Macie tatuaż?

[Svinecka]

ja przestaje smarowac jak juz schodzi mi ta skorka cienka, jak po opalaniu, to jak zejdzie wiekszosc to odstawiam masc i przezucam sie na balsam nawilzajacy

w zasadzie wszystkie moje tatuaze codziennie balsamuje i nawilzam

[invisible_01]

Napisane przez Svinecka

ja przestaje smarowac jak juz schodzi mi ta skorka cienka, jak po opalaniu, to jak zejdzie wiekszosc to odstawiam masc i przezucam sie na balsam nawilzajacy

w zasadzie wszystkie moje tatuaze codziennie balsamuje i nawilzam

Żadna skórka mi nie schodzi...

[Svinecka]

Napisane przez invisible_01

Żadna skórka mi nie schodzi...

zacznie

[invisible_01]

Napisane przez Svinecka

zacznie

Oki, czyli jak przestanie schodzić to już mogę przestać smarować?

[Svinecka]

Napisane przez invisible_01

Oki, czyli jak przestanie schodzić to już mogę przestać smarować?

ja nie wiem jak byc powinno, ja po prostu w tym momencie przerzucam sie na balsam

ale mysle, ze wtedy juz jest zagojone, tylko ta skorka sie zluszcza wiec trzeba nawilzac

[tuliiipanek]

Dziewczyny ja tez mam pewien problem, wczoraj rano robiłam tatuaż ale dziś zauważyłam na nim jakieś białe prześwity, bardzo lekkie ale jednak są martwię się bo nie wiem czy to normalne. Robiłam wszystko jak mi zalecano, smaruję alantanem zakładam folię i tak co 3-4 godz. Od jutra już tylko samo smarowanie bez folii. Czy któraś z Was miała taki problem?

[withi_as]

Napisane przez tuliiipanek

Dziewczyny ja tez mam pewien problem, wczoraj rano robiłam tatuaż ale dziś zauważyłam na nim jakieś białe prześwity, bardzo lekkie ale jednak są martwię się bo nie wiem czy to normalne. Robiłam wszystko jak mi zalecano, smaruję alantanem zakładam folię i tak co 3-4 godz. Od jutra już tylko samo smarowanie bez folii. Czy któraś z Was miała taki problem?

Poczekaj, może za kilka dni wszystko będzie ok. A jak nie to wybierz się do studia

Ale mnie tu dawno nie było ... Powiem w sekrecie, że w głowie krąży pomysł na trzeci tatuaż - to oczywiście było do przewidzenia ; - D

[invisible_01]

Minęło 10 dni od zrobienia tatuażu i jest już kompletnie zagojony. Nie schodziła mi skóra, nie miałam żadnych strupków, właściwie to już po dwóch dniach w ogóle mnie nie bolał, nie swędział mnie właściwie wcale. Więc ja na swoje gojenie narzekać nie mogę Jestem bardzo zadowolona.

[madzius90]

Napisane przez invisible_01

Minęło 10 dni od zrobienia tatuażu i jest już kompletnie zagojony. Nie schodziła mi skóra, nie miałam żadnych strupków, właściwie to już po dwóch dniach w ogóle mnie nie bolał, nie swędział mnie właściwie wcale. Więc ja na swoje gojenie narzekać nie mogę Jestem bardzo zadowolona.

Super
Mój tatuaż też bardzo szybciutko się zagoił, nie schodziła mi skóra, nie miałam żadnych strupków, którymi mnie straszono i których się obawiałam. Bolał kilka dni, później trochę swędział, ale dało się wytrzymać

[confetti666]

Hej, hej Zaprezentuję wam mój pierwszy tatuaż robiony parę dni temu. Sama nie wiem, co o nim myśleć...

[nurazuki]

Jak dlamnie całkiem ładnie zrobiony a co do wzrou to kazdy ma to co mu sie podoba

[confetti666]

Chodziło mi właśnie bardziej o technikę wykonania, ale te wątpliwości chyba stąd, że jestem strasznie wybredna ;P

[tekila901]

wg mnie całkiem fajny, tylko jak na miejsce wykonania, to wg mnie za mały. ale to moja subiektywna opinia

[withi_as]

W porządku - jedna dziewczyna z PB ma coś podobnego, i odkąd zrobiła sobie wisienki zawsze zastanawiałam się co one dla niej znaczą, aż wymyśliłam własną teorię - pewnie chciała sobie osłodzić życie.

Nie pytam czy ten tatuaż ma dla Ciebie jakieś znaczenie, jak mniemam i wierzę - ma, dlatego bo ja też nie lubię tłumaczyć innym po co mi kokardka na biodrze ; - )

Ale wykonanie chyba ok - niech się znawcy szerzej wypowiedzą

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Napisane przez xpatusx

To moja ozdoba. Zdjęcie robiłam kilka godzin po sesji Świeża, bo ma 1.5 miesiąca.

Kompletnie mi się nie podoba. Za dużo wszystkiego, jeszcze w takim miejscu ... gwiazdki, wisienki, trzeba było jeszcze muffinki i motylki walnąć. Czasami umiar też jest wskazany.

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

Napisane przez novelove

To i ja dodam zdjęcie swojego koliberka
1.Jakieś 2-3 miesiące po zrobieniu
2. 3h po zrobieniu

Teraz zastanawiam się nad kolejnym.. może napis jakiś,ale nie wiem

Trzeba się bardzo przyjrzeć, żeby tego kolibra w tym tatuażu dostrzec.

[confetti666]

Napisane przez withi_as

W porządku - jedna dziewczyna z PB ma coś podobnego, i odkąd zrobiła sobie wisienki zawsze zastanawiałam się co one dla niej znaczą, aż wymyśliłam własną teorię - pewnie chciała sobie osłodzić życie.

Nie pytam czy ten tatuaż ma dla Ciebie jakieś znaczenie, jak mniemam i wierzę - ma, dlatego bo ja też nie lubię tłumaczyć innym po co mi kokardka na biodrze ; - )

Ale wykonanie chyba ok - niech się znawcy szerzej wypowiedzą

Myślę, że Twoja teoria jest trafna
Szczerze mówiąc, zawsze lubiłam wisienki i to chyba stąd. Bez jakichkolwiek głębokich przemyśleń na ich temat.

A tak swoją drogą, Twoja kokardka jest naprawdę świetna. Sama zastanawiam się nad podobną w tym miejscu. Myślę jeszcze o kwiatach wiśni, też ślicznie wyglądają. Dobrze Ci się goił tatuaż w tych okolicach? Wydaję mi się, że to takie dosyć problematyczne miejsce.

[bolczita]

Mi strasznie podobają się tatuaże, w tym Wasze oczywiście. Też bym chciała jakiś, na początek to będzie chyba jakis maluszek. Myślę nad wytatuowaniem sobie symbolu mojego znaku zodiaku, ale jeszcze nie wiem w jakim miejscu. Może właśnie na biodrze?

[RachelW]

Bardzo chciałabym zrobić sobie tatuaż, ale boję się, że moi rodzice dostaną ataku serca Jaka była reakcja Waszych rodziców, znajomych? Ja myślę o napisie lubi jakimś małym znaku, żeby ukryć bliznę... Myślicie, że można robić tatuaż właśnie na bliznach?

W ogóle to Freja Beha ma tyyyle tatuaży, i przyznaję, że niektóre bardzo fajne

[_stardust]

Napisane przez RachelW

Bardzo chciałabym zrobić sobie tatuaż, ale boję się, że moi rodzice dostaną ataku serca Jaka była reakcja Waszych rodziców, znajomych? Ja myślę o napisie lubi jakimś małym znaku, żeby ukryć bliznę... Myślicie, że można robić tatuaż właśnie na bliznach?

W ogóle to Freja Beha ma tyyyle tatuaży, i przyznaję, że niektóre bardzo fajne

zależy jaka blizna, trzeba popytać tatuażystów ew dermatologa

moj tata cieszył się razem ze mną, mama na trochę się obraziła, i odzywała się tylko po to, żeby uświadomić mi jaką jestem idiotką i jaką głupotę i krzywdę sobie i wszystkim innym tym tatuażem zrobiłam

[Sweet Alabama]

Napisane przez RachelW

Myślicie, że można robić tatuaż właśnie na bliznach?

Gdzie ta blizna?
Mam tatuaże na bliznach,wszystko z nimi ok.

[_stardust]

któraś z dziewczyn, chyba w tym wątku wklejała wzór takiego raczej większego tatuażu, były na nim chyba jakieś klucze i kłódka, nie potrafię znaleźć, pomożecie?

[Hortencja]

ładne te wisienki, ja lubię kolorowe tatuaże, ale moim zdaniem trochę giną w tym miejscu.

[Rodzynka1989]

Napisane przez _stardust

któraś z dziewczyn, chyba w tym wątku wklejała wzór takiego raczej większego tatuażu, były na nim chyba jakieś klucze i kłódka, nie potrafię znaleźć, pomożecie?

chodzi Ci o to?

[_stardust]

Napisane przez Rodzynka1989

chodzi Ci o to?

nie, ten dałam radę znaleźć, ten o którym myslę był 'pojedynczy'. byłam pewna że gdzieś go zapisałam, ale nie umiem znaleźć

[Syla_81]

No ja się pochwalę dwoma zrobionymi w odstępie 3 tygodni. Pierwszy zrobiłam tuż przed świętami, drugi kilka dni temu. Trzeci już jest w planie. Nad tatuażem zastanawiałam się kilka lat, nie zrobiłam go wcześniej z różnych, najczęściej prozaicznych, powodów. Nie mam -nastu lat tylko 30 i dobrze wiem z czym to się wiąże...nawet jeśli ktoś powie, że to głupota to jest to MOJA głupota...w życiu nic szalonego nie zrobiłam, jestem niepoprawnie porządna, nie palę, nie piję, narkotyków na oczy nie widziałam więc chociaż tyle mogę poszaleć. Jak tylko znajdę chwilkę to pstryknę fotki i wrzucę

[Hortencja]

Tutaj nikt Ci nie powie, że to głupota, bo my wszystkie na wątku jesteśmy tą głupotą zarażone. A opiniami innych nie ma co się przejmować Czekamy na zdjęcia.

[invisible_01]

Napisane przez RachelW

Bardzo chciałabym zrobić sobie tatuaż, ale boję się, że moi rodzice dostaną ataku serca Jaka była reakcja Waszych rodziców, znajomych?

Mam 22 lata, rodzice i znajomi wiedzieli od mniej więcej 7 lat, że marzę o tatuażu. Przez lata przeglądałam wzory i szukałam tego jedynego, no i oszczędzałam kasę Rodzice wiedzą, że jestem odpowiedzialna i że wybiorę porządne studio, a nie piwnicę znajomego, poza tym zawsze uważali, że moje ciało to moja sprawa. Wzór im się podobał Znajomi również zareagowali entuzjastycznie. Tatuaż zrobiłam sobie przed świętami.

[justynka333]

Napisane przez RachelW

Bardzo chciałabym zrobić sobie tatuaż, ale boję się, że moi rodzice dostaną ataku serca Jaka była reakcja Waszych rodziców, znajomych? Ja myślę o napisie lubi jakimś małym znaku, żeby ukryć bliznę... Myślicie, że można robić tatuaż właśnie na bliznach?

W ogóle to Freja Beha ma tyyyle tatuaży, i przyznaję, że niektóre bardzo fajne

Ja pierwszy zrobiłam mając 26 lat i moja mamusia się dobry tydzień nie odzywała.Ba nawet nie chciała go zobaczyć.
Teraz nawet jej się podobają

Znajomi wiedzieli że od osiemnastki czaję się na zrobienie tatuażu.Nie robiłam go ze względu na byłego partnera który tatuaży nie cierpi.

[madzius90]

Ja tatuaż robiłam mając 20 lat.
Rodzice na wieść o tym, że chcę zrobić sobie tatuaż skwitowali to tylko "Nie szkoda Ci kasy?"
I efekt końcowy bardzo Im się spodobał.
Z resztą moi rodzice przez moment sami chcieli sobie zrobić tatuaż, ale w ostateczności się rozmyślili

[kobieta_wamp]

Mój pierwszy tattoo był w wieku 23 lat, ale każdy z rodziny był uświadamiany przez x lat, że chce go mieć. Kolejny tatuaż był po pól roku, z rodziny wie o nim tylko sis, mama, babcia ojciec na zawał by zeszedł jakby zobaczył nie akceptuje tatuaży i nic tego nie zmieni. Kolejnymi tatuażami chwalić się nie mam zamiaru, bo wiem, że będzie już gadanko

[withi_as]

Napisane przez confetti666

Myślę, że Twoja teoria jest trafna
Szczerze mówiąc, zawsze lubiłam wisienki i to chyba stąd. Bez jakichkolwiek głębokich przemyśleń na ich temat.

A tak swoją drogą, Twoja kokardka jest naprawdę świetna. Sama zastanawiam się nad podobną w tym miejscu. Myślę jeszcze o kwiatach wiśni, też ślicznie wyglądają. Dobrze Ci się goił tatuaż w tych okolicach? Wydaję mi się, że to takie dosyć problematyczne miejsce.

Oj wyjątkowo dobrze - po kilku dniach zaczerwienienia nie było, lekka opuchlizna zeszła a skóra schodziła tak jak przy każdym. Można wziąć pod uwagę fakt, iż jest to miejsce, w którym z reguły jest pasek do spodni - stąd polecam tatuaże na biodrze robić jak już sięzrobi troszkę cieplej, kiedy będzie można wskoczyć w sukienki, ale też nie w leci, bo odpada opalanie.

Ale miejsce jest urocze - takie moje, no i ewentualnie dla kilku ważniejszych osób *.*

A ja zrobiłam pierwszy w wieku 18 lat, drugi - 19. Rodzice wiedzieli że mam świra od kilku lat, ale nie pochwalali tego. Chociaż wiedzieli też że zrobię sobie ten tatuaż, bo zawsze jak się uprę to tak musi być (z czego do końca dumna nie jestem). Ale znają mnie doskonale, i zdawali sobie sprawę że moja wewnętrzna estetyka nie pozwoli na wytatuowanie sobie wielkiego smoka na łydce.

Oba tatuaże są przemyślane i z każdym dniem kocham je jeszcze bardziej, o ile to możliwe. Są już częścią mnie

---------- Dopisano o 05:35 ---------- Poprzedni post napisano o 05:35 ----------

Napisane przez RachelW

W ogóle to Freja Beha ma tyyyle tatuaży, i przyznaję, że niektóre bardzo fajne

Freja to w ogóle cała jest cudowna