Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

[ama4]

Tak przy okazji - też uwielbiam perfumy

Wiesz, u mnie jest zdecydowanie najciężej wieczorami. Póki jestem w pracy, gadam z ludźmi, to nawet o tym nie myślę zbyt często. Przez weekend nie myślałam praktycznie wcale. Ale jak zostaje sama ze sobą, to po prostu tęsknię, zastanawiam się nad swoimi błędami, które przecież TEŻ popełniałam, więc też mogłam czasami się zachować inaczej. No ale... nic już teraz z tym nie zrobię. Uczę się na swoich błędach. Każdy z nas pewnie jakieś popełnia, a czasu nie zawrócę, niestety. Muszę się powoli uczyć innego życia, tak jak pisałaś na poprzedniej stronie - ja też muszę się stać pozytywną egoistką.

Na szczęście póki co były mi się nie śni...

[Bakalli]

Hej Można się do Was przyłączyć?
Mój życiowy zakręt jest dość nietypowy. Nie spotkało mnie żadne nieszczęście ani moment przełomowy, od którego chciałabym zacząć nowe życie. Jednak od pewnego czasu, mam poczucie, że marnuję swoje szanse. Nie wykorzystuję dobrze czasu, nie przykładam się do nauki na studiach, nie układa mi się najlepiej z chłopakiem, mało co sprawia mi przyjemność, nie robię nic dla siebie, czekam sama nie wiem na co. Chciałabym, żeby moje wyjście na prostą oznaczało zaangażowanie się w coś, czerpanie przyjemności i satysfakcji, wykorzystywanie szans, które dostaję od losu.

[Inspire]

Napisane przez ama4

Tak przy okazji - też uwielbiam perfumy

Wiesz, u mnie jest zdecydowanie najciężej wieczorami. Póki jestem w pracy, gadam z ludźmi, to nawet o tym nie myślę zbyt często. Przez weekend nie myślałam praktycznie wcale. Ale jak zostaje sama ze sobą, to po prostu tęsknię, zastanawiam się nad swoimi błędami, które przecież TEŻ popełniałam, więc też mogłam czasami się zachować inaczej. No ale... nic już teraz z tym nie zrobię. Uczę się na swoich błędach. Każdy z nas pewnie jakieś popełnia, a czasu nie zawrócę, niestety. Muszę się powoli uczyć innego życia, tak jak pisałaś na poprzedniej stronie - ja też muszę się stać pozytywną egoistką.

Na szczęście póki co były mi się nie śni...

Dokładnie. Zresztą nie da się uniknąć łez, żalu i złych emocji. Tak po rozstaniu być musi i trzeba swoje odcierpieć i wypłakac.
W każdym bądź razie masz jakies doświadczenie, prawda? Zawsze trzeba znajdować jasną stronę pewnych sytuacji.
Wydaje mi się, że minęło jeszcze mało czasu, zatem u Ciebie to wszystko nie jest jeszcze przyschnięte.
Życzę Ci tego ja w ramach egoizmu kupiłam sobie odżywkę do paznokci

Napisane przez Bakalli

Hej Można się do Was przyłączyć?
Mój życiowy zakręt jest dość nietypowy. Nie spotkało mnie żadne nieszczęście ani moment przełomowy, od którego chciałabym zacząć nowe życie. Jednak od pewnego czasu, mam poczucie, że marnuję swoje szanse. Nie wykorzystuję dobrze czasu, nie przykładam się do nauki na studiach, nie układa mi się najlepiej z chłopakiem, mało co sprawia mi przyjemność, nie robię nic dla siebie, czekam sama nie wiem na co. Chciałabym, żeby moje wyjście na prostą oznaczało zaangażowanie się w coś, czerpanie przyjemności i satysfakcji, wykorzystywanie szans, które dostaję od losu.

Jasne, że można chętnie przyjmujemy nowe osoby
Może zacznij na początek od zrobienia czegoś małego, a potem układaj sobie resztę dalej?
Jak z motywacją?

[Bakalli]

Napisane przez Inspire

Jasne, że można chętnie przyjmujemy nowe osoby
Może zacznij na początek od zrobienia czegoś małego, a potem układaj sobie resztę dalej?
Jak z motywacją?

Motywację mam silną, ale bardzo krótkotrwałą. Znika przy pierwszym niepowodzeniu Wydaje mi się, że metoda małych kroków będzie dobra dla mnie, bo chciałabym szybko zobaczyć chociaż najmniejszy efekt moich starań. Żeby chociaż jedna rzecz mi się udała...

[Inspire]

Napisane przez Bakalli

Motywację mam silną, ale bardzo krótkotrwałą. Znika przy pierwszym niepowodzeniu Wydaje mi się, że metoda małych kroków będzie dobra dla mnie, bo chciałabym szybko zobaczyć chociaż najmniejszy efekt moich starań. Żeby chociaż jedna rzecz mi się udała...

To chyba masz podobnie jak ja.
To pomyśl, czy może chciałabyś coś zmienić np. w swoim wyglądzie (nie sugeruję, że jesteś jakimś paszczurem, ale od tego się zaczyna zazwyczaj ) np. kolor, długość włosów czy może pazurki w jakimś szalonym kolorze?
Mnie udało się zapuścić paznokcie (na razie efekt podoba się w 9/10 paznokci, bo wczoraj mi się złamał nie poziomo, a pionowo i musiałam do samego mięsa obciąć, bo bałam się, że jeszcze cały mi pęknie... i teraz mam 9 ładnych i taką pałkę jedną... ale mam nadzieję, że odrośnie szybko - co najmniej do świąt ;D)
Uda sie, uda... z innego wątku wyczytałam, że szukasz pracy i chyba jesteś na dobrej drodze. Jak chcesz, to opowiedz o tym

[ssami]

Napisane przez Inspire

A to masz podobnie jak ja, chyba to przez tą dziwną pogodę...
Kurczę, nucę sobie piosenkę "Cheri Cheri Lady" i takie mam wisienki na ciastkach przed oczami... ale już zjadłam dzisiaj kawałek tortu, więc nie pozwolę sobie na więcej

Juz sama nie wiem czy to pogoda ma na mnie taki wplyw,czy brak zajec obecnie..
Ja nie pamietam kiedy zjadlam cos słodkiego,jakis batonik,kawalek ciasta czy cos,jakos nie przepadam za slodyczami..

Napisane przez Inspire

Mój chyba też, chociaż nie zawsze ktoś potrafi utrafić w moje gusta
a jakich perfum używasz?
Ja aktualnie mam Beyonce Heat (natural spray, może kiedyś otrzymam to eau de parfum ) i już uwielbiam, chociaż możliwe, że zakupię sobie C-Thru Charming, bo takie kupiłam właśnie siostrze i już je ubóstwiam

Moje ulubione,a raczej te ktore uwielbiam to lacoste pour femme,ale lubie tez little black dress,davidoff cool water i kilka innych.

Napisane przez Inspire

Ja też nie. Chyba prawdziwe jest stwierdzenie, że mężczyźni są z Marsa. A ten człowiek to juz z innej galaktyki naprawdę, bo to, co mu się zdarza wypisywać do mnie, to jest niepojęte.[/COLOR]
[/COLOR]Na pewno nieprawda, bo nawet nie myślałam o nim.
Weź... to chyba dziewczyna bardzo musiałaby się nie szanować, naprawdę... ale z drugiej strony to chyba zaczęłabym się śmiać gdybym coś takiego w realu usłyszała
Swoją drogą, ciekawe, czy wie, że jej ubóstwiany usiłuje utrzymać kontakt z byłą.

Tak to chyba jest prawda
Mysle,a raczej jestem pewna ze ona nie ma pojecia o kontaktach z Toba.. chociaz moze jej to nie przeszkadza,bo ludzie sa bardzo rozni..

[Inspire]

Napisane przez ssami

Juz sama nie wiem czy to pogoda ma na mnie taki wplyw,czy brak zajec obecnie..
Ja nie pamietam kiedy zjadlam cos słodkiego,jakis batonik,kawalek ciasta czy cos,jakos nie przepadam za slodyczami..

Może jedno i drugie... co byś powiedziała na winko z przyjaciółkami np? To by było coś fajnego i takiego cieplutkiego i przytulnego i... rozmarzyłam sie

Napisane przez ssami

Moje ulubione,a raczej te ktore uwielbiam to lacoste pour femme,ale lubie tez little black dress,davidoff cool water i kilka innych.

Widzę, że raczej zapachy typowo kobiece (w sensie takie hmm... ekstrawaganckie? niezbyt dobre słowo, ale chyba wiesz, co chcę przez to powiedzieć )
Wnioskuje po Little Black Dress, bo reszty nie niuchałam nigdy.

Napisane przez ssami

Tak to chyba jest prawda
Mysle,a raczej jestem pewna ze ona nie ma pojecia o kontaktach z Toba.. chociaz moze jej to nie przeszkadza,bo ludzie sa bardzo rozni..

Może, ale mam głupie wrażenie, że nie wie o niczym. Pfff, przecież to ona będzie potem mieć problem nie ja
a jakby coś paszczur miał do mnie to że tak powiem paznokcie mam zapuszczone i odchowane

[Martaa21]

Hej Dziewczyny!

Pogoda nie dodaje optymizmu, co nie? Chociaż ja nie mam kompletnie na co narzekać W zasadzie usmiech nie schodzi mi z twarzy przez ostatnie dni/tygodnie...

Widzę, że generalnie temat eksow dalej pojawia się na tym wątku i pewnie będzie pojawiał dalej...Ale rozstanie to taki impuls, duża zmiana, którą warto wykorzystać. Ja ze swojej strony powiem Wam, że czas, trzeźwe spojrzenie na sprawę oraz poczucie własnej wartości działają cuda.

Ja w dalszym ciągu cierpię na notoryczny brak czasu. Ale kompletnie mi to nie przeszkadza. Weekendowe wieczory zawsze poza domem, imprezy, spotkania z koleżankami... Zyję teraz kompletnie z dnia na dzień, na pełnych obrotach, do tego praca, studia i czasem budzę się rano i nie wiem jaki dzisiaj mamy dzień tygodnia..

Acha i dla dobrego samopoczucia na codzień polecam, aby cieszyc sie z drobnych rzeczy, nie zakładać sobie z góry nie wiadomo jakich zadań/długoterminowych planów. Po co zakladać z góry cieżkie i czasochłonne skoro tak naprawdę nie umiemy się cieszyc z drobnostek, które spotykają nas codziennie, na prawie każdym kroku..?


Buziaki!

[Inspire]

Nie umiemy się cieszyć z drobnostek, bo ich nie ma może?

[Bakalli]

Napisane przez Inspire

To chyba masz podobnie jak ja.
To pomyśl, czy może chciałabyś coś zmienić np. w swoim wyglądzie (nie sugeruję, że jesteś jakimś paszczurem, ale od tego się zaczyna zazwyczaj ) np. kolor, długość włosów czy może pazurki w jakimś szalonym kolorze?
Mnie udało się zapuścić paznokcie (na razie efekt podoba się w 9/10 paznokci, bo wczoraj mi się złamał nie poziomo, a pionowo i musiałam do samego mięsa obciąć, bo bałam się, że jeszcze cały mi pęknie... i teraz mam 9 ładnych i taką pałkę jedną... ale mam nadzieję, że odrośnie szybko - co najmniej do świąt ;D)
Uda sie, uda... z innego wątku wyczytałam, że szukasz pracy i chyba jesteś na dobrej drodze. Jak chcesz, to opowiedz o tym

Jeżeli chodzi i mój wygląd, to przede wszystkim chciałabym scudnąć. Niestety, to nie przychodzi ot tak, trzeba czasu Ale może warto by było zmienić fryzurę, czy zrobić ładny makijaż, żeby był szybszy efekt?
Szukam pracy, takiej dorywczej na weekendy, bo studiuję dziennie. Na razie powysyłałam CV po kawiarniach i restauracjach i czekam na odzew. Gdybym dostała pracę, to byłby duuuuży krok naprzód

[Inspire]

Napisane przez Bakalli

Jeżeli chodzi i mój wygląd, to przede wszystkim chciałabym scudnąć. Niestety, to nie przychodzi ot tak, trzeba czasu Ale może warto by było zmienić fryzurę, czy zrobić ładny makijaż, żeby był szybszy efekt?
Szukam pracy, takiej dorywczej na weekendy, bo studiuję dziennie. Na razie powysyłałam CV po kawiarniach i restauracjach i czekam na odzew. Gdybym dostała pracę, to byłby duuuuży krok naprzód

No chociażby coś takiego
w takim bądź razie życzę, żeby któraś restauracja/kawiarnia Cię przyjęła

[Bakalli]

Napisane przez Inspire

No chociażby coś takiego
w takim bądź razie życzę, żeby któraś restauracja/kawiarnia Cię przyjęła

Dzięki wielkie Jak będzie jakiś odzew, to na pewno się pochwalę. A teraz muszę ogarnąć sprawy związane z uczelnią, bo strasznie dużo się tego nazbierało

[ssami]

Napisane przez Inspire

Może jedno i drugie... co byś powiedziała na winko z przyjaciółkami np? To by było coś fajnego i takiego cieplutkiego i przytulnego i... rozmarzyłam sie

Jestem co prawda umowiona z kolezanka na winko,ale jak wroci do Polski,a to tak wlasciwie nie jest okreslone dokladnie..

Napisane przez Inspire

Widzę, że raczej zapachy typowo kobiece (w sensie takie hmm... ekstrawaganckie? niezbyt dobre słowo, ale chyba wiesz, co chcę przez to powiedzieć )
Wnioskuje po Little Black Dress, bo reszty nie niuchałam nigdy.

powiem Ci,ze lacoste i little... bardzo sie roznia zapachem,ale oba sa sliczne
tak jakbym mniej wiecej wiedziala co Ci chodzi :P

Napisane przez Inspire

Może, ale mam głupie wrażenie, że nie wie o niczym. Pfff, przecież to ona będzie potem mieć problem nie ja
a jakby coś paszczur miał do mnie to że tak powiem paznokcie mam zapuszczone i odchowane

masz racje,to jej sprawa i jej problem
mi by bylo szkoda paznokci

Napisane przez Martaa21

Hej Dziewczyny!
Pogoda nie dodaje optymizmu, co nie? Chociaż ja nie mam kompletnie na co narzekać W zasadzie usmiech nie schodzi mi z twarzy przez ostatnie dni/tygodnie...
Widzę, że generalnie temat eksow dalej pojawia się na tym wątku i pewnie będzie pojawiał dalej...Ale rozstanie to taki impuls, duża zmiana, którą warto wykorzystać. Ja ze swojej strony powiem Wam, że czas, trzeźwe spojrzenie na sprawę oraz poczucie własnej wartości działają cuda.
Ja w dalszym ciągu cierpię na notoryczny brak czasu. Ale kompletnie mi to nie przeszkadza. Weekendowe wieczory zawsze poza domem, imprezy, spotkania z koleżankami... Zyję teraz kompletnie z dnia na dzień, na pełnych obrotach, do tego praca, studia i czasem budzę się rano i nie wiem jaki dzisiaj mamy dzień tygodnia..

Acha i dla dobrego samopoczucia na codzień polecam, aby cieszyc sie z drobnych rzeczy, nie zakładać sobie z góry nie wiadomo jakich zadań/długoterminowych planów. Po co zakladać z góry cieżkie i czasochłonne skoro tak naprawdę nie umiemy się cieszyc z drobnostek, które spotykają nas codziennie, na prawie każdym kroku..?
Buziaki!

Czasami brak tych drobnych rzeczy.. ja uwielbiam kiedy brakuje mi czasu,najgorszy taki czas kiedy nie wiem co mam ze soba zrobic,bo mam za duzo czasu tak jak teraz..

Napisane przez Bakalli

Jeżeli chodzi i mój wygląd, to przede wszystkim chciałabym scudnąć. Niestety, to nie przychodzi ot tak, trzeba czasu Ale może warto by było zmienić fryzurę, czy zrobić ładny makijaż, żeby był szybszy efekt?
Szukam pracy, takiej dorywczej na weekendy, bo studiuję dziennie. Na razie powysyłałam CV po kawiarniach i restauracjach i czekam na odzew. Gdybym dostała pracę, to byłby duuuuży krok naprzód

Hmm..fryzura to zazwyczaj taki jeden z pierwszych krokow ,ale jaki skuteczny
I ja zycze powodzenia

[Inspire]

Napisane przez Bakalli

Dzięki wielkie Jak będzie jakiś odzew, to na pewno się pochwalę. A teraz muszę ogarnąć sprawy związane z uczelnią, bo strasznie dużo się tego nazbierało

No właśnie. Ech, ta edukacja...

Napisane przez ssami

powiem Ci,ze lacoste i little... bardzo sie roznia zapachem,ale oba sa sliczne
tak jakbym mniej wiecej wiedziala co Ci chodzi :P

Mniej czy wiecej? Bo jak mniej to chyba się rozjechałyśmy konkretnie

Napisane przez ssami

masz racje,to jej sprawa i jej problem
mi by bylo szkoda paznokci

Mi chyba też... zwłaszcza, że są już trochę twardsze po tej odżywce... kurczę, jeżeli przyspieszy mi wzrost, to normalnie będę jej pokłony oddawać
bo juz nie mogę na tę pałkę patrzeć...

Napisane przez ssami

Czasami brak tych drobnych rzeczy.. ja uwielbiam kiedy brakuje mi czasu,najgorszy taki czas kiedy nie wiem co mam ze soba zrobic,bo mam za duzo czasu tak jak teraz..

A ja jednak lubie mieć chwilę wytchnienia... no nie wiem, nie myślałaś o jakimś fitnessie, siłce czy baseniku np?
Znakomity zjadacz czasu, a jeszcze z pożytkiem i mnóstwem zabawy

tak btw to zapraszam na bloga można tam o takich tam głupotkach moich poczytać.

[mloda904]

Hej dziewczyny i ja chciałabym przyłączyć się do Waszego wątku
jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem, nie uporałam się z tym do końca, ale czuję że muszę się wziąć za siebie, coś zmienić, bo będzie ze mną źle. Czuję się okropnie samotna i do niczego, niby dużo znajomych, ale mam poczucie że każdy coś robi ze swoim życiem, ma swoje sprawy, idzie do przodu, a ja jakbym stanęła w miejscu, za rok kończę studia, jestem sama, po zajęciach wracam do domu i nawet nie mam ochoty nigdzie wychodzić;/ kompletnie nie wiem co robić ze sobą;/
muszę chyba wyznaczyć sobie jakieś małe cele na początek i powoli jakoś ogarniać swoje życie na tym zakręcie ;/

[Inspire]

Napisane przez mloda904

Hej dziewczyny i ja chciałabym przyłączyć się do Waszego wątku
jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem, nie uporałam się z tym do końca, ale czuję że muszę się wziąć za siebie, coś zmienić, bo będzie ze mną źle. Czuję się okropnie samotna i do niczego, niby dużo znajomych, ale mam poczucie że każdy coś robi ze swoim życiem, ma swoje sprawy, idzie do przodu, a ja jakbym stanęła w miejscu, za rok kończę studia, jestem sama, po zajęciach wracam do domu i nawet nie mam ochoty nigdzie wychodzić;/ kompletnie nie wiem co robić ze sobą;/
muszę chyba wyznaczyć sobie jakieś małe cele na początek i powoli jakoś ogarniać swoje życie na tym zakręcie ;/

Zapraszamy im Nas tutaj więcej, tym też lepiej. Chociaż może byłoby lepiej, gdyby taki wątek nie musiał powstać...
No dokładnie. Trzeba zacząć od małych kroczków, a potem robić rzeczy coraz większe. Nie możesz porywać sie od razu z motyką na słońce, bo nic to nie da, a będziesz czuć się jeszcze gorzej.
Jak wyżej - fryzjer, kosmetyczka czy jakiś sport i powinno być dobrze.
(cholerka, psycholożka sie znalazła )

[ckin2u]

mnie nie pomaga fryzjer kosmetyczka i zakupy juz nawet... pojde do fryzjera to zaluje bo i tak mam takie do dupy wlosy ze nie mozna z nimi zrobic nic ciekawego, kosmetyczka - to samo w sumie. Ubrac tez sie jakos sensownie nie umiem, ja naprawde jakos sie rozsypalam :/ kiedys taka nie bylam...

[ssami]

Napisane przez Inspire

Mniej czy wiecej? Bo jak mniej to chyba się rozjechałyśmy konkretnie

wiecej,wiecej nadal sie wspaniale rozumiemy

Napisane przez Inspire

Mi chyba też... zwłaszcza, że są już trochę twardsze po tej odżywce... kurczę, jeżeli przyspieszy mi wzrost, to normalnie będę jej pokłony oddawać
bo juz nie mogę na tę pałkę patrzeć...

ja mam slabe paznokcie,ale i tak musze miec krotkie,wiec bez roznicy mi to ..
spokojnie odrosnie i palka

Napisane przez Inspire

A ja jednak lubie mieć chwilę wytchnienia... no nie wiem, nie myślałaś o jakimś fitnessie, siłce czy baseniku np?
Znakomity zjadacz czasu, a jeszcze z pożytkiem i mnóstwem zabawy

mi brak czasu dodaje sil i ochoty do zycia..
u mnie nie ma zadnej fajnej silowni czy fitnessu dla kobiet,a plywac nie umiem i boje sie wiekszej wody,ale dzisiaj rano wstalam z postanowieniem,poszukania jakichs zajec plastycznych,bo kiedys bardzo lubilam malowac

Napisane przez Inspire

tak btw to zapraszam na bloga można tam o takich tam głupotkach moich poczytać.

Dziekuje za zaproszenie,zagladne pozniej

Napisane przez mloda904

Hej dziewczyny i ja chciałabym przyłączyć się do Waszego wątku
jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem, nie uporałam się z tym do końca, ale czuję że muszę się wziąć za siebie, coś zmienić, bo będzie ze mną źle. Czuję się okropnie samotna i do niczego, niby dużo znajomych, ale mam poczucie że każdy coś robi ze swoim życiem, ma swoje sprawy, idzie do przodu, a ja jakbym stanęła w miejscu, za rok kończę studia, jestem sama, po zajęciach wracam do domu i nawet nie mam ochoty nigdzie wychodzić;/ kompletnie nie wiem co robić ze sobą;/
muszę chyba wyznaczyć sobie jakieś małe cele na początek i powoli jakoś ogarniać swoje życie na tym zakręcie ;/

Witamy i zapraszamy
Po rozstaniu czasami potrzeba duuzo czasu,zeby sie z tym uporac,ale dobrze,ze myslisz o zmianach,zeby isc na przod.. i tak jak napisala Inspire trzeba zaczac od malych kroczkow

[tuliiipanek]

Hej dziewczęta

Co tam u Was? ja w ogóle nie mam czasu na to żeby siedzieć na necie i nic nie czytam tutaj u mnie bez zmian tak w wielkim skrócie

ahhaaa nie, zapomniałabym właśnie przed chwilą weszłam na fejsa i wiecie co? mój eks już się kimś pocieszył ma status "w związku" . Pierwsze wrażenie, szok ale sekunda później już minęło proszę bardzo , jestem ciekawa która to była lepsza ode mnie. Zobaczymy w święta bo pewnie na imprezie będzie z nia. A jak się rozstawalismy to on do mnie " przez minimum 2 lata nikogo nie chce, nie będę się z nikim wiązać" a minęło 4 miesiące i już. Nie spodziewałam się szczerze mówiąc. Ale niech sobie tam z nią żyję.

Ale wiecie co jest najlepsze,że za bardzo się tym nie przejęłam, nie wiem czy to taka moja obrona czy co ale nie jest źle.

A i jeszcze jedno jak był ze mną to nigdy nie miał takiego statusu,nie żebym to uważała za świętość ale o czymś to musi świadczyć. I już 15 osób to lubi

Jednak chyba szok nie minął, trochę to dziwne uczucie.

[Inspire]

Napisane przez ckin2u

mnie nie pomaga fryzjer kosmetyczka i zakupy juz nawet... pojde do fryzjera to zaluje bo i tak mam takie do dupy wlosy ze nie mozna z nimi zrobic nic ciekawego, kosmetyczka - to samo w sumie. Ubrac tez sie jakos sensownie nie umiem, ja naprawde jakos sie rozsypalam :/ kiedys taka nie bylam...

To może szczera rozmowa? zNie od razu z psychologiem, ale z przyjaciółką, mamą. Jeżeli to nie pomoże, to zastanów się jednak nad tym, czy nie potrzebujesz pomocy z zewnątrz.
Od dawna masz ten stan? Powtarza się jakoś cyklicznie?

Napisane przez ssami

wiecej,wiecej nadal sie wspaniale rozumiemy

No nie słodź mi tak bardzo... (mów mi jeszcze)

Napisane przez ssami

ja mam slabe paznokcie,ale i tak musze miec krotkie,wiec bez roznicy mi to ..
spokojnie odrosnie i palka

A ja mam krótkie i słabe (przez obgryzanie).
Ech, musiałam obciać kolejnego...
wiem, ze może to głupie, co piszę, ale od kilku lat mam naprawdę ładne paznokcie i wreszcie czuję się... kobietą. To chyba najlepsze określenie.

Napisane przez ssami

mi brak czasu dodaje sil i ochoty do zycia..
u mnie nie ma zadnej fajnej silowni czy fitnessu dla kobiet,a plywac nie umiem i boje sie wiekszej wody,ale dzisiaj rano wstalam z postanowieniem,poszukania jakichs zajec plastycznych,bo kiedys bardzo lubilam malowac

Fajny pomysł ja to rysuję tylko jak mi się nudzi bardzo, ale i tak koty wychodzą mi jak czołgi... także chyba nie mam talentu.

Napisane przez tuliiipanek

Hej dziewczęta

Co tam u Was? ja w ogóle nie mam czasu na to żeby siedzieć na necie i nic nie czytam tutaj u mnie bez zmian tak w wielkim skrócie

ahhaaa nie, zapomniałabym właśnie przed chwilą weszłam na fejsa i wiecie co? mój eks już się kimś pocieszył ma status "w związku" . Pierwsze wrażenie, szok ale sekunda później już minęło proszę bardzo , jestem ciekawa która to była lepsza ode mnie. Zobaczymy w święta bo pewnie na imprezie będzie z nia. A jak się rozstawalismy to on do mnie " przez minimum 2 lata nikogo nie chce, nie będę się z nikim wiązać" a minęło 4 miesiące i już. Nie spodziewałam się szczerze mówiąc. Ale niech sobie tam z nią żyję.

Ale wiecie co jest najlepsze,że za bardzo się tym nie przejęłam, nie wiem czy to taka moja obrona czy co ale nie jest źle.

A i jeszcze jedno jak był ze mną to nigdy nie miał takiego statusu,nie żebym to uważała za świętość ale o czymś to musi świadczyć. I już 15 osób to lubi

Jednak chyba szok nie minął, trochę to dziwne uczucie.

Cóż, znam to... mój się nawet szybciej pocieszył. Także rekordu świata nie pobił. Naprawdę, fejs niedługo będzie zastępować normalne życie (a w takim razie ja nie żyję).

[ssami]

Napisane przez Inspire

No nie słodź mi tak bardzo... (mów mi jeszcze)

Jesli tylko chcesz to nie ma sprawy

Napisane przez Inspire

A ja mam krótkie i słabe (przez obgryzanie).
Ech, musiałam obciać kolejnego...
wiem, ze może to głupie, co piszę, ale od kilku lat mam naprawdę ładne paznokcie i wreszcie czuję się... kobietą. To chyba najlepsze określenie.

wcale nie głupie,kazdy ma inne odczucia i masz do tego prawo
blee,ja bym nie mogla obgryzc paznokcia

Napisane przez Inspire

Fajny pomysł ja to rysuję tylko jak mi się nudzi bardzo, ale i tak koty wychodzą mi jak czołgi... także chyba nie mam talentu.

ja strasznie lubilam kiedys malowac,a pozniej to wszystko zaniedbalam,ale czas do tego wrocic

Napisane przez Inspire

Cóż, znam to... mój się nawet szybciej pocieszył. Także rekordu świata nie pobił. Naprawdę, fejs niedługo będzie zastępować normalne życie (a w takim razie ja nie żyję).

Tez czesto odnosze takie wrazenie,słuchajac o facebooku..
a co do tego,ze nie zyjesz to kiedys znajomy zapytal mnie czy mam face.. na co odpowiedzialam,ze nie a on wlasnie mi powiedzial" no co Ty zartujesz chyba,to Ty nie zyjesz,teraz wszyscy maja face.." ale jak widac nie wszyscy,bo ja nie mam i tez w takim razie nie zyje

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez tuliiipanek

Hej dziewczęta
(...)
ahhaaa nie, zapomniałabym właśnie przed chwilą weszłam na fejsa i wiecie co? mój eks już się kimś pocieszył ma status "w związku" . Pierwsze wrażenie, szok ale sekunda później już minęło proszę bardzo , jestem ciekawa która to była lepsza ode mnie. Zobaczymy w święta bo pewnie na imprezie będzie z nia. A jak się rozstawalismy to on do mnie " przez minimum 2 lata nikogo nie chce, nie będę się z nikim wiązać" a minęło 4 miesiące i już. Nie spodziewałam się szczerze mówiąc. Ale niech sobie tam z nią żyję.

Ale wiecie co jest najlepsze,że za bardzo się tym nie przejęłam, nie wiem czy to taka moja obrona czy co ale nie jest źle.

A i jeszcze jedno jak był ze mną to nigdy nie miał takiego statusu,nie żebym to uważała za świętość ale o czymś to musi świadczyć. I już 15 osób to lubi

Jednak chyba szok nie minął, trochę to dziwne uczucie.

Takie tylko gadanie,ze przez 2 lata nie bedzie sie wiazał..to naturalna kolej rzeczy,ze sie zwiazał,ale nie dziwie Ci sie ze przezylas szok..i nie rozumiem tylko dlaczego sadzisz,ze byla lepsza od Ciebie,on poprostu na Ciebie nie zasługiwał i juz!!

a tak wogole zabawne jest,ze niektorzy wypisuja na face..,ze sa w zwiazku,ze sie zareczyli czy tym podobne..

[ama4]

Ohh mój eks się pocieszył kiedyś po 2 tygodniach

[Inspire]

Wiesz ssami, chyba nie można mi słodzić za często... bo będę gruba : )

Napisane przez ssami

ja strasznie lubilam kiedys malowac,a pozniej to wszystko zaniedbalam,ale czas do tego wrocic

Wróc koniecznie przynajmniej nie będę sama ze swoim paznokciowym zajobem

Napisane przez ssami

Tez czesto odnosze takie wrazenie,słuchajac o facebooku..
a co do tego,ze nie zyjesz to kiedys znajomy zapytal mnie czy mam face.. na co odpowiedzialam,ze nie a on wlasnie mi powiedzial" no co Ty zartujesz chyba,to Ty nie zyjesz,teraz wszyscy maja face.." ale jak widac nie wszyscy,bo ja nie mam i tez w takim razie nie zyje

Widzisz, zaginamy czasoprzestrzeń
no ale bez przesady... jak można bawić się w coś takiego? Ja szczerze mówiąc tego fejsa nie ogarniam, naprawdę... tam można wszystko lubić. nawet jak ktoś napisze "srać mi się chce" to też można lubić (taki dobitny przykład, ale chyba adekwatny)

Napisane przez ssami

a tak wogole zabawne jest,ze niektorzy wypisuja na face..,ze sa w zwiazku,ze sie zareczyli czy tym podobne..

Wiem, co zrobię! Założe sobie konto na fejsie, znajdę super hiper i w ogóle idealnego faceta i się z nim zaręczę przez to ustrojstwo!

Napisane przez ama4

Ohh mój eks się pocieszył kiedyś po 2 tygodniach

Tego też nie rozumiem. Ale chyba coraz mniej zaczynam rozumieć męzczyzn...
Gucio mnie zażył dzisiaj... napisałam dzisiaj do niego, czemu tak się nie odzywa a on "chciałem sprawdzić czy Ci na mnie zależy"... niby sposób jak z podstawówki, ale zażyło mnie to...

[ssami]

Taak,oczywiscie.. jeszcze nikomu nie zaszkodzilo słodzenie<smiech> ja mimo ze Ciebie nie znam osobiscie wierze,ze jestes wspaniala

Napisane przez Inspire

Wróc koniecznie przynajmniej nie będę sama ze swoim paznokciowym zajobem

Wczoraj dolaczylam do grona malujacych w domu kultury,jutro sa zajecia,zobaczymy jak to wszystko bedzie wygladac
To zaden zajob,poprostu dbasz o swoje paznokcie

Napisane przez Inspire

Widzisz, zaginamy czasoprzestrzeń
no ale bez przesady... jak można bawić się w coś takiego? Ja szczerze mówiąc tego fejsa nie ogarniam, naprawdę... tam można wszystko lubić. nawet jak ktoś napisze "srać mi się chce" to też można lubić (taki dobitny przykład, ale chyba adekwatny)

Doslownie,jestesmy jakby nie z tej epoki
Wiesz raz kiedys u siostry na face..widzialam jakis wpis,ze jakis tam znajomy zostal przygnieciony przez cos i zmarł a inna osoba to lubi
a Twoj przyklad jest doskonaly

Napisane przez Inspire

Wiem, co zrobię! Założe sobie konto na fejsie, znajdę super hiper i w ogóle idealnego faceta i się z nim zaręczę przez to ustrojstwo!

Świetny pomysł

Napisane przez Inspire

Tego też nie rozumiem. Ale chyba coraz mniej zaczynam rozumieć męzczyzn...
Gucio mnie zażył dzisiaj... napisałam dzisiaj do niego, czemu tak się nie odzywa a on "chciałem sprawdzić czy Ci na mnie zależy"... niby sposób jak z podstawówki, ale zażyło mnie to...

Kobiety tez sa rozne..moja znajoma z liceum jak kogos poznala to wszystkim obwieszczała,ze jest zakochana a 2-go dnia potrafila byc juz z kims innym
Gucio mnie powalil .. ale teraz juz wie,ze Ci zalezy bo sie odezwalas

[Bakalli]

Hej Dziewczyny Zrobiłam sobie listę zmian, jakie chciałabym wprowadzić w swoje życie jeszcze przed końcem 2011 roku. Dotyczą one mojego wyglądu, organizacji czasu, relacji z innymi, zachowań i sposobu myślenia. Niektóre są bardzo proste, inne wymagają więcej pracy. Będę szczęśliwa, jeśli za miesiąc okaże się, że wprowadziłam w swoje życie chociaż kilka wymienionych zmian

[ckin2u]

Inspire - moze i by pomogla , tylko ze ja sie strasznie zamknelam, odcielam od przyjaciolek, znajomych, kolezanek, jak ktos sie mnie o cos pyta to szybko uciekam od tematu, mowie ze jest ok i szybko zmieniam temat, nie wiem dlaczego tak robie :/ przez to przestalam sie spotykac z kolezankami bo one ciagle o cos pytaly, wyciagaly ode mnie wszystko (wiem chcialy sie dowiedziec itd) a ja mam wrazenie ze przy ich poukladanym zyciu ja wypadam zalosnie i sie po prostu wstydze .


Bakalli - trzymam kciuki co masz zamiar zmienic w wygladzie?

[Bakalli]

Napisane przez ckin2u

Inspire - moze i by pomogla , tylko ze ja sie strasznie zamknelam, odcielam od przyjaciolek, znajomych, kolezanek, jak ktos sie mnie o cos pyta to szybko uciekam od tematu, mowie ze jest ok i szybko zmieniam temat, nie wiem dlaczego tak robie :/ przez to przestalam sie spotykac z kolezankami bo one ciagle o cos pytaly, wyciagaly ode mnie wszystko (wiem chcialy sie dowiedziec itd) a ja mam wrazenie ze przy ich poukladanym zyciu ja wypadam zalosnie i sie po prostu wstydze .


Bakalli - trzymam kciuki co masz zamiar zmienic w wygladzie?

Dzięki Chciałabym schudnąć tak z 5 kilo- to przede wszystkim. Poza tym skuszę się na zmianę fryzury, bo od kilku lat mam wciąż taką samą, poeksperymentuję z makijażem, wybiorę się na zakupy ubraniowe, o ile finanse mi pozwolą

[ckin2u]

ja te zbym chciala schudnac, ale jestem uzalezniona od slodyczy (naprawde )

[Bakalli]

Napisane przez ckin2u

ja te zbym chciala schudnac, ale jestem uzalezniona od slodyczy (naprawde )

Ja też A ostatnio to już nie mogę przeżyć jednego dnia bez czegoś słodkiego. A z drugiej strony chciałabym zgrabnie wyglądać, więc powalczę z tym słodyczoholizmem

[Inspire]

Wiesz, lepiej być mniej dowartościowaną niż za bardzo... to też moze być szkodliwe.
Czy ja wiem... nie czuję się wcale wspaniała (gdyby tak było, to chyba nie byłaym sama jak palec)

Napisane przez ssami

Wczoraj dolaczylam do grona malujacych w domu kultury,jutro sa zajecia,zobaczymy jak to wszystko bedzie wygladac
To zaden zajob,poprostu dbasz o swoje paznokcie

No i fajnie szkoda, że ja nie mam czasu na to... chociaż jak mówiłam ja i malowanie to kompletnie nie ta bajka jak chcesz to rzuć jakieś swoje dzieło (moze być nawet na PW)

Napisane przez ssami

Doslownie,jestesmy jakby nie z tej epoki
Wiesz raz kiedys u siostry na face..widzialam jakis wpis,ze jakis tam znajomy zostal przygnieciony przez cos i zmarł a inna osoba to lubi
a Twoj przyklad jest doskonaly

Może powinnyśmy urodzić się w renesansie na przykład
to chyba ta osoba musiała bardzo nie lubić tej przygniecionej, no ale właśnie to jest przykład na to, jak głupi i bezmyślny jest czasem face.
Wiem, słuchaj mnie a daleko zajdziesz

Napisane przez ssami

Kobiety tez sa rozne..moja znajoma z liceum jak kogos poznala to wszystkim obwieszczała,ze jest zakochana a 2-go dnia potrafila byc juz z kims innym
Gucio mnie powalil .. ale teraz juz wie,ze Ci zalezy bo sie odezwalas

Nieźle... cóż, miłość spada jak grom z jasnego nieba, nie? To może ją tak trafiło...
Mnie też, nie wiedziałam co napisać... trochę mi to brzmiało jak na zażyłość, która zbliża się do związku. Mam nadzieję, że nie miał tego na myśli... chyba...
Po prostu jest dobrze tak, jak jest i tyle.

Napisane przez Bakalli

Hej Dziewczyny Zrobiłam sobie listę zmian, jakie chciałabym wprowadzić w swoje życie jeszcze przed końcem 2011 roku. Dotyczą one mojego wyglądu, organizacji czasu, relacji z innymi, zachowań i sposobu myślenia. Niektóre są bardzo proste, inne wymagają więcej pracy. Będę szczęśliwa, jeśli za miesiąc okaże się, że wprowadziłam w swoje życie chociaż kilka wymienionych zmian

A jakie to będą zmiany?
Pewnie odchudzanko przed sylwestrem... też by mi się przydało, ale... kochanego ciałka nigdy za wiele

Napisane przez ckin2u

Inspire - moze i by pomogla , tylko ze ja sie strasznie zamknelam, odcielam od przyjaciolek, znajomych, kolezanek, jak ktos sie mnie o cos pyta to szybko uciekam od tematu, mowie ze jest ok i szybko zmieniam temat, nie wiem dlaczego tak robie :/ przez to przestalam sie spotykac z kolezankami bo one ciagle o cos pytaly, wyciagaly ode mnie wszystko (wiem chcialy sie dowiedziec itd) a ja mam wrazenie ze przy ich poukladanym zyciu ja wypadam zalosnie i sie po prostu wstydze .


Bakalli - trzymam kciuki co masz zamiar zmienic w wygladzie?

Nie masz czego się wstydzić, naprawdę