Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. IX

[agatkaa1]

Napisane przez DolinaNocy

Agatko jak się dziś czujesz przed inseminacją?? Emocje są ?? będę mocno trzymała kciuki żeby wszystko dobrze poszło

Ja czuję się normalnie.....dzień jak co dzień....póki co stresa nie mam...heh jakoś ufam mojemu ginowi i mam nadzieję że będzie tak jak mówił....poza tym to wszystko zależy jak się będą spisywały chłopaki Tż bo jak kiepsko to niestety nic z tego nie będzie...i ineminacji nie będzie...
Póki co jakoś spokojnie u mnie jest....stres będzie bliżej godziny wyjazdy....ehhh Tż chce zrobić w domu...a ja mu mówię że bezpieczniej będzie na miejscu ale on się upiera....

Napisane przez maksikola

Dzień dobry,

Nowe Buciki Kacperka

hej
O MATKO jakie czaderskie

Eseska ale może weź sobie jakieś leki w razie czego??

Dziewczynki a czy ja będę mogła wypić jakiegoś drinka w sobotę??

[amilcia]

heja.
Co u Was?
napisze mi ktoś jakieś streszczenie?
Wiem że Natalia urodziła i dziś wychodzą ze szpitala.
Agatka idzie z TŻ na inseminację - super, trzymam kciuki !
A Basia w szpitalu - Trzymaj się Bacha
I nic więcej...

sofcia - przy zaparciach moga byc takie bóle podbrzusza, cosik sie tak z jelitami robi - jakies koreczki i stąd ten ból - też mnie czasem dopada.

Dolina - oby ta 2 krseka to było to

A u nas... ok. Przywieźliśmy wózek, fotelik i pare porzyczonych rzeczy: odzyskałam nawet rogala do karmienia i chustę do noszenia noworodka
Mela się rozchorowała więc siedzi w domku, jest z nami teściowa i Mela ja już męczy
Ja mam dziś i jutro dużo spraw do załatwienia, Tż ma ciężki okres w pracy i muszę sama przed szpitalem zorganizować.

Wpadnę wieczorkiem.

[Nita6]

Napisane przez maksikola

Dzień dobry,

Nowe Buciki Kacperka

śliczne , uwielbiam takie małe cudeńka

dawaj fotkę synulka

[Maga83]

Napisane przez Lucy1111

dzień dobry!!
A nie śpię dokładnie od 4:00

A to jakiś konkretny powód miałaś, że od tak wczesnej godziny nie spisz?

Napisane przez DolinaNocy

No właśnie nie wiem czy mam jakieś przeczucia. Chyba po prostu staram się być dobrej myśli mimo, że wszystko temu przeczy Wydaje mi się, że to może być jednak jeszcze stara beta.

Ja mam dzisiaj doła, jakoś przeżywam, że miesiąc już minął od #. Wczoraj wieczorem się rozbeczałam i teraz też się ledwo trzymam. Poza tym wieczorem zaczęłam plamić i dzisiaj to już chyba @ albo nie wiem co się dzieje. Więc moje niedzielne bóle to raczej nie była owulacja. Kurczę dopiero co w zeszły czwartek przestałam plamić a tu dzisiaj znowu od początku

[inutil]

Dzień dobry!

O matko, jakie miałam sny dzisiaj, budzę się często i różności były.
Z tego co pamiętam: Przyszedł do mnie Jacyków i przeglądał moją szafę... na końcu opieprzył, że nie mam przyborów do szycia igły, nitek, szpilek i naparstka i od razu jak wyszedł pobiegłam do sklepu kupić. Rzeczywiście nie mam w domu takich rzeczy

Potem śniło mi się, że urodziłam 22.12 i że w wigilię byliśmy sami, tż przygotował stół ale nie mieliśmy jedzenia, więc siedzieliśmy sobie. Ja nie miałam w co się ubrać, więc byłam w brudnej piżamie. Potem przyjechali moi rodzice i przywieźli jakieś jedzenie i potem teściowie też z jedzeniem. Ja cały czasm płakałam bo mały płakał

Agatka trzymam kciuki dzisiaj cały dzień

Napisane przez maksikola

Zapisałam, jak już będę mogła jeść nabiał(ser) to zrobię. Brzmi pysznie.

Możesz zrobić bez sera, do szpinaku można dodać jajko (ale to też chyba nabiał nie), albo łyżeczkę masła ale z serem jest the best albo bez niczego też pycha

Napisane przez pani22ka

Z moim charakterem bym się wykończyła chyba z nerwów... dasz radę!

ja też bym się wykończyła, w nocy spać nie mogła. Zresztą znając mnie powiedziałabym na wstępie, że w ciąży jestem...

W zeszłym roku tuż przed robieniem testu byłam na rozmowie w sprawie pracy, nie dostałam jej, ale potem długo myślałam o tym, co bym zrobiła gdybym ją dostała, bo tak od razu w ciąży być... taki mój urok

Napisane przez DolinaNocy

Tak jak obiecałam wczoraj dzisiaj dla każdej po ciachu Zdjęcie niestety nie mojego wyrobu, bo nie mam aparatu :/ ale wybierałam najbardziej przypominające no może moje nie wyszło takie równiutkie

No i wyszła druga kreska, nie cień tylko taka w miarę jasna kreska i co mi to dało??? no nic bo dalej nic nie wiem 5 minut się pocieszyłam (przydało się), że może się udało a teraz sobie mam nadzieję doczekam do czwartku-piątku i zrobię jeszcze jeden test albo pójdę od razu na betę ... no chyba, że @ mnie uprzedzi

heh... no i co? Może zrób betę zanim czekać do piątku, a na kiedy masz termin @... nie wiem czy pisałaś i niedoczytałam

[maksikola]

Napisane przez pani22ka

uwielbiam takie małe butki... Ale dawaj syncia a nie buciczki

Napisane przez Nita6

dawaj fotkę synulka

na życzenie
p.s. wiecie gdzie szukać?

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez inutil

Możesz zrobić bez sera, do szpinaku można dodać jajko (ale to też chyba nabiał nie), albo łyżeczkę masła ale z serem jest the best albo bez niczego też pycha

już wieczorem o tym myślałam, żeby zrobić bez sera. I tak zrobię. Tylko do lidla się muszę wybrać.

[Ania ania23]

hej My już dzisiaj czujemy sie ok

Czemu Basia w szpitalu??? nie doczytałam czegoś???

Agatka jak daleko macie do tego doktorka bo jak wiecej niż 30 min jazdy to tż musi to zrobić w klinice. Koszta są nieporównywalne z tymi u mnie!!! a powiedz mi który rodzaj inseminacji będziesz miała? naszyjkową, domaciczną czy dojajowodową??

idę coś zjejś bo mi dzidzia głodomorrę uruchamia
dziś zaczynam 17 tydz!!!! : jupi:

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

maga 83 słoneczko.... upływ czasu będzie Ci sprzyjać.... ściskam Cię z calego serducha.... I mam pytanko, na ile hodowca wycenia suczkę tej rasy? i jaka jest róznica cenowa pomiędzy pieskiem a suczką?

[maksikola]

Napisane przez Ania ania23

hej

Czemu Basia w szpitalu??? nie doczytałam czegoś???

grozi jej przedwczesny poród, i poszła na 3 dni, na zastrzyk dla dzidziusia by się płucka rozwinęły.

[DolinaNocy]

Napisane przez inutil

heh... no i co? Może zrób betę zanim czekać do piątku, a na kiedy masz termin @... nie wiem czy pisałaś i niedoczytałam

Inutil niezłe masz sny

Co do terminu to dziś mam 26dc, gdzie zazwyczaj przed # miałam @ co 28-32 dni. Ostatni miałam po 30 dniach (pierwszy po #). Poczekam chyba do czwartku z betą.

[eseska]

Napisane przez agatkaa1

Póki co jakoś spokojnie u mnie jest....stres będzie bliżej godziny wyjazdy....ehhh Tż chce zrobić w domu...a ja mu mówię że bezpieczniej będzie na miejscu ale on się upiera....

Eseska ale może weź sobie jakieś leki w razie czego??

Dziewczynki a czy ja będę mogła wypić jakiegoś drinka w sobotę??

Agatku! Dla Tż chyba bardziej komfortowo w domu niż w gabinecie! Chyba cos wezmę. A co do drinka to może lepiej nie?

Napisane przez amilcia

A u nas... ok. Przywieźliśmy wózek, fotelik i pare porzyczonych rzeczy: odzyskałam nawet rogala do karmienia i chustę do noszenia noworodka
Mela się rozchorowała więc siedzi w domku, jest z nami teściowa i Mela ja już męczy
Ja mam dziś i jutro dużo spraw do załatwienia, Tż ma ciężki okres w pracy i muszę sama przed szpitalem zorganizować.

Wpadnę wieczorkiem.

Amilcia!To ładnie obładowani wróciliście. Może przez to ze Mela chor to bardzeij marudna! A teściowa

Napisane przez Maga83

Ja mam dzisiaj doła, jakoś przeżywam, że miesiąc już minął od #.

Maga to normalne. Jeszcze wiele rocznic przed nami!

Napisane przez inutil

O matko, jakie miałam sny dzisiaj, budzę się często i różności były.

To Ci się posniło. Zaraz Sheh Ci analize zrobi!

[pani22ka]

Napisane przez inutil

Przyszedł do mnie Jacyków i przeglądał moją szafę... na końcu opieprzył, że nie mam przyborów do szycia igły, nitek, szpilek i naparstka i od razu jak wyszedł pobiegłam do sklepu kupić. Rzeczywiście nie mam w domu takich rzeczy

Potem śniło mi się, że urodziłam 22.12 i że w wigilię byliśmy sami, tż przygotował stół ale nie mieliśmy jedzenia, więc siedzieliśmy sobie. Ja nie miałam w co się ubrać, więc byłam w brudnej piżamie. Potem przyjechali moi rodzice i przywieźli jakieś jedzenie i potem teściowie też z jedzeniem. Ja cały czasm płakałam bo mały płakał

ależ teatralne sny...

Napisane przez inutil

ja też bym się wykończyła, w nocy spać nie mogła. Zresztą znając mnie powiedziałabym na wstępie, że w ciąży jestem...

heh ja też. Ja się bałam powiedzieć że w ciąży jestem po 4,5 roku pracy....

Napisane przez Ania ania23

a powiedz mi który rodzaj inseminacji będziesz miała? naszyjkową, domaciczną czy dojajowodową??

matko jak ja mało wiem o życiu,.....

Napisane przez Ania ania23

dziś zaczynam 17 tydz!!!! : jupi:

klask i: ależ leci!!!!

[Maga83]

Napisane przez Ania ania23

maga 83 słoneczko.... upływ czasu będzie Ci sprzyjać.... ściskam Cię z calego serducha.... I mam pytanko, na ile hodowca wycenia suczkę tej rasy? i jaka jest róznica cenowa pomiędzy pieskiem a suczką?

W sumie to nie wiem po ile pieski, bo my tylko się suczką interesowaliśmy. Sunia była za 2900zł. Trochę dużo. Teraz się głowimy co robić, bo się okazało właśnie, że musimy zakupić lawetę do auta i to znowu duży wydatek. Pieska mamy do jutra zarezerwowanego i siedzę i myślę, bo nie chcemy tak się zupełnie z kasą spłukać

[inutil]

Dolina, już doczytałam, że 26dc... poczekaj jeszcze trochę

Napisane przez maksikola

Nowe Buciki Kacperka

Napisane przez agatkaa1

Ja czuję się normalnie.....dzień jak co dzień....póki co stresa nie mam...heh jakoś ufam mojemu ginowi i mam nadzieję że będzie tak jak mówił....poza tym to wszystko zależy jak się będą spisywały chłopaki Tż bo jak kiepsko to niestety nic z tego nie będzie...i ineminacji nie będzie...
Póki co jakoś spokojnie u mnie jest....stres będzie bliżej godziny wyjazdy....ehhh Tż chce zrobić w domu...a ja mu mówię że bezpieczniej będzie na miejscu ale on się upiera....

Dziewczynki a czy ja będę mogła wypić jakiegoś drinka w sobotę??

kurde, dla tż to też stresujące jest na pewno

a drink... wiesz, niby gdyby to miało być normalne zapłodnienie to byś mogła wypić, bo nawet nie wiedziałabyś czy możesz być w ciąży czy nie. ja piłam dzień przed terminem @ i jak widać Olkowi to nie zaszkodziło, ale w takiej sytuacji bałabym się chyba

Napisane przez Maga83

Ja mam dzisiaj doła, jakoś przeżywam, że miesiąc już minął od #. Wczoraj wieczorem się rozbeczałam i teraz też się ledwo trzymam. Poza tym wieczorem zaczęłam plamić i dzisiaj to już chyba @ albo nie wiem co się dzieje. Więc moje niedzielne bóle to raczej nie była owulacja. Kurczę dopiero co w zeszły czwartek przestałam plamić a tu dzisiaj znowu od początku

Napisane przez Ania ania23

hej My już dzisiaj czujemy sie ok

idę coś zjejś bo mi dzidzia głodomorrę uruchamia
dziś zaczynam 17 tydz!!!! : jupi:

wow, 17tc ale to leci
zresztą, co ja piszę ja mam 34tc dobrze, że lepiej się czujesz

[agatkaa1]

Napisane przez Ania ania23

hej My już dzisiaj czujemy sie ok

Agatka jak daleko macie do tego doktorka bo jak wiecej niż 30 min jazdy to tż musi to zrobić w klinice. Koszta są nieporównywalne z tymi u mnie!!! a powiedz mi który rodzaj inseminacji będziesz miała? naszyjkową, domaciczną czy dojajowodową??

hej dobrze że już lepiej się czujesz Kochana

Hmm...pojedziemy autostradą...to tak w 35min będziemy na miejscu...ale on mi mówił wczoraj że jak do godziny jedziemy to spoko i można w domu....hmm....znasz się na tych inseminacjach?? on coś mi wczoraj mówił że tą domaciczną...że tam mi wstrzyknie to chyba tą...

[Ania ania23]

Napisane przez Maga83

W sumie to nie wiem po ile pieski, bo my tylko się suczką interesowaliśmy. Sunia była za 2900zł. Trochę dużo. Teraz się głowimy co robić, bo się okazało właśnie, że musimy zakupić lawetę do auta i to znowu duży wydatek. Pieska mamy do jutra zarezerwowanego i siedzę i myślę, bo nie chcemy tak się zupełnie z kasą spłukać

no to jest kupa kasy, a do tego na dzien dobry trzeba doliczyć gadżety, typu spanie, dobra karma, smycz, obróżki, szamponik, zabaweczki....i za 2 tyg szczepienie kompleksowe.... hmmm no jest to wydatek ale też ogromna radość

[pani22ka]

Napisane przez inutil

jak widać Olkowi to nie zaszkodziło

jednak Aleksander nie Konrad ?

[Ania ania23]

Napisane przez agatkaa1

hej dobrze że już lepiej się czujesz Kochana

Hmm...pojedziemy autostradą...to tak w 35min będziemy na miejscu...ale on mi mówił wczoraj że jak do godziny jedziemy to spoko i można w domu....hmm....znasz się na tych inseminacjach?? on coś mi wczoraj mówił że tą domaciczną...że tam mi wstrzyknie to chyba tą...

trochę o nich czytałam kiedy miałam problem z pierwszym zajściem w ciążę i jak się po 2 poronieniu okazało, że tż ma te aglutynację. Domaciczna jest o tyle spoko że nieskomplokowana a plemniki omijają barierę ze śluzu szyjkowego (czasem śluz jes dla plemników wrogi, bo ma przeciwciała no ale Ty tego nie wiesz) w sumie za taką cenę jak się uda to oszczędzisz masę kasy na te inne testy i badania. Ale gdybym ja miała się decydować przy kosztach w mojej klinice to bardziej oplacaloby mi się porobić komplet badać przed inseminacją.

[DolinaNocy]

Napisane przez inutil

Dolina, już doczytałam, że 26dc... poczekaj jeszcze trochę

Poczekam Ten dzisiejszy test niepotrzebny był, jak już pisałam tylko z własnej głupoty go zrobiłam no ale przynajmniej już żaden w domu nie leży to nie będzie tak kusiło

AniaAnia gratulki za 17 tydzień

[agatkaa1]

Napisane przez Ania ania23

trochę o nich czytałam kiedy miałam problem z pierwszym zajściem w ciążę i jak się po 2 poronieniu okazało, że tż ma te aglutynację. Domaciczna jest o tyle spoko że nieskomplokowana a plemniki omijają barierę ze śluzu szyjkowego (czasem śluz jes dla plemników wrogi, bo ma przeciwciała no ale Ty tego nie wiesz) w sumie za taką cenę jak się uda to oszczędzisz masę kasy na te inne testy i badania. Ale gdybym ja miała się decydować przy kosztach w mojej klinice to bardziej oplacaloby mi się porobić komplet badać przed inseminacją.

no właśnie mówił mi o tym śluzie...

NO i gratulacje 17tc matko ale to zleciało....

Eseska wiem...ale tam gdzie on przyjmuje to jest w bloku i to jest normalne mieszkanie...jest łazienka z prysznicem...i 2 osobne pomieszczenia taka poczekalnia i jego gabinet jeszcze....poza tym on się ze mną tak umówił że nikogo tam nie będzie tylko my i on....

[Ania ania23]

Napisane przez agatkaa1

no właśnie mówił mi o tym śluzie...

NO i gratulacje 17tc matko ale to zleciało....

Eseska wiem...ale tam gdzie on przyjmuje to jest w bloku i to jest normalne mieszkanie...jest łazienka z prysznicem...i 2 osobne pomieszczenia taka poczekalnia i jego gabinet jeszcze....poza tym on się ze mną tak umówił że nikogo tam nie będzie tylko my i on....

to warunki o niebo bardziej komfortowe niż po klinikach. Bo w klinice- na korytarzuprzed pokojem " do oddawania nasienia" jest ogonek zaburaczonych ze wstydu panów. Do tego przed salą do inseminacji siedzi conajmniej kilka zatroskanych zestresowanych par. I ogólne zamieszanie-komu zastrzyk komu nie..... a obok do innego pana doktórka czekają kobiety z brzuszkami......

[agatkaa1]

Napisane przez Ania ania23

to warunki o niebo bardziej komfortowe niż po klinikach. Bo w klinice- na korytarzuprzed pokojem " do oddawania nasienia" jest ogonek zaburaczonych ze wstydu panów. Do tego przed salą do inseminacji siedzi conajmniej kilka zatroskanych zestresowanych par. I ogólne zamieszanie-komu zastrzyk komu nie..... a obok do innego pana doktórka czekają kobiety z brzuszkami......

no właśnie...on mi sam powiedział na którą mi pasuje a mnie to wszystko jedno ja się dostosuję....a on mówi że musimy się tak wbić aby nikogo nie było a później nei było za dużego opóźnienia...

Zastrzyk z pregnylu dostałam wczoraj...

I właśnie interweniuję do ciężarnych hehe PROSZĘ ODDAWAĆ MOCZ BO BRAKUJE PREGNYLU W HURTOWNIACH

[eseska]

AniaAnia - 17 tydzień o matko
Agatka - niby konfortowe warunki bo będziecie sami, ale chyba mimo wszystko stresujące. Dobrze ze będziecie tylko wy a nie tak jak Ania pisze tłum ludzi!

[zebrawpaski]

Hej! Komu kawa? ja łykam bardziej cieszy mnie jej zapach bo smak raczej....odstrasza....mn ie starą kawiorę (?!) robię pare łyków aby obudzić mojej rozleniwione jelita

[Nita6]

Inutil - dziękuje że pytasz , Ja już wyleczona z zapalenia piersi , nie odciągam już nic,
pas poporodowy działał do czasu , teraz oponkę trzeba chyba innymi sposobami zrzucić,
Nicola już lepiej radzi sobie z sytuacją ,

Piję kawę i zabieram Sylwię na spacerek , jest pewność że będzie spać na świeżym powietrzu ,

[eseska]

Zeberka! Ja chcę! włąsnie miałam ekspres zapuszczać!
Jak się dzisczujesz?

[Nita6]

Napisane przez zebrawpaski

Hej! Komu kawa? ja łykam bardziej cieszy mnie jej zapach bo smak raczej....odstrasza....mn ie starą kawiorę (?!) robię pare łyków aby obudzić mojej rozleniwione jelita

też właśnie piję
zazywaj magnez zeby cie nie dopadly takie skurcze jak mnie jak sobie wyplukalam kawą magnez ,.

[Ania ania23]

kawa ach kawa...kiedyś 4 dziennie aktualnie wogóle.... co to się robi z tym smakiem ciężarnej hihih.

A tak wogóle dziewczyny to kiedy w końcu wyjdzie mi ten brzuszek????? no tak być nie może jak patrzę na Wasze brzuchy w tym samym tyg ciąży to przechodzę załamanie nerwowe i łażę od lustra do lustra i wypinam się na wszytskie strony i w ani 1/3 nie jest taki.... a dzisiaj rano przed śniadaniem normalnie płaska jak deska byłam.....

[zebrawpaski]

Nituś- widzę po zdjęciach, że promieniejesz pięknie wyglądasz, nowa fryzura super a mała -CUDO
Magnez brałam na poczatku ale gin kazała mi na razie odstawić- zobaczymy co powie w sobotę, widzę, że morfologia ze szpitala też jakaś w jednym punkcie graniczna....(HCT- 35.3)
Nie piję tej kawy dużo więc mam nadzieję, że tylko pomoże a nikłe szanse by magnez wypłukała

[Nita6]

a to moje dwie dziewczyny

[zebrawpaski]

aniu-widzę, że też kawiora jesteś jak ja i też Ci się smaki zmieniły
brakiem brzuszka się nie pprzejmuj- ja to znowu przed ciążą wygladałam jak w 4 miesiącu...
Dziewczyny ja w ogóle mało teraz jem....apetyt mi odszedł, wszystko na siłę wciskam do siebie, mam nadzieję, że dziecko mi kiedyś nie zarzuci, że go głodziłam w okresie prenatalnym, zresztą nie wiem czy wiecie ale można z tego tytułu skargę w sądzie złożyć- o rekompensatę za szkody powstałe w okresie życia płodowego (shehz - pewnie wie coś na ten temat więcej jak to działa)- sisotra mnie straszy, że dziecko taką skargę zloży jak nie będę jadła