Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie! Dieta 1000 kcal cz.4

[aguniaaaaa041986]

hej
wczoraj straszny dzien miałam nie dosc ze przeziembienie mnie łapało to jeszcze @ i tak mnie brzuch bolał ze myslalam, ze nie wysiedze w pracy, az mi sie słabo robiło momentami, wiec wrocilam do domu tabletki i od razu spac, dzisiaj juz na szczescie sie dobrze czuje

babciam ciesze sie ze z nami zostajesz

Cassandra 23 witaj

paulownia dobrze mowisz wiek nie jest wazny, wazna jest decyzja zeby zrobic cos dla siebie

bialaczekoladka tez musze cos z rekami zrobic, jak bede na silowni podpytam instruktora/instruktorki o jakies cwiczenia i jak chcesz to napisze co sie dowiedzialam

meeedzik super kochana juz tylko odrobinka CI zostala

[nenia6]

Witajcie

Synek złapał jakąś infekcje, przez co nie miałam czasu ani ochoty siedzieć przed komputerem. Na szczęście jest już lepiej. Z dietą nie najgorzej, chociaż wczoraj zjadłam mikołajka z Goplany, cały rok na nie czekałam
Od dzisiaj postaram się być z wami na bieżąco i chyba kupie agrafkę do ćwiczeń. Droga nie jest, więc można spróbować. Mam stepper, ale tak stary i skrzypiący, że nie nadaje się do ćwiczeń

Miłego dnia

[meeedzik]

Agunia dziękuję bardzo bym chciała, żeby do końca tygodnia mi spadło te pół kilo, mam nadzieję, że nie będzie tak jak ostatnio - cały tydzień dieta + ćwiczenia a w weekend wszystko wróciło
nenia ja też od wczoraj zaczęłam ćwiczyć na agrafce, mam nadzieję, że do świąt będą jakieś efekty.

[aguniaaaaa041986]

no weekendy sa zabójcze nie dosc ze zazwyczaj jakies %% u mnie wpadaja (wiadomo ze znajomymi jak sie wyjdzie to zawsze jakis redsik czy cs wskoczy) to jeszcze pełno pokus w domu w sensie dobre obiadki pizze itp
dlatego w weekendy omijam kuchnie szerokim łukiem

[zelka9o]

Cześc Dziewczyyyny !! ) kolejny dzieeen jakaś słaba jestem ;( do tego wczoraj w pracy byłam 10 godz . Myslalam ze padneee bo tak żle sie czułam !! praktycznie nic nie jadłam tylko dużżo pilam ! I wiecie co zobaczyłam spadek wagi !! nieiwem czy to przez chorobe czy cośś ale i tak sie ciesze jak głupia !! : jupi:

[Cassandra 23]

Hej
Przepraszam, ze dopiero odpisuje ale od rana nie mam na nic czasu. Rano musiałam sprzatnac, potem obiad ugotowac i wyjsc z dziecmi na spacer. Pewnie zaraz i tak mała sie obudzi na mleko i koniec siedzenia przed komputerem.

Miałam napisac cos o sobie.A wiec, mam na imie Beata lat 28 a własciwie za 3 miesiace 29
Do zgubienia mam bardzo duzo. Zapasłam sie przez te 2 ciaże i nie ograniczałam wogole jedzenia - jadłam ile wlazło a teraz wyglądam jak wieloryb. Az wstyd podawac swoj wzrost i wage.

160 cm i 82 kg

[monika01011986]

hel laseczki Ja dziś nie miałam kiedy do Was napisać... kiepsko się czułam, potem musiałam posprzatać mieszkanie bo syf niesamowity się zrobił i później przyszła moja mama więc siedziałam z nią Dopiero teraz mam chwilę dla siebie
Ja nadal chora, choć w nocy już gorączki nie miałam i nie pociłam się w ogóle. Za to katar masakryczny ale ratuje mnie Otrivin więc mogę spać w nocy spokojnie Starszy synek już zdrowy ale do przedszkola na razie jeszcze nie pójdzie. Młodszy synek za to ma straszny katar i kaszel ale nie gorączkuje więc to zwykłe przeziębienie - dostaje syropek więc myślę że pomoże.
Miałam powystawiać kilka rzeczy na allegro ale normalnie nie mam siły

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez Kamikadze1706

Monia wszystko możliwe ,że tyle zarabia.Od jakiegoś czasu również pracownicy są premiowani,nie tylko kierownictwo.Także do podstawy jest dodatkowa kasa.Musi być spełnione kilka wytycznych ,żeby sklep dostał premie.Duzo zalezy czy sklep jest tez wysoko obrotowy.Ja teraz daje rady bo pracuje na 3/4 etatu.Nie powiem praca jest ciężka-nie można powiedzieć ,że nie.Ja jak zaczęłam pracować to płakałam jak miałam iść do pracy(nie dość ,że ciężko,to złe kierownictwo,beznadziejna organizacja i wogóle jakiś koszmar).Nienawidziłam jej.Ale potem przeszłam na inny sklep,praca zmieniła się(owszem dalej jest duzo pracy(, ale mam fajny,zgrany zespół i dobre kierownictwo.Takżę pod tym względem nie narzekam.Tylko,że ja swojej pracy nie lubię.Wstydzę się...Chciałabym robić coś ciekawszego i ambitniejszego...

Nasza Biedronka jest jedyną w moim sklepie i tam żeby pójść na zakupy to graniczy z cudem, że wszystko kupisz bo ciągle puste półki są tak ludzie tam kupują. Poza tym kolejki są straszne... są 3 kasy i ciągle są one zawalone ludźmi, kolejki są okropne i nieraz trzeba stać kupe czasu! A przed Świętami to jest tam gorzej niż na rynku czy jakiś ekstra wyprzedażach.... po prostu masakra! Także obrót to oni tam mają ogromny!
Rozumiem, że się wstydzisz ale moim zdaniem nie masz czego. Biedronka to naprawdę dobry sklep Fakt, że praca nie jest jakas mega ambitna ale jesteś jeszcze młodziutka i jak skończysz studia to pewnie znajdziesz coś lepszego A co w ogóle studiujesz?

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez paulownia

Dzis rano stanelam na wadze i odetchnelam z ulga, bo jest 63 co oznacza, ze wakacyjne obzarstwo az tak bardzo mi nie zaszkodzilo, tylko pol kilograma. Ale i tak nie mam teraz w ogole apetytu na fast foody i slodycze. Pije kawe, jem maly jogurcik i otrebami i niedlugo wybiore sie na truchcik - powrot do biegania, przynajmniej w wolne dni, tak jak dzis.
Swieta sie zblizaja bedzie duzo pokus. Tutaj jedzenie bozonarodzeniowe jest bardzo kaloryczne - jedza tlusta wieprzowine, dania z kartofli przyrzadzane na smietanie, gesi tluste pieczone czytalam w gazecie ze statystyczny Dunczyk przybiera na wadze nawet do 5 kilo po swietach. A w styczniu sie wszyscy odchudzaja.
Ja tam i tak bede piekla kaczke, bo to TZ-ta ulubione, i troche kuchni szwedzkiej - kotleciki, mus ziemniaczany (z maslem, mlekiem i bialym pieprzem9 i tzw. lingon, czyli konfitura z brusznicy, ktora podaja do mies, jak zurawine. Pyszne jedzonko.

oooo nawet nie wiedziałam, że Duńczycy tak lubią sobie pojeść Wszystko co napisałas wydaje się być bardzo smaczne choć na pewno bardzo kaloryczne.... ale jeśli objadają się tak tylko raz w roku to można im to wybaczyć Ja pieczonego mięsa nie lubię za bardzo - kurczaka zjem od czasu do czasu ale na Święta zdecydowanie zajadam się tylko pierogami i rybkami kocham łososia takiego lekko tylko podwędzonego - na pół surowego Ale żeby 5 kilo przytyć to jezuuuuuu ile trzeba było pochłonąć jedzenia!!! Masakra!! Gdzie oni to mieszczą?

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez Mariposa3

Monika- zdrowiej! Jak się dzis czujesz?

Dziękuję Czuję się kiepsko jedynie co to kości mnie nie bolą bo Ibuprom łykam więc działa on przeciwbólowo, przeciwzapalnie i przeciwgorączkowo. Polopiryna mi w ogóle nie pomagała a Ibuprom od razu działa Łykam ten Ibuprom Zatoki więc katar jest słabszy ale i tak mnie męczy Na noc psikam Otrivin to katar znika i mogę spokojnie spać W dzień nie używam Otrivinu bo łatwo się od niego uzależnić.....

[sanderaM]

Hej ja wróciłam z uczelni zjadłam obiad i wpadłam na chwilę
Moje menu:
ś:płatki+mleko
2ś:jabłko
o: 2 gołąbki + bułka
p:grejfrut
k: serek wiejski
+60 brzuszków 30 min hh

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Hej laseczki
U mnie dziś na wadze spadek wczoraj było równo 49 a dziś 48,4 kg mam nadzieję, że te pół kilo szybko spadnie i będzie się utrzymywało na tej wadze

Monia na zimę mój pies ma kurtkę pikowaną a bluza to bardziej tak na teraz jak jeszcze sucho jest i na wiosnę chyba ją zamówię, bo tak to dalej będzie mnie kusić

Nooo spory spadek!!! Gratuluję już Ci tak malutko zostało
A to jak ma kurteczkę to ok Bluza na teraz będzie ok bo wcale za ciepło nie jest więc na pewno mu w niej za gorąco nie będzie Ja pomyslałam nawet że kupię kiedyś dla mojego kota taką bluzę jak będzie już duzy ale w sumie to doszłam do wniosku że mu nie potrzebna będzie bo przecież to Syberyjczyk i będzie miał mega grube futro
Ja tez tak mam, że jak chcę coś kupić i odkładam na później bo np kasy chwilowo nie mam to kusi mnie strasznie żeby jednak wydać ostatnie pare groszy a i tak to zamówić...... muszę z tym walczyć bo inaczej nie będe miała za co żyć do wypłaty

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez bialaczekoladka

Hej kochane

Ja juz po sniadanku wstalam dzisiaj z pozytywnym nastawieniem

Stwiedzilam nawet ze dzisiaj wybiore sie na piechote do pracy zeby sie troche rozruszac

Tak wiec zycze Wam milego dnia i do wieczoraa

OOO spacerek do pracy to świetny pomysł! Zwłaszcza jeśli nie masz bardzo daleko

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez Cassandra 23

Hej
Przepraszam, ze dopiero odpisuje ale od rana nie mam na nic czasu. Rano musiałam sprzatnac, potem obiad ugotowac i wyjsc z dziecmi na spacer. Pewnie zaraz i tak mała sie obudzi na mleko i koniec siedzenia przed komputerem.

Miałam napisac cos o sobie.A wiec, mam na imie Beata lat 28 a własciwie za 3 miesiace 29
Do zgubienia mam bardzo duzo. Zapasłam sie przez te 2 ciaże i nie ograniczałam wogole jedzenia - jadłam ile wlazło a teraz wyglądam jak wieloryb. Az wstyd podawac swoj wzrost i wage.

160 cm i 82 kg

Ja tez mam dwóch łobuzów 2 (ur.14 sierpnia 2009) latka i 5 ( ur.6.10.2006)
Doskonale Cię rozumiem... ja w pierwszej ciąży przytyłam 30 kilo i jakimś cudem zgubiłam to wszystko po 1,5 roku, podczas drugiej ciązy też przytyłam ok. 30 kilo i w maju udało mi się wszystko juz zgubić a nawet ciut więcej ale minęło 2 lata od porodu. Ty chyba jesteś świeżo po porodzie prawda? Więc jeszcze masz sporo czasu na zgubienie kilogramów więc się nie martw Teraz masz prawo więcej ważyć Pamiętaj, że urodziłaś dwoje dzieci!!!!! Będąc w ciązy nie da się pochamować "zachcianek" - wiem coś o tym Mój mąz kiedyś jechał 100 kilometrów mi po arbuza do Tesco do Gdanska bo miałam taką ochotę że masakra! A nigdzie bliżej nie było arbuzów bo to środek zimy był!

[meeedzik]

Monia mnie Tż powstrzymuje przed kupnem tej bluzy ja to bym zaraz ją kupiła a mój Niko ma już 4 ubranka, 2 pluszowe bluzy, kurtkę taką cieplejszą pikowaną i przeciwdeszczową no i kombinezon zimowy moro
No i dlatego Tż mówi, że na darmo mu kolejna bluza, bo przecież ma w czym chodzić
A ja ostatnio kupiłam mu karmę, gumki do włosów i 4 kokardki no i zabawki i przysmaki co chwila kupuję
A co do mojego spadku, to boję się że to tylko taki jednodniowy spadek i że jutro znów waga wzrośnie bo ostatnio często tak mam.

[Cassandra 23]

Napisane przez monika01011986

Ja tez mam dwóch łobuzów 2 (ur.14 sierpnia 2009) latka i 5 ( ur.6.10.2006)
Doskonale Cię rozumiem... ja w pierwszej ciąży przytyłam 30 kilo i jakimś cudem zgubiłam to wszystko po 1,5 roku, podczas drugiej ciązy też przytyłam ok. 30 kilo i w maju udało mi się wszystko juz zgubić a nawet ciut więcej ale minęło 2 lata od porodu. Ty chyba jesteś świeżo po porodzie prawda? Więc jeszcze masz sporo czasu na zgubienie kilogramów więc się nie martw Teraz masz prawo więcej ważyć Pamiętaj, że urodziłaś dwoje dzieci!!!!! Będąc w ciązy nie da się pochamować "zachcianek" - wiem coś o tym Mój mąz kiedyś jechał 100 kilometrów mi po arbuza do Tesco do Gdanska bo miałam taką ochotę że masakra! A nigdzie bliżej nie było arbuzów bo to środek zimy był!

Dzieki za słowa otuchy.
Tak, urodziłam 2,5 miesiaca temu. Brzuch mam masakryczny, pewnie niejedna osoba mysli ze jestem w ciazy.
W pierwszej ciazy przytyłam 25 kg, zgubiłam sporo ale pozniej znow nadrobiłam. Druga ciąże rozpoczełam z waga 74 kg, to i tak bardzo duzo a pod koniec ważyłam 90 kg.
Juz wczesniej bym wzieła sie za siebie ale karmiłam małą piersią i nie chciałam sie odchudzac. Teraz odciagam mleko ale mam go juz niewielnie ilosci, laktacja wlasciwie sie skonczyla wiec jak juz przestane karmic biore sie porzadnie za siebie.

Widze, w Twoim podpisie ze sporo schudłas. Nie mam czasu nadrabiac całego wątku a chciałabym wiedziec jak tego dokonałas. Mozesz mi napisac w wielkim skrócie?

[paulownia]

Napisane przez Cassandra 23

Do zgubienia mam bardzo duzo. Zapasłam sie przez te 2 ciaże i nie ograniczałam wogole jedzenia - jadłam ile wlazło a teraz wyglądam jak wieloryb. Az wstyd podawac swoj wzrost i wage.

160 cm i 82 kg

Spokojnie - zleci, tylko trzeba cierpliwosci.
Ja to szczerze mowiac w ogole nie ''kumam'' tego fenomenu tycia w ciazy, bo na zdrowy rozum - dziecko, mleko plus wody plodowe to raptem 7-10 kilo, i po porodzie znika. Ale ja sie nie mam prawa wypowiadac, bo jeszcze w ciazy nie bylam. Za to moja babcia i mama ze szpitala wracaly po porodzie chudsze niz przed - taka rodzinna sklonnosc, mam nadzieje ze odziedziczylam.
A dzis po wyplacie i szlenstwa zakupowe...a na obiad uszykowalam antrykot wolowy i ...frytki tyle ze zjadlam tego mala porcje. TZ pochlanal wieksza czesc.

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Monia mnie Tż powstrzymuje przed kupnem tej bluzy ja to bym zaraz ją kupiła a mój Niko ma już 4 ubranka, 2 pluszowe bluzy, kurtkę taką cieplejszą pikowaną i przeciwdeszczową no i kombinezon zimowy moro
No i dlatego Tż mówi, że na darmo mu kolejna bluza, bo przecież ma w czym chodzić
A ja ostatnio kupiłam mu karmę, gumki do włosów i 4 kokardki no i zabawki i przysmaki co chwila kupuję
A co do mojego spadku, to boję się że to tylko taki jednodniowy spadek i że jutro znów waga wzrośnie bo ostatnio często tak mam.

Bardzo fajnie, że tak dbasz o swojego psiaka I tak własnie powinno być - zwierzątko trzeba traktować jak członka rodziny No i skoro ma tyle tych bluz to może faktycznie kup mu coś innego np jakies smakołyki za to albo buciki na łapki chroniące przed śniegiem

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez Cassandra 23

Dzieki za słowa otuchy.
Tak, urodziłam 2,5 miesiaca temu. Brzuch mam masakryczny, pewnie niejedna osoba mysli ze jestem w ciazy.
W pierwszej ciazy przytyłam 25 kg, zgubiłam sporo ale pozniej znow nadrobiłam. Druga ciąże rozpoczełam z waga 74 kg, to i tak bardzo duzo a pod koniec ważyłam 90 kg.
Juz wczesniej bym wzieła sie za siebie ale karmiłam małą piersią i nie chciałam sie odchudzac. Teraz odciagam mleko ale mam go juz niewielnie ilosci, laktacja wlasciwie sie skonczyla wiec jak juz przestane karmic biore sie porzadnie za siebie.

Widze, w Twoim podpisie ze sporo schudłas. Nie mam czasu nadrabiac całego wątku a chciałabym wiedziec jak tego dokonałas. Mozesz mi napisac w wielkim skrócie?

No ale dopiero minęło 2,5 miesiąca więc naprawdę masz prawo mieć jeszcze duży brzuszek. On z czasem będzie coraz mniejszy Ja w dzien porodu wazyłam 94 kg a po porodzie 85 i waga utrzymywała mi się przez 10 miesięcy po porodzie jeszcze bo jadłam jak oszalała
Gdy synek miał 9 miesięcy zachorował na ospę i zapalenie ucha środkowego. Leżał 11 dni na oddziale zakaźnym w Gdańsku a ja z nim. On był jeszcze tak mały, że tego szpitalnego jedzenia nie chciał jeśc więc jadłam za niego. Zauważyłam że gdy tak jadłam przez te 11 dni regularnie i z umiarem to zaczęłam chudnąć. Spodobało mi się to i postanowiłam się odchudzać. Jadłam do 1000 kcal dziennie i duzo się ruszałam bo pracowałam fizycznie. Przez 3 miesiące schudłam 15 kilo. Potem dałam sobie na luz z dietą. Jadłam normalnie ale nie tyłam na szczęscie. Po Świętach przytyło mi się 2 kilo więc od lutego zaczęłam znowu dietkę 1000 kcal. Ważyłam wtedy 72 kg. Do maja schudłam te 12 kilo a potem jeszcze 3 i ujrzałam na wadze 57 kg i tak juz zostało. W tej chwili waga waha się mi sie od 57 do 59 nawet czasami ale to przed okresem jest taka duża. w Albumie na moim profilu masz zdjęcia sprzed odchudzania i po ale muszę mieć Cię w znajomych abyś zobaczyła ten album

[meeedzik]

Cassandra trzymam kciuki, żeby udało Ci się zgubić zbędne kilogramy
Monia no właśnie to mnie najbardziej powstrzymuje, że ma już bluzy i inne ubranka no i masz rację, ja też jestem zdania, że zwierzę powinno się traktować jak członka rodziny Moja mama mówi, że to nie jest pies tylko mały człowieczek śpi naprawdę jak człowiek z głową na poduszce - słodki widok
A i zapomniałam ostatnio mu kupiłam kolejne legowisko - budkę ma już trzy ale ja nie potrafię się powstrzymać
A co do bucików to słyszałam wiele opinii na ten temat i ponoć psy nie lubią chodzić w takich butach więc to też jest ryzyko. W zimę zawsze łapki smarujemy wazeliną
Jeszcze zobaczę, może namówię Tż i kupimy tą bluzę

A co do tycia podczas ciąży to ja też mam nadzieję, że odziedziczyłam to po mojej mamie i jej siostrach Moja mama w ciąży przytyła tylko 8 kilo a ciocia 10. Chciałabym tak mało przytyć podczas ciąży

Ja już zaliczyłam 20 minut rowerka stacjonarnego, 30 minut hula hop i 200 ścisków agrafki ( 10 x 20 powtórzeń ) muszę powiedzieć, że czuć jak wewnętrzna partia ud pracuje podczas tego ściskania, mam nadzieję, że będą jakieś efekty.

[monika01011986]

Napisane przez paulownia

Spokojnie - zleci, tylko trzeba cierpliwosci.
Ja to szczerze mowiac w ogole nie ''kumam'' tego fenomenu tycia w ciazy, bo na zdrowy rozum - dziecko, mleko plus wody plodowe to raptem 7-10 kilo, i po porodzie znika. Ale ja sie nie mam prawa wypowiadac, bo jeszcze w ciazy nie bylam. Za to moja babcia i mama ze szpitala wracaly po porodzie chudsze niz przed - taka rodzinna sklonnosc, mam nadzieje ze odziedziczylam.
A dzis po wyplacie i szlenstwa zakupowe...a na obiad uszykowalam antrykot wolowy i ...frytki tyle ze zjadlam tego mala porcje. TZ pochlanal wieksza czesc.

Taaaa ale do tego dochodzą jeszcze hormony które potrafią zrobić z największej chudziny - potężnego grubaska. Zachciankom w ciązy też nie da się oprzeć - sa tak silne, że zwariować można! Ciągle chce się jeść i nad tym nie zapanujesz raczej No i w częstych przypadkach puchnie się bo woda zatrzymuje się w organizmie. Moja mama całe życie była chuda jak patyk ale w pierwszej ciązy przytyła 30 kilo i w drugiej też 30. A jak już schudła to do tej pory jest szczuplak. Ja najwyraźniej mam to po niej, choc jako nastolatka miałam sporą pupe i wielkie uda. Znam tez takie kobiety które w ciązy były strasznie chude a po porodzie zaczynały tyć i teraz wyglądają okropnie..... ciąża potrafi wszystko zmienić!

[patiuszka]

Napisane przez paulownia

Spokojnie - zleci, tylko trzeba cierpliwosci.
Ja to szczerze mowiac w ogole nie ''kumam'' tego fenomenu tycia w ciazy, bo na zdrowy rozum - dziecko, mleko plus wody plodowe to raptem 7-10 kilo, i po porodzie znika. Ale ja sie nie mam prawa wypowiadac, bo jeszcze w ciazy nie bylam. Za to moja babcia i mama ze szpitala wracaly po porodzie chudsze niz przed - taka rodzinna sklonnosc, mam nadzieje ze odziedziczylam.
A dzis po wyplacie i szlenstwa zakupowe...a na obiad uszykowalam antrykot wolowy i ...frytki tyle ze zjadlam tego mala porcje. TZ pochlanal wieksza czesc.

Ja też należę to takiej rodziny Moja mama przed ciążą ważyła 60 kg, a po porodzie 58 Ale kiedyś najprawdopodobniej byłam już prawie w ciąży, test ciążowy wyszedł pozytywnie, ale potem dostałam opóźniony okres i lekarz powiedział, ze zarodek nie zgnieździł się dobrze czy cos takiego. Trwało to ok. 2 tygodnie wszystko, jednak pamiętam, że apetytu nie mogłam wtedy pohamować Jednak pomimo, że wcinałam po 2 obiady to schudłam ze 2 kilo wtedy

[Cocktailraspberry]

Napisane przez meeedzik

Hej laseczki
U mnie dziś na wadze spadek wczoraj było równo 49 a dziś 48,4 kg mam nadzieję, że te pół kilo szybko spadnie i będzie się utrzymywało na tej wadze

Monia na zimę mój pies ma kurtkę pikowaną a bluza to bardziej tak na teraz jak jeszcze sucho jest i na wiosnę chyba ją zamówię, bo tak to dalej będzie mnie kusić
Cocktail no na takim aerobiku to też można dostać w kość ja to bym pewnie rady nie dała
oo też do Nysy się wybierasz? A ja jadę dopiero o 16 jak będzie mniejszy ruch
Mariposa dziękuję mam nadzieję, że będzie mi dobrze szło

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Kamikadze gratuluję spadku

Ja codziennie prawie jeżdżę w tygodniu, bo studiuję w Nysie
A co do piesia to szkoda, że mój jest taki duży bo też bym go ubierała

Napisane przez Cassandra 23

Dzieki za słowa otuchy.
Tak, urodziłam 2,5 miesiaca temu. Brzuch mam masakryczny, pewnie niejedna osoba mysli ze jestem w ciazy.
W pierwszej ciazy przytyłam 25 kg, zgubiłam sporo ale pozniej znow nadrobiłam. Druga ciąże rozpoczełam z waga 74 kg, to i tak bardzo duzo a pod koniec ważyłam 90 kg.
Juz wczesniej bym wzieła sie za siebie ale karmiłam małą piersią i nie chciałam sie odchudzac. Teraz odciagam mleko ale mam go juz niewielnie ilosci, laktacja wlasciwie sie skonczyla wiec jak juz przestane karmic biore sie porzadnie za siebie.

Widze, w Twoim podpisie ze sporo schudłas. Nie mam czasu nadrabiac całego wątku a chciałabym wiedziec jak tego dokonałas. Mozesz mi napisac w wielkim skrócie?

Jeju, ale masz fajnie mieć takie maleństwo Jak dzisiaj oglądałam na zakupach takie słodkie ciuszki to tylko żałuję, że nie mam komu kupować A co do kg to na pewno zrzucisz. Trzymam kciuki

[Mariposa3]

Cześć
Mój dzień, nawet nie będę lepiej mówić... Ale wcześniej zjadłam kolację. Smutno mi, bo sama sobie rzucam kłody pod nogi...
Monika- to źle, że nie czujesz się dobrze mam nadzieję, że te leki szybko Ci pomogą. Ale może idź do lekarza?
Medzik- gratuluję kolejnej jazdy fajnie, że ćwiczysz i pracujesz nad sobą
Babciam- miło, że zostajesz na forum
Casandra- hej nie przejmuj się, będzie dobrze, jeśli tylko się postarasz!

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

A skoro mowa o rodzinie, to moja mama wcina mnóstwo słodyczy, kalorycznych rzeczy i ma boską figurę.
Wyglądałabym lepiej, gdybym się nie objadała... Byłam szczuplejsza zanim zaczęłam się z tym zmagać, a jadłam co chciałam.

[meeedzik]

Cocktail ja bardzo lubię ubierać mojego psa i on też lubi chodzić w ubrankach, a poza tym to straszny zmarzluch z niego ( chyba ma to po pańci )
Aaa to Ty codziennie w Nysie jesteś mam nadzieję, że mi jakoś pójdzie ta jazda do Nysy i dam sobie rade na krzyżówkach i rondach
Mariposa dziękuję a co do ćwiczeń to bardzo lubię ćwiczyć i sprawia mi to radość

[Mariposa3]

Medzik- i tak powinno być mi też ćwiczenia dają radość i satysfakcję, ale od paru dni nie ćwiczyłam przez ten gorszy humor.
Ale Wam zazdroszczę tych psiaków, kotków sama chciałabym mieć jakiegoś zwierzaka.

[monika01011986]

a ja dzisiaj od 19 do 21 się przespałam bo tak się źle czułam. Synuś też spał ze mną a starszy synek grał sobie w gry. On już jest zdrowy, ja jestem w połowie choroby a młodszy synek wczoraj zachorował Ponoc to jakiś wirus bo dużo ludzi choruje. Trzeba po prostu to przeleżeć i przeczekać tak jak zwykłe przeziębienie. Najgorszy to chyba ten katar.... nienawidzę mieć kataru!!

[Mariposa3]

Monika- oby szybciutko Ci przeszło! Dobrze, że masz ten Otrivin, on bardzo pomaga.
A ja już lecę.
Dobranoc

[Cocktailraspberry]

Napisane przez monika01011986

a ja dzisiaj od 19 do 21 się przespałam bo tak się źle czułam. Synuś też spał ze mną a starszy synek grał sobie w gry. On już jest zdrowy, ja jestem w połowie choroby a młodszy synek wczoraj zachorował Ponoc to jakiś wirus bo dużo ludzi choruje. Trzeba po prostu to przeleżeć i przeczekać tak jak zwykłe przeziębienie. Najgorszy to chyba ten katar.... nienawidzę mieć kataru!!

Monia moja Babcia też się ostatnio źle czuła myślała, że to przeziębienie, ale nic nie przechodziło. Poszła do lekarza i antybiotyk tyle czasu się kurowała że szok;/

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Monia no właśnie to mnie najbardziej powstrzymuje, że ma już bluzy i inne ubranka no i masz rację, ja też jestem zdania, że zwierzę powinno się traktować jak członka rodziny Moja mama mówi, że to nie jest pies tylko mały człowieczek śpi naprawdę jak człowiek z głową na poduszce - słodki widok
A i zapomniałam ostatnio mu kupiłam kolejne legowisko - budkę ma już trzy ale ja nie potrafię się powstrzymać
A co do bucików to słyszałam wiele opinii na ten temat i ponoć psy nie lubią chodzić w takich butach więc to też jest ryzyko. W zimę zawsze łapki smarujemy wazeliną
Jeszcze zobaczę, może namówię Tż i kupimy tą bluzę

A co do tycia podczas ciąży to ja też mam nadzieję, że odziedziczyłam to po mojej mamie i jej siostrach Moja mama w ciąży przytyła tylko 8 kilo a ciocia 10. Chciałabym tak mało przytyć podczas ciąży

Ja już zaliczyłam 20 minut rowerka stacjonarnego, 30 minut hula hop i 200 ścisków agrafki ( 10 x 20 powtórzeń ) muszę powiedzieć, że czuć jak wewnętrzna partia ud pracuje podczas tego ściskania, mam nadzieję, że będą jakieś efekty.

Twoja mama ma rację zwierzęta mają również uczucia i trzeba je kochać jak człowieka Ja dla mojego kociaka też musze kupić legowisko ale to jak trochę podrośnie na razie chcę mu kupic taki rękaw http://allegro.pl/trixie-legowisko-r...964757687.html będzie miał cieplutko i przytulnie
Ja jak miałam kiedyś pieska Cocker Spaniela to tez mu łapki smarowałam wazeliną
Jak będziesz widziała rezultaty po tej agrafce to napisz może sobie na wiosnę kupię

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez patiuszka

Ja też należę to takiej rodziny Moja mama przed ciążą ważyła 60 kg, a po porodzie 58 Ale kiedyś najprawdopodobniej byłam już prawie w ciąży, test ciążowy wyszedł pozytywnie, ale potem dostałam opóźniony okres i lekarz powiedział, ze zarodek nie zgnieździł się dobrze czy cos takiego. Trwało to ok. 2 tygodnie wszystko, jednak pamiętam, że apetytu nie mogłam wtedy pohamować Jednak pomimo, że wcinałam po 2 obiady to schudłam ze 2 kilo wtedy

Ja kiedyś czytałam, że 50% ciązy kończy się w ten sposób co Tobie. Wiele dziewczyn nawet nie wie że było w ciązy.
Ja znowu apetytu nie miałam az takiego na początku ciązy, co zjadłam to wymiotowałam i schudłam wtedy też strasznie. Do 6 miesiąca nie było widać, że w ciązy jestem. A przez ostatnie 3 miesiace ciązy tak mi się apetyt wyostrzył że nie mogłam sie opanować.... i wtedy zaczęłam momentalnie tyć.

[Cassandra 23]

Dziekuje za wszystkie słowa otuchy

Monika, jestem pełna podziwu dla Ciebie wyglądasz świetnie!! Zawsze marzyłam o takiej figurze...brzuszek marzenie a nogi do nieba.

Nie poznałam Cie na tych fotkach po schudnięciu, w szoku jestem nadal
Roznica jest kolosalnaklask i:Gratuluje silnej woli.

Napisz mi jakis przykładowy jadłospis dokladnie liczylas kalorie? Mialas wydrukowane tebele, wazyłas produkty?

[bialaczekoladka]

Hej pieknoty
Alez mialam dzisiaj wycisk w ciagu dnia
Rano zrobilam serie ciezarkami na rece, troszke sie porozciagalam
Pozniej poszlam do pracy na piechote, mam dosc spory kawalek autobusem jade ok 30min a na piechotke przeszlam w niecala godzinke, pieknie swiecilo slonce i bylo bardzo przyjemnie nie wiem ile km ale jak na moje oko ok3
Pozniej praca, standard a po pracy o 20 poszlam na silke juz w zasadzie resztkami sil i zaliczylam rowno 100min, 35 na biezni, 35na steperze, 10na rowerku, 10 na orbiterku i 10 na platformie
Takze dzien mam dosyc udany

Z jedzeniem juz gorzej bo zjadlam tylko rano sniadanie, musli z mlekiem i pozniej juz tylko dwa jablka...
Takze bez komentarza, nie czyncie tego co ja

Napisane przez aguniaaaaa041986

bialaczekoladka tez musze cos z rekami zrobic, jak bede na silowni podpytam instruktora/instruktorki o jakies cwiczenia i jak chcesz to napisze co sie dowiedzialam

Pewnie zawsze jakies nowe info sie przyda
Troszke cwiczen juz znam ale nie pogardze nowymi

[monika01011986]

Napisane przez Mariposa3

Monika- to źle, że nie czujesz się dobrze mam nadzieję, że te leki szybko Ci pomogą. Ale może idź do lekarza?

A skoro mowa o rodzinie, to moja mama wcina mnóstwo słodyczy, kalorycznych rzeczy i ma boską figurę.
Wyglądałabym lepiej, gdybym się nie objadała... Byłam szczuplejsza zanim zaczęłam się z tym zmagać, a jadłam co chciałam.

Dziękuję No jak będzie gorzej to pójdę do lekarza ale póki co jakoś daje radę
Ale Twoja mama ma fajnieeee takiej to dobrze ! Tylko pozazdrościć

[novelove]

Hej hej
Czas i na mnie. Na ostatniej diecie schudłam prawie 4 kg, teraz czas na kolejne 7 !
Od jutra zaczynam dietkować. Podwójne wyzwanie, bo rzucam też papierosy !

[monika01011986]

Napisane przez Cocktailraspberry

Monia moja Babcia też się ostatnio źle czuła myślała, że to przeziębienie, ale nic nie przechodziło. Poszła do lekarza i antybiotyk tyle czasu się kurowała że szok;/

No zobaczę jeszcze z dwa dni, jak nie będzie lepiej to pójdę. Tylko, że u mnie dostanie się do lekarza graniczy z cudem bo takie są kolejki. No i muszę jechać do Kwidzyna (20 km ode mnie) po jakiś papierek, że jestem ubezpieczona bo teraz przy każdej wizycie lekarskiej tego wymagają...

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez bialaczekoladka

Hej pieknoty
Alez mialam dzisiaj wycisk w ciagu dnia
Rano zrobilam serie ciezarkami na rece, troszke sie porozciagalam
Pozniej poszlam do pracy na piechote, mam dosc spory kawalek autobusem jade ok 30min a na piechotke przeszlam w niecala godzinke, pieknie swiecilo slonce i bylo bardzo przyjemnie nie wiem ile km ale jak na moje oko ok3
Pozniej praca, standard a po pracy o 20 poszlam na silke juz w zasadzie resztkami sil i zaliczylam rowno 100min, 35 na biezni, 35na steperze, 10na rowerku, 10 na orbiterku i 10 na platformie
Takze dzien mam dosyc udany

Z jedzeniem juz gorzej bo zjadlam tylko rano sniadanie, musli z mlekiem i pozniej juz tylko dwa jablka...
Takze bez komentarza, nie czyncie tego co ja

Noo to dziś miałas ruchliwy dzień Ale za te dwa jabłka to naprawdę dostaniesz ochrzan!!!! Przy takim wysyłku fizycznym tylko 2 jabłka i płatki przez cały dzień!!!! spowolnisz sobie tylko metabolizm!!! Ostatni raz mi to było!!

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Napisane przez Mariposa3

Ale Wam zazdroszczę tych psiaków, kotków sama chciałabym mieć jakiegoś zwierzaka.

A czemu nie masz?

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez Mariposa3

Monika- oby szybciutko Ci przeszło! Dobrze, że masz ten Otrivin, on bardzo pomaga.
A ja już lecę.
Dobranoc

Dziękuję
Otrivin jest świetny, psiknie się i 8 godzin zero kataru! Ale łatwo uzależnia.... ja miałam dużo kłopotów przez niego bo za często go psikałam i w końcu zatkało mi nos na amen i Otrivin już nie pomagał. Antybiotyki musiałam brać aby odetkało mi nos. Teraz psikam go tylko na noc a w dzień używam Buderhin.

[Mariposa3]

Dziewczyny, posiedziałam jeszcze troszkę i pomyślałam o tym, kolejny raz. Naprawdę tak bardzo mi zależy... Będę walczyć aż będę czuć się dobrze. I koniec kropka. Dziękuję Wam, że jesteście!
Od jutra realizuję swój plan. A na Gwiazdkę osiągnę cel.
Dobranoc

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez monika01011986

A czemu nie masz?

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------




Dziękuję
Otrivin jest świetny, psiknie się i 8 godzin zero kataru! Ale łatwo uzależnia.... ja miałam dużo kłopotów przez niego bo za często go psikałam i w końcu zatkało mi nos na amen i Otrivin już nie pomagał. Antybiotyki musiałam brać aby odetkało mi nos. Teraz psikam go tylko na noc a w dzień używam Buderhin.

Nie mam, bo z psiakiem trzeba często wychodzić na spacerki i boję się, że mogłabym mieć kłopoty z mobilizacją do regularnych spacerów czy to wczesny ranek, czy późny wieczór... Nie wspominając o trudnej nauce zachowania czystości. A kotek już by był ze mną, ale szczerze mówiąc obawiam się szkód w domu, np. kanapa, kino domowe, zasłony. Kombinuję z narzutą na łóżko, ale co z resztą? Ciężko coś wymyślić.
A co do Otrivinu, to jestem w szoku! Sama używam kiedy zdarzy się grypa. Nie sądziłam, że może coś takiego spowodować. Dobrze, że mnie ostrzegłaś.
A teraz już lecę. Pa