Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r. - Strona 42 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-12-01, 17:53   #1231
ma_rose
Raczkowanie
 
Avatar ma_rose
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 169
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Przepraszam stalowamagnolia... oczywiście, że 10 stycznia Widzę, że bardzo czujna jesteś
ma_rose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-01, 20:23   #1232
karolinaP103
Zadomowienie
 
Avatar karolinaP103
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 1 312
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez O La La Pokaż wiadomość
ma_rose Witaj


Tutaj "obowiązkowo" niby szczepią na pneumokoki oczywiście jeśli się nei chcę to nie trzeba,ale ja już sama nie wiem,do dziś nie chciałam szczepić,ale dzisiaj mam mieszane uczucia-jak myślicie? Tyle się mówi i pisze o skutkach ubocznych ale z drugiej jesli można przed czymś ustrzec to czemu nie? Poradzcie mi coś!
]
jeśli dają za darmo to skorzystaj Wprawdzie nigdy nie masz pewności czy Twoję dziecko zaatakuja akurat ten rodzaj pneumokoków na który jest szczepione ale zawsze jest duże prawdopodobieństwo,że przejdzie chorobę dużo lżej.
karolinaP103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-01, 20:32   #1233
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Hej dziewczyny. Witam sie w płaczliwym nastroju;-(
Dziś ostatni dzien karmie Nadie. Byłam u lakarza i dostałam recepte na tabletki na zatrzymanie laktacji i zdecydowalismy z mezem ze dziś już wezme pierwsza a z pierwsza tabletka nalezy zaprzestac karmienia. Ja musze tak radykalnie. U nas takie stopniowe odstawienie by nie przeszło. zawsze bym szukała wykretów..a to, że Nadia podziebiona i to nie dobry moment na zabranie cycusia, a ze zabkowanie, a ze marudna..zawsze by cos sie znalażło a cza sby leciał i leciałi trudniej by nam było.Musze tak stanowczo, ale jak pomysle, że zaraz na noc bede ja ostatni raz w zyciu karmiła, ze już nie bedzie ciagnac cycsia i wtulacj sie tak w niego i przy tym tak smyrac mnie raczką po dekolcie.., cudny widok i cudne uczucie, uwielbiałam ja karmic..szkoda mi tego bedzie i tej więzi...rycze cały wieczór..nagadajcie mi, ż ejuz czas najwyższyid obrze robie..
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-01, 23:19   #1234
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 6 977
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

witam się nocnie

Justine, a czemu musisz tak radykalnie?
daj sobie czas, szkoda dziecka, będzie płacz i rozpacz dla niej, bo przecież na razie cysio to jej środek wszechświata...jeśli mozesz spróbuj stopniowo- polecam ci po trochu ściągać pokarm i podawać z butli, a potem mieszać pół na pół z mm- będzie i dziecku i tobie łatwiej- mówi ci to matka histeryczka, ktora płakała nad własnymi cyckami jak już nie dawały mleka
jeżu ile ja sie naryczałam za karmieniem....teraz mi się smutno robi jak o tym pomyślę, a nie karmię już sporo czasu.

Dziewczny, pocieszyłyście mnie z tą kocią karmą-moje młode ostatnio samo nauczyło się otwierać drzwi od dużego pokoju (bo sie nie zatrzaskują) i jak tylko ja jestem w wc Leon sobie po cichutku pełźnie do kuchni i kocią karmę wyjada
dziś przeszedł samego siebie- został okrzyknięty Wielkim Niszczycielem i panem Psujem, poczłapał po ciuchu do kuchni, potem otworzył szuflady i magic corner.
Wyciągną z suflady ryż i wysypał,potem makaron-też wysypał, z magic cornera-powyciągał garnki (wtedy go usłyszałam, ale siedziałam w wc, wiec chwilę mi zajęło wyjście), wyciągną kocią karmę z miski, rozlał kocią wodę po podłodze, usiadł w kociej misce (w której dałam kotom żółtko!)
usiadł w wodę, złapał jednego z moich kotów za kark i nie chciał puścić-kot się wyrywał, miauczał i syczał, a młody i tak go nie puszczał.
i tak go zastałam...woda na podłodze, pół kuchni zalane, ryż rozsypany, z szafki wywalone wszystkie naczynia,pośrodku siedzi dziecko i ściska kurczowo kota za szyję, a kot sie drze!
masakra...

Muszę się Wam wyżalić w sprawie prezentów- mianowicie, prosiłam, żeby TŻ uświadomił swoją mamę, że jeśli chce kupić coś Leonowi, to niech z nami to skonsultuje, a najlepiej niech nam powie jaką kwotę przeznacza na prezent dla młodego i może my coś kupimy....myślałam o samochodziku z Biedronki.
TŻ przekazał wszystko i mamcia miała się zastanowić za ile i co kupi młodemu na gwiazdkę...no i wczoraj dała odpowiedź- samochodzik z Biedronki oglądała, ale on jest "badziewny i mały" więc mu nie kupiła.
A co do prezentu który planuje dla Leona, to "nie będzie nic wielkiego,bo nie ma pieniędzy", a prawdziwy prezent to kupi mu na roczek- moze konia na biegunach albo coś takiego
wiecie- no po prostu w.kur.wia mnie ta baba!!!
muszę dać upust swojej frustracji.
Do tej pory od urodzenia mlody dostał od niej grzechotkę (6 pln w tesco- widziałam takie same) i krokodyla do kąpieli (ze sklepu "wszystko za 5 pln") i raz dostaliśmy dla niego 100pln (na pierwszej wizycie gdy przyjechała go "poznać")
za każdym razem gdy u niej jesteśmy słyszymy "nic dla niego nie mam, bo on i tak jest za mały i nie rozumie, ze to od babci", albo "nie mam pieniędzy/nie miałam czasu nic kupić" ...i zawsze dodaje że kupi mu coś tam (dużego i drogiego) następnym razem.
Teraz też- miala kupić coś na gwiazdkę (wczesniej sama się deklarowała, ze kupi prezent, niech my zdecydujemy co i za ile, a ona kupi, albo odda nam kasę), teraz gwiazdka się zbliża, to ona zaczyna się tłumaczyć, ze nie ma pieniedzy, bo musi dom wyremontowac...ale kupi mu na roczek...pewnie jak będzie miał roczek, to usłyszymy, ze moze coś na wakacje kupi...
Nie chcę wyjść na jakąś cholerną materialistkę, ale boli mnie to jak nie wiem, mam wrażenie, ze "teściowa"traktuje gorzej moje dziecko...szczególnie, ze ma drugą wnuczkę, której nie szczędziła kasy nigdy!
Kobieta jest raczej zamożna (na wysokim i szanowanym stanowisku), ma sporo pieniedzy...ale to nie tylko o kasę chodzi- głównie o brak zaangażowania, choć nie powiem-przejawia się on też w tym ile daje/nie daje pieniędzy/prezentów dla młodego.
Poza tym mam porównanie z moją mamą, która dała by sobie wątrobę wyciąć dla Leona, a ta baba...bosh! wiem że to głupio i wrednie zabrzmi, ale nie chcę, zeby Leon mówił do niej i do mojej mamy "babciu"...bo wygląda to tak, ze moja mama się nim interesuje, pyta o niego, daje mu prezenty (nie drogie, ale zawsze coś ma dla dziecka), często kupuje w lumpku dla niego ubranka, jak przyjedziemy w odwiedziny (nasze mamy są z tej samej miejscowości) to TYLKO moja mama się zajmuje Leonem, matka TŻa nawet młodego na ręce nie chciała wziąć...do tego dochodzi to jej ciągłe gadanie o tym ile to moja mama kupuje/daje dla Leona...wiecznie gada do mnie "powiedz mamie, zeby tyle nie kupowała, bo dla mnie nic nie zostanie"- i tym podobne rzeczy...tyle, ze ja jakoś nie widzę tej chęci do obdarowywania mojego dziecka czymkolwiek.

jak czytam, że wasi teściowie coś tam znów kupili/mają kupić dzieciom, to po prostu Wam zazdroszczę, bo moja "teściowa" nie kupuje nic! nie daje nic!wiecznie za to zapomina o moim dziecku!
TŻa babcia (czyli Leona prababcia) za każdym razem gdy jesteśmy u niej daje coś dla małego (wiecie ile to znaczy, gdy 80-cio letnia babulinka z wioski "zamawia" czyli prosi kuzynkę, żeby ta kupiła coś dla wnusia gdy będzie w mieście w sklepie? to taki wspaniały gest...nie liczy się czy zabawka jest ładna, czy brzydka- liczy się, ze dana od serca.
ja to widzę i normalnie serce mi się kraja bo wiem, ze TŻa babcia ma małą emeryturkę a i tak zawsze coś tam ma dla Leona.
A TŻa matka NIC!
i za każdym razem ten głupi text "na ....(tu jakas okazja) kupię mu ...."
a potem- przychodzi ta okazja i znów nie ma nic...tylko równie głupie tłumaczenie "bo on mały i nie zrozumie że to prezent od babci'
nie wiem co robić (czy w ogóle coś zrobić w tej sprawie)...czuję coraz większą niechęć do "teściowej", jestem na nią zła, nawet nie mam ochoty jechać do niej na święta.

Dziewczyny, czy wy będąc w tej sytuacji jakoś byście zareagowały? Jeśli tak, to w jaki sposób?
ja się zastanawiam czy chcę do niej w ogóle iść na wigilię (będę w tym samym mieście u moich rodziców, więc głupio nie iść,ale kobieta strasznie działa mi na nerwy)...nie wiem, może przesadzam (jesli tak- sprowadzcie mnie na ziemię plizzz)
Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale musiałam wylać moje gorzkie żale...
dobra, lecę spać!
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...

Edytowane przez la'Mbria
Czas edycji: 2011-12-01 o 23:29
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 07:49   #1235
ma_rose
Raczkowanie
 
Avatar ma_rose
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 169
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Justine1988 jest konkretny powód do tego, że chcesz odstawić Małą od piersi? Może sama zrezygnuje... Mój Filip jest 1,5 m-ca starszy i sam zaczyna odrzucać. Udaje mi się go jeszcze karmić piersią w nocy (czasami) ale i tak woli popić herbatką i jak odbieram go ze żłoba, bo chyba mu tęskno.

la'Mbria co do teściowych to chyba większość ma jakieś problemy. U mnie może nie odbywa się to jak u Ciebie ale też często działa mi na nerwy. To chyba tradycja
ma_rose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 08:58   #1236
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 543
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cześć!

Justine, a dlaczego w ogóle chciałaś już przestać karmić piersią? Było to już dla Ciebie uciążliwe, niewygodne? Jeśli tak, to podjęłaś już decyzję i tego musisz się trzymać, za jakiś czas na pewno poczujesz się lepiej.
Jeśli jednak podjęłaś taką decyzję wbrew sobie, bo np. mąż czy mama sugerowali Ci, że może już lepiej przestać karmić, bo potem będzie tylko gorzej odstawić, to uważam, że popełniasz błąd, tak radykalnie zaprzestając karmienia.

La'Mbria, ciężko mi coś doradzić. Zapewne też byłabym wkurzona o takie zachowanie, jednak chyba nie warto tak naprawdę psuć sobie nerwów i odpuścić. Jedynie, co bym zrobiła, to zapytałabym wprost, czy zamierza kupić tę zabawkę z Biedronki czy nie (Ty już wiesz, że nie, ale takie pytanie od Ciebie wprost może inaczej na nią wpłynąć). Jeśli potwierdzi, że jej się nie podoba, to powiedziałabym na spokojnie, że skoro ona jej nie kupi, to Wy ją kupicie. I że jesteś nieco zaskoczona jej opinią, bo sama prosiła, żeby jej podpowiedzieć, co ma swojemu wnukowi sprawić.

Ewa spała wczoraj za dnia całe 40 minut Wyrzynają jej się górne 3., więc pewnie to dlatego. Po 19 już spała - musieliśmy ją znacznie wcześniej wykąpać i położyć do łóżeczka, bo była nie do wytrzymania. A uśpienie jej przy piosenkach z komputera okazało się niemożliwe
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 09:14   #1237
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Witam. My już stanowczo skonczylismy karmienie piersia. Wczoraj wziałam pierwsza tabletke. Także już nie ma wyjscia i dobrze.
Nocka znosna Nadia budziła sie tylko 2 razy i wypiła po jakies 100ml. Troche nad ranem marudziła, musiałam ja ponosic ale było ok.Spała z nami, by nie stracic i cycusia i tej bliskosci..tuliłam ja mocno cała noc. Przezywam to bardzo..ale ja uwazam, że to dobry czas i najlepszy sposob dla nas.

Lambria w naszym przypadku tak bedzie najlepiej..ja bym sie w sobie nie zebrała.A w pewnym sensie stopniowo było..bo od 2 tygodni jakos już powoli karmiłam coraz mniej..w dzien było juz tylko jedno karmienie i ze 2 w nocy...wiec nieduzo..uwazam, że co już mogłam Nadii przekazac to przekazałam. Pokarm najbardziej wartosciowy jest do 6 miesiecy jakos.Ja karmiłam prawie 10 m-cy starczy;-)

Wiem, że kazdy ma prawo do swojego zdania ale bardzo prosze jak ktos uważa , że źłe robie niech powstrzyma sie od komentarzy..naprawde nie jest mi łatwo , pól nocy przeryczałam i ostatnie czego potrzebuje teraz to opini, ze zle robie, ze za szybko, ze nie tak

lambria a co do tesciowej to ..rozumiem Ciebie iw iem co masz na mysli.
Mam to samo. Mnie najbardziej wkurzaja obiecanki cacanki...nie lubie tego,,po co to gadac jak i tak sie tego nie robi..juz tyle mi tesciowa obiecala..ze hej mogłabym wymieniac i wymienia. A co do Nadii to przez cala ciaze kupila jej jedne spodenki w lumpku (meskie) i potem jak sie urodziła jedno ubranko, skarpetki z grzechotkami,i kilka koszulek na lato po 2 zł sztuka...a tak cały czas jest a widziałam to i to , tam itam ale nie brałam bo nie wiedziałam czy dobre..to ja jej mowie jaki nadia nosi rozmiar..ale i tak jest to samo..a nie wziełam bo nie wiedziałam czy bedzie dobre...hehe dobra wymowka...ale co tam ja doceniam kazda pomoc...tylko nie lubie takiego gadania bezsesnu a narzekac na tesciów w sumie nie mam prawa bo moi rodzice wnuczke maja totalnie w dupieeeeeee a to boli bardzo boli..;-(

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

asiuk odstawiłam mała od piersi bo tak sobie zakładałam, ze do konca roku bede ja karmic. Pod niczyja presja. A gotowa na to nie byłam i znajac siebie nigdy bym nie była..karmiłabym Nadie do osiemnastki
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 09:22   #1238
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 543
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez Justine1988 Pokaż wiadomość
asiuk odstawiłam mała od piersi bo tak sobie zakładałam, ze do konca roku bede ja karmic. Pod niczyja presja. A gotowa na to nie byłam i znajac siebie nigdy bym nie była..karmiłabym Nadie do osiemnastki

Justine
, nie mam fioła na punkcie karmienia piersią, ale jestem wyczulona, gdy ktoś ulega presji, bo "inni wiedzą lepiej" albo czegoś się naczytał w gazetach itp. Tak, jak napisałam - jeśli to Ty sama chciałaś tak postąpić i nikt Ci niczego nie sugerował, to jak najbardziej popieram taką decyzję, tylko po prostu jest mi Ciebie szkoda, bo domyślam się, jak ciężko Ci teraz
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 09:38   #1239
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

czesc

Justine1988 tez uwazam ze radyklane odtawienie od piersi jest zle dla dziecka, ale to byla Twoja decyzja,


La'Mbria ja tez pewnie bylabym zla ale raczej bym nie reagowala, nie chce dawac prezentow, ma z tym problem to jej sprawa, nie brala bym tego do siebie,
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 10:00   #1240
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 6 977
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez metkaa Pokaż wiadomość
czesc
La'Mbria ja tez pewnie bylabym zla ale raczej bym nie reagowala, nie chce dawac prezentow, ma z tym problem to jej sprawa, nie brala bym tego do siebie,
hej, to nie chodzi tylko o prezenty, bardziej chodzi mi o całościową postawę.
Mam wrażenie, że ona gorzej traktuje mojego syna od drugiej wnuczki, poza tym- jest taka wycofana w tej relacji.
Kuźwa młodego na ręce wzięła dopiero gdy przyjechał jej chory brat (wujek mojego TŻa) i zaczął się bawić z Leonem, jej bratowa ma prawie niewładną rękę, a mimo to wzięła młodego na ręce -wtedy dopiero "teściowa" pierwszy raz też go wzięła i to nie na zasadzie "pobawię się z wnuczkiem" tylko "zostaw go,bo ci cieżko-przcież jesteś chora"
strasznie to dla mnie smutne, a dla TŻa to już w ogóle...załamka
idę robic 2 śniadanie dla młodzieńca
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 10:03   #1241
ma_rose
Raczkowanie
 
Avatar ma_rose
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 169
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Zgadzam się z poprzedniczkami... To jak długo się karmi zależy od nas. Mi jakimś cudem udaje się jeszcze trochę pokarmić mojego łobuza ale niestety sam już chyba powoli odtrąca pierś. Udaje mi się tylko w nocy na śpiocha i czasami ja ze żłobka przyjdzie (chyba z tęsknoty). Mimo to i tak uważam, że 11 m-cy to niezły wynik.

Co do teściów to niestety chyba często tak się zdarza, że mamy z nimi problem. Nie zostaje nam nic jak tylko starać się to znosić

Edytowane przez ma_rose
Czas edycji: 2011-12-02 o 10:05
ma_rose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 10:35   #1242
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

La'Mbria mimo wszystko ja raczej bym nie ingerowala, nie chce to nie, co to za przyjemnosc jak bedzie zainteresowana wnukiem nie dlatego ze chce byc tylko dlatego ze zostala zwrocona jej uwaga,
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 13:19   #1243
stalowamagnolia
Wtajemniczenie
 
Avatar stalowamagnolia
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Inowrocław
Wiadomości: 2 080
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Justine, trzymaj się kochana, 10 miesięcy to na prawdę świetny wynik! Ja też zamierzałam karmić do roku, a karmiłam 7 miesięcy, bo pokarm ni stąd ni zowąd zaczął mi zanikać, może dlatego, że Marcel coraz rzadziej ssał pierś, a ja nieregularnie i mało jadłam. Czasami tęskno mi do tych chwil, ale wiem, że najlepsze co mógł dostać razem z mlekiem matki już dostał A czułość i bliskość maluchy dostają od nas nadal poprzez tulenie, głaskanie, obcałowywanie itp. Zbyt długie karmienie też nie jest dobre, dla przykładu: moja znajoma karmiła prawie 2 lata, teraz Jej synek ma 3 lata i ciągle dobiera się Jej do piersi

la'Mbria, normalnie Leon Zawodowiec w brojeniu Ci rośnie! Na Twoim miejscu zabezpieczyłabym wszystkie szafki

Co do Teściowej - po prostu głupia baba i tyle, dusigrosz jakiś! Nie rozumiem jak można swoich wnuków traktować inaczej, przecież jeden wcale nie jest gorszy od drugiego! Ja akurat mam taki charakter, że na pewno bym cicho nie siedziała w tej kwestii. Skoro dla jednego ma kasę, dla drugiego też by się znalazła. Może jeśli nie chcecie tak bezpośrednio Jej tego powiedzieć dajcie jakoś delikatnie do zrozumienia, że coś tu jest nie tak. Możecie Jej też przypomnieć jaka była gadka na początku (że mieliście coś wybrać, a Ona miała to kupić). Z tym braniem na ręce też dla mnie śmich, jak można własnego wnuka nie wziąć na ręce? A okazuje Mu uczucia w jakiś inny sposób czy jest zimna jak lód? Może po prostu ma taki charakter

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

ma-rose, nie miej mi tego za złe, po poprstu jest wyczulona po doświadczeniach z poprzedniego wątku styczniowo-lutowego
__________________
Marcelek
ur. 31. 01. 2011r.


stalowamagnolia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 14:19   #1244
O La La
Rozeznanie
 
Avatar O La La
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: mój dom tam gdzie moje serce
Wiadomości: 507
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Justine nie martw się tak tym zakończeniem karmienia,wynagradzaj to małej w inny sposób,fakt faktem że dzieci karmione piersią mają "inną" niby lepszą więź z matką,wg mnie to nieprawda! Kazda matka do rutułału karmienia piersią podchodzi inaczej a 10 m-cy to naprawdę wynik mega świetny . Ja może tego nie rozumiem,bo ja zakończyłam karmienie jak Mój mały miał 3 tygodnie,ale nie ze swojej woli tylko nie miałam mleka,ale nie czułam się przez to gorsza,już przez tyle czasu przyzywczaiłam się do tego,a Ty karmiłaś tyle czasu że wg mnie to najwyższy czas żeby zaprzestać. Tym bardziej nei martw się jeśli sama podjęłaś taką decyzję,zobaczysz...będzi e dobrze. Trzymam kciuki za Ciebie.

Co do teściów mnie moi też denerwują,ale właśnie jak to teściowie po każdej rozmowie z nimi lub jakimkolwiek kontakcie jestem zdenerwowana,bo zawsze coś takiego powiedzą ze aż...yhhh! Ale wiesz co? Wiadomo chciałabym być w PL ale jestem w UK i jestem przede wszystkim daleko od nich i co do spotykania się to wiadomo jak to jest "raz na ruski rok" dlatego nie przejmuje się teraz tym zbytnio co gadają. Twoja teściowa to kobieta zamożna-jak napisałaś,takie osoby często to "dusigrosze" im więcej ma tym bardziej jej szkoda wydać-nawet na własnego wnuka! Nie przejmuj się tym! Rób wszystko tak aby Twojemu dziecku niczego nie brakowało,a co do teściowej los się kiedyś odwróci,żeby Ona od Was nie potrzebowała czegoś...Przede wszystkim staraj się zyć tak aby nie być od niej NIGDY zależna!


Ahhh Ci teściowie no ale żyjemy z inną osobą a nie z nimi i co najwazniejsze...mamy prawo do własnego zdania.

A najbardziej by ci ulżyło jakbyś jej poprostu powiedziała co Ci leży!
__________________
"Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie."-Paulo Coelho






"Mam serce dla zwierząt"
O La La jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 19:03   #1245
nenia6
Raczkowanie
 
Avatar nenia6
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 285
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Witam Was, nie pisałam nic bo byłam z Marcelem w szpitalu. W przychodni lekarka powiedziała, że idą 4 zęby naraz i to pewnie od tego stan podgorączkowy i rozwolnienie. Dostał skierowanie na kroplówke z Pyralginy.
Jednak na izbie przyjęć lekarz stwierdził, że to niekoniecznie musi być na zęby i zlecił komplet badań(morfologia, mocz itd.). Przyjął Marcela na oddział. Po kroplówce temperatura była już dobra, wyniki też miał w normie, ale robił rzadkie kupy, więc nie chcieli nas wypuścić Dwie noce tam spędziliśmy, koszmar.. Dostawał smecte, dałam mu wczoraj kleik ryżowy i z Hippa marchwiowo-ryżowy, po rozwolnieniu nie ma śladu, dlatego mogliśmy wrócić dzisiaj do domu. Marcel słabiutki jest ciągle, od 3 dni normalnie nie jadł, szkoda mi go strasznie. Mam nadzieje, że szybko wróci do formy..no i te zęby jak najszybciej wyjdą.
nenia6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 20:03   #1246
Justine1988
Zadomowienie
 
Avatar Justine1988
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

stalowamagnolia
o la la la
Dziękuje Wam bardzo za słowa pocieszeniakochane jestescie..jak tego potrzebowałam...jasne długo karmiłam wystarczy....jest mi ciezko, cały dzięń chodziłam taka smutna zamyslona..tak mi czegos brakowało, czułam , że coś sie skonczyło, ze coś starciłam..co dopiero jak bede musiała isc do pracy..deprecha jak nic...a teraz wiecie co robie..juz jestem po wykładach bo dzis byłam w skzolei pije sobie piwko z soczkiem. 1 raz od 18 miesiecy i wicie co..wypiłam pól piwa przez słomke i jestem pijana poważnie...
Ale wiecie co,, nie powiem wesoło jest..ale to juz nie to samo..pije to piwko i mam wyrzuty sumienia , ze nie ja zajmuje sie dzieckiem tylko mąż...trzeba isć pod prysznic i sie ogranac , bo niewiadomo jaka noc nas czeka..a Nadia cycoch mamusi..mezowi w nocy sie uspać nie daje...

Miłego wieczorku iiii zdrówkoo
__________________

Nasze marzenie się spełniło JESTEŚMY RODZICAMI

24.02.2011 r.
dzień narodzin naszej córeczki

Nadia:
http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png
Justine1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 20:17   #1247
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez nenia6 Pokaż wiadomość
Witam Was, nie pisałam nic bo byłam z Marcelem w szpitalu. W przychodni lekarka powiedziała, że idą 4 zęby naraz i to pewnie od tego stan podgorączkowy i rozwolnienie. Dostał skierowanie na kroplówke z Pyralginy.
Jednak na izbie przyjęć lekarz stwierdził, że to niekoniecznie musi być na zęby i zlecił komplet badań(morfologia, mocz itd.). Przyjął Marcela na oddział. Po kroplówce temperatura była już dobra, wyniki też miał w normie, ale robił rzadkie kupy, więc nie chcieli nas wypuścić Dwie noce tam spędziliśmy, koszmar.. Dostawał smecte, dałam mu wczoraj kleik ryżowy i z Hippa marchwiowo-ryżowy, po rozwolnieniu nie ma śladu, dlatego mogliśmy wrócić dzisiaj do domu. Marcel słabiutki jest ciągle, od 3 dni normalnie nie jadł, szkoda mi go strasznie. Mam nadzieje, że szybko wróci do formy..no i te zęby jak najszybciej wyjdą.

o jejku, duuuuzo zdrowka dla Marcela i dla Ciebie sily
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 20:24   #1248
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 704
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Ja nadal karmię piersią i to chyba sporo, ale takze uważam, że nie ma co płakać w tym wieku bliskość to o wiele więcej niż przytulanie podczas karmienia ja chcę karmić do wiosny tym bardziej, że Bruno uczulony jest na białko
co do teściowej a może warto porozmawiać u nas np teściowa nie chciała się narzucać i dlatego nie przychodziła uważała, że pewnie chcę się nacieszyć maleństwem i nie mam ochoty na gości - potem trochę z tym uważaniem przesadziła ale porozmawiałam z nią często to zazdrość mam mężów o relacje z synami utraconą dziwne to jest, ale same za kilkanaście lat pewnie jakiś dziwnych uczuć doświadczymy

stalowamagnolia nie dziwię się, że jesteś ostrożna różne kwiatki były ... ale uważam ze fajnie że nowe mamy mogą do nas dołączyć
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-02, 22:51   #1249
ma_rose
Raczkowanie
 
Avatar ma_rose
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 169
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Stalowamagnolia nie gniewam się tylko podziwiam

nenia6 a wyniki jakie wyszły małemu - niczego nie brakowało albo coś? Ta gorączka to w końcu od ząbkowania czy nie? Mój Filip już 3 dzień gorączkuje i prawdopodobnie to od ząbków górnych (już chyba 2 m-ce minęły odkąd ma rozpulchnione dziąsła a zębów jak nie ma tak nie ma). z uwagi na jego wcześniejsze drgawki musimy z tą temperaturą uważać i monitorować. Powrotu do sił życzę i szybkiego ząbkowania.
ma_rose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-03, 08:28   #1250
jaasia88
Raczkowanie
 
Avatar jaasia88
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: O-ca Wrocław
Wiadomości: 228
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

hej dziewczyny!
przepraszam ale nie miałąm siły napisać jak tam w pracy, podczytywałam posty i kładłam się spać

tak więc w pracy super na razie odwalam "brudną" robotę ale za jakiś czas pewnie stanę za pierwszym stołem ludzie bardzo uprzejmi, szefowa też nie pozostaje mi nic poza zadowoleniem

Karol ma 5tego ząbka w końcu się przebiła górna lewa dwójka, ale ulga

Justine kochana baardzo dobrze robisz to Twoja decyzja i musisz się jej trzymać, ja postąpiłabym tak samo. U mnie problem sam się rozwiązał bo pokarm mi zanikał z dnia na dzień

nenia dużo zdrówka życzymy, wiem co to znaczy choroba i brak apetytu Karol dalej nic nie je poza mlekiem trzymajcie się cieplutko

ma-rose Witaj

la-mbria ale masz małego łobuza tak się uśmiałam gdybym Karola zostawiła na podłodze to pewnie też bym zastała sajgon co do teściowej - bardzo przykra a za razem irytująca sprawa ja sama się zastanawiam nad wigilią, ja chce być z moją rodziną a TŻ pewnie ze swoją, jeszcze nie rozmawialiśmy na ten temat

uciekam na kawkę i jakieś śniadanko miłego weekendu życzę
__________________
KAROLU
jaasia88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-03, 09:44   #1251
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

czesc

mam wrazenie ze te zeby nigdy nie wyjda, przedwczoraj niby wyszla dolna dwojka a dziasla napuchniete i wyglada jakby trojki sie pchaly,

ja juz posprzatalam, ide kawke sobie zrobic
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-03, 11:06   #1252
nenia6
Raczkowanie
 
Avatar nenia6
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 285
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

metkaa, ma_rose, jaasia88 dziękuje

ma_rose Tak, wyniki były dobre. Temperatura od zębów. Smarujemy mu Dentinoxem, ale mam wrażenie, że on nic nie daje
Trzeba to jakoś przetrwać.. chociaż mi już powoli brakuje sił. Jeszcze na dodatek dzisiaj w nocy zaczęło mnie czyścić. Myślę, że to zatrucie bo gorączki ani żadnych innych objawów nie mam. Idę się położyć póki mały śpi. Miłego weekendu wam życzę
nenia6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-03, 12:31   #1253
kasiapop
Raczkowanie
 
Avatar kasiapop
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 251
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

cześć,
a nas sponiewierały choróbska dzieciaki i mąż na antybiotyku, ja też dostałam, ale ze względu na karmienie nie wzięłam..........
co do karmienia ......Mai dawałam cyca rok i 8 m-cy, nie nazwałambym tego karmieniem no ale mleko leciało
Al powoli mnie "odrzuca" troszkę possie i na koniec ugryzie na szczęście dla moich sutków ma tylko dwie dolne jedynki

co do teściowych to u nas podobnie, kupiła tylko raz prezent dla Alka- z okazji narodzin dwie pary.....UWAGA.... różowych śpiochów
__________________
Moja Pszczółka ma już...

http://www.zapytajpolozna.pl/cache/2...7ffdc8f277.png
kasiapop jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-03, 16:09   #1254
elizziak
Zakorzenienie
 
Avatar elizziak
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 7 388
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Witam się w sobotnie popołudnie

Własnie nadrobiłam zaległe posty i nasunęło mi się pytanie o koniec karmienia piersią - jak się zdecyduję zakończyć to trzeba brać tabletki na zahamowanie laktacji czy jakoś samo zaniknie...? Może głupie pytanie, ale naprawdę nie wiem. Ja już mam bardzo mało pokarmu, w zasadzie to takie dokarmianie rano i wieczorem, ale póki jeszcze coś jest, to daję Małemu.

Druga rzecz, to przyszłam Was zapytać o zdanie w takiej kwestii. Od ok. tygodnia, może półtora Mały robi czasem bardzo rzadką kupkę, o kwaśnym zapachu. Nie wiem o co chodzi, bo żadnych niepokojących objawów nie ma, tzn śpi dobrze, nie marudzi, nic go nie boli, itp. Raz zrobi normalną, za chwilę rzadką, prawie jak woda. Jaka może być przyczyna?
elizziak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-03, 16:14   #1255
jaasia88
Raczkowanie
 
Avatar jaasia88
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: O-ca Wrocław
Wiadomości: 228
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez elizziak Pokaż wiadomość
Witam się w sobotnie popołudnie

Własnie nadrobiłam zaległe posty i nasunęło mi się pytanie o koniec karmienia piersią - jak się zdecyduję zakończyć to trzeba brać tabletki na zahamowanie laktacji czy jakoś samo zaniknie...? Może głupie pytanie, ale naprawdę nie wiem. Ja już mam bardzo mało pokarmu, w zasadzie to takie dokarmianie rano i wieczorem, ale póki jeszcze coś jest, to daję Małemu.

Druga rzecz, to przyszłam Was zapytać o zdanie w takiej kwestii. Od ok. tygodnia, może półtora Mały robi czasem bardzo rzadką kupkę, o kwaśnym zapachu. Nie wiem o co chodzi, bo żadnych niepokojących objawów nie ma, tzn śpi dobrze, nie marudzi, nic go nie boli, itp. Raz zrobi normalną, za chwilę rzadką, prawie jak woda. Jaka może być przyczyna?
kochana mi pokarm sam zanikł ale jak będą Cię boleć piersi i będziesz czuć że są "pełne" to musisz brać tabletki, przepisuje je lekarz a kupki - ja stawiam na ząbkowanie, Karol zawsze robi luźne i kwaśne kupki przy ząbkach
__________________
KAROLU
jaasia88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-03, 16:53   #1256
stalowamagnolia
Wtajemniczenie
 
Avatar stalowamagnolia
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Inowrocław
Wiadomości: 2 080
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Witajcie Lejdis!

nenia, duuużo zdrówka dla Marcelka i dużo siły dla Ciebie! Oby ten kryzys szybko minął!

jaasia, gratuluje Lolkowi kolejnego ząbka! Cieszę się, że w pracy wszystko okey!

kasiapop,
ale się pochorowaliście kochani, nie pozostaje mi nic innego jak tylko szybkiego powrotu do zdrowia życzyć!

elizziak, broń Boże nie zamartwiaj się kwaśnym zapachem kupy - to zdrowy objaw u dzieci! Jeśli chodzi o konsystencje, Marcel też robi różne kupy, raz zbitą innym razem luźną, ale to też nie jest powód do zmartwień. Jeśli w kupce jest śluz, krew itp. wtedy dopiero można zacząć się martwić, bo to oznaka, że coś jest nie tak...

Mam newsa: Marcel wczoraj wieczorem podciągnął się na szczebelkach od łóżeczka i stanął wreszcie na nóżkach! Cóż to była za radość!
__________________
Marcelek
ur. 31. 01. 2011r.



Edytowane przez stalowamagnolia
Czas edycji: 2011-12-03 o 16:54
stalowamagnolia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-03, 20:40   #1257
ma_rose
Raczkowanie
 
Avatar ma_rose
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 169
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

stalowamagnolia gratuluje postępu Marcela. Teraz w mgnieniu oka będziesz widziała kolejne postępy.

Mój maluszek cały dzień gorączkuje Ibufen chyba nie za bardzo działa... w ciągu 3 godzin spadła tylko o 4 kreski tak więc w nocy pewnie będzie trzeba podać czopek

Elizziak Co do laktacji zgadzam się w 100 % z jaasią88... jeżeli stopniowo odstawia się dziecko od piersi lub malec sam rzadziej korzysta z mleka to laktacja sama zanika. Mój mały z jednej piersi już nie pije od pół roku (chyba było mu niewygodnie z tej strony) i mleko nie zbiera mi się mimo iż jak ścisnę odrobinę poleci. W związku z tym, że z tej drugiej coraz mniej korzysta mleka też jest coraz mniej.

Edytowane przez ma_rose
Czas edycji: 2011-12-03 o 20:47
ma_rose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-03, 20:45   #1258
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez elizziak Pokaż wiadomość
Witam się w sobotnie popołudnie

Własnie nadrobiłam zaległe posty i nasunęło mi się pytanie o koniec karmienia piersią - jak się zdecyduję zakończyć to trzeba brać tabletki na zahamowanie laktacji czy jakoś samo zaniknie...? Może głupie pytanie, ale naprawdę nie wiem. Ja już mam bardzo mało pokarmu, w zasadzie to takie dokarmianie rano i wieczorem, ale póki jeszcze coś jest, to daję Małemu.
ja tez mialam malo pokarmu, krotko karmilam i pokarm sam zanikl, fakt ze troche to trwalo,


Cytat:
Napisane przez stalowamagnolia Pokaż wiadomość
Mam newsa: Marcel wczoraj wieczorem podciągnął się na szczebelkach od łóżeczka i stanął wreszcie na nóżkach! Cóż to była za radość!
super, gratulacje

Cytat:
Napisane przez ma_rose Pokaż wiadomość
Mój maluszek cały dzień gorączkuje Ibufen chyba nie za bardzo działa... w ciągu 3 godzin spadła tylko o 4 kreski tak więc w nocy pewnie będzie trzeba podać czopek
kurcze my tak mielismy ostatnio, nawet czopki nie bardzo pomagaly ale mam nadzieje ze u Was bedzie lepiej, spokojnej nocki zycze,
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-04, 07:01   #1259
karolinaP103
Zadomowienie
 
Avatar karolinaP103
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 1 312
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez ma_rose Pokaż wiadomość
Mój maluszek cały dzień gorączkuje Ibufen chyba nie za bardzo działa... w ciągu 3 godzin spadła tylko o 4 kreski tak więc w nocy pewnie będzie trzeba podać czopek

j.
Rada dla wszystkich: ibuprofen ( ibum, nurofen, ibufen) słabo obniża gorączkę. Jeśli chcemy tylko obniżyć gorączkę to podajemy paracetamol, jeśli temperatura przekracza 39 to pogotowie albo pyralgina.
Ibuprofen ma działanie pprzeciwgorączkowe, przeciwbólowe i przeciwzapalne- jeśli widać pierwsze oznaki przeziębienia wtedy warto podać ibuprofen by uzyskać działanie przeciwzapalne
karolinaP103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-04, 08:20   #1260
ma_rose
Raczkowanie
 
Avatar ma_rose
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 169
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Tak jak się spodziewałam temperatura małemu rosła więc zaaplikowaliśmy czopek, który zadziałał, ale niestety nad ranem mały dostał znowu gorączkę (38,7). Teraz na szczęście spada ale nocka nieprzespana. Nie wiem czy to wynik ząbkowania, wszystko na to wskazuje... ma lekki katarek od dwóch tygodni ale już mu mija. Jutro chyba czeka nas wizyta u lekarza.
ma_rose jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.