![]() |
#151 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Byłam dzisiaj na wizycie kontrolnej. Zrobiła mi cytologię, zbadała (powiedziała, że ciąża ładnie rośnie), wypisała recepty i stwierdziła, że jak wymiotuję to przynajmniej wiadomo, że płód się rozwija. To przynajmniej jeden plus, bo dzisiaj czuję się fatalnie. Przepisała mi czopki, jutro zastosuję i zobaczę czy będzie efekt pozytywny.
|
![]() ![]() |
![]() |
#152 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Ja lecę spac, jutro wielki dzień bo idziemy na USG. Mam nadzieję, że będzie cos widać... W końcu to 5 tydzień.
![]() ![]() Ale mnie czeka badań w ciagu nastepnych dwóch tygodni. uf uf... A... no i trafiłam jeszcze w necie na artykuł, w którym było napisane, że udział ojca przy cc jest zbędny i troche mi się kwasno zrobiło, bo moim zdaniem jest potrzebny. Przecież nie będzie patrzył na mój rozcięty brzuch, a poza tym to on pierwszy weźmie na ręce dzieciaczka, nie? No bo ja będę leżeć rozpruta na stole... ![]() A niech sobie piszą cwele. ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#153 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Dzień dobry dziewczyny! Jak tam dzisiaj samopoczucie?
![]() No i mam dla was cos --> http://www.noworodek.pl/index.php?ms=3&art=42 To harmonogram badańw czasie trwania całej ciaży. No widzę, ze teraz czeka mnie najwięcej badań. ![]() A ja odkryłam jak pić wiecej wody i zakupiłam sobie dwie wielkie cytryny. Wody mineralnej nie lubię, jest dla mnie bez smaku totalnie, za to cytrynę mogłabym jeść jak mandarynki. ![]() Kasia_mw, koleżanka z pracy, która tez miała dużo mdłości w ciaży, powiedziała, że jedzenie sucharków i picie duzej ilosci wody z cytryną bardzo jej pomogło. Może ty też spróbuj. ![]() ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#154 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 487
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Cytat:
Jeżeli chodzi o cesarkę to sam zabieg trwa bardzo szybko ( dłużej trwa potem zszywanie). Mój TŻ nie mógł być ze mną (warunki techniczne remont jednaj z sal), Ale był od razu przy naszym synku, mnie Go na chwilkę pokazali dali przytulić a potem wynieśli z sali i tam juz czekał TŻ na niego. Pewnie fajnie by było jakby był przy mnie, ale szczerze mówiąc tak jak przy naturalnym ( mój pierwszy poród) był mi nie zbędny naprawdę mi sporo pomógł tak przy CC byłby miłym dodatkiem. Dla mnie najważniejsze było by był przy synku, w trakcie zabiegu nic nie czujesz, a personel był bardzo miły. Bardziej mi się przydał jak znieczulenie przestawało działać....... Pozdrawiam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#155 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Boz, oto link do artykułu o cc --> http://www.noworodek.pl/index.php?ms=3&art=141
Moim zdaniem jest też nieco racji w tym co oni piszą, ale tez jest to przesada. Ja chciałabym by on był ze mną, bo boję sie troche operacji, ale tak naprawdę najbardziej zależy mi, by TŻ był przy dziecku od pierwszej chwili, gdyż ja nie będę mogła. Zresztą w tym artykule opisują to wszytsko tak, jakby facet miał sie tylko gapić w ranę. A co do kwestii higieny i zakażenia pola operacyjnego to jest to bzdura, bo przecież nikt normalny nie wpuścił by na salę operacyjną kogos kto nie jest do tego przygotowany odpowiednio, ubrany w odzież ochronną itd. No i trochę zirytowało mnie samo zakończenie artykułu: "Reasumując zatem, obecność ojca podczas porodu odbywającego się drogą cięcia cesarskiego jest zagadnieniem wydumanym i nie powinno mieć racji bytu." . Dla mnie nie ma nic wydumanego w tym, że chciałabym by mój partner był ze mną. Po prostu czuję taką potrzebę. Niekoniecznie musi byc zaraz pomocny, ale jesli będzie ze mna, to będę czuć się lepiej i właśnie wbrew temu co tam piszą, będę spokojniejsza. Bo prawdę mówiąc przy porodzie naturalnym pomoc meża też wcale nie jest taka super potrzebna (bo pomóc mogłaby np. położna). Kobiety rodziły same i było ok. Tu też główną rolę grają tak naprawdę uczucia i cheć bycia razem przy ważnej chwili (a nie żeby ktos obcy pomagał w takiej chwili), no i udzielanie wsparcia. A wsparciem moze być zarówno sama obecność jak i podanie szklanki wody, czy masaż pleców. Zależy kto czego oczekuje. Nie podoba mi sie ten artykuł, jest strasznie tendencyjny... Ale jak to będzie w naszym przypadku to nie wiadomo, nie chce TŻ do niczego zmuszać. Jesli będzie chciał byc ze mna to ok, ale jeśli nie to tez nie będę rozpaczać. Najważniejsze by był przy dziecku, to wtedy będę o wiele spokojniejsza. ![]() Boz, a jak wspominasz cc? Jak zagoiła ci sie blizna? ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#156 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 487
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
HMMMM na pewno artykuł jest tendencyjny. Napisze moje osobiste odczucia. Koło mnie jakby od góry za zasłoną była cały czas anestezjolog podawała mi tlen i pielęgniarka i szczerze mówiąc dla TŻ nie było by tam miejsca. Chusta, parawan zasłaniał mi pole operacyjne ale nie osobie stojącej, więc TŻ widziałby wszytko co sie dzieje ( a nie umie patrzeć jak mi pobierali krew) W naturalnym porodzie cała akcja działa się nie co niżej
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#157 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Dziękuję za informacje.
![]() ![]() Czekam niecierpliwie na ciag dalszy historii. ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#158 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 487
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#159 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Boz, i ja mam nadzieję, że u mnie będzie tak fajnie. Liczę na to, że w prywatnej klinice czekaja mnie same miłe chwile.
![]() A dzisiaj widzieliśmy naszego Bąbelka! Ostał się Bąbelkiem, bo to była pierwsza myśl jaka przyszła TZ na myśl. ![]() ![]() ![]() Pojechaliśmy do mojej rodziny i wszyscy sie cieszyli jak dzieci, moja mama śmiała się i niedowierzała, dziadek mnie wycałował i babcia tez i kazali mi dbać o siebie. mama przypominała sobie jak to było gdy ona była w ciąży ze mną. Jestem bardzo szczęśliwa! Widzieliśmy naszego Bąbelka! ![]() ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#160 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Hejka!!
U mnie pierwsza TRAGICZNA noc. Myślałam, że wypluję żołądek a dołem wypłyną jelita!! Koszmar!! Jestem niewyspana, czuję się chuda z wystającym brzuchem. Ja nie wiem, ale wydaje mi się że za szybko i za mocno mnie wypina. Zaczynam być niespokojna, ale jutro idę do gina z nadzieją że rozwieje moje obawy. Ana2 - dzięki ![]()
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
![]() ![]() |
![]() |
#161 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
O rany, Xantia, mam nadzieję, ze to minie. Nakupuj sobie sucharków i pij wode z cytryną. Ja tak robię i na razie mdłości nie wróciły. Tzn. czasami mam taki pojedynczy odruch, ale ogólnie jest ok.
![]() Postaraj sie o tym nie myślec za bardzo i sie uspokoić. No i podobno ta melisa pomaga. ja zapytam mojego ginka o to co mam robić gdy napadną mnie mdłosci, czy jest może jakis środek na to, który jest bezpieczny dla dziecka. Nie chce iść na L4 i całować się z kiblem cały dzień. ![]() A zaraz wkleję zdjęcia z mojego USG, bo wziełam do pracy i zeskanuję. ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#162 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Shem - dawaj tu szybko te zdjęcia!! Normalnie powinny być podobne nasze szkodniki, bo moje pierwsze USG było w 6 tygodniu ciąży, a Twoje jest w 5 prawda?
Z tym rzygańskiem to było w nocy, dziś od rana nic mi nie jest. Ale wypiłam też melisę jedną i właśnie robię sobie drugą. Ja nie wiem jak to będzie w tym Poznaniu, bo tam będę na targach i hm, jak ja będę tak melisę parzyć?? No i podczas rozmowy z klientem np przeproszę i pójdę se rzygnąć?? ![]()
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
![]() ![]() |
![]() |
#163 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Xantia-oj chyba za szybko nazwalam Cie szczesciara
![]() Shem-co do tabletek p/mdlosciom,to owszem istnieja takowe (przynajmniej tutaj).Nazywaja sie CARIBAN i z tego co poinformowal mnie lekarz,co wyczytalam w ulotce i czego dowiedzialam sie od znajomych,ktore te tablety wciagaly,to sa one bezpieczne dla plodu. Ja bralam te tabletki przez jakis czas (tego lata mialam non stop kogos na wakacjach u siebie i musialam byc "na chodzie") ale tez staralam sie nie za czesto.Wszedzie trabia aby nie zazywac kompletnie zadnych lekow.No wiec staralam sie jakos zyc normalnie z tym rzygankiem ale jak juz bylam ekstremalnie wykonczona,to bralam przez kilka dni te tabletki,nabieralam sil i odstwialam....i tak w kolko. Teraz juz jest wszystko ok,dzidzia tez prawidlowo sie rozwija wiec jestem spokojna. Pozdrawiam! |
![]() ![]() |
![]() |
#164 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
No to jedziemy z fotą
![]() W wyniku badania USG mam napisane: Pojedynczy pęcherzyk ciażowy spłaszczony. Implantacja w dnie, widoczny pęcherzyk żółtkowy średnicy 2,3 mm oraz zarodek CRL 1,9mm poza mierzalnością komp. Przydatki bez nieprawidłowego odbicia echa. Kontrola za 14 dni. A oto mój przystojny zarodek zwany Bąblem ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#165 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Shem co do tego myślenia o rzyganku to w pewnym sensie masz rację, ale jak tu nie myśleć, na sam widok muszli już mam odruch. Zastosowałam wczoraj i dziś te czopki i bez rezultatów. Jak rzygałam tak rzygam, do dupy one są
![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#166 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
No popatrz, ja mam podobnie, też zaczynam zarastać. Mój TŻ również robi sobie z krzeseł wieszaki, szczególnie z takiego jednego fotela. No ale ja tez sie nie pilnuje i roznoszę szklanki po całym domu. Z gotowaniem nie jest aż tak tragicznie, natomiast nie bardzo sama wiem na co mam ochotę. Wczoraj złapałam cheć na omleta z nutellą, ale zjadłam połowei zabrałam sie za popijanie rosołu. Teraz jestem głodna i też nie bardzo wiem co począć, bo zjadłabym jakiejś dobrej zupy pomidorowej (dzisiaj będzie na obiad w domu!
![]() A wiesz, mi sie tak wydaje, ż eim bardziej człowiek myśli o rzyganiu tym bardziej chce mu sie rzygać. ![]() ![]() 2 trymestr jeszcze przed nami, czyli najwspanialsza część ciaży. ![]() ![]() A co ciekawe, okazało się, że Łukasz ma grupę krwi 0 RH+ a nie B RH+. Ciekawe jak to mozliwe... przecież w ksiażeczce dziecka miał napisane, że ma B i jego mama też była nieźle zdziwiona. ![]() Ja też zrobie sobie badania, bo nigdy nic nie wiadomo... Być może wcale nie mam 0 RH-. ![]() A właśnie, o co powinnam pytac na tej wizycie u ginka? Chciałabym sie dowiedzieć wszytskiego i boje sie że zapomnę o coś spytać. Może ułożymy jakąś listę niezbędnych pytań? ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#167 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Ale jaja z tymi grupami krwi
![]() Mój TŻ ma A2B Rh+ Zjadłam właśnie sałatkę krabową z ananasem i słodkiego batonika. Mniam. Po nocnych rzygańskach ani śladu, mam nadzieję że przyczyną była wczorajsza obiado-kolacja w restauracji i na tym koniec. Popijam sobie kawkę rozpuszczalną z mleczkiem i za godzinkę mała spadam do domku. Jutro do gina!! Muszę się go dokładnie wypytać czy to wypinanie brzucha to normalne w tym wieku. Shem, czemu te foty takie małe!! Nie można w pełni ocenić urody Bąbla!! ![]() ![]() ![]()
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
![]() ![]() |
![]() |
#168 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
U mnie dzień minął bez żadnych sensacji. Czyli ewidentnie wina wczorajszej kolacji restauracyjnej. Uffff. Ale przytyłam, masakra!!
Normalnie to ważyłam około 50 - 51 kg co było dla mnie wagą idealną przy wzroście 164 cm, jestem raczej drobnej budowy. Jak rzuciłam palenie to przytyłam i ważyłam ok. 52 - 53 kg. Teraz po 10 tygodniach ciąży ważę już 55 kg!!!! I wydaje mi się że wyglądam jak... waleń do uratowania przez green peace ![]() Wy sobie rzygacie i pewnie nie tyjecie. W sumie to nie wiem co lepsze ![]()
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
![]() ![]() |
![]() |
#169 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Trochę mnie pocieszył post Madzi, która wczesniej sie wpisała, że jej też szybko brzuszek zaczął się zaokrąglać.
Pffff, jak tak dalej pójdzie to... boję się dokończyć ![]() ![]() ![]()
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
![]() ![]() |
![]() |
#170 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Wiesz co Xantia ja tu chyba bym wolała jednak tyć i nie rzygać. No dzisiaj było całkiem całkiem, od południa mam spokój. Moja mam na te rzyganko stwierdziła, że najwyżej mniejsze dziecko urośnie i łatwiej będzie urodzić. Sama nie wiem co lepsze.
A teraz to nawet głodna jestem, ale sama nie wiem co chcę. Może jak mój facet wróci z siłki to coś mi przyrządzi (w co wątpię, ale jeszcze pomarzę). Od kilku dni coś mnie na frytki nachodzi, ale pewnie zjadłabym ze trzy i już by mi się odechciało. A co do brzuszka no to wiesz Twój gigant to waży już jakieś kilka gram, więc ma prawo się rozpychać ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#171 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
kasiu-a ja mysle,ze rzyganko nie ma nic wspolnego z pozniejszymi "gabarytami" dzieciaczka
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#172 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Jejku, ja już też sama nie wiem co lepsze - rzygać czy tyć
![]() Normalnie czuję się jak mors i boję się, że za kilka tygodni nie będę mogła się ruszać ![]() ![]() ![]() Ana, tak pięknie nam piszesz różne pozytywy, napisz coś jeszcze, normalnie jesteś jak balsam na duszę ![]() ![]() ![]()
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
![]() ![]() |
![]() |
#173 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Xantia, ja cie zatłukę!
![]() A właśnie, foty sa duże tylko trzeba je powiększyć, bo sie dostosowują do rzmoaru okna. Jeśil masz Explorera to w lewym dolonym rogu obrazku powinna pojawic sie ikonka do "rozciagania" obrazka. Dzisiaj sie czuje srednio, troszke mi było niedobrze, ale to raczej ze wzgledu na niestrawność, bo potem leciałam do kibelka i miała lekkie rozwolnienie. No a mdłosci nie bardzo miałam tyko mnie tak ćmiło w zołądku. Zaczęłam mieć straszna ochote na precelki słone i zeżarłam pół paczki, no i teraz juz mi sie jakos poprawiło. ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#174 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Shem, to jesteś drugi waleń
![]() Twoje foty jak się rozciągnie to są niewyraźne!! ![]()
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
![]() ![]() |
![]() |
#175 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Hej walenie czym wy się martwicie. Ja za to jestem chudy wieżowiec, chociaż w pierwszym miesiącu trochę przytyłam. Obecnie ważę 62 kg (w ubraniach) przy wzroście 178. A przed ciążą to było czasami i tak że 57 najmniej miałam, z przytyciem był problem (a wcale mało nie jadałam, tak już nasza rodzinka ma). Dodam, że o anemi nie ma nawet mowy, chyba, że dzidzia w tym pomoże.
Nie wybierajcie się przypadkiem do USA, bo parę kilo wpadnie bardzo szybko ![]() A co do fotek to wszysko jest OK u mnie. |
![]() ![]() |
![]() |
#176 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Heja Wieżowiec
![]() ![]() ![]() A gdzie TWOJE fotki z USG?? Dawaj je tu szybko!!
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
![]() ![]() |
![]() |
#177 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
kobietki szybki przyrost wagi w poczatkowych tyg ciazy nie jest powodem do zmartwien
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#178 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
marti86 dzięki za rady co do mdłości, ale na mnie chyba już nic nie działa.
Xantia co do fotek to nie umieściłam, bo skaner nam padł, ale zrobiłam im zdjęcia (może nie są zbyt wyraźne, ale zawsze coś tam widać) ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#179 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
No Xantia ja Wam tylko prawde pisze,tak jak jest rzeczywiscie
![]() Jak dla mnie ciaza to przecudny stan i nawet pomimo tych wszystkich dolegliwosci,ktore mi podczas niej towarzysza,jestem baaaardzo zadowolona,ze bedziemy miec drugie zreszta dzieciatko.A pozniej chce jeszcze jedno ![]() ![]() ![]() Pierwsza ciaza zakonczyla sie cc (doszlam do siebie w expresowym tempie ale moze dlatego,ze bylam bardzo mlodziutka-mialam 19 lat),teraz chce rodzic normalnie-zobaczymy co z moich checi wyjdzie.W pierwszej ciazy tez mialam anemie i cukrzyce ciazowa (ale to wszystko mija jak urodzisz).A teraz jak na razie dopadla mnie anemia,o podwyzszonym cukrze nic nie wiem ale tez badanie na obciazenie glukoza bede miec dopiero za poltora tygodnia-wiec wtedy sie okaze. Co do wagi to sie nie przejmujcie-jak bedziecie karmily piersia to dzieciaczki bardzo szybko pomoga Wam schudnac ![]() Ja w tej chwili mam juz 11 kg do przodu (w 24 tyg.),a w pierwszej ciazy nie przytylam tyle przez cala ciaze ![]() ![]() kasia_mw-ja ta anemie to tez tylko w ciazy mam (przed ciaza nigdy nie mialam) No a teraz juz uciekam.... bo Wam tu zanudzam znowu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#180 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamy czerwiec-lipiec 2007.
Kasia, ja widzę czarny pęcherzyk, a gdzie w srodku jest mały?
![]() ![]() A co do tej anemii, to chyba już czaję dlaczego tak sie rzuciłam na mięso. ![]() ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:51.