praca a płaca

[koce]

Tylko krótkie pytanie.

Czy wg Was zarobki miesięczne rzędu 2600-3000zł za 18h pracy tygodniowo w Warszawie to dużo czy mało? Robię wywiad środowiskowy. To specyficzne miasto, gdzie możliwości zarobkowania są duże, a stawki bardzo zróżnicowane: od naprawdę słabych po bardzo sensowne. Mowa o studentach. W realu spotkałam się już z bardzo różnymi opiniami.
Jestem ciekawa Waszego zdania.

Wiem, że w mniejszych miastach płace są znacznie gorsze, ale też koszty życia niższe niż tutaj. Proszę, nie atakujcie mnie za to pytanie.

[Einode]

Zależy też jaka to praca.
Jak dla mnie to bardzo dużo...ale ja w Stolicy nie mieszkam.
W porównaniu co mamy tu u nas w Poznaniu, to suma mi się wydaje konkretna

Ja dostałam wczoraj propozycję pracy 24h tygodniowo za 1100zł brutto

[Laurelindorenan]

Brutto czy netto? Bo jeśli netto, to wygląda całkiem nieźle

[becia_leszno]

u nas 3000 brutto za 40 godzin to sukces

[Lea_ny]

Ja poproszę o namiar na miejsce, gdzie tyle dają studentom Bo głównie spotykam się z sumami co najmniej o połowę niższymi, za dwa razy więcej przepracowanych godzin.

[33owieczka]

Jak na płace za de facto pól etatu, to całkiem fajne pieniądze. Zwłaszcza jak na ręke.

[rnm]

Napisane przez koce

Tylko krótkie pytanie.

Czy wg Was zarobki miesięczne rzędu 2600-3000zł za 18h pracy tygodniowo w Warszawie to dużo czy mało? Robię wywiad środowiskowy. To specyficzne miasto, gdzie możliwości zarobkowania są duże, a stawki bardzo zróżnicowane: od naprawdę słabych po bardzo sensowne. Mowa o studentach. W realu spotkałam się już z bardzo różnymi opiniami.
Jestem ciekawa Waszego zdania.

Wiem, że w mniejszych miastach płace są znacznie gorsze, ale też koszty życia niższe niż tutaj. Proszę, nie atakujcie mnie za to pytanie.

brutto, czy netto? jakiego rodzaju praca?

[dawidowskasia]

Napisane przez Einode

Zależy też jaka to praca.
Jak dla mnie to bardzo dużo...ale ja w Stolicy nie mieszkam.
W porównaniu co mamy tu u nas w Poznaniu, to suma mi się wydaje konkretna

Ja dostałam wczoraj propozycję pracy 24h tygodniowo za 1100zł brutto

Tak? A mi wczoraj w Gdańsku! zaproponowano 1200 za 40 h /tyg na rękę.
Fajnie, nie? Wolę przymierac głodem

[Kolor Bzu]

Napisane przez 33owieczka

Jak na płace za de facto pól etatu, to całkiem fajne pieniądze. Zwłaszcza jak na ręke.

Jeśli netto to kupa kasy i sama cgciałabym tyle zarabiać. jestem z Warszawy

[andzia1989r]

Bez względu na to, czy netto czy brutto, jak za nawet nie połowę etatu (bo do połowy 2h brakuje), to pieniądze rewelacyjne.

Chciałabym tyle za cały zarabiac

[dawidowskasia]

Napisane przez Kolor Bzu

Jeśli netto to kupa kasy i sama cgciałabym tyle zarabiać. jestem z Warszawy

No właśnie. ok, życie jest droższe, ale bez przesady.

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez andzia1989r

Bez względu na to, czy netto czy brutto, jak za nawet nie połowę etatu (bo do połowy 2h brakuje), to pieniądze rewelacyjne.

Chciałabym tyle za cały zarabiac

jak netto to ja bym nawet nadgodziny wyrabiala

PS ale pomijając moją lipną sytuację, ciesze się,ze ludzie szanują swój czas i pracę i nie gadzają się na byle co

[pani-jesień]

Napisane przez dawidowskasia

Tak? A mi wczoraj w Gdańsku! zaproponowano 1200 za 40 h /tyg na rękę.
Fajnie, nie? Wolę przymierac głodem
PS ale pomijając moją lipną sytuację, ciesze się,ze ludzie szanują swój czas i pracę i nie gadzają się na byle co

Ja tam wolę godzić się na byle co niż głodem przymierać. Ostatnio pracowałam właśnie za 1200 zł netto No ale mąż nieźle zarabia, więc mogłam sobie na to pozwolić

[33owieczka]

koce, zdradź co to za robota taka popłatna

[linaya]

Uważam, że to niezłe pieniądze, zwłaszcza, że za pół etatu. A co to za praca? Uchylisz rąbka tajemnicy?

[mushroomhunter]

W Gdańsku o takiej płacy nawet za cały etat można w większości przypadków pomarzyć...

[Laurelindorenan]

Napisane przez becia_leszno

u nas 3000 brutto za 40 godzin to sukces

U nas też :/

Przyszło mi też do głowy, że praca wspomniana przez autorkę nie musi być na etat (w tym przypadku część etatu), tylko np. na umowę o dzieło. Wychodzi korzystniej na rękę, bo odliczają tylko podatek, ale za to pracodawca nie płaci ZUSu i ubezpieczenia.

[mushroomhunter]

Napisane przez Laurelindorenan

U nas też :/

Przyszło mi też do głowy, że praca wspomniana przez autorkę nie musi być na etat (w tym przypadku część etatu), tylko np. na umowę o dzieło. Wychodzi korzystniej na rękę, bo odliczają tylko podatek, ale za to pracodawca nie płaci ZUSu i ubezpieczenia.

No tak, i wszystko zależy od tego jaka to praca ;P.

[dawidowskasia]

Napisane przez pani-jesień

Ja tam wolę godzić się na byle co niż głodem przymierać. Ostatnio pracowałam właśnie za 1200 zł netto No ale mąż nieźle zarabia, więc mogłam sobie na to pozwolić

ano właśnie. to taka płaca,że trzeba byc na tyle bogatym ,żeby móc za nią pracować
Jak byłam sama zarabiałam 1500 i na nic mi nie starczało. Już nie mówię gdybym miała wynajmować

[meandra]

18 godzin w tygodniu....pewnie chodzi o nauczycieli

[pani-jesień]

Napisane przez dawidowskasia

ano właśnie. to taka płaca,że trzeba byc na tyle bogatym ,żeby móc za nią pracować
Jak byłam sama zarabiałam 1500 i na nic mi nie starczało. Już nie mówię gdybym miała wynajmować

No dokładnie
Ale było to dla mnie dość upokarzające, czułam się jak skończony frajer, i więcej nie chcę tego powtarzać

[koce]

na rękę, praca z tych dla wolnych strzelców (freelancing)

niestety znajoma prosiła o nieudzielanie informacji na temat branży

też wydaje mi się, że takie pieniądze to dobry biznes. ręce mi opadają, jak słyszę,
że ktoś tyle zarabia i narzeka. albo jak ktoś z pogardą wypowiada się o takich stawkach... chore, nie?

[pani-jesień]

Napisane przez koce

na rękę, praca z tych dla wolnych strzelców (freelancing)

niestety znajoma prosiła o nieudzielanie informacji na temat branży

też wydaje mi się, że takie pieniądze to dobry biznes. ręce mi opadają, jak słyszę,
że ktoś tyle zarabia i narzeka. albo jak ktoś z pogardą wypowiada się o takich stawkach... chore, nie?

Chore.

[33owieczka]

Koce, jak freelancer, to nie praca 18godz/mies, tylko tyle ile wypracujesz (tym się charakteryzuje bycie freelancerem- pracujesz jak jest robota, tyle ile potrzeba, a jak nie ma- nie pracujesz). I chyba o stałych zarobkach tez nie może byc mowy?

Rzeczywiście w tego rodzaju pracach można w jedne miesiąc zarobic krocie, ale... tez można nastepne dwa ssać łape. Wszystko zależy od tego jaka to praca, jakie sa kontakty, reklama itp....

[dawidowskasia]

Napisane przez pani-jesień

No dokładnie
Ale było to dla mnie dość upokarzające, czułam się jak skończony frajer, i więcej nie chcę tego powtarzać

Zalezy. Dziś pisałam w swoim wątku,że gdyby to była praca możliwością awansu, podwyżki to spoko. Ale tylko wtedy jak się ma mężą, chłopaka, mieszka z rodziną. Tak można zdobywac doświadczenie.Ale w moim przypadku nie wchodzi w grę, dość się nabiedowałam

Napisane przez koce

na rękę, praca z tych dla wolnych strzelców (freelancing)

niestety znajoma prosiła o nieudzielanie informacji na temat branży

też wydaje mi się, że takie pieniądze to dobry biznes. ręce mi opadają, jak słyszę,
że ktoś tyle zarabia i narzeka. albo jak ktoś z pogardą wypowiada się o takich stawkach... chore, nie?

Zalezy kto, ale dla studenta (albo i nie) taka praca za pół etatu to moim zdaniem mega wypas
Ostatnio mój kolega powiedział,że wyjeżdzą bo nie będzie za 6000 pracował

[rnm]

Napisane przez koce

na rękę, praca z tych dla wolnych strzelców (freelancing)

niestety znajoma prosiła o nieudzielanie informacji na temat branży

też wydaje mi się, że takie pieniądze to dobry biznes. ręce mi opadają, jak słyszę,
że ktoś tyle zarabia i narzeka. albo jak ktoś z pogardą wypowiada się o takich stawkach... chore, nie?

już myślałam, że jakaś praca na wysokościach, czy inne ryzykowne rzeczy

[koce]

właśnie ta osoba ma stałe kontakty i wychodzi jej na miesiąc najmniej 2500zł, a nieraz i ponad 3500zł. ale to pewnie kwestia dobrej renomy na danym rynku.

[shonya]

eh.. ja pracuję 40h za 1200zł netto...

[dawidowskasia]

Napisane przez koce

właśnie ta osoba ma stałe kontakty i wychodzi jej na miesiąc najmniej 2000zł, a nieraz i ponad 3500zł. ale to pewnie kwestia dobrej renomy na danym rynku.

niech już nawet to 1500 będzie za 18 godzin to i tak dobrze - zdobywasz do swiadczenie etc a jak tłustszy miesiąc to odkładasz

[Soso]

Napisane przez dawidowskasia

Tak? A mi wczoraj w Gdańsku! zaproponowano 1200 za 40 h /tyg na rękę.
Fajnie, nie? Wolę przymierac głodem

Może startuj do Reutersa? Z tego co pamiętam znasz parę języków obcych, sporo moich znajomych o takich właśnie talentach sie tam zahaczyło. Źle nie płacą.

[dawidowskasia]

Napisane przez Soso

Może startuj do Reutersa? Z tego co pamiętam znasz parę języków obcych, sporo moich znajomych o takich właśnie talentach sie tam zahaczyło. Źle nie płacą.

Właśnie zamierzam Chce najpierw na troszkę do Anglii pojechać, co by się na rozmowie po angielsku nie ośmieszyć- tzn język znam dobrze, ale wolałabym nabrac płynności

W reutersie płacą 1800 netto bodaj, ale praca fajna i z perspektywami

Kurcze, dziewczyny nie wiem, ale dla mnie te płace w Polsce to jakas kpina. Nigdy nie marzyłam o kokosach, ale chciałabym móc normalnie żyć, tak żebym jako kobieta mogła sama się utrzymać, zrobić opłaty etc.
Teraz wychodzi na to,ze wracamy do 19 wieku i żeby przezyć trzeba chłopa łapać bo łącznie to 2 pensje