BEZROBOTNI łączmy się część 3

[Bayje]

Napisane przez yoopiter

W tym, o którym ja piszę też są szkolenia, dla 40 osób (z tych pół tysiąca co złożyło wnioski o udział w projekcie), a dofinansowanie dostaną 33 osoby. I dotyczy to rejonu Zagłębia Dąbrowskiego, to taka "wiocha" koło górnego śląska

Czyli wychodzi na to, że projekt jest wypuszczany na każde województwo...

zapisy u mnie trwają do 10 grudnia..

[Beacia87]

Ten projekt unijny pojawia się w różnych miejscach, w różnym czasie i na różnych warunkach (np. tylko dla osób 50+, albo tylko dla ludzi z wybranych gmin). Ogólnie uważam, że warto, jeśli ma się pomysł. Pieniądze, które się otrzymuje są konkretne i wystarczą na mały biznes. Ja otwierałam firmę z dotacji z UP, ale jednak pieniądze tam oferowane są niewystarczające, a do tego u mnie nie można było przeznaczyć tych środków na półprodukty i towary, więc jest to znaczne ograniczenie jeśli ktoś chce prowadzić działalność produkcyjną lub handlową. Dotacje unijne dają tu lepsze możliwości.

[Bayje]

U mnie jest, że do 25 r.ż lub student dzienny lub 50+ (zarejestrowany) w UP.

[Moni1986]

Hej wszystkim

Chciałabym się dołączyć do wszystkich poszukujących pracy. Bezrobotna jestem od pół roku, a tak prawdę mówiąć od półtora. Po skonczeniu studiów podjęłam staż w starostwie niestety staż się skończył i od pół roku szukam pracy bez skutku.
Skonczyłam prawo, dzienne i to chyba jest najgorszy kierunek jaki mogłam wybrac. Ogłoszen bardzo bardzo mało. Interesuje mnie praca w charakterze pracownika biurowego, ale bardzo czesto wymagania są mocno wygórowane. Byłam na kilku konkursach w urzedach, ale najczesciej był to tylko pic na wode, osoba na stanowisko juz dawno była odstawiona. Zreszta tam, gdzie miałam staz na etat nie miała sznas dostac się osoba z ulicy, wykształcenie się nie liczy mozna skonczyc awf i byc urzednikiem jesli ma się poparcie wujka/ciotki. Oczywiscie wierze, ze nie jest tak wszedzie i usilnie składam dokumenty. W tym tygodniu wysłalam moze z 1 na prace, która mnie interesuje, ale bez odzewu. Zaczełam wysyłac cv na stanowisko sprzedawca, ale bez odzewu równiez bo doswiadczenia w tym temacie nie mam. Ja nie chce pracowac na kasie. Studia kosztowałym mnie mnóstwo pracy, nauki i strestu, a i tak w niczym nie pomogły :-( ciezko jest bardzo, nie raz mam okropnego doła. Znajomi jeszcze bardziej dołuja mnie tym, ze skoro juz tyle szukam tgo napewno nic nie znajde :-(

[tajkuna]

oz

Napisane przez Moni1986

Hej wszystkim

Chciałabym się dołączyć do wszystkich poszukujących pracy. Bezrobotna jestem od pół roku, a tak prawdę mówiąć od półtora. Po skonczeniu studiów podjęłam staż w starostwie niestety staż się skończył i od pół roku szukam pracy bez skutku.
Skonczyłam prawo, dzienne i to chyba jest najgorszy kierunek jaki mogłam wybrac. Ogłoszen bardzo bardzo mało. Interesuje mnie praca w charakterze pracownika biurowego, ale bardzo czesto wymagania są mocno wygórowane. Byłam na kilku konkursach w urzedach, ale najczesciej był to tylko pic na wode, osoba na stanowisko juz dawno była odstawiona. Zreszta tam, gdzie miałam staz na etat nie miała sznas dostac się osoba z ulicy, wykształcenie się nie loiczy mozna skonczyc awf i byc urzednikiem jesli ma się poparcie wujka/ciotki. Oczywiscie wierze, ze nie jest tak wszedzie i usilnie składam dokumenty. W tym tygodniu wysłalam moze z 1 na prace, która mnie interesuje, ale bez odzewu. Zaczełam wysyłac cv na stanowisko sprzedawca, ale bez odzewu równiez bo doswiadczenia w tym temacie nie mam. Ja nie chce pracowac na kasie. Studia kosztowałym mnie mnóstwo pracy, nauki i strestu, a i tak w niczym nie pomogły :-( ciezko jest bardzo, nie raz mam okropnego doła. Znajomi jeszcze bardziej dołuja mnie tym, ze skoro juz tyle szukam tgo napewno nic nie znajde :-(

hej też jestem z podkarpacia, w rzeszowie studiowałam ekonomię i wiem, że jest cężko. Na podkarpaciu nie ma pracy, jest najgorzej z pracą. To co piszesz, to jest święta prawda. Przeglądam oferty na Rzeszów ale nic nie Mieszkam w Malutkim miasteczku bardzo daleko od rzeszowa jak dla mnie. Chociaż mam koleżankę, której jedno z rodzeństwa od ręki w Rzeszowie dostaje pracę w sklepie. Ale trzeba mieć szczęście, nie którzy urodzili się pod szczęśliwą gwiazdą. Koleżanka od razu po liceum dostała bardzo dobrą pracę. i mi się dziwi ,że mnie nawet do sklepu odzieżowego nie chcą.
Ale ja wyrobiłam sobie jedno zdanie jak ktoś nigdy nie szukał pracy tylko pracuje cały czas lat kilka w tej samej pracy, którą dostał po znajomości i nigdy na bezrobociu nie był to bezrobotnego nie zrozumie, i nie ma pojęcia jak wygląda prawdziwe szukanie pracy, więc niech taka osoba się wiele nie wypowiada na temat szukania pracy.

[Moni1986]

Dokładnie, jak ktoś nie szukał pracy to nie ma pojęcia jak to jest obecnie na rynku pracy. Moi przyszli teściowie patrza na mnie tak jakbym ja nie chciała sobie znaleźć pracy tylko wolę siedziec w domu i nic nie robić (tak jakby mi to sprawiało przyjemność) :/ niekiedy pomiędzy wierszami komentują moją sytuację oczywiście nie bezpośrednio do mnie, ale łatwo zauważyć o co chodzi. Dla nich to jest niepojęte jak mozna tyle szukac pracy i nic. Denerwuje mnie to strasznie. Zresztą ich druga synowa tez jak szukała pracy to były komentarze, ze jej sie nie chce pracowac, ze wygodnie jej jak ją mąż utrzymuje i takie tam.
Najlepiej nie słuchac takich komentarzy bo człowiek juz dawno by się załamał. Na podkarpaciu jest ciężko szczególnie teraz pod koniec roku. Jedyne oferty to telemarketer, nierzadko w firmach które oszsukują, nie wypłacają pieniędzy bądź przedstawiciel finnsowy.
Sama byłam ostatnio na rozmowie niby do sekretariaru, a okazał się, ze mam byc akwizytorem i wciskać ludziom odkurzacze piorace i "tanczace" za 6-8 tysięcy złotych :/
Dobrze poczytać, ze ktoś tez jest w takiej sytuacji i, że tez szuka....zawsze to podnosi na duchu mam nadzieję, ze szybko coś znajdziemy, trzeba wierzyc choć czasem ciężko

[polka_]

witajcie dziewczyny
-moze macie wiedze na ten temat
-mam pytanie czy jezeli zarejestruje sie w UP nawet na kilka dni i bede mala status bezrobotnego to moj przyszly pracodawca z tytulu przyjecia mnie czyli bezrobotnego bedzie mial jakies przywileje lub ulgi ?
-bo slyszalam jeszcze ze ja znajdujac sobie sama prace w okresie" bezrobocia" dostaje sie czesc zasilku praujac za znalezienie sobie zatrudnienia
Czy wiesz cos na ten temat ?
mam wypowiedzenie do 31-12 2011

[gatka_84]

hej
Jak ująć w liście motywacyjnym że siedziba firmy jest bardzo blisko mnie?

[khloe]

Napisane przez polka_

witajcie dziewczyny
-moze macie wiedze na ten temat
-mam pytanie czy jezeli zarejestruje sie w UP nawet na kilka dni i bede mala status bezrobotnego to moj przyszly pracodawca z tytulu przyjecia mnie czyli bezrobotnego bedzie mial jakies przywileje lub ulgi ?
-bo slyszalam jeszcze ze ja znajdujac sobie sama prace w okresie" bezrobocia" dostaje sie czesc zasilku praujac za znalezienie sobie zatrudnienia
Czy wiesz cos na ten temat ?
mam wypowiedzenie do 31-12 2011

Ja sobie 2 razy znalazlam sama pracę i nie dostalam ani zlotówki z UP-a, moi znajomi tez nie- więc to nieprawda

A pracodawca zatrudniając bezrobotnego też NIE ma żadnych profitów z tego tytułu...

[gatka_84]

Napisane przez khloe

Ja sobie 2 razy znalazlam sama pracę i nie dostalam ani zlotówki z UP-a, moi znajomi tez nie- więc to nieprawda

A pracodawca zatrudniając bezrobotnego też NIE ma żadnych profitów z tego tytułu...

Dostaje się dodatek aktywizacyjny, jeżeli pobierasz zasiłek dla bezrobotnych,

Dodatek aktywizacyjny – forma pomocy finansowej wypłacanej przez Urząd Pracy osobie, która będąc bezrobotnym z prawem do zasiłku dla bezrobotnych, podjęła zatrudnienie lub inną pracę zarobkową z własnej inicjatywy, bądź też podjęła ją – w wyniku skierowania z powiatowego urzędu pracy – w niepełnym wymiarze czasu pracy i otrzymuje z tego tytułu wynagrodzenie niższe od minimalnego wynagrodzenia za pracę.

[kalae]

Napisane przez polka_

witajcie dziewczyny
-moze macie wiedze na ten temat
-mam pytanie czy jezeli zarejestruje sie w UP nawet na kilka dni i bede mala status bezrobotnego to moj przyszly pracodawca z tytulu przyjecia mnie czyli bezrobotnego bedzie mial jakies przywileje lub ulgi ?
-bo slyszalam jeszcze ze ja znajdujac sobie sama prace w okresie" bezrobocia" dostaje sie czesc zasilku praujac za znalezienie sobie zatrudnienia
Czy wiesz cos na ten temat ?
mam wypowiedzenie do 31-12 2011

jesli znajdziesz sama prace w okresie pobierania zasilku dla bezrobotnych otrzymasz polowe kwoty przyslugującego Ci zasilku, tak było ale nie wiem czy tak jest dalej.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

mozesz cos o dyspozycyjność napisać w tym kontekście

Napisane przez gatka_84

hej
Jak ująć w liście motywacyjnym że siedziba firmy jest bardzo blisko mnie?

[Beacia87]

Napisane przez khloe

A pracodawca zatrudniając bezrobotnego też NIE ma żadnych profitów z tego tytułu...

Chyba pracodawca dostaje jakieś pieniądze, jeśli ma umowę z PUP i zatrudni osobę zarejestrowaną jako bezrobotna.

[zabciajs]

Napisane przez khloe

Ja sobie 2 razy znalazlam sama pracę i nie dostalam ani zlotówki z UP-a, moi znajomi tez nie- więc to nieprawda

A pracodawca zatrudniając bezrobotnego też NIE ma żadnych profitów z tego tytułu...

Jeśli pobierasz zasiłek i w ciągu 3 miesięcy znajdziesz sama prace dostajesz jakieś pieniądze.
Ale nie pamiętam jaka kwota i przez ile.
I nie wiadomo czy w każdym UP tak jest, bo jak wiadomo każdy UP to odrębne zasady.

[Celebre]

Napisane przez Beacia87

Chyba pracodawca dostaje jakieś pieniądze, jeśli ma umowę z PUP i zatrudni osobę zarejestrowaną jako bezrobotna.

Raczej nie. Musiałby mieć podpisaną umwę z UP odnośnie jakiegoś program np. prac interwencyjnych albo refundacji doposażenie miejsca pracy. Ot tak zatrudnienie bezrobotnego nic pracodawcy nie da.

[BioIvO]

Wczoraj czytałam sobie artykuł na gazeta.pl o wiecznych studentach, którzy uciekają od bezrobocia na kolejne studia czy doktoraty. I tak koło 30 nadal nie maja doświadczenia zawodowego. Ale posypały sie komentarze, ho, ho... Sama krytyka. Ze jak to możliwe, żeby ktoś wykształcony gardził praca za najniższa stawkę i to przy wpisywaniu danych. Ze takie wykształciuchy chcą nie wiadomo czego itp.
Chyba nadal wśród pracodawców panuje pogląd, ze najlepszy jest pracownik mierny, bierny, ale wierny.

[Bayje]

Taaaa tylko, że na dziennie możesz iść do któregoś tam roku zycia a zaoczni i tak będą siedzieć na bezrobociu. Tylko mnie to ciekawi kto takim 'uciekinierom' opłaca studia ?

(*) ahhh no tak zapomnialo mi się, że UP ma kase na dofinansowanie pomostówek - no to pomostówek sobie mozna robić pare ... a jak.

[khloe]

Witam wszystkich w kolejnym tygodniu bezrobocia.
Byłam dzisiaj z koleżanką również bezrobotną aby się podpisać.
Kolejny podpis został wyznaczony za 2 miesiące.
Koleżanka mi powiedziała, że babka, u której składała podpis powiedziała jej, że jeżeli do kolejnego styczniowego podpisu nie znajdzie pracy to dostanie od Urzędu kartkę i będzie musiała odwiedzić wszystkich pracodawców w naszym mieście i pytać się o pracę, i na kartce musi mieć pieczątkę i podpis pracodawcy u którego była, żeby mieć na piśmie, że naprawdę ich odwiedziła...

Słyszeliście o czymś takim???????????????????? ????????????

[Bayje]

Bez urazy ale czasami co za debilki pracują w UP to już przechodzi ludzkie pojęcie.
Hmmm - a koleżanka Twoja ile jest zarejestrowana ?
Wydaje mi się, że nie ma takiego czegoś jak wymuszanie chodzenia po pracodawcach. Co innego gdyby jej powiedzieli o 'skierowaniu' do pracy czy na kurs ..

Swoją drogą gdyby takie coś było praktykowane w każdych UP to boje się pomyśleć ile kartek by musiał mieć taki Warszawiak by polecieć wszystkich pracodawców..

[kalae]

pierwsze słyszę o takiej metodzie
ciekawe czy one tam siedzace podzwonily po wszystkich pracodawcach w poszukiwaniu pracy dla nas

eh, ja nie mam słów co do UP/

ja bym się zapytała, co pani zrobiła w tym kierunku abym miała prace, a nastepnie jaki jest cel istnienia UP a tym samym pani w tym miejscu.

Napisane przez khloe

Witam wszystkich w kolejnym tygodniu bezrobocia.
Byłam dzisiaj z koleżanką również bezrobotną aby się podpisać.
Kolejny podpis został wyznaczony za 2 miesiące.
Koleżanka mi powiedziała, że babka, u której składała podpis powiedziała jej, że jeżeli do kolejnego styczniowego podpisu nie znajdzie pracy to dostanie od Urzędu kartkę i będzie musiała odwiedzić wszystkich pracodawców w naszym mieście i pytać się o pracę, i na kartce musi mieć pieczątkę i podpis pracodawcy u którego była, żeby mieć na piśmie, że naprawdę ich odwiedziła...

Słyszeliście o czymś takim???????????????????? ????????????

[yoopiter]

Hahah, albo koleżanka Ci podkoloryzowała albo pani z pup-y chciała błysnąć zagrywką motywacyjną, stawiam na to drugie

[kalae]

Ale mam stres, siedze i czkeam na telefon, sprawdzam mail i jeszcze dwie inne strony gdzie moga byc wyniki ogloszone.

A ten telefon milczy jak zaklęty

Chyba niedługo zadzwonię i się zapytam poporstu.

[khloe]

Napisane przez Bayje

Bez urazy ale czasami co za debilki pracują w UP to już przechodzi ludzkie pojęcie.
Hmmm - a koleżanka Twoja ile jest zarejestrowana ?
Wydaje mi się, że nie ma takiego czegoś jak wymuszanie chodzenia po pracodawcach. Co innego gdyby jej powiedzieli o 'skierowaniu' do pracy czy na kurs ..

Swoją drogą gdyby takie coś było praktykowane w każdych UP to boje się pomyśleć ile kartek by musiał mieć taki Warszawiak by polecieć wszystkich pracodawców..

Będzie jakieś 1,5 roku jak już jest zarejestrowana...
Te baby co tam siedzą to są głupie jak but... Zawsze jak idę do podpisu to pada standardowe pytanie:" i jak? znalazła się jakaś praca?"..

Nosz qrwa! Jakbym znalazła, to bym do niej do podpisu nie chodziła, bo bym się z UP-a wyrejestrować musiała!

[kalae]

to moze trzeba odpowiedzieć, ze chyba logicznym jest ze jakby sie znalazła to bysmy nie mialyy tej przyjemnosci sie spotkac./

[zabciajs]

Napisane przez khloe

Będzie jakieś 1,5 roku jak już jest zarejestrowana...
Te baby co tam siedzą to są głupie jak but... Zawsze jak idę do podpisu to pada standardowe pytanie:" i jak? znalazła się jakaś praca?"..

Nosz qrwa! Jakbym znalazła, to bym do niej do podpisu nie chodziła, bo bym się z UP-a wyrejestrować musiała!

A wiecie co jest do d.py? Mam problemy z zasięgiem od dawna i np dziś miałam sms-a, że jakiś obcy nr próbowałam się dodzwonić.
A ja tylko mam nadzieję, że to nikt z jakiegoś ogłoszenia.

(A sieci nie zmienię, bo tylko plus ma u mnie zasięg lepszy, a znów u mojego TŻ nie ma w ogóle z tej sieci, miałby tysiąc razy gorzej niż ja:/)

[Bayje]

No to bardzo dziwna praktyka bo moja koleżanka jest zarejestrowana 2,5 roku i jakoś jej nikt nie każe latać po pracodawcach i prosić o pieczątke...

Przecież to nie z kasy urzędniczki leci na 'ubezpieczenie' więc co ją to obchodzi o_O

[kalae]

sa wyniki i sie mi udalo

praca na pol etatu ale w budzetowce wiec spoko, druga polowke moze znajde, a moze uda sie cala tez miec.

no nie wiem.
w kazdym razie po 2 latach poszukiwania pracy sie udalo
a juz tracilam nadzieje, ze kiedykolwiek bede pracowac.

mam nadzieje ze moj przypadek da wam nadzieje.

Ale sie ciesze
chyba pobiegne zaraz po szampana

[zabciajs]

Napisane przez Bayje

No to bardzo dziwna praktyka bo moja koleżanka jest zarejestrowana 2,5 roku i jakoś jej nikt nie każe latać po pracodawcach i prosić o pieczątke...

Przecież to nie z kasy urzędniczki leci na 'ubezpieczenie' więc co ją to obchodzi o_O

U mnie od dłuższego czasu dają terminy 3 miesięczne, do podpisu.
Na przed ostatnim spotkaniu babka wręczyła mi taki zeszycik. I na jeden stronie kazała wpisać do następnej wizyty 5 pracodawców u których składałam CV, z którymi rozmawiałam itd.
Ostatnio na wizycie nikt mnie o ten zeszyt nie pytał.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez kalae

sa wyniki i sie mi udalo

praca na pol etatu ale w budzetowce wiec spoko, druga polowke moze znajde, a moze uda sie cala tez miec.

no nie wiem.
w kazdym razie po 2 latach poszukiwania pracy sie udalo
a juz tracilam nadzieje, ze kiedykolwiek bede pracowac.

mam nadzieje ze moj przypadek da wam nadzieje.

Ale sie ciesze
chyba pobiegne zaraz po szampana

Zazdroszczę!!! I gratuluję!

[joanna453]

Napisane przez kalae

sa wyniki i sie mi udalo

praca na pol etatu ale w budzetowce wiec spoko, druga polowke moze znajde, a moze uda sie cala tez miec.

no nie wiem.
w kazdym razie po 2 latach poszukiwania pracy sie udalo
a juz tracilam nadzieje, ze kiedykolwiek bede pracowac.

mam nadzieje ze moj przypadek da wam nadzieje.

Ale sie ciesze
chyba pobiegne zaraz po szampana

Gratuluję, ja wprawdzie rzadko się udzielam ale czuję się emocjonalnie związana z tym wątkiem a każde wiadomości o znalezieniu pracy bardzo mnie cieszą. Szampan jak najbardziej wskazany przy takiej okazji

[yoopiter]

Napisane przez kalae

sa wyniki i sie mi udalo

praca na pol etatu ale w budzetowce wiec spoko, druga polowke moze znajde, a moze uda sie cala tez miec.

no nie wiem.
w kazdym razie po 2 latach poszukiwania pracy sie udalo
a juz tracilam nadzieje, ze kiedykolwiek bede pracowac.

mam nadzieje ze moj przypadek da wam nadzieje.

Ale sie ciesze
chyba pobiegne zaraz po szampana

Brawo I do boju! A drugą połówkę znajdziesz w monopolowym (żarcik )

[kalae]

Napisane przez Bayje

No to bardzo dziwna praktyka bo moja koleżanka jest zarejestrowana 2,5 roku i jakoś jej nikt nie każe latać po pracodawcach i prosić o pieczątke...

Przecież to nie z kasy urzędniczki leci na 'ubezpieczenie' więc co ją to obchodzi o_O

ja mam 2 lata z hakiem, i ten nikt mi nie dawałam kartek zebym po pracodawcach miala biegac

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

mogloby byc w sklepie z butami moze by mi upust na buty dali

a i jeszcze jedna rzecz zaskakujaca dla mnie, ze mozna znalesc prace w budzetowce bez znajomości