Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 2011 cz.7 - Strona 29 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-11-13, 10:51   #841
Myszeczka86
Zakorzenienie
 
Avatar Myszeczka86
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Miasto marzeń :)
Wiadomości: 6 020
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
O boze jak sie wystraszylam, uslyszalam glosny brzek tluczonego szkla i placz soni... Juz myslalam ze sobie reke odciela czy cos... Zanim zbieglam na dol to jeszcze krzyk mamy do taty zeby ja szybko rozbieral ... Zwalila na siebie kubek z herbata na szczescie nie byla goraca

Skonczylo sie na strachu


Kocham te moje dzieci jak wariatka


Glam bojku sama sie wystraszyłam jak zaczełam czytac naszczęście nic poważnego

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Cytat:
Napisane przez ela3010 Pokaż wiadomość
Hej kochane.

Coś mi się wydaje że będzie dziś niedzielne dziecko.
Od 6tej mam skurcze, wahają się między 8-12 minut, i wydaje mi się że to to, miałam też śluz podbarwiony krwią.
Nie chcę za szybko jechać na IP bo wiecie, żeby mi się nie wyciszyło.
Idę się zaraz kąpać.
Ból skurczowy moooocny, więc może faktycznie to to, moje prośby zostały wysłuchane i urodzę może w dzień.

Ale równie dobrze może to być fałszywy alarm.

Glam ja wczoraj padłam jak zobaczyłam że Ty tydzień po porodzie biegasz po parku.

Darusia śliczne ciuszki, zwłaszcza te z napisami .

Jakby co to dam znać, w niedzielę się zazwyczaj mało udzielam, więc wiecie.
Jak pojadę do szpitala to napiszę do Myszki co i jak.

Ściskam was mocno

Ela to trzymam kciuki i czekam na eska

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość
Dziewczyny kłuje Was czasem w podbrzuszu??? To nie ból jak na okres, tylko takie kłucie Szczególnie jak wstanę po dłuższym siedzeniu lub leżeniu?

Mnie czasem ale rzadko.
Wogóle to brzuch Mnie boli i mały sie wierci cały czas.
__________________
Bartoszek 30.11.2011

Juleczka 06.07.2007

Czas na walke
76
- .
70
62,400 20.04.2013

wymarzona osiagnięta 58 a nawet mniej 55,500
Myszeczka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 10:53   #842
goldika
Zakorzenienie
 
Avatar goldika
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 14 961
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Amarantas ja jutro tez na ktg sie wybieram. Skurcze mam intensywniejsze od kilku dni, cale ostatnie 2noce mialam twardy brzuch. Maly wierci sie intensywnie.

Glam za sprawnoscia tez tesknie i juz nie moge sie doczekac gubienia kilogramow
goldika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 10:53   #843
joamic1
Zadomowienie
 
Avatar joamic1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 294
GG do joamic1
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość

A kłuje Was czasem w pipce????
Tak czasem kuje.
Witam mamuśki ja dziś mam mega powera mnóstwo energii skąd ona się wzięła
__________________
9 miesięcy z OliV


Chciałabym, żeby była szczęśliwa, by każdego dnia mogła być dumna, że jest człowiekiem i nasza córką, by jak teraz dawała mi siłę do życia.nasze Małe Szczęście -chwyciło za serce raz na całe życie

http://www.suwaczki.com/tickers/qq87upjyht4ic7jm.png
joamic1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 10:56   #844
goldika
Zakorzenienie
 
Avatar goldika
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 14 961
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Glam tez sie przerazilam jak zaczelam czytac o Sonii... Dobrze, ze nic powaznego! i ze to wrzatek nie byl uffff.

Kurde wlasnie dzwonil ojciec, ze jego szczeniak zachorowal i jest wystraszony i szuka weterynarza bo mała od wczoraj lezy, nic nie jest i nie chce chodzic. Jezu wiecie jak sie martwie... jakby o moja siostre chodzilo (ktorej nie mam).
goldika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 11:02   #845
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Oj kobitki predzej cZy pozniej wszystkie maluszki wyjda
A wy sie cieszcie ostatnimi chwilami brzuszkow, zdjecia ostatnie porobcie
Ja sie dzis obejrzalam w lustrze, biust to jak u lepsiejsZej gwiazdy porno za to ponizej- szkoda gadac...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 11:03   #846
pluusia21
Raczkowanie
 
Avatar pluusia21
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 75
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cytat:
Napisane przez Seona

A kłuje Was czasem w pipce????

czesc dziewczyny

mnie kłuje bardzo praktycznie codziennie się to zdarza, mówiłam mojemu gin ale on nic mi nie powiedział co to oznacza, a też chciałabym wiedzieć
__________________
MARTYNKA 28.11.2011
JESTEM JUŻ NA ŚWIECIE !!!

21 tydzień - 422 g.

32 tydzień - 1968 g.

36 tydzień - 2550 g.
40 tydzień - 2890g.


uwielbiam czuć twój każdy ruch

jeszcze Cię nie znam a już Cię kocham


pluusia21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 11:06   #847
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cytat:
Napisane przez goldika Pokaż wiadomość
Glam tez sie przerazilam jak zaczelam czytac o Sonii... Dobrze, ze nic powaznego! i ze to wrzatek nie byl uffff.

Kurde wlasnie dzwonil ojciec, ze jego szczeniak zachorowal i jest wystraszony i szuka weterynarza bo mała od wczoraj lezy, nic nie jest i nie chce chodzic. Jezu wiecie jak sie martwie... jakby o moja siostre chodzilo (ktorej nie mam).
biedna psina mam nadzieje ze tata znajdzie weterynarza ktory pomoze

A pomysl sobie jak czlowiek sie martwi jak dziecko choruje lezy i nie wiesz jak mu pomoc... Ta bezradnosc jest dobijajaca
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 11:06   #848
Aniolina
Rozeznanie
 
Avatar Aniolina
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 885
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Paula, bardzo wspolczuje Ci ciezkich chwil, oby wszytsko bylo teraz jak najlepiej, duzo radosci z chlopcow.

Chawa, Olusia
fajnie, ze juz jestescie w domku i ze tak sprawnie poszlo

ela meeega

wszytskim dziewczynom przeterminowanym, badz prawie przeterminowanym zycze jak najszybszych porodow

Ja czasem czuje jakies klucia w brzuchu, ogolnie czesto jak sie mala rusza to mnie cos boli w tym rejonie, ale o ile nie jest bardzo mocno albo nie powtarza sie zbyt czesto to nie zwracam uwagi
Na krzyz za to narzekam, w ogole mam tak, ze jak mi twardnieje brzuch to od razu boli tez krzyz, boje sie, ze bede miala bole krzyzowe po porodzie...

W ogole jak przestalam sie bac, ze zaraz zaczne rodzic(a jeszcze nie chcialam rodzic) to swietnia sypiam, przesypiam 8-9 h w nocy z 1 albo 2 przerwami na siusiu. Jak to zawsze bywa wszystko jest w glowie

Brzuch mam teraz tak duzy i nisko, ze mam problem jak wizytuje toalete

A propo kina, to widzialam "baby sa jakies inne" ogolnie ok, ale nie jest to film do kina, nei oplaca sie. wczoraj widzialam "sluzace" super film, jest dosyc dlugi, ale w ogole sie tego nie czuje. dzis idziemy na "ilu mialas chlopakow"- korzystamy z taniego weekendu w multikinie, a jutro moze pojde jeszcze na "listy do m".

Pozdrawiam i pamietajcie, ze "...trzynastego wszytsko zdazyc sie moze...:
Aniolina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 11:26   #849
truscafka
Zadomowienie
 
Avatar truscafka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: domek-śląsk, szkoła - małopolska :)
Wiadomości: 1 046
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Dziewczyny mało piszę, ale staram się Was podczytywać.

U nas wszystko ok oprócz tego że przez ostatnie 2 dni przeżyłam prawdziwy horror...... ale o tym za chwilkę.

Mały jest przesłodki i taki spokojny że się nudzimy z tżtem razem w domu On ma 3 tyg L4 (opieka nad dzieckiem i nad chorą matka bo CC). Przesypia bite 3- 4 h w ciągu dnia między karmieniami. Lepszy sen ma w dzień. W nocy budzi się co 2, bo po kąpieli w pokoju jest ciepło i chce mu się pić więc muszę mu podawać glukozę, ale przy modyfiksie tak jest. I tak sobie nie krzywduje bo jest naprawde bardzo spokojny.

Horror który przezylam jest związany z tym o czym Wam pisałam - czyli o tych zmianach na skórze dziecka....teraz wiem ze moze jestem za bardzo przeewrażliwona ale niestety póki co reaguje bardzo impulsywnie na takie typu rzeczy, moze dlatego ze on jest jeszcze taki maleńki..... ale od początku.....

W poniedzialek wróciliśmy ze szpitala - wszystko ok, we wtorek zauważyłam rano na skórze Szymka wokół ust 3 czerwone kropki - pomyslałam ze sie podrapał, w środę te "zadrapania" się rozogniły, w czwartek wstając rano zobaczyłam małe strupy w tych miejscach wchodzące troszkę na usta.... zadzwoniłam do przychodni bo chciałam podejść z tym do pediatry zeby się uspokoić ( moze uznacie mnie za wariatkę że chciałam ze strupem lecieć do lekarza) ale z racji mojego zawodu mam troszkę pojęcie o zmianach na skórze i nie podobało mi się to ....!! Już wtedy miałam przypuszczenia że moze byc to liszajec.... nie wiedziałam tylko jaki i czy to moze nie odparzenie.
Dzwoniąc do lekarza wszyscy mnie przygasili, polozna powiedziala zeby się nie martwić bo to NA PEWNO uczulenie i zeby smarować sudocremem. Moja czujność tym samym została uśpiona....

W piatek rany zrobiły się większe i przeniosły sie na okolice zadrapań na policzkach ( wiedziałam juz wtedy ze diagnoza którą postawiłam była trafiona) to coś się roznosi!! po sudocremie strupy zrobiły się wielkie i miodowe a wokół nich pojawił sie pomarańczowy wysięk i duży obrzęk - buzia wyglądała strasznie. Zaczęła się panika!

Wsobotę zaczęłam szukać pediatry - zadzwoniłam moze do 10 - nikogo nie bylo w domu bo to długi weekend, chciałam jechac do szpitala bo wiem ze liszajec to zakazenie bakteryjne paciorkowcem i gronkowcem na raz i jest to sstrasznie niebezpieczne dla 9 dniowego noworodka. Znalazłam jedną kobietkę, która jeszcze mnie leczyła. Kazała przyjechac ale zapytałam czy mój mąż mógłby ją przywieźć i odwieźć bo nie chciałam z nim wyjeżdżać - zbadała Szymka w 10 min - wzięła 100 zł i postawiła diagnozę - to paciorkowiec, dziecko zarażone w szpitalu!!

Myślałam ze zejde, siedziałam i płakałam przy łóżeczku a Szymek się do mnie uśmiechał co jeszcze bardziej mnie dołowało. Wiem czym grozi zakazenie paciorem i jakie choroby powoduje. Lekarka byla bardzo oschła. Zapytałam jej czy jest to liszajec zakaźny bo jesli tak to się wyleczy - ona nie potrafiła mi na to odpowiedzieć....

Przepisała maść antybiotykową, fiolet na miejsca zakazone, kąpiele w kali itd. Wyłam jak bóbr, ale wszystko dokładnie wykonywałam, myłam ręcę 150 razy. Nie jadłam NIC i stres był tak silny ze Pokarm zaczął zanikać.... było go odrobinkę.

Po pierwszym posmarowaniu i pielegnacji zaczęło wszystko schodzić. Jeszcze ma strupki ale pod spodem jest zdrowa skóra. Pilnuję zeby się nie dotykał rączkami zeby się to nie rozniosło - kiedy zajmuję się twarzą , nigdy potem reszta ciała albo pępkiem i poprawa jest ogromna.


WIEM ŻE MOZE DZIEWCZYNY STRASZNIE TA OPOWIEŚĆ BRZMI ale dla mamuś dla których to pierwsza ciąża i pierwsze dziecię chciałam tylko powiedzieć, ze jesli bedzie Was cos niepokoiło to walcie drzwiami i oknami u nie pozwólcie się zbywać - jednak matczyna intuicja górą.!!!!

I nie dajcie się też zwariować TAK JAK JA bo nie wszystko musi się kończyć źle (ja wiem to dopiero teraz.... )
__________________
Szymuś


75, 0 kg < ~~~~ jest 11.04
72,0
70,0
68,0
66,0
64,0
62,0
60,0
truscafka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 11:39   #850
joamic1
Zadomowienie
 
Avatar joamic1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 294
GG do joamic1
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

truscafka najważniejsze że pomaga.
__________________
9 miesięcy z OliV


Chciałabym, żeby była szczęśliwa, by każdego dnia mogła być dumna, że jest człowiekiem i nasza córką, by jak teraz dawała mi siłę do życia.nasze Małe Szczęście -chwyciło za serce raz na całe życie

http://www.suwaczki.com/tickers/qq87upjyht4ic7jm.png
joamic1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 11:41   #851
Myszeczka86
Zakorzenienie
 
Avatar Myszeczka86
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Miasto marzeń :)
Wiadomości: 6 020
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cytat:
Napisane przez truscafka Pokaż wiadomość
Dziewczyny mało piszę, ale staram się Was podczytywać.

U nas wszystko ok oprócz tego że przez ostatnie 2 dni przeżyłam prawdziwy horror...... ale o tym za chwilkę.

Mały jest przesłodki i taki spokojny że się nudzimy z tżtem razem w domu On ma 3 tyg L4 (opieka nad dzieckiem i nad chorą matka bo CC). Przesypia bite 3- 4 h w ciągu dnia między karmieniami. Lepszy sen ma w dzień. W nocy budzi się co 2, bo po kąpieli w pokoju jest ciepło i chce mu się pić więc muszę mu podawać glukozę, ale przy modyfiksie tak jest. I tak sobie nie krzywduje bo jest naprawde bardzo spokojny.

Horror który przezylam jest związany z tym o czym Wam pisałam - czyli o tych zmianach na skórze dziecka....teraz wiem ze moze jestem za bardzo przeewrażliwona ale niestety póki co reaguje bardzo impulsywnie na takie typu rzeczy, moze dlatego ze on jest jeszcze taki maleńki..... ale od początku.....

W poniedzialek wróciliśmy ze szpitala - wszystko ok, we wtorek zauważyłam rano na skórze Szymka wokół ust 3 czerwone kropki - pomyslałam ze sie podrapał, w środę te "zadrapania" się rozogniły, w czwartek wstając rano zobaczyłam małe strupy w tych miejscach wchodzące troszkę na usta.... zadzwoniłam do przychodni bo chciałam podejść z tym do pediatry zeby się uspokoić ( moze uznacie mnie za wariatkę że chciałam ze strupem lecieć do lekarza) ale z racji mojego zawodu mam troszkę pojęcie o zmianach na skórze i nie podobało mi się to ....!! Już wtedy miałam przypuszczenia że moze byc to liszajec.... nie wiedziałam tylko jaki i czy to moze nie odparzenie.
Dzwoniąc do lekarza wszyscy mnie przygasili, polozna powiedziala zeby się nie martwić bo to NA PEWNO uczulenie i zeby smarować sudocremem. Moja czujność tym samym została uśpiona....

W piatek rany zrobiły się większe i przeniosły sie na okolice zadrapań na policzkach ( wiedziałam juz wtedy ze diagnoza którą postawiłam była trafiona) to coś się roznosi!! po sudocremie strupy zrobiły się wielkie i miodowe a wokół nich pojawił sie pomarańczowy wysięk i duży obrzęk - buzia wyglądała strasznie. Zaczęła się panika!

Wsobotę zaczęłam szukać pediatry - zadzwoniłam moze do 10 - nikogo nie bylo w domu bo to długi weekend, chciałam jechac do szpitala bo wiem ze liszajec to zakazenie bakteryjne paciorkowcem i gronkowcem na raz i jest to sstrasznie niebezpieczne dla 9 dniowego noworodka. Znalazłam jedną kobietkę, która jeszcze mnie leczyła. Kazała przyjechac ale zapytałam czy mój mąż mógłby ją przywieźć i odwieźć bo nie chciałam z nim wyjeżdżać - zbadała Szymka w 10 min - wzięła 100 zł i postawiła diagnozę - to paciorkowiec, dziecko zarażone w szpitalu!!

Myślałam ze zejde, siedziałam i płakałam przy łóżeczku a Szymek się do mnie uśmiechał co jeszcze bardziej mnie dołowało. Wiem czym grozi zakazenie paciorem i jakie choroby powoduje. Lekarka byla bardzo oschła. Zapytałam jej czy jest to liszajec zakaźny bo jesli tak to się wyleczy - ona nie potrafiła mi na to odpowiedzieć....

Przepisała maść antybiotykową, fiolet na miejsca zakazone, kąpiele w kali itd. Wyłam jak bóbr, ale wszystko dokładnie wykonywałam, myłam ręcę 150 razy. Nie jadłam NIC i stres był tak silny ze Pokarm zaczął zanikać.... było go odrobinkę.

Po pierwszym posmarowaniu i pielegnacji zaczęło wszystko schodzić. Jeszcze ma strupki ale pod spodem jest zdrowa skóra. Pilnuję zeby się nie dotykał rączkami zeby się to nie rozniosło - kiedy zajmuję się twarzą , nigdy potem reszta ciała albo pępkiem i poprawa jest ogromna.


WIEM ŻE MOZE DZIEWCZYNY STRASZNIE TA OPOWIEŚĆ BRZMI ale dla mamuś dla których to pierwsza ciąża i pierwsze dziecię chciałam tylko powiedzieć, ze jesli bedzie Was cos niepokoiło to walcie drzwiami i oknami u nie pozwólcie się zbywać - jednak matczyna intuicja górą.!!!!

I nie dajcie się też zwariować TAK JAK JA bo nie wszystko musi się kończyć źle (ja wiem to dopiero teraz.... )

TRUSCAFKA Ja jestem z tych samych osób co ty i napewno bym pojechała do lekarza boto jest maleństwo a wszystko dookoła niego jest silniejsze. Ja tez jestem tego zdania że matka ma intuicje nie od tak i to nie zabobon żaden.
__________________
Bartoszek 30.11.2011

Juleczka 06.07.2007

Czas na walke
76
- .
70
62,400 20.04.2013

wymarzona osiagnięta 58 a nawet mniej 55,500
Myszeczka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 12:00   #852
oolong
Zakorzenienie
 
Avatar oolong
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 645
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

truscafka, dobrze, że już się prostuje

powiedz, Ty miałaś dodatni posiew na paciorkowca z dróg rodnych?
zakładałaś małemu niedrapki? teraz zakładaj, by już nie dotykał pazurkami gojącej się skóry
__________________
siabada

oolong jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 12:10   #853
truscafka
Zadomowienie
 
Avatar truscafka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: domek-śląsk, szkoła - małopolska :)
Wiadomości: 1 046
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cytat:
Napisane przez oolong Pokaż wiadomość
truscafka, dobrze, że już się prostuje

powiedz, Ty miałaś dodatni posiew na paciorkowca z dróg rodnych?
zakładałaś małemu niedrapki? teraz zakładaj, by już nie dotykał pazurkami gojącej się skóry

oczywiście niedrapki to podstawa od początku, piorę mydełkiem oilatum zeby nawet nie w proszku, o smoczku tez zapominamy - mam 3 i zamierzam wszystkie wyrzucic

miałam wymaz, nie mam paciora, maly na 80% został zarazony w szpitalu - był karmiony butlą i moze dlatego ( niesterylne smoczki od innych dzieci) ....
__________________
Szymuś


75, 0 kg < ~~~~ jest 11.04
72,0
70,0
68,0
66,0
64,0
62,0
60,0
truscafka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 12:17   #854
dreamnes
Raczkowanie
 
Avatar dreamnes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 401
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
Oj kobitki predzej cZy pozniej wszystkie maluszki wyjda
A wy sie cieszcie ostatnimi chwilami brzuszkow, zdjecia ostatnie porobcie
Ja sie dzis obejrzalam w lustrze, biust to jak u lepsiejsZej gwiazdy porno za to ponizej- szkoda gadac...
mój biust też piękny a ja 2 dni temu zachorowałam . zostawiłam malutka na godz w domu i pojechlam do sklepu i jak wychodzilam z sklepu to sie nie zapielam. stwierdzilam ze do samochodu to szybko a w sklepie bylo gorąco! i 38,4 goraczki mialam całą noc.... ale się umęczyłam. zapinajcie się kobietki... a i na biust uważać bo łatwo go zawiać i zapalenie gotowe a podobno ból jak niewiem.
__________________
marzenia się spełniają!

jestem szczęśliwą mamą
dreamnes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 12:19   #855
goldika
Zakorzenienie
 
Avatar goldika
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 14 961
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
biedna psina mam nadzieje ze tata znajdzie weterynarza ktory pomoze

A pomysl sobie jak czlowiek sie martwi jak dziecko choruje lezy i nie wiesz jak mu pomoc... Ta bezradnosc jest dobijajaca
no wlasnie nie wyobrazam sobie co bede przezywac przy dziecku. Znalazlam ojcu kilka nr do klinik weterynaryjnych i na 14ma wizyte na ostrym dyzurze z małą. Wieczorem zadzwoni i powie co jest grane.

truscafko o matko... nie wyobrazam sobie co Ty przezylas w te dni

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Cytat:
Napisane przez truscafka Pokaż wiadomość
oczywiście niedrapki to podstawa od początku, piorę mydełkiem oilatum zeby nawet nie w proszku, o smoczku tez zapominamy - mam 3 i zamierzam wszystkie wyrzucic

miałam wymaz, nie mam paciora, maly na 80% został zarazony w szpitalu - był karmiony butlą i moze dlatego ( niesterylne smoczki od innych dzieci) ....
teraz zaczynam myslec czy dorzucic do torby jednak wlasna butle w razie co.
goldika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 12:22   #856
dreamnes
Raczkowanie
 
Avatar dreamnes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 401
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cytat:
Napisane przez ela3010 Pokaż wiadomość
Hej kochane.

Coś mi się wydaje że będzie dziś niedzielne dziecko.
Od 6tej mam skurcze, wahają się między 8-12 minut, i wydaje mi się że to to, miałam też śluz podbarwiony krwią.
Nie chcę za szybko jechać na IP bo wiecie, żeby mi się nie wyciszyło.
Idę się zaraz kąpać.
Ból skurczowy moooocny, więc może faktycznie to to, moje prośby zostały wysłuchane i urodzę może w dzień.

Ale równie dobrze może to być fałszywy alarm.

Glam ja wczoraj padłam jak zobaczyłam że Ty tydzień po porodzie biegasz po parku.

Darusia śliczne ciuszki, zwłaszcza te z napisami .

Jakby co to dam znać, w niedzielę się zazwyczaj mało udzielam, więc wiecie.
Jak pojadę do szpitala to napiszę do Myszki co i jak.

Ściskam was mocno
własnie uświadomiłam sobie że ja tez w niedziele urodziłam 2 tyg temu i o 6 tej miałam już jakies skurcze ale przespałam je do 10 i przed północą już miałam moją niedzielną kruszynke przy sobie tobie też życzę szybkiego rozwiązania
__________________
marzenia się spełniają!

jestem szczęśliwą mamą
dreamnes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 12:25   #857
goldika
Zakorzenienie
 
Avatar goldika
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 14 961
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Dreamnes mozesz opis mi skurcze porodowe? Czym roznily sie od takich normalnych? I od ktorego momentu wiedzialas ze TO TO? Moze to glupie pytanie ale nigdzie nie znalazlam satysfakcjonujacej odpowiedzi
goldika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 12:39   #858
dreamnes
Raczkowanie
 
Avatar dreamnes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 401
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cytat:
Napisane przez truscafka Pokaż wiadomość
oczywiście niedrapki to podstawa od początku, piorę mydełkiem oilatum zeby nawet nie w proszku, o smoczku tez zapominamy - mam 3 i zamierzam wszystkie wyrzucic

miałam wymaz, nie mam paciora, maly na 80% został zarazony w szpitalu - był karmiony butlą i moze dlatego ( niesterylne smoczki od innych dzieci) ....
wiecie co ja od początku miałam pokarm i to fulll. Aż w szpitalu miałam nawał a te baby i tak mi dokarmiły małą 3 razy jak brali ją na lampy od żółtaczki i to bez mojej zgody. raz jak sie obudziłam i patrze małej nie ma przy mnie to mi baby mówią : płakała tak, że aż się zanosiła a ja nie słyszałam i była głodna jak niewiem . to ja mówię że nie możliwe bo moja nie płacze i nigdy niesłyszałam żeby się zanosiła, serio nigdy. i mówię to ja zaraz ją nakarmie bo jak po spaniu to na pewno głodna, a spałysmy 2 godz a baba do mnie : eeee już wypiła z flaszki 50ml! miałam łzy w oczach bo mnie piersi bolały i wciskają mojej córce jakies bebiko jeszcze włanie nie wiadomo w jakich butelkach i smoczkach.... wyszłam i bez odzewu od nich to pózniej sie uśmiechały i pytały jak tam się czuję .wielce opiekunki dziecka....

to była najgorsza sytuacja podczas pobytu w szpitalu.... szczerze gorsza niż poród bo psychicznie mnie to obciązyło... nie mogłam spać,,, małą opalali na lamapach nakarmioną butelka, a ja płakałam.


aaa i w książeczce napisali karmienie mieszane! wtf!? jak 3 razy jej butelke dali?

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Cytat:
Napisane przez goldika Pokaż wiadomość
Dreamnes mozesz opis mi skurcze porodowe? Czym roznily sie od takich normalnych? I od ktorego momentu wiedzialas ze TO TO? Moze to glupie pytanie ale nigdzie nie znalazlam satysfakcjonujacej odpowiedzi
wiesz co da sie je odróżnic. są regularne... ja mierzyłam zegarkiem i prawie były równe.... przery miałam minute a skurcz 30 sek... i nie ustawał jak chodziłam jak leżałam i jak obojętnie co robiłam... póżniej to już rozmawiac nie mogłam aaa i jeśc mi sie nie chciało. od 10 miałąm takie regularne ale stwierdzałam ze aż tak nie boli to nie jade do szpitala aż do 17 coś. już na łóżku leżałam w domu to oddychałam głęboko w poduszke bo już tak bolało... a miałam rozwarcie na 1 i po palca... a jak podłazyli mnie do ktg to było od30 do 60 ale z minuty na minute coraz mocniej bolalo.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Paula__22 Pokaż wiadomość
Cześć kochane nareszcie dorwałam trochę czasu.

GRATULACJE DLA WSZYSTKICH ROZPAKOWANYCH MAM.

Danielek bardzo grzeczny, ładnie przybiera na wadze, dzisiaj miesiąc po porodzie waży 2800.

Matuś całkiem dobrze przyjął brata, na razie nie jest zazdrosny. Pierwsze dni w domu były ciężkie, bo Mati już bardzo tęsknił za mną, nie mógł zasnąć wieczorem budził się w nocy z płaczem i nie dał uspokoić ale teraz już wszystko wraca do normy.

Krótko o naszej sytuacji. O 2 w nocy z 7 na 8 października wstałam do łazienki i poczułam, że zaczynają mi ciec wody, nie byłam jeszcze pewna czy to na pewno to ale po pół godziny doszłam do wniosku że coś się dzieje. Obudziłam Tż i zadzwoniłam do rodziców, żeby przyjechali do Matiego. Zadzwoniłam też do lekarza prowadzącego, który kazał jechać do najbliższego szpitala a potem od razu do szpitala wojewódzkiego do Tarnowa. Tak o 3:15 trafiłam do szpitala w Roztoce gdzie sprawdzono czy to rzeczywiście wody i podłączono ktg, po badaniu stwierdzono brak rozwarcia. Jako, że wszystkie dzieci urodzone przed 35 tygodniem ciąży muszą przychodzić na świat w szpitalu wojewódzkim (najlepsza opieka dla wcześniaków), odesłano mnie karetką do Tarnowa. W sobotę o 5 rano przyjęto mnie na patologię ciąży z całkowitym zakazem wstawania i leżenie na płasko z nogami do góry, to był 32 tc. USG wykazało, że wód jest jeszcze dużo ok 14 cm, więc dostałam zastrzyki na rozwój płuc, antybiotyk, fenoterol i izoptin żeby nie dopuścić do skurczy. We wtorek rano 11 października kontrolne badanie i już tylko 5cm wód. W środę rano zapadła decyzja o cc. 12 października o godzinie 11:45 w 33 tc przyszedł na świat Danielek, Tż obserwował poród przez szybę i od razu był przy małym. Zobaczyłam mojego synka tylko przez chwilkę od razu na sali porodowej trafił do inkubatora, a następnie na intensywną terapie. Apgar w 1m - 6p, w 3m-4p, w 10m - 7p. Na intensywnej terapii byliśmy do końca pobytu w szpitalu 2 ostatnie dni mały mógł być ze mną na sali ale jedzenie i noce nadal pod monitorem oddechu na intensywnej. Danielek był 14 dni w inkubatorze z czego 8 dni pod tlenem, żywiony poza jelitowo. 15 dnia trafi do podgrzewanego łóżeczka otwartego i zaczęła się mozolna walka o jedzenie, pokarm ściągałam od 4 doby mały dostawał go sondą potem maleńkie ilości przez smoczek, ale brak było u niego odruchu ssania poprostu nie zdążył się wykształcić, kolejne 5 dni był karmiony wyłącznie sondą. W czwartek 27. 10 z powodu pogłębiającej się anemi mały przeszedł transfuzje krwi. W niedziele 30. 10 załapał w końcu o co chodzi ze smoczkiem i 2 listopada mogliśmy wrócić do domu. Obecnie nadal karmimy się butelką ale wyłącznie moim mlekiem, po osiągnięciu wagi 3 kg, będziemy próbować się przystawiać ale nie wiem czy po takim czasie na butelce mały jeszcze załapie.
Ja druga cesarkę zniosłam gorzej, na co pewnie nałożył się też strach o dziecko, ból przez 24 godziny po trudny do wytrzymania, ale jak widać do przeżycia.

aż się wzruszyłam . gratujuje dużej siły
PS. piękni chłopcy
__________________
marzenia się spełniają!

jestem szczęśliwą mamą
dreamnes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 12:41   #859
goldika
Zakorzenienie
 
Avatar goldika
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 14 961
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Dzieki
czyli dopiero jak sa regularne i bolace to jedzie sie do szpitala
goldika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 12:46   #860
dreamnes
Raczkowanie
 
Avatar dreamnes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 401
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cytat:
Napisane przez goldika Pokaż wiadomość
no wlasnie nie wyobrazam sobie co bede przezywac przy dziecku. Znalazlam ojcu kilka nr do klinik weterynaryjnych i na 14ma wizyte na ostrym dyzurze z małą. Wieczorem zadzwoni i powie co jest grane.

truscafko o matko... nie wyobrazam sobie co Ty przezylas w te dni

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------



teraz zaczynam myslec czy dorzucic do torby jednak wlasna butle w razie co.
u mnie koleżanka miała własna to powiedzieli że nie potrzebuja bo mają własne. ale pampersów mi dużo poszło w szpitalu... tylko ja 6 dni byłam.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Cytat:
Napisane przez ania21_21 Pokaż wiadomość
A właśnie wczoraj Lilka skończyła 4 tyg a w poniedziałek kończy miesiąc
ale piekny uśmiechnięty masz avatar aż i ja mój zmienię mam pytanie... kiedy zaczęła sie twoja uśmiechać??

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Cytat:
Napisane przez goldika Pokaż wiadomość
Dzieki
czyli dopiero jak sa regularne i bolace to jedzie sie do szpitala
chyba że ci wody odejdą, lub sie niepokoiszże coś nie tak. moja lekko mnie szturchała więc wiedziałam że jest ok a i wody mi na sali przebili i poiwedzieli że dobrze że przyjechałam bo niby ternim na 3 ciego a już były zielone...

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Cytat:
Napisane przez Darusiaaaa Pokaż wiadomość
Paula dobrze, ze jestescie w domku. Maluszek sliczny!!
Faktcyznie sporo przeszliscie, ale najlepsze jest cudne zakonczenie!

LASKI PO CC!
Ja mam nadzieje,ze sie glut obroci, ale ginka mowi ze jest mala spora a brzuch taki sredni, dosc malo miejsca ma ...zobaczymy.
Bierze sie cos wiecej/mniej niz do porodu sn?
wiem że jak się ma cc to nie wolno pić . ja miałam nagłe cc to się pytali ile piłam i mówili że najlepiej jak najmniej albo wogole.
__________________
marzenia się spełniają!

jestem szczęśliwą mamą
dreamnes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 12:49   #861
ja_dalia
Wtajemniczenie
 
Avatar ja_dalia
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 2 222
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cytat:
Napisane przez KBKatarynka Pokaż wiadomość
hej ! To ja się do Was dopisuję.
Termin na 31.XII.2011, synek - Julek, wózek Roan Marita (po starszym 1,5 rocznym synku), ale kusi mnie Baby Jogger City Select. Pozdrawiam Was Wszystkie mamusie!

witaj zapraszamy, zapraszamy Julek to Wasze 1wsze dziecko czy macie więcej... napisz cos o sobie
__________________
Czas biegnie szybko

Daniel Fasolek w drodze

ja_dalia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 12:59   #862
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

jak dam rade to zaladuje kolejne fotki moich maluchow

wrocilam wlasnie ze spacerku z sonia, maluchy tez powerandowane- jak wprzyszlym tyg bedzie cieplo to chybawyjdziemy wszyscy razem... tylko sie zastanawiam czy nie dokupic mniejszych kombinezonow bo mam takie na 62 i chlopcy w nich plywaja... bilans spacerkow z 2 dni 1:1 remis , kazda z nas aliczyla wdepniecie w g...o normalnie wscieka mnie to bo niby panstwo placze ze malo dzieci sie robi i nie bedzie mial kto na nasze emerytury parcowac a z drugiej strony co zapewniaja dzieciom? kurcze zadnego przyzwoiteo placu zabaw w promieniu kilometra...a jak mam parczek pod domem to taki upstrzony psimi odchodami ze pozal sie boze...postawic straz miejska, niechby w koncu karali wlascicieli co po swoim psie nie sprzataja to i kAsa do miasta by z tego plynela i korzysci dla spoleczenstwa...
ja nie mam nic przeciwko psom, kocham zwierzeta ale jednak swoje dzieci bardziej... zreszta jak mamy dzieci to im tylki myjemy i nie ma zmiluj...to czemu jak ktos sie decyduje na psa to po nim sprzatnac nie moze

Truscafko kurcze dobrze ze zachowalas czujnosc ale dajcie spokoj, ze szpitala do domu takie cos przywlec ladnie to swiadczy o naszych szpitalach
mi tez w szpitalu polozne kazaly wszystkie ciuszki i kocyki ktore mialam w szpitalu poprac zebym sobie jakiegos paskudztwa do domu nie przywlekla


Dreamnes ja tez bylam wsciekla na polozne myslalam ze udusze
lezalam na sali porodowej w sumie ponad 5 godzin po porodzie (normalnie trzymaja 2 godz ale musialam czekac az sie na matkach lozko zwolni, a potem jeszcze kroplowke mi zalaczyli wiec siedzialam az mi zleciala) - w tym czasie blagalam maluchy byly w inkubatorze, blagalam polozne zeby mi ich przywiozly do karmienia- nie nie moga...blagalam zeby mnie w takim razie zawoizly do nich- tez nie moga bo nie ma lozka no i jak mi w koncu dali maluchy to sie okazalo ze juz nakarmione sztucznie- z tym ze u mnie nie butelka a sonda...no i nie byly glodne w ogole wiec nie bylo sensu do cycka przystawiac...a najprostsza sprawa zamiast sie bawic w sondy to kurcze mi je podac- korytarzem z porodowki do sali noworodkow gdzie lezaly bylo 10 metrow

dobra maluchy spia, sonia tez padla po tej pobudce o 5.30 i spacerku wiec i ja ide sie zdrzemnac
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg maluchy po urodzeniu 012.jpg (102,8 KB, 62 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg maluchy po urodzeniu 033.jpg (90,6 KB, 50 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg maluchy po urodzeniu 015.jpg (105,0 KB, 54 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg maluchy po urodzeniu 026.jpg (128,4 KB, 61 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg maluchy po urodzeniu 019.jpg (85,1 KB, 58 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg maluchy po urodzeniu 027.jpg (95,9 KB, 48 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg maluchy po urodzeniu 031.jpg (98,5 KB, 67 załadowań)
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 13:08   #863
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Dreamnes a czemu was w szpitalu az 6 dni trzymali?

ja tez mialam zielone wody mimo ze do terminu bylo 5 tygodni...one zielenieja chyba jak maluszek smolke za wczesnie odda

a wlasnie- jeszcze jedno z wrazen porodowych. mi te wody odeszly w szpitalu o 5 rano...kolacja byla poprzedniego dnia o 17, pozniej jeszcze cos tam jadlam ale juz malutko bo mialam mega zgage i az sie balam
jak mnie o 7 wziely na porodowke to juz mi kiszki marsza graly a do 11 kiedy chlopcy sie obudzili to myslalam ze mi zoladek sie do kregoslupa przyssie...no i po porodzie 2 godz nic jesc nie pozwalaja ( w razie jakby jakis krwotok sie pojawil i byla konieczna interwencja chirurgiczna...) wiec jesc dostalam dopiero w porze obiadu po 13...ratowalam sie woda co bylo o tyle niefajne ze potem mi sie co chwila siku chcialo a jako ze musialam byc caly czas pod ktg to do kibelka mi wstac nie pozwolily- tylko basen...a jak rozwarcie juz duze to cewnik zalozyly i tyle. po cewniku potem mialam 2 dni bole przy siusianiu
to taka mala dygresja
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 13:08   #864
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 504
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Dzięki dziewczyny, uspokoiłyście mnie z tym kłuciem, że też tak macie Pluusia, szkoda, że Twój gin. nic Ci nie powiedział. Ja w środę idę i na pewno dopytam.

Myszeczka, Ty jutro idziesz, zapytaj co takie kłucie w podbrzuszu i pipce może oznaczać?

Truscafka, jeżu kolczasty, bardzo Ci współczuję. Dobrze, że jest prawidłowa diagnoza. Domyślam się co przeżyłaś, bo moja miała 6 dni jak zaczęła rzygać krwią Na szczęście okazało się, że nadgryzła brodawkę i zjadła trochę mleka z krwią i stąd te ulewania.
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 13:17   #865
__Fallen Angel__
Zadomowienie
 
Avatar __Fallen Angel__
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: najwyższy dach świata
Wiadomości: 1 222
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

widziałam że pisałyście coś o filmie"Listy do M." wczoraj byłam i gorąco polecam,uśmiałam się i popłakałam.Fajnie macie już dzieciaczki przy sobie, mi te ostatnie tygodnie dają w kość,nie moge się doczekać już świąt Bożego Narodzenia bo zaraz po nich moje maleństwo mam nadzieje przyjdzie na świat.Wczoraj jak wróciliśmy z kina ,zdjęłam buty i tak miałam opuchnięte i sine nogi że szok,męcząca jest końcówka ciąży.A jak 9 miesiąc ?jest lżej czy jeszcze gorzej?
__________________


I need your love

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvsmirnrv7.png

Moje Serduszko bije już

http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqkrhm8md636fk.png
__Fallen Angel__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 13:21   #866
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Seona z ssonia mialam to samo - tak pozzerane brodawki ze sie krwi opila a potem dramatycznie ulewala...wtedy to dostala ksywe wampirek cyckowy
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose

Edytowane przez glamourous
Czas edycji: 2011-11-13 o 13:25
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 13:32   #867
milagrosa
Raczkowanie
 
Avatar milagrosa
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 293
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Witam niedzielnie

Cytat:
Napisane przez __Fallen Angel__ Pokaż wiadomość
widziałam że pisałyście coś o filmie"Listy do M." wczoraj byłam i gorąco polecam,uśmiałam się i popłakałam.Fajnie macie już dzieciaczki przy sobie, mi te ostatnie tygodnie dają w kość,nie moge się doczekać już świąt Bożego Narodzenia bo zaraz po nich moje maleństwo mam nadzieje przyjdzie na świat.Wczoraj jak wróciliśmy z kina ,zdjęłam buty i tak miałam opuchnięte i sine nogi że szok,męcząca jest końcówka ciąży.A jak 9 miesiąc ?jest lżej czy jeszcze gorzej?

oj tak film ja też polecam

9 miesiąc dla mnie najgorszy!!! wszystko kręci się wokół sikania, jedzenia, zmęczenia... szczęście mają te co rodzą przed terminem

ja się tylko pochwalę że mi odszedł czop w nocy miałam kilka skurczy i nad ranem i może coś one ruszyły

ee tam nawet jak będę wyglądać jak zombie to przynajmniej szczupłe zombie w swoich normalnych obcisłych spodniach i wysokich kozakach

Ela trzymam kciuki żeby był niedzielny dzidziuś!!
__________________
nigdy się nie kłóć!! od razu płacz

nasza kochana córeczka- ur 16.11.2011
milagrosa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 14:04   #868
Chawa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: woj. podkarpackie
Wiadomości: 1 079
GG do Chawa
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cześć.
Wczoraj w nocy załamałam się.
Przyszedł nawał pokarmu - na co czekała - ale od razu pojawił się zator w piersiach, mały nie chciał ssać bo w zasadzie nic nie leciało. Ciepły prysznic, ani okłady nie pomogły. Nawet kapusta nic nie dała. Rano pojechaliśmy na IP - mam antybiotyk. Od teściowej wzięłam elektryczna poduszkę podgrzewaną i grzeje cycki, a potem morduję odciągaczem - niesyte niewiele daje. Udało mi sie małego dziś w południe udało mi się go przystawić, ale rezultat zerowy - nadal cycki obrzmiałe, twarde i bolesne.
Strasznie chciałam karmić wyłącznie piersią, a tu cały czas pod górkę. Obecnie jestem już tak zrezygnowana, że wszystko mi jedno byle by wyjść na prostą.

Nie jestem w stanie Was odczytać, bo jak nie przy małym to przy cyckach siedzę.

A zapomniałam się pochwalić jakie moje dziecko jest utalentowane - tak sie w brzuchu nudził, ze zawiązał guza na pępowinie. Dobrze, że sie nie zacisnął podczas porodu.

Jak tylko uporam sie z napotkany problemami postaram się Was troszkę poczytać. Mały jak jest najedzony to ładnie śpi, wiec myślę, że będę miała możliwość - chyba ze mu sie odmieni. Teraz to sie już ze wszystkim liczę
Chawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 14:29   #869
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Chawa biedna jestes z tym zastojem
Spprobuj odciagac przynamniej npiwrwsze kilka ml recznie, wyczuc zatkany kanalik i go wyciskac

Tez mam tyle pokarmu ze pewnie i jeszcze jeden maluch by sie wyzywil, piersi co chwila tak twarde ze chlopcy zlapac sutka nie moga- mi pomaga wlasnie spuszczenie kilku ml

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Cytat:
Napisane przez milagrosa Pokaż wiadomość

9 miesiąc dla mnie najgorszy!!! wszystko kręci się wokół sikania, jedzenia, zmęczenia... szczęście mają te co rodzą przed terminem

ja się tylko pochwalę że mi odszedł czop w nocy miałam kilka skurczy i nad ranem i może coś one ruszyły

Ela trzymam kciuki żeby był niedzielny dzidziuś!!
Kobieto nie bluznij z tym szczesciem przed terminem zazdroscisz np takiej Pauli tych przejsc z transfuzja, zywieniem pozajelitowym, tygodniami w szpitalu??? Znam dziewczyny dla ktorych ogromna trauma byl porod przedterminowy... Kazdy dzien w brzuszku jest dla dobra naszych maluszkow, pal licho ze niewygodnie ale po cos tam matka natura zaplanowala ciaze na te 40 tygodni- zeby dzidzie sie rodzily zdrowe silne z odpowiednia waga...
Moi chlopcy niby zdrowi ale wiesz jakie maja zalosnie chude raczki i nozki? Patyczaki doslownie
Powtarzam wam po raz nie wiem ktory, mimo ze koncowka trudna to trzeba ja przezyc zeby potem sie cieszyc zdrowymi dorodnymi maluchami
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 14:33   #870
pluusia21
Raczkowanie
 
Avatar pluusia21
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 75
Dot.: Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 201

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny, uspokoiłyście mnie z tym kłuciem, że też tak macie Pluusia, szkoda, że Twój gin. nic Ci nie powiedział. Ja w środę idę i na pewno dopytam.

Myszeczka, Ty jutro idziesz, zapytaj co takie kłucie w podbrzuszu i pipce może oznaczać?

Truscafka, jeżu kolczasty, bardzo Ci współczuję. Dobrze, że jest prawidłowa diagnoza. Domyślam się co przeżyłaś, bo moja miała 6 dni jak zaczęła rzygać krwią Na szczęście okazało się, że nadgryzła brodawkę i zjadła trochę mleka z krwią i stąd te ulewania.
Seonka mój gin chociaż chodze prywatnie to jest taki obojetny że pierwsza i ostatnia ciąza u niego. Standardowo na wizycie jest tak że na wchodnym pyta jak sie Pani czuje? I ja oczywiście wymieniam co mi jest a ten siedzi cicho i żadnego komentarza, tylko grzebie w swoim laptopku, potem mierzy ciśnienie, każe sie zważyć i rozebrać no i tyle. Wkurza mnie bo nawet w karte tych moich dolegliwości nie wpisuje. A jak chciałam wkońcu zwolnienie lekarskie to sam sobie wymyślił i wpisał mi bóle podbrzusza bo to ładniej wg niego będzie wyglądało w Zusie.....paranoja
__________________
MARTYNKA 28.11.2011
JESTEM JUŻ NA ŚWIECIE !!!

21 tydzień - 422 g.

32 tydzień - 1968 g.

36 tydzień - 2550 g.
40 tydzień - 2890g.


uwielbiam czuć twój każdy ruch

jeszcze Cię nie znam a już Cię kocham


pluusia21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.