Aparaty ortodontyczne cz. XI

[lunatique]

Napisane przez lunatique

Trochę z innej bajki. Czy któraś z Was miała albo ma aparat Herbsta? Jak się z nim żyje (bo wygląda dość makabrycznie)? Czy jest w stanie wyleczyć tyłozgryz czy tylko nieco poprawić optycznie rysy twarzy? Ile czasu go nosicie/nosiłyście?

Ponawiam pytanie...

[Jigoku]

Napisane przez lunatique

Ponawiam pytanie...

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...aparat+herbsta

[vouge13]

Napisane przez cookie_19

JUTRO o tej porze będę już jedną z was.
Trzymajcie kciuki.

trzymamy, trzymamy

tak w ogóle okazało się, że mam naprawdę niewielką wadę i liczę na to, że krótko będę nosiła aparat

[cookie_19]

Napisane przez vouge13

trzymamy, trzymamy

tak w ogóle okazało się, że mam naprawdę niewielką wadę i liczę na to, że krótko będę nosiła aparat

Dziękuję.

Ja to nawet nie wiem jaką mam wadę, orto jak spojrzała na ząbki to skrzywiła minę, więc nie wiem.. Ale mi się wydaję, że nie bardzo mam krzywe. ;p nosiłam już aparat, ale ruchomy, więc to co dało się wyprostować się wyprostowało, reszte trzeba stałym.

[lunatique]

Napisane przez Jigoku

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...aparat+herbsta

Myślisz że nie szukałam??? Oczywiście że tak ale wygląda na to że to już "wymarły" wątek. Na tym dyskusja ciągle trwa więc miałam nadzieję że tu prędzej dostanę jakąś odpowiedź

[Jigoku]

Napisane przez lunatique

Myślisz że nie szukałam??? Oczywiście że tak ale wygląda na to że to już "wymarły" wątek. Na tym dyskusja ciągle trwa więc miałam nadzieję że tu prędzej dostanę jakąś odpowiedź

Miałam wrażenie, ze w tym wątku było to, co chciałaś wiedzieć
Niestety taki aparat nie jest tak popularny, może na forum ortodontycznym byś coś znalazła?
Albo tu np. http://forum.gazeta.pl/forum/w,23692...rbsta.html?v=2

[lunatique]

Napisane przez Jigoku

Miałam wrażenie, ze w tym wątku było to, co chciałaś wiedzieć
Niestety taki aparat nie jest tak popularny, może na forum ortodontycznym byś coś znalazła?
Albo tu np. http://forum.gazeta.pl/forum/w,23692...rbsta.html?v=2

Eh... no i taki mój los Nie dość że wada bolesna w leczeniu (te operacje na szczęce albo to żelastwo w aparacie po bokach) to jeszcze niewiele o niej można się dowiedzieć. Ale dzięki że chociaż próbowałaś pomóc

[vouge13]

Napisane przez cookie_19

Dziękuję.

Ja to nawet nie wiem jaką mam wadę, orto jak spojrzała na ząbki to skrzywiła minę, więc nie wiem.. Ale mi się wydaję, że nie bardzo mam krzywe. ;p nosiłam już aparat, ale ruchomy, więc to co dało się wyprostować się wyprostowało, reszte trzeba stałym.

i nic ci nie powiedziała? Oo"
mnie i moją mamę chyba z godzinę trzymała w gabinecie, dokładnie omówiła wszystko, dosłownie każdy ząb i jeszcze pokazała dwie symulacje jak mi się profil zmieni [bo mam dwa plany leczenia i musiałam wybrać jeden] i takie tam bajery

[cookie_19]

Napisane przez vouge13

i nic ci nie powiedziała? Oo"
mnie i moją mamę chyba z godzinę trzymała w gabinecie, dokładnie omówiła wszystko, dosłownie każdy ząb i jeszcze pokazała dwie symulacje jak mi się profil zmieni [bo mam dwa plany leczenia i musiałam wybrać jeden] i takie tam bajery

Niee, mi powiedziała, że trochę będziemy się spotykać i to wszystko... Nie wiem czemu tak. Mi tam żadnych takich bajerów nie pokazywała.

[gwiazdka93]

Napisane przez Jigoku

Czasami tak, ostatnio mnie strasznie tył bolał, na drugi dzień nic. Ale w piątek wizyta, więc pewnie znowu będzie ciekawie

Mnie po ostatniej wizycie zęby bolały może 20 min., aż zaskoczona byłam

[cookie_19]

Napisane przez gwiazdka93

Mnie po ostatniej wizycie zęby bolały może 20 min., aż zaskoczona byłam

Mi jutro aparat i separacje zakładają. -.- mnie to potem będzie boleć..

[gwiazdka93]

Napisane przez cookie_19

Mi jutro aparat i separacje zakładają. -.- mnie to potem będzie boleć..

Będzie dobrze! Apap czy ibuprom i dasz radę

[cookie_19]

Napisane przez gwiazdka93

Będzie dobrze! Apap czy ibuprom i dasz radę

No, mam zapas, więc powinno starczyć. Może nie będzie aż tak źle, bo niektórych nie boli wcale.. Zobaczymy jutro. Opiszę swoje wrażenia

[Anja92]

Mnie separacja nie bolała ani trochę , nawet moja ortodontka się trochę dziwiła

[cookie_19]

Napisane przez Anja92

Mnie separacja nie bolała ani trochę , nawet moja ortodontka się trochę dziwiła

no to dziwne trochę. ;p

[stokrotka_2]

Witam!
Dawno mnie nie było, wetnę się trochę w rozmowę, od wczoraj mam hassa - tragedia, dzisiaj przekręciłam śrubę od dwóch godzin boli intensywnie, o gryzieniu czegoś twardszego nie ma mowy to jest gorsze od separacji przynajmniej w moim przypadku

[wesola84]

Dziś miałam wizytę u orto i dostałam nowe "gadżety" Zmiana druta na górnym łuku, do tego znowu dokleił mi kompozyt tak, że zęby mi się nie stykają (tylko te dwa, które mają kompozyt), a do tego wyciągi - jakaś masakra! Jak ja będę jeść? No i wyciągi mam nosić non stop, ściągać tylko do mycia zębów... ehh... piękną być... hihi

[Nadziejanna]

Napisane przez dtka

ooo fajne to HappyDental

ktoś używa irygatara lub flosera? rozważam kupno...

w temacie rozmowy o wybielaniu:
http://www.happydental.pl/p/pl/30024...ntycznych.html

Ja uzywam irygatora i jestem zadowolona, mam uczucie wiekszej swiezosci i czystosci, ale kupilam go glownie dlateg,ze mam czesto problem z kamieniem i mam zeby bardzo blisko siebie ulozone i nie moglam uzywac nici dentystycznych. Tak czy siak, polecam, choc troche to drogie...!

[pietka17]

Napisane przez dtka

ooo fajne to HappyDental

ktoś używa irygatara lub flosera? rozważam kupno...

w temacie rozmowy o wybielaniu:
http://www.happydental.pl/p/pl/30024...ntycznych.html

Ja używam irygatora i jestem mega zadowolona bylam zmuszona do kupna ze wzgledu na moj problem z dziaslami. Odkąd go używam wszystko gra i nie zamierzam z niego rezygnować

[Jigoku]

Napisane przez wesola84

Dziś miałam wizytę u orto i dostałam nowe "gadżety" Zmiana druta na górnym łuku, do tego znowu dokleił mi kompozyt tak, że zęby mi się nie stykają (tylko te dwa, które mają kompozyt), a do tego wyciągi - jakaś masakra! Jak ja będę jeść? No i wyciągi mam nosić non stop, ściągać tylko do mycia zębów... ehh... piękną być... hihi

Da się jeść w wyciągach? Kiedyś próbowałam i od razu pękły

[Limone]

Napisane przez Jigoku

Da się jeść w wyciągach? Kiedyś próbowałam i od razu pękły

Mi spadają przy jedzeniu.

[ejzii]

Napisane przez Jigoku

A kiedy masz wizytę następną?

18 grudnia....


tak dla przypomnienia
(eejj bo ja praktycznie co chwila latam do orto na poprawki... teraz urwaly mi sie te lancuszki a raczej on je chyba urwal (...) bo jak doszlam do domu to wiecie juz urwane byly. i nie wiem czy znow do niego lecieć, czy jest mozliwosc ze nic sie nie stanie? nie przesunie sie spowrotem na tamto miejsce? . )

[Jigoku]

Napisane przez ejzii

18 grudnia....


tak dla przypomnienia
(eejj bo ja praktycznie co chwila latam do orto na poprawki... teraz urwaly mi sie te lancuszki a raczej on je chyba urwal (...) bo jak doszlam do domu to wiecie juz urwane byly. i nie wiem czy znow do niego lecieć, czy jest mozliwosc ze nic sie nie stanie? nie przesunie sie spowrotem na tamto miejsce? . )

Myślę, że teraz możesz już poczekać, bo 4 dni zostały Mogłaś w sumie po wizycie pójść od razu, ale pewnie nic takiego się nie stało, tym bardziej, że to nie Twoja wina skoro orto urwał

[maweave]

lunatique też mam tyłozgryz(i nie tylko), no i w moim przypadku na początku orto coś wspominała o aparacie herbsta, ale od razu mi powiedziała, że:
- zmiana w profilu będzie bardzo niewielka(mój profil jest okropny)
- duża szansa, że wada nawróci
Sama nastawiam się na operację... nie chcę męczyć się z czymś przez pół roku, czy dłużej, a potem nie mieć zadowalającego efektu.

Skończyłam podkręcać hyraxa, nie mam prawie diastemy... co mnie trochę martwi. Naczytałam się o rozrywaniu szwu podniebnego itp. a u mnie to chyba nie nastąpiło. No nic...
No i w piątek zakładam aparat na dół, cieszę się strasznie, od jakichś 5 lat marzę o tym cholernym aparacie. I w końcu mam! Potem będę płakać, że chcę go wreszcie zdjąć, bo długa droga przede mną...

[Irish184]

Napisane przez gwiazdka93

Obudziła mnie dziś trójka, do tej pory boli jak nie wiem Wiem, że pewnie schodzi w dół, ale dziwne, że tak nagle zaczęło boleć. Też tak macie, że nagle (nie po założeniu aparatu, ale obojętnie kiedy) zaczynają Was boleć zęby?

Ja tak mam. Jeden dzień lub dwa mnie boli jakiś ząb, a na następny nie boli wcale. Za jakiś czas inny itd. Ale u mnie nie jest to jakiś mocny ból, spokojnie mogę go wytrzymać bez tabletki. To raczej takie uczucie, że zęby są obolałe i zazwyczaj boli bardziej przy zagryzaniu zębów.

[lunatique]

Napisane przez maweave

lunatique też mam tyłozgryz(i nie tylko), no i w moim przypadku na początku orto coś wspominała o aparacie herbsta, ale od razu mi powiedziała, że:
- zmiana w profilu będzie bardzo niewielka(mój profil jest okropny)
- duża szansa, że wada nawróci
Sama nastawiam się na operację... nie chcę męczyć się z czymś przez pół roku, czy dłużej, a potem nie mieć zadowalającego efektu.

Skończyłam podkręcać hyraxa, nie mam prawie diastemy... co mnie trochę martwi. Naczytałam się o rozrywaniu szwu podniebnego itp. a u mnie to chyba nie nastąpiło. No nic...
No i w piątek zakładam aparat na dół, cieszę się strasznie, od jakichś 5 lat marzę o tym cholernym aparacie. I w końcu mam! Potem będę płakać, że chcę go wreszcie zdjąć, bo długa droga przede mną...

Dzięki za odpowiedź.
Mi też orto przygotowała dwa scenariusze. Pierwszy: operacja szczęki i jej odpowiednie ustawienie (brrrr) a potem dopiero aparat. Drugi wariant (kompromisowy) to aparat herbsta do tego jeszcze rozszerzanie szczęki kolejnym aparatem i leczenie przez ponad 2 lata. Orto jeszcze przed badaniami, oglądając mój zgryz, stwierdziła że jest "prawie dobrze" (tak, tak...prawie). Potem, po przedstawieniu planu leczenia, widząc mój opór przed operacją stwierdziła, że powinnam dobrze się zastanowić czy drugi wariant w ogóle ma sens bo wada w sumie nie jest wielka, leczenie będzie długie, kosztowne i bolesne a efekty mogą nie rzucić na kolana (bo jedyne 100% rozwiązanie problemu to operacja).
Do tego jest jeszcze ryzyko że znów zaczną się problemy ze stawem skroniowo-szczękowym (kilka razy, podczas ziewania szczęka zrównała się z żuchwą i nie mogłam zamknąć ust).
Wcześniej (przez ostatnie 3 lata) nosiłam aparat ruchomy który przyniósł efekty. I przy okazji (odstukać w niemalowane) rozwiązał problemy stawowe. Boję się że aparat mógłby coś niecoś poprawić ale naprawiając jedno, popsułby drugie. Tchórz ze mnie

Rozumiem że na dół zakładasz zwykły stały aparat, tak? A co z operacją? Masz już jakiegoś specjalistę na oku? Wiesz jak długo dochodzi się do siebie po takiej operacji?

[Jigoku]

lunatique, a czemu nie operacja? Rozumiem, że to drastyczna i inwazyjna metoda, ale skoro w tym przypadku byłaby 100% skuteczność i krótszy czas leczenia to może warto?
Bo na coś na pewno chcesz się zdecydować czy rozważasz też opcje, żeby zostało tak jak jest?

[lunatique]

Napisane przez Jigoku

lunatique, a czemu nie operacja? Rozumiem, że to drastyczna i inwazyjna metoda, ale skoro w tym przypadku byłaby 100% skuteczność i krótszy czas leczenia to może warto?
Bo na coś na pewno chcesz się zdecydować czy rozważasz też opcje, żeby zostało tak jak jest?

Boję się bólu poza tym sporo już przez zęby wycierpiałam (rwanie 8 spod dziąsła w tym jedna zatrzymana), do tego świetnie pamiętam ból szczęki jaki towarzyszył temu wypadaniu albo wysuwaniu się żuchwy z "zawiasów".
Na razie zdecydowałam się na aparat ruchomy (poprzedni mi się zgubił) żeby utrwalić to co jest. Być może kiedyś podejmę decyzję o operacji ale ponieważ mój tyłozgryz nie jest bardzo widoczny a zęby są ustawione względem siebie w miarę prawidłowo to tak naprawdę cała ta operacja służyłaby przede wszystkim celom estetycznym czyli zmianie rysów twarzy. A mi nie przeszkadza mój wygląd. Wybierając się do orto od początku zaznaczałam że nie o urodę ale o zdrowie mi chodzi.

[lupinka]

Napisane przez Jigoku

Da się jeść w wyciągach? Kiedyś próbowałam i od razu pękły

to chyba zależy w jakiej konfiguracji nosisz mi też pare pękło, niekoniecznie przy jedzeniu, ale inne na przykład wytrzymywaly ekstremalne otwieranie buzi i rozciąganie ich i nie pękały ;P

[n0emi]

Napisane przez maweave

lunatique też mam tyłozgryz(i nie tylko), no i w moim przypadku na początku orto coś wspominała o aparacie herbsta, ale od razu mi powiedziała, że:
- zmiana w profilu będzie bardzo niewielka(mój profil jest okropny)
- duża szansa, że wada nawróci
Sama nastawiam się na operację... nie chcę męczyć się z czymś przez pół roku, czy dłużej, a potem nie mieć zadowalającego efektu.

Skończyłam podkręcać hyraxa, nie mam prawie diastemy... co mnie trochę martwi. Naczytałam się o rozrywaniu szwu podniebnego itp. a u mnie to chyba nie nastąpiło. No nic...
No i w piątek zakładam aparat na dół, cieszę się strasznie, od jakichś 5 lat marzę o tym cholernym aparacie. I w końcu mam! Potem będę płakać, że chcę go wreszcie zdjąć, bo długa droga przede mną...

Sama bede miec operacje. Mi pomoglo poczytanie tego forum http://www.progenia.org/ i obejrzenie galerii http://picasaweb.google.com/11815820...2qDvtrTJJN_N5Q
Chociaz moja wada nie jest tak powazna, nic na pierwszy rzut oka nie widac, to robie to ze wzgledu na zdrowie. Wczesniej mi przeskakiwala zuchwa i grozilo zwyrodnieniem, dlatego zdecydowalam sie na operacje.