Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. IX

[black secret]

Napisane przez eseska

Może dobrze by wam zrobiły święta nie spedzone w typowy sposób? Jakiś wyjazd?

nie sadze,ze w ogole swieta spedzimy razem...

Napisane przez Maga83

Mam nadzieję, że torbiel się sama wchłonie.
I jeszcze życzę Ci, żeby wszystko się poukładało z TŻ i żebyście szybko mogli zacząć staranka

A tak w ogóle to dzień dobry dziewczyny. Ja się dalej kuruję, bo coś przeziębienie mnie nie chcę puścić. Czuję, że dzisiaj będzie dzień płaczu dla mnie, bo nam montują tabliczkę na grobie córeczki i jak to zobaczę to pewnie

Dziekuje kochana...
Wczoraj sie nie spotkalismy,bo pozno konczyl i robil auto i nie zdarzyli wszyskiego,wiec spal u tego kumpla z pracy.
Ale gadac ze mna nie chce przez tel, dzis dzwonilam,mial akurat przerwe w pracy ale oczywiscie twierdzi,ze pozniej pogodamy,a teraz nie odbiera.... przeciez ja glupia nie jestem...
unika mnie, zwodzi...nic nie rozumiem...Zastanawiam sie sama czy nie lepiej zakonczyc to juz....
Magus kuruj sie!! PIj duzo herbatki z miodem i sokiem malinowym!!!
Jejku strasznie mi Ciebie szkoda,ze musisz przez to przechodzic...ZAdne slowa typu nie placz, czy nic nie zmienisz,tu nie sa odpowiednie, jedyne co moge napisac,to to,ze myslami jestem z Toba i zawsze jak Ci zle mozesz napisac, wygadac sie...


witchwq podziwiam Cie... znajac mnie i moj slaby charakter,to pewnie zaplakalabym sie...
Ale TY juz mialas dla kogo walczyc. Mialas dzieci. ja nie mam tego szczescia
No wlasnie...jak ktos raz zawiedzie to pozniej juz czlowiekowi ciezko jest zaufac, zawsze beda jakies watpliwosci...
Ja teraz jak mysle o calej sytuacji,to zaczynam zdawac sobie sprawe z tego,ze juzmon widocznie mnie nie kocha, nie zalezy mu....i nie sadze zeby nagle mu sie odwidzialo to

[agatkaa1]

Black ja wierzę że Wam się wszystko ułoży może nie chce się teraz przyznać a wiesz taka rozmowa przez tel też nie jst dobra! Lepiej w 4 oczy!!

A jakie leki dostałaś??

[natalia_23]

witam

Mikołaj ma 2 tygodnie - nie mogę w to uwierzyć ten czas tak szybko leci... za niedługo kolejne nasze szkraby będą się rodzić

zauważyłam jeszcze jedną zależność - ostatnio dzieci nasze forumowe rodziły się koło 20

Maksikola (A. 6.10.2010) Kacper ur. 21.09.2011
nita6 - Ania - 29lat ( A. 12.01.2011) Sylwia ur. 22.10.2011
natalia_23 - Natalia - 24 lata(A. 05.01.2011) Mikołaj ur. 19.11.2011 g.3:50

ciekawe czy w grudniu jakieś dzieciątko postanowi wyjść na świat

[eseska]

Witam! macie słońce? to oddawać kradziejki!!!!!!!!!!!!

Napisane przez natalia_23

Mikołaj ma 2 tygodnie - nie mogę w to uwierzyć ten czas tak szybko leci... za niedługo kolejne nasze szkraby będą się rodzić

zauważyłam jeszcze jedną zależność - ostatnio dzieci nasze forumowe rodziły się koło 20

Maksikola (A. 6.10.2010) Kacper ur. 21.09.2011
nita6 - Ania - 29lat ( A. 12.01.2011) Sylwia ur. 22.10.2011
natalia_23 - Natalia - 24 lata(A. 05.01.2011) Mikołaj ur. 19.11.2011 g.3:50

ciekawe czy w grudniu jakieś dzieciątko postanowi wyjść na świat

Natalka! Już 2 tygodnie!
A jeśli chodzi o grudniowe dzieciątko to czy INUTIL ostatnio lekarz nie mówił ze koło 20.12. urodzi?

witchq! - myśle ze na przeżycie załoby nie jest za późno. Może kolejnym krokiem do tego jest ten który własnie robisz - publicznie przyznajesz się do byci aAM, opowiadasz swoją historię..

[black secret]

Napisane przez agatkaa1

Black ja wierzę że Wam się wszystko ułoży może nie chce się teraz przyznać a wiesz taka rozmowa przez tel też nie jst dobra! Lepiej w 4 oczy!!

A jakie leki dostałaś??

jakies tabletki midiane czy jakos tak sie zwia. i globulki.

kochana,ja niestety nie wierze juz bo ktos komu zalezy nie postepuje tak... dorosly facet poprostu sie wypina jak sa problemy? i jeszcze nie odbiera telefonu... u nas to wszysko chyba dluga historia...poplatane z zagmatwanym...
nawet jesli juz nie chce byc ze man to powinien powiedziec wprost,a nie odklada to co chwile na pozniej, trzyma mnie w niepewnosci... za co?? ze bylam zawsze za nim? ze bronilam go zawsze,ze nie odsunelam sie wtedy kiedy nawet rodzinka sie wypiela...
Mam podziekowanie....

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Natalia wrzuc jakies nowe fotki Mikolaja

[Ania ania23]

Napisane przez Maga83

Wiesz, to jednak nie będzie takie łatwe. Już byłam u mojego starego gina, jak odbierałam wyniki hist-pat i ona powiedziała, że w sumie żadnej przyczyny nie widzi, ewentualnie na te przeciwciała antyfosfolipidowe jakbym chciała mogę zrobić, bo to mogło być przyczyną bo jednak po pierwszym # się nie robi badań, bo to się może zdarzyć
Zmieniam lekarza i zobaczę co on powie, ale ogólnie się nastawiam, że będę sama robić badania i dlatego prosiłam Cię o pomoc.
Więc Aniu bardzo dziękuję. Dla Ciebie

hmmm dziwne podejście kurcze wredni są ci lekarze.

[zebrawpaski]

grzeje obiad bo zaraz mnie odwiedzi Teściowa

[kunegunda.bis]

a ja dzis rano z kumpela bylam po produkty do robienia bizu, a glowa mi peka ze hej zraz procha jakies wezme, bo jeszcze chalupe ogarnac trzeba, Tz wlasnie odkurzacz wzial w swoje lapki, a na mnie padnie mycie podlog i kibelek,,,dzis moze skoczymy do moich rodzicow pod wieczor... i nadal sie ze mnie leje ze hej, nawet Tz powedzial ze chyba bedzie musial mo swoja krew przetaczac - zartownic jeden
u mnie tez slonko swieci

[eseska]

Kunegunda! to TY ukradłaś słońce! dzis juz póżno więc może zostać u Ciebie! ale jutro ma byc u mnie!

[black secret]

Zeberka jak tam wizyta tesciowej??
Maga jak samopoczucie??

[zebrawpaski]

dziękuję- wizyta sympatycznie

prince- ściskam mocno- trzymam kciuki, niech maleństwo rośnie

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

shehz- kochana, rozumiem Cię, też miałam wrażenie, że wbrew wszystkiemu druga strata była dla mnie mniejszym szokiem, mimo, że niedpouszczałam myśli iż może się to powtórzyć....
moja druga ciąża trwała krócej niż pierwsza więc i fizycznie # inaczej się odbyło...
Chciałabym, tak jak dziewczyny piszą być światełkiem nadzieji dla Ciebie, rośnie we mnie kolejny maluszek i chociaż nadal ciągle drżę to walczę o to dziecko. Tule Cię kochana. Masz tu w Polsce jakiegoś zaufanego lekarza do którego chodziłaś wcześniej?

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

impreza będzie- mąż właśnie Picolo przywiózł

[black secret]

Napisane przez zebrawpaski

impreza będzie- mąż właśnie Picolo przywiózł

fajnie
jak ja Wam zazdroszcze,ze mozecie byc ze swoimi Tzami...
Moj nie chce ze mna rozmawiac, nie wiem co sie dzieje, tlyko krzyczy na mnie przez telefon...ja wiem,ze bylam ostatnio nie do zniesienia,ze czepialam sie, robilam awantury o wszysko,ale zeby od razu tak ode mnie uciekac?? Tym bardziej,ze sam nie jest idealny.Nie raz przeginal,a kiedy zle bylo i zranil mnie mocno i chcialam odejsc to prosil o kolejne szansy....
Dlaczego tak musi byc... ja go tak kocham...
Przepraszam Was,ale ja sobie przestaje radzic... wszystko sie zawalilo juz teraz... ciagle trzymalo mnie przy wszystkim to,ze mielismy siebie-dawalismy rade, problemy, pozniej doszlo #....a teraz... nic nie ma sensu...

[prince_polo]

poklucilam sie z Tż. mówi ze jestem gruba......

[black secret]

Napisane przez prince_polo

poklucilam sie z Tż. mówi ze jestem gruba......

moze tlyko zartuje??
nie denerwuj sie slonce!!! nie wolno Ci!!!

[kunegunda.bis]

Napisane przez eseska

Kunegunda! to TY ukradłaś słońce! dzis juz póżno więc może zostać u Ciebie! ale jutro ma byc u mnie!

no dobrze dobrze podziele sie sloncem jutro

[prince_polo]

Napisane przez black secret

moze tlyko zartuje??
nie denerwuj sie slonce!!! nie wolno Ci!!!

zazartowac mozna jeden raz. A nie gadac tak cały czas. Dziwne to dla mnie. Bo widzi ze sie zdenerwowałam wybuchłam płaczem a on focha strzelił i sie nie odzywa do mnie...... mało mu chyba straty jednego dziecka. Nie umie w ogole mnie traktowac odpowiednio do tego stanu. przykro mi. Bo tak jak sie nieprzejmuje juz naszym zmarłym dzieckiem ,wrecz sie smial z emnie ze ja dalej to przezywam. tak teraz jakos nie umie o mnie zadbac odpowiednio by zaoszczedzic mi stresów.

[eseska]

Zeberka! fajnie ze wizyta teściowej była miła. A teraz impreaz z Piccolo!
Kunegunda! trzymam Cię za slowo - jutro słońce u mnie!
Wafelku! - jak to gruba? Bredzi ten Twój Tż!
black Secret! Nie wiem co Ci powiedzieć! Przytulam!

[agatkaa1]

Napisane przez black secret

jakies tabletki midiane czy jakos tak sie zwia. i globulki.

czyli tabletki antykoncepcyjne tak?? a mówił CI ile będziesz je brać??

[kunegunda.bis]

A ja wlasnie skonczylam robic prezent dla Jednej z Aniołkowych Mam

[agatkaa1]

Napisane przez kunegunda.bis

A ja wlasnie skonczylam robic prezent dla Jednej z Aniołkowych Mam

a ja mam nadal problem....

[eseska]

Napisane przez kunegunda.bis

A ja wlasnie skonczylam robic prezent dla Jednej z Aniołkowych Mam

:brzyda l: a ja wiem dla kogo a ja wiem dla kogo!!!!!!:brzyd al:

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez agatkaa1

a ja mam nadal problem....

Ja też jeszcze nie zaczełam Czekam na przesyłke z allegro.
cóz ja Ci moge dla TEJ AM doradzic?

[kunegunda.bis]

Napisane przez eseska

:brzyda l: a ja wiem dla kogo a ja wiem dla kogo!!!!!!:brzyd al:

ach faktycznie Eseska

[agatkaa1]

Napisane przez eseska

Ja też jeszcze nie zaczełam Czekam na przesyłke z allegro.
cóz ja Ci moge dla TEJ AM doradzic?

No poradź cos poradź

[kunegunda.bis]

Napisane przez agatkaa1

a ja mam nadal problem....

ale nie wiesz co, czy Ci jeszcze wszystkie materialy nie doszly?

[agatkaa1]

Napisane przez kunegunda.bis

ale nie wiesz co, czy Ci jeszcze wszystkie materialy nie doszly?

nie wiem co

[kunegunda.bis]

Napisane przez agatkaa1

nie wiem co

hmm to moze zadaj jeszcze jakies pytania

[witchwq]

Ania, dziękuję za opis. Wynika z tego, że ja zabiegu nie miałam. Nie wiem czemu, nie wiem CO mi zrobiono. Miałam skurcze i rozszerzoną szyjkę, ale tak na pół palca? Palec może...
Jak przyszedł lekarz, zamknęłam oczy i trzymałam pielęgniarkę za rękę. Pytali, czy chcę znieczulenie, odmówiłam. Lekarz po prostu wyjął ze mnie Aniołka. A na koniec usłyszałam, że dobrze, że przyjechałam, bo jakbym poczekała, to bym się wykrwawiła.

Esesko, ja chyba nie umiem już przeżywać żałoby. Nawet gdy 2 lata temu zmarła moja ukochana Babcia, rozpłakałam się tylko raz, po telefonie z tą straszną wiadomością. Potem nie płakałam już wcale.

Black: ja też mam słaby charakter. Było bardzo ciężko i bardzo źle. I gdyby nie dzieci, to bym o niego nie walczyła. Łatwiej by mi było go znienawidzić. Łatwiej zacząć życie od nowa. Mimo, że bardzo go kochałam i kocham.
Może nie rozmawiaj z nim teraz. Gdy krzyczy, powiedz, że nie będziesz z nim w ten sposób rozmawiać, że pogadacie, gdy będzie potrafił nie krzyczeć. Bo kluczem jest spokojna rozmowa. Bez obwiniania, złośliwości i krzyków...

[black secret]

Napisane przez prince_polo

zazartowac mozna jeden raz. A nie gadac tak cały czas. Dziwne to dla mnie. Bo widzi ze sie zdenerwowałam wybuchłam płaczem a on focha strzelił i sie nie odzywa do mnie...... mało mu chyba straty jednego dziecka. Nie umie w ogole mnie traktowac odpowiednio do tego stanu. przykro mi. Bo tak jak sie nieprzejmuje juz naszym zmarłym dzieckiem ,wrecz sie smial z emnie ze ja dalej to przezywam. tak teraz jakos nie umie o mnie zadbac odpowiednio by zaoszczedzic mi stresów.

jejku slonce nie wiem co Ci napisac... chyba problemy z facetami nie sa moja mocna strona
Porozmawiaj z nim spokojnie... Przeciez wie,ze raz straciliscie malenstwo i teraz musisz dbac jeszcze bardziej o siebie!!
On musi to zrozumiec-w koncu bedzie ojcem niedlugo. A skoro Cie kocha to taka jaka jestes i nawet jesli uwaza,ze jestes gruba to nie powinien Ci ublizac tak...

Napisane przez agatkaa1

czyli tabletki antykoncepcyjne tak?? a mówił CI ile będziesz je brać??

to sa anty,ale ja mam brac 2 razy dziennie po 1 przez 10 dni chyba,ze @ przyjdzie. mam zaczac od poniedzialku. A jesli w trakcie brania bedzie @ to mam przerwac.

Napisane przez witchwq

Black: ja też mam słaby charakter. Było bardzo ciężko i bardzo źle. I gdyby nie dzieci, to bym o niego nie walczyła. Łatwiej by mi było go znienawidzić. Łatwiej zacząć życie od nowa. Mimo, że bardzo go kochałam i kocham.
Może nie rozmawiaj z nim teraz. Gdy krzyczy, powiedz, że nie będziesz z nim w ten sposób rozmawiać, że pogadacie, gdy będzie potrafił nie krzyczeć. Bo kluczem jest spokojna rozmowa. Bez obwiniania, złośliwości i krzyków...

On juz tlyko krzyczy,ze nie chce gadac...nic mi nie mowi, pytam o co chodzi a on nic... i sie rozlacza... masakra jak jakis szczeniak.... nieodpowiedzialny...
Ja nie wyobrazam sobie bez niego dalej ukladac sobie zycia....
To co nas laczylo bylo silne jak nie wiem....ja niczego nie bylam bardziej pewna...

[witchwq]

Napisane przez black secret

jejku slonce nie wiem co Ci napisac... chyba problemy z facetami nie sa moja mocna strona
Porozmawiaj z nim spokojnie... Przeciez wie,ze raz straciliscie malenstwo i teraz musisz dbac jeszcze bardziej o siebie!!
On musi to zrozumiec-w koncu bedzie ojcem niedlugo. A skoro Cie kocha to taka jaka jestes i nawet jesli uwaza,ze jestes gruba to nie powinien Ci ublizac tak...


to sa anty,ale ja mam brac 2 razy dziennie po 1 przez 10 dni chyba,ze @ przyjdzie. mam zaczac od poniedzialku. A jesli w trakcie brania bedzie @ to mam przerwac.



On juz tlyko krzyczy,ze nie chce gadac...nic mi nie mowi, pytam o co chodzi a on nic... i sie rozlacza... masakra jak jakis szczeniak.... nieodpowiedzialny...
Ja nie wyobrazam sobie bez niego dalej ukladac sobie zycia....
To co nas laczylo bylo silne jak nie wiem....ja niczego nie bylam bardziej pewna...

Black, piszesz tak, jak ja myślałam te kilka lat temu. Bardzo bolało, pamiętam. Nie dzwoń do niego, skoro on krzyczy o to, że dzwonisz i chcesz rozmawiać. Poczekaj kilka dni. Żadnego ruchu z Twojej strony. Niech się uspokoi.

[black secret]

Napisane przez witchwq

Black, piszesz tak, jak ja myślałam te kilka lat temu. Bardzo bolało, pamiętam. Nie dzwoń do niego, skoro on krzyczy o to, że dzwonisz i chcesz rozmawiać. Poczekaj kilka dni. Żadnego ruchu z Twojej strony. Niech się uspokoi.

boje sie,ze go strace....;(