|
|
#4471 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
piszę dziewczynki do was aby powiedzieć że już ponad miesiąc jestem sama nic się nie zmieniło.. ex bardzo by chciał wrócić .. dał kwiaty zaprosił do kina miły jest jak nigdy przedtem .. ale powiedziałam mu że to bez sensu że ja już nie chce z nim być nic nie chce z nim i że nie będziemy się już spotykać .. najgorsze jest to że mam mało znajomych .. prawie nikogo z kim mogła bym wyjść
no i siedzę w domu .. nie wiem kiedy uda mi sie poznać kogoś sensownego chociażby do pogadania ;/
|
|
|
|
#4472 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Napisałam mu smsa "sory za wczoraj. nie odzywałam sie, bo byłam zajęta. u mnie wszystko ok, mam nadzieję, że u ciebie też"
no i sama nie wiem.. jest oschły, jakby był obrażony, ze nie odpisałam w ten poniedziałek.. sama nie wiem co robić.. zapytałam go czy kontynuujemy ten brak kontaktu.. to odpisał "w sumie możemy, bo dobrze było".. odpisałam "nie wiem czy mnie zrozumiałeś, to zerwanie kontaktu jest po to, żebyś mogł sie przekonać jak to jest zupełnie beze mnie. i żebym ja się mogła o tym przekonać jak jest bez ciebie", to odpisał mi tylko "wiem". co o tym myślicie ? |
|
|
|
#4473 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
myślę że odpisuje ci tak specjalnie złośliwie .. a ty nic nie opisuj już .. olej go .. chciał to niech ma .. i czekaj aż sam się odezwie nie daj mu wygrać
|
|
|
|
#4474 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 136
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
Skoro jest urażony to łatwiej będzie Wam utrzymać przez jakiś czas ten brak kontaktu i myślę, że obojgu wyjdzie to na dobre |
|
|
|
|
#4475 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 414
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Wiem że to chore i pewnie sama się nakręcam ale mam jakąś obsesję. Chodzi o to że rok temu w grudniu zerwał ze mną chłopak,strasznie to przeżyłam i mimo że teraz jestem w szczęśliwym związku i wogóle nie zależy mi na byłym to niestety przypominam sobie to wszystko co działo się rok temu i cały czas panicznie się boję że sytuacja sie powtórzy,że mój Tż mnie zostawi teraz.Takie deja vu.Nie przestaję o tym myśleć szczególnie teraz gdy w końcu odważyłam się powiedzieć mu że walczę z bulimią.W każdym jego słowie doszukuję się czegoś co mogłoby sygnalizować rozstanie.Nie chodzi o to że nie mam do niego zaufania,to we mnie tkwi problem,chociaż wydaje mi się że ta panika powoli mi przechodzi.Przepraszam,mu siałam to z siebie wyrzucić.Pewnie pomyślicie że jestem nienormalna jakaś.
__________________
D. Blanka mój Aniołek |
|
|
|
#4476 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
|
|
|
|
|
#4477 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Przyszłam tu do Was, miesiąc temu rozstałam się z facetem po 5,5 roku, przez miesiąc jeszcze mnie zwodził, że kocha tylko się pogubił i potrzebuję trochę samotności. Dziś sprawdziłam mu pocztę. Samotność ma imię na W. I prawdopodobnie jeszcze kilka innych imion ale mi już to jedno wystarcza, dalej nie drążę. Niektóre mnie tu znają, bo rok temu rozstałam się z tym samym facetem, ale w imię wielkiej miłości wróciłam, ledwo wyszłam z tego wszystkiego żywa, psychika siadła. Tyle tytułem wstępu.
|
|
|
|
#4478 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Też do Was dołączam. Po 2 latach związku, zniknął bez słowa wyjaśnienia. Ot tak, jakby go nigdy nie było. W skrócie: rozkochał, było jak w raju, napomknął o zaręczynach i zaczął znikać, gdy uznałam, że to dobry pomysł. Pomimo prawie 30 lat, nie miał nawet odwagi powiedzieć, że koniec, uciekł jak gówniarz. Nie wiem, czy można tu wkleić link, pewnie nie
W każdym razie, zaczęłam zastanawiać się o co chodzi i natrafiłam na zjawisko pt. "faceci, którzy nie potrafią kochać". Dziewczyny, jeśli któraś z Was też została porzucona praktycznie bez powodu po wielkiej miłości z wielkimi planami, poszukajcie tego w necie i odezwijcie się tutaj. Razem będzie nam łatwiej
|
|
|
|
#4479 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 370
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
|
|
|
|
|
#4480 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Mi się też wydawało, że bez powodu itd. Oczywiście po czasie się okazało, że powód, nawet niejeden, był.
|
|
|
|
#4481 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Dołączam do grona osamotnionych
2 dni temu ustaliliśmy z facetem, że robimy sobie tygodniową "przerwę" w naszym 4 letnim związku, po to by przemyśleć kilka kwestii. Gdyż otóż Od dłuższego czasu sporo rzeczy w moim facecie mnie irytuje.. chamskie,niemiłe teksty (np. 'Skończ te gadki', podczas kłótni, 'Masz problem?' 'nikt Cie siłą ze mna nie trzyma', czy tez - chyba najgorszy - gdy nie moglam sie z nim kochać przez kilka dni bo mialam zapalenie.. tamtych partii ciala i każdy dotyk sprawial mi bół - jego ironiczny komentarz byl nastepujący " zapytaj moze kolezanek czy tez maja takie problemy i czy je tez boli '') potem z reguły przeprasza.. ale te sytyacje mimo wszystko powtarzaja sie co jakiś czas. Kolejna rzecz.. jego 'zapominalstwo ' - jak on to defininiuje - ostatnio (po 4 latach zwiazku) zapomniał o moich urodzinach, czesto zdarza mu sie nie zadzwonić wtedy kiedy obiecał itd a propo dzwonienia, to on móglby sie do mnie nie odzywac caly dzien i byloby ok. Nie zapyta jak w pracy, na studiach (oboje pracujemy i studiujemy zaocznie), nie za bardzo się interesuje. Czasami po moim narzekaniu, braku kontaktu przez kilka dni zapala sie w nim światelko i przez 2 kolejne dni sie stara.. ale potem znow to samo. Czasami potrafi tez byc mily, zabrac mnie na kolacje czy tez kupic cos ładnego, ale to zreguly po moim gadaniu ze sie malo stara. Nie wiem czy być z nim dalej, czy lepiej to zakończyć.. czy może ja przesadzam (oczywiście było sporo innych nieprzyjemnych sytuacji)
|
|
|
|
#4482 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
Nie wiem, jak to jest z tym kochaniem facetów, ale istnieją tacy, którzy najprawdopodobniej, nigdy nie będą gotowi, na poważny związek, deklaracje itd. Mam takiego wujka, ma 43 lata, i całe swoje życie nie angażował się, chociaż był w wieloletnich związkach. Teraz jest z dziewczyną, dużo młodszą, są już 6 lat razem, ale zaręczyn nie ma, ślubu nie ma, niczego nie ma.... . Ona może jeszcze tak tego nie odczuwa, chciałaby, ale wydaje jej się, że ma czas, bo ma 26 lat. Szkoda mi jej, bo podejrzewam, że obudzi się po 30, a ten mężczyzna nie będzie i tak na nic gotowy. Niektórzy faceci się nie zmieniają. A podejrzewam, że wujek przy niej trwa, bo niestety, nie ma już takiego powodzenia, jak kiedyś
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
|
|
|
|
#4483 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
![]() Ponadto dowiedziałam się i powiązałam pewne fakty - ex zdradzał mnie z moją dobrą koleżanką, z którą chodziłam do podstawówki i się razem trzymałysmy. Nota bene, ona wiedziała o moim istnieniu Teraz już rozumiem ten brak seksu, jego znikanie na tyleee dni, oraz to, że ją zaprosił do znajomych na fb, gdy miał już status WOLNY.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
|
|
|
#4484 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3 787
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
hej dziewczyny
mój były chce żebym do niego wróciła. Mówi, że zrobi wszystko bym była szczęśliwa, że zrozumiał co stracił, że żałuje że go zostawiłam, że bardzo mnie kocha ble, ble, ble.szkoda, że tak późno. nie mam zamiaru wracać,ale nie ukrywam, że to mnie "rozstroiło" psychicznie
__________________
|
|
|
|
#4485 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
dawno mnie tu nie było.. mam straszne pomieszanie znowu.
w zeszłą sobotę spotkałam się z byłym.. na początku było wesoło, ale potem dotknęłam go, jego brzuch. a on do mnie, żebym go nie dotkała już, bo czuje dreszcze, jakieś prądy. no to dla śmiechu dotknęłam go gdziekolwiek, a on, że przechodzą przez niego prądy, takie ciepełko. i oczywiście zaczęliśmy się całować, leżeliśmy sobie przytuleni, ale seksu nie było. na szczęscie. na drugi dzień przyjechał i mówi mi, że ma wątpliwości co do swojej decyzji i ze wczorajsza sytuacja dała mu wiele do myślenia. między czasie dalej mi mówił, że nie będziemy już razem, bo do siebie nie pasujemy. i że kiedyś trzeba zacisnąć zęby i coś z tym zrobić. tylko szkoda, ze akurat w taki sposób. jestem zdołowana. próbowałam ostatnio z pewnym chłopakiem, wszystko fajnie itp. ale jak chciał mnie pocałować to uciekłam. zdałam sobie sprawę, ze nie chce zeby ktokolwiek inny mnie całował. kto poradzi? ;( |
|
|
|
#4486 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3 787
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#4487 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
|
|
|
|
#4488 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3 787
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
to ja nie wiem...ale na dłuższą metę to takie sytuacje Cię wykończą psychicznie.weź się na razie już z nim nie spotykaj. przemyśl sobie to wszystko
__________________
|
|
|
|
#4489 | |
|
Flawless
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
__________________
"We need to know, as women, we're important.
I think the breakdown is when a woman doesn't know what she is and she settle for less. Check out your worth because you're worth more than that." |
|
|
|
|
#4490 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3 787
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
powiedziałam mu że nie wracam i tyle w tym temacie
__________________
|
|
|
|
#4491 | |
|
Flawless
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
Odpowiedz sobie na pytanie, czy jesteś w tym związku szczęśliwa? Widzę w Twoim związku wiele cech podobnych, z którymi ja się zmagałam w swoim i nie doprowadziło to do niczego dobrego. Przepraszam, ale teksty dotyczące Twoich dolegliwości są na poziomie OGROMNEGO buracta i nie mówi się tak do osoby, którą się rzekomo kocha. Nie interesuje się co u Ciebie. Mój też po jakimś czasie przestał. Zdałam sobie sprawę, że mu kompletnie nie zależy, więc po co to ciągnąć? Po co się ciągle stresować, denerwować. Znajdź faceta, z którym będziesz czuła się przede wszystkim bezpieczna i kochana ![]() ---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ---------- No i git konsekwencja to podstawa
__________________
"We need to know, as women, we're important.
I think the breakdown is when a woman doesn't know what she is and she settle for less. Check out your worth because you're worth more than that." |
|
|
|
|
#4492 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 3 378
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
to ja niestety chyba też do was dołączę...
powiedział, że zadzwoni, gdy wszystko sobie przemyśli, to co powiedziałam mu ja, to co uważa on, przemyśli i zadzwoni, spotkamy się i postanowimy co dalej. Milczy już tydzień, zero kontaktu, więc decyzję chyba podjął, szkoda, że w taki sposób
|
|
|
|
#4493 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
|
|
|
#4494 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 3 378
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Jesteśmy razem od lutego, do lipca było cudownie, pięknie, naprawdę jak z bajki, na wakacjach zaczeło się psuć, mieszkamy daleko od siebie, nie udało nam się spotkać przez całe lato (on nie mógł), ale uznałam że przecież dam rade, niedługo znowu rok akademicki i będzie jak kiedyś. Niestety przeprowadził się z akademika na mieszkanie, ale przecież nadal studiujemy na jednej uczelni i mieszkamy w jednym mieście. Mimo to, ciągle nie miał dla mnie czasu, bo nauka, projekty, praca. Starałam się to zrozumieć. Zaakceptowałam nawet to, że widujemy się 2h w tygodniu, mimo że mamy do siebie 15min jazdy. Ale nawet ciężko nam było porozmawiać w ciągu dnia przez telefon, nie miał czasu nawet odpisać mi na smsa, czy cokolwiek. Moje studia są równie wymagające co jego, jednak byłam w stanie zakuwać całą noc, żeby móc się z nim spotkać na spokojnie kolejnego dnia, poswięcić mu całe popołudnie, jednak on ciągle miał coś ważniejszego. Ja mam 20lat, on 22. Moja pierwsza wielka miłość, naprawdę, byłam najszczęśliwszą kobietą na ziemi gdy byłam z nim. On od jakichś 3miesiecy powtarzał mi, że powinnam znaleźć sobie kogoś innego, kogoś kto lepiej się mną zaopiekuje, bo on nie jest w stanie. Powiedziałam mu, że albo jest ze mną i obydwoje się staramy, albo jak chce mnie zostawić to niech ma odwagę i mi to powie. Jednak ciągle powtarzał, że mu zależy. Kilkakrotnie przeprowadzaliśmy rozmowy o tym co ja czuję, że za nim tęsknię poprostu, że nie wymagam od niego romantycznych kolacji ani wypadów na weekend za miasto, chce tylko pogadać 10min przed snem przez telefon i zasnąć z myślą, że mnie kocha. Czasem postanawiałam do niego nie dzwonić, nie pisać z własnej inicjatywy, i wtedy dzieliły nas dwa, trzy dni milczenia, on nie widział w tym raczej większego problemu, tłumaczył się że jest zmęczony. Tydzień temu poszło o to samo. Uciekłam z zajęć , żeby sie z nim zobaczyć, bo tylko wtedy "znalazł chwilkę". 2h i koniec spotkania. Zaczęłam znowu rozmowę, że powinniśmy coś chyba zmienić itp, i wtedy powiedział mi to co napisałam wyżej.
Mam taka ochotę do niego zadzwonić... strasznie tęsknie, miotam się z kąta w kąt, staram się już nie płakać, ale nie wiem co mam z tym zrobić
|
|
|
|
#4495 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
Poza tym, Ty się starałaś, uczyłaś się w nocy, a on nie mógł się poświęcić? bez przesady. Ewidentnie jemu nie zależy i myślę, że nie powinnaś wykazywać inicjatywy..
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
|
|
|
#4496 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 128
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Jestem straszliwie zdołowana. Robiłam sobie bardzo duże nadzieje w związku z moim byłym, ale chyba nic z tego nie wyjdzie.
Ponieważ jesteśmy na stopie przyjacielskiej, a wczoraj miałam strasznie ciężki dzień, zadzwoniłam do niego. Prawda jest taka, że jak się z nim spotykam, rozmawiam to wszystkie problemy stają się mniejsze. Przyszedł do mnie, piliśmy wino, było super. Stwierdził, że zostanie u mnie na noc, przytuli do snu, żebym nie była sama. Ja się zgodziłam. Nie chodziło tutaj o seks, nawet się nie pocałowaliśmy, tylko zasnęliśmy razem przytuleni. Dziś z nim rozmawiałam i powiedział mi, że jest obecnie w takim stanie, że nie chce być z nikim w związku, że "na myśl o tym mu sie odechciewa". Nie ma czasu, nie jest w stanie się starać. Cały czas miałam wrażenie, że coś między nami jest, jak się spotykamy nie możemy przestać rozmawiać. Poza tym czuje, że on się w pewien sposób o mnie troszczy. Bez sensu się łudzić, że coś z tego będzie, dlatego zastanawiam się nad zerwaniem z nim kontaktu. Jednak przeraża mnie ta myśl. Nawet gdy nie jest już moim chłopakiem, czuje że jest mi najbliższą osobą. Dodatkowo jestem totalnie chora, cały dzień leże w łóżku i tylko rozmyslam... |
|
|
|
#4497 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Ehh dziewczyny, ciężko się już to czyta, wszystkie cierpimy, płaczemy, a oni mają to gdzieś
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
|
|
#4498 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 128
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Cytat:
Generalnie z moim exem jest tak, że nie możemy być razem, ale nie wytrzymujemy bez siebie. I to dotyczy także jego z tego co widzę. Jednak on czasami przypomina mi totalnego matoła, jakby pewne rzeczy do niego nigdy nie docierały |
|
|
|
|
#4499 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 169
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
Dzisiaj mam zdecydowanie lepszy dzien . Pierwszy od rozstania kiedy nie płacze . Tak trudno mi wrócić do rzeczywistości... Jedyny plus ze totalnie nie mam ochoty do niego dzwonić...Dziwie sie sama sobie ze jeszcze mam sile z tym walczyć . Czy on w ogole za mną tęskni?!
__________________
|
|
|
|
#4500 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 506
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XX
dawno tu do was nie zaglądałam. wszystko się powoli układało, dał mi nadzieję, że będziemy jeszcze razem, mimo tego że nie byliśmy to współżyliśmy, przyjeżdzał, było jak byśmy byli razem, w jego urodziny kiedy przyjechał przywitałam go seksownym strojem króliczka, który sama zrobiłam, dostał prezenty ode mnie, było tak cudownie. jednak wczoraj kiedy zobaczyłam go z inną dziewczyną zrobiłam scenę, jednak jak się później okazało ona ma chłopaka od 2 lat a Tż o którym mówię miał do niej po prostu sprawę. zdenerwował się, kazał mi wypier****ać, przepraszałam go jednak krzyczał, że nigdy już razem nie będziemy. wieczorem doszliśmy do porozumienia i powiedział, że chce sie ze mną widywać, jednak bez seksu i tego co było tylko jako kolega-koleżanka. zależy mi na nim więc się zgodziłam. dziś szłam ze szkoły na przystanek, Tż też szedł na przystanek bo jechał do pracy, ja musiałam na chwilę do sklepu, kiedy wyszłam i poszłam tam gdzie On stał, stała też ta dziewczyna, Tż zaproponował, że mnie i ją zapozna, odpowiedziałam "nie dziękuję", a On, że jestem chamska, potem przeprosiłam ją za wczorajszy dzień, nic nie powiedziała, a że JA zwykle mówię to co myślę, to dopowiedziałam patrząc na nią "i kto tu jest chamski bo nawet nie podziękuje za przeprosiny". Tż się zdenerwował, powiedział, że jestem zwykłą chamką, że jestem beszczelna. więc ją przeprosiłam (znowu) ale już normalnie. zapytała mnie czy wszystko ok już. odpowiedziałam, że tak. Ona wsiadła w busa i pojechała. ja chciałam jeszcze chwile pogadać z Tż'tem ale powiedział, żebym się nie odzywała bo nie ma ochoty w tej chwili ze mną rozmawiać i żebym zrozumiała, że On ze mną nie chce już być. kiedy go przepraszałam, mówiłam do niego, stał odwrócony, ignorował mnie. kiedy przyjechał jego bus powiedział żebym się nad sobą zastanowiła. pisałam smsy, ale nie odpisuje ja już nie wiem co robić, raz mi mówi, że tęskni i że mu mnie brakuje, a raz że nie chce ze mną być. co ja mam zrobić? co byście zrobiły na moim miejscu? proszę o rady, bardzo proszę bo potrzebuję rozmowy z kimkolwiek, a zwłaszcza od osób które mnie nie znają. czekam dziewczyny na wasze propozycje i odpowiedzi! ![]()
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:32.



no i siedzę w domu .. nie wiem kiedy uda mi sie poznać kogoś sensownego chociażby do pogadania ;/


Skoro jest urażony to łatwiej będzie Wam utrzymać przez jakiś czas ten brak kontaktu i myślę, że obojgu wyjdzie to na dobre





Od dłuższego czasu sporo rzeczy w moim facecie mnie irytuje.. chamskie,niemiłe teksty (np. 'Skończ te gadki', podczas kłótni, 'Masz problem?' 'nikt Cie siłą ze mna nie trzyma', czy tez - chyba najgorszy - gdy nie moglam sie z nim kochać przez kilka dni bo mialam zapalenie.. tamtych partii ciala i każdy dotyk sprawial mi bół - jego ironiczny komentarz byl nastepujący " zapytaj moze kolezanek czy tez maja takie problemy i czy je tez boli '') potem z reguły przeprasza.. ale te sytyacje mimo wszystko powtarzaja sie co jakiś czas. Kolejna rzecz.. jego 'zapominalstwo ' - jak on to defininiuje - ostatnio (po 4 latach zwiazku) zapomniał o moich urodzinach, czesto zdarza mu sie nie zadzwonić wtedy kiedy obiecał itd a propo dzwonienia, to on móglby sie do mnie nie odzywac caly dzien i byloby ok. Nie zapyta jak w pracy, na studiach (oboje pracujemy i studiujemy zaocznie), nie za bardzo się interesuje. Czasami po moim narzekaniu, braku kontaktu przez kilka dni zapala sie w nim światelko i przez 2 kolejne dni sie stara.. ale potem znow to samo. Czasami potrafi tez byc mily, zabrac mnie na kolacje czy tez kupic cos ładnego, ale to zreguly po moim gadaniu ze sie malo stara. Nie wiem czy być z nim dalej, czy lepiej to zakończyć.. czy może ja przesadzam (oczywiście było sporo innych nieprzyjemnych sytuacji)



Teraz już rozumiem ten brak seksu, jego znikanie na tyleee dni, oraz to, że ją zaprosił do znajomych na fb, gdy miał już status WOLNY.
mój były chce żebym do niego wróciła. Mówi, że zrobi wszystko bym była szczęśliwa, że zrozumiał co stracił, że żałuje że go zostawiłam, że bardzo mnie kocha ble, ble, ble.szkoda, że tak późno. nie mam zamiaru wracać,ale nie ukrywam, że to mnie "rozstroiło" psychicznie
