Czy mam z nim dalej byc?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Sylweczka91

to troche nie fair tez z mojej strony ze takie konto zalozylam..

Zgadza sie - nie fair. I niestety zazwyczaj takie dzialania odbijaja sie na nas i dlatego zazwyczaj dziewczyny 'szukajace' cos znajda - taki figiel od losu za zly wystepek. Ale coz, widocznie mialas podstawy ku temu, intuicja moze krzyczala... Tak czy inaczej, masz chlopaka o podwojnej twarzy i moralnosci. Dziwie sie, ze jeszcze zadajesz nam pytania co robic i poddajesz pod watpliwosc czy aby go zostawic czy nie. Dla mnie sytuacja jest jasna - to wampir od ktorego trzeba uciekac ile sil w nogach. I tak zaufanie juz padlo na calej linii, nie wiem czy byloby co zbierac.

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez Sylweczka91

na dodatek mówi o Tobie, że jesteś pusta a potem dzwoni...



to bylo do tej dziewczyny fikcyjnej<fikcyjnego nr gg> ze jest pusta, a nie o mnie.

Naprawde to jest trudne dla mnie , jestem do niego przywiazana , on chyba do mnie bardziej bo jak wczesniej pisalam w przypadku ajkiejs klotni to ja mowilam dowidzenia a on wciaz o to walczyl, przepraszal.
Nic mi to nie da ze o teraz powiem 'KONIEC' , jestem z natury twarda wczoraj odreagowalam -.
a dzisiaj w srodku czuje jakas sile ,nawet jakby sie okazalo ze to prawda to odegram sie. Niedlugo swieta , sylwester , jego wszyscy znajomi..Ten czas bedzie dla mnie obserwacja ,musze sie przekonac .
A gdy to bedzie prawdą to naprawde moge mu zrobic siare, wziac nr tych przyjaciolek od jego przyjaciela ktory pod wplywem% mowi wszystkoo.
Nie jestem az takimi cieplymi kluchami jak myslicie ale nie ukrywam ze szkoda mi tego zwiazku, bo to byl najlepszy w jakim do tej pory bylam wiec potrzebujue czasu zeby zrozumiec i sie upewnic.

Skoro zwiazek w ktorym facet Cie zdradza, ma Cie gdzieś, namawia inne na sex był najlepszym w jakim byłaś to boję się spytać o poprzednie.
Dziewczyne, z którą pisał, pod ktora sie podszywałas nazwał pustą bo wkurzył sie, że nie zgodziła się na sex z nim
Ale nie zmienia to faktu, że wcześniej namawiał ją na seks i mówił, że z innymi też to robi.

[Tinka*]

Napisane przez Sylweczka91

Jedynym problemem jest sex , on ciagle namawia i namawia ale ja po tym jak ostatnio moje kolezanki 3 zaszly w ciaze nie chce ryzkowac bo chce sie najpierw wyksztalcic.

Od czego jest antykoncepcja??
Ja rowniez miałam takie obawy ale z życia seksualnego raczej bym nie zrezygnowała


A z drugiej strony to się dziwię że koles tyle wytrzymal bez seksu mając partnerkę

[201803290936]

Napisane przez Sylweczka91

(...)
Niedlugo swieta , sylwester , jego wszyscy znajomi..Ten czas bedzie dla mnie obserwacja ,musze sie przekonac .
(...)

Super motywacja do bycia z facetem, który za plecami umawia się z inną na seks. Przyznaj sama przed sobą, że chcesz mu wszystko wybaczyć i tyle. Przynajmniej wobec siebie bądź uczciwa.

To prawda, że nie ma ofiar, tylko ochotnicy.

Sprawdziłaś go nie bez powodu - coś musiałaś czuć. I dobrze zrobiłaś - jak niestety widać. Szkoda tylko, że z tą wiedzą niczego teraz nie zrobisz.

[Monian]

no faktycznie to Twój najlepszy związek .

[Osiak]

Napisane przez Sylweczka91

na dodatek mówi o Tobie, że jesteś pusta a potem dzwoni...



to bylo do tej dziewczyny fikcyjnej<fikcyjnego nr gg> ze jest pusta, a nie o mnie.

Naprawde to jest trudne dla mnie , jestem do niego przywiazana , on chyba do mnie bardziej bo jak wczesniej pisalam w przypadku ajkiejs klotni to ja mowilam dowidzenia a on wciaz o to walczyl, przepraszal.
Nic mi to nie da ze o teraz powiem 'KONIEC' , jestem z natury twarda wczoraj odreagowalam -.
a dzisiaj w srodku czuje jakas sile ,nawet jakby sie okazalo ze to prawda to odegram sie. Niedlugo swieta , sylwester , jego wszyscy znajomi..Ten czas bedzie dla mnie obserwacja ,musze sie przekonac .
A gdy to bedzie prawdą to naprawde moge mu zrobic siare, wziac nr tych przyjaciolek od jego przyjaciela ktory pod wplywem% mowi wszystkoo.
Nie jestem az takimi cieplymi kluchami jak myslicie ale nie ukrywam ze szkoda mi tego zwiazku, bo to byl najlepszy w jakim do tej pory bylam wiec potrzebujue czasu zeby zrozumiec i sie upewnic.

Ja to się czasem zastanawiam gdzie niektóre dziewczęta mają coś takiego jak INSTYNKT SAMOZACHOWAWCZY. Praktycznie czarno na białym masz dowody że ów pan prowadzi sobie radośnie podwójne życie i osobowość, ale twardo upierasz się że nie jesteś ciepłą kluchą. Ja by się teraz bała współżyć z takim panem, że podaruje mi coś nieciekawego i wcale nie mam na myśli ciąży. Ależ skąd! I w ogóle nie tłumaczysz sobie Jego zachowania, wcale a wcale. Nawet zakładając że robił sobie jaja (mało prawdopodobne) to i tak zmartwiłabym się że jedyny temat jaki ma ochotę poruszać z obcą dziewczyną to seks.

Napisane przez Tinka*

A z drugiej strony to się dziwię że koles tyle wytrzymal bez seksu mając partnerkę

No normalnie miłosierny samarytanin, pomnik mu wystawmy bo taki dzielny. Podejrzewam że wcale nie wytrzymał, pewnie już sobie coś na boku załatwił.

Napisane przez Doris1981

To prawda, że nie ma ofiar, tylko ochotnicy.

Otóż to.

[Niqsiaaa]

Facet ewidentnie nie radzi sobie z tym, że Ty nie chcesz sexu i mu się nie dziwię skoro jak mówisz z poprzednia partnerką bardzo mu się w tej kwestii układało. Oczywiście to go nie usprawiedliwia. Skoro on nie radzi sobie z popędem powinien być wobec Ciebie szczery i się rozstać zamiast kombinować. Ty masz prawo mieć swoje zasady i on powinien się ich trzymać jeśli tak o Ciebie dba i tak Cię kocha jak to twierdzisz.Jednak wygodniej mu mieć Ciebie do platonicznego kochania i kogoś innego na sex. Pomysłowe rozwiązanie.

Swoją droga dziewczyno z takim myśleniem to Ty do 30 nie będziesz się kochac z nikim. Po coś jest antykoncepcja i zapewniam Cię, jest zaskakujaco skuteczna.

[Tinka*]

Tak myślę.. majac 24 lata.. za sobą skończony związek z partnerem z którym w temacie sexu dobrze mi się układało a nagle poznaje kolesia, który nie chce się kochać. Ciężka sprawa. Na poczatku bym akceptowała to. Potem bym kusiła. A potem chyba odeszła. Temperament by mi nie pozwolił leżeć obok faceta a nie móc go "zjeść"

Wiadomo, że w zwiazku różnie bywa i czasem są gorsze dni w tym temacie, ale jest mocna więź i można to przetrwać. Mówię o kryzysie a nie o czyms czego nigdy nie było.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Tinka*

Tak myślę.. majac 24 lata.. za sobą skończony związek z partnerem z którym w temacie sexu dobrze mi się układało a nagle poznaje kolesia, który nie chce się kochać. Ciężka sprawa. Na poczatku bym akceptowała to. Potem bym kusiła. A potem chyba odeszła. Temperament by mi nie pozwolił leżeć obok faceta a nie móc go "zjeść"

Wiadomo, że w zwiazku różnie bywa i czasem są gorsze dni w tym temacie, ale jest mocna więź i można to przetrwać. Mówię o kryzysie a nie o czyms czego nigdy nie było.

Zgadza sie, ale watek znacznie zbiegl z tematu seksu. Bardziej rozchodzi sie o nieszczerosc partnera, jego podwojna moralnosc i kombinowanie za plecami dziewczyny. To nawet lepiej, ze sie nie przespali jeszcze jak dla mnie. Moze jemu tylko o to chodzi skoro szuka gdzie indziej? Przeciez wiadomo, ze kochajacy chlopak poczeka az partnerka bedzie gotowa i nie bedzie sie kierowal tylko zwierzeca chucia.

Skoro wie jaki jest i, ze mu tego potrzeba, to niech najpierw zakonczy to co go laczy z ta dziewczyna, a pozniej szuka przygod - nigdy na odwrot, bo to zakrawa o niezmierna niedojrzalosc.

[ulicznica]

Też tak myślę, choć pewnie na miejscu chłopaka zamasturbowałabym się na śmierć
Ale o takich rzeczach w związku się rozmawia, zwłaszcza jak ma się już słuszne lata (24 lata to formalnie dorosły facet). Zamiast odwalać gimnazjalne akcje.

[AnQś]

Powiem tak: teraz razem nie mieszkacie, więc jest super. Później jak będzie wspólne mieszkanie facet zacznie ci sięwymykać na randki z innymi i dopiero będziesz miała klops. Jak można być tak naiwnym????
Teraz bycie opiekunczym i miłym nie jest dla niego trudne,bo niewiele go kosztuje, ale jak zaczniecie "dorosłe" życie, zrobi ci z niego piekiełko.

Zgadzam się z dziewczynami...ZERO instynktu samozachowawczego.

[201803290936]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;30718062]Zgadza sie, ale watek znacznie zbiegl z tematu seksu. Bardziej rozchodzi sie o nieszczerosc partnera, jego podwojna moralnosc i kombinowanie za plecami dziewczyny. To nawet lepiej, ze sie nie przespali jeszcze jak dla mnie. Moze jemu tylko o to chodzi skoro szuka gdzie indziej? Przeciez wiadomo, ze kochajacy chlopak poczeka az partnerka bedzie gotowa i nie bedzie sie kierowal tylko zwierzeca chucia.

Skoro wie jaki jest i, ze mu tego potrzeba, to niech najpierw zakonczy to co go laczy z ta dziewczyna, a pozniej szuka przygod - nigdy na odwrot, bo to zakrawa o niezmierna niedojrzalosc.[/QUOTE]

Dokładnie.

Ja sama nie wierzę w związki, w których nie ma seksu, a jednej ze stron na tej sferze zależy - na dłuższą metę nie ma cudów. Jednakże przede wszystkim szczerość i uczciwość - jak Ci się związek nie podoba, to odejdź. Niektórzy - słuszne, a może niesłusznie - założyli, że on kombinuje z powodu braku seksu. A może on po prostu lubi kombinować - kombinował, kombinuje i kombinować będzie nawet jeżeli partnerka będzie demonem seksu.

[lalinka23]

nie rozumiem jednego - w jakim celu sa zakladane watki z prosba o rade, czy byc z kims kto zdradza/nie sznauje/bije, gdy po uzyskaniu odpowiedzi, autorki zaczynaja wybielac swoich partnerow i dochodza do wniosku, ze jednak z nim beda, a to wizazanki sa jakies dziwne.
jezeli to forma terapii, polecam od razu wybrac sie na druga, do psychologa. polecam rowniez nabrac szacunku do siebie samej ;]

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez lalinka23

nie rozumiem jednego - w jakim celu sa zakladane watki z prosba o rade, czy byc z kims kto zdradza/nie sznauje/bije, gdy po uzyskaniu odpowiedzi, autorki zaczynaja wybielac swoich partnerow i dochodza do wniosku, ze jednak z nim beda, a to wizazanki sa jakies dziwne.
jezeli to forma terapii, polecam od razu wybrac sie na druga, do psychologa. polecam rowniez nabrac szacunku do siebie samej ;]

Zgadzam się. I zastanawia mnie jedno - jak można nie mieć żadnego kręgosłupa moralnego, żadnych zasad i wymagań wobec siebie i partnera, że w momencie zdrady kobieta nie wie co robić i pyta obcych bab o zdanie, jakby była ubezwłasnowolniona w podejmowaniu decyzji?

[Paula SHIN]

Napisane przez lalinka23

nie rozumiem jednego - w jakim celu sa zakladane watki z prosba o rade, czy byc z kims kto zdradza/nie sznauje/bije, gdy po uzyskaniu odpowiedzi, autorki zaczynaja wybielac swoich partnerow i dochodza do wniosku, ze jednak z nim beda, a to wizazanki sa jakies dziwne.
jezeli to forma terapii, polecam od razu wybrac sie na druga, do psychologa. polecam rowniez nabrac szacunku do siebie samej ;]

Zawsze mnie to zastanawia

I przy okazji smieszy mnie zakladanie falszywych kont, przegladanie telefonu, archiwum gg, portali spolecznosciowych.
Albo komus ufamy i z nim jestesmy, albo nie ufamy i konczymy zwiazek.
Nie istnieje cos takiego jak zwiazek bez zaufania.

[whitechocolateraspberry]

Autorka i tak pewnie wybaczy i będzie upierać się, że facet wcaaale jej nie zdradza tylko sobie tak dla żartów napisał, poflirtować z inną też pewnie chciał tylko tak dla jaj... pomimo, że czarno na białym ma napisane, że facet próbuje coś kręcic na boku.

To, że nie radzi sobie z popędem go nie usprawiedliwia. Rozumiem, gdyby autorkę kochał, i czułby pewien pociąg będąc blisko niej i nie mogąc jej dotknąć, bo to musi być niemiłe, ale szukanie na siłe koleżanek do seksu to już trochę popada pod przesadę. Za wysokie libido chyba, niektórzy faceci pół roku/rok/poltora nie maja kobiety i jakoś żyją. Seks to nie jest taka potrzeba jak jedzenie czy picie żeby już musiała natychmiast byc zaspokojona bo umrzemy. Rozumiem, że może źle się czuć będąc blisko ukochanej kobiety i nie mogąc nic zrobic, bo czuje sie poped ale szukanie w internecie koleżanek do seksu, przecież to obrzydliwe.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Paula SHIN

Zawsze mnie to zastanawia

I przy okazji smieszy mnie zakladanie falszywych kont, przegladanie telefonu, archiwum gg, portali spolecznosciowych.
Albo komus ufamy i z nim jestesmy, albo nie ufamy i konczymy zwiazek.
Nie istnieje cos takiego jak zwiazek bez zaufania.

Autorka widocznie miala ku temu podstawy jakies. Albo to byla jej kobieca intuicja, albo wyczytala to gdzies miedzy tym co mowil lub robil. Tak czy inaczej, cos spowodowalo, ze pogrzebala tu i tam. Jak sie okazalo, slusznie. Mam nadzieje, ze zludzen szybko sie pozbedzie, a ow Pana, pozegna.

[Kolor Bzu]

Ja bym rozmowę wydrukowała, obwiązała wstążką i dała mu jako prezent ze słowami, że to na powodzenie na nowej drodze życia- beze mnie i sobie poszła.

Nie można tolerować oszustw partnera i kombinowania na boku. Trochę godności i zasad trzeba mieć. A faceci, którzy kombinują na boku bardzo często są 'cudowni' i słodcy żeby ich partnerka się nie połapała.

Autorko dużo rozsądku Ci życzę i nie bądź kolejną, która wybacza biednemu misiowi bo on potrzebował seksu. Trzymam za to kciuki

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Kolor Bzu

Ja bym rozmowę wydrukowała, obwiązała wstążką i dała mu jako prezent ze słowami, że to na powodzenie na nowej drodze życia- beze mnie i sobie poszła.

Tez bym tak zrobila i odeszla na piecie, glucha i slepa na wszystko co powie i zrobi. Bez wyjasniania, zbednego i (zapewne) glupiego tlumaczenia z jego strony. Nie daj Boze, jeszcze by sie wahac zaczela, bo baby maja taki uszczerbek na psychice czasami

[Osiak]

Napisane przez whitechocolateraspberry

Autorka i tak pewnie wybaczy i będzie upierać się, że facet wcaaale jej nie zdradza tylko sobie tak dla żartów napisał, poflirtować z inną też pewnie chciał tylko tak dla jaj... pomimo, że czarno na białym ma napisane, że facet próbuje coś kręcic na boku.

To, że nie radzi sobie z popędem go nie usprawiedliwia. Rozumiem, gdyby autorkę kochał, i czułby pewien pociąg będąc blisko niej i nie mogąc jej dotknąć, bo to musi być niemiłe, ale szukanie na siłe koleżanek do seksu to już trochę popada pod przesadę. Za wysokie libido chyba, niektórzy faceci pół roku/rok/poltora nie maja kobiety i jakoś żyją. Seks to nie jest taka potrzeba jak jedzenie czy picie żeby już musiała natychmiast byc zaspokojona bo umrzemy. Rozumiem, że może źle się czuć będąc blisko ukochanej kobiety i nie mogąc nic zrobic, bo czuje sie poped ale szukanie w internecie koleżanek do seksu, przecież to obrzydliwe.

Też tak sądzę.

No i właśnie, są ludzie którzy bez seksu żyją znacznie dłużej, gdyby facet miał olej w głowie i yyyy...umiejętności to na pewno by dziewczynę zachęcił do tego i owego zamiast szukać za przeproszeniem dupy na boku, bo Go pisior swędzi A jeśli już nie zachęcił to by taki stan rzeczy zaakceptował a gdyby czuł, że ich potrzeby się mijają, po prostu by się z Nią kulturalnie rozstał zamiast kręcić i kombinować.

[dawidowskasia]

Napisane przez Sylweczka91

bo przeciez z uczuciem nie mozna tak tego udawac!
a z drugiej strony jego potrzeby...u niego w miescie jest popularne posiadanie przyjaciolki od tych spraw to mnie zastanawia.
Chyba poczekam..i tak i tak nic nie strace.

a cóż to za miasto? Obawiam się,ze w jego towarzystwie, nie mieście. Teraz zacznie się tłumaczenie, przecież wszyscy tak robią

Napisane przez Sylweczka91

Przed chwila dostalam od niego sms ze mnie kocha i czy o tym wiem..
Po co mialby to pisac gdyby mu wogole nie zalezalo ;l?

Lepiej się spytaj czemu miałby się z obcą dziewcyną na seks umawiać GDYBY MU NA TOBIE ZALEŻAŁO

Napisane przez Sylweczka91

zaden facet tak o mnie nie dabl jak on , dogadujemy sie b.dobrze mamy o czym rozmawiac .

aha

Napisane przez Sylweczka91

Jedynym problemem jest sex , on ciagle namawia i namawia ale ja po tym jak ostatnio moje kolezanki 3 zaszly w ciaze nie chce ryzkowac bo chce sie najpierw wyksztalcic.
Namawia ale nie nalega. Moze to byly tylko jego fantazje?

Z pewnością

Napisane przez Sylweczka91

I tez go to chyba cos nauczylo, jak jeszcze nie bylismy razem w rozmowie jak opowiadal mi o zdradzie bylej mowil ze jak mozna komus mowic ze sie go kocha a lezec w lozku z innym ? ze on sobie tego nie wyobraza..moze to jego fantazje(?!)

Nie wiesz,ze tacy są najgorsi? Co tak się zarzekają i innych oceniają byleby stworzyc pozory swojej wierności?

Napisane przez Sylweczka91

Nie jestem az takimi cieplymi kluchami jak myslicie ale nie ukrywam ze szkoda mi tego zwiazku, bo to byl najlepszy w jakim do tej pory bylam wiec potrzebujue czasu zeby zrozumiec i sie upewnic.

[kalincia]

Ale autorka wymyśliła sobie siebie, jako inną dziewczynę i pisała jako zupełnie fikcyjna osoba. Nie miało to nic wspólnego z prawdziwą nią. Może facet też tak sobie pisał, bo lubi, a żadnej akcji nie planował? Przecież nie wiemy, czy posunął się dalej, czy to tylko taka jego fikcyjna osobowość. Ciekawe, co by było, gdyby on jej powiedział, że odkrył jej drugie konto i ją zostawia, bo ona z innym pisała o seksie...tak mi prowokacyjnie przyszło do głowy. Ja jestem starsze pokolenie i mocno rozróżniam wirtual od realu.

[dawidowskasia]

Napisane przez kalincia

Ale autorka wymyśliła sobie siebie, jako inną dziewczynę i pisała jako zupełnie fikcyjna osoba. Nie miało to nic wspólnego z prawdziwą nią. Może facet też tak sobie pisał, bo lubi, a żadnej akcji nie planował? Przecież nie wiemy, czy posunął się dalej, czy to tylko taka jego fikcyjna osobowość. Ciekawe, co by było, gdyby on jej powiedział, że odkrył jej drugie konto i ją zostawia, bo ona z innym pisała o seksie...tak mi prowokacyjnie przyszło do głowy. Ja jestem starsze pokolenie i mocno rozróżniam wirtual od realu.

erotoman gawędziarz powiadasz Równie dobrze mógłby się na mieście z nią umówić i też nie wiadomo by było czy się nie rozmyśli i nie zabierze do hotelu

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez kalincia

Ale autorka wymyśliła sobie siebie, jako inną dziewczynę i pisała jako zupełnie fikcyjna osoba. Nie miało to nic wspólnego z prawdziwą nią. Może facet też tak sobie pisał, bo lubi, a żadnej akcji nie planował? Przecież nie wiemy, czy posunął się dalej, czy to tylko taka jego fikcyjna osobowość. Ciekawe, co by było, gdyby on jej powiedział, że odkrył jej drugie konto i ją zostawia, bo ona z innym pisała o seksie...tak mi prowokacyjnie przyszło do głowy. Ja jestem starsze pokolenie i mocno rozróżniam wirtual od realu.

O matko, to i tak wiac od takiego. Nawet jezeli nie mial takiego zamiaru, to mysle, ze moglby tak sobie pisac i pisac, az w koncu by moze i przeszedl do czynow. W pozniejszym zyciu, ma sie rozumiec. Gorzej, ze wtedy by juz moze i dzidzius byl, a i inne zobowiazania.

Reasumujac, to i tak zakrawa o niedojrzalosc pierwszego stopnia, co bys z tym nie probowala wyczyniac para-logicznie

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez Paula SHIN

Zawsze mnie to zastanawia

I przy okazji smieszy mnie zakladanie falszywych kont, przegladanie telefonu, archiwum gg, portali spolecznosciowych.
Albo komus ufamy i z nim jestesmy, albo nie ufamy i konczymy zwiazek.
Nie istnieje cos takiego jak zwiazek bez zaufania.

Ale na jakiej podstawie zdobyć to zaufanie ?
Ja jestem jak najbardziej za sprawdzeniem z kim się człowiek ma zamiar związać, ponieważ jak wiadomo ludzie potrafią się nieźle maskować i zrozumiałam bym jak by partner chciał wybadać mnie . Jeżeli jestem uczciwa wobec drugiej osoby to raczej nie mam nic do ukrycia i nie powinnam sie bac że mnie przyłapie na jakimś gorącym uczynku .
No ale każdy ma inne podejście i inne granice.

[88_vanillia]

Droga Autorko,
Kiedys zalozylam watek o podobnej tresci..Chlopak sobie czatowal, rowniez szukajac seksu.I powiem Ci jeszcze ,ze moj ''Misio'' tez byl wspanialy,zakochany we mnie po uszy,zrobilby dla mnie wszystko..No nigdy bym go nie podejrzewala.Ale jak to my naiwne kobiety, wybaczylam raz,drugi..Sytuacje sie jak najbardziej powtarzaly
Nie daj sie zwiesc przeprosinom,lzom w oczach,przyrzekaniom,ze on juz nigdy.Przerabialam to,nawet na dowod tego zlamal karte do telefonu,chcial sie oswiadczyc.Ale zostalo my wybaczone,mijalo troche czasu i powtorka z rozrywki.
Chcesz tego ?
Pamietaj,ze ludzie sie nie zmieniaja,moga na chwile zatuszowac cechy charakteru.
Przecierpisz i z czasem zobaczysz, ze jednak dobrze zrobilas.Chyba nie chcesz byc w zwiazku,gdzie ciagle bedziez sie martwila,jak gdzies wyjdzie,sprawdzanie przechodzi w bardziej zaawansowane stadium,klotnie..Uwierz mi,jest to meczarnia,bo oni Ty ani on nie bedzie szczesliwi.Nie mowie tego zlosliwie,ale z doswiadczenia.
I jeszcze jedno, irytuje mnie strasznie jak piszesz o tym,ze zalozylas fikcyjne konto.NO I CO Z TEGO?!? Piszesz o tym jakby to byla Twoja wina,Ty go sprowokowalas,gdyby nie to,to pewnie by tego nie zrobil..Blad - nie wiedzialabys po prostu o tym.Bardzo duzo jest takich facetow,tego typu,na codzien super idealni,a jednak..Wydaje mi sie,ze on zrobil gorsza rzecz i Twoje sprawdzanie jest niczym.
Pamietaj,gdyby byl z Toba szczesliwy taki zakochany, nie pisalby takiego czegos,nawet z glupoty,bo nie mialby zwyczajnie ochoty na to,zeby sobie marnowac na glupie gadki czas.
I na koniec dodam,ze swoja droga..Pewnie mu brakuje seksu,jestescie doroslymi ludzmi,boisz sie ciazy jak nastolatka..a wiesz sa rozne sposoby na zabezpieczenie sie,zeby wpadki uniknac i cieszysz sie pieknem jakim jest seks

[Kaja-ja]

Nie chcę gościa usprawiedliwiać, bo w to co napiszę raczej ciężko mnie samej uwierzyć, ale HIPOTETYCZNIE można na sprawę spojrzeć tak:
24-letni facet od 1,5 roku nie uprawiał seksu... nie dlatego, że partnerka ma taką ideologię, tylko dlatego, że boi się ciąży. O antykoncepcji żadne nie słyszało? Nie ważne... No na pewno jest tym faktem sfrustrowany, tym bardziej, że seks to nie jest dla niego nowość (robił to z poprzednią partnerką). I być może, po prostu takimi rozmowami na gg się "nakręca" i sam sobie rozładowuje napięcie. Być może taką rozmowę na gg potraktował jako "bodziec".
Być może też zorientował się, że ta "fikcyjna" to tak naprawdę Autorka - mógł np. podejrzeć jej gg będąc u niej... i po prostu w ten sposób chciał jej utrzeć nosa za taką gierkę...
Obie opcje wydają mi się mało prawdopodobne Ale nie ukrywajmy, różne rzeczy się w świecie dzieją. Bez rozmowy nic się nie wyjaśni...
Chłopak zachowuje się BARDZO dziwnie i sama nie byłabym z nim w stanie być...
Ale ciężko mi sobie wyobrazić 1,5 roku w związku bez seksu na zasadzie "bo tak".

[Sylweczka91]

naprawde mam przez to wszystko dola ;l

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

byly miedzy nami zblizenia ale nie stosunek a on coraz czesciej chce zeby to sie stalo.
Nie wiem co o tym myslec..on od godz 15 sie nie odzywa ;/ ja w odpowiedzi wylaczylam tel i teraz mysle ze to moze byc prawda . Bo co moze robic?!
nie wiem naprawde serce juz mi sie kraje ;[

[Tinka*]

Nie od dziś wiadomo, że jest pewien typ mężczyzny który lubi mieć tzw. dwa wróble w garsci
Czyli kogoś z kim pogada, spedzi czas i z kimś kto mu sprawi przyjemnosc w łóżku. Taki facet mami tą pierwszą czułymi słowkami ale po co? Tego nie wiem, ale kiedyś również to przeżyłam. To są tzw. tchórze bo nie potrafią zakonczyć związku. Bo zawsze można do kochanej dziewczyny wrócić jakby coś poszlo nie tak. A biedna dziewczyna nie wie że facet urabia na boku kolejną.

Ja wiedząc już co się dzieje zaprosiłam chlopaka (ex) pogadaliśmy, w między czasie rozwaliłam mu komórkę ze złości i dostał siarczyste uderzenie w twarz. Tak się zakonczyła nasza znajomość. A po latach rozmawiamy normalnie, bez urazy. TAK MUSIAŁO BYĆ.

[Sylweczka91]

Ja juz nie moge , to naprawde za duzo dla mnie . W jeden dzien tak wszystko sie zmienilo, on nic nie wie zachowywalam sie dzis normalnie..a we mnie wszystko sie 'niszczy' caly czas placze i jak czytam wasze wypowiedzi a on nadal sie nie odzzywa too odczuwam ze to moze byc prawda ze ma dwa zycia ;[ niszczy mnie to