"Hey baby, I think I wanna marry you!" - Zazdrośnice cz. 45 :brzydal:

[karola991]

a co do okolicy osiedla to jest las i rzeka a jak si e wyjedzie za zakrętu to juz miasto Starołęka nie jest centrum ale blisko wszędzie ;] to jest osiedle z takich domków jak ten kremowo pomarańczowy z brązowym dachem, teraz jets o wiele ładniej tam tych domków jest chyba z 10 wszystkie maja w okol takie pasy zieleni ze swiezo posiana trawką więc na prawdę przytulne miejsce.
http://img1.media.szybko.pl/mediacat...6539334ab1.jpg

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

wiem ze się podniecam tym mieszkaniem i truje du....pe ale jestem podekscytowana tym faktem

[magda2109]

Cześć

Zanim nadrobię: klub...

Jestem u rodziców, leżę w piżamie w łóżku na maxa obżarta i niewyspana...

Nie pamiętam kiedy miałam ostatnio taki dzień...

Ech...

[butterfly20]

Karola ja chcę takiego Ofrika naszej osz rety,czyli west highland terriera.Kocham je
Ja też mam lasek obok domu, a za laskiem i uliczką mam...teściową

Hmm męża nie muszę namawiać bo on strasznie chciałby pieska,ale po pierwsze to jednak mamy Manię i naprawdę martwiłabym się i o nią i o psa.Mania jest przez nas strasznie rozpuszczona,myśli sobie,że jest pępkiem świata i chce,żeby ciągle się nią zajmować.W tej chwili właśnie wskoczyła mi na kanapę i trąca mnie pyszczkiem,podszczypuje po to,żebym się nią zajęła.Byłaby zazdrosna o jakiegoś psa.
A po drugie my przed domem mamy jeszcze plac budowy,pełno błota i dopiero na wiosnę będzie bruk i wyłożony taras.
Jakbym puściła takiego białego pieska po ogródku to w brzydkie dni z pewnością wróciłby cały brązowy

Ech trzeba się zbierać do Katowic...:/

[karola991]

motylku za siedmioma górami za siedmioma lasami... była sobie TEŚCIOWA

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

a co do psa to my z tz chcemy mieć goldena albo labradorka ja lubię duże psy, ale to daleka odległa przyszłość ;-)

[najfajniejsza]

Karola, ale Ci fajnie! pamiętam moje i lubego emocje przy przeprowadzce i przy podejmowaniu decyzji o niej!

[magda2109]

Karola, cieszę się że udało się z mieszkaniem i przeokropnie zazdroszczę Też chcę swój kąt

[karola991]

naj właśnie tż tak do tego podchodzi sceptycznie, cieszy się bardzo ale ma obawy czy da rade, czy wyżywi nasza 2 osobowa "rodzinę" itd jak to facet, a ja skacze pod sufit i mam milion myśli na minute dzisiaj o 15 podpisujemy umowę ;] skoro oboje zarabiamy, to na pewno damy rade nie ma co się martwic tylko się cieszyc ale masz racje emocje są nieziemskie
magda to szukaj

[magda2109]

Napisane przez karola991

naj właśnie tż tak do tego podchodzi sceptycznie, cieszy się bardzo ale ma obawy czy da rade, czy wyżywi nasza 2 osobowa "rodzinę" itd jak to facet, a ja skacze pod sufit i mam milion myśli na minute dzisiaj o 15 podpisujemy umowę ;] skoro oboje zarabiamy, to na pewno damy rade nie ma co się martwic tylko się cieszyc ale masz racje emocje są nieziemskie
magda to szukaj

Tylko żebym ja wiedziała gdzie tego mieszkania szukać... Bo przy moim rozrzucie obowiązków w różnych miastach trudno znaleźć złoty środek...

[medeline]

Karola, a jesteś pewna, że będziesz mogła sobie zaszaleć z kolorem ścian? Gratuluję mieszkania, wygląda bardzo fajnie

TŻ robi śniadanie, a ja was podczytuję podział obowiązków musi być

Magda, skoro i tak wszędzie dojeżdżasz, to przeglądaj oferty w każdym z tych miast i wybierz najkorzystniejszą

[Smerfetka_88]

cześć
ja mam nadal problemy ze swoim organizmem, nadal boli mnie brzuch od @ i do tego od wczoraj boli mnie w klatce, tylko nie wim czy to przełyk czy jakies oskrzela. Zupełnie nie wiem co to jest i od czego. Mama się śmieje, że pewnie od smogu :P

[karola991]

med mogę robić co chce w tym mieszkaniu tylko później albo potracą z kaucji albo muszę zamalować^^ ;-) ale chce wynająć długoterminowo wiec to nie problem, ale znajomi tez wynajmują i maja białe ściany i bardzo ładnie to wygląda jak podobierali takie różne pasujące dodatki, i zastanawiam się czy jest sens malować tę ścianę myślałam o szablonach i tylko gdzieniegdzie jakiś wzorek trzasnąć ale to z czasem nie wszystko od razu bo nie dam rady z kasą.

[raingirl]

Cześć

[Zwies]

Cześć
Jestem głodna, i nie chce mi się iść na zakupy ani do kuchni

Jakby ktoś chciał autorską biżuterię
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=23778947

Wydaje się fajne na prezent, chociaż niektóre bransoletki takie średnie :/

edit i jeszcze filcowe http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=22977340

[stygmatek]

Napisane przez medeline

Stygm, powiem Ci, że kwota 600zł jeszcze mnie nie powala. U nas biochemia kosztowała 2tys... Ale mam nadzieję, że i tak wywalczycie, bo różnica prawie dziesięciokrotna to jest przegięcie. Co do potraktowania przez dziekanat, coś o tym wiem

Ale każda uczelnia ma ustalone swoje stawki, więc mnie w tym momencie powala. Gdyby z założenia ten przedmiot kosztował więcej to bym nic nie mówiła, ale są takie ogólne zasady życia w symbiozie, że nie zmienia się zasad w trakcie trwania gry.
A tego nie rozumiem, przecież napisałam, że mnie pani miło potraktowała i obiecała coś z tą sprawą zrobić....

Napisane przez kasia0912

właśnie czytałam o Niemce, która waży 240 kg i urodziła dziecko 6 kg. Poza tym ma 6 synów i 4 córki.

Napisane przez frezyjka85

mopsiki są zachwycające

Mopsiki należą do tej kategorii tworów psopodobnych (to nie złośliwe, dla mnie zwyczajnie "pies" zaczyna się od czegoś co ma 4 łapy i sięga mi przynajmniej do kolan ), które są tak brzydkie, że aż piękne i rozczulające

Napisane przez karola991

a co do psa to my z tz chcemy mieć goldena albo labradorka ja lubię duże psy, ale to daleka odległa przyszłość ;-)

Ja też lubię duże psy
Moje marzenie to wyżeł weimarski albo cane corso

Napisane przez karola991

med mogę robić co chce w tym mieszkaniu tylko później albo potracą z kaucji albo muszę zamalować^^ ;-) ale chce wynająć długoterminowo wiec to nie problem, ale znajomi tez wynajmują i maja białe ściany i bardzo ładnie to wygląda jak podobierali takie różne pasujące dodatki, i zastanawiam się czy jest sens malować tę ścianę myślałam o szablonach i tylko gdzieniegdzie jakiś wzorek trzasnąć ale to z czasem nie wszystko od razu bo nie dam rady z kasą.

Jejku ale zazdroszczę.... ja u siebie mam podobnie- mogę robić co chcę "byle tylko nie skuwać ścian"
Z tym, że ja mam za małe mieszkanie i za małe okna, żeby rzucić jakiś kolor na ścianę, bo wtedy będzie pomniejszało to optycznie + będzie dużo ciemniejsze mieszkanie. No ale, to nie jest mój docelowy dom, więc na chwilę obecną- lubię tu mieszkać.

A urządzania szczerze zazdroszczę

[karola991]

Napisane przez raingirl

Cześć

no ta godzina i ziewa

[raingirl]

Napisane przez stygmatek

Z tym, że ja mam za małe mieszkanie i za małe okna, żeby rzucić jakiś kolor na ścianę, bo wtedy będzie pomniejszało to optycznie + będzie dużo ciemniejsze mieszkanie.

Zawsze możesz rzucić kolor na jedną ścianę - wtedy zadziała odwrotnie

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez karola991

no ta godzina i ziewa

Jakbyś miała pobudki cały tydzień o 4.00 do pracy i w nocy wiele malowniczych, wyrywających płuca ataków kaszlu, od których wcale lepiej się nie śpi, to też być ziewała

[stygmatek]

Napisane przez raingirl

Zawsze możesz rzucić kolor na jedną ścianę - wtedy zadziała odwrotnie

Właśnie niebardzo. Taki kijowy układ mieszkania jest i jest naprawdę bardzo ciemne. Mam 2 okna takie hmm...no właściwie to drzwi balkonowe, z czego jedno jest w "pokoju" tuż przy rogu, a drugie w "kuchni" też prawie w rogu.
Gdyby było duże okno na środku ściany- nie wahałabym się z kolorami, ale tutaj nie wchodzi to w grę :/

[karola991]

Napisane przez stygmatek

Ale każda uczelnia ma ustalone swoje stawki, więc mnie w tym momencie powala. Gdyby z założenia ten przedmiot kosztował więcej to bym nic nie mówiła, ale są takie ogólne zasady życia w symbiozie, że nie zmienia się zasad w trakcie trwania gry.
A tego nie rozumiem, przecież napisałam, że mnie pani miło potraktowała i obiecała coś z tą sprawą zrobić....




Mopsiki należą do tej kategorii tworów psopodobnych (to nie złośliwe, dla mnie zwyczajnie "pies" zaczyna się od czegoś co ma 4 łapy i sięga mi przynajmniej do kolan ), które są tak brzydkie, że aż piękne i rozczulające

Ja też lubię duże psy
Moje marzenie to wyżeł weimarski albo cane corso

Jejku ale zazdroszczę.... ja u siebie mam podobnie- mogę robić co chcę "byle tylko nie skuwać ścian"
Z tym, że ja mam za małe mieszkanie i za małe okna, żeby rzucić jakiś kolor na ścianę, bo wtedy będzie pomniejszało to optycznie + będzie dużo ciemniejsze mieszkanie. No ale, to nie jest mój docelowy dom, więc na chwilę obecną- lubię tu mieszkać.

A urządzania szczerze zazdroszczę

mi się ogólnie marzy owczarek kaukaski : http://www.megapedia.pl/1/i/wymiary.jpg
albo azjatycki: http://azjaty.dogs.com.pl/pliki/miot2006/jasny-400.jpg

duze puchane i do przytulania ale doszlismy do porozumienia i kompromisu i wybraliśmy ze labrador bedzie

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez raingirl

Zawsze możesz rzucić kolor na jedną ścianę - wtedy zadziała odwrotnie

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------


Jakbyś miała pobudki cały tydzień o 4.00 do pracy i w nocy wiele malowniczych, wyrywających płuca ataków kaszlu, od których wcale lepiej się nie śpi, to też być ziewała

hehe dokladnie tak mam wstaje o 5 rano codziennie a w nocy nie spie bo raz ostatanio cierpie na bezsennosc a po 2 dopadł mnie koklusz jakis i caly czas kaszle tż mnie juz dusi poduszka

[stygmatek]

Napisane przez karola991

mi się ogólnie marzy owczarek kaukaski : http://www.megapedia.pl/1/i/wymiary.jpg
albo azjatycki: http://azjaty.dogs.com.pl/pliki/miot2006/jasny-400.jpg

duze puchane i do przytulania ale doszlismy do porozumienia i kompromisu i wybraliśmy ze labrador bedzie

Oj...takie owczary to nie na nasze warunki pogodowe. Tak samo jak husky.
Piękne, ale za bardzo się męczą.

A tak swoją drogą, ja nie lubię takich puchatych, bo strasznie śmierdzą kurzem wolę psy z krótką sierścią.

[karola991]

a ja lubiue bo sa misiowate a te co pokazałas to bardzo podobne do doga błekitnego sa tz wuja ma takiego

[peach_passion]

Napisane przez frezyjka85

ja też nie śpię od 7:30

i w nocy kilka małych pobudek... chyba jednak będę namawiać TŻta, żeby się zgodził na spanie psa z nami mały w nocy jak piszczał, to wzięłam go na chwilkę do siebie i momentalnie usypiał wtulony w moją szyję.... i mnie było tak przyjemnie ale póki z TŻtem nie obgadam sprawy, to psinka niestety na pół śpiąco lądowała w legowisku

nie popieram pomysłu spania psa w łóżku (gadam jakby moje zdanie się liczyło)

Napisane przez karola991

naj właśnie tż tak do tego podchodzi sceptycznie, cieszy się bardzo ale ma obawy czy da rade, czy wyżywi nasza 2 osobowa "rodzinę" itd jak to facet, a ja skacze pod sufit i mam milion myśli na minute dzisiaj o 15 podpisujemy umowę ;] skoro oboje zarabiamy, to na pewno damy rade nie ma co się martwic tylko się cieszyc ale masz racje emocje są nieziemskie
magda to szukaj

dacie radę my też się baliśmy, że z końcem miesiąca będzie bida, a okazało się że na nic sobie nie szczędzimy, a jeszcze odkładamy na wakacje


ja już po pracy

[raingirl]

Jestem tu jedyna, która nie chce żadnego psa?

Z żalu, że czekają mnie zastrzyki zakupiłam nowego rezydenta na parapet - fioletowe dendrobium
Mąż nawet nie zauważył, że przytargałam do domu nową roślinkę

[karola991]

a wczoraj ukradłam z brawo te bransoletkę z koniczynką i mi się odwiązała i zgubiłam złodziejstwo nie popłaca

[raingirl]

Napisane przez karola991

hehe dokladnie tak mam wstaje o 5 rano codziennie a w nocy nie spie bo raz ostatanio cierpie na bezsennosc a po 2 dopadł mnie koklusz jakis i caly czas kaszle tż mnie juz dusi poduszka

W takim razie nie powinno Cię dziwić, że jestem niewyspana

[karola991]

Napisane przez raingirl

W takim razie nie powinno Cię dziwić, że jestem niewyspana

ja to napisałam z zazdrości :bzydal: bo ja od 6 w pracy jestem :P

[_Maya_]

Napisane przez karola991

med mogę robić co chce w tym mieszkaniu tylko później albo potracą z kaucji albo muszę zamalować^^ ;-) ale chce wynająć długoterminowo wiec to nie problem, ale znajomi tez wynajmują i maja białe ściany i bardzo ładnie to wygląda jak podobierali takie różne pasujące dodatki, i zastanawiam się czy jest sens malować tę ścianę myślałam o szablonach i tylko gdzieniegdzie jakiś wzorek trzasnąć ale to z czasem nie wszystko od razu bo nie dam rady z kasą.

Karola ale fajnie czyta się te Twoje posty pełne ekscytacji nowym mieszkaniem - aż mi sie zaczęło udzielać

co do białych ścian - ja bym zostawiła, w trakcie mieszkania i tak je nieco pobrudzicie itp i też trzeba będzie malować a tak to zawsze masz ciut $ w kieszeni i biały do większości mebli i aranżacji pasuje

[raingirl]

Napisane przez karola991

ja to napisałam z zazdrości :bzydal: bo ja od 6 w pracy jestem :P

Ja też powinnam. W tej chwili jest bardzo niemile widziane u mnie w pracy, że ktoś się "dobrowolnie" nie zgłasza do pracy w weekend zwłaszcza, że niedługo mamy ostateczny deadline. Ale po pierwsze ja powinnam w ogóle siedzieć w domu (przynajmniej według słów pani doktor, u której byłam - kręciła na mnie głową, że nie chcę zwolnienia :/) a po drugie czuję się przez firmę oszukana pod pewnym względem i nie mam zamiaru się spinać

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez _Maya_

co do białych ścian - ja bym zostawiła, w trakcie mieszkania i tak je nieco pobrudzicie itp i też trzeba będzie malować a tak to zawsze masz ciut $ w kieszeni i biały do większości mebli i aranżacji pasuje

Nie cierpię białych ścian w tej chwili nie cierpię też żółtych - poprzedni właściciele naszego mieszkania byli chyba zboczeni na punkcie tego koloru - oba pokoje są żółte, a duży ma nawet żółty sufit mieliśmy malować latem, ale ja nie pracowałam i nie chcieliśmy szaleć z kasą - teraz na wiosnę trzeba czekać...
Ja w ogóle kocham mocne i ciemne kolory na ścianach ciekawe czy to ma coś wspólnego z moim tragicznym wzrokiem - jasnych pasteli praktycznie nie widzę bez okularów

[karola991]

Napisane przez _Maya_

Karola ale fajnie czyta się te Twoje posty pełne ekscytacji nowym mieszkaniem - aż mi sie zaczęło udzielać

co do białych ścian - ja bym zostawiła, w trakcie mieszkania i tak je nieco pobrudzicie itp i też trzeba będzie malować a tak to zawsze masz ciut $ w kieszeni i biały do większości mebli i aranżacji pasuje

faajnie to będziesz mi pomagać urządzać ;];] bo komplenie nie wiem jak mamy meble z ikei tylko kanapę mamy czerwoną z innego sklepu i to chyba bedzie dziwnie chyba ze zrobie czerwone dodatki i bedzie patriotycznie

Napisane przez raingirl

Ja też powinnam. W tej chwili jest bardzo niemile widziane u mnie w pracy, że ktoś się "dobrowolnie" nie zgłasza do pracy w weekend zwłaszcza, że niedługo mamy ostateczny deadline. Ale po pierwsze ja powinnam w ogóle siedzieć w domu (przynajmniej według słów pani doktor, u której byłam - kręciła na mnie głową, że nie chcę zwolnienia :/) a po drugie czuję się przez firmę oszukana pod pewnym względem i nie mam zamiaru się spinać

oni juz też przesadzają chcą mieć dobrych pracowników, wydajnych a nie pozwalają nawet zachorować człowiekowi ;?

[raingirl]

Napisane przez karola991

oni juz też przesadzają chcą mieć dobrych pracowników, wydajnych a nie pozwalają nawet zachorować człowiekowi ;?

Wszędzie przecież tak jest.
I to jeszcze jest załatwiane w dość niefajny sposób - przy ustalaniu grafiku weekendowego osoba wpisująca ludzi krzyczy przez całą salę do danego delikwenta kiedy przyjdzie - tak, żeby ewentualną odmowę wszyscy usłyszeli Ja już "podpadłam" bo się uparłam i nie będę w ogóle w weekendy przychodzić - mam umowę o pracę, a w niej wyraźnie zaznaczony pięciodniowy tydzień pracy. Owszem, w rozmowie kwalifikacyjnej pytano mnie o pracę w weekendy i wtedy powiedziałam, że mogę to rozważyć pozytywnie, ale jak już powiedziałam - firma mnie w dość poważny sposób oszukała i mam to gdzieś

[karola991]

rain no i si nie daj sie

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

stefanek przyjechał z sis do sklepu i pierdnał fuuuuj, a buldozki francuskie sa tak glupie, że stef biegnie gdzies i w polowie drogi zapomina gdzie i co chcial zrobic i stoi i sie patrzy