Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie oszaleć.

[kardashi]

Napisane przez farminka

Ja niedawno kupowałam taki: http://www.multiagdrtv.pl/produkt,od...,fstrona-1.htm
Jest ok Zależy jakie się ma wymagania. My mieliśmy mniej więcej takie jak Ty + cena się liczyła Z tego co pamiętam to kupiliśmy taniej niż w tym linku. Żadnych ekstra bajerów nie ma, ale swoją funkcję spełnia


na szczęście już nie

No w sumie odkurzacz do odkurzania jest

Napisane przez kropka75

A ja nie kupię auta, które mi się nie podoba. Mój mąż ciągle mi wyskakuje z dwoma takimi, co to się do nich wszystko zmieści, ale jedno brzydsze od drugiego i nie, nie dam się namówić, nawet jakby były darmo.

Generalnie jest tak, że coś mi się podoba, mówię jemu, a on wymyśla, że nie bo... i jakieś tam info techniczne pada.
A odwrotnie to jest tak, że on coś wrzuca, a ja mówię, że nie bo... i zwykle chodzi o wygląd.

A potem kupujemy fiata.

Ja też nie kupię auta które mi się nie podoba

U nas też miał być fiat. Bo od kąd pamietam u mnie były Fiaty. Tipo, Stilo, Punto, Grande Punto.
Rok temu tata kupił Mazdę i chciałby ją sprzedać, ale to mamy, a mama nie daje. A tata kupił - pochodne Fiata - Lancie

Ja sama chcialam Fiata Bravę, ale nie było takiego co by spełniał moje oczekiwania. Tzn był, ale gdzieś na śląsku no i trochę jednak za daleko. Dla mojego taty to żaden problem wsiąść i jechac 500 km po auto, ale dla mnie jednak jest ;p

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;30681444]





ja mam odkurzacz z amici, nie narzekam, a mam takowy, bo dostałam za freeod taty, a on dostał z hurtowni, z której zmawia sprzet agd do kuchni. Odkurza dobrze, ale jest prawie że nowy, więc musi. Kilka dni temu wywiozłam go do przedszkola, bo przedszkolny mi padł.
Teraz sama musze kupic nowy do domu.
Teściowa ma Zelmera- z 12 lat go ma, taki zwykły, już ciut rozklekotany, ale odkurza wciąz bardzo dobrze. co kilka dni 100mkw ogarnia.
I ja własnie ku zelmerowi się skłaniam. lub ewentualnie electrolux- o którym dobre opinie słyszałam.


a jakie to te brzydale?
ciekawam, bo też twierdzę, że niektóre auta paskudne są, że aż strach.

no. toś podsumowała.[/QUOTE]

No moi rodzice mają Electroluxa już z 7 lat i spisuje się super. A przed tem mieli własnie Zelmera

Napisane przez Silpe

ło matko prawdziwa kobita
peuegot-a jeszcze bym strawiła , ale nie białego

Jak mi mąż auto kupował - odmówiłam mu przyjemnosci siedzenia godzinami w sieci i szukania
dokładnie mu opisałam
marke , model , kolor do przyjecia , przebieg i najważniejsze ile musi miec minimalnie pod maską koni
jakież było moje zdumienie gdy po tygodniu wreczył mi kluczyki do MOJEGO auta

Ja poniżej 100koni nie kupię

Ja białych aut nie cierpie. Mimo że było u nas białe Punto, to jakoś dzierżyłam je. Zapierałam sie nogami że w życiu nie kupie białego auta. do czasu kiedy zobaczyłam mojego pełgota

[farminka]

Napisane przez kardashi

No w sumie odkurzacz do odkurzania jest

Teoretycznie tak, ale jak poszłam do sklepu to się dowiedziałam, że może się też odbijać od ścian, mieć najróżniejsze filtry, wyświetlacze, prać, a przecież nawet są takie które same sprzątają To zależy czy chce się żeby wciągał kurz, czy żeby miał bajery

[kardashi]

Napisane przez farminka

Teoretycznie tak, ale jak poszłam do sklepu to się dowiedziałam, że może się też odbijać od ścian, mieć najróżniejsze filtry, wyświetlacze, prać, a przecież nawet są takie które same sprzątają To zależy czy chce się żeby wciągał kurz, czy żeby miał bajery

ee no pewnie ze tak
Ale ja chce taki który dobrze będzie wciągał kurz, przy tym nie robił dużo hałasu
No i dobrze jak by miał długi kabel i rurkę

[Darianna25]

Moje dziecko dzis bez drzemki.
Jest 19.00 i wcale na śpiąca nie wygląda.

[szalony Buziaczek]

Witam
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;30648387]nie zgadniecie co robię...
znajomy rzucił na f-b link do jednej z piosenek Kelly Family i tak od godziny sobie siedzę i słucham/oglądam na youtubie ich utwory....
Tak dawno to było hitem-jakieś 17 lat temu- pamiętam jak ich przeuwielbiałam , nawet pełne segregatory miałam z plakatami i artykułami na ich temat...tak dawno, a wciąż te piosenki takie mile dla ucha, a nie takie "plastikowe' jak co niektóre teraz. [/QUOTE]
faktycznie to było sto lat temu , też ich pamiętam ale jakoś średnio lubiłam. Ja pamiętam wieszałam plakaty na ścianie zespołów wham, metallica, backstreet boys (), oj było tego cały pokój miałam zawsze obwieszony, a najlepszy był wielki plakat umięśnionego Jean-Claud Van Damma.
Pamiętam, że jak bawiłyśmy się z koleżankami lalkami to zawsze wymyślałyśmy sobie jak wygląda nasza barbie i ken (moja barbie wyglądała jak cindy crawford a ken tak właśnie jak on).

Napisane przez bydgoszczanka

Luiza jak zrobi kupke na nocnik, to wstaje i na nią patrzy. No i dzisiaj rano widzę, że cisnie więc szybko na nocnik, zrobiła, wstaje i mówi S. Ja patrzę, a kupa w kształcie tej litery właśnie

dobre. Moja jak zrobi kupkę wstaje i łapie się za nochala.
A jak zrobi bączka to mówi pam i łapie się za pupę i śmieje.

Napisane przez kardashi

Ja daję. Kupuje parówki z szynki z Sokołowa i są bardzo dooobre. Mają niby 93 % mięsą.



Blanka ma niewiele nowych słówek
Ale nauczyła robić się psikusa.. pokazuje na coś za mną paluszkiem jak ja się odwracam to sie smieje a tam nic nie ma

Ostatnio nie chce spać u siebie w łóżeczku i pytam - nie lubisz spać u siebie w łozeczku? - nie - wolisz z mamą i tata? - tak i pokazuje na nasze łózko - a dlaczego? - i tu się przytula

słodziak . Moja też jest przytulakiem i całuśnikiem, ostatnio coraz większym.
A z psikusów to jak np. ktoś się odwróci i schyli po coś, szczególnie jak ja np. podkładam drewno do kominka to ona szybko podbiega i wyciera nos o moją bluzkę, zaciesz jest ogromny i zaraz ucieka i tak w kółko może robić.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30674369]Kolejna noc masakryczna. Wiercenie, płacze, wstawanie z płaczem, jedzenie o 24 i 5:30. 2 razy przewijanie. Czuję się jak przy noworodku a nie 1,5rocznym dziecku [/QUOTE]
faktycznie współczuje, a ja tak narzekałam że moja dziś wstała przed 7.

Napisane przez xxNiuniaxx

hej... no i znów jesteśmy chore...
wszystko przez to, że Laura raz w tygodniu ma kontat z przedszkolakiem...
wczoraj zauważyłam trzy przebite trójki,lekarz twierdzi że obniżyło to odpornośc w dodatku zaraz po chorobie... wyszło zapalenie oskrzeli, dostałyśmy rulid, który Laura dziś zwymiotowała, łącznie z syropem i osłonką...
echh,do tego brak apetytu, ważyłam ją i waży 9 kg... i temperatura ale dziwna, bo nie stała... mam dosyc

zdrówka

Napisane przez kropka75

Kupujesz auto na wygląd?

Prawdziwa kobieta.

skąd ja to znam

Napisane przez kropka75

A ja nie kupię auta, które mi się nie podoba. Mój mąż ciągle mi wyskakuje z dwoma takimi, co to się do nich wszystko zmieści, ale jedno brzydsze od drugiego i nie, nie dam się namówić, nawet jakby były darmo.

Generalnie jest tak, że coś mi się podoba, mówię jemu, a on wymyśla, że nie bo... i jakieś tam info techniczne pada.
A odwrotnie to jest tak, że on coś wrzuca, a ja mówię, że nie bo... i zwykle chodzi o wygląd.

A potem kupujemy fiata.

moim pierwszym autkiem był cienias (czyli to było 3 lata temu), akurat na taki wtedy było mnie stać, a poza tym to chciałam też podszkolić jazdę na jakimś gorszym. Czym się zasugerowałam wybierając je spośród innych dostępnych w tej cenie - kolorem , piękna zieleń butelkowa metalic . Oczywiście małż sprawdził inne rzeczy techniczne.
Teraz mam swoje wymarzone autko kupione bardzo korzystnie, bo od zaprzyjaźnionej sąsiadki, której zależało na szybkiej sprzedaży bo miała inne na oku. Powiem tylko że kolor waniliowy

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez Darianna25

Moje dziecko dzis bez drzemki.
Jest 19.00 i wcale na śpiąca nie wygląda.

moja wczoraj była bez drzemki, cały czas na wysokich obrotach, jakby się szaleju najadła

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kropka75

Mogę Ci sprzedać mój.

Mnie zostało jakieś 2m kwadratowe do odkurzania, w sypialni między spaniem a ścianą, ale zbieram się na wyrzucenie tego kąska wykładziny, bo już mnie mdli jak na nią patrzę. Zachciało mi się na Śląsku kremowej podłogi.

http://www.techmarket.pl/produkt-Odk...-_940,270.html

taki mamy, dostaliśmy na ślub i jestem zachwycona. Cichy, fajnie odkurza, pojemny worek. Wybierany wielce starannie przez pracowników małego agd saturna

Napisane przez kardashi

No ja mam w sumie sporo do odkurzania, pokój 17mkw, plus korytarz jakieś 10mkw i schody

Ja Blance chce kupić jakąś wykładzinę, bo tak te panele w domu to jednak zimne są. Ale to w sumie na samej górze, ja końcu domu, na końcu pokoju

Ja na mieszkanie na dole też, ale raczej dywanik, taki 2x3m, do zabawy. Na okres jesienno-zimowy i tyle.
Potem do schowania.

Napisane przez margo80

Szaja - a z kim Agu teraz jest w ciągu dnia? może odreagowuje pobyt u teściów? a może to o wujka chodzi? mają jakiś kontakt? widziała jakies akcje?

Z teściami. Ale całe to zachowanie nocne trwa o wiele dłużej, niż wujek choruje :/ Wujka chorego widziała, ale akcji nie.

Napisane przez kropka75

U nas chyba też.

Dziecko od czasu zakończenia choroby je. I to całkiem ładnie je. Śniadanie, potem mannę wciągnął wczoraj, zupę pomidorową jak wstał, a potem jeszcze łazanki. A jak ja przyszłam to mi jeszcze pomidorówkę kradł i banana wciągnął przed spaniem.

W nocy jemy 3 razy. Tzn. raz na noc pijemy flachę o 20ej, potem jest pobudka koło północy, a później nad ranem, 5-6 gdzieś...


Przygotuj się na parę ładnych tygodni.

To jest taka faza i z tego co widzę i czytam, to trochę trwa.

Agu lubi zupy i to te mocne takie, czyli wyraźna pomidorowa, ogórkowa, kapuśniak.

Ano chyba nie o etap chodzi, teraz się tylko nasiliło, ale nocne problemy są od miesięcy już :/ Od około 11mca dokładnie.

Napisane przez kropka75

A ja nie kupię auta, które mi się nie podoba. Mój mąż ciągle mi wyskakuje z dwoma takimi, co to się do nich wszystko zmieści, ale jedno brzydsze od drugiego i nie, nie dam się namówić, nawet jakby były darmo.

Generalnie jest tak, że coś mi się podoba, mówię jemu, a on wymyśla, że nie bo... i jakieś tam info techniczne pada.
A odwrotnie to jest tak, że on coś wrzuca, a ja mówię, że nie bo... i zwykle chodzi o wygląd.

A potem kupujemy fiata.

Napisane przez Darianna25

Moje dziecko dzis bez drzemki.
Jest 19.00 i wcale na śpiąca nie wygląda.

A propos, kiedy odstawiacie dzienną drzemkę?


I jeszcze jedno pytanie - koleżanki córa ma anemię, dostała żelazo i w nocy jazdy się zaczęły. Miałyście tak? Gdy Agu jadła żelazo, to pierwsze, co lekarka powiedziała, to że mogą być problemy z niepokojem, a tu lekarka koleżanki twierdzi, że to niemożliwe

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30689614]

Ano chyba nie o etap chodzi, teraz się tylko nasiliło, ale nocne problemy są od miesięcy już :/ Od około 11mca dokładnie.
[/QUOTE]
To o co?

U nas się zaczęło gdzieś w marcu, a minęło dopiero co.
A latem akcje były takie, że całe osiedle słyszało. Młody darł się po pół godziny, rzucał, skakał, odpychał mnie, charczał, zanosił... I tak czasem po kilka razy w nocy. Z jedną kulminacyjną histerią.

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;30681444]

a jakie to te brzydale?
ciekawam, bo też twierdzę, że niektóre auta paskudne są, że aż strach. [/QUOTE] Np. fiat multipla.

Napisane przez xxNiuniaxx

kropko, nie podałałam razem, najpierw dałam picie z probiotykiem,poźniej 1,5 ml syropu no i ten antybiotyk, stoczyłam walkę- troszkę jej wcisnęłam i zwymiotowała.... podałam 3/4 anybiotyku który mi został ale tym razem podzieliłam na dwie strzykawki i mocno rozcieńczyłam...

Probiotyk w odstępie 2h od antybiotyku. Inaczej nie ma sensu.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30689614]
A propos, kiedy odstawiacie dzienną drzemkę?
[/QUOTE]
Sam sobie odstawi.

[Darianna25]

Szaja ja nie odstawiam drzemki na razie.Wręcz marzę o niej bo mam czas dla siebie wtedy.Olka sama sobie odstawia.Teraz trudno ja położyć do spania w dzień.Jedyna szansa to zaśnięcie w aucie ale i tak czesto sie budzi jak ja rozbieram.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez kropka75

T
Np. fiat multipla.

Dokładnie brzydal okropny.A ta pierwsza wersja to już blee

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30689614]

Ja na mieszkanie na dole też, ale raczej dywanik, taki 2x3m, do zabawy. Na okres jesienno-zimowy i tyle.
Potem do schowania.




Agu lubi zupy i to te mocne takie, czyli wyraźna pomidorowa, ogórkowa, kapuśniak.





A propos, kiedy odstawiacie dzienną drzemkę?

[/QUOTE]

Tez myslałam o takim dywaniku, tyle że Blanka małe dywaniki zwija i wynosi

Blanka tez lubi takie wyraźne zupy.

Sama z niej zrezygnuje

Napisane przez kropka75

Np. fiat multipla.

Paskudna jest! Ale mojemu tacie się podoba
Pamietam jak jakiś czas temu usiłował ja kupić! Zastrzegłyśmy z mamą że jak kupi to nie wejdzie do domu Kupił Fiata Stilo

[Edzia400]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30689614]


A propos, kiedy odstawiacie dzienną drzemkę?


I jeszcze jedno pytanie - koleżanki córa ma anemię, dostała żelazo i w nocy jazdy się zaczęły. Miałyście tak? Gdy Agu jadła żelazo, to pierwsze, co lekarka powiedziała, to że mogą być problemy z niepokojem, a tu lekarka koleżanki twierdzi, że to niemożliwe [/QUOTE]

jak najpózniej



niesadze ze to z powodu zelaza sadze ze to jednak jeszcze Anemia chyba ze przyczyna tej anemi sa pasozyty
zelazo łyka sie rano i popija sokiem pomaranczowym lub innym bogatym w wit c i bierze sie takowo zelazo 2-3 miesiace przynajmniej ja tak brałam i tyle spamietałam moze niech kolezanka spróbuje magnez dac
za duzo zelaza objawia sie osłabieniem organizmu

[margo80]

Napisane przez kropka75

I mamy fazę rzucania zabawkami, gdy jest wnerw. Ależ mnie to wk... Już jest mała dziura w podłodze. Panele nie mają nawet roku, a były cholera z górnej półki. Czymś ostrym widać dupnął. :/
Też macie, czy mój syn jedyny taki histeryk?

u nas są rzuty bez nerwa. ot tak, dla przyjemności.

Napisane przez kropka75

Np. fiat multipla.

łokropny
a ten drugi?

melduję, że byliśmy się dziś zaszczepić, lekarka jednak była. placz był oczywiście już przy badaniu, bo moje dziecko ma syndrom białego fartucha. ale po wkłuciu szybko się uspokoiła i cały dzień humorek dopisywał. wymiary Ewci - takie +/- bo ważona częściowo w ciuchach, a mierzona poprzez stanie przy planszy z miarką, nie bardzo współpracowała - 10,5 kg i 85 cm (w czerwcu było 8900 i 77).

mamy nowy dekoder tvN, wymienili nam w serwisie. wreszcie można normalnie oglądac tv.

ekipa się zjawiła w liczbie 2 osób. szefa nie widzieliśmy już szmat czasu. zaczyna to przypominać zabawę w głuchy telefon...

Niunia - zdrówka dla Laury

[Edzia400]

zdrówka dla Laury

Szaja jak tam u wujka zarejestrowaliscie go do psychiatry ??


ja nie nawidze srebrnych samochodów i tak sie składa ze cała rodzina srebrzakami jezdzi jak tz kupił samochód i postawił go na plac powiedziałam mu ze ma isc go oddac bo ja nie bede tym jezdzic
ale niestety został no ciesze sie ze mam czym sie dostac w rózne miejsca i wole nie narzekac inni nie maja wcale

a ja w przyszłym tyg musze wskoczyc do vextry bo musze wyjasnic jedna sprawe odnosnie wymiany dekodera , przez tel mi sie krew zagotowała

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30689614]
A propos, kiedy odstawiacie dzienną drzemkę?
[/QUOTE]
kiedy Tymek nie będzie chciał spać.
teraz jak go kładę do łóżeczka w południe, to zasypia maksymalnie w ciągu 5 minut. a jak przyjdzie taki moment, że będzie sie w łóżeczku obijal pół godziny i nie zaśnie, to podziękujemy za drzemki.

Napisane przez kropka75

Np. fiat multipla.

to był pierwszy brzydal, który przyszedł mi do głowy.

kolejny aerobic za mną, ale nam dzis dała instruktorka w kość. ale mam ambitny plan - odchudzić się w pasie o 4-5cm, ciekawam czy to w ogóle możliwe po cc.

[basiak]

Napisane przez Darianna25

Byliśmy i bylo dokładnie tak samo.
Jak sie rozpłakała to wtedy jej dentystka do paszczy zajrzała.
Wszystko ok.

to najważniejsze

Napisane przez kropka75

I mamy fazę rzucania zabawkami, gdy jest wnerw. [/U]Ależ mnie to wk... Już jest mała dziura w podłodze. Panele nie mają nawet roku, a były cholera z górnej półki. Czymś ostrym widać dupnął. :/
Też macie, czy mój syn jedyny taki histeryk?

U nas ta faza trwa już od dawna, bez względu na obecność wnerwa (czasem jest to wyraz jego świetnego humoru) , chociaż mam wrażenie, że ostatnio robi to złośliwie...im cięższa zabawka i im bardziej proszę, aby nie rzucał tym mocniej ciska.
My mamy w całym mieszkaniu (oprócz łazienki i toalety) parkiet i jest dokładnie "zryty" podrapany i poodgniatany. Przestałam już na to zwracać uwagę.

Drzemki dziennej nie mam zamiaru odstawiać tak długo jak to tylko możliwe.

[kropka75]

Napisane przez kardashi

Paskudna jest! Ale mojemu tacie się podoba
Pamietam jak jakiś czas temu usiłował ja kupić! Zastrzegłyśmy z mamą że jak kupi to nie wejdzie do domu Kupił Fiata Stilo

Wg mnie to najbrzydsze auto świata.

No, to rozumiem.

[kropka75]

Napisane przez margo80

łokropny
a ten drugi?

- 10,5 kg i 85 cm (w czerwcu było 8900 i 77).

ekipa się zjawiła w liczbie 2 osób. szefa nie widzieliśmy już szmat czasu. zaczyna to przypominać zabawę w głuchy telefon...

Ten drugi to starego typu mercedes vito - małż wydumał, że przyda się jemu do pracy, a nam na wyjazdy. Po moim trupie.

A tak po za tym to strasznie nie podoba mi się dupa meganki, zwłaszcza ten model, co niżej....

Wagę macie jak my. Tyle że my tyle mamy w ubraniu. :/

Lepszy rydz niż nic.

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;30692923]kiedy Tymek nie będzie chciał spać.
teraz jak go kładę do łóżeczka w południe, to zasypia maksymalnie w ciągu 5 minut. a jak przyjdzie taki moment, że będzie sie w łóżeczku obijal pół godziny i nie zaśnie, to podziękujemy za drzemki. [/QUOTE]
U nas od czasu zakończenia choroby jest jedna drzemka. Bez problemu teraz zasypia. Dwie były niby ok, bo marudą był, ale wszystko kosztem nocy, bo później zasypiał i wcześniej wstawał.

A teraz pada sam praktycznie koło południa. Jak na spacer idziemy to tylko do wózka zapakuję, a on już się ucisza, opiera i odpływa. Zwykle pada mi na parterze, albo w windzie.

A jak jest bardzo zmęczony to i w domu pada sam o takiej porze. A do 13ej to zawsze. Zaczyna kwękać, przychodzi na ręce i nim do sypialni dojdę, to dziecka nie ma.

I to mi się podoba. Nareszcie cywilizowane zasypianie.

I od razu noc lepsza. Zasypia koło 20 - 20:30, a wstaje po moim wyjściu dopiero (hip hip hurraaa!), 6:30 najwcześniej, a czasem nawet koło 7. <skacze jak dzika>


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;30692923]
to był pierwszy brzydal, który przyszedł mi do głowy. [/QUOTE] Coś więc jest na rzeczy.

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------

Napisane przez basiak

U nas ta faza trwa już od dawna, bez względu na obecność wnerwa (czasem jest to wyraz jego świetnego humoru) , chociaż mam wrażenie, że ostatnio robi to złośliwie...im cięższa zabawka i im bardziej proszę, aby nie rzucał tym mocniej ciska.

Ja nie wiem czy ten mój gad to złośliwie robi, ale nagle wnerw i dziki dźwięk z gardła, a zaraz potem wali tym co ma w ręce, albo patrzy co pod ręką, bierze i rzuca.

Przedwczoraj to po paluchach dostał, bo tak piznął młynkiem do pieprzu, że ten się rozpadł na trzy części. W podłodze zagłębienie, wszędzie pieprz, a młynek do wyrzucenia. A to małe ziarna, rozpłynęły się po chałupie i ciągle je znajduję. Teraz tylko czekać aż on znajdzie, zgniecie w palcach i oczy potrze. Albo zje.

[kropka75]

Dziewczyny, jak ubieracie choinki??

Ja szklanych bombek nie mam, ale moje plastiki też mają te czapki takie ze szpilami w środku - do zaczepiania. Więc z nich zrezygnowałam.
Kupiłam wczoraj takie styropianowe, powlekane czymś jakby lakierem, na sztywno, jabłka. Jedno już mam mniej, bo Daniel do paszczy wsadził i popękało. Boję się, żeby sobie czegoś w dziąsła nie wbił, a do dzioba ciągle pakuje...

Zostały mi drewniane. Tymi sobie może nic nie zrobi.
No i kupiłam takie jak niżej... /No i jeszcze filc ewentualnie. /

[kardashi]

Napisane przez kropka75

Wg mnie to najbrzydsze auto świata.

No, to rozumiem.

wg mnie też
Marne toto jak nie wiem co!

Napisane przez kropka75

Ten drugi to starego typu mercedes vito - małż wydumał, że przyda się jemu do pracy, a nam na wyjazdy. Po moim trupie.

A tak po za tym to strasznie nie podoba mi się dupa meganki, zwłaszcza ten model, co niżej....

Wagę macie jak my. Tyle że my tyle mamy w ubraniu. :/

Lepszy rydz niż nic.

a mi sie podoba
Pod blokiem laska ma taką fioletową

Ja nie mogę patrzeć na pewnego żółtego stuningowanego pontiaca
i na takiego vana też Pontiaca.

Napisane przez kropka75

Dziewczyny, jak ubieracie choinki??

Ja szklanych bombek nie mam, ale moje plastiki też mają te czapki takie ze szpilami w środku - do zaczepiania. Więc z nich zrezygnowałam.
Kupiłam wczoraj takie styropianowe, powlekane czymś jakby lakierem, na sztywno, jabłka. Jedno już mam mniej, bo Daniel do paszczy wsadził i popękało. Boję się, żeby sobie czegoś w dziąsła nie wbił, a do dzioba ciągle pakuje...

Zostały mi drewniane. Tymi sobie może nic nie zrobi.

No i kupiłam takie jak niżej... /No i jeszcze filc ewentualnie. /

Ja miałam zawsze same szklane bombki. Ale już od zeszłego roku wiedziałam że te szklane dłuuuuugo poleżą teraz. I kupuje takie drewniane, albo słomiane, i w ikei takie materiałowe

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Dziewczyny, jak ubieracie choinki??

Ja szklanych bombek nie mam, ale moje plastiki też mają te czapki takie ze szpilami w środku - do zaczepiania. Więc z nich zrezygnowałam.
Kupiłam wczoraj takie styropianowe, powlekane czymś jakby lakierem, na sztywno, jabłka. Jedno już mam mniej, bo Daniel do paszczy wsadził i popękało. Boję się, żeby sobie czegoś w dziąsła nie wbił, a do dzioba ciągle pakuje...

Zostały mi drewniane. Tymi sobie może nic nie zrobi.
No i kupiłam takie jak niżej... /No i jeszcze filc ewentualnie. /

szklane bombki wtym roku poleżą w szafie, ja ma plastiki z tymi szpilkami w środku, i takie wieszam, bardziej mi chodzi o to, żeby młody nie potłukł, myślę, że nie bedzie tak targac, żeby z zawieszek powyrywać. do tego mam gwiazdki na konstrukcji metalowej, owiniete sizalem, prawdziwe szyszki, pierniki prawdziwe, z cukierków w tym roku zrezygnuję, bo chlopaki by wszystkie zjedli.

Szklane bombki wrócą w przyszłym roku..

a zapomniałam Wam się pochwalić-kilka dni temu otrzymałam decyzję: mój projekt dostanie dofinansowanie z kasy unijnej!! jeszcze długa droga przede mną, bo całość może do 9-10 miesięcy jeszcze trwać, ale cieszę się jak cholera!! jeśli urząd marszałkowski niczego nie podważy, do niczego się nie doczepi i na wszystko co było we wniosku da kasę, to dołożą do mojego projektu- placu zabaw- 25 tys zł. a dla mnie to kupa kasy.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kropka75

To o co?

U nas się zaczęło gdzieś w marcu, a minęło dopiero co.
A latem akcje były takie, że całe osiedle słyszało. Młody darł się po pół godziny, rzucał, skakał, odpychał mnie, charczał, zanosił... I tak czasem po kilka razy w nocy. Z jedną kulminacyjną histerią.

Nie mam pojęcia
Ale bardzo proszę, tłucz mi dalej, że to taki etap, jedyne pocieszenie, bo etapy mijają

Napisane przez kardashi

Tez myslałam o takim dywaniku, tyle że Blanka małe dywaniki zwija i wynosi

2x3m? To kawał dywanu jest.

Napisane przez margo80

u nas są rzuty bez nerwa. ot tak, dla przyjemności.



ekipa się zjawiła w liczbie 2 osób. szefa nie widzieliśmy już szmat czasu. zaczyna to przypominać zabawę w głuchy telefon...

U nas też

Łomatkoboska.... Po raz kolejny dowód, że Polacy nie potrafią robić interesów.

Napisane przez Edzia400

Szaja jak tam u wujka zarejestrowaliscie go do psychiatry ??

Edziu, on od dawna pod opieką psychiatry jest, już pisałam, że wizyta na 1 grudnia. I wtedy na cito skierowanie do szpitala, już wiemy telefonicznie.

Dzisiaj rano schodzę na dół, po kurtkę małej, a on woła - wchodzę, w jego pokoju demolka, zrzucone rzeczy na podłogę, z łóżka WSZYSTKO zrzucone, wujek sam leży na podłodze (a wczoraj pogotowie go zabrało bo łeb rozwalił i po tk i szyciu wyrzucili go do domu!!!) i krzyczy. Obudziłam ciocię, mamę a sama do pracy.

Napisane przez kropka75

A tak po za tym to strasznie nie podoba mi się dupa meganki, zwłaszcza ten model, co niżej....

No bo koszmarny jest

Napisane przez kropka75

Dziewczyny, jak ubieracie choinki??

Ja szklanych bombek nie mam, ale moje plastiki też mają te czapki takie ze szpilami w środku - do zaczepiania. Więc z nich zrezygnowałam.
Kupiłam wczoraj takie styropianowe, powlekane czymś jakby lakierem, na sztywno, jabłka. Jedno już mam mniej, bo Daniel do paszczy wsadził i popękało. Boję się, żeby sobie czegoś w dziąsła nie wbił, a do dzioba ciągle pakuje...

Zostały mi drewniane. Tymi sobie może nic nie zrobi.
No i kupiłam takie jak niżej... /No i jeszcze filc ewentualnie. /

Kropuś, ja mam z lidla takie serducha jak na foto: http://fanlidla.pl/files/g/2_Dekorac...a_22540_13.jpg

do tego kilka takich bombek nie wiem z czego, ale nitkami powleczone malutkie i nie mają tych plastikowych wąsów, tylko sznurek wpuszczony w środek jest. I gwiazdki szydełkowe. Plastikowe też kupiłam, zobaczymy.


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;30696351]

a zapomniałam Wam się pochwalić-kilka dni temu otrzymałam decyzję: mój projekt dostanie dofinansowanie z kasy unijnej!! jeszcze długa droga przede mną, bo całość może do 9-10 miesięcy jeszcze trwać, ale cieszę się jak cholera!! jeśli urząd marszałkowski niczego nie podważy, do niczego się nie doczepi i na wszystko co było we wniosku da kasę, to dołożą do mojego projektu- placu zabaw- 25 tys zł. a dla mnie to kupa kasy. [/QUOTE]

Brawo

A ja idę kawę pić, za chwilę koniec okienka

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30696786]



2x3m? To kawał dywanu jest.

[/QUOTE]

Ano
Moja mama ma taki i ciągle go podwija, zawija, ciągnie, przesuwa

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30696786]Nie mam pojęcia
Ale bardzo proszę, tłucz mi dalej, że to taki etap, jedyne pocieszenie, bo etapy mijają

Kropuś, ja mam z lidla takie serducha jak na foto: http://fanlidla.pl/files/g/2_Dekorac...a_22540_13.jpg
[/QUOTE]
Na każdym forum jest takich przypadków kilka, kilkanaście. Naczytałam się tego od wiosny po sufit. Mało która matka leci po psychotropy. A u każdej to mija.
Ja po leki nie szłam, ale konsultowałam się z psychologiem dziecięcym. Orzekła lęki nocne, typowe dla wieku i radziła przeczekać... Przeczekałam.

Teraz też się zdarza, ale raz, czasem raz na parę nocy. Wczoraj np. Ale już krócej. Przytulanie nie działa, ale działa butelka, trochę possie wody i się wycisza...

Też mam takie z Lidla. Ładne są. Chyba choinki, albo gwiazdki, nie pamiętam, muszę ich poszukać.

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;30696351]

a zapomniałam Wam się pochwalić-kilka dni temu otrzymałam decyzję: mój projekt dostanie dofinansowanie z kasy unijnej!! jeszcze długa droga przede mną, bo całość może do 9-10 miesięcy jeszcze trwać, ale cieszę się jak cholera!! jeśli urząd marszałkowski niczego nie podważy, do niczego się nie doczepi i na wszystko co było we wniosku da kasę, to dołożą do mojego projektu- placu zabaw- 25 tys zł. a dla mnie to kupa kasy. [/QUOTE] Gratki.

[kardashi]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;30696351]szklane bombki wtym roku poleżą w szafie, ja ma plastiki z tymi szpilkami w środku, i takie wieszam, bardziej mi chodzi o to, żeby młody nie potłukł, myślę, że nie bedzie tak targac, żeby z zawieszek powyrywać. do tego mam gwiazdki na konstrukcji metalowej, owiniete sizalem, prawdziwe szyszki, pierniki prawdziwe, z cukierków w tym roku zrezygnuję, bo chlopaki by wszystkie zjedli.

Szklane bombki wrócą w przyszłym roku..

a zapomniałam Wam się pochwalić-kilka dni temu otrzymałam decyzję: mój projekt dostanie dofinansowanie z kasy unijnej!! jeszcze długa droga przede mną, bo całość może do 9-10 miesięcy jeszcze trwać, ale cieszę się jak cholera!! jeśli urząd marszałkowski niczego nie podważy, do niczego się nie doczepi i na wszystko co było we wniosku da kasę, to dołożą do mojego projektu- placu zabaw- 25 tys zł. a dla mnie to kupa kasy. [/QUOTE]
oooo super!!! Gratulacjie klask i:

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Kurde dziewczyny, nie wiecie czy mogę gdzieś tak kupić coś z Ikei czego już niema?
Bo od sierpnia zawsze nowe rzeczy są, a niektóre wycofują. I tak wycofali mi pościel którą chciałam kupić na prezent dla rodziców

[kropka75]

Napisane przez kardashi

Kurde dziewczyny, nie wiecie czy mogę gdzieś tak kupić coś z Ikei czego już niema?
Bo od sierpnia zawsze nowe rzeczy są, a niektóre wycofują. I tak wycofali mi pościel którą chciałam kupić na prezent dla rodziców

Na allegro handlują. Ale drogo.

[kardashi]

Napisane przez kropka75

Na allegro handlują. Ale drogo.

No własnie patrzyłam, mają ale pojedynczą pościel, a tu musi byc podwójna. No i własnie. Drogo

[kropka75]

Obawiam się, że nigdzie indziej nie trafisz tego towaru.

[kardashi]

Napisane przez kropka75

Obawiam się, że nigdzie indziej nie trafisz tego towaru.

Cholera
Kurde jak by jakoś to informowali że koniec serii to bym i w wakacje kupiła a tak muszę szukac czegoś innego..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropka, no bo lecenie po psychotropy to debilizm cholerny jednak. Mam wrażenie, że taka matka nie zastanowi się w ogóle nad tym, że to lek, silny lek, tylko traktuje jak syropek uspokajający z melisy A z drugiej strony widzę w pracy - dziecko musi brać leki, a rodzic nie podaje (bo nie) albo podaje od przypadku do przypadku... :/

[kropka75]

Napisane przez kardashi

Cholera
Kurde jak by jakoś to informowali że koniec serii to bym i w wakacje kupiła a tak muszę szukac czegoś innego..

Na szczęście z pościelą nie ma problemu. Znajdziesz nie jedną, która Ci się spodoba.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30698340]Kropka, no bo lecenie po psychotropy to debilizm cholerny jednak. Mam wrażenie, że taka matka nie zastanowi się w ogóle nad tym, że to lek, silny lek, tylko traktuje jak syropek uspokajający z melisy A z drugiej strony widzę w pracy - dziecko musi brać leki, a rodzic nie podaje (bo nie) albo podaje od przypadku do przypadku... :/[/QUOTE]
Bo takie są skrajności. Z jednej strony dziecko ma być spokojne i spać. W efekcie połowa niemowląt w Stanach jest na lekach. Mam wrażenie, że lekarze też nie dorośli do dzisiejszych czasów. Dzieci są już inne, a metody stare, z epoki kamienia lizanego.
I druga skrajność - nie dla leków.
Potem jest choroba wymagająca antybiotyku, jak zapalenie płuc, oskrzeli, czy ropne zapalenie gardła, a rodzic nie podaje przepisanych leków, bo to złoooo!

Albo korzystamy z lekarskiej głupoty, bo z czymś sobie rady nie dajemy, albo korzystamy z własnej, wbrew medycynie.