Choć Tżtówka nad uchem Tżta czasem smęci, to i tak od 2008r związek się kręci- cz.VII

[fioleciasto]

Napisane przez Flavienn

i co o nim uwazasz godny stracenia na niego kasy ?

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------



Muminki !!!!!!!!!!!!!!!!
albo krecik.

Wiesz co, ja w ogóle mam takie zboczenie, że lubię polskie komedie romantyczne choć niby są denne. No, ale ta zbiera właśnie dobre opinie.

[hoe]

Napisane przez Cytryna007

ja w biedronce kupiłam dzis miętę z gruszką i zielona z ananasem a wczoraj liptona: brzoskwinie i mango, czarną porzeczke z guaraną i pomarańczę z cynamonem
ale ja jestem nałogową herbatoholiczka wiec same rozumiecie

nie było właśnie z ananasem Moja mama chciała wziąć z gruszką, ale stwierdziłyśmy, że nie będzie dobra Jutro chyba capnę tą pomarańczę z cynamonem. Miałam ochotę też na jakąś z dodatkiem wanilii, ale obawiam się,że może być mdła.

Ja kiedyś próbowałam Cytrynko zumby w domu, ale wiadomo jak to w domu i do tego mam trochę za mało miejsca w pokoju

[fioleciasto]

Napisane przez hoe

nie było właśnie z ananasem Moja mama chciała wziąć z gruszką, ale stwierdziłyśmy, że nie będzie dobra Jutro chyba capnę tą pomarańczę z cynamonem. Miałam ochotę też na jakąś z dodatkiem wanilii, ale obawiam się,że może być mdła.

Ja kiedyś próbowałam Cytrynko zumby w domu, ale wiadomo jak to w domu i do tego mam trochę za mało miejsca w pokoju

My mamy milion herbat i też uwielbiam Miałam kiedyś jakąś z wanilią i była jak najbardziej smaczna.

[Cytryna007]

Napisane przez hoe

nie było właśnie z ananasem Moja mama chciała wziąć z gruszką, ale stwierdziłyśmy, że nie będzie dobra Jutro chyba capnę tą pomarańczę z cynamonem. Miałam ochotę też na jakąś z dodatkiem wanilii, ale obawiam się,że może być mdła.

Ja kiedyś próbowałam Cytrynko zumby w domu, ale wiadomo jak to w domu i do tego mam trochę za mało miejsca w pokoju

mięta z gruszka ma charakterystyczny smak ale ja lubię, herbat z wanilią nie lubię bo nie lubię tego zapachu ta z cynamonem jest smaczna ale nie urywa

[moniczka_90]

wróciłam z pracy i jestem złaaaa.

[fioleciasto]

Napisane przez Cytryna007

mięta z gruszka ma charakterystyczny smak ale ja lubię, herbat z wanilią nie lubię bo nie lubię tego zapachu ta z cynamonem jest smaczna ale nie urywa

a ja bardzo lubię ten zapach

Ale teraz moją ulubioną jest ta z liptona z brzoskwinią i mango czy coś tam.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez moniczka_90

wróciłam z pracy i jestem złaaaa.

dlaczego?

[Visez]

ja nie lubię wanilii ani cynamonu Najlepsze herbaty są z liptona w piramidkach, albo taka z malin (oczywiście ze swojskiego słoiczka)

[Vallotka]

A ja mam jakiegoś doła. Czuje się strasznie i najbardziej się męczę z tym że nie ma teraz tż żeby mnie przytulił i powiedział że wszystko będzie dobrze. Okres mi się zbliża i pewnie dlatego robię problemy z niczego.

[Bayka]

nie mam dziś za dobrego dnia dziewczyny wpadnę do was jutro, jak może będzie mi lepiej buziaki

[fioleciasto]

Napisane przez Visez

ja nie lubię wanilii ani cynamonu Najlepsze herbaty są z liptona w piramidkach, albo taka z malin (oczywiście ze swojskiego słoiczka)

Piramidek z liptona to ja nie zliczę, bo przeważają u nas. A zarówno cynamon jak i wanilię po prostu uwielbiam.

[Vallotka]

Napisane przez Bayka

nie mam dziś za dobrego dnia dziewczyny wpadnę do was jutro, jak może będzie mi lepiej buziaki

Widzę, że nie jestem sama Buziaki

[fioleciasto]

Dziewczynki nie smucić i nie dołować się

[hoe]

ja lubię wanilię we wszelkiej postaci: balsamów,mgiełek,świeczek ,olejków. Ale mój Tz nie zawsze lubi takie słodkie zapachy dlatego zawsze jak jest u mnie to staram się nie smarować żadnymi słodkimi mazidłami.

moniczka90 co się dzieje?

Bayka

[Flavienn]

Napisane przez fioleciasto

No to może jeszcze są dla was szansę. Ja nie wiem, to wiecie tylko wy. Ale najważniejsze żebyś była szczęśliwa.
I tak jak już tu wspominałam: ja się z moim tż kiedyś rozstałam i po nie całych 3 miesiącach do siebie wróciliśmy. I tak naprawdę dopiero od tamtego czasu jest tak cudownie i wspaniale. Od tamtego rozstania miną dwa lata w lutym i od tamtej pory praktycznie nie mieliśmy złego dnia, a przedtem bywało różnie. Także, różnie może być. Życzę Ci szczęścia

wlasnie dlatego jestem w wielkiej kropce, okropnie mnie ciagnie zeby pozostawic mu wiadomosc chociaz co u niego slychac...
nie bede na niego z niczym nalegac... tylko tak poprostu pogadac.
ale mysle ze to wszystko za szybko mialo swoj koniec.
i teraz bije sie z wyrzutami sumienia, ze mielismy sie spotkac pogadac, a ja mialam tylko 30 minut czasu na to wszystko...
i w efekcie wiekszosc tego czasu przeryczalam... no ale on wie co ja czuje...
ale powiedzial, ze poki co nie zaluje swojej decyzji... bo nie moge byc oklamywana z jego uczuciami.
ale tez z 2 strony mysle, ze jak bym jakos przebolala bez odzywu do np. soboty (to by bylo 2 tyg bez kontaktu) moze jakos by zatesknil jeszcze...ehh czemu to wszystko musi byc takie trudne ?!
zamiast teraz siedziec i sie uczyc to bije sie z myslami czy sie odezwac, kiedy sie odezwac...
jak sie zapadne jak pod ziemie i przestane odzywac bedzie zle... (bo jednak zalezy mi na nim i kontakcie)
a jak napisze boje sie ze tez bedzie zle...
co nie zrobie bedzie nie dobrze

[moniczka_90]

Napisane przez fioleciasto

dlaczego?

nasza wyprowadzka jest pod wielkim znakiem zapytania z powodów finansowych - to punkt pierwszy mojego złego nastroju ae najbardziej mnie wkurzyło to, że już w niedługo bo w tym miesiącu wraca mój brat kuźwa mać nie wytrzymam w nim pod jednym dachem i to jeszcze w jednym pokoju

[Cytryna007]

Napisane przez moniczka_90

wróciłam z pracy i jestem złaaaa.

czemu ??

Napisane przez fioleciasto

a ja bardzo lubię ten zapach

Ale teraz moją ulubioną jest ta z liptona z brzoskwinią i mango czy coś tam.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------



dlaczego?

tez ja bardzo lubie

Napisane przez Visez

ja nie lubię wanilii ani cynamonu Najlepsze herbaty są z liptona w piramidkach, albo taka z malin (oczywiście ze swojskiego słoiczka)

maliny takie domowe sa pyszne

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Monia

będzie dobrze

narobiłyscie mi smaka i musze isc i zrobic sobie herbatkę

[Aniaa_89]

Napisane przez moniczka_90

nasza wyprowadzka jest pod wielkim znakiem zapytania z powodów finansowych - to punkt pierwszy mojego złego nastroju ae najbardziej mnie wkurzyło to, że już w niedługo bo w tym miesiącu wraca mój brat kuźwa mać nie wytrzymam w nim pod jednym dachem i to jeszcze w jednym pokoju

no ale przecież oboje pracujecie, więc chyba bylibyście w stanie się utrzymać?
a co do brata to na stałe wraca, czy tylko na jakiś czas?

[hoe]

ja mam u siebie żółte maliny i też są pyszne Poziomki też uwielbiam i już kiedyś pisałam, że żółte też mam, ale nie są tak smaczne jak te tradycyjne

[Cytryna007]

http://www.youtube.com/watch?v=8VO0bXcKkGc

p. Trener włąsnie mi wysłał ta piosenkę ...

[Flavienn]

ja uwielbiam zielona herbate z malinami

[moniczka_90]

Napisane przez Aniaa_89

no ale przecież oboje pracujecie, więc chyba bylibyście w stanie się utrzymać?
a co do brata to na stałe wraca, czy tylko na jakiś czas?

na stałe bo w UK juz nie ma pracy, niestety złote lata juz się skończyły
utrzymać się byśmy dali rade... było by skromnie na maxa ale jakos byśmy dawali radę, gorzej z tym jak w ogóle dostać kredyt na mieszkanie no ale już was nie zamęczam tym tematem bo to jest temat rzeka.

[Vallotka]

Napisane przez hoe

ja mam u siebie żółte maliny i też są pyszne Poziomki też uwielbiam i już kiedyś pisałam, że żółte też mam, ale nie są tak smaczne jak te tradycyjne

Najlepsze są maliny z własnego ogródka

[Alyssum]

Już jestem, po pracy i spotkaniu z A.

Napisane przez Visez

Już wyjaśniam Jakiś czas temu była u nas jedna wizażanka, pisała długie tygodnie, zaprzyjaźniła się z nami a potem noga jej się powinęła i wyszło, że nie ma dwudziestu paru lat tylko jest w liceum, nie ma znajomych, ani faceta (a udzielała się jako osoba która jest w 3 letnim związku), okazało się ze ma ogromne problemy z psychiką (na innych forach psychologicznych ją znalazłyśmy) i wszystkie te jej historie były zmyślone, a ona podawała się za kogoś kim nie jest...
Czasem mamy wrażenie że pod innym nickiem wróciła na nasze forum, choć pewności nie mamy...
Troll to właśnie taka osoba...

a ja myślałam, że to chodzi o mnie bo klepię tu pierdoły niekiedy bez sensu
ja jestem w realnym związku zapewniam

[aresztovana]

zaraz trzeba spac:P jutro znowu pobudka przed 5:P

[Alyssum]

Napisane przez moniczka_90

na stałe bo w UK juz nie ma pracy, niestety złote lata juz się skończyły
utrzymać się byśmy dali rade... było by skromnie na maxa ale jakos byśmy dawali radę, gorzej z tym jak w ogóle dostać kredyt na mieszkanie no ale już was nie zamęczam tym tematem bo to jest temat rzeka.

my tez chcemy zamieszkać razem kiedyś, dlatego A. mowił, że jak dostanie się do policji i będzie musiał gdzieś wyjechać to mnie zabierze ze sobą. Jak to ładnie brzmi ale ciekawe jak w realu wyjdzie

[aresztovana]

Jak Wam minął dzień?

[Vallotka]

Napisane przez Alyssum

my tez chcemy zamieszkać razem kiedyś, dlatego A. mowił, że jak dostanie się do policji i będzie musiał gdzieś wyjechać to mnie zabierze ze sobą. Jak to ładnie brzmi ale ciekawe jak w realu wyjdzie

Ale macie jakieś perspektywy a my nic Więc jeszcze 5-6 lat z głowy... Czy jakaś para wytrzymała takie spotykanie się przez 8-9 lat?

[Alyssum]

Napisane przez aresztovana

Jak Wam minął dzień?

rano zadanka/wizaż/praca i dużoo towaru/potem spotkanko z A. i teraz znow wizaz

[Aniaa_89]

Napisane przez moniczka_90

na stałe bo w UK juz nie ma pracy, niestety złote lata juz się skończyły
utrzymać się byśmy dali rade... było by skromnie na maxa ale jakos byśmy dawali radę, gorzej z tym jak w ogóle dostać kredyt na mieszkanie no ale już was nie zamęczam tym tematem bo to jest temat rzeka.

no to z bratem faktycznie nieciekawie, ale będziesz musiała jakoś wytrzymać
a z kredytem to słodko nie będzie póki mieszkacie z rodzicami oszczędzajcie jak najwięcej się da, żeby mieć jakiś wkład własny, no ale generalnie dopóki nie jesteście małżeństwem, nie macie w pracy umów na stałe to będzie ciężko

[Alyssum]

Napisane przez Vallotka

Ale macie jakieś perspektywy a my nic Więc jeszcze 5-6 lat z głowy... Czy jakaś para wytrzymała takie spotykanie się przez 8-9 lat?

kochana perspektywy to 1 a jak to naprawdę wyjdzie to nie wiadomo nic planować to planowaliśmy już wiele rzeczy i nie wychodziły dlatego teraz daję spokojny bieg tych spraw.
Kochana moj wujek - kuzyn spotykał się tak ze swoją chyba z 11 lat potem dopiero wzięli ślub i zamieszkali razem