![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
mitomania
Witam
chciałam pozostać anonimowa jednak nie mogę czekać dopóki ktoś nie sprawdzi mojego posta napisanego pod nowym nickiem ze wstydu. Zacznę od tego że od zawsze kłamałam w drobnych sprawach. W większości czerpałam z tego korzyści, bądź próbowałam wywoływać w kimś współczucię. Im byłam starsza, tym moje kłamstwa dalej sięgały. Jednym z takich kłamstw : parę lat temu rzucił mnie chłopak, próbowałam wmówić mu że jestem w ciąży byle tylko do mnie wrócił, jak nic to nie dawało pojechałam do niego wmawiając że poroniłam, żeby tylko mnie przytulił i do mnie wrócił. Dalsze kłamstwa były przeróżne, zaczynając od tego gdzie nie byłam i czego nie zwiedziłam na to na jakich imprezach, kogo poznałam i z kim to nie byłam kończąc. Kłamstwa mniejsze czy większe zawsze był kłamstwa. Nie było dnia żebym nie skłamała komuś w żywe oczy, rodzicom, przyjaciołom, chłopakowi. Dalej było już tylko gorzej. Będąc z poprzednim Tż, zaczełam pisać z chłopakiem którego poznałam parę lat temu kiedyś tam. Kontaktowaliśmy sie jedynie przez gg czasami esemesy. W zeszłym roku cała sprawa zaczęła nabierać na silę i co za tym idzie moim pierwszym kłamstwem było to że nie mam chłopaka, że już z nim zerwałam. Nowy Chłopak zaczął nalegać na spotkania ale ja ciągle wymyślałam kłamstwa dla których nie mogę nie chcę nie mam czasu się spotkać mając na względzie poprzedniego Tż. W końcu jednak spotkałam się z nowycm chłopakiem raz, drugi, trzeci. Popiliśmy, całowaliśmy się... wszystko w trakcie trwania mojego poprzedniego związku. Oczywiście zaczęłam kłamać w dwuch kierunkach ->poprzedniego Tż zdradzałam, nowy chłopak nawet nie wiedział jakie rogi przyprawiam byłemu. Nowy chłopak jednak tak bardzo mi się spodobał że postanowiłam wyjechać do jego miasta do pracy na jakiś czas, aby odpocząć od moich znajomych i poprzedniego TŻ. Gdy wyjechałam do miasta nowego chłopaka zaczeliśmy być razem. Nie wspomnę o tym że zaczęłam tkwić w podwójnym związku., ponieważ z tamtym nie zerwałam jeszcze z dobry miesiąc. W końcu jednak ogarnęłam się i zerwałam z poprzednim TŻ. OD razy poczułam się lepiej ponieważ na nowym chłopaku bardzo mi zależy. Co za tym idzie zakochując się na zabój dalszy rozwój wypadków był nie oczekiwany... Poznałam obcokrajowca, który bardzo dużo czasu spędzał w miejscowości w której akurat przebywałam. Fajnie się rozmawiało, bawiło, piło. Oczywiście nowy chłopak nic o tym nie wiedział. Naglę obcokrajowiec zaczął się zachowywać wobec mnie jak bym była jego dziewczyną, a ja nie wiedząc dlaczego nie zaprzeczałam temu, tylko tkwiłam w tym jak przyjeżdżał. Oczywiście żaden z nich o sobie nie wiedział. Obcokrajowcowi nakłamałam na temat swojego statusu społecznego, rzeczy jakie posiadam na temat rodziny itp. Stworzyłam swoje drugie życie, którego nie posiadałam. Opowiadałam coraz to wymyślniejsze historyjki jedna lepsza od drugiej. Byłam poprostu przy nim zupełnie kimś innym. Chyba jedynie imię pozostało prawdziwe. Jednak ciągle źlę się czułam z tym że oszukuję nowego chłopaka, który świetnie mnie traktuje, kocha mnie, ja jego, jest osobą której najmniej kłamię, ale jednak moje kłamstwo wobec niego było największe. Wróciłam do miasta rodzinnego. Nowy chłopak tam pozostał, co jakiś czas zjeżdzając do mojego miasta i układa nam się rewelacyjnie. Jestem przeszczęśliwa że go mam, jest dla mnie wszystkim.. Z obcokrajowcem starałam się pomału i stopniowo urywac kontakt, ponieważ zaczęły mnie gryźć wyrzuty sumienia wobec nowego chłopaka. Nie chcę go ranić, bo wiem że go kocham. Jednak obcokrajowiec nie odpuszczał w dalszym ciągu coś ze mną próbował.. ale ja olałam totalnie. Aż w końcu dzisiaj mi wygarnął że jestem kłamczuchą, bo po analizie wszystkiego jednak coś mu się nie zgadza.. i wygarnął mi słusznie parę moich kłamstw wobec niego. Na koniec powiedział ze zrobi coś czego pożałuję, z uśmiechem na twarzy. Pytał jeszcze czy moje zdjecie na pewnym portalu społecznościowym to ten chłopak z którym się spotykam na tą chwilę (nowy chłopak) . po mojej odpowiedzi że nie jego sprawa odpowiedział że teraz będzie triumfować, ale nie powie mi co zrobi. Teraz boje się że może spotkać nowego chłopaka w mieście w którym obydwoję czesto przebywają i może coś zrobić, co zniszczy ten związek. Czytając to wszystko co piszę nie mogę uwierzyć w to co zrobiłam. Jestem osobą nietolerującą zdrad. A sama jednak w tym roku posunełam się do tego aż za daleko. Najgorsze jest to, że wiem że jest to złe. Kocham nowego chłopaka bardzo. Dlatego nie rozumiem swojego zachowania. Osoba która kocha tak nie postępuje.. Teraz nie mogę jeść cały dzień, tylko siedzę i płaczę nad rozlanym mlekiem. Strach że o wszystkim dowie się nowy chłopak paraliżuję mnie od stóp do głów. Mam to co chciałam. Dostałam rachunek za swoje czyny, a być może jest to tylko przedsmak tego, co może się stać jeśli obcokrajowiec ma ochotę na zabawę w zemstę. Nie mogę uwierzyć jak mogłam do tego dopuścić, jak mogłam zniszczyć wszystko, i brnąć z obcokrajowcem w niewiadomo co do którego nic nie czułam jeszcze bawiąc się na jego uczuciach i przyprawiając rogi nowemu chłopakowi. Całość jest dla mnie nie do pojęcia w głowię, jak mogłam to zrobić człowiekowi na którym naprawdę strasznie mi zależy. Wiem że osoba taka postępuje inaczej, ja NIE WIEM dlaczego tak postąpiłam. Najgorsze jest to że dwa, trzy dni temu robiłam rachunek sumienia. Postanowiłam że już nigdy, nie okłamię i nie zdradzę nowego chłopaka, będe się starać, bo sprawy zaszły za daleko a wyrzuty sumienia są ogromne. Jednak w momencie kiedy uświadomiłam sobie jeszcze bardziej swój błąd i zmotywowałam się do poprawy swojego zachowania bo zależy mi na nowym chłopaku nagle obcokrajowiec wyskoczył z tymi słowami, więc boje się ze z powodu swojej głupoty zniszczę ten związek. A uwierzcie mi dziewczyny tego nie przeżyję.. Wieszam teraz na siebie psy. Nie wiem czy to jest żalenie się , chwalenie czy proszenie o pomoc. Poprostu nie mam nawet komu o tym powiedzieć, ponieważ jest to przeogromny wstyd dla mnie jak wielką suką się okazałam. Teraz pozostaję mi tylko liczyć na to, że obcokrajowiec tylko tak powiedział ot sobie, zapomni, nigdy nie spotka obecnego Tż. Nienawidzę siebie całej i w całości. Wstyd, ból, zażenowanie, wyrzuty sumienia zjadają mnie. Próbuje coś wymyślić na wypadek gdyby jednak obcokrajowiec spotkał nowego chłopaka... Oczywiśćie same kłamstwa, bo prawda zniszczy mój związek. Uff. Nie wiem może powinnam się leczyć?
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: mitomania
Cytat:
Jesteś chora moim zdaniem. I powinnaś się leczyć. Gdzie? U psychologa. Ważne że pojawiły Ci się wyrzuty sumienia to znak że coś jeszcze da radę z tym zrobić, jeśli będziesz chciała. Ale nie pomyślałaś nigdy żeby zacząć od czystego konta. Ja bym zerwała kontakty z ludźmi którym nakłamałam(oczywiście nie mówię o rodzinie), a na pewno jest taką osobą Twój TŻ i to myślę że te kłamstwa nie były w kwestii zdrady jedynie. Sorry ale jeśli chcesz sobie pomóc to on ma prawo wiedzieć z kim jest i wszystko powinnaś mu powiedzieć jak na spowiedzi. Oczywiście że prawdopodobieństwo że Cię zostawi jest moim zdaniem ogromne ale co z tego? I tak kiedyś się o tym dowie, albo Ciebie zeżrą wyrzuty sumienia a tak tylko stresujesz sie że powie mu o tym jakiś obcokrajowiec-zamiast Ciebie. Więc moja rada dla Ciebie-zacznij od prawdy, nie możesz się leczyć dalej brnąc w kłamstwo. Będzie bolało jeżeli on Cię zostawi ale bez tego nie ruszysz dalej. A później do psychologa po pomoc. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: mitomania
Przyznam że ja też jestem zatkana cały czas czytając i po raz kolejny uświadamiając sobie co narobiłam.
Myślałam ostatnio o tym, żeby zacząć od nowa. Postanowiłam porzucić stare znajomości, parę kłamstw zdąrzyłam już wyprostować zanim musiałam nakłamać na nowo aby zatuszować stare kłamstwo. Zaczęłam dążyć do poprawy... Zerwanie z nowym chłopakiem nie wchodzi w grę. Jestem za bardzo zaangażowana, jak nigdy..
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: mitomania
Mi się wydaje, że nad tym potrzebna jest naprawdę ogromna praca i pomoc osoby z zewnątrz. Mam przyjaciółkę, która od przedszkola kłamała w najróżniejszych sprawach właściwie nie wiadomo po co. Robi to do dziś. Z tym, że ja nauczyłam się kiedy kłamie a kiedy nie i po prostu niektóre jej wypowiedzi puszczam mimo uszu, nie ma sensu się kłócić bo ona wierzy w to co mówi. Ale może to nie to samo bo ona nie posuwała się nigdy do czynów? Nie wiem, jestem za tym byś powiedziała tżtowi o swoim problemie, bo jest to mega problem i to, że obiecasz sobie, że nigdy nie skłamiesz nie oznacza, że tego nie zrobisz. Zrobisz to
Co z tego, że TY jesteś zaangażowana, skoro niby tak go kochasz to chyba nalezy mu się prawda, chcesz być znim przez kolejne lata kłamiąc i robiąc podobne rzeczy... Zależy jaką osobą jest i jak poważny jest wasz związek, może uda się przejść przez to razem |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 557
|
Dot.: mitomania
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
|
Dot.: mitomania
1. Przeżyjesz,
2. Psycholog nie gryzie, im szybciej się tam wybierzesz tym lepiej dla Ciebie. 3. Chłopak powinien się dowiedzieć tego od Ciebie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: mitomania
Psycholog jest potrzebny, to fakt.
Może pokaż tego posta swojemu chłopakowi? Potrzebujesz terapii szokowej. Obiecywanie sobie, że to się więcej nie powtórzy, może nie przynieść oczekiwanych efektów. Oczywiście nie zakładam, że za niedługo znowu zaczniesz kłamać. Tak sobie gdybam.
__________________
Jestem tu od 2009r. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: mitomania
Ja wątpie żeby on mi to wybaczył. Ja bym nie wybaczyła.
Naprawdę chciałam zamknąć ten rozdział, porzucić wyrzuty sumienia myśląc: teraz jestem taka, nowa, zamykam tamten rozdział. Bo naprawdę go kocham... Gdy mu o tym powiem stracę go, a nie widzę takiej możliwości.
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: mitomania
Mnie też zatkało, mnie by chyba już dawno zjadły wyrzuty sumienia. Ale sama sobie zaslużyłaś na to, żeby się teraz okropnie czuć. Ważne, że w końcu zdałaś sobie sprawę, że to co robiłaś było złe i chcesz się poprawić. Ale sama sobie nie poradzisz, za daleko zabrnęłaś w tym wszystkim. Pomoc innych jest niezbędna.
Też uważam, że powinnaś powiedzieć chłopakowi o ty, co zrobiłaś. Nie wiem, czy Ci wybaczy, ale jeżeli Cię mocno kocha to może z czasem...sama wybaczyłam komuś, kto mnie okropnie potraktował i mnie okłamywał. Staram się wierzyć, że się zmienił, chociaż to czasami jest trudne. Więc myślę, że zawsze jakaś szansa jest. Najgorsze jest to, że chłopak całkowicie straci do Ciebie zaufanie, a tego być może już się nie da odbudować. Nie możesz żyć w ciągłym strachu, że ten koleś w ramach zemsty mu wszystko opowie. Chcesz się zmienić? Musisz zacząć od powiedzenie prawdy i przeproszenia tych, których skrzywdziłaś. I wybaczenia sobie. A jeżeli nadal będziesz tkwić w kłamstwie, to się niestety nie uda.
__________________
![]() Edytowane przez syklamen Czas edycji: 2011-12-11 o 22:18 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: mitomania
Wszystkie radzicie żeby mu o tym powiedzieć.. pewnie macie rację. Ale on mi tego nie wybaczy a ja nie dam rady żyć bez niego..
Wiem. trzeba było myśleć wcześniej. Jeszcze nigdy nie czułam takiej nienawiści, agresji do siebie.. nie wspominając już o wyrzutach sumienia w moim brzuchu.
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 557
|
Dot.: mitomania
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: mitomania
Cytat:
'Może się uda'? Mówisz serio? ![]() ![]() Przecież ona i tak nic z tym chłopakiem nie zbuduje, żadnego trwałego związku, jeśli będzie chciała to opierać na kłamstwie, a wcześniej ją wyrzuty sumienia zjedzą. Udawało jej się przez sporą ilość czasu jak widzisz, a teraz jak pisze chce się zmienić.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: mitomania
No jak dla mnie nie ma innej opcji niż to że mu powiesz, co więcej jesteś mu to winna. Nie chcesz dłużej być egoistką która kłamie(bo niestety kłamstwo oszustwo sprawia że myślimy wyłącznie o sobie) to zacznij od tego żeby dać mu wybór czy chce z Tobą być. Prawdziwą Tobą.
Słuchaj ja wiem że Ty go kochasz ale bzdurą jest że na świecie jest dla Ciebie jedna połówka jabłka. Jak z nim nie wyjdzie to kiedyś wyjdzie z kims innym i pokochasz innego ale już na czystych zasadach. Jak mu nie powiesz nigdy do końca się z tego nie wyleczysz i sama siebie zniszczysz +parę najbliższych osób w otoczeniu. Takie jest moje zdanie a co zrobisz należy do Ciebie, jesteś już w końcu dorosła pora podjąć prawdziwą odpowiedzialność za swoje czyny jak głupio i standardowo to nie brzmi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 557
|
Dot.: mitomania
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: mitomania
Jak chcesz cokolwiek zacząc od nowa to:
- najpierw idź do psychologa. Możliwe, że stwierdzi jakieś zaburzenie. - najpierw powiedz o tym zaburzeniu chłopakowi. A potem daj mu przeczytac ten wątek (nie wysłucha Cię do końca, ale też ma prawo wiedziec). Jeśli go autentycznie kochasz (miłością, a nie egoistyczną chęcią by miec dobrze a reszta się nie liczy), to mu powiesz, i dasz prawo zadecydowac co dalej. Nawet jeśli to będzie rozstanie.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: mitomania
Cytat:
Pisze, że chce się zmienić, więc tak, może rzeczywiście będzie jej lepiej.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: mitomania
dziękuje wam za słowa prawdy. Macie kompletną rację.
Arakiel.. dlaczego masz odmienne zdanie ?
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: mitomania
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: mitomania
Szczerze zastanowie się jeszcze nad tym czy dowie się prawdy. Ale wiem, że muszę postąpić jak osoba dorosła i ponieść konsekwencje za czyny, które nie powinny nigdy się wydarzyć.
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: mitomania
Widzisz, powinnaś mu powiedziec także dlatego by... dalej nie kłamac. Jak wyjaśniłabyś wizyty u psychologa? Jak wytłumaczyłabyś na czym twoje zaburzenie polega? Dalej brnęłabyś w kłamstwa...
Szansa na to, że Cię zostawi jest ogromna. I pewnie w pierwszym momencie to zrobi. Jednak istnieje szansa, że to przemyśli i da Ci szansę i SZCZERZE na fundamentach prawdy mogłabyś od nowa z nim coś budowac. Tym bardziej, że... Prędzej czy później on się pewnie dowie. Ktoś mu powie? (może obcokrajowiec, może "dobra" koleżanka). A wtedy nie wybaczy Ci tego nigdy.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg Edytowane przez andzia1989r Czas edycji: 2011-12-11 o 23:34 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 557
|
Dot.: mitomania
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: mitomania
Cytat:
Nie tylko na wizaż. Cenię sobie szczerośc w ogóle. Poza tym sorry... Szansa, że to się wyda jest ogromna. Żyjemy w dobie internetu, co za problem wrzucic zdjęcie chłopaka z dziewczyną chociażby na demotywatory czy inny portal i podpisac odpowiednio. Rozejdzie się z szybkością błyskawicy. Co za problem poszperac jak ktoś ma determinację (a facet chce się zemścic jak cholera), popytac, kto go zna (wśród znajomych skoro są z tego samego miasta), dac ogłoszenia, porozwieszac zdjęcia na drzewach. Zdeterminowany facet, posiadając tylko zdjęcie i imię i nazwisko dziewczyny jest w stanie z łatwością doniesc jej facetowi o jej kłamstwach. Więc jeśli naprawdę chce to zrobic nie ma się co łudzic, że się nie wyda. Pomijam fakt, że on powinien miec możliwośc wyboru, czy chce z nią byc. A związek budowany na czymś takim, nawet nie można tego związkiem nazwac. Po prostu.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: mitomania
Cytat:
Nowy chłopak jest z mojego miasta, ale do tamtego wyjeżdża tylko do pracy, ale w moim jest bardzo często. Obcokrajowiec jest tam tylko w weekendy i to w okresie wakacyjntm i nie mówi nawet po polsku.
__________________
"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 557
|
Dot.: mitomania
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: mitomania
Cytat:
Pewnie i są tacy, że przychodzi im bez trudu. Zdrady jak widac też przyszły bez trudu. Tylko nie rozumiem po co sobie wycierac gębę mówiąc o miłości, jak się jest zapatrzonym w siebie egoistą, który się martwi tylko o własną dupę. Niech powie wprost: dobrze mi z nim i mu nie powiem bo by mnie zostawił. Ale niech nie pierdzieli o miłości, bo ją tylko i wyłącznie obraża. To nie miłośc to egoizm. Jak go kocha to mu powie, i da wybór, zamiast dalej oszukiwac.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 557
|
Dot.: mitomania
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: mitomania
Uwazam, ze tu Arakiel ma racje I skoro wiesz, ze chlopak Ci tego nie wybaczy I to bedzie koniec tego zwiazku to nie po co mowic. No trudno, graj vabank, moze nie stracisz chlopaka a tamten drugi nie bedzie bruzdzil I sie mscil oraz szczerze polecam wizyte u psychiatry/psychologa bo jestes patologiczna klamczucha I wmyslasz brednie w sumie to bez powodu.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: mitomania
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: mitomania
Cytat:
No właśnie. Dziewczyna nie usiadła pewnego dnia i nie pomyślała: Boże co ja wyprawiam ze swoim życiem. O nie. Obcokrajowiec chce się mścic, wiec ona już kombinuje, a przed sobą się wybiela, że jest chora i potrzebuje lekarza. Powiem tak: możliwe, że ma jakieś zaburzenia i psycholog to stwierdzi. Jednak wtedy TYM BARDZIEJ partner powinien wiedziec. A możliwe, że nie ma żadnych zaburzeń, tak samo jak kręgosłupa moralnego, i dopiero jak się jej grunt zaczyna sypac to się boi i obiecuje wielkie zmiany. A potem... sprawa przycicha i wszystko wraca "do normy".
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 558
|
Dot.: mitomania
Do tej pory każde kłamstwo Ci się udawało. Jeżeli i z tej sytuacji wyplączesz się łatwo i bez żadnej straty, to sądzę, że się nie zmienisz. Teraz chcesz się zmienić nie dlatego, że żal Ci Twojego partnera, kochasz go i nie chcesz go okłamywać, ale dlatego że boisz się go utracić. Im szybciej się nauczysz, że kłamstwa mają swoje konsekwencje, tym lepiej dla innych.
Zgadzam się z tym, że powinnaś powiedzieć swojemu partnerowi prawdę i zacząć wszystko od nowa. Myślę też, że wizyta u psychologa może naprawdę pomóc. Edit: O widzę, że nie tylko ja to zauważyłam. Edytowane przez aliani Czas edycji: 2011-12-12 o 00:06 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:24.