Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.

[yoonka]

Darusia gratulacje!!

Napisane przez ania p

KUrna tylko ja tego nie cierpiałam ?

ja tez butelki rulez :P

Napisane przez libra777

Wiecie co , już mam normalnie dosyć tego bajzlu , tylko łażę i sprzątam ciągle a za chwila jest to samo wszędzie zabawki porozwalane, jakieś chrupki porozrzucane , picie rozlane ,ręce mi juz opadają.
Dzisiaj zalał piciem calutki salon ,cała podłoga kropka przy kropce i jeszcze zadowolony woła "mama tata kaman" trzy razy zmywałam ten sok i to jeszcze został jakis nalot .
Wczoraj posprzątane , podłogi pomyte, mały na dworze ,drzwi otworzyłam bo było dość ciepło nawet i w kuchni cos robiłam a on dorwał kawałek steropianu i zaczął go kruszyć będąc na dworze. Wiatr tak kołował że wszystkie te kulki wwiewał do domu cały korytarz, kuchnia ,pokój było zasypane w steropianowych kulkach no idzie się załamać.
Wasze tez tak bałaganią?
A już nie ma mowy żebym pranie poskładane w koszu postawiła bo sekund 5 i wszystko wybebeszone i rozwalone jakby tornado przeszło.
.

ja tez mam wrazenie, ze ciagle tylko sprzatam... ale dzisiaj przed wyjsciem do pracy przekazalam tylko liste "do zrobienia" i juz wiem, ze jest odkurzone, wyprane, glowa dziecka umyta, obiad zrobiony byl... bosko! ciagle zapominam, ze przeciez facet moze tyle samo

Napisane przez megi-megi

Yoonka - Tosia da sobie radę. Zobaczysz. Nasze dzieciaki są mądre i silne.

Ja daję Iguśka chyba od marca do prywatnego.

sliczne madre silne i wyjatkowe. ja mysle, ze ona bedzie zachwycona, a sama zyskam troche wolnego czasu, bo przy popoludniowych zmianach bede ja prowadzic na obiad i spanko juz tam... moze nawet na silownie pojde?

Napisane przez evitka21

cześć kochana. będzie dobrze, tośka szybko się zaaklimatyzuje
ponoć na ogół panie się świetnie zajmują maluszkami i często śpią i jedzą nawet te co w domach tego nie robią (jednej koleżanki synek je tylko w żłobku-jak go podglądała to aż uwierzyć nie mogła, i żałuje ze na weekendy na posiłki go nie może zaprowadzać, innej w domu odmawiał usypiania w żłobie się zsynchronizował z resztą)

dobrze mi mowisz, dobrze pocieszasz

przestancie juz o tych porodach, bo ja sie staram zapomniec, ale chyba mi sie do konca zycia nie uda, tych 18 godzin meki... a kysz

[minka26]

Napisane przez Darusiaaaa

minka jednoosobowa z lazienka, prysznic itd.

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

minka jest gaz, ze mna teraz laska lezy ktora tez korzystala.
150 zl kosztuje, mowi ze jej pomoglo. Mnie pytali ale nie chcialam.

a można sobie położną zamówić??

ania bo ja tu napędziłam z tymi porodówkami

darusia a ty jak się masz?? jak mała??

[sara 85]

u nas jest szpital po remoncie, 5 miesięcy przed moim porodem porodówka została oddana. Wszystko odnowione, czyściutko i w ogóle bardzo ładnie.
Ja na porodówce miałam sale jednoosobową, tz był cały czas ze mną. Z sali miałam przejście do pokoju w którym była wanna z hydro. Ja miałam 16 godzin skurcze co 2-3 minuty, ale modliłam się aby tylko nie cesarka, tak strasznie się jej bałam.
Przy cc mój tż stał za mną i on pierwszy zobaczył Zosie
Na noworodkach miałam sale dwuosobową, obok była łazienka. U nas się nie płaci za nic.
Jedyny minus to to że położne nie zabierają dzieci i nie pomagają za bardzo.
Evitka ja też nie mogłam wytrzymać już w szpitalu, tak ryczałam w ostatni dzień bo Zosia miała podwyższone crp i nie chciało spaść, a mi jedna baba chciała skrobane robić;/

[minka26]

Napisane przez yoonka

przestancie juz o tych porodach, bo ja sie staram zapomniec, ale chyba mi sie do konca zycia nie uda, tych 18 godzin meki... a kysz

ja tak laski wkręciłam, sorki... kończymy

[ania p]

Minka a gadajcie sobie mnie to już nie rusza nie wybieram się
do tego ja nie wiem co to jest mieć skurcz , więc mnie takie rozmowy nie ruszają he he

[minka26]

Napisane przez sara 85

u nas jest szpital po remoncie, 5 miesięcy przed moim porodem porodówka została oddana. Wszystko odnowione, czyściutko i w ogóle bardzo ładnie.
Ja na porodówce miałam sale jednoosobową, tz był cały czas ze mną. Z sali miałam przejście do pokoju w którym była wanna z hydro. Ja miałam 16 godzin skurcze co 2-3 minuty, ale modliłam się aby tylko nie cesarka, tak strasznie się jej bałam.
Przy cc mój tż stał za mną i on pierwszy zobaczył Zosie
Na noworodkach miałam sale dwuosobową, obok była łazienka. U nas się nie płaci za nic.
Jedyny minus to to że położne nie zabierają dzieci i nie pomagają za bardzo.
Evitka ja też nie mogłam wytrzymać już w szpitalu, tak ryczałam w ostatni dzień bo Zosia miała podwyższone crp i nie chciało spaść, a mi jedna baba chciała skrobane robić;/

położne spoko?? nie wydzierają się podczas porodu?? Bełchatów nie tak daleko od Sieradza, muszę to zapisać

co ci chciała robić?? i czemu??

[madziwnia]

Napisane przez minka26

to te dwa łóżka porodowe są obok siebie?? na jednaj sali?? [COLOR="Silver"]

no a jak.... ale nie wiem czy odsłaniają jakąs zasłona.. bo jak leżałam ze skurzcami juz na łozku porodowym to obok leżała dziewczyna tez ze skurzcami ale tylko pod ktg .. i wiem że dopiero rano urodziła długo po mnie.....u mnie wszystko trwało bardzo szybko wiec nie wiem co sie działo na około bo miałam non stop oczy zamkniete... jak zwykle jak cos przy mnie jest robione...

[minka26]

Napisane przez madziwnia

no a jak.... ale nie wiem czy odsłaniają jakąs zasłona.. bo jak leżałam ze skurzcami juz na łozku porodowym to obok leżała dziewczyna tez ze skurzcami ale tylko pod ktg .. i wiem że dopiero rano urodziła długo po mnie.....u mnie wszystko trwało bardzo szybko wiec nie wiem co sie działo na około bo miałam non stop oczy zamkniete... jak zwykle jak cos przy mnie jest robione...

OMG nie chciałabym być na miejscu tej laski

choć mnie rano jak zajechałam ze skurczami a bez rozwarcia położyli na normalnej patologii ciąży i też pokrzykiwałam przez kilka godzin a babki obok musiały tego wysłuchiwać

[evitka21]

Napisane przez sara 85

Jedyny minus to to że położne nie zabierają dzieci i nie pomagają za bardzo.
Evitka ja też nie mogłam wytrzymać już w szpitalu, tak ryczałam w ostatni dzień bo Zosia miała podwyższone crp i nie chciało spaść, a mi jedna baba chciała skrobane robić;/

co ci chciała robić?

a propos pomocy położnych, u nas w miarę, bez przesady w żadną stronę, ale nie zapomnę pierwszej nocy na normalnej sali (nie pooperacyjnej), młoda spała na parkingu strzeżonym u pielęgniarek, ja ruszyć się nie mogłam, tak bolało, bez gaci, i 4-5 rano wjeżdża położna z impetem i młodą i się drze "dziecko nakarmić!" i sama się momentalnie z sali zwinęła.

No na wspominki nas wzięło

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

-Lenusiu, proszę zjeść ładnie gruszeczkę. Jak nie zjesz, nie pójdziesz z mamą do sklepu
-<ze 100% pewnością w głosie> pójdziem, pójdziem

[Darusiaaaa]

moje wspominki 2 dniowe.

Minka mozesz sobie oplacic, dla mnie strata kasy, mniej ciebolec nie bedzie jak ja wykupisz

[minka26]

Napisane przez Darusiaaaa

moje wspominki 2 dniowe.

Minka mozesz sobie oplacic, dla mnie strata kasy, mniej ciebolec nie bedzie jak ja wykupisz

ale jak jej zapłacę to przynajmniej ryja na mnie nie będzie darła, że np. krzyczę. To dla mnie dużo, bo jak ktoś się nade mną pastwi a ja nie mogę wstać i dać w ryj to cierpię bardziej więc może mi nie pomoże, ale przynajmniej nie uprzykrzy

[Darusiaaaa]

tym razem akurat nie mialam takiej sytuacji, laski byly przekochane!

rozmowa np przyprzyjeciu, wywiad:
Polozna nr 1-1dziecko Pani karmila piersia?
Ja:Nie
Polozna nr1: dlaczego?
Polozna nr 2: a gowno cie to obchodzi, nie to nie i juz, ja tez nie karmilam
Polozna nr1:ja tez nie
Tz:dlaczego?

wszyscy w smiech:P

[Baobabek]

Napisane przez minka26

ale to ktoś obcy na ulicy?? może jakiś psychol. Jak to jednorazowe to pewnie wszystkie jednostki to oleją, ale może warto na policje chociaż zgłosić żeby odnotowali



jak by to miało tak wyglądać, to ja mogę nie mieć odwiedzin



no 200zł to da się znieść dla mnie jedynka podczas rodzenia najważniejsza, nie wyobrażam sobie rodzić z obcą krzyczącą babą obok

co za świnie, kasę zabrali i nie oddali... chamówa :/



opis jak z horroru, teraz to sobie nawet dziecka nie dam zrobić ta sama "rzeźnia" - widze to oczyma mojej wyobraźni

niech no Darusia mi tu napisze jak to wygląda u nas, bo zacisnęłam krocze i póki się nie dowiem to nie puszczę choć ona taka optymistka, że pewnie nie będzie mi tu narzekań pisała znajdzie same pozytywy i o nich napisze ehhh Darusia wady poproszę! i szczegółowy opis sieradzkiej porodówki

a co ty taka dociekliwa hę???? czyżby jednak szybciej rodzinka się miała powiększać??? My wczoraj (pod wpływem darusi i agi) rozmawialiśmy dłuugo (3 godziny, bo tyle kubuś spał) na temat drugiego dziecka...teściów nie było, więc spokojnie normalnie po ludzku można było pogadać, wszystkie za i przeciw, wszystkie nasze obawy, plusy, minusy (dawno tak z własnym tż nie rozmawiałam), no i po przeanalizowaniu ostatecznie, definitywnie i niezmiennie zdecydowaliśmy, że zaczynamy po nowym roku!!!!!!!!!!!!!!!

[Darusiaaaa]

Bao to zaczynajcie teraz , bo znowu pozniej ktos ci na odcisk nadepnie czy cos i wiesz.... a uwierz ze WARTO!!!OJ WARTO!!!
Kazdy bol do zniesienia dla tej kruszyneczki.!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!
Do nowego roku juz nie daleko:P a moze i za 1 razem sie nie udac;/

Chyba jeszcze zostaniemy bo mam malego zoltka, nie jakos tragicznie ale jest troche zolta, zobaczymy po obchodzie co tam wymysla.

[megi-megi]

Dzień dobry w ten cudowny poniedziałkowy poranek

A ja znowu w pracy - jak miło po ciężkim weekendzie.

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ----------

Jej - Wy tu dzieci planujecie... a ja jestem coraz bliższa decyzji, że na Igorze koniec. Jak to ludziom się zmienia.

[pl_madzia]

Jak was czytam to az mnie brzuch boli
Ja myslalam ze wszedzie podobne warunki i zasady.a co pisza niektore to normalnie jak za czasow mojej mamy
W moim szpitalu sa 4sale i niewazne czy rodzinny czy samotny to i tak sie sale dostaje.sale z prysznicami.choc tylko jedna kibelek miala.wszedzie klima.nowe lozka.jak juz koncowka to przychodzi polozna.jak jakies komplikacje to i lekarz.wszystko darmowe. Sale po porodzie max 3os.najczesciej tylko dwu. Dziecko mozna miec przy sobie lub oddac do pilegniarek. Jak kto woli.
Drcron chyba przesadzasz.ktos ci krzyknie na dziecko i chcesz z tym isc na policje?!po prostu omijaj ta osobe i tyle. Nasze dzieci teraz sa w ciezkim wieku i jak ktos nie jest z takim buntownikiem zwiazany emocjonalnie moze sie na nie wkurzac.jakby ktos mi sie na dziecko wydarl to bym nie leciala skarzyc.tylko jestes dorosla.sama mozesz opueprzyc i z dzieckiem tej osoby unikac

[Baobabek]

Napisane przez Darusiaaaa

Bao to zaczynajcie teraz , bo znowu pozniej ktos ci na odcisk nadepnie czy cos i wiesz.... a uwierz ze WARTO!!!OJ WARTO!!!
Kazdy bol do zniesienia dla tej kruszyneczki.!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!
Do nowego roku juz nie daleko:P a moze i za 1 razem sie nie udac;/

Chyba jeszcze zostaniemy bo mam malego zoltka, nie jakos tragicznie ale jest troche zolta, zobaczymy po obchodzie co tam wymysla.

wiem, że warto ja tam się bólu nie boję...mnie jedynie paraliżuje strach, że znowu będzie coś nie tak z moją szyjką...boję się pobytów w szpitalu, zostawienia kubusia na ten czas...no ale może dostanę od razu leki jakieś na podtrzymanie i będzie ok a, że za pierwszym razem może się nie udać, to też biorę to pod uwagę, no ale wtedy nie ma tego złego - dłuższe staranka - seksik full mmmm

[Darusiaaaa]

hahahahahaha bao nie ma tego zlego-fakt;P

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

drcron napisz wiecej bo ciekawa jestem co ty znowu wycudowalas ze skarzyc kogos chcesz

[sara 85]

Napisane przez minka26

położne spoko?? nie wydzierają się podczas porodu?? Bełchatów nie tak daleko od Sieradza, muszę to zapisać

co ci chciała robić?? i czemu??

położne miałam super babki, trzy razy się zmieniały. Jak zajechałam to była jedna położna ze szkoły rodzenia, później całą noc właścicielka szkoły rodzenia- świetna babka,ona przyjezdzała do nas po urodzeniu Zosi. Na prawdę jest świetna,mogłam do niej dzwonić kiedy chciałam, zawsze przyjechała do nas albo przez telefon powiedziała co robić.
Rano znowu się zmieniły ale też były bardzo fajne.

Powiem Ci, że przez te 18 godzin przychodziły też inny położne do mnie, i wszystkie były bardzo fajne.

Jedyny minus to położne na noworodkach, wstrętne baby, dwie takie wredne były, aż przyszła moja ciocia - pielęgniarka na OIOMIE, tak jedną pojechała, że później chodziły jak w zegarku

Napisane przez evitka21

co ci chciała robić?

a propos pomocy położnych, u nas w miarę, bez przesady w żadną stronę, ale nie zapomnę pierwszej nocy na normalnej sali (nie pooperacyjnej), młoda spała na parkingu strzeżonym u pielęgniarek, ja ruszyć się nie mogłam, tak bolało, bez gaci, i 4-5 rano wjeżdża położna z impetem i młodą i się drze "dziecko nakarmić!" i sama się momentalnie z sali zwinęła.

No na wspominki nas wzięło

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

-Lenusiu, proszę zjeść ładnie gruszeczkę. Jak nie zjesz, nie pójdziesz z mamą do sklepu
-<ze 100% pewnością w głosie> pójdziem, pójdziem

chciała mi łyżeczkowanie robić, bo jej się wydawało, że coś zostało w środku. W końcu zadzwonili do mojego lekarza i wypuścili mnie do domu.


Leni teksty są świetne

[P0P70]

Witam,

Ja oczywiście wyspana i już po śniadaniu. Oliwką zajmuje się babcia więc ja mam luzik. Muszę tylko leżeć i wypoczywać. A wszyscy w koło mnie skaczą.

Napisane przez anakazar

Jak młodszy był to też nie drapał?Bo on swoje lata już ma. Może jest za stary już i za mądry na takie numery

On od początku taki był. Lubi drapać drapaczkę i kosze wiklinowy. Reszty mebli nie rusza. Nie skacze mi po meblach. W kuchni nigdy nie wchodził na szafki. Ludzi też nie drapie. Jak był młodszy to gdy się z nim bawiłam i miałam coś w ręce to on wystawiał pazury ale jak tylko zmieniałam na samą rękę to chował. To jest idealny kot do trzymania w domu i dla dzieci. Oliwi go uwielbia. Ona tak naprawdę to kocha tylko jego całuje, tuli, nosi itp. itd.

Napisane przez megi-megi

Igor właśnie z ojcem i bratem do teściowej na imieniny poszedł. Ja mam ich głęboko i nie poszłam.
Kochana babcia ostatnio dwie torby ubrań kupiła starszemu wnukowi, a młodszemu nic. Jej siostra przyszła do nas i cukierki też tylko starszemu dała.
Niedobrze mi się robi jak o tym myślę.

Dziwni jacyś są. Igor jeszcze teraz nie łapie tego ale już niedługo będzie mu bardzo przykro ze jest tak traktowany. TZ powinien zwrócić uwagę swojej rodzinie.

Napisane przez drcron

ja tak tylko na chwilkę
chciałam was zapytać gdzie moge zgłosić to, że ktoś obcy krzyczy na moje dziecko?

Czyżbyś miała na myśli gajowego albo jego kobietę?

Napisane przez minka26

opis jak z horroru, teraz to sobie nawet dziecka nie dam zrobić ta sama "rzeźnia" - widze to oczyma mojej wyobraźni

niech no Darusia mi tu napisze jak to wygląda u nas, bo zacisnęłam krocze i póki się nie dowiem to nie puszczę choć ona taka optymistka, że pewnie nie będzie mi tu narzekań pisała znajdzie same pozytywy i o nich napisze ehhh Darusia wady poproszę! i szczegółowy opis sieradzkiej porodówki

Ale Ty jesteś zapobiegawcza. Jeszcze w planach nie masz drugiego dziecka a już wszystko tak dokładnie sprawdzasz.

Napisane przez Darusiaaaa

rozmowa np przyprzyjeciu, wywiad:
Polozna nr 1-1dziecko Pani karmila piersia?
Ja:Nie
Polozna nr1: dlaczego?
Polozna nr 2: a gowno cie to obchodzi, nie to nie i juz, ja tez nie karmilam
Polozna nr1:ja tez nie
Tz:dlaczego?

wszyscy w smiech:P

Uwielbiam Twojego TZ <Już Ci o tym pisałam>

Napisane przez Baobabek

no i po przeanalizowaniu ostatecznie, definitywnie i niezmiennie zdecydowaliśmy, że zaczynamy po nowym roku!!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez Darusiaaaa

Chyba jeszcze zostaniemy bo mam malego zoltka, nie jakos tragicznie ale jest troche zolta, zobaczymy po obchodzie co tam wymysla.

Darusia a jak tam Oliwka znosi tą całą sytuację?

Napisane przez Baobabek

wiem, że warto ja tam się bólu nie boję...mnie jedynie paraliżuje strach, że znowu będzie coś nie tak z moją szyjką...boję się pobytów w szpitalu, zostawienia kubusia na ten czas...no ale może dostanę od razu leki jakieś na podtrzymanie i będzie ok a, że za pierwszym razem może się nie udać, to też biorę to pod uwagę, no ale wtedy nie ma tego złego - dłuższe staranka - seksik full mmmm

Bao - problem szyjki to jest bardzo mały problem.
Ty to problemów w ciąży nie miałaś.
A z szyjką wiem co mówię bo ja nie miałam krążka jak Ty ja miałam ją szytą pod narkozą < a po tygodniu mnie rozcięli> A i tak to szycie to był pikuś przy innych problemach.

Yoonka - to jak juz oddasz małą to zdaj relację. Ja też się zastanawiam nad jakimś prywatnym przedszkolem bo chciałbym aby mała miała kontakt z innymi dziećmi większy.

[blistex]

AniaP, PlMadzia nie przesadzam, wczoraj się dowiedziałam, ze to się zdarza notorycznie jak mnie nie ma w domu.
osoby tej się nie da unikać, no chyba, że zamknę tą babe w komórce, albo w piwnicy.
Sprawa sie tyczy konkubiny mojego teścia, ale juz zadzwoniłam dzisiaj na niebieską linie i załozyli nam kartę przemocy w rodzinie ma do nas tez w tygodniu podjechać dzielnicowy i wyjaśnić ta sprawę. Nie lubię baby i zanim się wyprowadzimy uprzykrzę jej na maxa życie. Nie pozwolę, by ktoś się wydzierał na moje dziecko i je wyzywał. Ta kobieta miała w sobotę szczęście, że trzymałam Julie na rękach i ona była na dole, a całą niedzielę mnie unikała, bo miałam ochotę jej napluć w twarz, bo uderzyć jej nie mogę, ale co sie odwlecze to nie uciecze.
a dopiero Tż wczoraj mi powiedział, że ona nie pierwszy raz krzykneła na Julię, ostatnio jak ona biegała po korytarzu, dodam, że Julka w porównaniu do tamtej kobiety jest u siebie w domu, jest tam zameldowana, a ta baba tylko żyje z teżeta ojcem na kocią łapę, to ona tez na nia krzyjkneła żeby tak nie biegała, a dzisiaj ściągnęłam sobie płacz dziecka z internetu i od jutra rana jak wstaje o 6.00 to codziennie będę im ten płacz puszczała

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Pop skąd wiedziałaś

co do porodu, to ja miałam super położne
ja się wydzierałam, a one cierpliwie mnie uspokajały, skakały dokoła mnie jak bym jakąś księżniczką była, no ale to prawie same znajome były bo część była ze szkoły rodzenia, koleżanki mama i jeszcze jakieś znajome mojej mamy. Tylko wrednego lekarza miałam, ale oberwał za swoje w trakcie partych skopałam go , po intymnej cześci, bo nie chciał mnie sluchać i mi sie noga ześlizgnęła, a on stał zbyt blisko.
na nowoprodkach było tak samo, oba oddziały znajdują sie na tym samym piętrze, jest tam patologia ciąży, noworodki, patologia noworodków i położnictwo, no i siostry z jnoworodków były rewelacyjne jak Julia tak strasznie płakała, to przynosiły mi mleko w butelce i dawały ze smoczkiem, ordynator zabraniała karmić smoczkiem tylko szczykawką można było, a one jak jej nie było to pozwalały na wszystko. miło wspominam pobyt wszpitalu, mimo że spędziłyśmy tam chyba najdłuższy okres, bo 16 dni leżałam na sali 2 osobowej tuz obok łazienki i kibelka, z czego bardzo sie cieszyłam, że jest nas dwie, bo jak jedna wychodziła do ubikacji, to druga mogła pilnować dziecko, albo jak leżały w inkubatorach, to jedna mogła spać a druga jej dziecka pilnowała

chętnie bym tam poszła jeszcze raz rodzić oby jak najszybciej hehe

[megi-megi]

P0P - tż stwierdził, że nie to, że mają Igora w dupie, ale ja nie rozumiem pewnych delikatnych niuansów.... tak....

Jeszcze mnie złość trzyma za wiele rzeczy na tż i jego rodzinę.

[sara 85]

Madzia pokaż jakie lego kupiłaś dla Eryka?

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

w przyszłym tyg w lidlu klocki lego będą po 39.99, nie wiem czy tanio czy nie, bo ja nie kupowałam nigdy lego

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

drcron powiedz mi ile idzie list ekonomiczny? zamówiłam puzzle 25 list koleś wysłał i jeszcze nie doszło.Możliwe że tak długo idzie, czy zaginęła przesyłka?

zawsze 2-3 i dochodziło a teraz tak długo. Może przez to że mikołajki i tak długo?

[anakazar]

Napisane przez evitka21

Ana, ja też 12h, nam tez kasy nie oddali, ale to w sumie wiesz w końcu trochę się tam "wylegiwałyśmy"

No taa,a ja głupia,niewdzięczna jeszcze mam ciche pretensje,że kasy nie oddali

Napisane przez minka26

no z gazu to trzeba umieć korzystac, bo jak się źle nim oddycha to można dostać zawrotów głowy jak po wódzie i wymiotować można. Koleżanka w IRL korzystała, to mówiła, że gorzej niż na fazie i jej nie podeszło. Ja cały poród co skurcz to rzygałam, więc gazu nawet nie brałam. Poza tym i tak nie mogliby mi go podac zanim miałam 4 cm rozwarcia, bo wtedy dopiero na porodówkę przenoszą, a ja po 12 godzinach skurczy ciągle miałam 1,5cm

To widzę,że Ty też taka ciasna jak i ja,bo u mnie to samo się działo.My jak dziewice

Napisane przez sara 85

Ja miałam 16 godzin skurcze co 2-3 minuty, ale modliłam się aby tylko nie cesarka, tak strasznie się jej bałam.
Przy cc mój tż stał za mną i on pierwszy zobaczył Zosie

Ja też się strasznie wzbraniałam przed cc(głupia ja)a potem modliłam się i kazałam tż pójść i przekupić kogo trzeba,żeby tylko mnie pokroiliChociaż jak mi igłe w kręgosłup wbijali to bałam się bardzo,ale miałam w głowie ostatnie słowa tż"nie ruszaj się,nie ruszaj,ani drgnij"I też się bałam,że podczas wkucia akurat skurcz mnie złapie,ale na szczęście nie

Mi to w ogóle dziecka nie pokazali,tylko dzikim biegiem z nią wylecieli.Też tż ją pierwszy widział,był przy czyszczeniu,mierzeniu i to on pierwszy trzymał nasze dziecko w ramionach.

Napisane przez evitka21

-Lenusiu, proszę zjeść ładnie gruszeczkę. Jak nie zjesz, nie pójdziesz z mamą do sklepu
-<ze 100% pewnością w głosie> pójdziem, pójdziem

O mamo.Wez przy takim dziecku to brzuch jak kaloryfer od śmiechu muszi wyglądać.


Pop kurcze to fajny ten Igor.Taki od początku ułożony widzęMoja oprócz drapania i gubienia(czasami)bobków też ma same zalety

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez sara 85

Madzia pokaż jakie lego kupiłaś dla Eryka?

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

w przyszłym tyg w lidlu klocki lego będą po 39.99, nie wiem czy tanio czy nie, bo ja nie kupowałam nigdy lego

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

drcron powiedz mi ile idzie list ekonomiczny? zamówiłam puzzle 25 list koleś wysłał i jeszcze nie doszło.Możliwe że tak długo idzie, czy zaginęła przesyłka?

zawsze 2-3 i dochodziło a teraz tak długo. Może przez to że mikołajki i tak długo?

Sara mi ekonomiczne idą max 3 dni.Chyba nie przez mikołajki,bo ja dzisiaj dostałam paczki wysłane w czwartek i piątek.

[Darusiaaaa]

drcron dla mnie to gruba przesada szczerze mowiac, masz buzie, dorosla jestes, myslisz ze jak pojdzie do szkoly, czy nawet przedszkola to tam nikt nigdy glosu nie podniesie?
poza tym przeciezJula jest u twojej mamy jak ciebie nie ma...

jak dla mnie sama szukasz konfliktu i tyle...

[blistex]

Napisane przez sara 85

Madzia pokaż jakie lego kupiłaś dla Eryka?

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

w przyszłym tyg w lidlu klocki lego będą po 39.99, nie wiem czy tanio czy nie, bo ja nie kupowałam nigdy lego

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

drcron powiedz mi ile idzie list ekonomiczny? zamówiłam puzzle 25 list koleś wysłał i jeszcze nie doszło.Możliwe że tak długo idzie, czy zaginęła przesyłka?

zawsze 2-3 i dochodziło a teraz tak długo. Może przez to że mikołajki i tak długo?

listy ekonomiczne maja tgo do siebie, że są nie rejestrowane, zresztą tak samo jak polecone tez nie są na poczcie nigdzie rejestrowane, dlatego najlepiej prosic o wysłanie paczką, a list ekonomiczny idzie nawet do 14 dni roboczych tak jest w regulaminie. Zależy tez czy wysłali Pocztą Polską, czy Impostem, napisz do sprzedawcy i niehc ci poda numer nadania listu, wyslij mi na priva to sprawdzę jeśli jest to Inpost, to napiszę Ci gdzie jest i za ile bedzie u ciebie, jeśli poczta polska, to pozostało ci tylko się modlić, by nie zaginął.

Ja po ostatniej akcji z puzzlami i futerkiem, za które babka nie chce mi oddać kasy nauczyłam się, że wysyłam więcej kasy o 2-3 złote za przesyłkę, a w wiadomości przelewu wpisuję, że żądam nadania paczką lub zamawiam sama kuriera, bo jest jeszcze taniej niż listem

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Darusia może i szukam, ale musiałabyś byc tu na miejscu, pozyć z tą kobietą choć 2-3 dni i ciekawe co ty byś zrobiła.
Podnoszenie głosu to jedno a wydzieranie sie i wyzywanie od bachorów to drugie, zresztą nie pisałam tu abyś doradzała czy negowała to co piszę, tylko zadałam pytanie, gdzie z tym mam sie udać, a to różnica prawda.!

[anakazar]

Napisane przez blistex

listy ekonomiczne maja tgo do siebie, że są nie rejestrowane, zresztą tak samo jak polecone tez nie są na poczcie nigdzie rejestrowane, dlatego najlepiej prosic o wysłanie paczką, a list ekonomiczny idzie nawet do 14 dni roboczych tak jest w regulaminie. Zależy tez czy wysłali Pocztą Polską, czy Impostem, napisz do sprzedawcy i niehc ci poda numer nadania listu, wyslij mi na priva to sprawdzę jeśli jest to Inpost, to napiszę Ci gdzie jest i za ile bedzie u ciebie, jeśli poczta polska, to pozostało ci tylko się modlić, by nie zaginął.

Ja po ostatniej akcji z puzzlami i futerkiem, za które babka nie chce mi oddać kasy nauczyłam się, że wysyłam więcej kasy o 2-3 złote za przesyłkę, a w wiadomości przelewu wpisuję, że żądam nadania paczką lub zamawiam sama kuriera, bo jest jeszcze taniej niż listem

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Darusia może i szukam, ale musiałabyś byc tu na miejscu, pozyć z tą kobietą choć 2-3 dni i ciekawe co ty byś zrobiła.
Podnoszenie głosu to jedno a wydzieranie sie i wyzywanie od bachorów to drugie, zresztą nie pisałam tu abyś doradzała czy negowała to co piszę, tylko zadałam pytanie, gdzie z tym mam sie udać, a to różnica prawda.!

No co Ty mówisz?listy polecone ekonomiczne są rejestrowane.Każdy polecony przecież ma numer nadania i jeśli zginie to po numerze go idzie odszukać.

[Darusiaaaa]

Pop Oli jeszcze nie rozumie,ze bedzie miala siostre i ze mnie nie ma bo jestem w szpitalu z malym dzidziusiem, takze bawi sie normalnie, teskni bo podobno wola mnie zawsze rano i takdalej, ja tez cholernie tesknie za nia no ale nic sie nie poradzi, tak teraz bedzie czesciej,niestety.
Juz moj czas i tezeta dzieli sie na dwie laseczki nie jedna.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

drcron TAK JAK NAJBARDZIEJ ROZNICA.

Przepraszam bardzo!

[minka26]

Napisane przez Baobabek

a co ty taka dociekliwa hę???? czyżby jednak szybciej rodzinka się miała powiększać??? My wczoraj (pod wpływem darusi i agi) rozmawialiśmy dłuugo (3 godziny, bo tyle kubuś spał) na temat drugiego dziecka...teściów nie było, więc spokojnie normalnie po ludzku można było pogadać, wszystkie za i przeciw, wszystkie nasze obawy, plusy, minusy (dawno tak z własnym tż nie rozmawiałam), no i po przeanalizowaniu ostatecznie, definitywnie i niezmiennie zdecydowaliśmy, że zaczynamy po nowym roku!!!!!!!!!!!!!!!

ja tez co 5 minut zmieniam decyzję

Napisane przez P0P70

Witam,

Ja oczywiście wyspana i już po śniadaniu. Oliwką zajmuje się babcia więc ja mam luzik. Muszę tylko leżeć i wypoczywać. A wszyscy w koło mnie skaczą.



Ale Ty jesteś zapobiegawcza. Jeszcze w planach nie masz drugiego dziecka a już wszystko tak dokładnie sprawdzasz.

odpoczywaj moja jak jestem w domu mi nie odpuści, non stop na mnie włazi, ciągnie za nogawki, woła itp. nie da się odpocząć

a co do drugiego dziecka to mam mieszane uczucia... raz chcę już, raz nie chcę sama nie wiem co będzie za miesiąc, więc pytam przyszłościowo

[Darusiaaaa]

minka czy ty sie zastanowilas nad tym zlobkiem?
bo ja bym mloda wyslalamoglyby isc razem

Oliwia po kontroli u lekarza, do piatku ma antybiotyk jeszcze brac, nie wychodzic poki co.
W piatek kontrolna wizyta.