Krakowianki część XV - piszemy swoją historię

[2016070953]

no widzisz Malla tylko nie porównuj kota który jest zwierzątkiem do dorosłej, przynajmniej wiekiem kobiety a pożyczyłam bo jestem osobą uczynna a nie sobkiem. I to nie miało na celu przyzwolenia do robienia co się chce

[Melka88]

Napisane przez Malla

Najesz się zupą? Szacun.

Juz myślałam, że tylko ja się zupą nie najadam Wolę konkrety
Raju, ostatnio tak zasmakowałam w rzeczach smażonych na oliwie z oliwek (nie umiem zrezygnować ze smażonego)

gg, ja też nie jestem jakąś mega fanką gotowania narazie.. robię to, bo muszę u mnie musi być łatwo i szybko. TŻ chce się bawić w jakieś lasagne itp. Jak się jest samemu to jest trochę łatwiej, bo ja np. jak sobe zrobię naleśniki z szklanki mąki, mleka i jajka to jem je dwa dni Jak sobie usmażysz pierś to też masz na dwa dni
Najgorzej, że jest taka społeczna presja jeszcze w tych małych mieścinach, że kobieta musi gotować i to dobrze.

Kotka mnie zdradza z moim TŻ. Przylatuje do niego na zawołanie i się miziają i miziają, a mnie ma gdzieś

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

kasiencja, torebka do odbioru

edit : " Jeśli z jakiegokolwiek powodu chciałabyś odroczyć odbiór - poinformuj nas o tym (wystarczy odpowiedź na ten e-mail).
W przypadku braku odpowiedzi do dnia 11-12-2011 Twoje zamówienie zostanie anulowane. " No chyba padnę. Daj mi znać, jeśli będziesz odbierać w przyszlym tygodniu to im napiszę

[jojla]

Napisane przez gg22

a to miałaś teraz egzamin na prawko? czemu nic nie mówiłaś?
wizażankowe kciuki na pewno by pomogły

hehe, dopiero teraz zauważyłam jak to napisałam. Byłam padnięta, wybacz. Teraz tłumaczę: egzamin miałam na uczelni, a co do prawka to dopiero uczę się jeździć (wczoraj usiadłam 3 raz za kółkiem )



Lenka a co to jest silna wola? Bo ja już dawno zapomniałam



Malla co za ludzie jak dobrze, ze pracuję w kameralnym gronie i nikt mi nic nie podbiera bo chyba bym się wściekła.

[kasiencja]

Napisane przez szyrek

Ale koło 13-14 obowiązkowo jakaś sałatka (mix biedronkowy plus kurczak, kuskus - bo to proste w przygotowaniu albo makaron/ryż plus tuńczyk i dodatki).

o, właśnie wczoraj w ramach obiadu wykorzystałam ten mix biedronkowy, rewelacja

Napisane przez Malla

Najesz się zupą? Szacun.

NARESZCIE ktoś mnie rozumie!
ja zup nie gotuję właśnie z tego względu. tzn. lubię zjeść dobrą pomidorową czy coś, ale wszystko to głównie woda z makaronem czy ziemniakami. a nie znoszę gęstych zup w których pływa mnóstwo rzeczy - takimi może da się najeść...

Napisane przez szyrek

Wiecie, ja w ogóle nie kumam o co chodzi z tymi boczkami - myślałam że to ładne jest, seksowne
Moje mi w ogóle nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie. Co innego niestety oponka...

jak to może być ładne?
chodzi o coś takiego: http://i.pinger.pl/pgr356/112430ac00...2/IMG_4830.JPG i nie tylko w obcisłych majtkach czy spodniach, ale nawet na golasa, eh... a kiedyś nie miałam

Napisane przez Melka88

kasiencja, torebka do odbioru

edit : " Jeśli z jakiegokolwiek powodu chciałabyś odroczyć odbiór - poinformuj nas o tym (wystarczy odpowiedź na ten e-mail).
W przypadku braku odpowiedzi do dnia 11-12-2011 Twoje zamówienie zostanie anulowane. " No chyba padnę. Daj mi znać, jeśli będziesz odbierać w przyszlym tygodniu to im napiszę

no nie...
ja mogę podjechać do nich dopiero we wtorek koło południa - wcześniej nie dam rady.

[gg22]

Napisane przez trustmyself

Ale boczki nieładnie zaburzają naturalną linię ciała ;<

dokładnie tak

Napisane przez szyrek

Zapomniałam że to się mleczny start nazywa
http://biedronka.pl/o_nas/odpowiedzi..._spolecznosci/

łeeeee przepraszam za dosłowność
niee to jednak nie dla mnie

Napisane przez Soline

gg w mojej paczce były gratisy z 1000smaków, włożone między papierowe torebki na herbaty - taaaki długi paragon i trzy wizytówki

no to lux gratis!

Napisane przez Melka88

gg, ja też nie jestem jakąś mega fanką gotowania narazie.. robię to, bo muszę u mnie musi być łatwo i szybko. TŻ chce się bawić w jakieś lasagne itp. Jak się jest samemu to jest trochę łatwiej, bo ja np. jak sobe zrobię naleśniki z szklanki mąki, mleka i jajka to jem je dwa dni Jak sobie usmażysz pierś to też masz na dwa dni

Najgorzej, że jest taka społeczna presja jeszcze w tych małych mieścinach, że kobieta musi gotować i to dobrze.

nigdy nie robiłam naleśników

nie dotykam mięsa

jestem okropna no nieużytek i tyle
dobrze, że moja mieścina nie jest aż tak mała

[ola_gie]

Napisane przez Soline

c
ja widziałam truskawkowe i wiśniowe, tubki i sztyfty

O, dzięki!

Napisane przez Melka88

Juz myślałam, że tylko ja się zupą nie najadam Wolę konkrety
Raju, ostatnio tak zasmakowałam w rzeczach smażonych na oliwie z oliwek (nie umiem zrezygnować ze smażonego)

Polecam oliwy smakowe - wrzucasz sobie np. czosnek albo papryczki chilli albo jakieś zioła i po kilku dniach masz super aromatyczne oliwy

Napisane przez gg22

nie dotykam mięsa

[Melka88]

Napisane przez kasiencja

no nie...
ja mogę podjechać do nich dopiero we wtorek koło południa - wcześniej nie dam rady.

W porząsiu, napiszę do nich

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez ola_gie

Polecam oliwy smakowe - wrzucasz sobie np. czosnek albo papryczki chilli albo jakieś zioła i po kilku dniach masz super aromatyczne oliwy

super patent !

[trustmyself]

Prezentuję Wam moje 2 nowe piękności

[szyrek]

gg :P na gołą d. i niby to ja jestem perwersyjna? ;P

Napisane przez kasiencja

jak to może być ładne?
chodzi o coś takiego: http://i.pinger.pl/pgr356/112430ac00...2/IMG_4830.JPG i nie tylko w obcisłych majtkach czy spodniach, ale nawet na golasa, eh... a kiedyś nie miałam

tez guglowałam
http://odchudzanie2010.blogspot.com/...e-boczkow.html
mi chodzi o to okrągłe po bokach pupy (no u mnie oczywiście większe), nie wałeczki na plecach.

To które w końcu to te boczki?

[Malla]

Cieszę się, że mnie rozumiecie z zupami Jak mieszkałam z facetem, to gotowałam i jedliśmy na kolację, przy czym nie zjadałam nigdy zupy dwudniowej. W ogóle nie jem odgrzewanych dań ani kupowanych w sklepie gotowców.

Trust - pierwszy bombon jest prześliczny!

Napisane przez hardgirl123

a pożyczyłam bo jestem osobą uczynna a nie sobkiem. I to nie miało na celu przyzwolenia do robienia co się chce

Ale niestety takie przyzwolenie jej dało, zwłaszcza że nie zareagowałaś
Ja się burzę o głupią łyżeczkę, a Ty o ratujący przed zapaleniem płuc parasol nie :P

Napisane przez Melka88

gg, ja też nie jestem jakąś mega fanką gotowania narazie.. robię to, bo muszę u mnie musi być łatwo i szybko. TŻ chce się bawić w jakieś lasagne itp. Jak się jest samemu to jest trochę łatwiej, bo ja np. jak sobe zrobię naleśniki z szklanki mąki, mleka i jajka to jem je dwa dni Jak sobie usmażysz pierś to też masz na dwa dni

Kotka mnie zdradza z moim TŻ. Przylatuje do niego na zawołanie i się miziają i miziają, a mnie ma gdzieś

1. Najlepszy na świecie obiad jest najprostszy - ziemniaki, kotlet i mizeria Mogę jeść codziennie, nigdy mi się nie znudzi.

Nie chce mi się gotować dla jednej osoby ani stać nad kuchnią 2 godziny, by zjeść danie w 5 minut, szkoda mi na to czasu. Lubię z kimś kombinować w kuchni, bo to miła forma wspólnego spędzania czasu, ale samej mi się nie chce, wolę zjeść na mieście z dodatkiem uśmiechu przystojnego kelnera. Albo krzywym grymasem grubej kucharki.

Zawsze miałam facetów, którzy wydziwiali w kuchni. Nie wymagam, by byli przystojni i wysportowani, za to wymagam, by mój facet był samodzielny w praniu i jedzeniu.

2. Dobrze, że mam kocura i jestem jego jedyną Panią Szkoda tylko, że mam dziś strupy po wczorajszym gryzieniu

Napisane przez gg22

a on po buzi stwierdził że przytyłam, ale to znaczy że opanowałam sztukę nakłądania bronzera który wyszczupla mi policzki wy mnie widzicie w makijażu, on bez stąd rozbieżność zdań

jestem w takim razie leniwą ignorantką:/ bo okazuje się że można jednak zjeść coś innego niż kanapki i jogurt
kurczę, ale ostatnio kupiłam pekinkę, zrobiłam 1xsałatkę i resztę musiałam wyrzucić, bo nie miałam więcej ochoty a sałata już padła.
zrobiłam pastę jajeczną- to samo

1. O, nie, kochana, widziałam Cię zawsze w makijażu i nigdy nie byłaś tak zapadnięta jak teraz Mam ochotę Cię nakarmić, ale boję się, że byś się zatruła i schudła.

2. Wielu znajomych się dziwi, jak mogę nie jeść codziennie ciepłego dania. Nie mam takiej potrzeby, piję gorącą herbatę do kanapek...

Podobnie jak Ty, dużo jedzenia wyrzucałam, więc nie kupuję, jeśli nie potrzebuję w danym dniu. Nie kupię worka marchewki, bo w tydzień więcej niż 2 sztuki nie zjem.

Napisane przez gg22

najem się ale ja nie mam takich cycków jak Ty

Znaczy, że jakich? Zmalały ostatnio.

Napisane przez ola_gie

Malla, szukałaś ostatnio Carmexów smakowych, prawda? Możesz mi przypomnieć, jakie są dostępne w Rossmanie (tubka czy sztyft) i czy ewentualnie namierzyłaś je gdzieś jeszcze? Mój mi się właśnie kończy

W Rossmannie są:
- sztyfy tylko wstrętne
- tubki wstrętne oraz wiśniowe
Jak znajdziesz smakowe sztyfty, to daj znać. Możemy zamówić na all

Napisane przez szyrek

Malla - może ktoś nie zauważył że oddał Ci inną łyżczkę?

Nie wątpię, że mogła być zabrana komuś innemu i zabierający pomyślał "dżizas, jak można się o coś takiego upominać?!" Ale nic, kupię sobie dziś jakiś nowy komplecik.

[Lenkapuma]

Napisane przez gg22

jak go poznałam nie sądziłam, że przerodzi się to w taką przyjaźń i nawet nie wiem kiedy to się stało. Nagle okazało się, że jest moją opoką. Mam przyjaciółkę, taką psiapsiółę od prawie 15lat, ale to jakoś jest inaczej. On daje mi tak ogromne poczucie bezpieczeństwa jak nikt inny na świecie. Zawsze jest, zawsze wspiera i tak bardzo się o mnie troszczy, że czasem aż czuję się zawstydzona.
fakt faktem, jak się okazało przy okazji jednej z rozmów nie jest to z jego strony czyste przyjacielskie uczucie ale jednocześnie przyznał, że nigdy nie będzie próbował przekroczyć granicy, bo to co mamy jest dla niego ważniejsze niż próba stworzenia związku. i jestem z tego dumna.

To zmienia postać rzeczy... Jak długo się tak przyjaźnicie? W moim przypadku przez to, że przyjaźń była podszyta głębszym uczuciem z jednej strony skończyła się w 3 przypadkach.

[trustmyself]

Moja przyjaźń z facetem, która trwała 5 lat skończyła się wtedy, kiedy próbował mnie zaciągnąć do łóżka... Teraz nawet nie mam z nim kontaktu.

[gg22]

Napisane przez trustmyself

Prezentuję Wam moje 2 nowe piękności

ta kolorowa jest przepiękna! aż nabrałam ochotę na zrobienie takiej tylko nie mam cekinów:/

Napisane przez szyrek

1. gg :P na gołą d. i niby to ja jestem perwersyjna? ;P

2. tez guglowałam
http://odchudzanie2010.blogspot.com/...e-boczkow.html
mi chodzi o to okrągłe po bokach pupy (no u mnie oczywiście większe), nie wałeczki na plecach.

To które w końcu to te boczki?

1. perwersja to moje drugie imię

2. to co Ty pokazałaś i to co Kasiencja dla mnie to to samo. wygląda wstrętnie i tyle

Napisane przez jojla

hehe, dopiero teraz zauważyłam jak to napisałam. Byłam padnięta, wybacz. Teraz tłumaczę: egzamin miałam na uczelni, a co do prawka to dopiero uczę się jeździć (wczoraj usiadłam 3 raz za kółkiem ).

aha no to widać że Ci myśli galopowały

3x za kółkiem to pikuś, jeszcze dużo błędów popełnisz a i tak twierdzę że podczas kursu człowiek nie nauczy się jeździć

Malla

1. Nie chce mi się gotować dla jednej osoby ani stać nad kuchnią 2 godziny, by zjeść danie w 5 minut, szkoda mi na to czasu. Lubię z kimś kombinować w kuchni, bo to miła forma wspólnego spędzania czasu, ale samej mi się nie chce, wolę zjeść na mieście z dodatkiem uśmiechu przystojnego kelnera. Albo krzywym grymasem grubej kucharki.

dokładnie mam takie samo podejście choć zazwyczaj jak kombinowałam z P. w kuchni to byłam stroną bierno-obserwująco- sprzątającą

2. Zawsze miałam facetów, którzy wydziwiali w kuchni. Nie wymagam, by byli przystojni i wysportowani, za to wymagam, by mój facet był samodzielny w praniu i jedzeniu.

o tak, zdecydowanie jak jest samodzielny w praniu i gotowaniu jest bardziej przydatny niż jak jest przystojny

4. O, nie, kochana, widziałam Cię zawsze w makijażu i nigdy nie byłaś tak zapadnięta jak teraz Mam ochotę Cię nakarmić, ale boję się, że byś się zatruła i schudła.

to dziwne, ja tego po sobie nie widzę.
możesz mnie nakarmić ziemniakami, kotletem i mizerią na pewno tym się nie otruję

5. Podobnie jak Ty, dużo jedzenia wyrzucałam, więc nie kupuję, jeśli nie potrzebuję w danym dniu. Nie kupię worka marchewki, bo w tydzień więcej niż 2 sztuki nie zjem.

właśnie dlatego że jem mało i rzadko, zazwyczaj wszystko jest pakowane w duże ilości np. chleb (po co mam kupować cały, nawet mały bochenek jak zjem na tydzień 2-3 kromki?) i nie umiem i nie lubię wyrzucać jedzenia to zazwyczaj mam w lodówce to co może postać czyli jogurty

6. Znaczy, że jakich? Zmalały ostatnio.

zmalały?! no błagam! masz balony jak ta lala

Napisane przez Lenkapuma

To zmienia postać rzeczy... Jak długo się tak przyjaźnicie? W moim przypadku przez to, że przyjaźń była podszyta głębszym uczuciem z jednej strony skończyła się w 3 przypadkach.

przyjaźnimy się od 10lat, ostatnie 5lat na tzw. wyższym poziomie wtajemniczenia. nigdy, ani razu nic nie próbował, nie kombinował żeby nasz kontakt zmienił się w coś więcej.
dlatego wierzę w to, że bardziej zależy mu na mnie, na tym czymś wyjątkowym co mamy niż na tym żeby w naszej znajomości pojawił się jeszcze sex

Napisane przez trustmyself

Moja przyjaźń z facetem, która trwała 5 lat skończyła się wtedy, kiedy próbował mnie zaciągnąć do łóżka... Teraz nawet nie mam z nim kontaktu.

mój przyjaciel nigdy nie próbował tego zrobić. nawet jak spał ze mną w jednym łóżku


muszę w końcu wziąć się za robotę, a nie gadać i gadać!

[2016070953]

Malla nawet nie mów, o łyzeczkę też trzeba się burzyć bo też ktoś się chamsko zachował!!

[Malla]

Hard - burzę się już 4 dzień, przy okazji zakupów obejrzę jakieś kompleciki i odpuszczę sobie. Gdyby ktoś pożyczył w poniedziałek rano do zamieszania herbaty, to by oddał do wtorku. A ktoś ją po prostu sobie przywłaszczył. To już trzecia sprezentowana komuś łyżeczka. Przynajmniej kubek się znalazł, to dopiero niezbędnik.

Napisane przez gg22

możesz mnie nakarmić ziemniakami, kotletem i mizerią na pewno tym się nie otruję

muszę w końcu wziąć się za robotę, a nie gadać i gadać!

1. To zapraszam
2. oj tam, oj tam

[Shiruvii]

A ja po spotkaniu z mmmmm zaczęłam pisać moją pracę zaliczeniową i idzie mi fatalnie. W życiu tego nie skończę


I tak w ogóle to tak strasznie fajnie spotkać się z kimś na kawie, posiedzieć, pogadać. Tak mi tego brakowało, ech. Dziękuję mmmmmm

[2016070953]

zjadłabym coś

[WeWlasnejOsobie]

melduje sie i ja

byłam w Krakowie i kupiłam buty

[Lenkapuma]

Kto mi podeśle nr do Mistrzyni?

[gg22]

Napisane przez Malla

1. To zapraszam

kopiuję dla potomności

Lenka- poszło tym razem uprzedziłam naszą książkę Malloadresową

wszystkie wzięłyście zły przykład ze mnie i poszłyście coś robić?

[Malla]

Napisane przez gg22

wszystkie wzięłyście zły przykład ze mnie i poszłyście coś robić?

Tak. Poszłam na obiad.

[HulaGirl]

nie mam czasu żeby Was nadrobić...
o 8 mialam jedno zaliczenie, teraz o 18 mam kolejne...

i mój promotor mi nei odpisuje, a ja już chce drukowac moje dzieło życia

[noicojamamtuwpisac]

Napisane przez Lenkapuma

Może by tak Meli Melo zorganizowało takie warsztaty z analizy kolorystycznej? Już jest nas 5
Dobrać doby termin i chętnych by się uzbierało, tak myślę.

Dobry termin ale pomysł spoko, pomyślimy po nowym roku bo teraz już nie mamy zadnych wolnych terminów.

Napisane przez Soline

właśnie, zupy są spoko, a nie dużo przygotowania nawet jak już co, to w proszku z serii Winiary "Jak u mamy" są naprawdę w porządku

O nieee, chemia, to chyba juz lepiej kanapkę z herbata jak Malla

Napisane przez gg22

Trust- nie ma większego rozmiaru:/ szukałam i jest tylko 1024x768 czy to znaczy że mie nie wyjdzie?

Moje było dużo mniejsze i odpisali mi, że jest spoko i zadko dostają do druku coś tek dobrej jakości. Wyszło ok.

Napisane przez gg22

nigdy nie robiłam naleśników

nie dotykam mięsa

szokujesz mnie.... i jeszcze to ile zjadasz w ciągu dnia i to, że jeść nie lubisz i to przykry obowiązek (bo mi się nie zacytowało)

[trustmyself]

Mój nauczyciel muzyki z podstawówki gra właśnie w Detektywach

[gg22]

Napisane przez Malla

Tak. Poszłam na obiad.

i co jadłaś dobrego?

Napisane przez HulaGirl

nie mam czasu żeby Was nadrobić...
o 8 mialam jedno zaliczenie, teraz o 18 mam kolejne...

i mój promotor mi nei odpisuje, a ja już chce drukowac moje dzieło życia

i jak było? powodzenia na następnym

wszystkie się powściekałyście z tymi pracami. aż tak gonią terminy?

Napisane przez noicojamamtuwpisac

Moje było dużo mniejsze i odpisali mi, że jest spoko i zadko dostają do druku coś tek dobrej jakości. Wyszło ok.



szokujesz mnie.... i jeszcze to ile zjadasz w ciągu dnia i to, że jeść nie lubisz i to przykry obowiązek (bo mi się nie zacytowało)

ooo to dobra wiadomość w ogóle dzięki za podesłanie tej firmy
muszę wymyślić jeszcze jakiś składny tekst, który odzwierciedlałby przekaz obrazka i to, co ja chcę powiedzieć (a cholera nie wiem jak to streścić w 1zdaniu) i im wysyłam

ile zjadam w ciągu dnia?
śniadanie: mały jogurt z musli,
II śniadanie w pracy: kanapka, jabłko lub inne owoce
obiadokolacja: nic albo coś odgrzanego ze słoika przygotowanego przez moją mamę. najczęściej makaron z sosem, kurczak z warzywami z ryżem, czasem jakieś mięso z ziemniakami ale rzadko.

jedzenie jest dla mnie stratą czasu np. jak mam b. dużo pracy to denerwuje mnie uczucie głodu, bo muszę się oderwać od pracy i coś zjeść. po powrocie do domu wolę się np położyć i odpocząć niż lecieć do garów nawet żeby odgrzać, bo trzeba zjeść. od zawsze mówię, że mógłby ktoś wymyślić tabletki które by się łyknęło i miało uczucie jakby się zjadło Mallowego schabowego z ziemniakami i mizerią. dobre, sycące, a jakie szybkie

[201608010929]

Napisane przez SdC

Dobrej nocy! Dziękuję za peeling .

SdC, mogłabym Cię prosić o małą próbeczkę tego peelingu?

Napisane przez gg22

gdzie to seksowne? z której strony? jak się wylewa, jak każda bluzka to obciska, bleee, fujjjj
oponka to też dramat:/

Mnie się wydaje, ze to zależy od budowy bo ja jak jestem troszkę grubsza to nie mam oponek a tłuszczyk jest

Napisane przez Lenkapuma

Kto mi podeśle nr do Mistrzyni?

Lenka, mój numer jest podany w klubie w wątku w którym uczestniczyłaś, w podliczeniu. Pytałaś o niego wczoraj, odpisałam


Padam, wcale się nie wyspałam a dzisiaj jestem w pracy dobę

[trustmyself]

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=1970677607

[gg22]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Mnie się wydaje, ze to zależy od budowy bo ja jak jestem troszkę grubsza to nie mam oponek a tłuszczyk jest

oczywiście, że tak. widzisz ja jestem dość szczupła/ smukła (?) a mam szerokie biodra na których osadzają się wstrętne boczki i zauważyłam że od ok. 2-3lat robi mi oponka na brzuchu, poniżej pępka. typowo kobiece
i choćbym była nie wiem jak szczupła wątpię żebym to zgubiła.

Napisane przez trustmyself

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=1970677607

osłupiałam.
po co to komu? skąd ludzie biorą pomysły na wyprodukowanie czegoś takiego? przecież to jest chore i obrzydliwe! i mega drogie

[WeWlasnejOsobie]

ooo matkoo !

[Lenkapuma]

Napisane przez gg22

wszystkie się powściekałyście z tymi pracami. aż tak gonią terminy?



ooo to dobra wiadomość w ogóle dzięki za podesłanie tej firmy
muszę wymyślić jeszcze jakiś składny tekst, który odzwierciedlałby przekaz obrazka i to, co ja chcę powiedzieć (a cholera nie wiem jak to streścić w 1zdaniu) i im wysyłam

ile zjadam w ciągu dnia?
śniadanie: mały jogurt z musli,
II śniadanie w pracy: kanapka, jabłko lub inne owoce
obiadokolacja: nic albo coś odgrzanego ze słoika przygotowanego przez moją mamę. najczęściej makaron z sosem, kurczak z warzywami z ryżem, czasem jakieś mięso z ziemniakami ale rzadko.

jedzenie jest dla mnie stratą czasu np. jak mam b. dużo pracy to denerwuje mnie uczucie głodu, bo muszę się oderwać od pracy i coś zjeść. po powrocie do domu wolę się np położyć i odpocząć niż lecieć do garów nawet żeby odgrzać, bo trzeba zjeść. od zawsze mówię, że mógłby ktoś wymyślić tabletki które by się łyknęło i miało uczucie jakby się zjadło Mallowego schabowego z ziemniakami i mizerią. dobre, sycące, a jakie szybkie

Nie, po prostu nie chcą mieć takiej biegunki jak ja, na miesiąc przed terminem oddania

Słabo się odżywiasz Ale ja nie lepiej, więc nie będę pouczać
U mnie jest tak, że mam chyba jakąś dziwną fobię , bo na drugi dzień po otwarciu trudno mi dokończyć jedzenie, np jogurt, tuńczyk, jakakolwiek ryba itp itd. Niewytłumaczalny wstręt mnie bierze. Do sera żółtego jakoś się przełamię o ile nie ma "przysuszonych" boków Poza tym nie cierpię jak mi się zapachy w lodówce mieszają. Więc moje jedzenie wygląda tak, że albo mam pustą lodówkę i jem na mieście, albo kupię produkty które otworzę i leżą dopóki się nie przeterminują. Ma to wpływ na mój wygląd, zdrowie i na portfel

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Lenka, mój numer jest podany w klubie w wątku w którym uczestniczyłaś, w podliczeniu. Pytałaś o niego wczoraj, odpisałam

Tak tak, ale dopiero teraz zajrzałam do klubu