podłogę i tak strasznie śmierdziało, że aż mnie głowa bolała. Myślałam, że to wszystko ale jak poszłam do Tż-ta to nagle mi się słabo zrobiło i zaczęło mi być niedobrze. Po jakimś czasie zaczęłam wymiotować i Tż odwiózł mnie do domuJak przyjechałam do domu to dopiero zaczął się hardcore... Nie pamiętam kiedy tak wymiotowałam... Od wczoraj rana nic już nie jadłam... I tak się zastanawiam czy to od tej wypastowanej podłogi czy się czymś zatrułam choć nie jadłam nic takiego. Tata Tż-ta i moja mama mówi, że musiałam się zatruć tymi oparamiNa razie czuję się lepiej... Jeśli mi się nie pogorszy to popołudniu pójdę do Tż-ta na noc. A jutro jeszcze do jego ciotki na urodziny. Nie chcę być w ten weekend chora

Trochę posmęciłam

Może to migrena? Bo wtedy się często wymiotuje

Napisane przez Antilia

Witam z rana
Upiekłam wczoraj blat do tego szwarcwalda i poszłam spać a po jakimś czasie teściowa mnie budzi, bo oni już chcieli jeść

A to łakomczuchy

Napisane przez sayuri_69

Jesień tak chyba na wszystkich działa i jeszcze teraz ta zmiana z "wiosny" prosto w zimę masakra!
A pochwalisz się modelem sukni?

oja! mnie się nic takiego przytrafiło, może dlatego, że poza nocą to zmieniam co 3, max. 4 godziny

No, ale trudno Poza tym nadal nie mam okresu a brzuch mam już taki wywalony, że mam wrażenie, że jak mi pójdzie tam gdzie ma być to mi pępkiem wystrzeli zastanawiam się, czy te tabletki, które biorę na tarczycę nie mają żadnego wpływu, bo jak zaczęłam je brać to po 3 tabletkach dostałam okres, za wcześnie o ponad tydzień, a teraz to no, ale czekam cierpliwie do poniedziałku, póki co mamy piątek Najbardziej rozwala mnie reakcja TŻ "no to pięknie"

Ja też zmieniam tak co 4- 5 godz
Może nie same tabletki na tarczycę mają na to wpływ, ale fakt, że pod ich wpływem tarczyca zaczyna wydzielać mniej lub więcej hormonu.

A co do sukni, którą będę przymierzać, to ta, którą wam kiedyś pokazywałam (jeśli będzie w salonie na ich stronie niby jest) Mam nadzieję, że nie zapomnę zrobić zdjęć i je tutaj wkleję.
http://www.salonloretta.pl/suknie_slubne_W1_talud.html

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Antilia

Słuchaj lepszego! Teściowa opowiadała o innej znajomej co zamieszkała z teściową i ma teraz przekichane, bo ta teściowa jakaś zołpa. Tż spojrzał na mnie i wybuchliśmy śmiechem

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Napisane przez _kamea_

A co do sukni, którą będę przymierzać, to ta, którą wam kiedyś pokazywałam (jeśli będzie w salonie na ich stronie niby jest) Mam nadzieję, że nie zapomnę zrobić zdjęć i je tutaj wkleję.
http://www.salonloretta.pl/suknie_slubne_W1_talud.html

koniecznie prosimy o zdjęcia sukni na Tobie

[201609062115]

Napisane przez _kamea_

A co do sukni, którą będę przymierzać, to ta, którą wam kiedyś pokazywałam (jeśli będzie w salonie na ich stronie niby jest) Mam nadzieję, że nie zapomnę zrobić zdjęć i je tutaj wkleję.
http://www.salonloretta.pl/suknie_slubne_W1_talud.html

Mam nadzieję, że nie zapomnisz śliczna ta suknia, i w takim kolorze byś chciała, czy białą czy jeszcze jakąś inną?

[dudusiu]

nie rozmawiałam o tym z tżtem, bo skończyłoby się jak zwykle kłótnia, że mi źle a on robi wszystko, zeby było ok, a ja tylko narzekam. zapytałam go o ten latawiec i nie pomylilam sie z odpowiedzia, zapytal, ile mam lat.... nie wiem, chyba musze zalapac jakas prace, bo potrzebuje 3,5 tys...

[_kamea_]

Napisane przez sayuri_69

Mam nadzieję, że nie zapomnisz śliczna ta suknia, i w takim kolorze byś chciała, czy białą czy jeszcze jakąś inną?

Myślałam nad jaśniejszym niż jest na zdjęciu, a zamiast tej falbany chcę przyszyte róże w takim samym kolorze

[201609062115]

Napisane przez dudusiu

nie rozmawiałam o tym z tżtem, bo skończyłoby się jak zwykle kłótnia, że mi źle a on robi wszystko, zeby było ok, a ja tylko narzekam. zapytałam go o ten latawiec i nie pomylilam sie z odpowiedzia, zapytal, ile mam lat.... nie wiem, chyba musze zalapac jakas prace, bo potrzebuje 3,5 tys...

Przykro mi
Na latawiec?

[anuleczek19]

Napisane przez dastin

Ale Ci zazdroszczę tego przymierzaniaPrzyna jmniej wiesz w jakiej sukni źle wyglądaszA co do tabletek to też je brałam


ja wczoraj też się umówiłam do fryzjera na środę... Nie wytrzymałam... Będę robić pasemka i znowu będę blondi

ja też

Te tematy mi się wydają ciekawe i chyba można duzo na ten temat napisać




Dzień dobry...Wczoraj miałam po prostu koszmarny dzieńPo pierwsze najpierw Tż do mnie zadzwonił i powiedział, że ne będziemy mogli spędzić nocy razem bo musi iść do pracy i poszłam do niego chociaż na trochę. W pracy pastowali podłogę i tak strasznie śmierdziało, że aż mnie głowa bolała. Myślałam, że to wszystko ale jak poszłam do Tż-ta to nagle mi się słabo zrobiło i zaczęło mi być niedobrze. Po jakimś czasie zaczęłam wymiotować i Tż odwiózł mnie do domuJak przyjechałam do domu to dopiero zaczął się hardcore... Nie pamiętam kiedy tak wymiotowałam... Od wczoraj rana nic już nie jadłam... I tak się zastanawiam czy to od tej wypastowanej podłogi czy się czymś zatrułam choć nie jadłam nic takiego. Tata Tż-ta i moja mama mówi, że musiałam się zatruć tymi oparamiNa razie czuję się lepiej... Jeśli mi się nie pogorszy to popołudniu pójdę do Tż-ta na noc. A jutro jeszcze do jego ciotki na urodziny. Nie chcę być w ten weekend chora

Trochę posmęciłam

Kochana to na pewno zatrucie oparami było

Dziękuje kochane za porady związane z wyborem tematu
Nadrobiłam was, ale juz nie będe cytowac,jestem troche zabiegana dzisiaj..
A co do tematu to na 80% wezme 2 o tarczycy, ale skonsultuje to jeszcze z moim promotorem, co mi poradzi i jak on to widzi
A tymczasem uciekam robic porządek na balkonie (przygotowac go do zimy).. i walczyc ze shredem.. Później się odezwe

aaa dudusiu.. zazdroszczę wyjazdu.. My z Tż jedziemy 6 stycznia na narty do zakopanego

[201609062115]

Napisane przez _kamea_

Myślałam nad jaśniejszym niż jest na zdjęciu, a zamiast tej falbany chcę przyszyte róże w takim samym kolorze

Aha Fajna jest taka, zależy czy by Ci pasował taki kolor, chociaż jaśniejsza może być jeszcze lepsza a o prawdziwych różach nie myślałaś? tylko, że to trochę niepraktyczne

Kurcze jaki miałam dziwny sen Oprócz całej otoczki to śniło mi się drzewo jarzębiny i miało takie piękne owoce - niebieskie były najwyraźniejsze, i fioletowe i żółte były i różowe, po prostu piękne to było

[dudusiu]

Napisane przez sayuri_69

Przykro mi
Na latawiec?

nie, za zaliczki

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez dudusiu

nie, za zaliczki

ajjj, to sporo kasy. A TŻ nie może zaliczek zapłacić?

[201609062115]

Napisane przez dudusiu

nie, za zaliczki

oj
Nie chcę się wtrącać (ale to robię), ale moim zdaniem powinnaś mu powiedzieć jak to dla Ciebie wygląda i nawet jeśli się pokłócicie to potem będziecie musieli dojść do jakichś wniosków, prawda? I może Wam to pomoże i mam taką nadzieję, że będziesz taka uśmiechnięta i szczęśliwa biegać z latawcem nad Wisłą, a TŻ będzie głupio, bo sam będzie się z tego cieszył

[dudusiu]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ajjj, to sporo kasy. A TŻ nie może zaliczek zapłacić?

nie zeby zaplacic. tylko zeby za nie oddac.


sayuri jesli nic sie nie zmieni, to dolacze do Molise i bedziemy tu dwa rodzynki.

[201609062115]

Napisane przez dudusiu

nie zeby zaplacic. tylko zeby za nie oddac.


sayuri jesli nic sie nie zmieni, to dolacze do Molise i bedziemy tu dwa rodzynki.

To musicie nad tym popracować może ta Szczawnica okaże się świetną okazją do rozwiązania, choć części Waszych problemów? Wiadomo, że nie ma związków idealnych, ale ważne, żeby mówić co nas gnębi

[dastin]

Napisane przez sayuri_69

Nie robiłam, poczekam do poniedziałku, jeśli mnie nie zaleje to zrobię



Wiesz, gdybym miała "prawdziwego" pracodawcę to może instynkt samozachowawczy nakazał by mi się powstrzymać, ale chłopaczek jest 5 lat młodszy ode mnie i raczej się nie przyjął bo w sumie nie obraziłam go, ani nic, tylko wyżyłam się na bezsensownym systemie, który chcąc nie chcąc muszę wspierać

a no jeśli jest młodszy od Ciebie to ok

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

kawę komuś? Bo idę robić

mi gorzką herbatę

Napisane przez dudusiu

pójdę, to nie podlega żadnej dyskusji

ja sie zastanawiam, czy to wciaz zazdrosc, czy zaborczość. nie byłam święta, wiem, ale zaczynam sie zastanawiac, czy chce tak cale zycie spedzic, jadac, jak to tz ujal 'na ostatnim zyciu'.

masakra... to tak jakby szantaż...

Napisane przez melleczka

no wlasnie ja bralam wczesniej yasminelle i myslalam ze moze dostane cos tanszego bo tamte tez 45zl chociaz teraz juz 50 kosztuja. no ale jak dostalam od niej ulotke i zobaczylam ze to ta sama firma to juz wiedziala ze te tez beda tyle kosztowac:/
mi zalezy na cerze najbardziej bo teraz to katastrofa z tym jest...

O! przopomniało mi się jak powiedziałaś o cerze, że bardzo mi się poprawiłanie miałam tylu pryszczy

Napisane przez dudusiu

nie rozmawiałam o tym z tżtem, bo skończyłoby się jak zwykle kłótnia, że mi źle a on robi wszystko, zeby było ok, a ja tylko narzekam. zapytałam go o ten latawiec i nie pomylilam sie z odpowiedzia, zapytal, ile mam lat.... nie wiem, chyba musze zalapac jakas prace, bo potrzebuje 3,5 tys...

Musicie pogadać porządnie bo to nie jest normalne... Wdaje mi się, że jest między Wami duża przepaść z charakterami. Ty bys się pobawiła i poszalała czasem jak małe dziecko a Tż jest bardziej powściągliwy i najchętniej siedziałby w domu...To tylko moje odczucie...

[201609062115]

Dziewczyny zauważyłyście, że andzia wypisała się z Klubu? czy ja jestem ślepa? chyba, że o czymś nie wiem?

[_kamea_]

Napisane przez sayuri_69

Aha Fajna jest taka, zależy czy by Ci pasował taki kolor, chociaż jaśniejsza może być jeszcze lepsza a o prawdziwych różach nie myślałaś? tylko, że to trochę niepraktyczne

Kurcze jaki miałam dziwny sen Oprócz całej otoczki to śniło mi się drzewo jarzębiny i miało takie piękne owoce - niebieskie były najwyraźniejsze, i fioletowe i żółte były i różowe, po prostu piękne to było

Sny są najczęściej dziwne, bo oderwane od rzeczywistości

Róże chcę takie z jedwabiu np materiałowe ogólnie

Napisane przez dudusiu

nie, za zaliczki

Nieciekawie tym bardziej, że małe pieniądze to nie są...

Ok, ja zmykam, bo musze się już szykowac do wyjazdu do wrocka, bo na mecz jedziemy tak więc oglądajcie w telewizji, może mnie pokażą no, a jutro do salonu

Pa pa

[dastin]

Napisane przez sayuri_69

Dziewczyny zauważyłyście, że andzia wypisała się z Klubu? czy ja jestem ślepa? chyba, że o czymś nie wiem?

No co Ty... nie zauważyłam... A dlaczego miałaby się wypisać? Tak bez powodu?

Napisane przez _kamea_

Sny są najczęściej dziwne, bo oderwane od rzeczywistości

Róże chcę takie z jedwabiu np materiałowe ogólnie



Nieciekawie tym bardziej, że małe pieniądze to nie są...

Ok, ja zmykam, bo musze się już szykowac do wyjazdu do wrocka, bo na mecz jedziemy tak więc oglądajcie w telewizji, może mnie pokażą no, a jutro do salonu

Pa pa

Miłego dnia No i zrób fotkę w salonie jak będziesz mogła

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez dudusiu

sayuri jesli nic sie nie zmieni, to dolacze do Molise i bedziemy tu dwa rodzynki.

kochana, nic Wam nie pomoże tak jak rozmowa. Bez niej, bez wyjaśnienia sobie spraw i opowiedzenia o swoich uczuciach nic nie zdziałacie. Co jak co, ale ani Ty nie chcesz zapewne się domyślać co TŻ myśli i czuje i on zapewne też. A takie zgadywanki i ukrywanie tego co nas boli nie jest ani przyjemne ani łatwe, bo się psychicznie wykończyć można. Więc jedyne co poradzić Wam teraz można, to szczera rozmowa na tym Waszym wyjeździe . Wyjazd i miła atmosfera sprzyjać Wam będzie. Trzymam kciuki, żeby się Wam wszystko poukładało

Napisane przez sayuri_69

To musicie nad tym popracować może ta Szczawnica okaże się świetną okazją do rozwiązania, choć części Waszych problemów? Wiadomo, że nie ma związków idealnych, ale ważne, żeby mówić co nas gnębi

dokładnie