Sierpniowe Panny już za mąż poszły, czas zacząć rozmowy bez litości-Sierpniówki 2011

[thea2]

My spędzimy Wigilię z moimi rodzicami, potem pójdziemy do Babci połamać się opłatkiem, potem może pojedziemy do teściowej (a jeśli nie, to pojedziemy tam w pierwszy dzień świąt).

Blueberry, jeju, współczuje tego leżenia, ale ważne, że możesz być w domu z mężem Trzeba jakoś to wytrzymać dla dobra maleństwa Uważaj na siebie i oszczędzaj się. Ostatnio mi właśnie przyszło do głowy, że przecież może się tak zdarzyć, że jak już będę w ciąży, to się okaże, że muszę leżeć. Do tej pory jakoś tak beztrosko podchodziłam do tego tematu i wyobrażałam sobie siebie w świetnej formie w ciąży. A przecież może być różnie.

[paula54]

Praktycznie ledwo zaczęliśmy się "na poważniej" spotykać, teściowa zaczęła się gdzieśtam "przewijać". Najczęściej chodziło o odbieranie jej z pracy czy zakupy. Generalnie jakieś 5 lat. Na razie w kółko mi powtarza, że się cieszy, że ma w końcu córkę i często się mnie radzi, a to jeśli chodzi o jakieś ciuchy, a to meble. Razem z teściem twierdzą, że wyprowadziłam Łosia na ludzi - jak się poznaliśmy był takim chłopkiem-hiphopkiem w kaszkiecie i spodniach z krokiem w kolanach. Nie powiem, bo ja też się dość specyficznie ubierałam. Ale teraz już jesteśmy "normalni" . I za każdym razem teściowa to podkreśla. Łoś się czasem wkurza, bo np. jak dostaje jakieś leki, czy nawet paczkę jedzenia od mamy z domu to ona mi tłumaczy co i jak, bo on na 100% zapomni
Sama w sobie nie jest super idealna, bo jest trochę panikarą i hipochondryczką. I ma różne dziwne zwyczaje - np. zakupy najlepiej się robi o 8 rano (i biedny Łoś sobie nie pośpi jak do niej jedzie). Ale poza tym na razie jest super. Zobaczymy do kiedy
Odwrotnie znowu z moją mamą. Biedny Łoś miał z nią niezłe przejścia. Jak się kiedyś pokłóciliśmy tak bardzo bardzo, że aż prawie zaręczyny były zerwane (oczywiście nie na trzeźwo), to powiedziała, że go do domu nie wpuści dopóki nie przeprosi i na kolanach do mnie nie przyjdzie się biedak musiał starać, a ona i tak spod byka na niego dobry rok jeszcze patrzyłą. Ale sam teraz stwierdził, że go chyba teściowa polubiła w końcu. Bo ile razy przyjeżdżamy tyle razy robi jego ulubione potrawy
Także na razie sielanka. Ciekawe ile do pojawienia się wnuków? Do pierwszych świąt poza domem? Bo wyprowadzkę w sumie mamy już dawno za sobą...

U mnie żywa choinka zawsze stoi u dziadków. I jest dosłownie obwieszona cukierkami. Z dzieciństwa pamiętam polowanie na te z galaretką marzy mi się kiedyś żywa choinka. Co z tego, że sypie igłami? Można kupić doniczkową, która tak nie sypie i później posadzić w ogródku czy w lesie.

thea - też tak myślałam - będę sobie hasać radośnie z rosnącym brzuszkiem i promienieć na prawo i lewo. Nawet przez myśl mi nie przeszło leżenie plackiem w domu. Chyba bym z nudów się zaczęła uczyć na drutach robić ... Bo dla maleństwa bym jakoś się do tego łóżka przywiązała.

Blue - odliczaj dni i trzymaj się dzielnie. Faktycznie dobrze, że masz wsparcie i pomoc. Tylko trochę kijowo, że sama nic nie możesz. Ale będzie dobrze

[niunia32]

mi się marzy żywa choinka, ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie

Blueberry odpoczywaj i leż. jak trzeba to trzeba. dbaj o siebie i maleństwo

[Almariel]

Napisane przez paula54

Widzę, że generalnie stosunki synowa-teściowie u większości sierpnióweczek są bardzo... hm... "formalne". U mnie na razie nawet dobrze. Ciekawe jak będzie za rok czy dwa...

Ja tam mam b. dobre stosunki z teściową. Nieraz nawet bez męża wpadam do niej na kawę, czy herbatę. Tak że nie mogę narzekać.

[blueberry88]

thea2, cały pech w tym, że nie mam męża pod ręką... Teraz trwa przeprowadzka, od dwóch nocek jestem u mamy, a on w Poznaniu. Dziś przywozi meble i zostanie ze mną na noc, ale nadal u mamy, bo nasze mieszkanko kilka dni jeszcze potrzebuje. Już nie mogę się doczekać!

paula54, Almariel, aj - to może ze mną jest coś nie tak. Niby mnie teściowa lubi. I niby jest mi wdzięczna, że wyciągnęłam jej syna na ludzi Jego trzy lata starszy brat nadal mieszka z nią... Ze mnie po prostu jest .

[Almariel]

Napisane przez blueberry88

thea2, cały pech w tym, że nie mam męża pod ręką... Teraz trwa przeprowadzka, od dwóch nocek jestem u mamy, a on w Poznaniu. Dziś przywozi meble i zostanie ze mną na noc, ale nadal u mamy, bo nasze mieszkanko kilka dni jeszcze potrzebuje. Już nie mogę się doczekać!

paula54, Almariel, aj - to może ze mną jest coś nie tak. Niby mnie teściowa lubi. I niby jest mi wdzięczna, że wyciągnęłam jej syna na ludzi Jego trzy lata starszy brat nadal mieszka z nią... Ze mnie po prostu jest .

Może po prostu nie każdego da się polubic. Mojego męża brat ma lat 40, a nadal mieszka z mamą.

[Ifwka]

Napisane przez blueberry88

Paula, a jak długo znasz swoja obecną teściową?
Ja jak ostatnio usłyszałam od koleżanek, które były na weselu u nas, że mama TŻ ma klasę, to - powiem Wam - dawno nic mnie tak nie zdenerwowało.
Heh, dziewczyna mojego szwagra się jej nie podoba, bo... ma za grube nogi!!! Co za ludzie...

Ja zapraszam do siebie najbliższa rodzinkę, ale od TŻ pewnie nie przyjdą, więc z mamą i babcią podzielimy się wyrobem smakołyków i

Mam nadzieję, że te Święta będą udane. Planuję żywą choinkę. Wiecie, że u TŻ nigdy nie było żywej choinki. Jego wuja za to miał zawsze żywą i gdy do niego szli, to wszyscy się z niego śmiali, że ta choinka tak brudzi (igłami)... Co za ludzie... (po raz drugi ).

A ja muszę leżeć. Wiecie, lekarz mi powiedział "proszę leżeć" (hehe, zabrzmiało jak do psa), więc myślałam, że chodzi o to, że mam się oszczędzać itd... A tu się okazało, że najdalej wolno mi iść do kuchni!

Blueberry współczujęleżenia i trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze
Moja teściowa ma prawie 80 lat, i nie przeszkadzanam, nie wtrąca się, nie mogę jej zarzucić prawie nic, chyba tylko że często opowiada mi to samo ale te juz ze względu na wiek

[jagoda221]

Napisane przez niunia32

cześć...

dzisiaj zdechł mój kochany kotek....
miał półtora roku, był wiernym przyjacielem psa i całej rodzinki.
chorował na raka,
przed moim ślubem zachorował, ale najpierw to było zapalenie nerki, a po niecałym miesiącu się okazało, że rak

współczuje strarty kotka, podejrzewam jak jest ci smutno. Na szczęście masz jeszcze pieska to przynajmniej nie jest tak pusto w domu.

[thea2]

Cześć Dziewczynki, co tu tak cicho ? Nie było u Was Mikołaja ?

[niunia32]

Napisane przez jagoda221

współczuje strarty kotka, podejrzewam jak jest ci smutno. Na szczęście masz jeszcze pieska to przynajmniej nie jest tak pusto w domu.

dziękuję.
ja ogólnie nie mam zwierząt. wszystkie zwierzaki są u moich rodziców.
ale idzie odczuć brak Agatka tam

Napisane przez thea2

Cześć Dziewczynki, co tu tak cicho ? Nie było u Was Mikołaja ?

cześć!!
nie było.... chyba byłam niegrzeczna

[the rock]

Oj, ja tez niegrzeczna nic, zero, nawet rózgi

[paula54]

a mi mikołaj przyniósł garść firmowych krówek z logo telewizji N

[blueberry88]

A ja dostałam słodycze!!!
Dobra wiadomość zawirowania papierkowe się skończyły, mieszkanie jest od dziś nasze!

[the rock]

Napisane przez blueberry88

A ja dostałam słodycze!!!
Dobra wiadomość zawirowania papierkowe się skończyły, mieszkanie jest od dziś nasze!

[Almariel]

Napisane przez blueberry88

A ja dostałam słodycze!!!
Dobra wiadomość zawirowania papierkowe się skończyły, mieszkanie jest od dziś nasze!

To super, gratulacje

A my nie obchodzimy mikołajek, ale mąż oczywiście musiał mi czekoladę kupić z tej okazji.

[Ifwka]

Napisane przez blueberry88

A ja dostałam słodycze!!!
Dobra wiadomość zawirowania papierkowe się skończyły, mieszkanie jest od dziś nasze!

GRATULACJE

[niunia32]

Napisane przez blueberry88

A ja dostałam słodycze!!!
Dobra wiadomość zawirowania papierkowe się skończyły, mieszkanie jest od dziś nasze!

super gratulacje!!!!

[paula54]

blue - gratuluję mieszkania

[Kwiatuszek1604]

Napisane przez blueberry88

A ja dostałam słodycze!!!
Dobra wiadomość zawirowania papierkowe się skończyły, mieszkanie jest od dziś nasze!

klask i: super wiadomosc

[blueberry88]

Dzięki Kochane!
Ciągle coś mi tu jeszcze dziubią i dziubią... Za to dziś teściu wcześniej skończył, bo musiał gdzieś jechać, więc trochę prywatności i spokoju złapałam. Choć to złoty człowiek - ponad miesiąc jest tu 6 dni w tygodniu po 10-12 godzin dziennie.

[JennyAniolek]

Napisane przez blueberry88

Dobra wiadomość zawirowania papierkowe się skończyły, mieszkanie jest od dziś nasze!

świetna wiadomość

[the rock]

Sierpnióweczki moje ulubione składam Wam życzenia
Oby pierwsze Święta w małżeńskim stanie były najlepsze

Małą gwiazdkę przed świętami
Przyjmij proszę z życzeniami
Może spełni się marzenie
Białe Boże Narodzenie
Lub, gdy przyjdzie Ci ochota
Niech to będzie gwiazdka złota
Bo, gdy spada taka z nieba
Wtedy zawsze marzyć trzeba
No, a jeśli tak się zdarzy,
Że srebrzysta ci się marzy
Możesz także taką zdobyć
I choinkę nią ozdobić
Gwiazda, gwiazdce zamrugała
I choinka lśni już cała
Naszych marzeń jest spełnieniem
Bo jest piękna jak marzenie
A pomarzyć czasem trzeba
Każdy pragnie gwiazdki z nieba.

[JennyAniolek]

Życzę Wam szczęścia, zdrowia,
pogody ducha i wszystkiego co najlepsze.
Aby czas tych Świąt
przebiegał w rodzinnej i ciepłej atmosferze.

Wesołych Świat

[blueberry88]

Cóż to za cisza? A rozmowy bez litości?!?

[niunia32]

cześć!!!

jak mnie tu dawno nie było

[pati1750]

Czesc dziewczyny

[Ifwka]

Cześć

[jagoda221]

no litość to mamy chyba brak wspólnego tematu a do tego większość jak wraca z pracy ma dość. Ja czasu mam sporo bo wciąż szukam pracy więć siedzę w domu i zamulam aż mi się nic nie chce...

[JennyAniolek]

Napisane przez jagoda221

no litość to mamy chyba brak wspólnego tematu a do tego większość jak wraca z pracy ma dość. Ja czasu mam sporo bo wciąż szukam pracy więć siedzę w domu i zamulam aż mi się nic nie chce...

powodzenia

---
Cześć

[Ifwka]

Jak już pisze to raczej na żonach albo w klubie, i nie powielam już tu