Usuwanie ósemek, szpary i inne problemy z zębami/ze szczęką - zbiorczy!

[ewelanhn]

ja robiła moje ząbki na ul. Dietla 38 w Krakowie. jestem super zadowolona i bardzo polecam bo mają fajne ceny i nie pierwszy raz korzystałam z ich usług.

[pannanatalia]

hej. w sobotę miałam usunięte 4 ósemki, chirurg mówił mi, żebym normalnie myła zęby z przodu a te z tyłu przecierać dokładnie gazikiem. mam aparat i gazik mi się zawsze zakręci wokół druta na zębach i albo boli albo po prostu przeszkadza mi to. jak myślicie mogę zacząć normalnie myć całą szczękę czy poczekać na zdjęcie szwów czyli przyszły wtorek?

[buds24]

spokojnie możesz zacząć myć zęby już po 2 dniach, oczywiście w pobliżu wyrywanej ósemki bardzo ostrożnie. żeby szybciej się wszystko goiło polecam płyn eludril, który dostałam od chirurga

[wredek]

Brrr. Mnie też czeka wyrywanie czterech ósemek, bo wypychają mi żuchwę i strzelają mi stawy, nie mogę szeroko otworzyć buzi. Pierwsze rwanie 5 grudnia, okropnie się boję

[Vallotka]

Napisane przez wredek

Brrr. Mnie też czeka wyrywanie czterech ósemek, bo wypychają mi żuchwę i strzelają mi stawy, nie mogę szeroko otworzyć buzi. Pierwsze rwanie 5 grudnia, okropnie się boję

Spokojnie. To da się przeżyć

[nela75]

Witam, po raz pierwszy widzę, że nie jestem sama, właśnie wczoraj byłam u ortodonty i nie wiem co robić dalej. Dziewczyny napiszcie co u was bo nie wiem czy decydować się na aparat. U mnie wygląda tak: wielka diastema, brak 1 dwójki na jej miejscu jest 3 a na miejscu 3 MLECZNY ząb, z drugiej strony miałam szczątkową 2 więc mam koronkę. Poradzcie zakladać aparat? bo kurczę muszę wyrwać mojego mleczaka. pliss odezwijcie się

[ejzii]

Napisane przez nela75

Witam, po raz pierwszy widzę, że nie jestem sama, właśnie wczoraj byłam u ortodonty i nie wiem co robić dalej. Dziewczyny napiszcie co u was bo nie wiem czy decydować się na aparat. U mnie wygląda tak: wielka diastema, brak 1 dwójki na jej miejscu jest 3 a na miejscu 3 MLECZNY ząb, z drugiej strony miałam szczątkową 2 więc mam koronkę. Poradzcie zakladać aparat? bo kurczę muszę wyrwać mojego mleczaka. pliss odezwijcie się

ja też miałam 3 mleczaka i kiedyś predzej czy pozniej ci wypadnie on. wiec lepiej teraz juz wyrwij i niech ci aparat przesuwa. mi przesuwa i przesuwa i roznicy wgl nie widać szpara jak była tak jest:/ wkurzxa mnie juz to..

[holdmyhand15]

Witaj ja też niestety należę do tego grona osób niemających zawiązków dwójek. To mój największy kompleks. Nienawidzę moich zębów. Byłam już kilka razi u ortodontki i powiedziała mi że mogę mieć przerobione trójki żeby wyglądały na dwójki ale to w ogole nie wchodzi w gre bo mam szparę pomiędzy 1 a tą 3 wiec a potem dalej też mam szpary pomiedzy dalszymi zębami. Mam też brak zawiązków siódemek i ósemek. Razem mam 22 zęby. Co mam robić ? Bardzo lubię się śmiać przy rodzinie nie wstydze się bo oni mnie znają ale w klasie jak nieraz sie wszyscy śmieją to ja się tylko uśmiecham a nieraz jak zapomnę to masakra, kiedyś słyszałam taki tekst : daj tej szczerbatej Co mam robić już naprawdę nie daję rady a mam tak że jak coś mówię to mi jest widać zęby na duże

[pannanatalia]

No właśnie... A propos strachu - ja mam na to patent. Nie czytałam przed zabiegiem ŻADNYCH wpisów o usuwaniu ósemek i starałam się nimi nie sugerować. Dlaczego? Niektóre , a nawet pozwolę sobie napisać - większość opowieści, to niczym rozdziały "opowieści zgrozy".
Miałam podobne obawy przed założeniem aparatu. Przeczytałam chyba cały wątek, dość obszerny o aparacie i związanym z niego bólem. Byłam przerażona. Z wyobraźnią u mnie jak najbardziej w porządku. Dlatego mając w głowie hektolitry łez, niezmierny ból i siedzenie na fotelu porównywalne do bitwy pod Grunwaldem z własnym cierpieniem ... Szłam na założenie aparatu jak na ścięcie.

Okazało się,że założenie aparatu NIE boli nic a nic, a ból po założeniu jest znośny. Wiadomo - ciało obce, gdzieś przylegające do organizmu, nie jest czymś błahym i towarzyszą temu różne dolegliwości, ale bez przesady...


A co do ósemek - miałam usuwane 4 za jednym razem, trochę krwi się ulało, ale ... Żyję. Wiadomo,że na następny dzień nie łaskocze, a szkoda, ale nie jest to jakaś masakra. Ważne ,żeby poprawiać sobie wtedy samopoczucie okładami z mrożonek prrosto z zamrrażalnika i nie przemęczać się - nie chodzić, tylko siedzieć na przykład. No i oczywiście uśmierzać ból ketanolem.

Wszystko będzie dobrze!

[Antarktyda]

pannanatalia, popieram jak najbardziej
Przed wyrwaniem swoich ósemek też przeglądałam ten wątek i myślałam, że umrę ze strachu. W porównaniu do opisów dokonywanych przez niektórych tutaj sam zabieg był dosyć miłym (jeżeli tak można to nazwać, bo samo w sobie słowo "zabieg" miło się nie kojarzy ) rozczarowaniem.
Pamietajcie, że podczas zabiegu nic nie boli! A to chyba najważniejsze. Potem, po operacji, w domu będzie trochę bolało, ale od czego są leki, sen, odpoczynek i własne łóżko da się przeżyć. Powodzenia!

[asiunqaa]

hmm jak tutaj część z was miałam 3 przesuwane na miejsce 2 i myślę że chyba źle to nie wygląda załączam zdjęcie

[brujapiruja]

Niestety...
po 52 dniach od założenia kompozytu (w moim przypadku aż na 4 diastemy) z jednej diastemy (najgorszej :<) kompozyt "częściowo" odpadł. Strasznie to wygląda... jakby coś obcego tkwiło między zębami. W nocy poczułam że mam coś w ustach, natychmiast się obudziłam i...niestety.
Jestem załamana. Innego wyjścia nie ma, więc pewnie będę płacić 100 zł na 1 czy 2 miesiące za "poprawki" :<

Załączam zdjęcia.

Kompozyt robiłam w Krakowie, w KPS, ale myślę, że to że odpadł nie jest winą pani, lecz moich "półokrągłych" trójek - widać słabo się kompozyt takich kształtów trzyma.

[hakrawa]

asiunqaa - kozak zabki !

[ejzii]

Napisane przez asiunqaa

hmm jak tutaj część z was miałam 3 przesuwane na miejsce 2 i myślę że chyba źle to nie wygląda załączam zdjęcie

cudo<3 ja mam niestety krotkie zeby i takie małe i dziasla mi widac :x

[farfallita26]

.

[Figure09]

Hej dziewczyny, jutro mam dłutowanie ósemki na dole, a po kilku tygodniach czeka mnie drugi zabieg. :ma d: Boję się okropnie, jutro napiszę, czy żyję.

[Vallotka]

Napisane przez Figure09

Hej dziewczyny, jutro mam dłutowanie ósemki na dole, a po kilku tygodniach czeka mnie drugi zabieg. :ma d: Boję się okropnie, jutro napiszę, czy żyję.

Opisz jutro nam swoje doświadczenia. I nie ma się czego bać

[wredek]

Hmm teraz mi się przypomniało, że będę miała okres podczas tej wizyty u stomatologa Czytałam gdzieś, że nie powinno się wyrywać ósemek (czy innych zębów) podczas tych dni, to prawda? Chyba zadzwonię tam i przełożę wizytę

[Limone]

Napisane przez wredek

Hmm teraz mi się przypomniało, że będę miała okres podczas tej wizyty u stomatologa Czytałam gdzieś, że nie powinno się wyrywać ósemek (czy innych zębów) podczas tych dni, to prawda? Chyba zadzwonię tam i przełożę wizytę

To prawda. Mi chirurg kazał wizytę przełożyć gdybym dostała okres. Ryzyko krwawienia jest wtedy większe.

[Vallotka]

Napisane przez wredek

Hmm teraz mi się przypomniało, że będę miała okres podczas tej wizyty u stomatologa Czytałam gdzieś, że nie powinno się wyrywać ósemek (czy innych zębów) podczas tych dni, to prawda? Chyba zadzwonię tam i przełożę wizytę

No raczej nie powinno się wyrywać. Jeśli można to należy przełożyć wizytę.

[pannanatalia]

Każdy szanujący się specjalista nie pozwoli na usunięcie ósemki podczas okresu ... Tutaj nie ma wątpliwości. A i jeszcze jedno - nie malujcie się przed zabiegiem, bo i tak będzie dezynfekcja okolic ust. I najlepiej spiąć włosy, niż mieć rozpuszczone, pomaga w założeniu czepka.

[Limone]

Napisane przez pannanatalia

Każdy szanujący się specjalista nie pozwoli na usunięcie ósemki podczas okresu ... Tutaj nie ma wątpliwości. A i jeszcze jedno - nie malujcie się przed zabiegiem, bo i tak będzie dezynfekcja okolic ust. I najlepiej spiąć włosy, niż mieć rozpuszczone, pomaga w założeniu czepka.

Ja czepka nie miałam Natomiast z włosami to racja, najlepiej żeby nie był to kok, ani kucyk - będzie się wbijał w głowę. Najpraktyczniejszy jest warkocz.

[Vallotka]

Napisane przez pannanatalia

Każdy szanujący się specjalista nie pozwoli na usunięcie ósemki podczas okresu ... Tutaj nie ma wątpliwości. A i jeszcze jedno - nie malujcie się przed zabiegiem, bo i tak będzie dezynfekcja okolic ust. I najlepiej spiąć włosy, niż mieć rozpuszczone, pomaga w założeniu czepka.

Zgadzam się z tym żeby się nie malować bo to bez sensu ale miałam rozpuszczone włosy i chirurg mi je tylko zebrał do tyłu. Na jedną ekstrakcje miałam kremowy golf to obawiał się, że go pobrudzi

[201704240951]

Napisane przez wredek

Hmm teraz mi się przypomniało, że będę miała okres podczas tej wizyty u stomatologa Czytałam gdzieś, że nie powinno się wyrywać ósemek (czy innych zębów) podczas tych dni, to prawda? Chyba zadzwonię tam i przełożę wizytę

Tak, to prawda. Miałam wyrywane dwie ósemki ( dwie kolejne czekają ) jedną po okresie, drugą przed. Po znieczuleniu ( po okresie) tak się zwijałam z bólu brzucha.... ze myślałam, że padnę w drodze do domu A znowóż wyrywanie ósemki przed okresem skutkowało to u mnie pojawienie się okresu. Także najlepiej polecam połowicę cyklu.

Napisane przez pannanatalia

Każdy szanujący się specjalista nie pozwoli na usunięcie ósemki podczas okresu ... Tutaj nie ma wątpliwości. A i jeszcze jedno - nie malujcie się przed zabiegiem, bo i tak będzie dezynfekcja okolic ust. I najlepiej spiąć włosy, niż mieć rozpuszczone, pomaga w założeniu czepka.

Mi nic nie dezynfekowali... ani czepka nie miałam.

[Figure09]

Uffff! Jedno dłutowanie za mną, niby to gorsze, gdzie ósemka ustawiła się pod kątem 45 stopni. Całość trwała (razem ze znieczuleniem) chyba z 7 minut
To najgorszy zabieg, jakiemu poddałam się w życiu. Chwała Bogu, że pani chirurg ma rękę jakby się co najmniej z wojska urwała, bo gdyby to trwało dłużej to bym odleciała. Zresztą i tak spanikowałam jak już tego zęba wyciągnęła Takiego ucisku nie czułam w życiu, myślałam że mi kości połamie. Jak sobie pomyślę, że jeszcze raz mam tam się zgłosić, to normalnie... Ale czego się nie robi dla prostych zębów.
Mimo lodowatych okładów spuchłam jak chomik, wyglądam jakbym trzymała piłeczkę do ping ponga w japie
Wczoraj bolało mnie niemiłosiernie gardło, dzisiaj też boli, ale już mniej. Nawet przepisanego ketonalu forte nie łyknęłam ani razu, ani nawet apapu.
Biorę antybiotyk, siedzę sobie w domu i jakoś żyję.
Zastanawiam się, czy do weekendu już chociaż trochę mi zejdzie ta opuchlizna, czy raczej nie ma na co liczyć?

[wredek]

Napisane przez Limone

To prawda. Mi chirurg kazał wizytę przełożyć gdybym dostała okres. Ryzyko krwawienia jest wtedy większe.

Napisane przez Vallotka

No raczej nie powinno się wyrywać. Jeśli można to należy przełożyć wizytę.

Napisane przez nika135

Tak, to prawda. Miałam wyrywane dwie ósemki ( dwie kolejne czekają ) jedną po okresie, drugą przed. Po znieczuleniu ( po okresie) tak się zwijałam z bólu brzucha.... ze myślałam, że padnę w drodze do domu A znowóż wyrywanie ósemki przed okresem skutkowało to u mnie pojawienie się okresu. Także najlepiej polecam połowicę cyklu.

To nie ma bata, nie będę ryzykować. Muszę przełożyć wizytę Wkurza mnie to, że pani chirurg nawet o to nie zapytała

A tak z ciekawości - ile płaciłyście za wyrywanie jednej ósemki? Bo jak usłyszałam kwotę 350 zł za jednego zęba to gęsiej skórki dostałam

[Limone]

Napisane przez wredek

To nie ma bata, nie będę ryzykować. Muszę przełożyć wizytę Wkurza mnie to, że pani chirurg nawet o to nie zapytała

A tak z ciekawości - ile płaciłyście za wyrywanie jednej ósemki? Bo jak usłyszałam kwotę 350 zł za jednego zęba to gęsiej skórki dostałam

Od 200 do 300 zł z tego co pamiętam. Zależało jak bardzo skomplikowany był zabieg.

[Atu12]

Napisane przez wredek

To nie ma bata, nie będę ryzykować. Muszę przełożyć wizytę Wkurza mnie to, że pani chirurg nawet o to nie zapytała

A tak z ciekawości - ile płaciłyście za wyrywanie jednej ósemki? Bo jak usłyszałam kwotę 350 zł za jednego zęba to gęsiej skórki dostałam

Ja wyrywałam dwie ósemki, za każdą płaciłam 300 zł + dwa tygodnie później - zdjęcie szwów 30 zł .

[pannanatalia]

Napisane przez Figure09

Zastanawiam się, czy do weekendu już chociaż trochę mi zejdzie ta opuchlizna, czy raczej nie ma na co liczyć?

ja miałam usuwane 4ósemki na raz. opuchnięcie trwało u mnie zarówno u jednej,jak i drugiej strony 10 dni.

[Vallotka]

Napisane przez wredek

To nie ma bata, nie będę ryzykować. Muszę przełożyć wizytę Wkurza mnie to, że pani chirurg nawet o to nie zapytała

A tak z ciekawości - ile płaciłyście za wyrywanie jednej ósemki? Bo jak usłyszałam kwotę 350 zł za jednego zęba to gęsiej skórki dostałam

Ja miałam dłutowanie wszystkich ósemek robione na NFZ ale wiem że ten sam lekarz prywatnie bierze od 300 do 400 zł za ząb.