Na Wspólnej cz. 4

[nicRu]

No kiepska wiedza o ściąganiu, poza tym na uczelniach tak nie pilnują, najwyżej 2.0 - jak ktoś umie, a faktycznie nie ściągał, to rpzecież zda. Czasem trudno powiedzieć, czy student ściąga faktycznie. No chyba, że brakuje Ci ECTS a to był ostatni termin, to faktycznie można polecieć... Zresztą Roman nie ma nic do stracenia, jakby scenarzyści mieli głowę, to Roman zamiast panikować wystąpiłby np. z wyjaśnieniami i prośbą o egzamin komisyjny, nawet tego samego dnia, podczas wyjaśnien z egzaminatorem i dziekanem (również naciągane, ale jednak...)

[Liptonka]

Napisane przez nicRu

No kiepska wiedza o ściąganiu, poza tym na uczelniach tak nie pilnują, najwyżej 2.0 - jak ktoś umie, a faktycznie nie ściągał, to rpzecież zda. Czasem trudno powiedzieć, czy student ściąga faktycznie. No chyba, że brakuje Ci ECTS a to był ostatni termin, to faktycznie można polecieć... Zresztą Roman nie ma nic do stracenia, jakby scenarzyści mieli głowę, to Roman zamiast panikować wystąpiłby np. z wyjaśnieniami i prośbą o egzamin komisyjny, nawet tego samego dnia, podczas wyjaśnien z egzaminatorem i dziekanem (również naciągane, ale jednak...)

dokładnie tak
a to ewidentnie był 1 termin, wszyscy pisali i Roman się przygotował ładnie

A Ola też się jakaś dziwna zrobiła ostatnio taka sierotka troszke
Szymon jest uroczy
chociaż w brzyduli jako Jasiu był o wiele wiele atrakcyjnieszy jak dla mnie

Tak samo Dorota z brzyduli super dziewczyna a tu taka sierota

[nicRu]

Może to też trochę dlatego, że klimat serialu inny, bardziej szary i ponury, nawet kolorystyka na to wskazuje.

[fioleciasto]

Napisane przez kate_rossi

Ten Piotr jako "długoletni znajomy " szefa skojarzył mi się od razu z jakimś gejowskim związkiem

Mam identyczne skojarzenie

[Blondi2989]

To prawda, czasami "naginają" rzeczywistość w tych serialach - wyrzucenie studenta za ściąganie? Aby wylecieć ze studiów naprawdę trzeba się postarać
No i te jednoosobowe sale szpitalne...

[ulinkaaa]

W kwestii Romana, to wiadomo, ze to oczywiscie kolejne niedociagniecie scenarzystow, majace na celu nadac dramaturgie, a pewnie i tak wszystko dobrze sie skonczy.

A Filip ma w serialu 34 lata? Czy w zyciu?

[Liptonka]

Napisane przez ulinkaaa

A Filip ma w serialu 34 lata? Czy w zyciu?

w życiu

[Candy_lips]

Hehe, to prawda, że ta akcja z Romanem to naciągana, ale biedny Romek .

Co do tego Szymka, to według mnie przystojny chłopak, ale generalnie nie przepadam za nim w "Na wspólnej". Jakoś go nie lubię.

[asqua92]

Napisane przez Candy_lips

Hehe, to prawda, że ta akcja z Romanem to naciągana, ale biedny Romek .

Co do tego Szymka, to według mnie przystojny chłopak, ale generalnie nie przepadam za nim w "Na wspólnej". Jakoś go nie lubię.

Akcja z Romanem strasznie naciągana. Ktoś tu wspomniał, że skoro to egzamin to na elegancko powinni być, a tu wszyscy na luzie. Dziwnie to

Za Szymkiem też nie przepadam, nie umiem sobie zdania o nim wyrobić.

[Nyaa]

Napisane przez Blondi2989

No i te jednoosobowe sale szpitalne...

A czy ta sala, w której leży Weronika to ta, w której wszyscy zawsze leżą?

Fakt - Romek i akcja wyrzucenia go z uczelni za ściąganie - naciągana. Skoro już scenarzyści chcą chwil grozy, to mogli go w jakąś większą aferę wkręcić.

A to rzucanie ściągi - nawet w podstawówce dzieci wiedzą, że tak się nie robi Poza tym żyjemy przecież w XXI wieku - u mnie na uczelni jak ktoś miał dobrą ściągę, to wrzucało się na ksero i po problemie, nikt się nie bawił w jakieś rzucanie

[Ciburaszka]

Dziewczyny zgadzam się z wami Ten wątek z Romanem baaardzo naciągany , no ale jakoś "być albo nie być" do serialu trzeba wprowadzić. W rzeczywistości jest całkiem inaczej.

Szymon- ogólnie przystojny chłopak , ale w Brzyduli bardziej mi się podobał, być może dla tego ,że w Brzyduli pokazywali go od bardzo dobrej strony ,a tutaj może te przekazywanie informacji o Danielu i taka wścibskość mnie trochę zraziła.

A co do sali szpitalnych ,żedana totalna ale już pal licho , widać ,że co pacjent inaczej ustawiają łóżko i coś próbują z tym zrobić , ale to LUSTRO!!!!!!!! Wszędzie to samo !!

[kreaturkka]

Napisane przez Liptonka

Co do Romana i Marylki i całego zamieszania na egzaminie.
Coś mi tu nie pasuje w tym wątku
po 1) jeśli to był egzamin powinni być ubrani raczej na elegancko a cała sala była ubrana luzacko więc to bardziej kolos był a nie egzam

eee tam, nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek przyszła na egzamin jakoś inaczej ubrana niż na codzień... chyba, że ustny.

Napisane przez Liptonka

A Ola też się jakaś dziwna zrobiła ostatnio taka sierotka troszke
Szymon jest uroczy
chociaż w brzyduli jako Jasiu był o wiele wiele atrakcyjnieszy jak dla mnie

Tak samo Dorota z brzyduli super dziewczyna a tu taka sierota

Ola jakoś zbrzydła a tego Szymona nie cierpię, wydaje się fałszywy,wścibski i nachalny. no i po prostu nieciekawy i z tym gadaniem o Danielu...


Zawsze się śmiałam z tych osobnych eleganckich salek w szpitalu

[Nyaa]

Napisane przez kreaturkka

eee tam, nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek przyszła na egzamin jakoś inaczej ubrana niż na codzień... chyba, że ustny.

Ja zawsze ubierałam się na egzamin elegancko, bez względu na to, czy pisemny, czy ustny ( nie mówię, że na biało - czarno, ale elegancko ). Ale sporo osób przychodziło normalnie ubranych, szczególnie na pisemne egzaminy - bo przecież nie trzeba robić wrażenia, bo liczy się to, co napisane

[trawa_morska]

Ja sie ubieralam moze nie elegancko, w sensie, ze tak jak np. na rozmowe o prace, ale ze tak powiem...porzadnie a tam faktycznie bylo jakos dziwnie juz nie mowiac o tej dziwnej salce
ja mialam w podobnej (gdzie slowo 'podobnej' jest troche naduzyciem) lektorat i jak mielismy egzamin, to przy takiej liczbie wolnych miejsc, kazdy jednak siadal osobno...

[Nyaa]

Oj tam, oj tam czepiamy się
Romek w dżinach i beretce i tak jest najlepszy

[Liptonka]

Napisane przez kreaturkka

eee tam, nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek przyszła na egzamin jakoś inaczej ubrana niż na codzień... chyba, że ustny.

Widocznie na Twojej uczelni nie ma takich wymagań, ja studiuje na państwowej uczelni i tam jest to po prostu wymagane, nie ważne czy ustny czy pisemny, a zresztą obowiązują chyba jakieś zasady

Napisane przez Nyaa

Ja zawsze ubierałam się na egzamin elegancko, bez względu na to, czy pisemny, czy ustny ( nie mówię, że na biało - czarno, ale elegancko ). Ale sporo osób przychodziło normalnie ubranych, szczególnie na pisemne egzaminy - bo przecież nie trzeba robić wrażenia, bo liczy się to, co napisane

dokładnie tak
u mnie na pisemnym nawet jak panowi byli bez krawata to profesor wyprosił z sali

[kreaturkka]

Napisane przez Liptonka

Widocznie na Twojej uczelni nie ma takich wymagań, ja studiuje na państwowej uczelni i tam jest to po prostu wymagane, nie ważne czy ustny czy pisemny, a zresztą obowiązują chyba jakieś zasady



dokładnie tak
u mnie na pisemnym nawet jak panowi byli bez krawata to profesor wyprosił z sali

Studiuję na UJ. Dziennie . I nigdy taka sytuacja się nie zdarzyła, wykładowcy stawiają na to co mamy w głowach

[otako]

Dlaczego do Kamila w pracy mówią Panie Nowak? Przecież on był Kamil Hoffer

[Asienka187]

Streści mi ktoś co dziś było? Byłam na zakupach i przegapiłam

[Blondi2989]

Marylki i Romana nie wyrzucą ze studiów, będą mieć komisa (co za zaskoczenie :P), Sebastian przyszedł do Weroniki podczas wizyty Adama, no i było niezręcznie i Mareczek dostał propozycję od swojej wspólniczki propozycję rozszerzenia branży do Niemiec.

[magic_bar]

dziewczyny napiszcie mi z kim weronika jest w ciąży i dlaczego nie jest już z adamem?i co się u nich stało że nie są razem? dawno nie oglądałam

[Nyaa]

Napisane przez magic_bar

dziewczyny napiszcie mi z kim weronika jest w ciąży i dlaczego nie jest już z adamem?i co się u nich stało że nie są razem? dawno nie oglądałam

Weronika jest w ciąży z Sebastianem - przespała się z nim, jak Adam był z Antosią w Disneylandzie ( Weronika miała złamaną nogę i nie mogła jechać). Na początku powiedziała Adamowi tylko, że jest w ciąży i on się ucieszył, ale potem przyznała się, że to dziecko Sebastiana, więc się wyprowadził.
To tak w skrócie

[nicRu]

Napisane przez kreaturkka

Studiuję na UJ. Dziennie . I nigdy taka sytuacja się nie zdarzyła, wykładowcy stawiają na to co mamy w głowach

U nas nikt nie patrzy na to, jak przychodzimy ubrani na egzamin, ale ubranie się w chociażby stonowane barwy (a nie pasiaste polo i kolorowe sweterki jak w serialu) świadczy po prostu o kultury, szacunku do prowadzącego i dostosowaniu stroju do sytuacji A na ustny to oczywiście, na "galowo". Jak ktoś przyjdzie inaczej ubrany, to wiadomo, że nie obniżą mu oceny ani nie wyrzucą z egzaminu, ale tak po prostu się ubierać nie wypada. Myślę, że stąd to zaciekawienie kolorowymi strojami i tiszertami w trkacie romanowego egzaminu

[Asienka187]

Napisane przez Blondi2989

Marylki i Romana nie wyrzucą ze studiów, będą mieć komisa (co za zaskoczenie :P), Sebastian przyszedł do Weroniki podczas wizyty Adama, no i było niezręcznie i Mareczek dostał propozycję od swojej wspólniczki propozycję rozszerzenia branży do Niemiec.

Dziękuję

[Candy_lips]

Napisane przez Nyaa

Ja zawsze ubierałam się na egzamin elegancko, bez względu na to, czy pisemny, czy ustny ( nie mówię, że na biało - czarno, ale elegancko ). Ale sporo osób przychodziło normalnie ubranych, szczególnie na pisemne egzaminy - bo przecież nie trzeba robić wrażenia, bo liczy się to, co napisane

A ja ubieram się raczej normalnie, inni też. U nas nikt na to i tak nie zwraca uwagi. Studiuję zaocznie, to może tez dlatego. Na ustnych u nas jest tak samo. Po prostu luz blues.

[ulinkaaa]

Ja tam studiowalam i na prywatnej i na panstwowej i zawsze na egzamin ubieralam sie elegancko. Z tym, ze ja nie jestem pewna, czy w serialu bylo wyraznie powiedziane, ze to egzamin? Moze to kolos zwykly byl?

[kreaturkka]

Napisane przez ulinkaaa

Ja tam studiowalam i na prywatnej i na panstwowej i zawsze na egzamin ubieralam sie elegancko. Z tym, ze ja nie jestem pewna, czy w serialu bylo wyraznie powiedziane, ze to egzamin? Moze to kolos zwykly byl?

rzeczywiscie pasiaste polo i kolorowa bluza to niezręczne połączenie ale ja bym się tak nie ubrała nawet 'na codzień'.

Pewnie kolos, ale Roman dramatyzuje jak zwykle i przejmuje się strasznie, więc dla niego każdy kolos to "ważny egzamin"

[yls]

musiało być to coś ważnego, bo przecież przez tę ściągę "zawalił cały semestr"

[jola_lojalna]

A coś Honorata zupełnie się nie odnosi do całej tej sytuacji... i tez zaczęli ten wątek z Mikołajem i spalił się... coś Ci scenarzyści są niekonsekwentni

[Nyaa]

Mi się najbardziej podobało, jak Kamil mówi do Romana " za moich czasów takie rzeczy były ni do pomyślenia"(czy coś w tym stylu )
Ale się uśmiałam