Wiosna,lato,jesień z brzuszkiem,a na zimę już z maluszkiem - mamusie XI/XII 2011 cz.7

[Darusiaaaa]

to super

Ela tak mi jakos przyszlo do glowy, ze wiesz....

jak tak bardzo chcesz sernik zrobic to zapraszam do mnie!
nawet piekarnik pozycze;p

[glamourous]

Ela witaj z powroem wsrod nas

[muffinka90]

Witam

Bylam dzisiaj zlozyc wniosek o becikowe, tylko na kase czekac Przy okazji jakies ciuchowe zakuoy sobie zrobilam, bo nosilam swoje ciuchy w cizy prawie do konca i sie porozciagaly nie wiem czemu

basiula Mikolajek jest cudny
truscafko nie moge sie napatrzec na wloski Szymona

czarnaoak gratuluje

oolong ja sie staram, zeby byl do dolu, ale dzisiaj na spiaco przebieralam i jakos nie zwrocilam uwagi, zasikal sie prawie po szyje

2 tyg po porodzie a 2 szwy ''rozpuszczalne'' dalej siedza, wrrr...


truscafko nasze chlopaki z tego samego dnia? Moj kurczak nosi jeszcze 50 i mniejsze 56, a Szymon 62, szok

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

co do sutkow, to mnie bola tylko przy pierwszym zaciagnieciu, potem juz nie. Moje dziecko jest leniwe, zamiast zlapac od razu to lize to co samo leci

Elu niezniszczalna kobito witaj z powrotem

[glamourous]

Muffinko a masz juz pesel? Bo u nas do becikowego trzeba pesel miec a na niego sie czeka ponoc miesiac?

[oolong]

Napisane przez muffinka90

2 tyg po porodzie a 2 szwy ''rozpuszczalne'' dalej siedza, wrrr...

te szwy siedzą i siedzą, jeszcze Ci posiedzą pewnie..... mnie strasznie wkurzały

Napisane przez Tincia

Bolą to mało powiedziane!!! Dżyzys... kto wymyslił karmienie piersią :/ mam dziś mega handre na ten temat, no ale co... karmię z nakładkami, jest lepiej.

a ja wspominam bardzo miło karmienie - taki relaks we dwoje
było tylko kilka wyjątków:
1. w szpitalu bolała mnie macica przy karmieniu, ale to norma, bo się zwijała
2. w trakcie nawału piersi giganty
3. jak mały miał kolki, to czasem z powodu brzucha nie łapał piersi, tylko płakał przy niej, choć chciał mleka
4. jak się pojawiły pierwsze 2 zęby, to je na mnie ćwiczył, potem przestał

właściwie z samymi brodawkami to ból był tylko na etapie zębowym

[Tincia]

Napisane przez oolong

a ja wspominam bardzo miło karmienie - taki relaks we dwoje

Zazdraszczam Ja jakos... nie...
Z nakladkami mam tak, że chwile zaciąganie i ok, ale takie siedzenie i karmienie... z relaksem ma mało dla mnie spólnego. No trudno. Może jeszcze coś mi się przestawi w głowie
A jak będą pierwsze ząbki to raczej już nie będę karmić, bo będę pracować.

[tuszka]

Napisane przez Darusiaaaa

tuszka ja cos kojarze ze samotna matka jestes traktowana wtedy kiedy nie jestes w zalegalizowanym zwiazku.
Tylko wiem ze np jesli nie jestes mężatką a dziecko ma miec nazwisko ojca oboje musicie wszedzie lazic i latwic papiery.

A że jedyny zalegalizowany związek w PL, to małżeństwo, to nie jestem. Z tym nazwiskiem i załatwianiem papierów w urzędach, to wiem, że jest problem .

Darusia, a co do brodawek, to moje były zazwyczaj wklęsłe, ale w ciąży mi wylazły, Twoje jakieś oporne widać

Ela - witamy, już w wersji solo. Dobrze, że chociaż twój tż dba, byś odpoczęła. Jak mogli zwolnić z pracy takiego Smerfa Pracusia??

[truscafka]

Napisane przez muffinka90

Witam


truscafko nie moge sie napatrzec na wloski Szymona

truscafko nasze chlopaki z tego samego dnia? Moj kurczak nosi jeszcze 50 i mniejsze 56, a Szymon 62, szok[COLOR="Silver"]
z powrotem

:[/QUOTE]


hehe ja też się nie mogę napatrzeć na te włoski, ale u nas wszyscy takie gęste czupryny mają zarówno z mojej strony jak i z tżta, moja 82 letnia babcia ma jeszcze tyle włosów że mogłaby obdzielić niemało osób Nasza fryzjerka zawsze mówiła, że bardzo jest ciekawa jakie włosiska będzie miało naze dziecko hehehe

Szymon jeszcze małe 62 ale już się zbliza miałam jedne śliczne śpioszki 50tki na wyjście i ma szczęście ze sie w nie zmieścił hihi , ale były na styk - juz ich nie załozyłam, to jedyna rzecz którą załozył tylko raz (dobrze ze kupowałam głównie 62 i wyżej )

[Seona]

Po co robi się to KTG pod koniec ciąży, jeśli kobieta nie skarży się na żadne skurcze, dziecko szaleje, to TP jeszcze jakieś 2 tygodnie??? Rozumiem, jak ma skurcze, żeby zobaczyć jakie są wysokie, jak często występują itp.

[goldika]

Napisane przez Darusiaaaa

Goldika ja sie ze spaniem do malego pokoju przenioslam, bo moj tez mnie tak w✂✂✂✂ial!!!

chcialam mojego do salonu wywalic ale sie nie dal

Napisane przez sozaa

Moj lekarz zlecil mi po raz trzeci badania na kile chyba mu podejrzanie wygladam.


Goldika, Ty tez niedlugo urodzisz Spoko, przygotuj sie do kola, zdaj i lec na porodowke!! Ja mam nadzieje, ze skoro moje sie nie zdecyduje wyjsc do konca tego tygodnia to niech tam jeszcze siedzi co najmniej dwa! Bo na koniec listopada mam egzamin ze statystyki, tzn. przedtermin i chcialabym do niego podejsc

kolosow juz nie mam na razie... dlatego pasuje mi rodzic bo nastepne dopiero na poczatku grudnia
za statystyke.

Tuszka lezy obok mnie i jak cos wszamia albo pije na lezaco to za glosno to robi wiem, ze sie dowalam w sumie bez powodu ale dzis jestem drazliwa
to ja chce byc swinka morsa kilka tygodni ciazy a mlode po urodzeniu sa samodzielne

Tuszka tak w Wolominie jest porod w wodzie ale nie wiem czy za free. Ponoc jak sala pusta to za free a tak to cos tam sie placi bo tylko 1 sale maja do takiego porodu

lece dalej nadrabiac....

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez fatal21

Właśnie sprawdziłam i jednak wszedł ten sterylizator))I całe szczescie, bo juz miałam zły humor

super bo jakby n ie wszedl to klops

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez ela3010

Cześć kochane

Wreszcie doczytałam Was, bo ja to muszę wszystko doczytać od deski do deski.
Dziękuję za ochrzczenie mnie mianem terminatora, miło mi.

Nie wiem od czego zacząć...., może opis porodu?
Otóż w niedziele rano obudziłam się z bólem brzuszka. A że to było normalne ostatnio to zbytnio się nie przejęłam.
Ale skurcze pojawiały się co 10min i to mnie zainteresowało.
Poszłam pod prysznic, nasiliło się.
Doszłam do wniosku że toto, zrobiłam sobie w takim razie pyszne sniadanko, kanapki plus bajaderka i herbatka.
O 9tej pojechaliśmy.
Zostałam przyjęta, formalności, bla bla bla.... i od razu na porodówke.
Skurcze były leniwe, to i ja radosna jak skowronek na wiosnę, chodziłam, ciagle pisałam smsy, gadałam z położną, luz blues.
Na widok gina który raz na czas pojawiał się na porodówce akcja zanikała więc go położna pogoniła parę razy żeby nie przychodził, hehe.
do 14tej skurcze lajtowe, gin stwierdził że daje mi godzinę jak się dalej nie rozwinie będzie oksy.
Ale po zbadaniu mnie dogłębnie,, okazało się że synek próbując wstawić się w kanał przycisnął kawałek pęcherza z wodami i zrobił się taki balonik z wodą i nie mogło to pęknąć. Przebili mi wody o 15tej, i jazda, skurcze kosmiczne, właściwie to przerw nie było, wcale.
Zaczeły mi się parte, położna nie kazała przeć ale nie mogłam się zatrzymać z tym parciem, i maluch się pojawił. Cudowny, taki mój, jedyny, cudny.
Urodziłam i za chwilę pomyślałam że tak się czuję jakbym nie rodziła, nie spocona, nie umęczona.
A te parte to tak wszystkich zaskoczyły że położna nie zdążyła łózka złozyć ani fartucha ubrać, super express.
Nacięto mnie bo poprzednia blizna niebezpiecznie się naciągnęła i bali się że pęknę, mam 4szwy. Szycie bardziej mnie bolało niż poród, serio.

Z porodówki poleciałam nogami na salę swoją, tą noworodkową, i nudyyyy.
Mały grzeczny, to czytałam ksiązkę albo gadałam przez tel.
I to wszystko.

Jak wreszcie doładuję tel to wyślę fotkę do Darii żeby mi wrzuciła na forum, bo ja nadal nie mam aparatu.

I tu was zaskoczę, nie ma sernika, a to dlatego że maz nie chce kupić mi sera, stwierdził że kupi ciastka jakie zechcę bylebym dała spokój z tym pieczeniem, zgodziłam się, ale robotę i tak znalazłam, wysprzątałam domek, pranie się suszy, obiad gotów.
Wszystko mi się udało dlatego że Miłoszek grzeczny, więc pozwalam sobie na takie domowe robotki.

Walczymy z karmieniem, dopiero dziś pokarm mi się pojawia, więc z radością przystawiam synka który zasysa się jak smok.

Gratuluję wszystkim rozpakowanym, tyyyyle dzieciaczków nam się urodziło!!!

Postaram się zaglądać do Was jak najczęsciej, całujemy z Miłoszkiem wizażowe ciotki klotki.

Nie było mnie 3 dni ale jak wróciłam to poemat gotowy.

jestes nieziemska a to ogladanie lozyska mnie scielo ja nie chce mojego ogladac

[goldika]

Napisane przez muffinka90

2 tyg po porodzie a 2 szwy ''rozpuszczalne'' dalej siedza, wrrr...

dzis na KTG spotkalam babke co przyjechala na sciaganie szwow rozpuszczalnych... a byla 6tyg po porodzie



No ja dzis bylam na ktg znowu. W sumie lipa nie rodze. Mam przyjechac w piatek ale doktorka dodala, ze gdyby w nocy cos mnie zabolalo albo ruchy dziecka byly slabsze to mam od razu przyjezdzac. Aaa i jak bede czula wewnetrzny niepokoj to tez mam przyjechac

[sozaa]

Ela, TZ ma racje, odpocznij sobie, podjedz ciastka Ale i tak mi sie wydaje, ze za kilka dni sama sobie kupisz serek i zrobisz jednak ten sernik

Dygotka, ale mi smaka narobilas na te czekolada z PRL-u, kurcze, jutro ide na poszukiwanie mleka w proszku!

Seona, ja zadnych skurczybykow nie czuje, a na KTG mi wyszly. Nastepne KTG w piatek i wizyty u gina, znow.... juz mnie to nudzi.

Goldika, moja siostre bardzo irytuje to, jak jej TZ wszystko wolno w kuchni robi, a juz przepatrzec nie moze jak on jablko obiera, normalnie zajmuje mu to 5 minut!!! Ona wychodzi wtedy do innego pokuju, zeby na to nie patrzec.
A moj TZ poprosil o zmiane biura w pracy, bo mial kolege, ktory jadl bardzo glosno z otwarta buzia a potem wydlubywac sobie jezykiem lub palcem resztki jedzenia z zebow, i to tez robil glosno. Zmienili mu biuro i teraz ma tam taka dziewczyne co ciagle zuje gume i robi z niej balony a pozniej sama je przebija co tez slychac jako takie"pyk", i to go tez strasznie irytuje ale sam chcial tej zmiany!!! A i tak siedzi w tym biurze tylko kilka godzin tygodniowo, bo glownie pracuje z domu.

Wizyta u endokrynologa OK, moje hormony tarczycy w normie, nadal mam brac Euthyrox 75, po porodzie zrobic badania i zobaczymy czy cos sie zmienilo.
No i pani doktor sie zdziwila jak mnie zobaczyla, bo myslala, ze juz urodzilam. podobno kobiety z niedoczynnoscia tarczycy rodza przed terminem.

Moj tata ma dzis urodziny i tak sie zastanawial czy zostanie dziadkiem akurat dzisiaj, ale niestety, musi sie obejsc butelka koniaku

Zrobilam pranie, lazanie, umylam gary i wysterylizowalam smoczek i nakladaki na sutki, ktore biore do szpitala. Jak wyschna do dorzucam do torby i jestem juz gotowa na porodowke A tak na serio to chcialabym urodzic 18 lub 22 listopada, fajne daty jak dla mnie

[dygotka8]

Sooza-garnek wyskrobałam i juz nie moge na ten blok dzisiaj patrzeć:h ahaha:
czy jak się ma tego paciorkowca to chyba nie mozna w wodzie rodzić?tak mi się gdzieś w necie w oczy rzuciło

Seona- u mnie ktg jest po 38 tygodniu jeden raz.jak nie urodze do wyliczonego terminu to mam jechać na IP na ktg i oni wtedy każą co drugi dzień chyba przyjeżdżać żeby sprawdzać czy bobasowi tętno nie spada,itp.i to chyba dlatego się to ktg robi-żeby monitoroować dzieciaczka

to lecę zupkę na jutro gotować i smieci wynieść,a tż ma podłogę umyć choć póki co śpi koło mnie a niunia ma chyba czkawkę?aktywna jest-czyli tak jak lubię

a powiedzcie mi strylizujecie butelki i smoki i laktatory już teraz??bo ja nie wiem czy mam je teraz umyc i czy smoka mam wziąć ze sobą-to samo tyczy sie butelki:confuse d:

[glamourous]

Ja tez sobie obejzalam lozysko, ale to z tego powodu ze mi chlopcow pokazali tylko na. Skundke a potem zabrali do badania i dopiero jak zeszlam z porodowki to oddali
To chociaz na lozysko popatrzylam- aczkolwiek bylo naprawde paskudne

Byla u nas polozna, chlopcy ladnie przybieraja. Waza 2400 i 2410 a co nasmieszniejsze dominik czyli mlodszy i do twj pory lzejszy przegonil adasia

[dygotka8]

co do łożyska to kiedyś w rozmowach w toku przyszła jakas nawiedzona kobieta która miała łozysko swojego dzxiecka i to łozysko miała zasuszone i je pokazała jak ono wygląda...nie pamiętam juz po co ona je wzięła.....ale nie wygladało ciekawie.
Glam-a że Tobie chłopaków zabrali to sie nie dziwię,że na łozysko chciałaś chociaż popatrzeć

[truscafka]

hehe a u mnie w ogóle kosmos bo ja łożyska nie widziałam, ale za to oglądał je moj TŻ

stał przy otwartych drzwiach jak mnie cięli, widział wyciąganie dziecka zaraz dostał je na ręcę no i za chwilkę był poproszony o pomoc przy przeniesieniu mnie na łóżko salowe i wtedy oglądnął sobie lozysko bo lezało obok mnie

[Seona]

Napisane przez sozaa

Seona, ja zadnych skurczybykow nie czuje, a na KTG mi wyszly. Nastepne KTG w piatek i wizyty u gina, znow.... juz mnie to nudzi

Napisane przez dygotka8

Seona- u mnie ktg jest po 38 tygodniu jeden raz.jak nie urodze do wyliczonego terminu to mam jechać na IP na ktg i oni wtedy każą co drugi dzień chyba przyjeżdżać żeby sprawdzać czy bobasowi tętno nie spada,itp.i to chyba dlatego się to ktg robi-żeby monitoroować dzieciaczka

Dzięki dziewczyny za odp! No ja właśnie mam przyjść na KTG w poniedziałek, to będzie 39 tc. W poprzedniej ciąży też tak zaczęłam chodzić i nic nie wychodziło, ani jeden skurcz Sozaa, no i wyszły Ci skurcze i co dalej? Ani nie masz CC, ani nie zaczęłaś rodzić?? Co Ci gin. powiedział o tym KTG?

Mam nadzieję, że w poniedziałek już po KTG gin. wywoła mi poród, bo dzisiaj byłam i powiedziała, że rozwarcie na 1,5 palca (ale to takie, jak powiedziała "1,5 palca, ale naciągane") ale dziecko jeszcze dość wysoko. Szyjki już nie ma i czopa też nie Łażę jak Ela tylko z mniejszym rozwarciem

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez goldika

No ja dzis bylam na ktg znowu. W sumie lipa nie rodze. Mam przyjechac w piatek ale doktorka dodala, ze gdyby w nocy cos mnie zabolalo albo ruchy dziecka byly slabsze to mam od razu przyjezdzac. Aaa i jak bede czula wewnetrzny niepokoj to tez mam przyjechac

Goldika, czyli powinnaś spod KTG nie wyłazić? Bo jak dziecko przyśpi sobie w brzuchu albo Cię kopnie i coś Cię zakłuje to już do szpitala

[oolong]

Napisane przez glamourous

Ja tez sobie obejzalam lozysko, ale to z tego powodu ze mi chlopcow pokazali tylko na. Skundke a potem zabrali do badania i dopiero jak zeszlam z porodowki to oddali
To chociaz na lozysko popatrzylam- aczkolwiek bylo naprawde paskudne

Byla u nas polozna, chlopcy ladnie przybieraja. Waza 2400 i 2410 a co nasmieszniejsze dominik czyli mlodszy i do twj pory lzejszy przegonil adasia

może miał akurat więcej "towaru" w pampersie

[ela3010]

- pękam ze śmiechu czytając o łożyskach, więc nie ja jedna ciekawa byłam, widziałam jak je rozcinali.

Dygotko ta babka z tym zasuszonym łożyskiem mnie powaliła

A swoją drogą to nie wiemco mnie wzięło na te łożyska.

Soza niezłych współpracowników ma Twój tż.

Daria nie ma sprawy, przybędę, tylko zastanawiam się czy ja mogę jeść sernik karmiąc piersią, uważam na to co jem żeby malucha brzuszek nie bolał.

Oj z tym karmieniem, teraz wiem że wszystko w głowie się rodzi. Z pierwszym synem przerażona byłam że on ciągle na cycu, że mnie bolą sutki, że mam dość itp.
Tym razem chciałam karmić, i karmię, przyglądam się niuni jak je, odpoczywam wtedy, dobrze nam tak.

Zaraz kąpiemy smerfusia, duży smerf wykąpany i poszedł spać już. Mam nadzieję że maluch nie obudzi wrzaskiem małego.
I pytanie do truskafki, kochana jak myjesz te włosiska swojemu Szymkowi? Tym płynem do kąpieli, i płuczesz czystą wodą?
Takie techniczne pytanie.

Goldika nie martw się tym ktg, to różnie jest. Zobacz jak u mnie było, w środę miałam ktg, żadnego skurczu, podobnie w piątek, a wniedzielę zaczął się poród.
Na sali porodowej co 15min położna przykładała mi głowicę do brzuszka i słuchała serdusia synka, chciała wiedzieć czy tętno nie słabnie w trakcie akcji.

Patrzę na ten swój cud i nie mogę uwierzyć że przez 9 mcy może powstać taki oryginał.

Może jutro się zepnę z tymi zdjęciami, jakoś mi tak ciężko z tym.

Moje dziecko nie mieści się w niektóre ciuszki 56, a tyle ich mam.

Chyba czas wybudzić mojego śpiącego królewicza, śpi i śpi, trafiło mi się póki co grzeczne dziecko, aż chcę się nim pozajmować a tu śpioch lula.

Zmykam z wizażu, paaa.

Jeszcze raz dziękuję dziewczyny za kciuki, wsparcie i doping, strasznie mi miło było jak o tym wszystkim czytałam:cmok :.

[dygotka8]

Ela-Ty to fajna babeczka jesteś-tryskasz takim optymizmem,że aż zazdraszczę troszkę

chciałabym cos kupić jeszcze do mycia dla niemowlaków od 1 dnia,ale nie wiem co??bo mam tylko ten oillan...
no i nie wiem czy teraz juz myć ten sterylizator jak i butelki i smoka

[ela3010]

Mój mąż wyparzał wszystko jak urodziłam dopiero.

Dygotko dziękuję

[sozaa]

Seona, no w sumie to nic nie powiedzial na temat tych skurczow, polozna tez nic nie powiedziala, tylko tyle ze "o, skurczyki nam sie zapisaly". lekarz tez sie ciut nimi zaciekawil, pytal czy czulam, ale ja tam nic nie czulam. pewnie to bylo jakies napiecie brzucha bezbolesne, ktore ja wzielam za przeciaganie sie dziecka!! No bo mi ten dzieciak siedzi po turecko, glowe ma na gorze i czasami mi ja wypych, no to wtedy brzuch mi sie napina, wiec skad ja mam wiedziec czy mnie dziecie z glowki wali czy mi sie brzuch napina bo mam skurcz akurat
Co do cc to moge sie z lekarzem umowic na termin, moge sie umowic nawet do niego na dyzur (ale jakos te jego dlonie co wygladaja jak protezy mnie przerazaja, zeby mi nimi dziecko z brzucha wyciagal ), no i moge czekac na skurcze i chyba ta ostatnia opcja najbardziej mi odpowiada. po rozmowie z polozna na takie rozwiazanie sie nastawilam, czekam na rozpoczecie akcji i jade do szpitala i od drzwi mam krzyczec ze mam ulozenie miednicowe, wtedy zaraz beda mni cieli, chyba ze nie bedzie sali...

Wiecie co, jaka ja glupia jestem. Biore ten lek na paciora, a to jest antybiotyk i nie pomyslalam o tym, aby brac cos oslonowo. Nie na jelita, tylko na wysuszanie pochwy. i mam za swoje, od wczoraj piecze mnie tam, zaczelam lykac Lacibios, mam nadzieje ze pomoze, no i w piatek musze powiedziec ginowi.
na poczatku myslalam, ze mnie wkladki podraznily, albo te nasilone uplawy, ale teraz skojarzylam z tym antybiotykiem a moze Wy macie jakies sposoby na ulzenie temu swiadowi w tym miejscu ?

[fatal21]

Wróciłam
W poniedziałek mam stawic sie na ktg i ustalimy termin cc.Niestety do poniedziałku nadal lezenie i leki, bo szyjka miekka i ma tylko 1,5 cm.Troche mnie to zdołowało.Aha poranny ból pachwin= wstawianiem małej niecałe 2600g.

[sozaa]

Dygotka, wyparzylam tylko smoczek i nakladki na sutki, bo chce je juz do torby wrzucic. Buaelki wyparze jak wroce ze szpitala, albo maz to zrobi jak ja bede w szpitalu. Nie wiem, kiedy one pojda w ruch, chcialam karmic piersia, ale mam tez studia i bede musiala znikac z domu co jakis czas na pare godzin i wtedy maz bedzie musial karmic butla, wiec kupilam kilka, przydadza sie takze do zamrazania pokramu (te z madeli sie do tego nadaja) o ile bede miala pokarm, ale mysle, ze sie pojawi, nastawiam sie pozytywnie

[oolong]

Napisane przez sozaa

Wiecie co, jaka ja glupia jestem. Biore ten lek na paciora, a to jest antybiotyk i nie pomyslalam o tym, aby brac cos oslonowo. Nie na jelita, tylko na wysuszanie pochwy. i mam za swoje, od wczoraj piecze mnie tam, zaczelam lykac Lacibios, mam nadzieje ze pomoze, no i w piatek musze powiedziec ginowi.
na poczatku myslalam, ze mnie wkladki podraznily, albo te nasilone uplawy, ale teraz skojarzylam z tym antybiotykiem a moze Wy macie jakies sposoby na ulzenie temu swiadowi w tym miejscu ?

Lactovaginal, chyba że już za późno i grzyb się rozwinął, wtedy globulki na Rp, możesz też Clotrimazolem zewnętrznie....

[sozaa]

Napisane przez oolong

Lactovaginal, chyba że już za późno i grzyb się rozwinął, wtedy globulki na Rp, możesz też Clotrimazolem zewnętrznie....

musze sprobowac, moze ten clotrimazol. Dzieki!

[muffinka90]

Napisane przez glamourous

Muffinko a masz juz pesel? Bo u nas do becikowego trzeba pesel miec a na niego sie czeka ponoc miesiac?

Mialam skladac tam, gdzie jestem zameldowana i tam na wniosku trzeba bylo pesel wpisac, ale w Szczecinie w USC dala mi babka wniosek inny i kazala skladac na miejscu i tu juz nie bylo pola na pesel.


goldika siostrze mamuski sciagneli 4 te rozpuszczalne, narazie polozna kazala jeszcze poczekac, jak przyjdzie to podetnie to co wylazlo i mnie kluje w poslad, ale jeden mam ''na wylocie'' (chyba zeby tzta nie kusilo ) to podejrzewam, ze nie bedzie go ruszac. Najwyzej mi ginek na kontroli wyjmie

[ja_dalia]

Napisane przez goldika

dzis na KTG spotkalam babke co przyjechala na sciaganie szwow rozpuszczalnych... a byla 6tyg po porodzie



No ja dzis bylam na ktg znowu. W sumie lipa nie rodze. Mam przyjechac w piatek ale doktorka dodala, ze gdyby w nocy cos mnie zabolalo albo ruchy dziecka byly slabsze to mam od razu przyjezdzac. Aaa i jak bede czula wewnetrzny niepokoj to tez mam przyjechac

hahahahahahaha... dobre

ja wewnetrzny czuje co jakiś czas :P, najczesciej z rana kiedy kruszyna śpi i potrafi tak do 16-17tej.... na wieczór jest aktywna dopiero... znaczy bardziej aktywna :P

[truscafka]

Napisane przez ela3010

:

I pytanie do truskafki, kochana jak myjesz te włosiska swojemu Szymkowi? Tym płynem do kąpieli, i płuczesz czystą wodą?
Takie techniczne pytanie.
.

Kąpię buszmena w Oilatum więc po prostu myjką lub ręką przemywam całą główkę okrężnymi ruchami i tyle - fryz jest elegancki i lśni jak po wizycie w Jean Louis David

muszę potem dobrze obsuszyć ręcznikiem i w czapeczkę do kolejnego karmienia bo za dużo tych włosów i tak z mokrą główką to nie za bardzo

[glamourous]

Napisane przez oolong

może miał akurat więcej "towaru" w pampersie

nie mial bo polozna wazy na golasa
A slyszalyscie ze tom cruise zjadl lozysko po tym jak sie urodzila jego corka? Pamietam ze bardzo glosno o tym bylo w Plotkarskich gazetach....
Bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee to ohyda
A propos ohydy to wczoraj i dzis odpadly nam pepuszki i maluchy od razu apetyczniej wygladaja