2011-12-13, 18:22 | #3451 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
U mnie jakiś dziwny stan. To wpadam w zamęt porządków, to za chwile opadam z euforii i kładę się do drzemki. Rezultat taki, że mało się ruszam, chodzę ospała, potem długo w nocy zasnąć nie mogę i najchętniej bym z drinkiem na nocnym seansie filmowym wylądowała. Zbieram się do robienia chatki, ale póki co, dopiero w głowie mam mniej więcej projekt. Teraz tylko go wizualizować. Ale nie dzisiaj....
Waga powyżej 58kg a to przez drzemki bezpośrednio po obiedzie. Jutro robię sobie proto, pojutrze poprawiam. To tak, dla oczyszczenia organizmu. A co u Was Dziewczyny?
__________________
|
2011-12-13, 20:44 | #3452 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: IV Faza diety dukana
A no u mnie tak - zawalona jestem nauką, ale już na finiszu. Powoli się pakuję i sprzątam, kupuję prezenty. Chodzę na siłownię, jem banany () i nie mogę się doczekać świąt. Pojutrze wracam do domu i zaczynam wielkie świątecznie pieczenie, a teraz leżę rozwalona na stole i czytam notatki z genetyki z colą light po jednej stronie i gorącą czekoladą z drugiej. Za oknem huragan i ulewa, więc całkiem miło mi się uczy
__________________
http://www.alezdrowe.eu/ https://www.facebook.com/alezdrowe.eu?fref=ts zapraszam ; ) |
2011-12-13, 21:30 | #3453 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Cytat:
Zajrzałam na Twojego bloga i śliczne te czekoladki... bo że smaczne, to wiem na bank!
__________________
|
|
2011-12-13, 23:21 | #3454 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Lyra, a co mam się smucić - to znaczy mam się co smucić bo z genetyki wiem, tyle, co NIC. ale kończę ją w tym semestrze i nigdy więcej GENETYKI. Po za tym, chociaż pogoda do d.. i świąt białych nie widać to już trochę je czuję, to się cieszę! Czekoladki - nie wiem jakim sposobem - wyszły meega słodkie, zjadłam 2 i się zasłodziłam a jak wiadomo, dla mnie nie ma ograniczeń w czekoladzie.
Dobra, spadam się uczyć dalej i odwiedzę Was jutro pewnie .
__________________
http://www.alezdrowe.eu/ https://www.facebook.com/alezdrowe.eu?fref=ts zapraszam ; ) |
2011-12-14, 07:09 | #3455 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Witam,ja do weekendu w rozjazdach rodzinnych....
Porobię pierniki dla rodzinki i najważniejsza naprawa auta,bo mi sen spędza z powiek.No i dekoracjami świątecznymi pomału domki ozdabiam,zatem do miłego. Pozytywna czekoladki bomba.... Lyra Twoje pierniki też...
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
2011-12-14, 12:02 | #3456 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Dzień dobry
U mnie proto, jak nie zapomnę sobie ;-) Ciężka się czuję a święta zbliżają się wielkimi krokami a potem to już masakra będzie, bo nie zamierzam sobie odmawiać. Próbuję poodmawiać sobie teraz, ale różnie z tym bywa. Ciasta w lodówce na pierniki wciąż dużo, więc każdego dnia pachnie u mnie piernikami. Przyjemnie... Miłego dnia, będę zaglądać.
__________________
|
2011-12-14, 17:13 | #3457 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
|
Dot.: IV Faza diety dukana
a ja właśnie zabrałam się za pierniki z waszego przepisu (na domek) . ciasto wyszło takie dość mocno lepiące teraz włożyłam do woreczków i lodówki :
---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ---------- hmm basiu cos mało mi wyszło tyh pierników foremki podobne jak twoje z wykluczeniem domku robiłam z 1,5 porcji wyszło mi okolo 67 bede musiala powtorzyc pieczenie |
2011-12-14, 18:41 | #3458 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Hej dziewczyny, poczytuję Was regularnie i pokażę Wam co wynikło z tego zdjęcia niestety słabej jakości gdyż dysponuję tylko telefonem i słabym światłem ale pochwalę się cóż poczyniłam wiem, że idealne nie są ale to moje pierwsze i kolejne na pewno będą lepsze
__________________
20/40 waga: 51->53,5->54,5->55,5 |
2011-12-14, 19:07 | #3459 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
|
Dot.: IV Faza diety dukana
malutka pięknie jak na pierwsze dzieło gratulacje !!!!!!!!!!
ja piekę pierniki dziewczyny jednak duzo wyjdzie tych pierniczków. wiecie co odwaliłam zrobiłam z jednej kulki a o dwóch pozostałych zapomniałam ze są w lodówce hahaha. juz wszystko pomyłam blat wyszorowałam sięgam po serek wiejski do lodówki i oczom niewierze hahaha jednak zmęczenie chyba po pracy działa |
2011-12-14, 19:51 | #3460 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Cytat:
A mnie dzisiaj tak leb napie....,ze nic nie zrobilam. Strasznie sie czuje
__________________
|
|
2011-12-15, 09:11 | #3461 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Powitanko.
Ból głowy odpuścił. Mam nadzieję, że już ok. Waga 58,3kg ... no co zrobić, taka już moja uroda, że co spadnie do 57, to potem szybko nadrabiam pozwalając sobie na jakieś smaczności. Dzisiaj proto czwartek, to może jeszcze wynik poprawię. Wczorajsze proto mi się nie udało, bo wieczorem zabrałam się za ostatnią porcję pierniczków i oczywiście 3 malutkie powędrowały do ust zanim pomyślałam Ciasto dojrzewające z lodówki wyszło. Pierniczków wyszły mi z niego straszne ilości i wcale nie są to małe pierniczki. Nie liczyłam, ale setka lekko będzie chyba. Wczoraj popiekłam takie grubsze i max 9 minut trzymałam i wyszły idealne już całkowicie. Tylko się nimi zajadać. Ozdabianiem zajmę się tuż przed świętami, ale wiele z nich paskudzić lukrem nie będę, bo ja wolę je jeść niż na nie patrzeć a takie polukrowane za słodkie Dziewczyny, powiedzcie, macie takie swoje sztandarowe menu na święta? Chodzi mi o dania absolutnie dla Was wyjątkowe, przepyszne, bez których nie wyobrażacie sobie Wigilii i całych świąt? Takie w 100% sprawdzone. Podzielcie się przepisami Miłego dnia
__________________
Edytowane przez LyraBea Czas edycji: 2011-12-15 o 09:12 |
2011-12-15, 11:10 | #3462 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Matko Boska, ja tu od 6 siedzę nad książkami, o 2 mam egzamin więc w przerwie upiekłam sobie bułki na śniadanie.
Basia, cieszę się, że Ci się czekoladki podobają ! Lyra, u mnie jest zawsze i to samo. Moja rodzina mało je ( serio ) więc też niedużo gotujemy, w zasadzie wszyscy najbardziej lubimy słodycze i u nas zawsze tak : barszcz z uszkami pierogi z kapustą i grzybami bigos piersi z kaczki pieczone pasztet z indyka z grillowanymi warzywami sałatka jarzynowa śledzie w jogurcie serniki strucle z makiem i serem ciasteczka kruche piernik i jakieś tam ciasta, które mi się nawiną i chcę zrobić - a to zależy wszystko od roku u jakie kto ma życzenia
__________________
http://www.alezdrowe.eu/ https://www.facebook.com/alezdrowe.eu?fref=ts zapraszam ; ) |
2011-12-15, 11:45 | #3463 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: IV Faza diety dukana
U mnie nie ma świąt bez klusek z makiem i bakaliami
__________________
20/40 waga: 51->53,5->54,5->55,5 |
2011-12-15, 19:08 | #3464 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
No właśnie na to miałam zawsze długie zęby. Szkoda mi było kalorii na tak pospolite danie. Z drugiej strony jadłam raz, odwalone na kopyto, to może dlatego nie znam co dobre. Jakoś szczególnie przygotowujecie masę makową czy to taka jak na strucle?
No u mnie będą te makowiki, jak co roku czyli bułeczki pełne nadzienia makowego, smażone na głębokim tłuszczu. Miałam robić, ale moja mama ubłagała mnie żebym sobie darowała, że ona chce a ja mam jej konkurencji nie robić, bo pewnie moje lepsze wyjdą Drugim daniem, które króluje dopiero od 2 lat jest ......karp z piwie i rodzynkach. I powiem Wam, że to danie samą mnie zaskoczyło totalnie, bo ja do tej pory nienawidziłam karpia! W wigilię męczyłam się by wywinąć się z próbowania karpia, bo mi zajeżdżał mułem a na dodatek w galarecie...fuuuj! Aż tu gadam z kumpelą przez telefon a ona mi opowiada, że na święta niczego nie przygotowuje oprócz 6 dużych karpi. Za głowę się złapałam, a ona, że to takie dobre, że u niej i tak tylko to chcą jeść. No to na próbę, poinstruowana krok po kroku, zrobiłam jednego karpia..... Pyszny! W poprzednim roku już 3 sztuki wylądowały na półmisku i zniknęły najszybciej. W tym roku nie mogę się już tego karpia doczekać....W necie można przepisy różne znaleźć, ten od koleżanki różni się tym, że karpia na koniec pod sosem z cebulki duszonej na piwie i rodzynkami jeszcze się zapieka w piekarniku....
__________________
Edytowane przez LyraBea Czas edycji: 2011-12-15 o 19:09 |
2011-12-16, 08:31 | #3465 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Lyra proszę Cię.... Tylko mi nie mów, że w wieczór wigilijny np. nie zjesz łyżki klusek z makiem ze względu na kcal?
__________________
20/40 waga: 51->53,5->54,5->55,5 |
2011-12-16, 09:34 | #3466 |
Raczkowanie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Hej Dziewczynki!!!
Wpadam tylko na chwilę, by zameldować, że po wczorajszym proto SPADEK!!!! Waga wróciła do 54,2kg! LyraBea - ogłaszam Cię, Słońce, moją prywatną busolą Dziękuję bardzo za świetne rady Podietkowałam troszkę tak jak na dwójeczce i od razu czuję się lżejsza i znów sie cieszę z własnego odbicia w lustrze Dziękuję Wam za wsparcie! Miłego dzionka!!!
__________________
Początek 13.02.2011 66,1 kg II faza od 18.02.2011...... 05.07.2011 54,50kg jest mnie mniej o 11,60kg!!! 05.07.2011 początek III fazy 120dni III faza - 54,30kg , w porywach do 53,10kg |
2011-12-16, 17:48 | #3467 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Witam,u mnie królują ostatnio pierniki.
.................no i łosie przodują..... Cytat:
............do miłego......
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
|
2011-12-17, 12:44 | #3468 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Dzień dobry
U mnie raz lepiej, raz gorzej z przygotowaniami do świąt. Miałam pospolite ruszenie w porządkach, ale oklapłam. Z drugiej strony zapuszczonego mieszkania nie mam, bo sprzątam na bieżąco. Bardzie w głowie siedzi żeby jeszcze tu i tam zaglądnąć. Sama sobie robotę wynajduję a potem, jak nie wykonam planu, to humor tracę. Chatkę piernikową odwlekam z dnia na dzień. Zwyczajnie nie chce mi się. Ciasto w lodówce już od tygodnia czeka i...NIC. A potem nie będzie czasu i figa z makiem będzie. Na wadze za to OK. Wczoraj i dzisiaj mnie 57,6kg. ---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ---------- Cytat:
Basiu, znowu z avatarka z innego zdjęcia spoglądasz. Ładna buzia to szkoda byłoby się chować za twarzą jakiejś celebrytki czy aktoreczki A piernikowych łosi to Ty już niezłe stado masz Ja uparłam się na gwiazdki ---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ---------- W temacie pierniczków stanęło u mnie, że ozdobię tylko kilka, reszta zostanie nieskalana lukrem. Bawiłam się strukturą i podobają mi się takie jakie są A kilka dni temu do takich przysmaków z makiem jak strucli, przygotowałam skórkę kandyzowaną na cukrze trzcinowym....
__________________
Edytowane przez LyraBea Czas edycji: 2011-12-17 o 12:50 |
|
2011-12-17, 15:14 | #3469 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Witam....
Ja dzisiaj z aniołami dzień spędzam: .....czyli świąteczne dekorowanie..... A w menu przerwa.... Miło taki beztroski mieć dzień,by z niczym się nie spieszyć,pobyć w domku....i poleniuchować z aniołami właśnie. Co u mnie oznacza też przystrajanie żyrandola.... ....ten nowo podarowany,super pasuje do mojego żyrandola....no i tak leci..... Lyra,superowe Twoje gwiazdki,okazałe bez dekorowania.... Miło tu czuć atmosferę świąt,nawet jak mamy gorsze dni,one przecież i tak nas zbliżają do świąt po prostu......do miłego.....
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
2011-12-17, 16:39 | #3470 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
|
Dot.: IV Faza diety dukana
czesc dziewczyny ja miałam dzisiaj piec różnego rodzaju ciasteczka i niestety nie udało się dopadło mie chyba jakieś grypsko
w nocy bolał mnie brzuch, rano zasłabłam w łazience dobrze, że mąż w domu i mnie jakoś ocucił . na pewno to jakaś niestrawność. Cały dzień z głowy jestem słaba bolą mnie kości ogólne osłabienie 35,9 (( leżałam w łóżku cały dzień teraz dochodzę do siebie basiu do pierniczków tez musiałam dodac trochę mąki bo za bardzo lepiło mi się ciasto . ja dałam mąkę pełnoziarnistą z lubelli i tak jak w przepisie trochę zwykłej |
2011-12-17, 18:59 | #3471 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Cytat:
Ja bardzo reaguję na zmiany pogody. Dzisiaj przespałam pół dnia i tyle zrobiłam, co nic. Zaraz spróbuję chociaż w dwa miejsca w mieszkanku zajrzeć, które obiecałam sobie uporządkować (szuflady w kuchni i półka w przedpokoju) i wc i łazieneczkę jak co tydzień bardziej dokładnie umyć. Pojutrze wraca mój Mężu a ja nawet nie mam weny, by mu coś specjalnego przygotować. Ale on niewymagający. Marzy głównie o sałatce warzywnej i tarcie ze szpinakiem. resztę smakołyków i tak spróbuje w Święta. Cieszę się, że udało mi się zawinąć do portu DOM i zdążyć tuż przed Świętami Za to Basieńko, Ty widze tryskasz optymizmem i dobrym nastawieniem do życia i świata próbujesz zarazić nas. Miło się Ciebie czyta, od razu przyjemniej
__________________
|
|
2011-12-17, 20:00 | #3472 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
No,anioły już się rozgościły po mieszkanku,trochę ogarnęłam kąty i max lenistwo beztroskie,bo to już ostatni taki dzień w przedświątecznym biegu....
Z tym optymizmem to tak umiarkowanie,bo dopiero co się z wirusami mocowałam,ale jakby nieco silniejsza byłam,bo mnie na łopatki nie położyły.A i ten tydzień będzie trudny w szpitalu,bo każdy pacjent będzie oczekiwał nadziei wyjścia na święta do domu,a wiadomo nie wszystko w mocy personelu....a i organizacja w szpitalach ma jeszcze sporo do życzenia. Dzisiaj w menu tak sobie,nie ma się czym chwalić,bo przewaga węglowodanowa..... Trzymajcie się Dziewczyny,nie dajmy się wirusom i miłego przedświatecznego krzątania,oby sił starczyło do świętowania....
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
2011-12-18, 09:52 | #3473 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Witam
Za oknem słoneczko ślicznie świeci. W ogóle u mnie dziwne takie miejsce. W TV pokazują zawieje śnieżne, wichury, fronty atmosferyczne a u mnie cisza, spokój. Wczoraj co prawda cały dzień ciemne chmury na niebie, deszcz popadywał, ale żadnych załamań pogody nie było. Całe szczęście... Chociaż przez skórkę odczuwałam wpływy niekorzystnych warunków, co odbiło się apatią, brakiem sił czy humoru. Dzisiaj jakby lepiej się dzień zaczął. Dzisiaj dzień pieczenia bułek, pleśniaka z jabłkami, a wieczorem sałatka jarzynowa i galaretka drobiowa. Mieszkanko przystrajać, jak co roku będę tuż przed świętami. Tak lubię... bo gdy obserwuję wcześniej przyozdobione mieszkanka, to mam wrażenie, że do świąt wystrój każdemu spowszednieje
__________________
|
2011-12-18, 20:49 | #3474 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Dziewczyny, z biegu i na szybko, bo właśnie zajechałam do domu ale.. ratujcie. Skończyłam piec pierniczki, są twarde jak skała i nie mam jakoś nadziei, że zmiękną! Włożyłam do pudełka z jabłkiem, ale jestem załamana, co jeszcze robić?
__________________
http://www.alezdrowe.eu/ https://www.facebook.com/alezdrowe.eu?fref=ts zapraszam ; ) |
2011-12-18, 21:24 | #3475 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Witam....
Cytat:
Cóż mogę powiedzieć,radzę sprawdzony przepis Lyry (pewnie koło 500-setki z tego przepisu zrobiłam),i się nie zawiodłam,a pierniki w dniu pieczenia jak i tydzień po nim kosztowały smakowicie (bez specjalnej o nie troski,czyli i te zamknięte w pojemniku,i leżakujące w koszyczku)..... Niby zaleca się szczelne zamknięcie pierników na kilka dni,by skruszały i były zjadliwe(z tych przepisów długiego odleżenia ciasta),ale nie praktykowałam osobiście. Cytat:
Co do choinki,to może i bym ją na dzień wigilijny zostawiła (taka była nasza tradycja rodzinnego domku),ale odkąd pracuję w zawodzie pielęgniarki,wiele nawyków tradycji świątecznej(z racji pełnionych dyżurów i w święta )musiało ulec zmianie,bym po prostu w święta na pyszczek upaść nie musiała,a mogła na ważnych elementach świętowania się skoncentrować.No cóż czasem los decyduje za nas,co niekoniecznie problemowe być musi..... Zatem na tyle na ile sił mi starczy,coś od siebie przygotuję,ale najważniejsze są i tak rodzinne spotkania przy stole (w komplecie),bo niestety mam rodzinkę rozproszoną w różnych zakątkach kraju,a i sama z racji posługi świątecznej będę poza domem rodzinnym częściowo. W każdym bądź razie w grudniu max luzik żywieniowy i świętowanie (bez obżarstwa,ale i bez zaciskania pasa).Póki co spodnie dopinam bezproblemowo,zobaczymy co czas pokaże.........p a,pa
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
||
2011-12-19, 08:34 | #3476 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Dzieńdoberek
Waga tak jakaś sobie. Przed @@ to wczoraj 3 rządki gorzkiej czekolady wrąbałam na noc Wczoraj 100% normy wykonane. ---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ---------- Cytat:
Powodzonka.
__________________
|
|
2011-12-19, 13:06 | #3477 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Witam...
U mnie piernikowania ciąg dalszy,bo mam dzisiaj pomocnicę do lukrowania,to nie omieszkałam stracić takiej szansy. Do dzisiejszego ciasta dodałam jeszcze kawę rozpuszczalną i więcej cacao,zatem kolorkiem są ciemniejsze. No właśnie: Cytat:
Dlatego czasem nawet zastanawiam się,czy podawać linki ,z których blogów korzystam,ale by nie posądzono mnie o kradzież cudzych pomysłów ,to po prostu robię to grzecznościowo. Jednak jestem daleka od krytykowania przepisu,nawet jak mi coś niezbyt wyjdzie.... Co do przesadności trzymania pierników w wysokiej temperaturze,to się zgadzam z Lyrą,bo faktycznie czasem zbyt przyrumienione pierniki (na pograniczu przypalenia)mają zupełnie inny smak i kruchość. Miłego dnia.....
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2011-12-19 o 13:09 |
|
2011-12-19, 15:47 | #3478 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 885
|
Dot.: IV Faza diety dukana
tak tak zgadzam się z wami co do pierników ja robiłam z tego przepisu na chatkę i jedne za długo przytrzymałam i twarde
pozostałe oki a mi sie wydawały ze za mało przypieczone a one jak odparują to tak jakby dojdą u mnie juz lepiej samopoczucie w sobotę leżałam jak kłoda mąż przy mnie biegał) chociaż mógł się wykazać w niedziele samopoczucie rewelacyjne zrobiłam ciastka cytrynowe rozetki i ciastka imbirowe z przepisu dorotki wyszły rewelacyjne dzisiaj lekko podziębiona boli mnie gardło :/ mam nadzieje, że mnie nie rozłoży w święta :/ teraz nie bardzo iść na chorobowe bo przygotowuję dzieci do Wigilii i bez sensu teraz zmieniać mam nadzieje, że organizm jakoś się obroni. Wezmę na noc jeszcze jakieś cuda |
2011-12-19, 18:27 | #3479 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Moje piernikowanie z Julką:
http://przepisowniabarbry.blogspot.c...ag-dalszy.html ---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ---------- Ale czas o konkretach pomyśleć także.... Lyruś mogłabyś podzielić się tym karpiem w piwku?
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
2011-12-20, 09:05 | #3480 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana
Dzień dobry Kochanieńkie
U mnie wszystko bez zmian. Waga 57,4kg. Dzisiaj zabiegany dzień, wiec nie będę miała czasu myśleć o jedzeniu za bardzo. Wieczorkiem do Was wpadnę. Basiu, podam przepis wieczorem. Mam nadzieję, że skorzystasz. Ja powtórzę od siebie, że tego karpia naprawdę nie mogę się doczekać. W tym roku przygotuję z 4 sztuki Miłego dnia
__________________
|
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:18.