Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.

[drcron]

Evitka współczuję dnia

a ja mam mega pecha do allegro ostatnio jakis czas temu pisałam wam, że zamowilam futerko dla Juli i mnie sprzedawca wysterował, była awaria w allegro i moja aukcja zniknęła z moich zakupionych,więc odpuściłam i straciłam kasę, w tamtym miesiącu wylicytowałam nowe futerko i sytuacja sie powtarza, ani sprzedający nie odpisuje na moje meile, telefon ma wyłączony jakies fatum mam na futerka dobrze, że nie ma zimy jeszcze hehe. Trzecie to chyba kupię w sklepie bynajmniej bede miala pewnosc, że Jula je ubierze.

[agnieszka09]

dziewczyny ale z Was dzisiaj klamczuchy
ale i tak dziekuje


SARA sukienusie kupilam w Topshop.troche drogo dalam,ale tak mi sie spodobala i ta fajnie lezy,ze nawt nie czekam do promocji..ale na pewno zamowie jeszcze ale online.



PLMADZIA prosze Cie to ja Tobie zazdroszcze figury i ciala...pewnie przez te bieganie to niezla kondycje masz,nie mowiac o jedrym ciele



MEGI Ty moj mezu...moja Ci ona


MACHAJ zdjecia piekne,Kala cudna


EVITKA buziak na pocieszenie...ja jak jestem w pl to tez zawsze zajezdzam na grob taty...wtedy mam taka chwile zadumy i rozmyslan...
ja tez nie lubie ani tramwajow ani autobosow.dlatego prawko sobie zrobilam

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

DRCRON a na allegro tego nie zglosilasja bym sie mega wkurzyla

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

POP oprocz flaczka tu i tam to nie jest najgorzej

[ania p]

Napisane przez blistex

ciesz się, że to biedronki nie pająki
ostatnio mówię do Tżta żeby wyciągnął Juli włosa, bo z ust jej wystawał taki malusi, a ja miałam brudne ręce, on podszedł złapał za tego włosa, Jula posłusznie otworzyła buzię, Tż wyciąga, patrzy a to pajak a Jula do niego niam niam

moje dziecko codziennie rano jak zje śniadanko wchodzi na krzesło siada i krzyczy tran otwiera szeroko dzioba, a ja jej wyciskam kapsułkę, ale po tym jak pięknie wypije, zagryzie chlebkiem odrazu krzyczy czekoladka i dostaje kosteczkę, ot taki sposób znalazłam na nią by bez krzyku piła tran może to samo wypróbuję z myciem głowy
jak myjecie waszym dzieciom głowy? u nas to jest makabra, Tż musi ja trzymać, ja jedna ręką tak samo a drugą jej płukam główkę, a krzyku przy tym co niemiara, po myciu głowy nie ma mowy by zaś usiadła do wanny nie mam juz siły

ja moim polewam wodą z wiaderka i nie ma protestów

Napisane przez sara 85

własnie Ola lubi układać, malować, lepić, chyba jej kupie takie coś


ona w marcu będzie miała 3 lata i nie wiem czy wziąć taki jak pokazałam czy więcej elementów a mniejsze. Tylko boję się, że jak będą mniejsze to połknie;/

Niezły wynik w 8 tyg
Karinka jest niesamowita

3 letbie dzieciaki już raczej nie połykają zabawek .

Agnieszka nie martw się z czasem będzie coraz lepiej . ja to już prawie mam luz he he , przynajmniej się razem bawią

[drcron]

Agnieszka zglaszałam to allegro ale oni się tlumaczyli awarią i kazali czekac na wpłatę, a za to pierwsze futerko zapłaciłam tylko 30 złotych, wiec odpuściłam, bo szkoda nerwów, ale teraz się wkurzyłam bo teraz dałam 89 zlotych.

U nas i wiaderkiem polewalismy i prysznicem i kubeczkiem i zawsze jest mega wielki wrzask

ide do klubu cos wam napisac jaka miałam dzisiaj przygode hehe

[evitka21]

dzięki dziewczyny

drcron, ale tej drugiej futerkowej sprawy to chyba tak nie zostawisz

[P0P70]

Agnieszka - Megi to tylko żona a ja to ktoś wyjątkowy .....kochanka.

[drcron]

dziewczynny jaki tablet moge kupić dla 14 letniego dziecka ? rozglądam się za prezentem dla siostrzeńca pod choinkę, bo może przyjada na święta, a jak nie to mu zawiozę w styczniu jak tż bedzie miał urlop. Nie chce brac czegoś drogiego, bo wiem, że u niego to tylko chwilowe zauroczenie, tak jak wszystko, w ubiegłym roku dostał konsole wii i kilka razy tylko na niej zagrał, a teraz lezy i się kurzy, to samo jest z Iphonem, jedynie to laptop jest w ciagłym użyciu, no i teraz ma fazę na tablet, tylko nie wiem na co zwrócic uwagę

Julia podchodzi do babci i mówi :
daj mi kasztana < skąd jej sie przypomniało o kasztanie ? >
B: po co Ci kasztan?
J: dziadziuś zje
D: ale ja nie lubie kasztanów
J: dieta, jedz kasztan
wyciągła trochę ziemi z kwiatka i mówi do babusi :
babusia diecie ziemia jedz
moje kochane dziecko dba o diete babci i dziadka :P

[evitka21]

julka na prezydenta!

[P0P70]

Jula sama pająki wcina to nic dziwnego że babcię i dziadka karmi kasztanami i ziemią. Ciekawe co poda mamie i tacie.

[sara 85]

Napisane przez libra777

Tak będzie w domu gdzieś do marca

Piersi przekrajam tak żeby zrobić taką kieszonkę jak te schabowe co się z serem robi ,posypuję solą i pieprzem , szpinak duszę na maśle i śmietanie ze zmiażdżonym czosnkiem ,solą ,gałką muszkatułową tak kilkanaście min , można troszkę wody podlać i uważać coby się nie przyjarał bo będzie gorzki.
Ser kozi kupiłam w takiej małej osełce w intermarche nie pamiętam firmy ale chyba w tesco też widziałam.
Smaruję tym serem kozim jedną część piersi , na to warstwa szpinaku i zakrywam drugą stroną tak jakbym zamykała książkę , następnie spinam to wykałaczkami żeby się trzymało i smażę już bez panierki na maśle klarowanym zmieszanym z olejem dość długo musi się smażyć tak dobre 20 minut na wolnym ogniu coby w środku też doszło ,mam nadzieję że nie tłumaczę zbyt zawile
olej kupuję kujawski 3 ziarna jest fajny bo nie śmierdzi jak niektóre

muszę zrobić bo mi ochoty narobiłaś

Napisane przez drcron

napisałam się i mi wszystko wcięło

Sara czy wasza książeczka tez jest taka szajsowata ?
en długopis nie czta wszystkich kodów, żeby cos przeczytał to trzeba kilka razy przeciągnąc po tym kodzie kreskowym, a i tak czyta tylko to co jest na dole strony tuz nad kodem, tego co jest wyżej nie czyta. Piosenki tej na górze wcale nie możemy odczytać.
Julia się zdenerwowała rzuciła ta bajką i mówi:
nie działa śmieci rzucimy.

I nie wiem czy ja kupilam jakis niewypał, czy to tak ma być, albo może my coś źle robimy, no ale baterie wsadziłam nowe, próbowałam pionowo, poziomo, pod kontem i dalej nic nie działa.
Nie wiem czy wrzucic na półkę i niech ladnie wygląda, czy reklamować? i wystawiać negatywa. Jedyne co im się udało, to to, że dali w gratisie figurki z playdoohl < chyba tak to sie pisze > to tym sie Jula pobawiła, pasują do naszych pozostalych zestawów zoo i święta.

u nas czyta wszystko bez problemu, wystarczy raz przejechać po kodzie i czyta. Piosenkę i kołysankę też bez problemu. Chyba rzeczywiście wam się jakiś badziew trafił.

Napisane przez agnieszka09

SARA sukienusie kupilam w Topshop.troche drogo dalam,ale tak mi sie spodobala i ta fajnie lezy,ze nawt nie czekam do promocji..ale na pewno zamowie jeszcze ale online.

boska jest ta sukienka

[pl_madzia]

Ja dopiero dzieci polozylam, no wczesniej sie z nimi nie wyrobilam. Nie umiem piecyka wlaczyc i wode w garnkach na kuchence :P

eryka szkola mnie dobija. Nie ma dnia zeby sie w mniej niz 3 h wyrobil. A i tak zeby bylo super to by wiecej potrzebowal :/. Bylam z nim u psychologa. I mial robione testy.wiec tu slowa psychologa" inteligentny duzo ponad przecietna. 70% testow zrobil na poziomie czwartej klasy.5% klasa trzecia, reszta wyzej". Kurna to czemu tyle roboty w tej drugiej klasie ma : P. Oczywiscie z gabinetu wyszlam jak z kijem w dupie taka dumna

Aga ja moze i jedrna.bezcelulitowa.bezr ozstepowa.ale w rozmierze 38/40 :P a kiedys to w 36 plywalam

Libra ile czasu krecisz? Bo ja po 30 min. A z tego co widze to dziewczyny po godzince czytajac ksiazki i piszac smsy. No i potrafie to robic tylko w jedna srone, a w druga tylko z 2 min albo i nie.

Jak tak opisujecie co dzieciakom kupujecie pod chinke. To moje w porownaniu maja skompe plany :/.ale nie chce miec wiecej zabaek do placu zabaw w piwnicy.istaram sie niewiele ale mam nadzieje ze uceluje

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Evitka no dzien dal CI dzisiaj popalic

ja jako dzieciak wcinalam wszystko co do buzi sie miescilo i zdazylam zlapac. Przestala jak mnie zabka w srodku w policzku podrapala . Ale na tym bialku swiezym ladnie wyroslam

[Darusiaaaa]

AGA a ja ci napisze, ze jak piszesz o jakichs faldkach to normalnie jakbys niepelnosprawna umyslowo byla!!!!
za✂✂✂ista dupa, zgrabna, sliczna, a takie glupoty wypisujesz ze zal dupe sciska:P
ja mysle ze 3/4 z nas chcialoby tak wygladac PO 2 DZIECI!

[izazula]

Napisane przez megi-megi

Izazula - czy ja Ci kiedyś mówiłam, że jesteś dla mnie wzorem mądrości, życzliwości i spokoju?
Taka opinia zebrana w czasie

Ja Ci dziekuję bardzo , niby wiem ale jakos tak na codzień o sobie nie myślę.

Napisane przez evitka21

izz, ja mojej kupiłam klocki drewniane, ale furory nie robią. Chyba jakoś na dzień dziecka dałam jej. I tak je od czasu wyciągam, ale generalnie póki co czekają na czasy swojej świetności. Te klocki to chyba jej kupiłam, bo sama zawsze o drewniakach marzyłam-i w przedszkolu i szkolnej świetlicy jeszcze uwielbiałam się nimi bawić. Ale te "nasze" to dość głupie są, bo niby ich sporo jest (chyba ze 140), a takie dziwne są że nic się z nich zbudować nie da z tego co na ulotce jest-dużo jest takich np;małych kostek, a takich konkretniejszych kształtów czy wielkości to malutko. I takie wypłowiałe kolory. Teraz bym inne kupiła


podpisuję się w 100%. No w końcu moja sis
---
a ja dziś okropny dzień miałam, począwszy od tego, że dziś rocznica śmierci mojej mamy, więc nastrój ogólnie grobowy, że tak powiem.
zacznę od wczoraj-Wczoraj byłyśmy z koleżankami w kinie wieczorem, wróciłam ok.23.30 i słyszę młoda mnie woła z płaczem . Od dawna się w nocy nie budzi. Tż mówił że tak się właśnie chwilę wcześniej zbudziła, zobaczyła że mnie nie ma i zaczęła zawodzić.... i jak już przyszłam pogłaskałam ją i ona "mama leżyć". I musiałam leżyc. Rano oczywiście dzień o 5.00 zaczęła.
Droga na cmentarz. Uciekł nam tramwaj i czekałyśmy 20 min na następny. Mamy daleko, więc to czekanie +jazda już były "fajne". Dobrze ze wzięłam przezornie jej ulubiony słownik obrazkowy (choć duży i ciężkawy). Droga powrotna-czekałyśmy ze 30 min. zanim przyjechał tramwaj (już myślałam że jakiś wypadek był i bede musiała z buta wracać). I nagle sobie tramwaj pojechał do jakiejś zajezdni, opiórkałam kierowce że nie raczył powiedzieć, ale wysiadłam w jakimś dziwnym miejscu, i nie wiedziałam czym do domu jechać ( i gdzie przystanki)....w końcu znalazłam jakiś tramwaj, który miał nas dowieźć już w miarę blisko domu, ale dookoła miasta prawie....i też na dziada ze 20 min. czekałam...Oczywiście były płacze, jęki, ja przemarzłam na kość, głodna jak nie wiem...Jak wysiadłyśmy to młoda jakieś 5-10 min przed domem zasnęła (a była 10.30, normalnie śpi o 12). I to tak zasnęła, że ją na śpiocha wniosłam-co się NIGDY nie zdarza (uprzednio zostawiając wózek w komórce)i targając ją na plecach na III p. I się obudziła przy rozbieraniu.
I potem nie było mowy żeby poszła spać....a ja oczy na zapałkach...humor do dupy,a ona też niby zmęczona, jęcząca, ale żeby spać? w życiu
Jakby mi mało tego było, że to taki ciężki dla mnie dzień...

Tobie też oczywiście dziękuję
Fatalny dzień miałyscie i oby jutro było lepiej.
Klocki jeszcze się przydadzą, moze to było za wcześnie. Ja właśnie takie ładne, kolorowe i różnych wielkosci z dzieciństwa pamietam. Moze dlatego że nie miałamy tych zabawek az tak długo

Napisane przez pl_madzia

Ja dopiero dzieci polozylam, no wczesniej sie z nimi nie wyrobilam. Nie umiem piecyka wlaczyc i wode w garnkach na kuchence :P

eryka szkola mnie dobija. Nie ma dnia zeby sie w mniej niz 3 h wyrobil. A i tak zeby bylo super to by wiecej potrzebowal :/. Bylam z nim u psychologa. I mial robione testy.wiec tu slowa psychologa" inteligentny duzo ponad przecietna. 70% testow zrobil na poziomie czwartej klasy.5% klasa trzecia, reszta wyzej". Kurna to czemu tyle roboty w tej drugiej klasie ma : P. Oczywiscie z gabinetu wyszlam jak z kijem w dupie taka dumna

Jak tak opisujecie co dzieciakom kupujecie pod chinke. To moje w porownaniu maja skompe plany :/.ale nie chce miec wiecej zabaek do placu zabaw w piwnicy.istaram sie niewiele ale mam nadzieje ze uceluje

W III-ciej jest jeszcze więcej niestety. A juz dowiedziałam się ze czwarta to jest dopiero jazda, zmiana wszystkich nauczycieli, każdy przedmiot z innym itp.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Aga teraz to ja się tylko utwierdzam że jesteś cyborg. No miesiąc po porodzie i masz jeszce podobno 10 kg do zrzucenia. Jak nic z uszu

[ania p]

Napisane przez Darusiaaaa

AGA a ja ci napisze, ze jak piszesz o jakichs faldkach to normalnie jakbys niepelnosprawna umyslowo byla!!!!
za✂✂✂ista dupa, zgrabna, sliczna, a takie glupoty wypisujesz ze zal dupe sciska:P
ja mysle ze 3/4 z nas chcialoby tak wygladac PO 2 DZIECI!

Darusia ja nie wiem jak Ty ale ja to bym chciała tak wygladać wogóle przed dziećmi jak ona teraz

Jak piszecie o tej szkole to już mnie to przeraża no kosmos jakiś kiedyś to się godzinkę siadało i wszystko z głowy .

Plmadzia to ciekawe ile siedzą te mniej zdolne dzieci , przecież nie każdy szybko wszystko łapie .;. kosmos . a kiedy czas na zabawę ?

[Darusiaaaa]

ania FAKT!!!!

ale ze wsie dzieciate to tak mi sie napiśmakowało

[P0P70]

Moja siostra to z najstarsza córką miała problemy od początkuw szkole. Ona jest dzieckiem bardzo spokojnym i powolnym. W pierszej klasie na początku nauczycielk stwierdziła że dziecko powinno chodzić na lekcje wyrównawcze. Siostra się załamała. Poszła do psychologa a ten stwierdził że dzicko jet ok. Potem nauczycielka tez stwierdziłą że się pomyliła. Zawsze była w gronie dobrych uczniów. Niemnie dziecko dość dużo sie zawsze uczyło. Jak miała iść do gimnazjum to siostra znowu wybrała sie z nią do psychologa aby cos doradziła bo ona ciągle się uczyła i nie zawsze z pozytywnym efektem. Zaczęła mieć zajęcia i ćwiczenia z psycholoiem. Było np. duzo takich przy komuterze gdzie siłoą woli i myśli musiała cos tam przesunąć, poustawiać. Po godzinie takich zajęć była wykończona. Niemniej efekty były i zaczęła sie efektywniej uczyć.
Może też dzieci przez to że jest za dużo bodźców zewnętrznych to nie potrafią skupić się na tym co robią czy zego się uczą. I tego skupienia musza się od nowa nauczyć.

[ania p]

Napisane przez P0P70

Moja siostra to z najstarsza córką miała problemy od początkuw szkole. Ona jest dzieckiem bardzo spokojnym i powolnym. W pierszej klasie na początku nauczycielk stwierdziła że dziecko powinno chodzić na lekcje wyrównawcze. Siostra się załamała. Poszła do psychologa a ten stwierdził że dzicko jet ok. Potem nauczycielka tez stwierdziłą że się pomyliła. Zawsze była w gronie dobrych uczniów. Niemnie dziecko dość dużo sie zawsze uczyło. Jak miała iść do gimnazjum to siostra znowu wybrała sie z nią do psychologa aby cos doradziła bo ona ciągle się uczyła i nie zawsze z pozytywnym efektem. Zaczęła mieć zajęcia i ćwiczenia z psycholoiem. Było np. duzo takich przy komuterze gdzie siłoą woli i myśli musiała cos tam przesunąć, poustawiać. Po godzinie takich zajęć była wykończona. Niemniej efekty były i zaczęła sie efektywniej uczyć.
Może też dzieci przez to że jest za dużo bodźców zewnętrznych to nie potrafią skupić się na tym co robią czy zego się uczą. I tego skupienia musza się od nowa nauczyć.

Mojej koleżanki córa ta co chodzi do prywatnej szkoły przed lekcjami ma zawsze 15 min takich ćwiczeń do efektywnej nauki lub poprawiające koncentracje . zreszta wiem że można chodzić nie raz na takie kursy .

[libra777]

Napisane przez P0P70

Myszę u siotry na strychu poszukać swoich latek. Bo wiecie ja to mam u niej schowane WSZYSTKIE swoje lalki Wiekowe są bardzo ale ja je wszystkie do dzisiaj kocham. Każda ma swoje własne imię i swoją osobowość. Tak na parginesie moja pierwsza lalka mial na imię MAGDA - ale nie była nigdy rozwiązła

hehe tak mi się przypomniało że miałam misia który się nazywał michał dzikulski nie pamiętam dlaczego akurat tak

Napisane przez pl_madzia

aga jak teraz napisalas o tej planowanej stracie wagi to mi stanelo w gardle wszystko co dzisiaj zjadlam. Komplex zalapalam. Ide na diete

ot durna bżdziągwa ,po co Ci dieta

Napisane przez evitka21

ty to zawsze wiesz co zrobić że mam ślinę do pasa
I dalej mnie nie chcesz adoptować.... :-(

eh z moją przeszłością nie nadaję się na matkę adopcyjną ale mogę Cię wirtualnie uściskać
A nie lepiej jakbyście sobie rower kupiły z fotelikiem
wiatr Ci troski rozwieje i wszędzie będziecie szybciej i niezależne

Napisane przez P0P70

Jula sama pająki wcina to nic dziwnego że babcię i dziadka karmi kasztanami i ziemią. Ciekawe co poda mamie i tacie.

Napisane przez sara 85

muszę zrobić bo mi ochoty narobiłaś

w lidlu też są serki kozie w kształcie takich babeczek u nas widziałam

Napisane przez pl_madzia

eryka szkola mnie dobija. Nie ma dnia zeby sie w mniej niz 3 h wyrobil. A i tak zeby bylo super to by wiecej potrzebowal :/. Bylam z nim u psychologa. I mial robione testy.wiec tu slowa psychologa" inteligentny duzo ponad przecietna. 70% testow zrobil na poziomie czwartej klasy.5% klasa trzecia, reszta wyzej". Kurna to czemu tyle roboty w tej drugiej klasie ma : P. Oczywiscie z gabinetu wyszlam jak z kijem w dupie taka dumna

Aga ja moze i jedrna.bezcelulitowa.bezr ozstepowa.ale w rozmierze 38/40 :P a kiedys to w 36 plywalam

Libra ile czasu krecisz? Bo ja po 30 min. A z tego co widze to dziewczyny po godzince czytajac ksiazki i piszac smsy. No i potrafie to robic tylko w jedna srone, a w druga tylko z 2 min albo i nie.

bo to nie jest wina dziecka tylko chorego popieprzonego programu , przyzwyczaj się kobieto to początek dzieci mają cholernie dużo zadawane , mojej siostry syn potrafi przynieść 30 zadań z matematyki do zrobienia na następny dzień,programy są przeładowane

Przestań z tym 36 , bez urazy dla nikogo ale to juz lekko anorektyczne w wieku 15 lat to może jeszcze ,ja to bym wyglądała jak kościotrup chyba

Ja też pół godziny ale pierwsze minuty to ała ała ała boli jak szlag i też tylko w jedną stronę umiem ale co ciekawe potrafię kręcić non stop bez spadnięcia kółka a z tym zwykłym to parę minutek i spadało.
Jak mnie przestanie boleć to też wydłużę czas ,nie pomyślałam żeby książkę wziąć ,spokojnie można czytać,szkoda że laptopa nie utrzymam tak długo

Napisane przez izazula

W III-ciej jest jeszcze więcej niestety. A juz dowiedziałam się ze czwarta to jest dopiero jazda, zmiana wszystkich nauczycieli, każdy przedmiot z innym itp

nie chcijcie wiedzieć co dalej

Napisane przez ania p

Plmadzia to ciekawe ile siedzą te mniej zdolne dzieci , przecież nie każdy szybko wszystko łapie .;. kosmos . a kiedy czas na zabawę ?

niektóre to wcale nie siedzą bo mają to gdzieś i ich rodzice też i pani później na lekcji jednemu tłumaczy a resztę zlewa

Machaj świetnie wyglądacie

[lindsley]

Napisane przez megi-megi

A ostatnio patrzę, Igor coś ma w buzi. Mówię: wypluj. Posłusznie wypluwa. Leci ślina i co? I biedronka razem z nią przyklejona do brody Mój ma taki sposób na biedronki.


Aga - jesteś wielka. Musi Ci być ciężko, ale świetnie dajesz sobie radę.
Ja już wiem, że teraz by było dla mnie za wcześnie na kolejne dziecko.


Igor jak się wścieka, gryzie. Cokolwiek. Tak chyba rozładowuje złość. Wczoraj wściekł się w przedpokoju,a tam nie było nic, prócz wystającej ściany i co? Użarł ścianę i muszę poprawiać farbę. Normalnie dzikie dziecko. Może któraś chce go wypożyczyć na trochę?

O fuuu, Misiek chyba jeszcze nie jadł robaka, mam nadzieję...

Michał też gryzie, drapie, szczypie, ciągnie za włosy. Dziś z wściekłości (że go za drzwi łazienki wystawiłam bo grzebał w szafkach, rozwijał papier toaletowy itd) zrzucił kwiatka z komody i potłukł moją ulubioną doniczkę, połamał kwiatka...

Napisane przez blistex

ciesz się, że to biedronki nie pająki
ostatnio mówię do Tżta żeby wyciągnął Juli włosa, bo z ust jej wystawał taki malusi, a ja miałam brudne ręce, on podszedł złapał za tego włosa, Jula posłusznie otworzyła buzię, Tż wyciąga, patrzy a to pajak a Jula do niego niam niam

Bleee

Napisane przez P0P70

Ja też lubię drewniane zabawki. I ja planuję kupić Oliwce klocki drewniane.

Misiek ma od czerwca i najczęściej ze wszystkich zabawek się nimi bawi... Wcześniej kazał nam budować wieże żeby je burzyć a teraz sam coś próbuje tworzyć.
o takie mamy http://www.bambi-zabawki.pl/27-eichh...rku-50-el.html

Napisane przez machaj

a pokaże wam parę zdj Kali z Turawy plus zachód słońca

Cudna

Napisane przez evitka21

julka na prezydenta!

My dziś byliśmy na wizycie u ortopedy, rtg kontrolne, wszystko ok, gips ściągamy 2.12 już nawet z panem który będzie ciął się zaprzyjaźniliśmy

Kupiliśmy sanki w biedronce - takie zwykłe drewniane za 69zł - w realu identyczne kosztują 109zł. Kupiliśmy też wreszcie Misiowi zimowe butki

Odwiedzili nas moi rodzice. Także dopiero usiadłam...

[aixa]

Napisane przez P0P70

Aixa- A Ty sie do nas odezwiesz przed świętami jeszcze czy tylko tak poczytasz sobie

na pewno się odezwę ty to jesteś spostrzegawcza
póki co czytam was intensywnie i namiętnie, dużo fajnych i ciekawych tematów obgadujecie

u nas nie ma problemu z myciem głowy, Lenka na komendę: "zamykamy oczka" zaciska je mocno i zakrywa rączkami nosek a ja leję jej wodę z foremki po głowie

zabawek jeszcze nie kupiliśmy pod choinkę ale u nas sprawdzają się każdego typu książeczki, bajki, baśnie byle by były kolorowe. Lenka uwielbia je oglądać a jak jej się zachce to przychodzi do mnie i mówi "mama czytać Lenusi baję" mamy tego Kubusia co śpiewa i opowiada bajki tego co Ana pokazywała i Lenka też go bardzo lubi; ostatnio tż kupił jej fajną zabawkę podobną do tej http://allegro.pl/labirynt-mula-autk...940605762.html i na razie lubi się tym bawić nasza ma na dole zwierzaki z drewna, które można przesuwać

moje dziecko bardzo dużo już mówi, wczoraj pierwszy raz skleiła całe zdanie sama, kąpałam się w łazience i słyszę pod drzwiami stoi i się dobija i mówi "mamusiu otwórz Lenie drzwi" normalnie w szoku byłam jak ładnie to powiedziała. Na codzień można się z nią dogadać powie co chce co lubi co ją boli co trzeba jej kupić co chce jeść tylko nie chce siadać na nocnik - jest antynocnikowa jak jej zdejmę pampersa to po jakiejś chwili nasika w majtki na stojaka albo schowa się w kąt i tam nasika a nocniczek trzyma w rączkach miałam duże ciśnienie na to aby nauczyć ją sikać jak "duże dziewczynki" ale stwierdziłam że to jeszcze nie jest "jej " czas i puki co odpuszczam

ja nadal pracuję i przestałam narzekać na swoją pracę, teraz nadchodzą takie czasy, że trzeba szanować posadę bo o nową ciężko

ehhh tyle mam wam jeszcze do napisania ale póki co spadam bo już późno DOBRANOC

[aixa]

i jeszcze kilka zdjęć Lenusi w celu przypomnienia ... i uaktualnienia
zobaczcie jak moje dziecko nam pomaga sprzątać

[libra777]

Napisane przez aixa

i jeszcze kilka zdjęć Lenusi w celu przypomnienia ... i uaktualnienia
zobaczcie jak moje dziecko nam pomaga sprzątać

O mała porządnicka rośnie śliczna a jaka duża dawno jej nie widziałyśmy

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

Tak mi się skojarzyło te wasze dzieci jedzące robale z rodzinką Adamsów

słyszałyście jak leki podrożały? masakra jakaś , ponoć po nowym roku to ma być kosmos

[mloda1989]

mala porządnicka - super - u nas to wyglada podobnie jak odkurzacz gdzies na wierzchu lezy

[Darusiaaaa]

aixa jak masz tyle do napisania to odzywaj sie czesciej, bedziesz wtedy na biezaco bardziej z pisaniem, bo z czytaniem jestes...

lenka slodka i jak juz fajnie gada!!!moja to tak wali w drzwi piescia ze nie zdazy nic powiedziec a czlowiek leci otworzyc;D

[Baobabek]

Napisane przez machaj

a pokaże wam parę zdj Kali z Turawy plus zachód słońca

mała świetna, i te pyziorki to ma po mamusi mój nie ma pyziorków ale ma dołeczki za tofajnie, że wypad wam sie udał

Napisane przez evitka21

a ja dziś okropny dzień miałam, począwszy od tego, że dziś rocznica śmierci mojej mamy, więc nastrój ogólnie grobowy, że tak powiem.
zacznę od wczoraj-Wczoraj byłyśmy z koleżankami w kinie wieczorem, wróciłam ok.23.30 i słyszę młoda mnie woła z płaczem . Od dawna się w nocy nie budzi. Tż mówił że tak się właśnie chwilę wcześniej zbudziła, zobaczyła że mnie nie ma i zaczęła zawodzić.... i jak już przyszłam pogłaskałam ją i ona "mama leżyć". I musiałam leżyc. Rano oczywiście dzień o 5.00 zaczęła.
Droga na cmentarz. Uciekł nam tramwaj i czekałyśmy 20 min na następny. Mamy daleko, więc to czekanie +jazda już były "fajne". Dobrze ze wzięłam przezornie jej ulubiony słownik obrazkowy (choć duży i ciężkawy). Droga powrotna-czekałyśmy ze 30 min. zanim przyjechał tramwaj (już myślałam że jakiś wypadek był i bede musiała z buta wracać). I nagle sobie tramwaj pojechał do jakiejś zajezdni, opiórkałam kierowce że nie raczył powiedzieć, ale wysiadłam w jakimś dziwnym miejscu, i nie wiedziałam czym do domu jechać ( i gdzie przystanki)....w końcu znalazłam jakiś tramwaj, który miał nas dowieźć już w miarę blisko domu, ale dookoła miasta prawie....i też na dziada ze 20 min. czekałam...Oczywiście były płacze, jęki, ja przemarzłam na kość, głodna jak nie wiem...Jak wysiadłyśmy to młoda jakieś 5-10 min przed domem zasnęła (a była 10.30, normalnie śpi o 12). I to tak zasnęła, że ją na śpiocha wniosłam-co się NIGDY nie zdarza (uprzednio zostawiając wózek w komórce)i targając ją na plecach na III p. I się obudziła przy rozbieraniu.
I potem nie było mowy żeby poszła spać....a ja oczy na zapałkach...humor do dupy,a ona też niby zmęczona, jęcząca, ale żeby spać? w życiu
Jakby mi mało tego było, że to taki ciężki dla mnie dzień...

współczuję Ci kochana wyobrażam sobie jak dzisiaj było Ci ciężko

Napisane przez aixa

na pewno się odezwę

a któż to się odezwał

Napisane przez aixa

i jeszcze kilka zdjęć Lenusi w celu przypomnienia ... i uaktualnienia
zobaczcie jak moje dziecko nam pomaga sprzątać

hehe Kubuś to jak odkurzacz zobaczy to zwiewa jak najdalej - tak się boi
A ja padam...wczoraj po 7 godzinach w szkole jeszcze miałam radę o 17ej i skończyliśmy o 20.30! w domu byłam na 21.00, zdążyłam tylko Kubusia wykąpać, nakarmić i iść spać a no i wcześniej jeszcze siebie wykąpać....byłam tak zła, że uryczałam się jak bóbr w łazience, wydarłam się na tż, bo Kubuś wczoraj 2 razy rzygnął, a mnie nie było! i nie wiem, czy go podrzucali znowu jak piłkę, huśtali i dlatego rzygnął, czy coś mu dolega oczywiście nikt prawdy nie powie nie wiem, chyba z nim do lekarza jakiegoś pójdę, bo on ostatnio coraz częściej pawia puszcza i nie wiem co mu na kolację jeść dawać, mleka nie chce, kaszy już też nie, wczoraj ledwo połowę miski zjadł jak dam mu kanapkę to zje z połowę tego środka, jak dam parówkę, to zje z połowę, jak dam jajko, jajecznicę, serek - nie ruszy wcale ile wasze dzieci i co zjadają na kolację??jak kanapkę to ile jej zjedzą? nie mam siły, nie wiem co mu dawać....z drugiej strony rozumiem go, bo on do południa ciągle jada jedno i to samo - mleko na śpiochu porannym, potem danio, kanapka, obiad - ojciec mu nie urozmaici diety (no chyba że słodyczami), bo on gotować nie umie...a żeby go do jajecznicy przekonać, to trzeba by mu ją robić co jakiś czas w dzień, a tu dupa bo ja w szkole ehhh

[pl_madzia]

Napisane przez P0P70

Moja siostra to z najstarsza córką miała problemy od początkuw szkole. Ona jest dzieckiem bardzo spokojnym i powolnym. W pierszej klasie na początku nauczycielk stwierdziła że dziecko powinno chodzić na lekcje wyrównawcze. Siostra się załamała. Poszła do psychologa a ten stwierdził że dzicko jet ok. Potem nauczycielka tez stwierdziłą że się pomyliła. Zawsze była w gronie dobrych uczniów. Niemnie dziecko dość dużo sie zawsze uczyło. Jak miała iść do gimnazjum to siostra znowu wybrała sie z nią do psychologa aby cos doradziła bo ona ciągle się uczyła i nie zawsze z pozytywnym efektem. Zaczęła mieć zajęcia i ćwiczenia z psycholoiem. Było np. duzo takich przy komuterze gdzie siłoą woli i myśli musiała cos tam przesunąć, poustawiać. Po godzinie takich zajęć była wykończona. Niemniej efekty były i zaczęła sie efektywniej uczyć.
Może też dzieci przez to że jest za dużo bodźców zewnętrznych to nie potrafią skupić się na tym co robią czy zego się uczą. I tego skupienia musza się od nowa nauczyć.

moj to czesciowo tez przez te jego myslenie tyle czasu zadania robi tyle czasu. Np ma na rysunku 11kg gruszek 9 kg jablek.ma do tego wymyslic pytanie, obliczenie i odpowiedz. On zadaje pytanie jaka jest roznica w wadze tych skrzynek. Z obliczeniem ma problem bo juz sobie tylko w tej glowie wyniki uklada i np obliczenie. 11-2=9 i musze mu to kreslic bo tu juz niewiadoma wstawil. Czyli ta roznice ktora dopiero mial obliczyc. A co lepsza to odpowied ze owocow w skrzynkach bylo 20 kg.wiec tj 3 zadania z jednego zrobil. Musialam mu to wymazac i tlumaczyc niech tylko na jednym sie skupi
Dzieci mniej zdolne chodza na zajecia wyrownawcze. Bo dzieci maja duze problemy z czytaniem. A jednak wiekszosc zadan z matematyki to z trescia.najlepsze jak przy mnie jedna mama pani mowila zeby cos jej wytlumaczyla w zadaniu ( takie zastawy maja na caly miesiac) ta matka pretensje miala ze ona tych zadan wogle nie rozumie to jak ma dziecku kazac robic. Heh ja jak narazie nie mam problemow, na cos sie studia przydaja z 1-3 dan rade

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Mam sposob na wydmuchiwanie noska u mlodego. Daje mu zapalona zapalke a on chce ja zdmuchac, i on wlasnie wtedy noskiem dmucha

[anakazar]

Napisane przez pl_madzia

Ja tam świątecznymi się za bardzo nie przejmuję

Ja tam też nie.Jakoś świąt nie lubię i jak mnie denerwują te reklamy i ta cała "latanina"przed świąteczna,ci ludzie zachowujący się jakby święta to był koniec świata.Niedługo zawisną na wszelakich wystawach i balkonach te wszystkie świecące pier.dolniki i w ogóle będzie śłitaśnieDobrze, że mieszkam na wiosce to nie będę musiała tego na codzień oglądać.

Napisane przez P0P70

A tak na marginesie: Jak to niewiele czasami człowiekowi do szczęścia potrzeba Wystarczy tylko chwila spokoju.

Napisane przez blistex

ciesz się, że to biedronki nie pająki
ostatnio mówię do Tżta żeby wyciągnął Juli włosa, bo z ust jej wystawał taki malusi, a ja miałam brudne ręce, on podszedł złapał za tego włosa, Jula posłusznie otworzyła buzię, Tż wyciąga, patrzy a to pajak a Jula do niego niam niam

Moja Nina najbardziej lubi czarne,obrzydliwe żukiPająk też się nada

Napisane przez agnieszka09

pochwale sie,zrzucilam juz 15 kg( w tym ok.8 kg przy porodzie)
...i zostalo sie 10

10 mówisz?Tobie?ciekawe gdzie?

Trzymaj się AguśTydzień po tygodniu mały będzie starszy i będzie lepiej

Napisane przez machaj

a pokaże wam parę zdj Kali z Turawy plus zachód słońca

Śliczne dziewczynki-bo Ty też jak dziewczynka wyglądasz

Napisane przez evitka21

a ja dziś okropny dzień miałam, począwszy od tego, że dziś rocznica śmierci mojej mamy, więc nastrój ogólnie grobowy, że tak powiem.
...

Trzymaj się Ewuś.Dzisiaj już ciut lepiej pewnie będzie

Napisane przez aixa

i jeszcze kilka zdjęć Lenusi w celu przypomnienia ... i uaktualnienia
zobaczcie jak moje dziecko nam pomaga sprzątać

Ninka też uwielbia odkurzać.Jak któreś z nas odkurza to mała bierze takiego misia na długim kiju i nim odkurza obok osoby odkurzającej.Fajnie,że w końcu nam swoje dziecko pokazałaś


Moje dziecko mnie wczoraj przeraziło.Wpadła do pokoju mojej siostry,złapała za te paskudne lalki barbie i w oczach pełen zachwyt,miłość i ogólne uwielbienie.Jezu czyli podobają jej się te anorektyczki.

A ja dzisiaj zaczęłam dzień hmm od wąchania kFiatkówNajpierw psie gównienka,a potem Nina latająca bez pampersa narobiła w pajaca i w nogawkach wcale nietwarda kupkaDo tej pory wszystko czuję pod nosem

[Darusiaaaa]

ana my tez dzien od kupki zaczelysmy, ale kupka byla w pamku.

Ja do 1 wczoraj prasowalam, dzisiaj juz kolejne pranie wstawione, przeslodkie te malusie ciuszki, tylko 2 dziecko i po cholere czlowiek taki glupi i znowu tyle tego ma:P
jak nie bylo to nie bylo a teraz?ciekawe gdzie to pochowam:P

[P0P70]

Aixa - Fajnie że sie odezwałaś. Nadszedł już czas na nowy wierszyk. A Lenka faktycznie się zmieniła i jak pięknie mówik laski:. Zazdoszczę.

Napisane przez Baobabek

A ja padam...wczoraj po 7 godzinach w szkole jeszcze miałam radę o 17ej i skończyliśmy o 20.30! w domu byłam na 21.00, zdążyłam tylko Kubusia wykąpać, nakarmić i iść spać a no i wcześniej jeszcze siebie wykąpać....byłam tak zła, że uryczałam się jak bóbr w łazience, wydarłam się na tż, bo Kubuś wczoraj 2 razy rzygnął, a mnie nie było! i nie wiem, czy go podrzucali znowu jak piłkę, huśtali i dlatego rzygnął, czy coś mu dolega oczywiście nikt prawdy nie powie nie wiem, chyba z nim do lekarza jakiegoś pójdę, bo on ostatnio coraz częściej pawia puszcza i nie wiem co mu na kolację jeść dawać, mleka nie chce, kaszy już też nie, wczoraj ledwo połowę miski zjadł jak dam mu kanapkę to zje z połowę tego środka, jak dam parówkę, to zje z połowę, jak dam jajko, jajecznicę, serek - nie ruszy wcale ile wasze dzieci i co zjadają na kolację??jak kanapkę to ile jej zjedzą? nie mam siły, nie wiem co mu dawać....z drugiej strony rozumiem go, bo on do południa ciągle jada jedno i to samo - mleko na śpiochu porannym, potem danio, kanapka, obiad - ojciec mu nie urozmaici diety (no chyba że słodyczami), bo on gotować nie umie...a żeby go do jajecznicy przekonać, to trzeba by mu ją robić co jakiś czas w dzień, a tu dupa bo ja w szkole ehhh

To może faktycznie powinnaś do lekarza jakiegoś iść. A w weekendy gdy jesteś z nim przez cały czas to też wymiotuje?
Mojej się zdarza do dzisiaj zwymiotować ale to jest wtedy jak na siłę jej się pycha jedzenie a ona już nie chce. Szczególnie babcia u nas ma takie zapędy aby dziecko zawsze wszystko zjadło.

Ja lubię tą atmosferę przedświąteczną. Nie ten szał zakupów w sklepach tylko te ulice oświetlone i udekorowane. Jak do tego dojdzie jeszcze śnieg to jest super. Sama lubię stroić mieszkanie pierdołami świątecznymi.

A za samą wigilią nie przepadam od kąd nie ma mojego taty i nie mam takiej prawdziwej swojej rodziny. Mogę pojechać do siostry ale tam oni spędzają święta jeszcze z rodziną szwagra. A u mojego TZ jest znowu jego rodzina. Brakuje mi mojej rodziny i właśnie w wigilie często o tym myślę.

[anakazar]

Napisane przez Darusiaaaa

ana my tez dzien od kupki zaczelysmy, ale kupka byla w pamku.

Ja do 1 wczoraj prasowalam, dzisiaj juz kolejne pranie wstawione, przeslodkie te malusie ciuszki, tylko 2 dziecko i po cholere czlowiek taki glupi i znowu tyle tego ma:P
jak nie bylo to nie bylo a teraz?ciekawe gdzie to pochowam:P

Darusia a ja pamiętam jak Nina jeszcze w brzuchu była i ja prałam namiętnie te jej ubraneczka i przy rozwieszaniu prania mało orgazmu nie dostawałam.Myślałam sobie wtedy"jak to cudownie będzie prać,wieszać takie malutkie ubranka"...boże jaki człowiek to jednak chwilami głupi jest