Piękne i Młode Pmki gadają nie tylko na temat ślubnej sukienki-Young PM do 23r.ż.

[agaaga89]

Zawiodłyście mnie... co tak mało dziś napisane?? Spodziewałam się conajmniej paru stron

Napisane przez monnilp

no to się zapisuj! mówię Ci, jak już się przełamiesz to nie będziesz chciała stamtąd wracać :P

Nie kuś mnie

Napisane przez Ani_qa

A dlaczego nie można nadać imienia Pola? Przecież jest takie imię, nawet na jakimś forum czytałam, że nadają takie imiona dzieciom

Każda praca jest dobra wiadomo, że każdy chce mieć jak najlepszą, ale jeśli chce się zrealizować jakieś marzenia, to czasem trzeba zaczynać stopniowo wszystko planować a praca nie jest na całe życie- zawsze można ją zmienić

Mnie u tej szczupłej też się podobało ale fakt, fajnie wygląda jak jest trochę więcej brzuszka do tego

Nie wiem czemu, może to zależy od urzędnika albo usc w danym mieście, bo u nas jest problem z imieniem Pola, jedynie Apolonia (oczywiście jeżeli obydwoje rodziców są Polakami)

Tym się pocieszam, wczoraj tak sobie snułam i marzyłam i myślałam, że jakby któraś z Was mieszkała w częstochowie lub okolicach to otworzyłybyśmy salon sukien ślubnych sama nie mam aż takiego pojęcia, a co dwie głowy to nie jedna

Ta szczupła też była super, ale ta pulchna wg mnie taka bardzo kobieca zamieniła trochę więcej ciała na trochę więcej seksapilu

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez Karo89

Dzisiaj rano byłam u gina, badań z wczoraj nie było jeszcze, mimo, że babka w labolatorium powiedziała jak pytałam, że tylko dzień się czeka na wyniki i że na pewno będą na wizytę. Co się okazało? że jednak nie było. Trochę mi się oberwało, że zostawiłam na ostatnią chwilę to, ale jak wytłumaczyłam, że w poniedziałek nie zdążyłam iść po tym usg 3d na te badania, bo do 11 pobierają, to się wkurzyła, dlaczego ta babka w lab mi powiedziała, że wyniki będą po jednym dniu. Takim o to sposobem muszę jeszcze raz jechać tam

potem za to trochęsobie humor poprawiłam bo poszłam na zakupy i kupiłam kilka ciuszków dla Małej No i jeden prezent na Mikołaja już mam z głowy, dla córki przyjaciółki. Zostały jeszcze dwa jeśli chodzi o dzieci bo tak to mikołaja zbytnio nie obchodzimy, wolimy prezenty na święta

Masakra, żeby ciężarna musiała latać w kółko przez błędy pań pielęgniarek widać ktoś bardzo kompetentny Ci pomagał, ech...

Ooo teraz to już możesz szaleć jak znacie płeć dla dziewczynek jest tyle ślicznych rzeczy !!
No właśnie mikołaj... a Tż nie dostał ode mnie do tej pory jeszcze prezentu na urodziny (to nie moja wina, sam nie może się zdecydować na model słuchawek!!!)

[monnilp]

Napisane przez Karo89

Moni no to szkoda, ale lepiej idź do tego lekarza, żeby to sprawdził, bo może on poradzi coś na te stopy i będziesz mogła spokojnie zacząć śmigać w obcasach

Ciacho to gratulacje i też jestem ciekawa co to za drobiazg


Dzień dobry
Dzisiaj rano byłam u gina, badań z wczoraj nie było jeszcze, mimo, że babka w labolatorium powiedziała jak pytałam, że tylko dzień się czeka na wyniki i że na pewno będą na wizytę. Co się okazało? że jednak nie było. Trochę mi się oberwało, że zostawiłam na ostatnią chwilę to, ale jak wytłumaczyłam, że w poniedziałek nie zdążyłam iść po tym usg 3d na te badania, bo do 11 pobierają, to się wkurzyła, dlaczego ta babka w lab mi powiedziała, że wyniki będą po jednym dniu. Takim o to sposobem muszę jeszcze raz jechać tam

potem za to trochęsobie humor poprawiłam bo poszłam na zakupy i kupiłam kilka ciuszków dla Małej No i jeden prezent na Mikołaja już mam z głowy, dla córki przyjaciółki. Zostały jeszcze dwa jeśli chodzi o dzieci bo tak to mikołaja zbytnio nie obchodzimy, wolimy prezenty na święta

no mam nadzieję, że jest jakiś sposób na te moje stopy nie wyobrażam sobie z moim wzrostem do końca życia chodzić na płaskim..
no to nieźle Cię ta babka zmyliła i przez nią musisz jeszcze raz... hehe pewnie to frajda kupować takie malutkie ciuszki

Napisane przez agaaga89

Zawiodłyście mnie... co tak mało dziś napisane?? Spodziewałam się conajmniej paru stron



Nie kuś mnie



Nie wiem czemu, może to zależy od urzędnika albo usc w danym mieście, bo u nas jest problem z imieniem Pola, jedynie Apolonia (oczywiście jeżeli obydwoje rodziców są Polakami)

Tym się pocieszam, wczoraj tak sobie snułam i marzyłam i myślałam, że jakby któraś z Was mieszkała w częstochowie lub okolicach to otworzyłybyśmy salon sukien ślubnych sama nie mam aż takiego pojęcia, a co dwie głowy to nie jedna

Ta szczupła też była super, ale ta pulchna wg mnie taka bardzo kobieca zamieniła trochę więcej ciała na trochę więcej seksapilu

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------



Masakra, żeby ciężarna musiała latać w kółko przez błędy pań pielęgniarek widać ktoś bardzo kompetentny Ci pomagał, ech...

Ooo teraz to już możesz szaleć jak znacie płeć dla dziewczynek jest tyle ślicznych rzeczy !!
No właśnie mikołaj... a Tż nie dostał ode mnie do tej pory jeszcze prezentu na urodziny (to nie moja wina, sam nie może się zdecydować na model słuchawek!!!)

no ale co w tym złego?!

czy Was też tak wylogowuje ciągle z wizażu?? ;/

[zaaaabcia]

witajcie


A ja mam z rana dwie niespodzianki .. maz ma wolne bo pada deszcz i ja tez mam wolne bo babcia przeziebiona i dzwonila zebym nie przychodzila bo nie chce mnie zarazic w moim stanie ale oczywiscie za dzionek zaplaci

Dzisiaj mezowi sie snilo ze urodzilam syna i ze byl straaasznie niegrzeczny ( w rozumieniiu mojego meza nie spal wogole tylko plakal caly czas ) wiec dzisiaj mezul glaszcze brzuch i mowi do bobasa " Ty tam dzidzi duzo odpoczywaj zebys byl spokojny jak sie urodzisz"

A podobno sny tlumaczy sie odwrotnie .. wiec moze bedzie spokojna cora

[Ani_qa]

Napisane przez Karo89

Dzień dobry
Dzisiaj rano byłam u gina, badań z wczoraj nie było jeszcze, mimo, że babka w labolatorium powiedziała jak pytałam, że tylko dzień się czeka na wyniki i że na pewno będą na wizytę. Co się okazało? że jednak nie było. Trochę mi się oberwało, że zostawiłam na ostatnią chwilę to, ale jak wytłumaczyłam, że w poniedziałek nie zdążyłam iść po tym usg 3d na te badania, bo do 11 pobierają, to się wkurzyła, dlaczego ta babka w lab mi powiedziała, że wyniki będą po jednym dniu. Takim o to sposobem muszę jeszcze raz jechać tam

potem za to trochęsobie humor poprawiłam bo poszłam na zakupy i kupiłam kilka ciuszków dla Małej No i jeden prezent na Mikołaja już mam z głowy, dla córki przyjaciółki. Zostały jeszcze dwa jeśli chodzi o dzieci bo tak to mikołaja zbytnio nie obchodzimy, wolimy prezenty na święta

Ech kurde, ale masz pecha, przez jej błąd musisz jeździć.

Fajnie, że możesz już kupować konkretne rzeczy dla maluszka skoro znasz płeć pewnie teraz będzie Ci ciężko się powstrzymywać od kupienia czegoś

Napisane przez agaaga89

Tym się pocieszam, wczoraj tak sobie snułam i marzyłam i myślałam, że jakby któraś z Was mieszkała w częstochowie lub okolicach to otworzyłybyśmy salon sukien ślubnych sama nie mam aż takiego pojęcia, a co dwie głowy to nie jedna

Ja też bym chciała otworzyć salon sukien ślubnych mogłabym wtedy doradzać kolorowe buty i kolorową biżuterię

Napisane przez monnilp

czy Was też tak wylogowuje ciągle z wizażu?? ;/

Napisane przez zaaaabcia

A ja mam z rana dwie niespodzianki .. maz ma wolne bo pada deszcz i ja tez mam wolne bo babcia przeziebiona i dzwonila zebym nie przychodzila bo nie chce mnie zarazic w moim stanie ale oczywiscie za dzionek zaplaci

Dzisiaj mezowi sie snilo ze urodzilam syna i ze byl straaasznie niegrzeczny ( w rozumieniiu mojego meza nie spal wogole tylko plakal caly czas ) wiec dzisiaj mezul glaszcze brzuch i mowi do bobasa " Ty tam dzidzi duzo odpoczywaj zebys byl spokojny jak sie urodzisz"

A podobno sny tlumaczy sie odwrotnie .. wiec moze bedzie spokojna cora

Noo to widzę, że dobry dzień dzisiaj masz

[zaaaabcia]

Napisane przez Ani_qa

Noo to widzę, że dobry dzień dzisiaj masz

ojj tak

[alonka00]

Heeeej!
od rana nie działał mi net więc się nie odzywałam, teraz przyjechał mąż to później odezwę się
lofciam:P

[dalenka8]

Dziewczyny, mam nadzieję, że tym razem mi się wszystko nie skasuje... Wczoraj Was pocytowałam, ale dziś już mi się nie chce :P. Więc postaram się odpisać na to, co pamiętam. Będzie trochę trudno, bo mi się spać chce i jestem półprzytomna :P.

Rozbawiła mnie Wasza dyskusja o dupach . Najbardziej to, że Monni (chyba ) zdarza się coś zrzucać tyłkiem . A Siacha, ty już nie pitol, bo widzimy, jaka jesteś chuda, a w ciąży trzeba przytyć, a i tak pewnie wszystko poszło Ci w brzuszek i cycki :P.

Co do pracy TŻta, to wysyła cv w różne miejsca, już nie tylko do pracy w zawodzie, ale jak już ktokolwiek się odezwie, to jakaś masakra jest... Od stycznia prawdopodobnie pójdzie na staż, bo firma, u której to będzie robić gotowa jest go przyjąć od zaraz, ale nasz urząd oczywiście kasy nie ma . Więc trzeba czekać na nowy rok. A dziś jak przyszłam z pracy, to mnie napadł z wiadomością, że oddzwonili z jednej firmy w sprawie pracy w jego zawodzie- na razie pośrednik, więc mam nadzieję, że za parę dni odezwie się kierownik tej firmy. Trzymajcie kciuki....

Dream Lady, pewnie, że myśleliśmy o kredycie, tylko na chwilę obecną nikt nam go nie da. Ja dostaję rentę rodzinną do końca nauki i to jedyny mój widoczny dla urzędu dochód. Jako niania i logopeda pracuję prywatnie, "zatrudniają" mnie rodzice tych dzieci, nie mam umowy. TŻ, odkąd wróciliśmy z Lublina nie ma pracy i cały czas czegoś na stałe szuka (przewinęły się tylko dorywcze). Mam nadzieję, że w końcu coś dostanie. Więc pewnie trochę jeszcze musimy poczekać, zanim oboje będziemy mieli zdolność kredytową. Co do takiego rodzinnego kredytu, to nie chcę wciągać w to mojej mamy, ona sama ma swoje problemy, a rodzice TŻta: matka nie pracuje, a ojciec nie wziąłby kredytu nawet na siebie, co dopiero na syna . Rozwiązaniem jest jeszcze hipoteka pod wartość mieszkania- albo kupowanego, albo tego, w którym mieszkamy teraz (moja jest 1/4, ale w razie czego pewnie byśmy to zmienili na całość dla lepszej zdolności kredytowej). Także na razie musimy poczekać, aż będziemy mieli pracę na umowę na czas nieokreślony i wtedy pewnie weźmiemy hipotekę.... A na ile czasu macie wzięty ten kredyt? Ja żałuję, że nie kupiło się mieszkania jak zaczynałam studia, w Lublinie. Mieszkalibyśmy tam do końca studiów, zamiast wywalać kasę w błoto i dawać zarobić innym, a potem sami byśmy to mieszkanie dali do wynajęcia.... Ale cóż, nie myślałam wtedy, że tak mi się życie potoczy, jak się potoczyło...

Ja też bym chciała robić coś w branży ślubnej

[alonka00]

o ja tu wchodzę, myślę że pewnie dużo naklepałyście a tu nic prawie nie ma

[ciasteczkoowypotwor]

Jak wczoraj w końcu znalazłam dla Was czas, to mi się internet zepsuł :/ Dopiero dzisiaj naprawili

A co do prezentu dla Tż-a, to proszę ;p

[Ani_qa]

Napisane przez dalenka8

Co do pracy TŻta, to wysyła cv w różne miejsca, już nie tylko do pracy w zawodzie, ale jak już ktokolwiek się odezwie, to jakaś masakra jest... Od stycznia prawdopodobnie pójdzie na staż, bo firma, u której to będzie robić gotowa jest go przyjąć od zaraz, ale nasz urząd oczywiście kasy nie ma . Więc trzeba czekać na nowy rok. A dziś jak przyszłam z pracy, to mnie napadł z wiadomością, że oddzwonili z jednej firmy w sprawie pracy w jego zawodzie- na razie pośrednik, więc mam nadzieję, że za parę dni odezwie się kierownik tej firmy. Trzymajcie kciuki....

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

A co do prezentu dla Tż-a, to proszę ;p

fajny prezent tylko gdybym ja go kupiła dla swojego Tż-ta to obawiam się, że nie przestawałby dzwonić

A Tż zadowolony z prezentu?

[morsmordre]

Napisane przez Karo89

Mi się imię Magdalena podoba, ale u mnie w rodzinie Magda już jest

My uznaliśmy, że jeśli będziemy patrzeć jakie imiona są wśród rodziny/znajomych, to nigdy nie wybierzemy niczego ładnego

Napisane przez Karo89

Dzień dobry
Dzisiaj rano byłam u gina, badań z wczoraj nie było jeszcze, mimo, że babka w labolatorium powiedziała jak pytałam, że tylko dzień się czeka na wyniki i że na pewno będą na wizytę. Co się okazało? że jednak nie było. Trochę mi się oberwało, że zostawiłam na ostatnią chwilę to, ale jak wytłumaczyłam, że w poniedziałek nie zdążyłam iść po tym usg 3d na te badania, bo do 11 pobierają, to się wkurzyła, dlaczego ta babka w lab mi powiedziała, że wyniki będą po jednym dniu. Takim o to sposobem muszę jeszcze raz jechać tam

potem za to trochęsobie humor poprawiłam bo poszłam na zakupy i kupiłam kilka ciuszków dla Małej No i jeden prezent na Mikołaja już mam z głowy, dla córki przyjaciółki. Zostały jeszcze dwa jeśli chodzi o dzieci bo tak to mikołaja zbytnio nie obchodzimy, wolimy prezenty na święta

Coż za świetna organizacja :/
Zazdroszczę Ci tych zakupów ostatnio zakochałam się w takim pięknym kompleciku w Tesco - płaszczyk w kratkę do tedo taki sam berecik, cudeńko

Napisane przez alonka00

Heeeej!
od rana nie działał mi net więc się nie odzywałam, teraz przyjechał mąż to później odezwę się
lofciam:P

nas czy męza?

Napisane przez dalenka8

Dziewczyny, mam nadzieję, że tym razem mi się wszystko nie skasuje... Wczoraj Was pocytowałam, ale dziś już mi się nie chce :P. Więc postaram się odpisać na to, co pamiętam. Będzie trochę trudno, bo mi się spać chce i jestem półprzytomna :P.

Rozbawiła mnie Wasza dyskusja o dupach . Najbardziej to, że Monni (chyba ) zdarza się coś zrzucać tyłkiem . A Siacha, ty już nie pitol, bo widzimy, jaka jesteś chuda, a w ciąży trzeba przytyć, a i tak pewnie wszystko poszło Ci w brzuszek i cycki :P.

Co do pracy TŻta, to wysyła cv w różne miejsca, już nie tylko do pracy w zawodzie, ale jak już ktokolwiek się odezwie, to jakaś masakra jest... Od stycznia prawdopodobnie pójdzie na staż, bo firma, u której to będzie robić gotowa jest go przyjąć od zaraz, ale nasz urząd oczywiście kasy nie ma . Więc trzeba czekać na nowy rok. A dziś jak przyszłam z pracy, to mnie napadł z wiadomością, że oddzwonili z jednej firmy w sprawie pracy w jego zawodzie- na razie pośrednik, więc mam nadzieję, że za parę dni odezwie się kierownik tej firmy. Trzymajcie kciuki....

Dream Lady, pewnie, że myśleliśmy o kredycie, tylko na chwilę obecną nikt nam go nie da. Ja dostaję rentę rodzinną do końca nauki i to jedyny mój widoczny dla urzędu dochód. Jako niania i logopeda pracuję prywatnie, "zatrudniają" mnie rodzice tych dzieci, nie mam umowy. TŻ, odkąd wróciliśmy z Lublina nie ma pracy i cały czas czegoś na stałe szuka (przewinęły się tylko dorywcze). Mam nadzieję, że w końcu coś dostanie. Więc pewnie trochę jeszcze musimy poczekać, zanim oboje będziemy mieli zdolność kredytową. Co do takiego rodzinnego kredytu, to nie chcę wciągać w to mojej mamy, ona sama ma swoje problemy, a rodzice TŻta: matka nie pracuje, a ojciec nie wziąłby kredytu nawet na siebie, co dopiero na syna . Rozwiązaniem jest jeszcze hipoteka pod wartość mieszkania- albo kupowanego, albo tego, w którym mieszkamy teraz (moja jest 1/4, ale w razie czego pewnie byśmy to zmienili na całość dla lepszej zdolności kredytowej). Także na razie musimy poczekać, aż będziemy mieli pracę na umowę na czas nieokreślony i wtedy pewnie weźmiemy hipotekę.... A na ile czasu macie wzięty ten kredyt? Ja żałuję, że nie kupiło się mieszkania jak zaczynałam studia, w Lublinie. Mieszkalibyśmy tam do końca studiów, zamiast wywalać kasę w błoto i dawać zarobić innym, a potem sami byśmy to mieszkanie dali do wynajęcia.... Ale cóż, nie myślałam wtedy, że tak mi się życie potoczy, jak się potoczyło...

Ja też bym chciała robić coś w branży ślubnej

Trzymam kciuki za pracę dla TŻ Na pewno coś w końcu znajdzie

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Jak wczoraj w końcu znalazłam dla Was czas, to mi się internet zepsuł :/ Dopiero dzisiaj naprawili

A co do prezentu dla Tż-a, to proszę ;p

skorzystał już?

[agulaaabar]

ój

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Jak wczoraj w końcu znalazłam dla Was czas, to mi się internet zepsuł :/ Dopiero dzisiaj naprawili

A co do prezentu dla Tż-a, to proszę ;p

Mój tż dostał ode mnie taki dzwonek na walentynki

[monnilp]

Napisane przez Ani_qa

no to ja pojęcia nie mam co się u mnie z wizażem dzieje

Napisane przez dalenka8

Dziewczyny, mam nadzieję, że tym razem mi się wszystko nie skasuje... Wczoraj Was pocytowałam, ale dziś już mi się nie chce :P. Więc postaram się odpisać na to, co pamiętam. Będzie trochę trudno, bo mi się spać chce i jestem półprzytomna :P.

Rozbawiła mnie Wasza dyskusja o dupach . Najbardziej to, że Monni (chyba ) zdarza się coś zrzucać tyłkiem . A Siacha, ty już nie pitol, bo widzimy, jaka jesteś chuda, a w ciąży trzeba przytyć, a i tak pewnie wszystko poszło Ci w brzuszek i cycki :P.

Co do pracy TŻta, to wysyła cv w różne miejsca, już nie tylko do pracy w zawodzie, ale jak już ktokolwiek się odezwie, to jakaś masakra jest... Od stycznia prawdopodobnie pójdzie na staż, bo firma, u której to będzie robić gotowa jest go przyjąć od zaraz, ale nasz urząd oczywiście kasy nie ma . Więc trzeba czekać na nowy rok. A dziś jak przyszłam z pracy, to mnie napadł z wiadomością, że oddzwonili z jednej firmy w sprawie pracy w jego zawodzie- na razie pośrednik, więc mam nadzieję, że za parę dni odezwie się kierownik tej firmy. Trzymajcie kciuki....

Dream Lady, pewnie, że myśleliśmy o kredycie, tylko na chwilę obecną nikt nam go nie da. Ja dostaję rentę rodzinną do końca nauki i to jedyny mój widoczny dla urzędu dochód. Jako niania i logopeda pracuję prywatnie, "zatrudniają" mnie rodzice tych dzieci, nie mam umowy. TŻ, odkąd wróciliśmy z Lublina nie ma pracy i cały czas czegoś na stałe szuka (przewinęły się tylko dorywcze). Mam nadzieję, że w końcu coś dostanie. Więc pewnie trochę jeszcze musimy poczekać, zanim oboje będziemy mieli zdolność kredytową. Co do takiego rodzinnego kredytu, to nie chcę wciągać w to mojej mamy, ona sama ma swoje problemy, a rodzice TŻta: matka nie pracuje, a ojciec nie wziąłby kredytu nawet na siebie, co dopiero na syna . Rozwiązaniem jest jeszcze hipoteka pod wartość mieszkania- albo kupowanego, albo tego, w którym mieszkamy teraz (moja jest 1/4, ale w razie czego pewnie byśmy to zmienili na całość dla lepszej zdolności kredytowej). Także na razie musimy poczekać, aż będziemy mieli pracę na umowę na czas nieokreślony i wtedy pewnie weźmiemy hipotekę.... A na ile czasu macie wzięty ten kredyt? Ja żałuję, że nie kupiło się mieszkania jak zaczynałam studia, w Lublinie. Mieszkalibyśmy tam do końca studiów, zamiast wywalać kasę w błoto i dawać zarobić innym, a potem sami byśmy to mieszkanie dali do wynajęcia.... Ale cóż, nie myślałam wtedy, że tak mi się życie potoczy, jak się potoczyło...

Ja też bym chciała robić coś w branży ślubnej

to wcale nie jest śmieszne, czasami to jest naprawdę uciążliwe

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Jak wczoraj w końcu znalazłam dla Was czas, to mi się internet zepsuł :/ Dopiero dzisiaj naprawili

A co do prezentu dla Tż-a, to proszę ;p

bardzo fajny! sama chyba skorzystam z Twojego pomysłu nie spotkałam się wcześniej z takim

Napisane przez Ani_qa

fajny prezent tylko gdybym ja go kupiła dla swojego Tż-ta to obawiam się, że nie przestawałby dzwonić

A Tż zadowolony z prezentu?

mój też ale najwyżej będę go chować!

aha no i Dalenka trzymam kciuki za pracę dla TŻ!

[(kicia)]

hej laseczki

dziś was nie nadrabiam bo nie mam sily nie poszlam na pierwsze ćwiczenia o 5 zadzwonil budzik wylączyłam go i dalej spac... aż do 9 potem szybko biegiem na busa jeszcze mialam dzis utarczkę z baba z agielskiego ale w końcu widziałam ja po raz ostatni... jestem wolna od tego głupiego babsztyla... wcześniej wróciłam do domu zeby się pouczyć ale tak wyszło ze dopiero ogarnełam wszystko i zaczynam się edukować

[dalenka8]

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

A co do prezentu dla Tż-a, to proszę ;p

Świetny !

Napisane przez Ani_qa

fajny prezent tylko gdybym ja go kupiła dla swojego Tż-ta to obawiam się, że nie przestawałby dzwonić

A Tż zadowolony z prezentu?

Napisane przez monnilp

no to ja pojęcia nie mam co się u mnie z wizażem dzieje

to wcale nie jest śmieszne, czasami to jest naprawdę uciążliwe

bardzo fajny! sama chyba skorzystam z Twojego pomysłu nie spotkałam się wcześniej z takim

mój też ale najwyżej będę go chować!

aha no i Dalenka trzymam kciuki za pracę dla TŻ!

Mnie to rozbawiło :P!


Dziękuję za kciuki, oby pomogły . TŻ pojechał po południu do swoich rodziców- wziąć stamtąd parę rzeczy. I teraz dzwonił, że przyjedzie jutro, bo nie będzie się tłukł autobusem z tym wszystkim, a tak to go ojciec przywiezie . Już to widzę, będzie pewnie wieczorem :/. Nie dość, że się nie widzieliśmy cały dzień, to w piątek jedzie na zjazd . Ale najgorsze, że zabrał psa, bo chciał, żeby sobie pobiegał w ogrodzie, a tam przecież nie ma jedzenia. Biedny mój psinek . Mam nadzieję, że mu dadzą jakieś żarcie dla kota, czy coś ...

[zaaaabcia]

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Jak wczoraj w końcu znalazłam dla Was czas, to mi się internet zepsuł :/ Dopiero dzisiaj naprawili

A co do prezentu dla Tż-a, to proszę ;p

hahaha dobre

[Karo89]

Napisane przez agaaga89

Tym się pocieszam, wczoraj tak sobie snułam i marzyłam i myślałam, że jakby któraś z Was mieszkała w częstochowie lub okolicach to otworzyłybyśmy salon sukien ślubnych sama nie mam aż takiego pojęcia, a co dwie głowy to nie jedna

jakbyś chciała coś w temacie to chętnie pomogę, przyjaciółka ma salon ślubny więc znam temat od wewnątrz

Napisane przez zaaaabcia

Dzisiaj mezowi sie snilo ze urodzilam syna i ze byl straaasznie niegrzeczny ( w rozumieniiu mojego meza nie spal wogole tylko plakal caly czas ) wiec dzisiaj mezul glaszcze brzuch i mowi do bobasa " Ty tam dzidzi duzo odpoczywaj zebys byl spokojny jak sie urodzisz"

Mi się w poniedziałek śniło, że okazało się, że to dziewczynka bedzie, i się tak śmiałam rano do Tżta czy ciekawe czy się sprawdzi, bo mi się przeważnie jak coś to śniło na odwrót, ale tym razem się jednak sprawdziło

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Jak wczoraj w końcu znalazłam dla Was czas, to mi się internet zepsuł :/ Dopiero dzisiaj naprawili

A co do prezentu dla Tż-a, to proszę ;p

Dobre


Przed chwilą zadzwoniła do mnie moja gin i mówiła, że wyniki były popołudniu. Więc jutro jak będę na uczelni, muszę jechać potem znów tam jeszcze raz. Dobrze, że to tylko dodatkowa jazda tramwajem 3 przystanki, bo inaczej to by mnie chyba poszarpało:/ zresztą jutrzejszy dzień i tak zapowiada mi się cudownie, bo rano jadę po dwa wpisy, po te wyniki, a potem popołudniu znów pasuje mi jechać, bo mam kolejne dwa wpisy(ostatnie jakie potrzebuję). bo w piątek muszę oddać indeks w końcu.

[ciasteczkoowypotwor]

Tż się cieszy jak małe dziecko
Ale jak tylko go rozpakował, to miał ciężką rozkminę na temat tego czy oboje zniesiemy ciągłe dzwonienie. I stwierdził : "Dobra, przyjmijmy taki układ - jak zadzwonię, to znaczy,że mi się nie chce" - i zrobił minę w stylu

No i dzwonek od wczoraj milczy, ale nie wiem czy z powodu w/w układu czy z tego, że mam @

[Karo89]

dziewczyny na wątku mam marcowo-kwietniowych jedna wizażanka prosi o pomoc, sprawa dotyczy jej znajomej. Może ktoś będzie w stanie jej pomóc: http://www.tvs.pl/36948,potracil_mez...na_cierpi.html

[Ani_qa]

Napisane przez morsmordre

My uznaliśmy, że jeśli będziemy patrzeć jakie imiona są wśród rodziny/znajomych, to nigdy nie wybierzemy niczego ładnego

Ja tak samo myślę

Napisane przez Karo89

jakbyś chciała coś w temacie to chętnie pomogę, przyjaciółka ma salon ślubny więc znam temat od wewnątrz

Przed chwilą zadzwoniła do mnie moja gin i mówiła, że wyniki były popołudniu. Więc jutro jak będę na uczelni, muszę jechać potem znów tam jeszcze raz. Dobrze, że to tylko dodatkowa jazda tramwajem 3 przystanki, bo inaczej to by mnie chyba poszarpało:/ zresztą jutrzejszy dzień i tak zapowiada mi się cudownie, bo rano jadę po dwa wpisy, po te wyniki, a potem popołudniu znów pasuje mi jechać, bo mam kolejne dwa wpisy(ostatnie jakie potrzebuję). bo w piątek muszę oddać indeks w końcu.

A powiem, dobrze można zarobić na takim salonie? I ogólnie ciężko zorganizować wszystko, żeby go otworzyć?

Dobrze, że są już wyniki i będziesz mogła pojechać tam przy okazji,a nie specjalnie

Ciasteczko, fajnie, że Tż zadowolony z dzwoneczka


Dobranoc kochane Jestem padnięta, a wypiłam jeszcze piwo i już całkiem zmęczona się czuję

[Karo89]

Aniqa ja może w klubie odpiszę na to Twoje pytanie ok?

[Ani_qa]

Napisane przez Karo89

dziewczyny na wątku mam marcowo-kwietniowych jedna wizażanka prosi o pomoc, sprawa dotyczy jej znajomej. Może ktoś będzie w stanie jej pomóc: http://www.tvs.pl/36948,potracil_mez...na_cierpi.html

Jaka straszna historia ja niestety nie pomogę, ale wierzę, że znajdzie się ktoś kto będzie w stanie pomóc.
Swoją drogą do naszego powiatowego szpitala też przywieziono dzisiaj mężczyznę, którego ktoś potrącił i nawet się nie zatrzymał...

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez Karo89

Aniqa ja może w klubie odpiszę na to Twoje pytanie ok?

Oczywiście Pewnie przeczytam dopiero jutro, bo już zasypiam dobranoc

[dalenka8]

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Tż się cieszy jak małe dziecko
Ale jak tylko go rozpakował, to miał ciężką rozkminę na temat tego czy oboje zniesiemy ciągłe dzwonienie. I stwierdził : "Dobra, przyjmijmy taki układ - jak zadzwonię, to znaczy,że mi się nie chce" - i zrobił minę w stylu

No i dzwonek od wczoraj milczy, ale nie wiem czy z powodu w/w układu czy z tego, że mam @

: cojest:

Napisane przez Karo89

dziewczyny na wątku mam marcowo-kwietniowych jedna wizażanka prosi o pomoc, sprawa dotyczy jej znajomej. Może ktoś będzie w stanie jej pomóc: http://www.tvs.pl/36948,potracil_mez...na_cierpi.html

Ehhh... Masakra... Taka tragedia .

Napisane przez Ani_qa

Ja tak samo myślę

A powiem, dobrze można zarobić na takim salonie? I ogólnie ciężko zorganizować wszystko, żeby go otworzyć?

Dobrze, że są już wyniki i będziesz mogła pojechać tam przy okazji,a nie specjalnie

Ciasteczko, fajnie, że Tż zadowolony z dzwoneczka


Dobranoc kochane Jestem padnięta, a wypiłam jeszcze piwo i już całkiem zmęczona się czuję

Dobranoc .
Ja też zaraz idę spać. Przynajmniej nikt mi nie będzie telewizorem migał do nocy, może się wyśpię :P.

[Karo89]

ok, to śpij dobrze


Mnie też ta informacja przeraziła, nie rozumiem, dlaczego niektórzy są tacy bezduszni i egoistyczni

[(kicia)]

Napisane przez Karo89

dziewczyny na wątku mam marcowo-kwietniowych jedna wizażanka prosi o pomoc, sprawa dotyczy jej znajomej. Może ktoś będzie w stanie jej pomóc: http://www.tvs.pl/36948,potracil_mez...na_cierpi.html

smutna historia

niestety bardzo często to sie zdarza

[Almariel]

Napisane przez Ani_qa

A mi się ostatnio Pola bardzo podoba

Mojej koleżanki z pracy córeczka ma na imię Pola. I na 100 % Pola, a nie Apolonia. A synka ma Sergiusza, też oryginalne imię.

Ciężki dzień miałam dzisiaj, więc zmykam spac. Dobrej nocki

[dreamlady]

Napisane przez dalenka8

Co do pracy TŻta, to wysyła cv w różne miejsca, już nie tylko do pracy w zawodzie, ale jak już ktokolwiek się odezwie, to jakaś masakra jest... Od stycznia prawdopodobnie pójdzie na staż, bo firma, u której to będzie robić gotowa jest go przyjąć od zaraz, ale nasz urząd oczywiście kasy nie ma . Więc trzeba czekać na nowy rok. A dziś jak przyszłam z pracy, to mnie napadł z wiadomością, że oddzwonili z jednej firmy w sprawie pracy w jego zawodzie- na razie pośrednik, więc mam nadzieję, że za parę dni odezwie się kierownik tej firmy. Trzymajcie kciuki....

Dream Lady, pewnie, że myśleliśmy o kredycie, tylko na chwilę obecną nikt nam go nie da. Ja dostaję rentę rodzinną do końca nauki i to jedyny mój widoczny dla urzędu dochód. Jako niania i logopeda pracuję prywatnie, "zatrudniają" mnie rodzice tych dzieci, nie mam umowy. TŻ, odkąd wróciliśmy z Lublina nie ma pracy i cały czas czegoś na stałe szuka (przewinęły się tylko dorywcze). Mam nadzieję, że w końcu coś dostanie. Więc pewnie trochę jeszcze musimy poczekać, zanim oboje będziemy mieli zdolność kredytową. Co do takiego rodzinnego kredytu, to nie chcę wciągać w to mojej mamy, ona sama ma swoje problemy, a rodzice TŻta: matka nie pracuje, a ojciec nie wziąłby kredytu nawet na siebie, co dopiero na syna . Rozwiązaniem jest jeszcze hipoteka pod wartość mieszkania- albo kupowanego, albo tego, w którym mieszkamy teraz (moja jest 1/4, ale w razie czego pewnie byśmy to zmienili na całość dla lepszej zdolności kredytowej). Także na razie musimy poczekać, aż będziemy mieli pracę na umowę na czas nieokreślony i wtedy pewnie weźmiemy hipotekę.... A na ile czasu macie wzięty ten kredyt? Ja żałuję, że nie kupiło się mieszkania jak zaczynałam studia, w Lublinie. Mieszkalibyśmy tam do końca studiów, zamiast wywalać kasę w błoto i dawać zarobić innym, a potem sami byśmy to mieszkanie dali do wynajęcia.... Ale cóż, nie myślałam wtedy, że tak mi się życie potoczy, jak się potoczyło...

Ja też bym chciała robić coś w branży ślubnej

Kurcze to nieciekawie to wszystko wygląda!!! Ale trzymam za Was kciuki!!! Raz na wozie, raz pod wozem, w końcu będzie "na"

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Jak wczoraj w końcu znalazłam dla Was czas, to mi się internet zepsuł :/ Dopiero dzisiaj naprawili

A co do prezentu dla Tż-a, to proszę ;p

prezent rządzi

Napisane przez Karo89

dziewczyny na wątku mam marcowo-kwietniowych jedna wizażanka prosi o pomoc, sprawa dotyczy jej znajomej. Może ktoś będzie w stanie jej pomóc: http://www.tvs.pl/36948,potracil_mez...na_cierpi.html

roześlę to pośród znajomych, może ktoś.. ale smutne


A ja właśnie idę spać. Cały dzień zapieprzu, od 8 do 21 poza domem, zajęcia, szkolenie, zajęcia, masakra... dobranoc!

[agulaaabar]

Witam się i ja
Butla już zjedzona mama pije kawe i czeka na porę obiadową bo umrę jak nie zjem pierogów z wiśniami
uwielbiam te smaki na @

Aaaaa i jeszcze dziś wieczorem do gin, zapomniałabym.... muszę zrobić zapas tabletek

[monnilp]

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Tż się cieszy jak małe dziecko
Ale jak tylko go rozpakował, to miał ciężką rozkminę na temat tego czy oboje zniesiemy ciągłe dzwonienie. I stwierdził : "Dobra, przyjmijmy taki układ - jak zadzwonię, to znaczy,że mi się nie chce" - i zrobił minę w stylu

No i dzwonek od wczoraj milczy, ale nie wiem czy z powodu w/w układu czy z tego, że mam @

haha jaki układ coś mi się wydaje, że w takim razie ten dzwonek Wam się do niczego nie przyda :P

Napisane przez Karo89

dziewczyny na wątku mam marcowo-kwietniowych jedna wizażanka prosi o pomoc, sprawa dotyczy jej znajomej. Może ktoś będzie w stanie jej pomóc: http://www.tvs.pl/36948,potracil_mez...na_cierpi.html

o matko.. straszne.. ja też niestety nie pomogę, ale nigdy nie zrozumiem takich ludzi.. i osób które w ogóle po alkoholu wsiadają za kierownicę też nie zrozumiem ;/

dzień dobry
na 10 byłam na zumbie ale trochę się wkurzyłam mimo, że sama zubma jak zwykle była świetna, ale dzisiaj na zajęciach było pełno Niemek, takich starszych i z tego powodu było mega głośno a poza tym cały czas coś tam zagadywały też instruktorkę, coś tam ją pytały ciągle przez co miałyśmy nieco krótsze zajęcia :/
miłego dnia

[siacha_ck]

Napisane przez dalenka8

Dziewczyny, mam nadzieję, że tym razem mi się wszystko nie skasuje... Wczoraj Was pocytowałam, ale dziś już mi się nie chce :P. Więc postaram się odpisać na to, co pamiętam. Będzie trochę trudno, bo mi się spać chce i jestem półprzytomna :P.

Rozbawiła mnie Wasza dyskusja o dupach . Najbardziej to, że Monni (chyba ) zdarza się coś zrzucać tyłkiem . A Siacha, ty już nie pitol, bo widzimy, jaka jesteś chuda, a w ciąży trzeba przytyć, a i tak pewnie wszystko poszło Ci w brzuszek i cycki :P.

Brzuch to wiadomo, ale cycki to nie za bardzo. W tyłek i uda najbardziej. Mnie strasznie to przeszkadza a Tż-et wczoraj stwierdził, że mogłabym taka zostać

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Jak wczoraj w końcu znalazłam dla Was czas, to mi się internet zepsuł :/ Dopiero dzisiaj naprawili

A co do prezentu dla Tż-a, to proszę ;p

Świetny prezent

My wczoraj byliśmy na zakupach. Kupiliśmy rożek, ręcznik z kapturkiem, parę pieluch i jeszcze takie drobiazgi