Rozstanie z facetem, część XX

[_Desolation]

Napisane przez Tort

Desolation, do grodu pierników zapraszam

Ojej jak daleko
Byłam raz w wakacje z 4/5 lat temu i chętnie bym wróciła.

[Phoce]

Napisane przez inez3

flaszkę jej

przydałaby się

[Wenusjanka19]

Oj dziewczyny niestety nie wiem od czego to zależy ale chyba od charakteru , ja nie potrafię tak szybko zapomnieć , powiedzieć sobie że jak nie chce ze mną być , woli inną to facet jest out . Dziś koleżanka wrzuciła zdjęcia ze ślubu na których tez jestem ja z eksem , no i ogldałam to z kolega i sie prawie popłakałam ... a ogolnie jest lepiej .

[Phoce]

Napisane przez Wenusjanka19

Oj dziewczyny niestety nie wiem od czego to zależy ale chyba od charakteru , ja nie potrafię tak szybko zapomnieć , powiedzieć sobie że jak nie chce ze mną być , woli inną to facet jest out . Dziś koleżanka wrzuciła zdjęcia ze ślubu na których tez jestem ja z eksem , no i ogldałam to z kolega i sie prawie popłakałam ... a ogolnie jest lepiej .

Słońce, ale tu nie chodzi o to, żeby zapomnieć z dnia na dzień. Ja też zostałam porzucona, mnie też bolało, cierpiałam, szczególnie jak widziałam miłość innych, nie mogłam zrozumieć dlaczego tak postąpił. Tu chodzi o walkę. Nie wolno się poddawać tej rozpaczy. Nie raz zdarzało się, że podczas sprzątania, wręcz nad mopem się rozklejałam i zaczynała ryczeć, ale zaraz zagryzałam zęby i szorowałam podłogę z jeszcze większym zawzięciem Trzeba szukać w sobie siły, nie odmawiać sobie płaczu, ale nie zamieniać to w codzienną rutynę

[_Desolation]

Napisane przez Wenusjanka19

Oj dziewczyny niestety nie wiem od czego to zależy ale chyba od charakteru , ja nie potrafię tak szybko zapomnieć , powiedzieć sobie że jak nie chce ze mną być , woli inną to facet jest out . Dziś koleżanka wrzuciła zdjęcia ze ślubu na których tez jestem ja z eksem , no i ogldałam to z kolega i sie prawie popłakałam ... a ogolnie jest lepiej .

Nikt nie mówi że my szybko zapomniałyśmy, przynajmniej ja, ja niczego nie zapomniałam, jest mi źle, tęsknie, ale nie użalam się nad sobą nie lamentuje i nie płacze.
Nie żebym naskakiwała na Ciebie czy tam inne dziewczyny.
Kiedy skończył się mój związek z moją pierwszą największą miłością, lamentowałam jeszcze bardziej niż my wszystkie tu razem wzięte, ale tak mnie jakoś życie zmieniło że jak mnie facet kopnie w zadek to się nim do niego odwracam całkowicie, bez względu na to co czuje.

[Wenusjanka19]

No tak racja Trzeba walczyć i czekać na szczęście !

[Phoce]

Napisane przez _Desolation

Nikt nie mówi że my szybko zapomniałyśmy, przynajmniej ja, ja niczego nie zapomniałam, jest mi źle, tęsknie, ale nie użalam się nad sobą nie lamentuje i nie płacze.
Nie żebym naskakiwała na Ciebie czy tam inne dziewczyny.
Kiedy skończył się mój związek z moją pierwszą największą miłością, lamentowałam jeszcze bardziej niż my wszystkie tu razem wzięte, ale tak mnie jakoś życie zmieniło że jak mnie facet kopnie w zadek to się nim do niego odwracam całkowicie, bez względu na to co czuje.

Jeszcze nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo Was to wzmocni...każdy musi przeboleć, przejść swoje, ale to naprawdę dużo daje, jak każde doświadczenie życiowe. Poza tym ja mojemu eksowi mogę podziękować, bo jestem teraz z moim TŻ, który jest za✂✂✂isty, mimo że czasami naprawdę między nami jest bardzo różnie.
Jeszcze jedna ważna rzecz - doceniajcie siebie. Ja mam dużo kompleksów, uważam np., że jestem gruba i o wiele trudniej mi się spodobać facetom, ale poza tym - bez próżności - jestem naprawdę fajną dziewczyną i mam bardzo dużo do zaoferowania facetowi, więc TRZEBA wierzyć w to, że znajdzie się tak, co doceni Wasze zalety i zaakceptuje wady

[dziubek79]

Napisane przez Phoce

No właśnie Dziewczyny, weźcie się w garść....To jęczenie, rozpaczanie nic nie zmieni. Nie chcę, żeby mi ktoś zarzucił bezduszność, ale tego się nie da czytać. Przecież koniec związku NIE jest końcem świata. Jeżeli facet jest za przeproszeniem p***dą, to nie ma co sobie nim głowy zawracać. Co to w ogóle za zastanawianie się, że on chce, a może jednak nie, że kocha, ale w sumie ma wywalone. Krótka piłka - albo kocha i zachowuje się jak kochający facet, albo out.
Pokażcie, że macie większe jaja niż oni

klask i:

[inez3]

taka jestem mądra, a po 4 miechach prawie, wciąż łapie doła... to na prawdę jest nienormalne

[oh Mandy]

Dzwoniłam do niego. Po co? Nie wiem . Bo godzinę temu zapytał, co może zrobić, żeby było lepiej między nami. Dzwoniłam. Nie odbierł. Mam przeczucie że jest z kimś innym. On zawsze ma telefon przy sobie i gdy byliśmy razem to zawsze odbierał lub zaraz oddzwaniał,. Teraz cisza.Ex ex też nie odbierał moich telefonów, po czym okazało się że mnie okłamywał... Dziewczyny to już bez sensu prawda? Przestaję się do niego odzywać...

[Phoce]

Napisane przez inez3

taka jestem mądra, a po 4 miechach prawie, wciąż łapie doła... to na prawdę jest nienormalne

Oczywiście, że to JEST normalne. Moja rekonwalescencja trwała pół roku a byłam z eksem naprawdę krótko - coś też ponad 6 miesięcy, tylko wiecie, pierwsza miłość sialalla
Pewnie trwałoby to dłużej, gdyby nie zakręcił mną mój obecny

[Tort]

Napisane przez inez3

taka jestem mądra, a po 4 miechach prawie, wciąż łapie doła... to na prawdę jest nienormalne

Moja mama po 10 latach od rozwodu, kiedy ojca zostawiła laska, cały czas miała nadzieję, że zachce wrócić Więc 4 miesiące to nic

[ania4488]

Napisane przez mloda904

miejmy nadzieję, że gdzieś są Ci normalni, bo inaczej marne widoki na przyszłość
btw podziwiam z tym telefonem, ja 3 dzień przy każdym smsie drżę z nadziei że to ON

okazało się, że każdy problem ma wadę... jasne, blokuje jego połączenia - jak dzwoni to słyszy dźwięk jakby tel był ciągle zajęty, nie pokazuje mi jego wiad w skrzynce odbiorczej, ale wszystko jest w historii programu... i nagle pojawila mi się w rogu ikonka programu... pisał

[inez3]

ojej, to ja będę to przezywać 7 lat? nieee, no nie dam rady tyle

dobra, już się ogarniam... chwilowy dołek, za chwile musi minąć.

wytłumaczcie mi prosze jedno. skoro związek nie był idealny i ja np. wiem jakie błędy popełniłam, wiem też jaki On był, co mi sie nie podobało do końca, to czemu za tym tęsknie?

[ania4488]

Napisane przez Phoce

No właśnie Dziewczyny, weźcie się w garść....To jęczenie, rozpaczanie nic nie zmieni. Nie chcę, żeby mi ktoś zarzucił bezduszność, ale tego się nie da czytać. Przecież koniec związku NIE jest końcem świata. Jeżeli facet jest za przeproszeniem p***dą, to nie ma co sobie nim głowy zawracać. Co to w ogóle za zastanawianie się, że on chce, a może jednak nie, że kocha, ale w sumie ma wywalone. Krótka piłka - albo kocha i zachowuje się jak kochający facet, albo out.
Pokażcie, że macie większe jaja niż oni

To MEGA mądre słowa. chyba je wydrukuję i powieszę nad łóżkiem. albo lepiej nakleję na poduszkę, żeby czytać je za każdym razem gdy w nią płaczę

[mloda904]

ach macie dziewczyny racje, ja po ostatnim swoim związku pomimo że trwał długo nie rozpaczałam specjalnie, szybko dosyć się otrząsnęłam. a teraz nie radzę sobie. chociaż bardzo bym chciała. 2 lata zajęło mi poznanie faceta, któremu bym zaufała, któy by się mną zainteresował i jednocześnie mnie by się spodobał. a teraz boję się, że będzie to samo :/ że cięzko mi będzie znowu spotkać kogoś takiego :/

[Phoce]

Napisane przez inez3

ojej, to ja będę to przezywać 7 lat? nieee, no nie dam rady tyle

dobra, już się ogarniam... chwilowy dołek, za chwile musi minąć.

Że tak zacytuję "life is a rollercoaster". Raz góra, raz dół, żeby nie było za nudno w życiu

Napisane przez ania4488

To MEGA mądre słowa. chyba je wydrukuję i powieszę nad łóżkiem. albo lepiej nakleję na poduszkę, żeby czytać je za każdym razem gdy w nią płaczę

Nie wiem czy takie mądre, podejrzewam, że wiele osób mądrzejszych dałoby Wam wiele więcej lepszych rad Ja po prostu...nie zniosłabym myśli, że się poddałam, że dałam komuś AŻ tak zawładnąć moim życiem. Przecież nasza egzystencja, humor itd. nie mogą zależeć od faceta, szczególnie jak jest burakiem..

[mloda904]

Napisane przez Phoce

Że tak zacytuję "life is a rollercoaster". Raz góra, raz dół, żeby nie było za nudno w życiu

Nie wiem czy takie mądre, podejrzewam, że wiele osób mądrzejszych dałoby Wam wiele więcej lepszych rad Ja po prostu...nie zniosłabym myśli, że się poddałam, że dałam komuś AŻ tak zawładnąć moim życiem. Przecież nasza egzystencja, humor itd. nie mogą zależeć od faceta, szczególnie jak jest burakiem..

Phoce musisz tu częściej bywać, kilka Twoich postów chociaż chwilowo przemówiło mi do rozsądku :P

[ania4488]

właśnie wyszła ode mnie koleżanka i stwierdzam, że spotkania ze znajomymi w takich chwilach to naprawdę super pomysł jestem teraz bardziej optymistyczna, silniejsza. spojrzałam na tego smsa od niego w historii blokowań i pomyślałam 'teraz to ty poczekaj na odpowiedź' i nie odpisuję już od 3 h (jak na mnie to mega dużo ). mam nadzieję, że wytrzymam w postanowieniu i odpiszę dopiero za tydzień. Trzymajcie kciuki :P

[Wenusjanka19]

Popieram . Dobranoc dziewojeeee , miłej nocki ;*

[Phoce]

ALEŻ ja jestem tu cały czas tylko czasem już nie mam sił walczyć z zewsząd piorunującym smutkiem

PS. Laski, czy Wy macie fejsa? Wiem, wiem.... anonimowość itd., ale zawsze cholernie ciekawi mnie jak wyglądają osoby, z którymi nawiązuję jakąś tam więź - jak któraś się nie wstydzi, to mogę lynka do swego profilu podrzucić

[_Desolation]

Napisane przez Phoce

ALEŻ ja jestem tu cały czas tylko czasem już nie mam sił walczyć z zewsząd piorunującym smutkiem

PS. Laski, czy Wy macie fejsa? Wiem, wiem.... anonimowość itd., ale zawsze cholernie ciekawi mnie jak wyglądają osoby, z którymi nawiązuję jakąś tam więź - jak któraś się nie wstydzi, to mogę lynka do swego profilu podrzucić

Ja nie mam fejsa i nigdy nie miałam.
Stwierdziłam że za dużo nerwów mnie on będzie kosztował jak go założę.
Tylko już mam dość namawiania mnie do założenia, przez wszystkich, albo tekstów "jak można nie mieć fejsa?!"
A siebie się nie wstydzę mogłabym się pokazać.

[Tort]

Napisane przez inez3

wytłumaczcie mi prosze jedno. skoro związek nie był idealny i ja np. wiem jakie błędy popełniłam, wiem też jaki On był, co mi sie nie podobało do końca, to czemu za tym tęsknie?

Nie wiem jak ty, ale ja za pomocą i bliskością i tym, że mogłam mu opowiedzieć najnowsze plotki, a on nic nie wygadał

[ania4488]

Napisane przez Tort

Nie wiem jak ty, ale ja za pomocą i bliskością i tym, że mogłam mu opowiedzieć najnowsze plotki, a on nic nie wygadał

ja tęsknię dlatego, że wiem, że nadal go kocham i że on nadal kocha mnie. ale przez te 3 lata przyzwyczaiłam go do tego, że to ja zabiegałam, to ja o wszystkim myślałam i teraz ponoszę tego konsekwencje. sama jestem winna swego cierpienia, tego, że on nie potrafi się sprecyzować i walczyć o mnie

[Phoce]

Napisane przez _Desolation

Ja nie mam fejsa i nigdy nie miałam.
Stwierdziłam że za dużo nerwów mnie on będzie kosztował jak go założę.
Tylko już mam dość namawiania mnie do założenia, przez wszystkich, albo tekstów "jak można nie mieć fejsa?!"
A siebie się nie wstydzę mogłabym się pokazać.

Spoooko, ja nie mam napinki na fejsa, wiem, że da się bez niego spokojnie żyć
To dajesz buziuńkę :P możemy się wymienić foteczkami - prawie jak na czacie

Napisane przez Tort

Nie wiem jak ty, ale ja za pomocą i bliskością i tym, że mogłam mu opowiedzieć najnowsze plotki, a on nic nie wygadał

Otóż to Ja pamiętam jak idealizowałam eksa po rozstaniu, bo on był taki CUDOWNY i lepszego nigdy nie spotkam....hłehłe..ta. Szkoda, że zapomniałam jak wiele cech mnie w nim wkurzało Czasami myślę, że więcej mojej histerii było dlatego, że zostałam sama, a nie że akurat ON mnie zostawił

[mloda904]

a ja chyba dlatego nie umiem się z tym pogodzić, bo nie wiem dlaczego zerwał, wiem że nikogo innego nie ma, twierdzi że dobrze mu było ze mną i że nie chce z nikim być. gdzie tu logika ;/

[_Desolation]

Napisane przez Phoce

Spoooko, ja nie mam napinki na fejsa, wiem, że da się bez niego spokojnie żyć
To dajesz buziuńkę :P możemy się wymienić foteczkami - prawie jak na czacie

Jak mi się spodobasz to Cię na randkę zaproszę.
Tylko ja tak myślę że trochę wiochy sobie narobię bo mam same takie słit focie.

[Tort]

Ech, nam było cudownie i pięknie, ALE gówniarz chyba nie zauważył, że ma powodzenie nie dzięki urodzie, tylko temu że dobrałam mu kosmetyki do twarzy, znalazłam pasującą fryzurę w internecie i wysłałam do fryzjera +doradziłam jak się ubierać. No i lepiej macać co popadnie, niż własną 18-letnią dziewczynę. Może za stara byłam i dlatego mnie nie zapraszał na imprezy gdzie byli jego znajomi

[Phoce]

Napisane przez _Desolation

Jak mi się spodobasz to Cię na randkę zaproszę.
Tylko ja tak myślę że trochę wiochy sobie narobię bo mam same takie słit focie.

Sraty taty ja zaraz coś podeślę

Wysłała na PW

[_Desolation]

Piękna nasza Phoce żałujcie że nie widziałyście!