"Niechce mi sie"

[dzosef]

Witam.
Zwracam sie do wszystkich użytkowniczek z prośba o odpowiedz na nurtująca mnie kwestie.
Przejdźmy wiec do rzeczy.
Sex w naszym związku oceniamy na ok 70% udany,czasami sie zdarzy ze nie dojdzie moja narzeczona,a czasami ja,sam wytrysk bez orgazmu mowiac scislej,czyli pozostałe 30%.
Ostatnio zdarzylo sie ze po stosunku moja narzeczona nie doszła i chciała więcej,bym ja jeszcze popiescil,odpowiedzialem "nie chce mi sie".No i dostalo mi sie za to.Dotknelo ja to strasznie.Obrazila sie i poklocilismy sie.
Ponoc nie mozna tak odpowiedziec do kobiety,nawet jak to jest prawda.Jesli tak to co mialem powiedziec?Klamac?
Z gory dziekuje za odpowiedzi.

[cholernarejestracja]

Powinieneś był to ująć delikatniej. "Nie chce mi się" brzmi dość lekceważąco. Mogłeś jej wytłumaczyć, że jesteś zmęczony, i że nie masz ochoty.

Ale postaw się w jej sytuacji - ona doszła, a ty nie, jesteś rozgrzany i masz ochotę na gorący, gwałtowny seks, a ona się odwraca do Ciebie tyłem i mówi "nie chce mi się".

[Agatin-K]

Wcale jej się nie dziwię, że się wkurzyła. Mnie coś takiego osobiście naprawdę wpienia. I licz się z tym, że jej się nie będzie chciało zaspokajać ciebie.

[effectt]

Napisane przez cholernarejestracja

Powinieneś był to ująć delikatniej. "Nie chce mi się" brzmi dość lekceważąco. Mogłeś jej wytłumaczyć, że jesteś zmęczony, i że nie masz ochoty.

Ale postaw się w jej sytuacji - ona doszła, a ty nie, jesteś rozgrzany i masz ochotę na gorący, gwałtowny seks, a ona się odwraca do Ciebie tyłem i mówi "nie chce mi się".

Idealnie to ujęłaś Założę się, że jeśli ona tak by się zachowała byłbyś rozgoryczony. Także lepiej szybko leć z kwiatami, przepraszaj ją i postanawiaj poprawę

[szlafroczek]

Napisane przez effectt

Idealnie to ujęłaś Założę się, że jeśli ona tak by się zachowała byłbyś rozgoryczony. Także lepiej szybko leć z kwiatami, przepraszaj ją i postanawiaj poprawę

taaaak

[wild girl]

Napisane przez effectt

Idealnie to ujęłaś Założę się, że jeśli ona tak by się zachowała byłbyś rozgoryczony. Także lepiej szybko leć z kwiatami, przepraszaj ją i postanawiaj poprawę

dokladnie
zabrzmialo to z twojej strony strasznie egoistycznie,jakbys mial gdzies jej potrzeby
ot co

[paulina150528]

A potem są damskie lamenty,ze on ma mnie w nosie

Ja na jej miejscu przy kolejnym razie,przerwałabym w trakcie,wyjeła "przyjaciela" z szafki i ... a faceta zostawiała napalonegoniech sobie sam radzi

[effectt]

Napisane przez paulina150528

A potem są damskie lamenty,ze on ma mnie w nosie

Ja na jej miejscu przy kolejnym razie,przerwałabym w trakcie,wyjeła "przyjaciela" z szafki i ... a faceta zostawiała napalonegoniech sobie sam radzi

ale by miał minę

[Cassi]

gdyby mi Tż wypalił z tekstem "nie chce mi się" to też bym się wkurzyła i z nim pokłóciła, bo to nie ładnie brzmi, to tak jak byś ją potraktował w stylu: "Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść", jak to mówi mój wykładowca
Jak Ci się nie chce, to wystarczy powiedzieć, że jesteś zmęczony, że teraz nie masz siły/ochoty, że za chwilę, żeby poczekała, albo żeby sie sama pobawiła, a Ty chętnie popatrzysz itp a nie: "nie chce mi się"

[paulina150528]

Napisane przez effectt

ale by miał minę

A mylisz,ze w takim momencie ja bym na jego mine patrzyła
Zapewniam Cie,ze nie

[hihi]

Napisane przez Cassi

gdyby mi Tż wypalił z tekstem "nie chce mi się" to też bym się wkurzyła i z nim pokłóciła, bo to nie ładnie brzmi, to tak jak byś ją potraktował w stylu: "Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść", jak to mówi mój wykładowca

Ja odebrałabym to jako "chłop dostał swoje i nic chłopa więcej nie interesuje".

Jakby mi facet takim tekstem wypalił, to zaproponowałabym mu zakup gumowej lalki z odpowiednią dziurą, żeby siebie mógł za jej pomoca zaspokoić, bo gumową lalką po zakończeniu przejmować się nie trzeba i nie będzie sie domagała dopieszczenia, a sama zainteresowała się sobą.

[kropka75]

Napisane przez dzosef

Ostatnio zdarzylo sie ze po stosunku moja narzeczona nie doszła i chciała więcej,bym ja jeszcze popiescil,odpowiedzialem "nie chce mi sie".No i dostalo mi sie za to.Dotknelo ja to strasznie.Obrazila sie i poklocilismy sie.
Ponoc nie mozna tak odpowiedziec do kobiety,nawet jak to jest prawda.Jesli tak to co mialem powiedziec?Klamac?
Z gory dziekuje za odpowiedzi.

A póki Tobie brykał to Ci się chciało?

Porażka. I nie to co, czy jak powiedziałeś, bo to czasem można palnąć bezmyślnie i głupio od czapy, tylko Twoje samolubstwo. I jeszcze nie rozumiesz w czym rzecz...

Obawiam się, że na etapie klocków jesteś kolego, nie seksu.

[Lexie]

Napisane przez kropka75

A póki Tobie brykał to Ci się chciało?

Porażka. I nie to co, czy jak powiedziałeś, bo to czasem można palnąć bezmyślnie i głupio od czapy, tylko Twoje samolubstwo. I jeszcze nie rozumiesz w czym rzecz...

Obawiam się, że na etapie klocków jesteś kolego, nie seksu.

Dokładnie...

Nie sądzę żeby ktokolwiek się zdziwił, że dziewczyna się wkurzyła. Od razu widać, ze nie myślisz o niej tylko o sobie. Póki sam nie miałeś orgazmu to ci się "chciało", a to że ona jest niezaspokojona, to masz w nosie.
Porażka. Oj, porażka...

[dzosef]

Dziekuje za odpowiedzi.
Na pewno pomogły mi zrozumieć moje chamskie zachowanie.
Bede sie staral juz nigdy nie zwrocic sie do mojej narzeczonej w ten sposób.Do tego by zredukować sama możliwość takiej sytuacji wole odmowic jej kochania sie gdy nie mam na to ochoty.
Pozdrawiam.

[CytrynowaPannica]

To żeś zabłysnął chłopie.
Twoje żądze zaspokojone i wystarczy, tak?
Grunt, że Twój 'maleńki' pohulał i było mu dobrze.

Jedynym co Ci teraz zostało, tak jak napisały poprzedniczki - kupić kwiaty, czekoladki i i nie przepraszać, a prosić o wybaczenie!

Chociaż i tak nie wiem czy to wystarczy.
Ja nie chciałabym Ciebie oglądać, a sam taki tekst zniechęciłby mnie do seksu z Tobą na najbliższy miesiąc.

[TsaiNu]

O matko współczuję...Twojej narzeczonej rzecz jasna

[grejpftutowa panna]

tos pojechał po całej linii oporu...
jakby mnie R. powiedział coś takiego to bym go z łóżka wyrzuciła kopniakami!

a sexu zabroniła na kolejne pół roku i kupiła ci ładną dmuchana lalę.
o!

leć na kolanach do niej i błagaj i przepraszaj.
masakra...

[AaNUsia1990]

Kobiety trzeba traktować delikatnie! Kobieta to nie facet. Następnym razem lepiej powiedz: Kochanie, na dzisiaj jestem już zmęczony, ale obiecuję, że następnym razem dam z siebie wszystko

[Nikesta]

Współczuję dziewczynie... Mnie by się na długo odechciało zbliżeń...

[chwast]

Napisane przez Nikesta

Współczuję dziewczynie... Mnie by się na długo odechciało zbliżeń...

mnie też. Nie wyobrażam sobie takiego nietaktu w takiej chwili :O