Kącik Ice Coffe, smutki różnej wielkości - Motywacja i sens życia górą...!

[2016070953]

no ja na głodnego nie pijam ale Funieczka przypomniałaś mi - golne sobie wieczorkiem kieliszeczek nalewki ziołowej, może mi pomoże na zaziębienie
A co do opoja - to wiesz, jak masz przodków ze wschodu Polski lub dawnych rubieży Rzeczpospolitej ...... echsz,tęskno mi za stepem szerokim

[Mustique]

Napisane przez hardgirl123

no ja na głodnego nie pijam ale Funieczka przypomniałaś mi - golne sobie wieczorkiem kieliszeczek nalewki ziołowej, może mi pomoże na zaziębienie
A co do opoja - to wiesz, jak masz przodków ze wschodu Polski lub dawnych rubieży Rzeczpospolitej ...... echsz,tęskno mi za stepem szerokim

to i ja się bym przyłaczyła

[2016070953]

była taka ładna piosenka o wielkiej dumniej Rzeczpospolitej, piekna, coś tam było w tekście o tęsknocie za stepem, wrzucałam to kiedyś na FB ale teraz nie mogę znaleźć

[Mustique]

Napisane przez hardgirl123

była taka ładna piosenka o wielkiej dumniej Rzeczpospolitej, piekna, coś tam było w tekście o tęsknocie za stepem, wrzucałam to kiedyś na FB ale teraz nie mogę znaleźć

to wrzuć tutaj, bo ja twojego FB nie mam..

[Funieczka]

Ja to chyba nie istnieję, bo nawet nie mam konta na FB
Weszłam raz, nie potrafiłam sie tam poruszac i tyle mojej światowej kariery było

Nalewka ziołowa brzmi nieźle.
Magnolia ty chyba wspominałaś o kochanku rosyjskim - jakby któras trafiła na korzystny egzemplarz, to ja reflektuję

[Mustique]

Napisane przez Funieczka

Ja to chyba nie istnieję, bo nawet nie mam konta na FB
Weszłam raz, nie potrafiłam sie tam poruszac i tyle mojej światowej kariery było

Nalewka ziołowa brzmi nieźle.
Magnolia ty chyba wspominałaś o kochanku rosyjskim - jakby któras trafiła na korzystny egzemplarz, to ja reflektuję

ja mam.. ale tylko raz na jakis czas coś zamieszczę! czsem popiszę ze znajomymi! ale żeby mnie jarał! to nie!

[magnolia79]

Napisane przez Funieczka

Magnolia ty chyba wspominałaś o kochanku rosyjskim - jakby któras trafiła na korzystny egzemplarz, to ja reflektuję

wspominałam - że nie czytałam, ani nie miałam

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez hardgirl123

jeju do jakieś restauracyjki pójde zjeść zupę idąc przez miasto ja nie jem, bo to się zwykle konczy uciapraniem się

no to my to wiemy, tylko ja jakbym miała iść na zupę to muaisłaby być jakaś wykwintna: jakaś krabowa, extra rybna... cebulowo - cytrynowa! bo resztę to ja mam na co dzień - od zup to się uwolnić nie mogę...

a właśnie co do tej cebulowej, nigdy nie robiłam, a koleżanka mi mówiła, że jej jakaś znajoma do cebulowej dodawała sok z cytryny i podobno - pychota!!!!!!!!!!! macie w tym doświadczenie?

A Kasi dzisiaj prąd odcięli????

[Mustique]

Kasia cos zaginęła...

[magnolia79]

Napisane przez Funieczka

Obejrzałam te cuda Biżuteria nie w moim stylu, ale bransoletki z perełkami podobywują mnie się
Masz zacięcie kobieto.

a co do stylu, to w sumie ja sama nie wiem jaki ja mam?

na pewno nie lubię biżuterii drewnianej i w stylu etno, ale jak jest metalowa to już mi się bardziej podoba, a tak ogólnie to mam tak jak Lenka - jak się świeci - to moje!!!!!!!!!!!!!!


herbatka z cytrynką i miodkiem, która się przyłączy?

[Mustique]

no własnie.. ja jestem fanką biżu sztucznej; co nie zmienia faktu, ż ejak dostanę diamentowe kolczyli to je nosić nie będę jestem otwarta na propozycje

Magnolia- a jak robi sie takie kolczyki.. skąd fabrykanty; bo koraliki, kuleczki, świcidełka to mozna kupić, ale zawieszki do uszu? też?

[magnolia79]

Napisane przez Mustique

Magnolia- a jak robi sie takie kolczyki.. skąd fabrykanty; bo koraliki, kuleczki, świcidełka to mozna kupić, ale zawieszki do uszu? też?

też

[evela28]

Napisane przez Funieczka

Ja to chyba nie istnieję, bo nawet nie mam konta na FB
Weszłam raz, nie potrafiłam sie tam poruszac i tyle mojej światowej kariery było

Nalewka ziołowa brzmi nieźle.
Magnolia ty chyba wspominałaś o kochanku rosyjskim - jakby któras trafiła na korzystny egzemplarz, to ja reflektuję

oo ja też od fb trzymam sie z daleka

Napisane przez magnolia79

wspominałam - że nie czytałam, ani nie miałam

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------


no to my to wiemy, tylko ja jakbym miała iść na zupę to muaisłaby być jakaś wykwintna: jakaś krabowa, extra rybna... cebulowo - cytrynowa! bo resztę to ja mam na co dzień - od zup to się uwolnić nie mogę...

a właśnie co do tej cebulowej, nigdy nie robiłam, a koleżanka mi mówiła, że jej jakaś znajoma do cebulowej dodawała sok z cytryny i podobno - pychota!!!!!!!!!!! macie w tym doświadczenie?

A Kasi dzisiaj prąd odcięli????

jetsem też ciekawa cebulowej, ogólnie to cebuli nie lubię

Napisane przez magnolia79

a co do stylu, to w sumie ja sama nie wiem jaki ja mam?

na pewno nie lubię biżuterii drewnianej i w stylu etno, ale jak jest metalowa to już mi się bardziej podoba, a tak ogólnie to mam tak jak Lenka - jak się świeci - to moje!!!!!!!!!!!!!!


herbatka z cytrynką i miodkiem, która się przyłączy?

nie lubię miodku moze byc sama cytrynka

[magnolia79]

Napisane przez evela28

jetsem też ciekawa cebulowej, ogólnie to cebuli nie lubię

nie lubię miodku moze byc sama cytrynka

bez cebuli nie wyobrażam sobie gotowania, poważnie!!! uwielbiam jej słodko - ostry smak
dodaję do wszystkiego: zup, sosów, surówek

a miodzik uwielbiam, mam teraz lipowy, od pszczelarza, w sumie mogę nawet powiedzieć, że miałam bo w litrowym słoju widać dno!!! muszę koniecznie kupić następny, bo na święta bede piekła karkówkę ze śliwkami , czosnkiem i smaruję ją dodatkowo miodem właśnie


evelka, a masz jakieś swoje ulubione dania?

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez evela28

nie lubię miodku moze byc sama cytrynka

herbatkę już wypiłam a teraz piję pokrzywę i chyba poczytam, bo coś mi się kompletnie nic nie chce

[2016070953]

moje drogie byłam dziś na zupie- kremie borowikowym
a to piosenka:
http://www.youtube.com/watch?v=YVG7iZ4jx20

naszukałam się w pamieci i na FB co niemiara


aha i zrobiłam sobie grzane piwo z miodem jak szlachciura

[Funieczka]

A ja mam wódę w domu, miód, mrozone maliny i zastanawiam się jak to połączyć

[magnolia79]

Napisane przez hardgirl123

aha i zrobiłam sobie grzane piwo z miodem jak szlachciura

Napisane przez Funieczka

A ja mam wódę w domu, miód, mrozone maliny i zastanawiam się jak to połączyć

procentowo się robi, moja naleweczka si chłodzi, też myślałam czy po nią nie sięgnąć, ale właśnie dopijam herbatę, zrobiłam sobie skrzyp polny, podjadam olej kokosowy i jak zapije to nalewką to nie wiem jaki bedzie rezultat???

[Mustique]

maliny

a ja wymoczyłam tyłek w wannie.. przeczytałam prawie całą moją książkę- bo ostatnio znowu miałam brak weny i zastoje

teraz kakao! śniadania mi sie nie chce jeść!

u mnie do nalewek- idzie tylko spirytus... żadna wódka

ps. teściowa od 5 dni nie nawiedziła nas... coś podejrzanego

[evela28]

Napisane przez magnolia79

bez cebuli nie wyobrażam sobie gotowania, poważnie!!! uwielbiam jej słodko - ostry smak
dodaję do wszystkiego: zup, sosów, surówek

a miodzik uwielbiam, mam teraz lipowy, od pszczelarza, w sumie mogę nawet powiedzieć, że miałam bo w litrowym słoju widać dno!!! muszę koniecznie kupić następny, bo na święta bede piekła karkówkę ze śliwkami , czosnkiem i smaruję ją dodatkowo miodem właśnie


evelka, a masz jakieś swoje ulubione dania?

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------



herbatkę już wypiłam a teraz piję pokrzywę i chyba poczytam, bo coś mi się kompletnie nic nie chce

ale mi dałaś teraz się wyda jaki straszny ze mnie niejadek i kiepska kucharka
na szczęście mam męża który jak to mówia jest jak świnia wszystko zeżre

moim ulubionym daniem jest kurczak a zwłaszcza piersi, uwielbiam zupę gąskową (czyt grzybową) mojej mamy, sałateczki i suróweczki
ale sporo rzeczy nie lubię, mięsa czerwonego, nic co miało kontakt z octem, tłustych potraw, musztardy, ostrych przypraw, curry, schabowego, śledzi w oleju occie pomidorach, oj dużo by się nazbierało, pewnie temu moja najmłodsza też taki niejadek ale podobno mój maż w dzieciństwie też taki był tylko on wyrósł a ja nie

Napisane przez Funieczka

A ja mam wódę w domu, miód, mrozone maliny i zastanawiam się jak to połączyć

i jak się dziś czujesz

Napisane przez Mustique

maliny

a ja wymoczyłam tyłek w wannie.. przeczytałam prawie całą moją książkę- bo ostatnio znowu miałam brak weny i zastoje

teraz kakao! śniadania mi sie nie chce jeść!

u mnie do nalewek- idzie tylko spirytus... żadna wódka

ps. teściowa od 5 dni nie nawiedziła nas... coś podejrzanego

ja też mam teściową kjilka domów dalej ale ona nawiedza mnie kilka razy w roku, ja ją cześciej żeby nie było


mam już posprzątane dzieciaki gdzieś pojechały z tatusiem i delektuję się kawką

[Mustique]

moja jest- jak to sie mówi za winklem- tylko ona ma humory; szczególnie ostatnio jak mój mąż raz jest mężem a raz mu sie odechciewa - i ona nie wie jak ma sie chyba w tej sytuacji zachować! dla mnie lepeij bo nie wisi u mnie codziennie i nie sprawdza mnie jak kiedyś

eee.. tam niejadek! musiałabyś przeżyć kilka dni ze mną- ja mam tylko określone dania którymi sie napasam na zaś!
a kotlety z kurczaka musowo parę razy w tygodniu!

[evela28]

Napisane przez Mustique

moja jest- jak to sie mówi za winklem- tylko ona ma humory; szczególnie ostatnio jak mój mąż raz jest mężem a raz mu sie odechciewa - i ona nie wie jak ma sie chyba w tej sytuacji zachować! dla mnie lepeij bo nie wisi u mnie codziennie i nie sprawdza mnie jak kiedyś

eee.. tam niejadek! musiałabyś przeżyć kilka dni ze mną- ja mam tylko określone dania którymi sie napasam na zaś!
a kotlety z kurczaka musowo parę razy w tygodniu!

zostaniesz moją żoną

[Mustique]

Napisane przez evela28

[/B]

zostaniesz moją żoną

a gdzie pierścionek bez pierścionka nie przejdzie!

[Funieczka]

Nic nie piłam. Coś niedobrego się ze mną chyba dzieje

Ja dzisiaj upichciłam makaron z sosem. Kupiłam pomidory w puszce, wygrzebałam w domu czosnek, paprykę, majeranek. Doprawiłam, podsmażyłam mięcho i na stół. Nikt nie marudził.
A jutro u mnie kotletu z kuraka. Z ryzem i brzoskwinką. Czyli na szybko i bez kłopotów.

A dzisiaj sobie poryczałam. Niby chciałabym to małzeństwo uratowac, ale z drugiej, wiem, że już nigdy bym nie zaufała. Czy w takiej sytuacji jest sens? Chyba nie. nawet gdyby Tż nagle zapragnął.

[magnolia79]

Napisane przez evela28

ale mi dałaś teraz się wyda jaki straszny ze mnie niejadek i kiepska kucharka
na szczęście mam męża który jak to mówia jest jak świnia wszystko zeżre

moim ulubionym daniem jest kurczak a zwłaszcza piersi, uwielbiam zupę gąskową (czyt grzybową) mojej mamy, sałateczki i suróweczki
ale sporo rzeczy nie lubię, mięsa czerwonego, nic co miało kontakt z octem, tłustych potraw, musztardy, ostrych przypraw, curry, schabowego, śledzi w oleju occie pomidorach, oj dużo by się nazbierało, pewnie temu moja najmłodsza też taki niejadek ale podobno mój maż w dzieciństwie też taki był tylko on wyrósł a ja nie

a ja mam taki przepis na ogórki z curry, ufff...

Napisane przez Mustique

eee.. tam niejadek! musiałabyś przeżyć kilka dni ze mną- ja mam tylko określone dania którymi sie napasam na zaś!
a kotlety z kurczaka musowo parę razy w tygodniu!

no nie... ja to bym was kijem chyba pogoniła, ja to jestem jak koza - wszystkożerna... :d mój mąż czasami marudzi, ale ostatnio wyjadł cała kapustę i śledzie, więc chyba mu się odmieniło i ogólnie jemy wszystko
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!! wszyściusieńko...

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez evela28

[/B]

zostaniesz moją żoną

się porobiło...

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Czy wam teraz prze świętami też tak kasa ucieka???? noż kurde masakra, żadne konkrety nie kupione myślałam, ze sobie kupie jakąś kurtkę, albo jeansy, albo to i to.... mój chłop musi sobie kupić buty, a tu kasa się topi jak śnieg w marcu....
kilka prezentów kupiłam, a tu końca wydatków nie ma.... pojechaliśmy tylko po farbę do włosów, a zostawiłam 150 zł.... a bo to jeszcze czekolada, jeszcze coś na prezent, Krówki!!!!!!!

Przyjechałam i zrobiłam 3 pizze, wsiąkła nam gdzieś szynka do tej pizzy i kilka wędlin uciekły chyba sprzed kasy i w domu zrobiłam pizze z chudym boczkiem, cebulą, papryką i sobie z ananasem
i popijam naleweczką

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez Funieczka

Ja dzisiaj upichciłam makaron z sosem. Kupiłam pomidory w puszce, wygrzebałam w domu czosnek, paprykę, majeranek. Doprawiłam, podsmażyłam mięcho i na stół. Nikt nie marudził.
A jutro u mnie kotletu z kuraka. Z ryzem i brzoskwinką. Czyli na szybko i bez kłopotów.

A dzisiaj sobie poryczałam. Niby chciałabym to małzeństwo uratowac, ale z drugiej, wiem, że już nigdy bym nie zaufała. Czy w takiej sytuacji jest sens? Chyba nie. nawet gdyby Tż nagle zapragnął.

ja znów lubie wszystko z ryzem, szybko i smacznie, warjacie niesamoite nieraz wymyślam i wszystko jest dobre, miesko z owocami lubie, mój mąż już by marudził, pizzy z ananasem raczej nie je...


A popłakać sobie czasem trzeba, jak nie ma innego wyjścia - to człowiek musi sobie jakoś pofolgować, dobrze będzie Funieczka!!!!!!!!! ja to wiem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! musisz patrzeć teraz na siebie i na to czy byłabyś w tym związku szczęśliwa, kochana i bezpieczna... bo jak nie? to trudno odnajdywać w tym sens...

[Mustique]

Funieczka wiem jak ciężko nawet myśleć kategoriami: uratować / nie uratować; dać zołzowi szansę / czy nie dać! ale trzymaj sie ciepło, będzie tylko lepiej... cokolwiek postanowisz trzymaj sie !

ciekawe gdzie Kasia? czyzby pojechała do Polski

[evela28]

Napisane przez Mustique

a gdzie pierścionek bez pierścionka nie przejdzie!

a taki z trawy może być, obecnie kryzys mam

Napisane przez Funieczka

Nic nie piłam. Coś niedobrego się ze mną chyba dzieje

Ja dzisiaj upichciłam makaron z sosem. Kupiłam pomidory w puszce, wygrzebałam w domu czosnek, paprykę, majeranek. Doprawiłam, podsmażyłam mięcho i na stół. Nikt nie marudził.
A jutro u mnie kotletu z kuraka. Z ryzem i brzoskwinką. Czyli na szybko i bez kłopotów.

A dzisiaj sobie poryczałam. Niby chciałabym to małzeństwo uratowac, ale z drugiej, wiem, że już nigdy bym nie zaufała. Czy w takiej sytuacji jest sens? Chyba nie. nawet gdyby Tż nagle zapragnął.

a ci faceci ,raz chce, za chwile nie chce a w dupę

Napisane przez magnolia79

Czy wam teraz prze świętami też tak kasa ucieka???? noż kurde masakra, żadne konkrety nie kupione myślałam, ze sobie kupie jakąś kurtkę, albo jeansy, albo to i to.... mój chłop musi sobie kupić buty, a tu kasa się topi jak śnieg w marcu....
kilka prezentów kupiłam, a tu końca wydatków nie ma.... pojechaliśmy tylko po farbę do włosów, a zostawiłam 150 zł.... a bo to jeszcze czekolada, jeszcze coś na prezent, Krówki!!!!!!!

Przyjechałam i zrobiłam 3 pizze, wsiąkła nam gdzieś szynka do tej pizzy i kilka wędlin uciekły chyba sprzed kasy i w domu zrobiłam pizze z chudym boczkiem, cebulą, papryką i sobie z ananasem
i popijam naleweczką

pizze lubię
a kasa szkoda gadać
kiedyś 10 zł to było coś teraz to grosze

Napisane przez Mustique

Funieczka wiem jak ciężko nawet myśleć kategoriami: uratować / nie uratować; dać zołzowi szansę / czy nie dać! ale trzymaj sie ciepło, będzie tylko lepiej... cokolwiek postanowisz trzymaj sie !

ciekawe gdzie Kasia? czyzby pojechała do Polski

a moze neta jej wcieło


ja dziś robie kurczaczka czyli to co zwykle

[Mustique]

Napisane przez evela28

a taki z trawy może być, obecnie kryzys mam

po rozważeniu za i przeciw.. ostatecznie- może być!

pamiętam za dzieciaka jak robiło sie biżuterie z kwiatów, ze słomy

Napisane przez evela28

ja dziś robie kurczaczka czyli to co zwykle

to witaj w klubie

[magnolia79]

u mnie leniwa niedziela, na obiad hot - dogi i surówka

miałam jechać do Obi pooglądać ozdoby świąteczne i nie wypaliło
wrr....


zaczęłam czytać "Dom sióstr" Ch. Link - noc bedzie nieprzespana, już się wciągnęłam... dokańczam naleweczkę i dzień minął, boże jak ten czas leci...

[kapukat]

witam wszystkich - jestem żyję i w połowie piątego miesiąca waże 10 kg więcej
!!!!! matko ratuj.... wiem wiem, to wszystko przez ostani tydzień, gdzie jadłam słodycze jakby ktoś mnie z obozu wypuścił, a potem jeszcze byłam u znajomych na weekend i nieróbstwo - kupiłam moim rodzicom prezent - zegar w formie filiżanki capuccino z ziarenkami kawy mam nadzieje że sie ucieszą,
co do cebuli - uwielbiam cebulę, ale jak ją uwielbiam, nie ma nic lepszego niż wszędzie dodać odrobinę cebulki
co dob biżuterii ja tylko srebro - jestem na wszystko inne uczulona

[evela28]

witaj Kasia dobrze się się zjawiłaś bo zaczynaliśmy już poszukiwania

[kapukat]

Miło to słyszeć, że ktoś zauważył moją nieobecność...byłam dzisiaj na zakupach - kurcze jak ja zmokłam!!! do jasnej anielki, co za pogoda i to mają być święta?