Rozstanie z facetem, część XX

[frozenstrawberries]

Napisane przez Phoce

Ja chyba wplotę się w jakieś sztuki walki Potrzebuję czegoś, żeby się wyżyć

Właśnie takie rzeczy są najlepsze, od razu czujesz, że żyjesz No i obrać sobie jakiś cel, np. mi niesamowitą satysfakcję sprawia pokonanie jakiejś trudnej drogi wspinaczkowej. Czysta radość No i jak idę na trening to totalnie zapominam o wszystkich problemach, przestaje analizować itd

Ja jestem troszkę zdezorientowana, ponieważ mój ex się nie odzywa, a mieliśmy pogadać. Właśnie dlatego, że zastanawiam się nad takimi rzeczami ciężko tkwić w takim układzie...

[Tort]

Ktoś chętny przyjść jutro za mnie na pracę z wosu? Pluralizm polityczny to takie ciekawe zagadnienie, ale chyba sobie odpuszczę

[trupiegi]

Napisane przez OlinaOkraglina

Z tym shiftem to racja; ) Dziękuję za ciepłe słowa;*
dobrze, że można się tu wygadać. Mam fantastycznych przyjaciół ale ile im można truć o swoich problemach. Zwłaszcza, że większość żyje teraz w szczęśliwych związkach.
Ja tych facetów kompletnie nie rozumiem. Mój miał ze mną jak w niebie. Starałam się do niego przyjeżdżać jak najczęściej. Gotowałam mu obiadki, o 1 w nocy robiłam kanapeczki do pracy żeby mógł dłużej pospać, pomogłam mu zdać egzamin z maty. Byłam przy nim przez te wszystkie lata, kiedy rzucił pierwsze studia, kiedy poszedł do wojska i tak strasznie źle się tam czul, kiedy zmarł jego tata. Zawsze z nim byłam, nigdy go nie zawiodłam. Trwałam przy nim jak ta lojalna żona. Nie byłam oziębła, seks był naprawdę świetny. Nie byłam egoistka, nie robiłam awantur z byle powodu, nie próbowałam nim manipulować, nie starałam się go na siłę zmieniać.
Byliśmy sobie tak mega bliscy. Myślałam że to ten jedyny, a ten dupek zostawił mnie dla laski którą ledwo znał. Jak można tak potraktować drugą pozornie tak bliską Ci osobę? Można kogoś kochać aż za bardzo?Jak ja mam teraz komuś zaufać? ; /
Poznałam go jak miałam 14 lat.Gówniara. Przyjaźniliśmy się a po roku zakochaliśmy się w sobie i tak minęło nam 5 lat razem. Teraz mam 20 i kompletnie nie wiem jak mam żyć sama. Przy nim z nastolatki stałam się kobietą. Teraz kiedy odszedł czuję się jakbym znowu miała 15 lat.
Wiem że jeszcze jestem młoda i wiele przede mną. Głowa wie co ma robić, głowa wie że jest nic nie wart ale serce krwawi i nie potrafi o nim zapomnieć...

U mnie było to samo, co zaznaczyłam. Cały czas cierpię, niby dziś funkcjonuję normalnie, ale strach się bać kolejnych wahań nastroju. Znaliśmy się 7 lat, poznałam go jako niespełna 17-latka, dziś mam 24 lata. Nie wiem, co poradzić, bo czuję się podobnie.

Śnił mi się dziś mój (ciężko mi o nim pisać "eks"), obejmujący grubą, brzydką dziewuchę i przedstawił mi ją: "To jest moja nowa dziewczyna Agnieszka", a ja zaczęłam ją bić i wyzywać, że jest głupia, brzydka, gruba, że mój eks jest mój, a nie jej...
Śnił mi się też jakiś koncert na cmentarzu, co za cuda.

[Tort]

Mi się śni, do siebie wracamy i jesteśmy razem tacy szczęśliwi, koszmar jest dopiero po przebudzeniu

[Jutka166]

Kochane musze sie wygadac . Facet zostawil mnie po 5 latach . Powiedzial mi ze już mnie kocha i nigdy nie zamierzał mi sie oświadczyć.... Zwodził mnie tyle czasu.. Zawsze był dla mnie miły , mówił ze zależy mu na mnie a tu taki szok..Nie potrafię sie pozbierać , myślałam ze spędzę z nim resztę życia...Boje sie samotnosci... I tego ze już nie będę potrafiła zaufać innemu..

[oh Mandy]

Witajcie Dziewczęta!

Ex mnie wysłał do psychiatryka, nowy się zagalopował i chce iść ze mną do łóżka (ochotę mam, nie powiem, że nie ) i to tak.

[Tort]

Napisane przez Jutka166

Kochane musze sie wygadac . Facet zostawil mnie po 5 latach . Powiedzial mi ze już mnie kocha i nigdy nie zamierzał mi sie oświadczyć.... Zwodził mnie tyle czasu.. Zawsze był dla mnie miły , mówił ze zależy mu na mnie a tu taki szok..Nie potrafię sie pozbierać , myślałam ze spędzę z nim resztę życia...Boje sie samotnosci... I tego ze już nie będę potrafiła zaufać innemu..

Boże CO ZA ŚWINIE Coraz więcej dziewczyn tutaj przychodzi i mówi o tym jak ich zwodzili i to po takim czasie, jak można krzywdzić tak bliską osobę?
Skup się na sobie, sprawiaj sobie dużo małych radości, wspieram cię całym sercem i życzę jeszcze większej miłości Nie mogę dawać żadnych świetnych rad, bo moje rozstanie to nic przy twoim, ale inne dziewczyny na pewno lepiej ci pomogą.

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez oh Mandy

Witajcie Dziewczęta!

Ex mnie wysłał do psychiatryka, nowy się zagalopował i chce iść ze mną do łóżka (ochotę mam, nie powiem, że nie ) i to tak.

Proszę, nie śpij z tym nowym

[oh Mandy]

Napisane przez Tort

Boże CO ZA ŚWINIE Coraz więcej dziewczyn tutaj przychodzi i mówi o tym jak ich zwodzili i to po takim czasie, jak można krzywdzić tak bliską osobę?
Skup się na sobie, sprawiaj sobie dużo małych radości, wspieram cię całym sercem i życzę jeszcze większej miłości Nie mogę dawać żadnych świetnych rad, bo moje rozstanie to nic przy twoim, ale inne dziewczyny na pewno lepiej ci pomogą.

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------



Proszę, nie śpij z tym nowym

Wiadomo, że mam ochotę i czasem sobie myślę "a co mi tam!"
ale z drugiej strony, to zdecydowanie za szybko..3 spotkanie... bez przesady...

[OlinaOkraglina]

.

[Tort]

Napisane przez oh Mandy

Wiadomo, że mam ochotę i czasem sobie myślę "a co mi tam!"
ale z drugiej strony, to zdecydowanie za szybko..3 spotkanie... bez przesady...

Też tak myślałam, teraz jestem na etapie 'już nigdy więcej nie chcę seksu z nikim innym, przed nikim się nie otworzę i nikomu nie zaufam'

[OlinaOkraglina]

.

[sudenly]

Jutka166 ja też byłam z nim 5 lat.i z początku boli to tak mocno, ze nie mozna oddychac. ale z czasem jest coraz lepiej.normalne ze nie polepszy sie z dnia na dzien.na to potrzeba czasu.mi bardzo pomogło to forum.dobra rada, która mi też dano to:nie pisz do niego i nie dzwoń.będzie CI łatwiej.wiem co mówię. trzymaj sie kochana

PS. pozdrawiam kobietki .

[TrueLook]

Mój były znowu zaczyna wciskać się w moje życie. Zaczęło się od tego, że chciał zrobić tatuaż. Napisał do mnie i rozmawialiśmy o tatuażach, a jako, że mam kilka to odpowiadałam. Poprosił, żebym poszła z nim zapisać się na termin, ponieważ studio jest w mojej okolicy i on nie trafi. Ok, zaproponował, ze przyjedzie po mnie do szkoły i pojedziemy. Zgodziłam się. Spotkaliśmy się, rozmawialiśmy jak dobrzy znajomi, śmialiśmy się, chociaż czasami podobno byłam złośliwa. Zapisał się na termin, ale że mi nie pasował, to przełożył na inny, bo chciał, żebym poszła z nim. Zdziwiłam się, ale poszłam, bo nie miałam planów. Jeszcze tego samego dnia mieliśmy razem zmianę w pracy.
Za każdym razem on mówi mi dwuznaczne teksty, interesuje się moim życiem, tym co robię, czy ktoś mnie podrywa etc. Byłam na imprezie w sobotę i wiedziałam, że do mnie napisze - napisał jak się bawię. Rano odpisałam, następnie rozmawialiśmy kilka godzin na fb - o wszystkim i o niczym. Czasami jesteśmy dla siebie złośliwi, denerwujemy się nawzajem - ale to wszystko na żarty. W dodatku robię imprezę niedługo, zaprosiłam go z grzeczności. Za każdym razem jak schodzimy na ten temat on się pyta, czy będziemy mogli spać w jednym łóżku i sami w pokoju. Odwołał też specjalnie mecz, żeby przyjechać na moją imprezę.
W pracy ciągle się na mnie patrzy, a jak powiedziałam, ze chcę się zwolnić to zareagował wręcz histerycznie.
Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze komplementy, dotyka mnie tez po kolanie czy udach jak siedzimy.

Sama już nie wiem co o tym wszystkim myśleć, miesza mi w głowie, nie mówi o co chodzi i każe się domyślać .

[Phoce]

Co do seksu z nowo poznanymi mężczyznami
Ja mam takie zasady o:
1. nie uprawiam seksu z kimś, z kim ewentualna ciąża (bo zawsze takie ryzyko istnieje!) byłaby końcem świata.
2. Jak facet dostaje coś za szybko, to mu szybko się nudzi WIEM, że to może generalizowanie, ale takie jest moje doświadczenie.

[oh Mandy]

Napisane przez Phoce

Co do seksu z nowo poznanymi mężczyznami
Ja mam takie zasady o:
1. nie uprawiam seksu z kimś, z kim ewentualna ciąża (bo zawsze takie ryzyko istnieje!) byłaby końcem świata.
2. Jak facet dostaje coś za szybko, to mu szybko się nudzi WIEM, że to może generalizowanie, ale takie jest moje doświadczenie.

Wiem z wlasnego doświadczenia, że seks z kimś, z kim mnie nic nie łączy, nie jest taki fajny, jak z osobą, którą kocham Nie ma tego "czegoś".
Dlatego ja się nie piszę na takie relacje już

[Tort]

Napisane przez Phoce

Co do seksu z nowo poznanymi mężczyznami
Ja mam takie zasady o:
1. nie uprawiam seksu z kimś, z kim ewentualna ciąża (bo zawsze takie ryzyko istnieje!) byłaby końcem świata.
2. Jak facet dostaje coś za szybko, to mu szybko się nudzi WIEM, że to może generalizowanie, ale takie jest moje doświadczenie.

Oj nie wiem, zaczęłam być z exem 26.08, a nasz pierwszy raz miał miejsce w dzień nauczyciela, 14.10 Ale to dlatego, że byłam przekonana że nie ma miłości i rozstaniemy się za miesiąc czy dwa, a każdy inny facet i tak będzie chciał tylko tego, a exa przynajmniej się nie wstydziłam.

[kika86]

Napisane przez Tort

Oj nie wiem, zaczęłam być z exem 26.08, a nasz pierwszy raz miał miejsce w dzień nauczyciela, 14.10 Ale to dlatego, że byłam przekonana że nie ma miłości i rozstaniemy się za miesiąc czy dwa, a każdy inny facet i tak będzie chciał tylko tego, a exa przynajmniej się nie wstydziłam.

to rzeczywiście argument! twardy jak skała.

[_Desolation]

Napisane przez Phoce

Co do seksu z nowo poznanymi mężczyznami
Ja mam takie zasady o:
1. nie uprawiam seksu z kimś, z kim ewentualna ciąża (bo zawsze takie ryzyko istnieje!) byłaby końcem świata.
2. Jak facet dostaje coś za szybko, to mu szybko się nudzi WIEM, że to może generalizowanie, ale takie jest moje doświadczenie.

Ja się nie zgodzę, mój ex dostał szybko i szybko mu się nie znudziło.
Nie preferuje chodzenia z nowo poznanymi facetami do łóżka i tylko raz to zrobiłam właśnie z nim, zdesperowana byłam,między nami była chemia i tak jakoś poszło. Nawet się nie spodziewałam że on będzie chciał potem ze mną być i że to będzie coś na dłużej - myślałam ze to dla niego była zabawa na jedną noc, ale jednak nie. Tak stwierdził potem nawet w formie żartu że zaczęliśmy od złej strony, najpierw sex potem poznawanie się.

A dziś mi się chce płakać i to nie przez exa tylko własną matkę..

[Tort]

Dzisiaj koleżanka, która przeżyła 3-letni bardzo wyczerpujący związek, powiedziała mi że ona zwalczyła klin klinem i że nie była to wielka miłość, ale pozwoliła zapomnieć i skupić się na czymś innym. Więc właśnie zaczęłam nowy romans z kolegą ze szkoły, taka ze mnie wierna porzucona kochanka

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez kika86

to rzeczywiście argument! twardy jak skała.

Ja szczerze w to wierzyłam: moi rodzice rozwiedzeni, rodzice wszystkich naokoło rozwiedzeni, jedyne szczęśliwe małżeństwo to mój babcia i dziadek, którzy się zeszli dość późno, kolejny rozwód w rodzinie. Do tego każdy chłopak po odrzuceniu propozycji seksualnych, przestał się do mnie odzywać. To tak jakby nagle mi powiedzieli, że krowy latają, tak samo bym uwierzyła w takie zdanie

[Phoce]

Napisane przez _Desolation

Ja się nie zgodzę, mój ex dostał szybko i szybko mu się nie znudziło.
Nie preferuje chodzenia z nowo poznanymi facetami do łóżka i tylko raz to zrobiłam właśnie z nim, zdesperowana byłam,między nami była chemia i tak jakoś poszło. Nawet się nie spodziewałam że on będzie chciał potem ze mną być i że to będzie coś na dłużej - myślałam ze to dla niego była zabawa na jedną noc, ale jednak nie. Tak stwierdził potem nawet w formie żartu że zaczęliśmy od złej strony, najpierw sex potem poznawanie się.

A dziś mi się chce płakać i to nie przez exa tylko własną matkę..

Źle mnie dziewczyny zrozumiałyście. Nie chodzi mi o to, że im się seks nudzi, o nie, tak to nie ma Chodzi mi o to, że przestają się starać. Przestają odbierać ten seks jako coś nadzwyczajnego, ale raczej jak coś, co im się należy. Jeszcze raz podkreślam - nie wszyscy tacy są - WIEM, ale związek, który zaczyna się z dupy strony, moim zdaniem, PRZEWAŻNIE kończy się nieciekawie

Co się stało?
Ja dziś cały dzień ryczałam jak bóbr, ale po wf jest lepiej widać, jak bardzo potrzeba mi ruchu.

[Tort]

Napisane przez Phoce

Źle mnie dziewczyny zrozumiałyście. Nie chodzi mi o to, że im się seks nudzi, o nie, tak to nie ma Chodzi mi o to, że przestają się starać. Przestają odbierać ten seks jako coś nadzwyczajnego, ale raczej jak coś, co im się należy. Jeszcze raz podkreślam - nie wszyscy tacy są - WIEM, ale związek, który zaczyna się z dupy strony, moim zdaniem, PRZEWAŻNIE kończy się nieciekawie

Co się stało?
Ja dziś cały dzień ryczałam jak bóbr, ale po wf jest lepiej widać, jak bardzo potrzeba mi ruchu.

Ech, tu nie mogę nic zarzucić exowi, bo kiedy już miał jakieś wahania odrzucał moje dobieranie się do niego I jak tu myśleć że trafiło się na gnoja.

Nie rycz, idź na fitnes, przy żywej muzyce i skakaniu będzie ci milej

[_Desolation]

Napisane przez Phoce

Źle mnie dziewczyny zrozumiałyście. Nie chodzi mi o to, że im się seks nudzi, o nie, tak to nie ma Chodzi mi o to, że przestają się starać. Przestają odbierać ten seks jako coś nadzwyczajnego, ale raczej jak coś, co im się należy. Jeszcze raz podkreślam - nie wszyscy tacy są - WIEM, ale związek, który zaczyna się z dupy strony, moim zdaniem, PRZEWAŻNIE kończy się nieciekawie

Co się stało?
Ja dziś cały dzień ryczałam jak bóbr, ale po wf jest lepiej widać, jak bardzo potrzeba mi ruchu.

No mój się skończył nieciekawie ale to chyba nie przez sex, bo tego o exie nie mogę powiedzieć, że przestał się starać czy coś, że zmienił nastawienie do mnie itp. no ale nie mam doświadczenia ani nie mam nikogo znajomego z takimi doświadczeniami(albo się nie chwalą), więc w sumie nie wiem jak to jest w innych przypadkach ja tylko mówię o swoim.

Pokłóciłam się z mamą o pieniądze i usłyszałam żebym sobie poszukała sponsora bo i tak dupy zawsze dawałam i daje to mogę przynajmniej coś z tego mieć..
Nie miło taką rzecz usłyszeć od najbliższej osoby..

[Phoce]

Napisane przez _Desolation

No mój się skończył nieciekawie ale to chyba nie przez sex, bo tego o exie nie mogę powiedzieć, że przestał się starać czy coś, że zmienił nastawienie do mnie itp. no ale nie mam doświadczenia ani nie mam nikogo znajomego z takimi doświadczeniami(albo się nie chwalą), więc w sumie nie wiem jak to jest w innych przypadkach ja tylko mówię o swoim.

Pokłóciłam się z mamą o pieniądze i usłyszałam żebym sobie poszukała sponsora bo i tak dupy zawsze dawałam i daje to mogę przynajmniej coś z tego mieć..
Nie miło taką rzecz usłyszeć od najbliższej osoby..

Nie, no wiadomo, że szybki seks nie jest głównym powodem rozstań par tylko wiem po sobie, że ja się lepiej czuję, gdy wszystko idzie w wolniejszym odrobinę tempie


nie bierz sobie takich głupot do głowy. Nie umiem sobie wyobrazić, jak można tak mówić do WŁASNEGO dziecka....koszmar, bardzo Ci współczuję, ale PAMIĘTAJ, to Ty musisz siebie kochać najbardziej i nie pozwól nikomu się zranić

[_Desolation]

Napisane przez Phoce

Nie, no wiadomo, że szybki seks nie jest głównym powodem rozstań par tylko wiem po sobie, że ja się lepiej czuję, gdy wszystko idzie w wolniejszym odrobinę tempie


nie bierz sobie takich głupot do głowy. Nie umiem sobie wyobrazić, jak można tak mówić do WŁASNEGO dziecka....koszmar, bardzo Ci współczuję, ale PAMIĘTAJ, to Ty musisz siebie kochać najbardziej i nie pozwól nikomu się zranić

No wiadomo, każdy ma inne zasady i tak dalej i o tym w sumie moim zdaniem się nie dyskutuje, ja staram się nikogo nie potępiać ani nic..
Każdy żyje jak chce

Ogólnie mnie takie teksty nie ruszają, ale od własnej matki to trochę smutno, ale trudno, no cóż.. Takie życie..
Dziękuję

[frozenstrawberries]

Napisane przez TrueLook

Mój były znowu zaczyna wciskać się w moje życie. Zaczęło się od tego, że chciał zrobić tatuaż. Napisał do mnie i rozmawialiśmy o tatuażach, a jako, że mam kilka to odpowiadałam. Poprosił, żebym poszła z nim zapisać się na termin, ponieważ studio jest w mojej okolicy i on nie trafi. Ok, zaproponował, ze przyjedzie po mnie do szkoły i pojedziemy. Zgodziłam się. Spotkaliśmy się, rozmawialiśmy jak dobrzy znajomi, śmialiśmy się, chociaż czasami podobno byłam złośliwa. Zapisał się na termin, ale że mi nie pasował, to przełożył na inny, bo chciał, żebym poszła z nim. Zdziwiłam się, ale poszłam, bo nie miałam planów. Jeszcze tego samego dnia mieliśmy razem zmianę w pracy.
Za każdym razem on mówi mi dwuznaczne teksty, interesuje się moim życiem, tym co robię, czy ktoś mnie podrywa etc. Byłam na imprezie w sobotę i wiedziałam, że do mnie napisze - napisał jak się bawię. Rano odpisałam, następnie rozmawialiśmy kilka godzin na fb - o wszystkim i o niczym. Czasami jesteśmy dla siebie złośliwi, denerwujemy się nawzajem - ale to wszystko na żarty. W dodatku robię imprezę niedługo, zaprosiłam go z grzeczności. Za każdym razem jak schodzimy na ten temat on się pyta, czy będziemy mogli spać w jednym łóżku i sami w pokoju. Odwołał też specjalnie mecz, żeby przyjechać na moją imprezę.
W pracy ciągle się na mnie patrzy, a jak powiedziałam, ze chcę się zwolnić to zareagował wręcz histerycznie.
Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze komplementy, dotyka mnie tez po kolanie czy udach jak siedzimy.

Sama już nie wiem co o tym wszystkim myśleć, miesza mi w głowie, nie mówi o co chodzi i każe się domyślać .

Ja jestem w podobnej sytuacji z moim exem, tyle że nie proponuje mi tak wprost np. spania w jednym łóżku.No i nie dotyka mnie, chociaż czuje że jest między nami chemia, kiedy się widzimy. Takie coś miesza w głowie, ciężko jest pójść dalej, bo ciągle myślisz, że znajomość z nim ma sens w kontekście bycia parą.

[karrramba]

Napisane przez Phoce

Może te Twoje osłabienie to ciąża, haa???
Fajnie, że Ci się układa trzymamy kciuki za dobry obrót spraw

Ehh, jak mogę być w ciąży, jak ja taka wyposzczona jestem Z nowym nie spałam i pewnie jeszcze przez jakiś czas się nie prześpię, a z eksem nie jesteśmy już 2 miesiące, a tuż przed rozstaniem też nic, bo jak się kłóciliśmy to spaliśmy dupami do siebie - chyba, że coś w nocy kombinował i mnie na śpiocha wziął Poza tym tabletki biorę od dawna i o nich nie zapominam

Napisane przez oh Mandy

Witajcie Dziewczęta!

Ex mnie wysłał do psychiatryka, nowy się zagalopował i chce iść ze mną do łóżka (ochotę mam, nie powiem, że nie ) i to tak.

Ex to niech sam się wybierze, może jak się przebada, to mu jakaś renta za brak mózgu wpadnie Nie śpij z nowym - zobacz, ja nowemu cycki pokazałam i mam takie wyrzuty sumienia, że szok A ochotę też mam przestraszliwą, ale trzeba się opanować Jeśli widzisz, że może coś z nowym się udać, nie śpij z nim

[Jutka166]

Dziekuje Kochane za rady Wiecie co , moze to głupie . Potraktował mnie okropnie , powinnam być wściekła... ale wszystko mi mówi ze on był tym właściwym . Jedynym. Nie wiedziałam ze w tak młodym wieku odszukam bratnia dusze. Nie zamierzam dzwonic , ani pisać . Żeby jeszcze kiedyś nam sie udało on musi tego zapragnąć...

[lily92920]

Hej wszystkim. Ja dzisiaj w dobrym nastroju pozdrawiam Was z nad kubka ciepłek zbożowej kawki

[trupiegi]

On dziś ma 25. urodziny.
Jest teraz daleko, poza Europą. Smutno mi mimo to, myślę o nim.

[oh Mandy]

Sympatiowy zapraszał mnie do siebie dziś, bo ma wolną chatę (w wiadomym celu), a że od poniedziałku mówię mu, że jestem przeziębiona, to dziś napisałam,że gorzej się czuje, mam goraczkę i w ogóle masakra, muszę zostać w domu. Tak naprawdę to nie chce mi się wychodzić z domu itd itp.
Napisał, że widzi że juz decyzję PODJĘŁAM i nie jest nam pisane być razem Tak jakby choroba była zależna ode mnie. Czyli wychodzi na to, że dobrze zrobiłam, że do niego nie jadę i tym bardziej nie pójdę z nim do łóżka. Dzieciuch.