Amelka jest już z nami,na resztę dzieciaczków czekamy z otwartymi ramionami.I/II.2012

[MissZuzia]

Napisane przez Lucy1111

Miss, te literki są na taśmę dwustronną

Kasiulka, ja myślę, że rozchodzi nam się spojenie łonowe. Miednica się poszerza i to stąd ten ból

nie doczytałam jak zwykle całej aukcji sugerowałam sie pierwszym zdjęciem i tam były wstążki na gwoździkach

patrz znalazłam nieco tańsze i też fajne
http://allegro.pl/kolorowe-literki-3...960088792.html

[ewula83]

Napisane przez inutil

Renata, fototapeta z misiem genialna. Zburzyłaś teraz moje plany, bo chciałam kupić szablony i pomalować część ściany przy łóżeczku...
chciałam te http://www.szabloneria.pl/p1598,zest...zwierzaki.html

ale coś mi się wydaje, że będzie miś


eee, a mi zgaga przeszła a miałam, szczególnie wieczorami, koszmarną...


mmm, fajnie masz. Ale i tak tych krokietów najbardziej zazdroszczę. U mnie nikt w rodzinie nie robi. Chyba sama spróbuję
macie jakiś sprawdzony przepis?


ja patrzyłam bo jak będę kupowała to właśnie TT. W sklepach są za około 100zł . W akpolu widziałam za 95zł a z kartą na produkty TT jest 10% taniej. Więc podobnie jak na allegro. Nawet jest tu, w gazetce http://www.akpolbaby.pl/mikolajkowybaby.pdf

Ja kupilam reczny TT,duzo dobrych opini ma,zobaczymy

[kasiulka99]

Napisane przez Lucy1111

Renata, widziałam, że wspominałaś wczoraj coś o tych kolorowych literkach... Ja też akurat wczoraj przeglądałam aukcje. Jest5em nimi oczarowana http://allegro.pl/kolorowe-literki-3...946868715.html
Ale drogo wychodzą

Mam zamiar zrobić sama

Literki cudowne , zastanawiam się czy ich nie kupić na szczęście moja córeczka będzie miała krotkie imię LENA gorzej z budzetem mamus które wybraly dlugie imionka

Piszecie dużo dzisiaj o koszmarnych nocach ja też mam takie : budzę się z 4 razy na siku bo na okragło chce mi się pić pójdę do łazienki a potem szklanka wody i tak całą noc a jeszcze moi dwaj mężczyźni :mąż i kot potwornie chrapią i jak jestem rozbudzona tym wstawaniem to nie mogę usnąć przez ich chrapanie i sapanie i tylko krzyczę: Kotku przewroć sie na bok!!( to do męża) Tygrysku nie chrap lub cicicicicici ( to do kota ) i tak potrafię nie spac pół nocy bo potem dzidzia wstaje i zaczyna disco w brzuchu - i jak tu wyspac się na zapas

[magda1804]

Napisane przez zoskasamoska

Ah moja mama jest uparta,ja też i nie umiemy sie dogadać. Już dzis doszło do tego, że pokłócilysmy sie o to czy mozna jesc mięso na wigilie czy nie:/

Jak dobrze, że TŻ juz dzisiaj wraca

Magda to jesteśmy teraz dwie Ale chyba jest tutaj więcej dziewczyn bez ślubu.

Zosiu ja tak mysle,ze jestes przewrazliwiona w ciazy. Nie przejmuj sie za bardzo tym co dzieje sie dookola, po prostu olej ich wszystkich

Napisane przez MissZuzia

a nasi sąsiedzi nad nami uwielbiają tupać i skakać po podłodze, mam ich dość
z kolei przez fachowców z mieszkania przez ścianę mam darmową zimę na balkonie - WSZYSTKO JEST BIAŁE, moje dwie tuje wyglądają jak obsypane śniegiem, utłukę ich pewnie cięli płytki na balkonie :pala

MissZuzia wiem co to znaczy... mam podobnie, za sciana pare razy w tygodniu o 7h rano ktos gra/trenuje gre na pianinie, jest tez dziecko, mysle ze w wieku szkolnym, bo gwizdze na flecie i ciagle ryczy. Oj duzo byloby pisac...

A ja mam problem. Ogromny. Dotyczy mieszkania, moze ktos mi cos podpowie.
Otóż wynajmuje mieszkanie w bloku z tzem w miescie, 30 km od rodzinnego miasteczka. Jest mi tu dobrze, bo nikt mnie nie nachodzi, nie kontroluje. Mam co robic, bo to do sklepu wyjde, to z tzem do znajomych sie wybierzemy, a nawet jesli mi sie nudzi to po prostu nic nie robie Mam tu prace, wszystko "w zasiegu reki"-szpital, urzad pracy, skarbowke, zlobek, Ale... fakt placimy za nie swoje mieszkanie 700zl + oplaty (ok 200zł) Wczoraj dostalam (nie wiem jak to nazwac?) prezent?propozycje? mieszkania od dziadka. Moj dziadek mieszka w tym samym miasteczku co moi rodzice, ma taki domek w stylu powojennym, sa tam dwa oddzielne mieszkania. W jednym mieszka z babcia, a druga czesc zostaje wolna i on mi chce to w spadku przekazac. Problem jest tej kwestii, ze ja nie chce tam mieszkac. Ucieklam z tego miasta i powiedzialam kiedys, ze nie chce tam wrocic, jedynie w odwiedziny do rodziny. Nie chce mieszkac blisko rodzicow ani tym bardziej dziadkow, bo jak to moj tata dzis okreslil- dzidkowie beda mieli opieke ja bede miala male dzecko i chce miec swoja rodzine i jej sie poswiecic. Wiem s*** jestem i egoistka, ale wiem czego chce, choc z drugiej strony to jest taki prezent o ktorym niektorzy marza... nie wiem jak mam powiedziec ze to nie dla mnie...

[bambusiek]

Napisane przez *Agatek*

No przykre, ale było minęło i nie ma co wracać do tego hehe
Na początku nie mogłam sobie wybaczyć, że parę rzeczy było niedograne, no ale cóż... nie da się nad wszystkim zapanować bez pomocy nikogo innego jak tż

U nas też było kilka wtop, ale to w kwestii przyjęcia głównie (stoły ustawione inaczej niż było mówione, zbyt długi czas podawania potraw itp.)

Napisane przez faellivrin

Musze jeszcze napisac, ze dzieki ciazy odzyskalam wiare w ludzi. Naprawde ciagle spotykam sie z okazami zyczliwosci. Ludzie prawie zawsze w tramwaju ustepuja mi miejsca, dzis u lekarza nie bylo problemu zebym weszla bez kolejki, w sklepach czesto tez jest podobnie. Co najsmieszniejsze problemy wieksze mialam tylko wczoraj w aptece, gdzie w glownym miejscu wisi informacja, ze kobiety w ciazy majapierwszenstwo, a ja nawet tego nie zauwazylam i grzecznie czekalam w kolejce, dopoki jakas inna babeczka w ciazy nie poszla na poczatek kolejki, wiec ja tez doszlam do wniosku, ze pojde za nia. Rwetes podniosl sie ogromny. Wszystkie starsze babeczki nie omieszkaly sie oburzyc i podzielic sie wszystkimi swoimi dolegliwosciami na szczescie panie aptekarki staly na strazy prawa i uciszaly oburzone emerytki A najsmieszniejsze jest to, ze te najstarsze i widac, ze najbardziej schorowane nic sie nie odzywaly, a najwiekszy krzyk podniosla pani najbardziej zwawa

Mnie jeszcze ani razu nie przepuszczono w kolejce co prawda brzuch się nie rzuca wielce w oczy w kurtce, ale w sklepach zazwyczaj się rozpinam
Jedynie co, to dziwnie patrzą przy kasach na moją wypchaną kurtkę

Napisane przez pearpearl

balerinki chyba beda najlepsze...
zdolniacha!
moze musisz sobie powtarzac w myslach caly czas - "lewa,prawa,lewa,prawa... "
wstydzilam sie

Też nie umiem za bardzo w szpilach chodzić ew. od wielkiego święta jakoś idzie

Buhaha... sama nie wiem jak to zrobiłam, ale mój mąż tak samo mi kazał sobie powtarzać jak idę

czego tu się wstydzić dobrze, że przed porodem, to unikniecie zbędnych papierów
_________________________ ___
Zjadłam 2 kromki ze śledziem w śmietanie
Inny śledź się moczy i czeka na resztę składników
No i wreszcie umyłam włosy, bo już odkładałam tą czynność ze 2 dni ale będę dzielna i je nawet wyprostuję

A poza tym poleżałam trochę pod kocykiem i czuję się jakbym miała coraz mniej energii z tego leżenia

[n1kotynka]

Napisane przez inutil

eee, a mi zgaga przeszła a miałam, szczególnie wieczorami, koszmarną...

fiu fiu
szykuj się

Napisane przez magda1804

W srode przezylam chwile grozy i strachu. Od rana nie czulam, zeby dziecko sie ruszalo. Zjadlam wiec, polezalam, nawet oddychalam przepona i nic. O 15h zadzwonilam do swojej poloznej zeby przyjechala z detektorem tetna, ale byla poza miastem. Pojechalam do szpitala, tam chcieli od razu mnie zatrzymac,ale sie nie zgodzilam. Polozna kazala sie polozyc i zrobila ktg. I wtedy moja dzidzia wkoncu sie obudzila i rozbrykala sie, chyba pod wplywem adrenaliny. MASAKRA, jak ja sie wystraszylam.... pozniej juz szalala przez caly wieczor.
Niedobre te moje dziecie, normalnie bym za to ze matke stresuje

moja od wczoraj jest jakaś leniwa jak zawsze szalała tak dzisiaj w ogóle spokój, chyba, że usiądę tak, że jej niewygodnie w brzuchu to wtedy mnie strzeli ze dwa razy po żebrach żebym zmieniła pozycję a tak to cisza

Napisane przez MissZuzia

ja ostatnio się nie ważyłam ale już na pewno bliżej 20 niż dalej
u mnie tż będzie tak robił bo już tak robił jak latał co poniedziałek i wstawał o 4 rano
a nasi sąsiedzi nad nami uwielbiają tupać i skakać po podłodze, mam ich dość
z kolei przez fachowców z mieszkania przez ścianę mam darmową zimę na balkonie - WSZYSTKO JEST BIAŁE, moje dwie tuje wyglądają jak obsypane śniegiem, utłukę ich pewnie cięli płytki na balkonie

jak już kupisz sukienkę to będziesz wiedziala jakie butki pasują

współczuję sąsiadów..

może zwróccie tym fachowcom uwagę, że macie przez nich cały balkon brudny?
ja w jednym mieszkaniu miałam tak, że na górze mieszkanie było wykańczane i robotnicy wyrzucali pety z balkonu prosto na nasz ogródek i potem kazało się im zbierać bo calusieńka trawa byla w niedopałkach

Napisane przez magda1804

Ja tez mam laktator avent reczny, pomimo,ze tez zamierzam karmic piersia, ale to wlasciwie przez wzglad na wyjazdy na uczelnie.

ja też wolałam kupić wcześniej laktator, najwyżej odsprzedam jak nie będę używać

[magda1804]

dobra ja zmykam,bo wkoncu na zakupy trzeba isc, a juz 15:30 od 13 planuje wyjscie z domu

[Mijus]

Napisane przez klaurencja

nie dam rady was nadrobić Rano byłam na jazdach i zdałam Za pierwszym razem

Gratulacje!!!

Napisane przez pearpearl

Mialam nie wchodzic, ale musze sie pochwalic, ze PRZEPUSCILI MOJA PRACE I JUZ JEST ZAREJESTROWANA PRZEZ INSYTUT :benet ton:
tak wiec udalo mi sie !!!

Cudowna informacjaTeraz tylko się obronisz i będziesz miała z głowy

Napisane przez Anabellita

Niedawno wróciłam z USG. Przeleciałam forum na szybciora.
Dziękuje za trzymane kciukiWszystko jest ok Asieńka nadal jest dziewczynką, jak to lekarz powiedział "zdrowa baba" " Dziś zaczynamy 30 tydz, a mała waży 1340g.

Brawo za wizytę

Napisane przez mala_stopka

wiecie co dzisiaj zrobiłam??
pojechałam do tesciów zawieźć tesciowej materiał na pelerynke dla Igi, co by ją uszyła na maszynie - a wlaśnie muszę się pochwalić, ze w przedszkolu wystawiają jasełka i Iga gra jednego z 3 Króli i to wlaśnie po to ten materiał, no i wracam, zatrzymałam się pod sklepem już niedaleko domu (jakies 5min spacerkiem) kupiłam co miałam i wróciłam do domu, PIECHOTĄ zapomniałam , ze przyjechalam autem i teraz zeby iśc po Igulca do przedszkola muszę dreptac po autko ciąża naprawdę na mózg uciska.....

Dobre

Napisane przez MMONIKA9

hej laseczki
byłam dziś u lekarza w poniedziałek idę do szpitala już momo że szyjka narazie przystopowała i sie nie poszerzyła od poprzedniego razu ale lekarz uważa ze to już jest za duze ryzyko bym w domu siedziała, byliśmy dziś z tż na zakupach i kupiliśmy kilka rzeczy ale zapomniałam o ręczniczkach no nic trudno to się dokupi póxniej
a to chcę jeszcze zamówić na allegro kinkiety doi pokoiku maluszka i pościel kmp.10el
http://allegro.pl/10-el-posciel-dzie...tml#tabsAnchor ten beżowy z żyrafką bo łózeczko jest fioletowe więc tylko ten beż będzie najładniej się komponować
a to kinkiety http://allegro.pl/ania-kinkiet-dziec...938742059.html

mam kupiony już materac,przewijak,rożek,p rzescieradełka i kupiłam na początek 10szt pieluszek flanelowych

Fajnie że w końcu zamiast Cię straszyć podchodzi poważnie do tematu

Napisane przez AgaMili

Poślizgnęłam się na schodach i spadłam na tyłek, a do tego wykręciłam kolano

O jejkuBidulka!

Napisane przez neska22

ściana w pokoju niuniusia

Cudowna

Napisane przez czubasek20

To jak mi się koszulka podwinęła to mnie mąż podsumował tekstem ,, brakuje Ci tylko piwa w ręku i będziesz drugi Ferdek Kiepski"

Napisane przez MartuNiunia87

Noooo też słyszałam... wgl na świecie istnieją takie wierzenia co nam się nawet nie śniło.
Moja koleżanka chodziła do klasy z taką dziewczyną której rodzina przyjechała z jakiegoś tam chyba afrykańskiego państwa, gdzie panuje ogólnie kult WUDU... i tam jest tak, że jak się rodzi dziecko to musi przejść "próbę siły" czyli chodzi o to, że przeżywają tylko najsilniejsi. Próba ta wygląda tak, że nowo narodzone dziecko, zakopuje się na ileś tam minut pod ziemią i potem odkopuje... jeśli to przeżyje to znaczy, że jest na tyle silne że może przetrwać, jeśli nie to znaczy, że było za słabe by żyć na ziemi i ten ich "bóg" go zabrał... najlepsze jest to, że ta dziewczyna urodziła się jeszcze jak tam mieszkali i też przeszła taką "próbę"

O MY GOD!!!

Napisane przez n1kotynka

no pojechałam do lekarza i zjeść kolację a tutaj godzina ponad nadrabiania
nie macie chyba co robić w domu i za tydzień kolejny wątek będzie :P

z małą wszystko ok, wszystko pozamykane i paciora będę miała za 3 tygodnie na wizycie dopiero to tak w skrócie ;]

napiszę więcej jutro, póki co idę do małżonka mojego

Super, że wszystko ok

_________________________ _____

No to lecę nadrabiać kolejnych kilka stron

[*Agatek*]

Napisane przez pearpearl

Agatku, Ty malo pijesz,wiec raczej nieswiadome zapylonko Ci nie grozne
Moj tez chcialby zaraz trzasnac kolejnego,zeby "zakonczyc produkcje" i moc sie normlanie seksic, bo tak z tymi zakazami, infekcjami, pologami to on podobno zyc nie moze

no ja postanowiłam w ogóle nie pić, więc nie wiem czym on chce mnie upić?? Karmii?? czy reddsem??

Oj te nasze chłopy troszkę z myślami na przyszłość wychodzą za daleko

Napisane przez magda1804

no właśnie co do czopu to tak jak pisze Agatek to sluz podbarwiony krwia, lub w kolorze brunatnym, brazowym, ale nie bialy Likas myslisz, ze u Ciebie to czop? To troche wczesnie, jesli by tak bylo. W pierwszej ciazy mi podobnie jak MartuNiuni czop odszedl wlasciwie niedługo przed porodem, bo 2 dni wczesniej, pozniej skurcze, wody i porod.
Ja skurcze przepowiadajace juz mam, ale te bolesne, bardzo krotkie, teraz tylko czekam na jakies inne objawy

Tak mówię, z tego co się nasłyszałam w szpitalu jak dziewczyny rodziły jedna to miała zielonkawy czop ale ona w ogóle miała mało wód i była 3-4 tyg po terminie

A to nie jest tak, że 2x odchodzi czop?? Najpierw jeden 2-3 tyg przed porodem, a potem jeszcze jakiś?? gdzieś czytałam, albo mi się przyśniło

Napisane przez ewula83

Moj TZ to od razu blizniaki chcial miec,zeby od razu dwojke wychowac,i chce miec szybko drugie dziecko,ja chce przynajmniej 3 lata przerwy...

hehe, fajnie mieć bliźniaki, ale to od razu żeby parka była i ze 3 mężów do pomocy 2 by zarabiało, a jeden by pomagał

Napisane przez kasiulka99

Piszecie dużo dzisiaj o koszmarnych nocach ja też mam takie : budzę się z 4 razy na siku bo na okragło chce mi się pić pójdę do łazienki a potem szklanka wody i tak całą noc a jeszcze moi dwaj mężczyźni :mąż i kot potwornie chrapią i jak jestem rozbudzona tym wstawaniem to nie mogę usnąć przez ich chrapanie i sapanie i tylko krzyczę: Kotku przewroć sie na bok!!( to do męża) Tygrysku nie chrap lub cicicicicici ( to do kota ) i tak potrafię nie spac pół nocy bo potem dzidzia wstaje i zaczyna disco w brzuchu - i jak tu wyspac się na zapas

też w nocy dużo piję

co do pogrubionego- ja do mojego mówię 'co jest malutki??' albo 'syneczku, synek (bo od 5 dnia życia go odchowałam sama)

Napisane przez bambusiek

U nas też było kilka wtop, ale to w kwestii przyjęcia głównie (stoły ustawione inaczej niż było mówione, zbyt długi czas podawania potraw itp.)

U nas podobnie co u Ciebie odnośnie potraw- orkiestra. Tzn mi pasowało, że jest przerwa na odpoczynek, przekąszenie czegoś, ale mojej mamie nie i paru osobom..

[renata:)]

Napisane przez inutil

Renata, fototapeta z misiem genialna. Zburzyłaś teraz moje plany, bo chciałam kupić szablony i pomalować część ściany przy łóżeczku...
chciałam te http://www.szabloneria.pl/p1598,zest...zwierzaki.html

ale coś mi się wydaje, że będzie miś




mmm, fajnie masz. Ale i tak tych krokietów najbardziej zazdroszczę. U mnie nikt w rodzinie nie robi. Chyba sama spróbuję
macie jakiś sprawdzony przepis?

tez mi sie te szablony podobalyale ze mamy korek to se mozemy pomalowac cos na suficie jedynie...
przepisu nie mam bo to tesciowa robila wiec nie pomoge ja sie nigdy krokietami nie bawilam

Napisane przez agawoo

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------






No tanio nie wychodzi, ale ja też chcę te literki
Tylko zamówię je dopiero, jak się dzidzia urodzi

haha lepiej zamówić po urodzeniu bo co bedzie jak się płec zmieni

Napisane przez kasiulka99

Witam mamusie ja czuję się jakby czołg po mnie przejechał już od jakiegoś czasu mam takie okropne bóle jak ty Lucy i do tego okropny ból pachwin , przewracanie i wstawanie z łózka jest okropne a i chodze jak kaczuszka jakbym miął cos między nogami tak boli
ja jestem w 29 tygodniu , Mamusie kiedy ten bol przechodzi ile mozna sie rozszerzać

mi przeszly te bole rozszerzajace juz jakies 2 tyg temu czyli w 31tyg ale moga wrócić

Napisane przez ciezaroweczka

to prawda, z tym, że ja musze mieć ręczny. Te elektryczne mnie ciutke stresują i jak przykładałam przy pierwszej ciązy blokowałam sie bardziej Dlatego bede miała pod ręką Aventa ręczny najzwyklejszy

dostalam wlasnie taki najzwyklejszy z aventu niektórym ponoc bardziej takie reczne pasuja niz elektryczne.

Napisane przez zoskasamoska

Ah moja mama jest uparta,ja też i nie umiemy sie dogadać. Już dzis doszło do tego, że pokłócilysmy sie o to czy mozna jesc mięso na wigilie czy nie:/

Jak dobrze, że TŻ juz dzisiaj wraca

Magda to jesteśmy teraz dwie Ale chyba jest tutaj więcej dziewczyn bez ślubu.

mieso na Wigili można jeść o juz nie ma postu ale w kosciele prosza o utrzymanie tradycji polskiej i zwykle sie nie je

Napisane przez magda1804

no właśnie co do czopu to tak jak pisze Agatek to sluz podbarwiony krwia, lub w kolorze brunatnym, brazowym, ale nie bialy Likas myslisz, ze u Ciebie to czop? To troche wczesnie, jesli by tak bylo. W pierwszej ciazy mi podobnie jak MartuNiuni czop odszedl wlasciwie niedługo przed porodem, bo 2 dni wczesniej, pozniej skurcze, wody i porod.
Ja skurcze przepowiadajace juz mam, ale te bolesne, bardzo krotkie, teraz tylko czekam na jakies inne objawy



Kasiulka ja mysle, ze przejdzie tak za około 10 tygodni



Ja tez mam laktator avent reczny, pomimo,ze tez zamierzam karmic piersia, ale to wlasciwie przez wzglad na wyjazdy na uczelnie.

ooo to tak jak ja nie boisz sie ze stracisz pokarm albo dzidzia przestanie chcec ssac? kurcze przesladuje mnie to

[kasiulka99]

Napisane przez magda1804

Zosiu ja tak mysle,ze jestes przewrazliwiona w ciazy. Nie przejmuj sie za bardzo tym co dzieje sie dookola, po prostu olej ich wszystkich



MissZuzia wiem co to znaczy... mam podobnie, za sciana pare razy w tygodniu o 7h rano ktos gra/trenuje gre na pianinie, jest tez dziecko, mysle ze w wieku szkolnym, bo gwizdze na flecie i ciagle ryczy. Oj duzo byloby pisac...

A ja mam problem. Ogromny. Dotyczy mieszkania, moze ktos mi cos podpowie.
Otóż wynajmuje mieszkanie w bloku z tzem w miescie, 30 km od rodzinnego miasteczka. Jest mi tu dobrze, bo nikt mnie nie nachodzi, nie kontroluje. Mam co robic, bo to do sklepu wyjde, to z tzem do znajomych sie wybierzemy, a nawet jesli mi sie nudzi to po prostu nic nie robie Mam tu prace, wszystko "w zasiegu reki"-szpital, urzad pracy, skarbowke, zlobek, Ale... fakt placimy za nie swoje mieszkanie 700zl + oplaty (ok 200zł) Wczoraj dostalam (nie wiem jak to nazwac?) prezent?propozycje? mieszkania od dziadka. Moj dziadek mieszka w tym samym miasteczku co moi rodzice, ma taki domek w stylu powojennym, sa tam dwa oddzielne mieszkania. W jednym mieszka z babcia, a druga czesc zostaje wolna i on mi chce to w spadku przekazac. Problem jest tej kwestii, ze ja nie chce tam mieszkac. Ucieklam z tego miasta i powiedzialam kiedys, ze nie chce tam wrocic, jedynie w odwiedziny do rodziny. Nie chce mieszkac blisko rodzicow ani tym bardziej dziadkow, bo jak to moj tata dzis okreslil- dzidkowie beda mieli opieke ja bede miala male dzecko i chce miec swoja rodzine i jej sie poswiecic. Wiem s*** jestem i egoistka, ale wiem czego chce, choc z drugiej strony to jest taki prezent o ktorym niektorzy marza... nie wiem jak mam powiedziec ze to nie dla mnie...

Magda rozumiem Cię ja tez mieszkałam przez kilka lat w wynajetym mieszkaniu w Warszawie było superosko nikt się nie wtrącał żadnych niezapowiedzianych wizyt- ale wreszcie trzeba bylo podjąć decyzję co dalej - ja marzylam o domu bo całe zycie mieszkałam w domku ale ceny działek pod Warszawa sa kosmiczne stac nas by było na kawalerkę lub 2 pokojowe gdzies na zadupiu - więc postanowilismy wrócić do rodzinnego miasteczka a nadal pracowac w Wawie - postawilismy dom ale niestety za blisko rodziny tż - jestem i byłam nachodzona na okragło przez jego siostre z 3 dzieci ( potrafiła od razu walic na góre do sypialni jak np. na początku ciąży źle sie czułam a także tescia który pomagał w budowie i czuł sie jak u siebie - np. ma klucz i potrafił wparować o 7 rano w sobote do naszej sypialni gdy np. byliśmy niekompletnie ubrani oczywiście z moją mama jest ok. bardzo dużo mi pomaga i zajmie sie dzieckiem to też był powód do powrotu - ale radzę Ci zastanów sie co jest lepsze swoboda czy mieszkanie w tym samym domu z dziadkami - może oni nie będa się wtrącać??? ja na pewno pobudowałabym się kilka kilometrów dalej od rodziny aby mieć pewność że goście będa sie zapowiadać


mialam możliwośc zamieszkania z rodzicami w bardzo dużym domku ale też nie skorzystałam - bo najlepiej u siebie

a moze dziadek przepisze Ci to mieszkanko i go sprzedaz a kupisz drugie tam gdzie mieszkasz???

[uska000]

wygadalam sie w k.

[boroo50]

Napisane przez zoskasamoska

Ah moja mama jest uparta,ja też i nie umiemy sie dogadać. Już dzis doszło do tego, że pokłócilysmy sie o to czy mozna jesc mięso na wigilie czy nie:/

Jak dobrze, że TŻ juz dzisiaj wraca

Magda to jesteśmy teraz dwie Ale chyba jest tutaj więcej dziewczyn bez ślubu.

Trzy

[agacia_cz]

pearl gratuluję wybrałam taką samą sukienkę jak ty ale musiałam zredukować koszty i kupiłam:
http://allegro.pl/odziez-ciazowa-i1930577144.html
http://allegro.pl/bebej-bolerko-jola...913786375.html kolor ecru
jako dodatki wybrałam ażurowe rajstopki ecru, kremowe szpilki- takie mam
a biżuterie zrobię sobie sama
aaaa i bukiet malutki jakiś chyba z frezji

[agawoo]

Napisane przez n1kotynka

a remontów współczuję... u mnie za to na górze wprowadzili się sąsiedzi nowi i mają fortepian i rzępolą zawsze w sobotę rano jak możemy we dwójkę razem pospać

Fortepian? O, chyba bym zabiła... fortepian to soie można w domu prywatnym ustawić, a nie w bloku ... A swoją drogą duze muszą mieć mieszkanie, że im coś takiego wlazło ...

Napisane przez pearpearl

I nie jestes zazdrosna ?
a tak powaznie, to bardziej tz nalegal, zebysmy formlanie byli rodzinka, zebysmy mieli prawo do informacji o sobie i dziecku w awaryjnych sytuacjach i zeby nie musial nigdzie udowadniac, ze malec jest jego dzieckiem...

a od wesela nie uciekniemy
juz nam moi Rodzice i tesciowie to zakomunikowali...
zreszta tz tez chce "prawdziwy" slub i weselicho

[...]
w sumie nie byla wybrana,ale tyle bylo glosow, ze ladna, to stwierdzilam, ze moze byc
ale ja chyba w nic innego nie wejde w tak zaawansowanej ciazy
musze miec wygodnie
poza tym ja lubie skromne stroje, wiec jakies ladne,delikatne balerinki chyba beda ok...nie wiem, musze jeszcze zobaczyc sukienke na zywo i wtedy przejsc sie po obuwniczych

Będziesz śliczną panną młodą Jedyne co, to ja bym ten ślub zrobiła w grudniu, ale ja jestem maniaczką świąt i choinek, więc to dlatego
Już dzisiaj słucham RMF Święta

Napisane przez zoskasamoska

Ah moja mama jest uparta,ja też i nie umiemy sie dogadać. Już dzis doszło do tego, że pokłócilysmy sie o to czy mozna jesc mięso na wigilie czy nie:/

Jak dobrze, że TŻ juz dzisiaj wraca

Magda to jesteśmy teraz dwie Ale chyba jest tutaj więcej dziewczyn bez ślubu.

Faktycznie o pierdoły się kłócicie

Napisane przez MissZuzia

o jaaaa ale wypaśne, jeju musze pokazać tż czy zgodzi się wbić tyle gwoździ :rolleyes :

To nie musi być na gwoździach, mozna na taśmie przykleić

[*Agatek*]

Napisane przez agawoo

Będziesz śliczną panną młodą Jedyne co, to ja bym ten ślub zrobiła w grudniu, ale ja jestem maniaczką świąt i choinek, więc to dlatego
Już dzisiaj słucham RMF Święta

Właśnie... co do gRudnia z tą śmieszną literką R!

Pearl Ty się zastanów, bo jak weźmiesz w innym miesiącu, bez literki R, to wiesz, to źle! Bo to nie wróży szczęścia przecież Spoko, da się zrobić ze stycznia sRyczeń tak jak kiedyś uska napisała hihi

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Napisane przez agacia_cz

pearl gratuluję wybrałam taką samą sukienkę jak ty ale musiałam zredukować koszty i kupiłam:
http://allegro.pl/odziez-ciazowa-i1930577144.html
http://allegro.pl/bebej-bolerko-jola...913786375.html kolor ecru
jako dodatki wybrałam ażurowe rajstopki ecru, kremowe szpilki- takie mam
a biżuterie zrobię sobie sama
aaaa i bukiet malutki jakiś chyba z frezji

piękna ta sukienka

[zoskasamoska]

Agawoo no o pierdoły i to straszne. I codziennie tego typu kłótni jest kilka. Męczy mnie to strasznie, ale odpuścić też nie umiem, ehh.

Prosiłam TŻta żeby pooglądał za tymi okryciami kąpielowymi i kocykami , ale teściowa się sprzeciwiła, powiedziała, że ona to chce kupić. Jak dla mnie to super, bo znowu pare dych zaoszczędzone

[uska000]

kurde szlag mnie trafi zaraz juz mam dosc tego.. pranie wyjdzie samo z lazienki jak ja nie wstawie obiad zrob, posprzataj i do szkoly sie naucz jeszcze

ja chce juz sRyczen!!!!

[czubasek20]

Pogrzało was z tym pisaniem

Idę nadrabiać a potem wyżalić sie w klubie.

[agawoo]

Napisane przez magda1804

Zosiu ja tak mysle,ze jestes przewrazliwiona w ciazy. Nie przejmuj sie za bardzo tym co dzieje sie dookola, po prostu olej ich wszystkich



MissZuzia wiem co to znaczy... mam podobnie, za sciana pare razy w tygodniu o 7h rano ktos gra/trenuje gre na pianinie, jest tez dziecko, mysle ze w wieku szkolnym, bo gwizdze na flecie i ciagle ryczy. Oj duzo byloby pisac...

A ja mam problem. Ogromny. Dotyczy mieszkania, moze ktos mi cos podpowie.
Otóż wynajmuje mieszkanie w bloku z tzem w miescie, 30 km od rodzinnego miasteczka. Jest mi tu dobrze, bo nikt mnie nie nachodzi, nie kontroluje. Mam co robic, bo to do sklepu wyjde, to z tzem do znajomych sie wybierzemy, a nawet jesli mi sie nudzi to po prostu nic nie robie Mam tu prace, wszystko "w zasiegu reki"-szpital, urzad pracy, skarbowke, zlobek, Ale... fakt placimy za nie swoje mieszkanie 700zl + oplaty (ok 200zł) Wczoraj dostalam (nie wiem jak to nazwac?) prezent?propozycje? mieszkania od dziadka. Moj dziadek mieszka w tym samym miasteczku co moi rodzice, ma taki domek w stylu powojennym, sa tam dwa oddzielne mieszkania. W jednym mieszka z babcia, a druga czesc zostaje wolna i on mi chce to w spadku przekazac. Problem jest tej kwestii, ze ja nie chce tam mieszkac. Ucieklam z tego miasta i powiedzialam kiedys, ze nie chce tam wrocic, jedynie w odwiedziny do rodziny. Nie chce mieszkac blisko rodzicow ani tym bardziej dziadkow, bo jak to moj tata dzis okreslil- dzidkowie beda mieli opieke ja bede miala male dzecko i chce miec swoja rodzine i jej sie poswiecic. Wiem s*** jestem i egoistka, ale wiem czego chce, choc z drugiej strony to jest taki prezent o ktorym niektorzy marza... nie wiem jak mam powiedziec ze to nie dla mnie...

Magda, nie wiem, co Ci powiedzieć ...
Chyba jednak lepiej samemu ..
Ja ze względów finansowych mieszkam z mamą w małym mieszkaniu, ale marzę o swoim kącie, gdzie będę mogła robić co chcę, jak chcę i kiedy chcę ...

Może po prostu powiedz dziadkowi, że bardzo mu dziękujesz, ale wolisz być niezależna, przyzwyczaiłaś się do nowego miejsca i nie chcesz wracać do rodzinnego miasta ..
Może dziadek zrozumie?

Nie uważam żebyś była egoistką, masz prawo żyć jak chcesz

[nawojka8583]

Napisane przez zoskasamoska

Reniu no może i hormony, ale mama też podważa każde moje zdanie. Nigdy nie umiałyśmy się dogadać tak na 100%, nigdy nie miałam relacji takich jak z przyjaciółką z moją mamą, wiecznie tylko kłótnie. Reszta rodzeństwa jakoś się w miarę dogaduje. Juz ja to widzę jak będzie córka na świecie, ho , ho. Przeciez wtedy to w ogole będzie wojna..

Już mi kilka dni temu mama powiedziała, że mam kupować kosmetyki z Johnsons , bo ona kupowała i są bardzo dobre. Ja rozumiem, że to są dobre rady, ale przeważnie kończą się kłotnią.

Zocha jak nic macie z mamą te same charaktery, żadna nie odpuści, jedna drugiej racji nie przyzna i dlatego pewnie nie potraficie się dogadać.

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez *Agatek*

Noo właśnie i w tym sęk! My mieliśmy na 80 zaplanowane, a przyszło 66? coś takiego, duże miejsce ponakrywane, na którym nie usiadły osoby, które miały I właśnie 'po czasie' żałowałam, że tyle osób zrobiło nas w konia. Trzeba było samą rodzinkę 30 osób zaprosić i dowidzenia Na przyszłość jestem mądrzejsza!
No ale przecież ja chciałam bajeczny ślub, piękną, białą suknię i w ogóle to miałam a trzeba było posłuchać rodziców...

My sami musieliśmy wydzwaniać do niektórych bo nie raczyli sami się odezwać, a nie chcieliśmy płacić za kogoś kogo nie bedzie. W sumie z tych co potwierdzili nie przyszła tylko moja kuzynka z mężem choć do końca twierdziła, że będzie. Najlepsze jest to, że ja rok wcześniej do niej na ślub specjalnie z UK przyleciałam więc wiadomo: była to dla mnie trochę drozsza impreza bo ona jest w PL, na miejscu. Kilka dni po ślubie jak ją spotkałam to tak jakby tematu nie było z jej strony, ani me ani be, ale mam teraz przez to straszną niechęć do niej.

[paulaLbn]

Napisane przez magda1804

czesc laseczki

masakra pare dni a tu tyyyyle stron

Nawet nie probuje cytowac, bo to nierealne

Pearl gratuluje kochana i slubu i tego, ze prace Ci przepuscili!!! hehe to juz nie bedziesz grzesznica jak ja, zyjac bez slubu? zostane sama....? a moze jest jeszcze jakas przyszla mamusia, ktora nie ma slubu z tzem? aaaa!!!!! no tak, na pewno Zosia

Napisane przez boroo50

Trzy

cztery

[*Agatek*]

Dziewczyny Czy Wasze dzieci wpychają Wam się pod żebra/mostek?? bo mi moje znów zaczyna odstawiać cyrki, źle mi się oddycha, czuję mrowienie żeberek i po chwili ból... i ma na maxa dupsko znów wypycha pod żebro... to jest straszne! Masuję to miejsce i próbuję wypchnąć, a ten skubaniec po chwili tam wraca uparte jak osiołek przy wydechu strasznie boli

Napisane przez nawojka8583

My sami musieliśmy wydzwaniać do niektórych bo nie raczyli sami się odezwać, a nie chcieliśmy płacić za kogoś kogo nie bedzie. W sumie z tych co potwierdzili nie przyszła tylko moja kuzynka z mężem choć do końca twierdziła, że będzie. Najlepsze jest to, że ja rok wcześniej do niej na ślub specjalnie z UK przyleciałam więc wiadomo: była to dla mnie trochę drozsza impreza bo ona jest w PL, na miejscu. Kilka dni po ślubie jak ją spotkałam to tak jakby tematu nie było z jej strony, ani me ani be, ale mam teraz przez to straszną niechęć do niej.

Oj nie dziwię się no ale nic nie zrobisz, jesteś już uprzedzona- też bym była, bo wiadomo, każdy grosz się liczy...

[uska000]

Napisane przez *Agatek*

Dziewczyny Czy Wasze dzieci wpychają Wam się pod żebra/mostek?? bo mi moje znów zaczyna odstawiać cyrki, źle mi się oddycha, czuję mrowienie żeberek i po chwili ból... i ma na maxa dupsko znów wypycha pod żebro... to jest straszne! Masuję to miejsce i próbuję wypchnąć, a ten skubaniec po chwili tam wraca uparte jak osiołek przy wydechu strasznie boli



Oj nie dziwię się no ale nic nie zrobisz, jesteś już uprzedzona- też bym była, bo wiadomo, każdy grosz się liczy...

mialam tak samo.. polozna mi kazala cos kwasnego zjesc to mu sie odechce wypibania dupy i fakt pomoglo

[*Agatek*]

Zoska, ja tak sobie myślę, że jakbyś mieszkała z dala od mamy to byłoby ok, a tak non stop z nią siedzisz to się nie dziwię, że dochodzi do spięć, bo za dużo czasu z nią po prostu spędzasz. Ale dałaby się wykazać córce w sumie... U mnie z mamą jest ok, gorzej z teściową, jak sama wiesz...
Mama mi narzuca imiona, to delikatnie mówię: "że to do nas należy decyzja" a ona "no tak tak, wiem, że do Was, ale ja wam tylko tak daję pomysły"

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez uska000

mialam tak samo.. polozna mi kazala cos kwasnego zjesc to mu sie odechce wypibania dupy i fakt pomoglo

o kurka... hmm, nie mam w sumie nic kwaskowatego jedynie ogóry kiszone ale czy one są kwaśne?? dawno nie jadłam

[nawojka8583]

Napisane przez renata:)

ja też soie odpoczne cos dzisiaj mi słabo czekam tylko na obiad- dzisiaj małż robi krokiety i barszcz

Ja też właśnie robię krokiety tylko, że moje będą z pieczarkami parówką i serkiem

[Mijus]

Napisane przez MartuNiunia87

WITAM!
AAAA no i właśnie dziś mam wizytę jakoś ok 16 chyba (muszę sprawdzić) ciekawe co tam u naszej Modelki... mam nadzieję, że zrobi mi dziś USG więc trzymajcie kciukasy!

Kciuki za wizytę

Napisane przez renata:)

pierwsza fotka to poprasowane i już poukładane ubranka Lilki rozmiar 56(plus kilka sztuk 46),
druga to kupka nowych ze symka i rodzyneczków
a trzecia to te co mi sie podobaja rozłozone najbardziej kaftanik z myszka i rajstopki

super!

Napisane przez inutil

Dziewczyny, kiedy i na co, albo pod co nakłada się niemowlakowi rajstopy? Bo ja kupiłam jedne, ale nie mam pojęcia po co

Dokładnie mam taki sam dylemat i postanowiłam wogóle nie używać rajstopek bo to chyba strasznie nie wygodne jest

Napisane przez pearpearl

Nie pisalam nic, bo na poczatku mielismy tylko pojsc z tztem, podpisac papierek, zjesc kolacje z Rodzicami i tesciami, no i tyle. Nawet znajomym nic nie mowimy, bo chcemy pozniej, w swoim czasie (jak Nietoperek sie troche odchowa i ja bede mogla sie pobawic) wziac koscielny i wtedy zrobic wesele.
Jednak okazalo sie, ze jedna i druga siostra, jak sie dowiedzialy, to bardzo sie ucieszyly i koniecznie chca byc w tym dniu ze mna. Jedna specjalnie zostanie dluzej w Polsce, zeby tylko byc na slubie, druga tez ma zamiar przyjechac do Warszawy. To bylo bardzo mile zaskoczenie dla mnie...(pisalam w k. o perypetiach z siostrami...) W takim wypadku zaprosimy tez rodzenstwo tzta i skoro zrobilo sie wiecej osob, to stwierdzilam, ze moze warto podkreslic (ale tylko troszeczke) strojem ta uroczytosc

Fajnie że tak zdecydowaliście Zobaczysz że będziesz wspominać ten dzień jako jeden z tych najpiękniejszych w Twoim życiu
Gratulacje kochana i pomimo tego, że będzie tylko cywilny i nie za dużo osób na pewno będzie cudownie

Napisane przez magda1804

W srode przezylam chwile grozy i strachu. Od rana nie czulam, zeby dziecko sie ruszalo. Zjadlam wiec, polezalam, nawet oddychalam przepona i nic. O 15h zadzwonilam do swojej poloznej zeby przyjechala z detektorem tetna, ale byla poza miastem. Pojechalam do szpitala, tam chcieli od razu mnie zatrzymac,ale sie nie zgodzilam. Polozna kazala sie polozyc i zrobila ktg. I wtedy moja dzidzia wkoncu sie obudzila i rozbrykala sie, chyba pod wplywem adrenaliny. MASAKRA, jak ja sie wystraszylam.... pozniej juz szalala przez caly wieczor.
Niedobre te moje dziecie, normalnie bym za to ze matke stresuje

Współczuje przeżyć

[Lucy1111]

Napisane przez agawoo

Fortepian? O, chyba bym zabiła... fortepian to soie można w domu prywatnym ustawić, a nie w bloku ... A swoją drogą duze muszą mieć mieszkanie, że im coś takiego wlazło ...



Będziesz śliczną panną młodą Jedyne co, to ja bym ten ślub zrobiła w grudniu, ale ja jestem maniaczką świąt i choinek, więc to dlatego
Już dzisiaj słucham RMF Święta

ja też uwielbiam święta i te przedświąteczne przygotowania
dzięki za przypomnienie o RMF święta właśnie sobie też włączyłam.


a co do fortepianu...dwa piętra pod nami mieszka dziewczyna, która kończy szkołę muzyczną. Czasami, gdy jest cisza jak makiem zasiał, dobiega do mnie muzyka. Ale, że to dwa piętra pode mną, to mi nie przeszkadza. Gorzej, gdyby było za ścianą

[*Agatek*]

Uska zjadłam chyba z 5 ogórków kiszonych i czekam na efekty...

[Mijus]

Napisane przez *Agatek*

Uska zjadłam chyba z 5 ogórków kiszonych i czekam na efekty...

Ja bym po 5 nie musiała długo czekać na efekty, ale w wc