Był półmetek jest 100-dniówka. A co potem? PORODÓWKA! Mamcie III-IV 2012 cz. 5

[Capsta]

Napisane przez emigra

zakupy

No fakt, na pewno pomogłoby Ale niestety muszę poczekać z tym do przyszłego roku, bo wykończenie mieszkania na koniec lutego to priorytet.

[kumkura]

Napisane przez iw32

Ja niestety nie znam płci choć mamy ten sam termin Jutro może się dowiem, proszę wszystkie o trzymanie kciuków bo jak zwykle będę się stresować przed wizytą

trzymam wszystko będzie dobrze i nóżki rozchylone też

[iw32]

Napisane przez kumkura

trzymam wszystko będzie dobrze i nóżki rozchylone też

Dziękuję Ostatnio z nerwów prawie nakrzyczałam na panią w recepcji

[Capsta]

Napisane przez natkulec

Witajcie dziewczynki!
Rany już nowy wątek, nie jestem w stanie nadrobić.
Przepraszam że Was nie odwiedzam, ale nie mam do tego głowy, martwię się o moją mamę u której wykryto guza w piersi i jutro idzie do szpitala na wycięcie, boję się, ale staram się myśleć pozytywnie że będzie wszystko dobrze. Guzek jest mały (13mm) i nie ma zajętych węzłów chłonnych no i wyniki krwi też ma dobre, więc proszę trzymajcie kciuki.
Dziś mam tak paskudny nastrój że cały czas chce mi się płakać...
Buziaczki dla wszystkich.

Na pewno będzie dobrze. Trzeba się cieszyć, że guzek wykryto i że zostanie szybko usunięty.

[karolca]

Właśnie wygrałam kombinezonik dla malutkiej
http://allegro.pl/early-days-sliczny...956609625.html
Na początek będzie w sam raz, mam nadzieję

[Karo89]

Cześć Dziewczynki

Ja weekend na uczelni spędziłam, padam na twarz normalnie. dÓpeczka mnie strasznie boli od siedzenia, ja nie wiem ile wytrzymam takie siedzenie kilka godzin na uczelni. Dobrze, że za tydzień tylko sobota, ale cały dzień niestety mnie czeka :/ od rana do wieczora, a potem przerwa do 7 stycznia na całe szczęście.

Może w tym tygodniu będziemy się przeprowadzać, więc rzadko mogę się udzielać

Dziewczyny nadrabiam w całości, piękne brzuszki macie i gratuluję wszystkich poznanych nowo płci.

Jutro muszę się umówić na skontrolowanie tej mojej tętnicy macicznej, czy się poprawiły te przepływy kurcze martwię się tym... no ale nic, zobaczymy co lekarz powie...
no i czeka mnie test na obciążenie glukozą.


to tyle u mnie...

idę po sałatkę jarzynową i murzynka z serem i polewą czekoladową (mama ma dziś imieniny więc mnóstwo pysznej szamy w domciu )

[tynka88]

hejj)

My dzisiaj byliśmy w kościele , pozniej u rodziców na obiadku były pyszne zeberka w sosie z kapucha kiszona, ii po obiadku udalismy sie na rodzinne łowy do lumpexu , który jest olbrzymi i czynny 7 dni w tygodniu nawet mój tata sie obłowił
Mateuszek miał wczoraj dzien i noc szalenstwa, dzisiaj troszke spokojniejszy, ale melduje sie co jakis czas chciałam zajrzec do tesco, zobaczyc te ciuszki , ale u nas w weekend nie da sie do galerii dojechac tyle ludzi i wybiore sie połazic po sklepach na spokojnie jutro albo pojutrze.
U mnie w rodzinie , tzn u TZ tez bedzie dzidzius brat cioteczny męza z zonka spodziewaja sie dzidziusia tez chłopca , termin na 30 kwietnia-tylko miesiac roznicy super!

Aguska bardzo przytulny pokoik, mnie o wiele bardziej podobaja sie wlasnie takie pokoje dzieciecie, w ktorych jest kolorowo i radosnie niz takie surowe i nowoczesne.Zasłony super sie prezentują

Lena bardzo ladnie Ci w tej sukience, ladnie podkresla brzuszek i kolor tez super lubie beze

Juliczka brzus coraz wiekszy i okragly jak piłeczka)

Zia piekne, jak ja bym chciala tak umiec

Mała ja nie przewiduje zakupu takiego pojemnika kosz jest tanszy

a teraz mysle co by tu zjesc

[karolca]

A ja nie mam po co kupować ciuszków Jak dziś zebrałam wszystko do kupy, wyszło, że mam około 5 duzych reklamówek. Z tego jeszcze 3 zostały do prania i prasowania. Aż mąż powiedział, że chyba starczy.
Ale i tak ciągle ktoś przynosi kolejną dostawę, bo jakiś maluch wyrósł ze swojego rozmiaru... Fajnie, bo jest to ogromna oszczędność.
Kombinezon kupiłam na all, bo nie mam małego rozmiaru tylko taki 3-6 miesięcy więc będzie pewnie dobry na jesień.
I poluję na śliczne sukieneczki

[Cytrynka_Wawa]

ohhh Karolca jak ja bym chciała sukieneczki kupować
a my zaczynamy 25 tydzień

[Aguśkaa83]

Ciesze sie ze pokoik sie Wam podoba, na pewno tez stworzycie maluszkom mile kaciki
Dzis odwiedzila mnie moja kochana kolezanka z pracy i niestety jak mi zaczela opowiadac, co sie dzieje u nas, ze coraz gorzej to brzus z nerwow zaczal mi mocniej twardniec.
Ale milo sobie posiedzialysmy, potem pojechalam do apteki uzupelnic zapas lekow ktore biore i wydalam 40 zl.
W tym m-cu chyba ponad 200 zl poszlo na same leki.

Napisane przez kumkura

hej mamuśki,
Przeglądałam maila i naprawdę:
Śliczne jesteście
Aguska- pokoik superowy U nas metraż dla młodego podobny
Jutro mam usg i poproszę o kciuki- by dzidzius był zdrowy i ładnie rozchylił nóżki
Miałam gości przez kilka dni i właśnie ich pożegnałam-wszystko pięknie, ładnie, ale padam na twarz
Acha- zaczęłam 31 tydzień ciąży...aaaaaaaaaaaaaaaaa a

Ty juz masz 31 tc Super!
Trzymam mocno kciuki

Napisane przez MoniaHan

o w 36 to juz w ogole bardzo chcialabym byc
desia bardzo trzymam kciuki aby wszystko wyszlo dobrze.

tez dzis humor mam nienajlepszy, leze sobie leze...schodze z gory a tu bach...skurcz i brzuch twardy, strasznie mnie to denerwuje. musze ja jutro zadzwonic do tej bezuzytecznej poloznej zadzwonic niech do mnie przyjedzie, jesli nic z tym nie zrobi (a pewnie nic) dzwonie do polskiego gina w londynie, umowie sie na pierwszy termin...jesli nie daj Boze cos sie dzieje..jak daje slowo pojde i powiem poloznej prosto w oczy ze jest beznadziejna, bezuzyteczna i g.... wie. taki mam dzisiaj humor;(

Monia rozumiem Cie ze sie denerwujesz, ale pamietaj ze stres nie ulatwia sprawy a pogarsza ja, wiem to sama po sobie.
Trzeba dobrze myslec, mam nadzieje ze polozna pomoze a jak nie, to lekarz juz na pewno. Wez sobie wieksza dawke dziennie magnezu i nospe. To na pewno nie zaszkodzi a pomoze. Trzymaj sie kochana

Napisane przez Mała!

** Mam pytanie: co myślicie o pojemniku na zużyte pieluszki??? Mój mąż się pyta ???

http://allegro.pl/sangenic-hygiene-p...973310163.html

Ogladam ten pojemnik i mysle ze jesli rzeczywiscie nie czuc zapachow to moze to i dobre jest...Tylko do czego sa te wklady co dokladaja 3 sztuki?
Ja brudne pieluszki wrzucalam normalnie do kosza, ale jak mialam problem na poczatku ciazy z zapachami to zakupilam paklanki, takie woreczki zapachowe na zuzyte pieluszki (tanie bo za 100 sztuk ok 5 zl) i jednak mniej czuc te brudne pieluszki ktorych zapach jest coraz bardziej intensywny. Jesli chodzi wogole o pieluchy, to rzeczywiscie zajmuja duzo m-sca w koszu na smieci i ja praktycznie codziennie wyrzucam worek smieci.

Napisane przez desia888

Dzieki za mile slowa
Trzymam kciuki za wszytskie jutrzejsze wizyty a troche ich chyba jest!
Staram sie myslec pozytywnie, ale nie zawsze jest to proste

Bedzie dobrze, musi byc!

Napisane przez Capsta

Może nie mam jako takiego doła, ale też czuję się od kilku dni jakaś rozbita. Miejsca nie mogę sobie znaleźć, wszystko mnie rozczula albo doprowadza do płaczu. Mam do opracowania 3 projekty na uczelnię i za 5 dni czeka mnie kolokwium, a nie potrafię nawet przez chwilę się niczym z tych rzeczy zająć. Niby nie martwię o dziecko, bo czuję, że wszystko jest ok, ale kiedy rano przez dłuższą chwilę nie poczułam żadnego ruchu momentalnie dopadły mnie straszne myśli. Coraz częściej zaczyna mnie dopadać też strach przed porodem, przedwczesnym porodem i wszelkimi powikłaniami. Nadal mieszkanie stoi niewykończone, bo nie mamy kasy żeby przyśpieszyć prace, a tu już startuje 24 tydzień. Pewnie to to i nadchodzące święta działają na mnie tak negatywnie...
W każdym razie chcę przekazać wszystkim przygnębionym, że jest nas wiele
Ja próbowałam sobie wczoraj poprawić nastrój chipsami i kabaretami na you tube'ie, ale już chyba wszystkie obejrzałam i zaczęły mnie nudzić. Spacer na pewno miałby sens, gdyby nie to, że zimno, wietrznie, mokro i ciemno strasznie. Jeśli ma ktoś sprawdzony sposób na poprawę humoru, chętnie go przetestuję

Domyslam sie, ze nie jest Ci latwo, bo im blizej rozwiazania tym jestesmy coraz bardziej zestresowane. Trzymaj sie kochana

Napisane przez natkulec

Witajcie dziewczynki!
Rany już nowy wątek, nie jestem w stanie nadrobić.
Przepraszam że Was nie odwiedzam, ale nie mam do tego głowy, martwię się o moją mamę u której wykryto guza w piersi i jutro idzie do szpitala na wycięcie, boję się, ale staram się myśleć pozytywnie że będzie wszystko dobrze. Guzek jest mały (13mm) i nie ma zajętych węzłów chłonnych no i wyniki krwi też ma dobre, więc proszę trzymajcie kciuki.
Dziś mam tak paskudny nastrój że cały czas chce mi się płakać...
Buziaczki dla wszystkich.

Gdzie mama lezy w szpitalu?
Rozumiem ze sie denerwujesz, ale wynik histopatologiczny pewnie bedzie za ok 2-3 tyg. Trzymaj sie

[koniakonia]

Witam Was Dziewczyny wieczorową porą

Aguśka śliczny pokoik

Lena mi wow , pięknie Ci w tej sukience, ale jak to się mówi,ładnemu we wszystkim ładnie

Kumkura rachu ciachu i będziesz tulić Maleństwo, bo tygodnie to teraz uciekną , no bo święta....itd.

Natkulec mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze, ważne ,że zmiana jest malutka i już pod obserwacją

Dessia trzymaj się, staraj się być dobrej myśli
mojej Przyjaciólki Synek miał też jakąs zmianę w nerce w okresie brzuszkowym , ale to się samo uleczyło , u Ciebie też tak będzie

Za wszystkie pozostałe Dziewczyny trzymam kciuki , za wizyty, za lepsze nastroje ,żeby wszystko się dobrze poukładało.

Ja mam humor niby dobry, ale TŻ jutro wyjeżdża na tydzień , więc lekki smutek jest. No i dobija mnie jednak ta sprawa tej chorej Dziewczynki .

[Flowerbombka]

Hej dziewczynki...

Ja od wczoraj urządzam sobie dni obżarstwa, bo mnie martwi tylko ten jeden przytyty kilogram. Więc do owocków pomiędzy posiłkami dołączyłam czekoladę w dużej ilości. Trochę to mało pewnie zdrowe ale jakoś tak mnie do niej ciągnie, bo w I trymestrze to miałam całkowity odrzut od słodyczy.

We wtorek wizytka i usg...nie mogę się doczekać

Aguśka pokoik Filipka sliczny i wcale nie malutki

Zia super ozdoby....szkoda że ja mam 2 lewe ręce do manualnych rzeczy.

Aaaga gratulacje dla siosty! Fajnie tak razem z kimś bliskim przechodzić ciąże.

Lena ślicznie Ci w tej sukience...bardziej mi się podoba niż na zfotoszopowanych zdjęciach na all. Może sama na święta sobie taką sprawię.

Mała ja sobie daruję ten kosz, ale paklanki o których pisze Aguśka na pewno będziemy kupować + oczywiście codzienny spacer z torba brudnych pampków do zsypu.

Natkulec miejmy nadzieję, ze to niegroźna zmiana. Najgorsze będą teraz te 2 czy 3 tygodnie czekania.

Karolca bardzo fajny kombinezon. Ja tez już się przyczaiłam na kilka aukcji na all, pomijając oczywiście codzienne wizyty w lumpku. Dla siebie nic znaleźć nigdy nie umiałam w lumpkach, ale naprawdę dla dzieci te rzeczy są tak śliczne i w ogóle niezniszczone że szkoda nie brać. Ech muszę się trochę powstrzymać, żeby zostało trochę miejsca na jakieś nówki jak już płeć poznam.

A no i trzymam kciuki za wszystkie jutro wizytujące.

[Kulkaaga]

Ja dzisiaj od rana schizuję bo prawie nie czułam małego
Teraz lekko się uaktywnił, poczulismy z Tż-tem puknięcia, więc odetchnęłam trochę ale jak jutro też od rana będzie tak spokojny to pewnie zamiast do pracy polecę do ginekologa

[Zariah]

Nic mi się nie cbce dziś. czytałam Was sobie ale pisać mi się nie chciało
ale w końcu się zebrałam

Aguśka super ten pokoik. dywanik jest boski i rybki na ścianach

aaagga gratulacje dla siostry

Napisane przez Zia_

A teraz sie chwale moimi maszynowo-recznie wykonanymi ozdobami na swieta. TZetowi sie aniolek podoba ale jego wyraz twarzy tak sobie .

super. uwielbiam takie rzeczy!

Napisane przez karolca

Znam rodzinę, gdzie matka z córką chodziły razem w ciąży I jedna u druga ciąża nie była planowana...

nie daleko pada jabłko

Napisane przez lena_mi

Kochane, na mailu zamieściłam zdjęcia w sukience którą kupiłam na allegro

ślicznie! wygląda duuuuużo fajniej niż na zdjęciach z allegro

Napisane przez desia888

Dobry wieczor!
Ja jakos nie mam weny, czytam Was tylko regularnie ale jakos nie wiem co pisac, mam troche dola, czekam tylko na usg 15.12 i modle sie zeby okazalo sie ze te nerki sa jednak w porzadku!

będzie dobrze. musi być

MoniaHan - oby Twoja położna okazała się lepsza niż moja. a jak nie to faktycznie leć do gina.

natkulec - kochana, będzie ok. najgorsze to czekanie na wynik ale jednak większość zmian jest łagodnych...trzymam mocno kciuki

Napisane przez iw32

Ja niestety nie znam płci choć mamy ten sam termin Jutro może się dowiem, proszę wszystkie o trzymanie kciuków bo jak zwykle będę się stresować przed wizytą

Napisane przez Karo89

Jutro muszę się umówić na skontrolowanie tej mojej tętnicy macicznej, czy się poprawiły te przepływy kurcze martwię się tym... no ale nic, zobaczymy co lekarz powie...
no i czeka mnie test na obciążenie glukozą.

za Twoje przepływy

a teraz lecę spać. ale najpierw posłucham małej na dopplerze...
dobranoc

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez Kulkaaga

Ja dzisiaj od rana schizuję bo prawie nie czułam małego
Teraz lekko się uaktywnił, poczulismy z Tż-tem puknięcia, więc odetchnęłam trochę ale jak jutro też od rana będzie tak spokojny to pewnie zamiast do pracy polecę do ginekologa

ja też tak czasem mam a to już 27 tydzień leci... mam w domku dopplera bo inaczej bym oszalała z nerwów.
a Ty dopiero 20ty tydzień więc maluch ma mnóstwo miejsca do fikania i możesz tego nie czuć wcale. na pewno jest ok

[karolca]

okropnie spuchły mi dłonie (palce). Nie mogę zdjąć obrączki.
Myślałam, że to od tego, że mi ciepło, ale jednak nie... trudno. Zaczynają się nieprzyjemne objawy - puchnięcie

[Kulkaaga]

Napisane przez Zariah

ja też tak czasem mam a to już 27 tydzień leci... mam w domku dopplera bo inaczej bym oszalała z nerwów.
a Ty dopiero 20ty tydzień więc maluch ma mnóstwo miejsca do fikania i możesz tego nie czuć wcale. na pewno jest ok

Właśnie sobie przeglądam na all oferty detektorów tętna płodu
ale mały coś tam bulgocze w brzuchu, więc w sumie się uspokoiłam

[anagat]

Wątek pędziiii
Ja już w Irlandii i po urlopie Na szczęście mąż wraca ok 16ego Wreszcie..
Monia widzę, że masz podobne skurcze do moich..
Ja mam je kilkanaście razy na dobę. We wtorek idę na wizytę w Irlandii, zobaczymy co tutaj mi powiedzą.
W Polsce , jak już pisałam, ginekolog mnie uspokoił, powiedział,że na skurcze B-H za wcześnie ,ale że to mały się tak' przewraca'... Mi się wydaje , że jest inaczej, ale skoro szyjka OK, plamienia już nie mam żadnego, to przestałam sie jakoś bardzo przejmować.

Jutro zaczynam 23 tydzień.. Zrobiłam fotki, muszę wstawić na maila..
Ale ja je chyba źle robię, bo ciążowo to na nich średnio wyglądam

Buuu jutro do roboty

P.S. Zakupiłam thermocud Wmanipulowałam trochę tatę i dołożył połowę Mój mąż ma go przywieźć ze sobą..Już się nie mogę doczekać.. Super jest ten nowy, mam porównanie ze starszym modelem mamy, ten ma trochę więcej opcji

[karo_z]

W końcu nadrobiłam cały weekend
Praktycznie cały dzień leniuchowaliśmy, ale po tygodniu w którym się prawie nie widywaliśmy z mężem, bo miał na popołudnie do pracy trzeba było nadrobić i spędzić ze sobą trochę czasu

Napisane przez Zia_

Aguskaa, pieknie wyszedl pokoj Filipa. Widac ze oboje z TZem wlozyliscie duzo serca!


Super newsy! Ja sie ze swoja sis tez umawialam na synchronizacje ciaz ale bylo to dawno temu i sie nei zlozylo tym razem. Moze zsynchronizuje nasze drugie z jej pierwszym

Szkoda, że nie nie mogę jeszcze pooglądać Waszych zdjęć na mailu
No nic, trzeba będzie trochę poczekać

Co do synchronizowania ciąż, to ja zawsze ze szwagierką się umawiałam że razem będziemy w ciąży i chciałyśmy właśnie na wiosnę urodzić... udało się ja rodzę w kwietniu, ona w maju
Tylko moja teściowa jak się dowiedziała, że będzie praktycznie dwoje wnucząt - chłopców - naraz bawiła to była w niezłym szoku! mimo, że od dawna nas "naciskała" że już czas - my jesteśmy po ślubie 6 a siostra męża 5 lat

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

Napisane przez anagat

P.S. Zakupiłam thermocud Wmanipulowałam trochę tatę i dołożył połowę Mój mąż ma go przywieźć ze sobą..Już się nie mogę doczekać.. Super jest ten nowy, mam porównanie ze starszym modelem mamy, ten ma trochę więcej opcji

Chodzi o ☠☠☠☠☠☠☠☠☠ super, zazdroszczę
moja mama miała też właśnie ten stary model... teraz siostra go używa. Ma swoje lata a jednak dalej całkiem dobrze działa!

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ----------

a...widzę, że nazwa zastrzeżona

[anagat]

Napisane przez karo_z

Chodzi o ☠☠☠☠☠☠☠☠☠ super, zazdroszczę
moja mama miała też właśnie ten stary model... teraz siostra go używa. Ma swoje lata a jednak dalej całkiem dobrze działa!

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ----------

a...widzę, że nazwa zastrzeżona

Hehe no właśnie nei wiedzieć czemu nazwa zastrzeżona Ale kto zainteresowany, ten wie, o co chodzi

A urządzenie jest rewelacyjne.. tylko siedzieć w kuchni i gotować

[joanaros]

Doberek

U mnie leje ale nawet mam jakoś energię

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Napisane przez MoniaHan

o w 36 to juz w ogole bardzo chcialabym byc
desia bardzo trzymam kciuki aby wszystko wyszlo dobrze.

tez dzis humor mam nienajlepszy, leze sobie leze...schodze z gory a tu bach...skurcz i brzuch twardy, strasznie mnie to denerwuje. musze ja jutro zadzwonic do tej bezuzytecznej poloznej zadzwonic niech do mnie przyjedzie, jesli nic z tym nie zrobi (a pewnie nic) dzwonie do polskiego gina w londynie, umowie sie na pierwszy termin...jesli nie daj Boze cos sie dzieje..jak daje slowo pojde i powiem poloznej prosto w oczy ze jest beznadziejna, bezuzyteczna i g.... wie. taki mam dzisiaj humor;(

Mi ostatnio też brzuch coraz częściej twardnieje zwłąszcza wieczorami ale czy to skurcz jakoś nie umiem tego rozpoznać

[evvcia_]

Napisane przez joanaros

Doberek

U mnie leje ale nawet mam jakoś energię

Mi ostatnio też brzuch coraz częściej twardnieje zwłąszcza wieczorami ale czy to skurcz jakoś nie umiem tego rozpoznać

Dzień dobry
u mnie też leje, jak zawsze w poniedziałki nie muszę nigdzie chodzić to akurat dziś jak na złość kiedy mam wizytę i kilka spraw do załatwienia to taka ohydna pogoda
Mi rano po kilku minutach po przebudzeniu też pierwszy raz stwardniał coś brzuszek ale szybko przeszło... Mam nadzieję, że więcej się nie powtórzy.

[MoniaHan]

czesc Dziewczynki,
natkulec trzymam kciuki za mame, tez 2,5 roku temu znalazlam u siebie guzka w piersi (takiej samej wielkosci), mialam biopsje, nie bylo zlosliwe i kazali kontrolowac, szczerze mowiac wolalabym aby wycieli, na kolejnych badaniach (2x/rok) zmiana wygladala na coraz mniejsza, nawet nie moglam jej wyczuc.

anagat pewnie mialas udany urlop w Polsce. u mnie glownie te skurcze sie pojawiaja jak Mala szaleje, a skacze ostatnio przez 4 dni jak szalona. ciekawe co powiedza Ci w Ire, oby to samo co w Polsce.

zadzwonilam do poloznej i powiedzialam jak i co i ma do mnie przyjechac dzis rano.
na dodatek od wczoraj mam troche krwi w nosie, bo czuje ze chyba cos nie teges z cisnieniem, zmierzy mi to zobacze jakie mam.
polozna powiedziala ze sie przepracowalam pewnie na polowaniu i zaleci odpoczynek bez zadnego badania...bo przeciez po co...no ale zobacze, pozniej Wam napisze co i jak. a narazie siedzew biurze i natchnienia do pracy brak.

a wlasnie..mialam straszna noc, nie moglam spac, mala kopala bardzo nisko i dosc bolesnie, cos mnie klulo tak skurczowo w lewej pachwinie, rece mi dretwialy (nie moglam znalezc dla nich miejsca) i momentami(na takim polsnie - zawsze w nocy wszystko mi sie straszniejsze wydaje) chcialam budzic Tzta i jechac do szpitala.
przepraszam za te zale wszystkie.

a z takich weselszych info, to wczoraj Tato mi powiedzial ze moja siostra cioteczna jest w drugiej ciazy, pierwszego synka urodzila 1 kwietnia 2010, a termin miala taki sam jak moj

[aalegna]

hej u mnie dzis też szarówa straszna i raz na jakiś czas pada
ja dziś na obiadek mam w planach zapiekanke makaronową z kurczakiem i brokułami wg przepisu Aguśki i mam pytanie Aguskaa lub jeśli ktoś inny już ja robił, te brokuły trzeba wcześniej obgotować troszke ?

[gosica502]

U mnie też dziś szaro buro i ponuro...

No ale miłego dzionka dla wszystkich i dla wszystkich smutasków które ostatnio mają doła życzę wyjścia z niego

[Nikii89]

Napisane przez tynka88

hejj)


U mnie w rodzinie , tzn u TZ tez bedzie dzidzius brat cioteczny męza z zonka spodziewaja sie dzidziusia tez chłopca , termin na 30 kwietnia-tylko miesiac roznicy super!

Czyli rodzinka Wam się powiększa Gratulacje


Wczoraj byłam z TZ u brata i bratowej na kawie i kolacji, ale się obżarłam, szczególnie sałatki gyros (uwielbiam ją) no ale jak wstałam to znów 1kg więcej na wadze - chyba troszkę trzeba ograniczyć te jedzonko
Ale miałam dziwny sen dziewczyny śniło mi się że jechały pociągi jeden po drugim, ja stałam i się patrzałam na nie bo bałam się że któryś uderzy do tego poprzedniego, ale długo nic, nagle jakiś mniejszy pociąg od poprzednich dobił do wcześniejszego obrócił się na torach i wypadł z nich. Więc ja myk za telefon i 112 ale nikt nie odbiera, zebrało sie kupę ludzi więc krzyczę aby próbowali dzwonić może komuś się uda, a oni patrzą na mnie jak na wariatkę i wpatrują się nadal w ten wykolejony pociąg. Ja się nie poddaję i dzwonię po 30min mi się udało. Więc mówię że pociąg się wykoleił i żeby szybko przyjechali, a tam pytanie ile osób żywych a ile martwych, mówię że nie wiem bo nie wchodziłam tam, a oni to po co zawraca Nam Pani głowę proszę to pierw sprawdzić a potem zadzwonić do Nas i trzask słuchawką. A nagle z kabiny maszynisty wychodzi facet, cały w krwi i bez nogi. Ze strachu się obudziłam.
Jak znów udało mi się zasnąć to sen nie wrócił już.

[Madziara 26]

evvcia przykro mi z powodu kuzyna ja wogóle nie lubię śmierci. U nas tez ciężkie chwile mojego taty brat jest w stanie agonalnym. Pól roku temu dowiedział sie ze ma raka krtani miał 3 chemie ale było juz za późno i teraz ma przerzuty. A to mój ulubiony wujek dusza człowiek. Cieszył sie jak sie dowiedział ze jestem w 1 ciąży i razem ze mna płakał kiedy ją straciłam.

Wczoraj dostalam 4 siaty ciuchów, bujak i karuzele na lożeczko od kuzynki.

[evvcia_]

Napisane przez MoniaHan

zadzwonilam do poloznej i powiedzialam jak i co i ma do mnie przyjechac dzis rano.
na dodatek od wczoraj mam troche krwi w nosie, bo czuje ze chyba cos nie teges z cisnieniem, zmierzy mi to zobacze jakie mam.
polozna powiedziala ze sie przepracowalam pewnie na polowaniu i zaleci odpoczynek bez zadnego badania...bo przeciez po co...no ale zobacze, pozniej Wam napisze co i jak. a narazie siedzew biurze i natchnienia do pracy brak.

a wlasnie..mialam straszna noc, nie moglam spac, mala kopala bardzo nisko i dosc bolesnie, cos mnie klulo tak skurczowo w lewej pachwinie, rece mi dretwialy (nie moglam znalezc dla nich miejsca) i momentami(na takim polsnie - zawsze w nocy wszystko mi sie straszniejsze wydaje) chcialam budzic Tzta i jechac do szpitala.
przepraszam za te zale wszystkie.

a z takich weselszych info, to wczoraj Tato mi powiedzial ze moja siostra cioteczna jest w drugiej ciazy, pierwszego synka urodzila 1 kwietnia 2010, a termin miala taki sam jak moj

Koniecznie daj znać z opisów rzeczywiście nieciekawie ale może to właśnie z przepracowania i trzeba odpocząć i zregenerować siły + jakieś witaminy.
A ja też się urodziłam 1 kwietnia i jest jakaś szansa, że dzidziuś mi przyjdzie na świat w 22. urodziny śmiesznie by było - prawdziwy żart jak ja się urodziłam to tato myślał, że mama go wkręca

Ja już mam mega stresa przed wizytą, a jest dopiero na 14.15 jadę wcześniej założyć kartę i zobaczyć jakie zwyczaje tam panują.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez Madziara 26

evvcia przykro mi z powodu kuzyna ja wogóle nie lubię śmierci. U nas tez ciężkie chwile mojego taty brat jest w stanie agonalnym. Pól roku temu dowiedział sie ze ma raka krtani miał 3 chemie ale było juz za późno i teraz ma przerzuty. A to mój ulubiony wujek dusza człowiek. Cieszył sie jak sie dowiedział ze jestem w 1 ciąży i razem ze mna płakał kiedy ją straciłam.

Wczoraj dostalam 4 siaty ciuchów, bujak i karuzele na lożeczko od kuzynki.

ostatnio u nas wszystkich jakieś złe wiadomości - choroby, śmierć... Dziś właśnie pogrzeb mojego kuzyna, a taka ponura pogoda... Ja nie jadę, stanowczo mi zabronili w ciąży się pojawiać na pogrzebie i to w dodatku dziecka. Ech

Pokaż Madzia fotki prezentów

[Mała!]

Cześć wszystkim mamusiom

U nas też deszczowo... całą niedzielę lało...

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze i "tegotyodniowe" wizyty

Mąż właśnie zawiesza szafkę w pokoiku...i coś mi nie pasi ? muszę cś poprzestawiać... jeszcze kilka szczegółów (kosz, dywanik, itp.) i pokoik będzie skończony! w sumie to na razie dzidzia będzie miała kącik u Nas w sypialni a to to tylko tak o na razie robimy aby nie było graciarni Aguska Pokoik dzieciaków super Ja szukam fajnego małego dywaniku, i wiesz zainspirowało mnie twoje upięcie zasłon mogę odgapić?

Byłam dziś u lekarza po skierowanie do ortopedy, boli mnie biodro i mi przeskakuje...nie mogę też dać nogi na nogę muszę to sprawdzić...aby nie przeszkadzało mi to podczas porodu np.

Dziewczyny życzę dobrego i wesołego tygodnia bez "zwał" i "dołów" ja mam lekki dół ze względu na mój nadmiar kilogramów! ... ale cóż...

[karolca]

Hej kobietki

Dziś dokładnie dowiedziałam się co to znaczy twardnienie brzuszka
Jak się obudziłam i położyłam po śniadanku (tym wczesnym o 5.30) to zrobił się szpiczasty jakbym cały czas stała. Z tego co udało mi się "wymacać" dziecko również było zwinięte w kłębuszek. Pewnie stąd to stawianie. Za chwilę malutka puknęła trzy razy i brzuch wrócił do normy. A tak jest mięciutki i normalny.

[aaagga]

Napisane przez MoniaHan

a wlasnie..mialam straszna noc, nie moglam spac, mala kopala bardzo nisko i dosc bolesnie, cos mnie klulo tak skurczowo w lewej pachwinie, rece mi dretwialy (nie moglam znalezc dla nich miejsca) i momentami(na takim polsnie - zawsze w nocy wszystko mi sie straszniejsze wydaje) chcialam budzic Tzta i jechac do szpitala.
przepraszam za te zale wszystkie.

a z takich weselszych info, to wczoraj Tato mi powiedzial ze moja siostra cioteczna jest w drugiej ciazy, pierwszego synka urodzila 1 kwietnia 2010, a termin miala taki sam jak moj

w nocy każdy ból to dla mnie też tragedia. jak poczuję to koniec ze spaniem i też od razu myśl, czy aby nie trzeba jechać do szpitala.

u was w rodzinach też będzie zatrzęsienie dzieci. a ja tylko o siostrze wspomniałam: u mnie jak dojdą dzieci kuzynek to będzie: luty, marzec, kwiecień, lipiec ...na razie bo "nabór" dzieci na przyszły rok przecież jeszcze trawa do kwietnia

Słyszałyście kiedyś że gorzej jest urodzić w 8 mc niż w 7 mc? Bo podobno mniej dzieci przeżywa urodzonych w 8 mc (dla mnie to nielogiczne, w końcu szanse przecież powinny rosnąć a nie maleć nagle i znów rosnąć)