Amelka jest już z nami,na resztę dzieciaczków czekamy z otwartymi ramionami.I/II.2012

[uska000]

Tcik poszedl sie kapac, wiec zagladnelam
Pizza byla pyszunia picolo tes;p

namowilam tzt i zlozylismy lozeczko i musze w biegu zamowic cos na sciane.. bo mialo byc lozeczko w innym miejscu a teraz ma swoj kacik i trzeba cos wyczarowac zeby tzt przykleil

i teraz prosba do Was czy ktores literki byly przyklejane a nie wiercone??

Agacia gratulacje cudnie ze tato jednak byl

[agawoo]

Napisane przez agacia_cz

dziękuję Kochane za pamięć i życzenia
ale szybko przeleciał ten dzień....
oczywiście nie odbyło się bez mojej pomyłki w przysiędze no cóż stres
najbardziej cieszę się z tego że jednak mój tata zdecydował się przyjść i nawet się popłakał!

Super
Pomyłką się nie przejmuj, będziecie mieli co wspominać
Dobrze, że tata przyszedł

[bambusiek]

Zamykam kompa i spadam podziubię jeszcze sobie - powoli kończę drugi obrazek nad łóżeczko
Ciekawe o której szanowny pan mąż się zjawi

Dzidziol mi się tak wypycha, że mam na wierzchu calusieńki pępek

Dobranoc

[agawoo]

Napisane przez uska000

Tcik poszedl sie kapac, wiec zagladnelam
Pizza byla pyszunia picolo tes;p

namowilam tzt i zlozylismy lozeczko i musze w biegu zamowic cos na sciane.. bo mialo byc lozeczko w innym miejscu a teraz ma swoj kacik i trzeba cos wyczarowac zeby tzt przykleil

i teraz prosba do Was czy ktores literki byly przyklejane a nie wiercone??

Agacia gratulacje cudnie ze tato jednak byl

Uska, chyba wszystkie można przykleić na taśmie dwustronnej, albo opcjonalnie powiesić. Przynajmniej ja tak widziałam na aukcjach

[Anulka_86]

cześć dziewczyny i brzuszki
Czy Wy tez dzisiaj mieliście ciężki dzień? ja zaczęłam 30 tydzień i odczuwam ciężkość. Normalnie dzisiaj wszystko mnie dusi, nie mam humoru.. i jeszcze przed chwila było mi tak nie dobrze ,że aż wyszłam na dwór zaczerpnąć świeżego powietrza....
Chyba idę spać... bo już dzisiaj nie dam rady. Oby tylko mi się nie odbijało...
marudzę ...wiem... Nasz Hubert też zmieniło pozycję w brzuszku- tzn z lewej części brzucha przerzucił pupcie na prawą część brzucha i w tym miejscu mnie tak strasznie boli jak chodzę... nie wiem... może za mocno naciąga mi tam skórę albo dusi na jakiś mięsień...

Trochę was poczytam - może jutro.... bo ciężko mi czytać po 10 - stron na raz.


pozdrawiam i kolorowych snów życzę... a i oczywiście spokojnej nocy bez wycieczek do toalet

[Lucy1111]

dobry wieczór!

agaciu, gratuluję i winszuję


Dziewczyny... u mnie kolejna dolegliwość się kłania... od wczoraj z trudem oddycham. Gdy leżę na plecach mam wrażenie jakbym traciła oddech, oddycham wtedy jak ryba wyciągnięta z wody :/

Jutro zaczynam 31t. Wiem, że któraś z Was też tak miała. Moje pytanie - przeszło??

dziś miałam ochotę się seksić z tż... ale przez to oddychanie nie mogłam sobie znaleźć dogodnej pozycji Na plecach nie, na boku nie... w końcu się wkurzyłam i po zawodach...

[czubasek20]

Napisane przez Lucy1111

dobry wieczór!

agaciu, gratuluję i winszuję


Dziewczyny... u mnie kolejna dolegliwość się kłania... od wczoraj z trudem oddycham. Gdy leżę na plecach mam wrażenie jakbym traciła oddech, oddycham wtedy jak ryba wyciągnięta z wody :/

Jutro zaczynam 31t. Wiem, że któraś z Was też tak miała. Moje pytanie - przeszło??

dziś miałam ochotę się seksić z tż... ale przez to oddychanie nie mogłam sobie znaleźć dogodnej pozycji Na plecach nie, na boku nie... w końcu się wkurzyłam i po zawodach...

Ja tak miałam, tzn nadal mam. Tragedia jest jak położę się całkowice na płasko na pleckach, powietrza nie moge złapać. Jak jestem tak trochę wyżej to jeszcze znośnie ale niekomfortowo...
A wydaję mi się że będzie jeszcze gorzej...

[renata:)]

uska mi też się wydaje że można je na taśmie przykleić tylko ja bym radziła piankowe w takim razie nie drewniane będa lżejsze

co do oddychania to na szczęście na boku jest ok ale na plecach to nie ma szans żeby leżeć...(36tydz juz u nas i niestety ale jest coraz ciężej ale może u was będzie inaczej)

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

spadam z forum mamusie i brzusie
spokojnej nocy dla wszystkich!!

[czubasek20]

Ja tez uciekam

dobranoc

[agawoo]

Ja też zmykam spać, dobranoc

[dph]

Napisane przez agacia_cz

dziękuję Kochane za pamięć i życzenia
ale szybko przeleciał ten dzień....
oczywiście nie odbyło się bez mojej pomyłki w przysiędze no cóż stres
najbardziej cieszę się z tego że jednak mój tata zdecydował się przyjść i nawet się popłakał!

no widzisz a tak się martwiłaś że nie przyjdzie wklej zdjęcia do klubu będzie kolejna piękna panna młoda

normalnie szok miałam załączone antyradio i stwierdziłam że to może za ciężkie brzmienie dla młodej i załączyłam jakąś muzykę poważną na open fm i Młoda tak zaczęła szaleć że masakra ) tylko chyba nie za fajna pora na dyskotekę co by się nie przyzwyczajała za fest

[ultraradiola]

cześć mamuśki

Napisane przez neska22

znów mam ochotę na 3-bita... wczoraj 2 zżarłam ;D

ja też w ciąży mam mega ochotę na 3-bita mogłabym zjeść parę codziennie

Napisane przez Anabellita

Ja mam dokłądnie tak samo. Na razie jeździmy audi a3 ale to autko jest po prostu za małe. Newet wózek do bagażnika nie wejdzie, a wkładanie dziecka do fotelika na tylnym siedzeniu to na pewno mordęga. Mi psa czasem cieżko tam wsadzić, a co dopiero dziecko
W przyszłym roku planujemy zmienić autko na takiego minibusika:
http://otomoto.pl/toyota-avensis-ver...C21144157.html

nie strasz nawet że do bagażnika nie mieści się wózek na szczęście nasz do dużych wózeczków nie należy więc chyba nie będzie problemu okaże się na początku stycznia jak pojedziemy odebrać

Napisane przez uska000

" Przezywam kryzys ekonomiczno se.ksualny. Otwieram portfel a tam ch**"

Napisane przez MissZuzia

wieczorem jak się kłade to ma fazę na rozpychanie się, zwłaszcza jak zaczynam leżeć na lewym, jak się przeturlam na prawy to trochę pokopie i raczej jest spokojny
w nocy nie budzi mnie swoimi kopniakami, czasem jak wstanę do wc albo przebudzę się to raz zrobi łup łup i tyle
może coś tam działa ale na tyle spokojnie, że jak wreszcie zasne to nie budze się przez niego
rano by spał śpimy jak nikt nas nie obudzi do 10ej, ja nadrabiam noce trudy zasypiania, poranne przebudzenie przez tż szykującego sie do pracy itp.
w dzień ma fazy na aktywności, głownie jak leże na kanapie, czasem jak siedze przy stole to się powygina, porozpycha
ale nie mogę tak powiedzieć że np. nie odzywał sie 3h, niestety z drugiej ciesze sie ze nie muszę martwić się czy wszystko ok bo zawsze się odezwie

to tak jakbym o moim Tuptusiu czytała

Napisane przez renata:)

zazdroszczemusze sie umówić do fryzjera jeszcze w tym roku bo już nie moge na siebie patrzec taka jakaś chodze rozmemłana tzn leże

ja się wcisnęłam do fryzjera na 22.12 jestem mega happy na święta i na poród będę wyglądać jak człowiek bo teraz mam takie odrosty że szkoda gadać. Juz się doczekać nie mogę

właśnie siedzę przed kompem i nagle zrobiło mi się mokro na koszuli patrze a tam siarka wypłynęła z (.)(.)

[MMONIKA9]

Napisane przez renata:)

3100zł bez śpiworka i parasolki

kupiłam szpinak wczoraj i też sobie zrobie bo mi smaka narobiłaś

Moniczko trzymam kciuki żeby Michaś wyszedł jak najszycieji nie dziwie sie wcale ze chcesz zeby juz było po- cięzko ci już na pewno bardzo...
ciekawe czy mój tż się zdecyduje jak bede chciala wywołać w taki sposób poródzobaczymy po19stycznia

pearl zgadzam się w 1000% z MissZuzią

kochana szkoda że tż tak reaguje...wiesz ja też się boje myślę że każda z nas się boi...niektóre będą miały tż przy sobie -ja nie tak jak i ty - nie wszyscy faceci są na tyle mocni emocjonalnie, nie wszyscy też chcą
'to" oglądać...może to być dla niego nie piękne a traumatyczne przeżycie, postaraj się go zrozumieć...a co do mamy jak powiedziała ci że nie ma problemu żeby przyjechała, to wydaje mi się że nie powinnaś mieć żadnych skrupułów- to twoja mama to nie pierwsza i nie ostatnia nieprzespana noc jaką przeżyjebędzie dobrze zobaczysz! dasz radę i nie będziesz pewnie nawet miała czasu myśleć o tym, będzie rachu ciachu i po strachu bo przecież szybciutko urodzisz i już będziesz z Michasiem przy piersi i tż na sali

zdrówka! mnie też katar dopadł i już miesiąc się z nim męczę...

niezła kobietka z niej

aj jak pięknie poukłądane wszystko

haha tż ma półke a ty całą szafe no pięknie!!tak jak u mnie

na pewno było pięknie fantastycznie że tata był

ja też oglądam -plecami

wiesz co kochana mi się wydaje że to nie tylko o to chodzi ż enie chce patrzeć jak cierpie ale o to ze on w tamtym roku widział jak nasze dziecko umierało mi na rękach bo w końcu urodziłam je w domu było takie malutkie i on to wszystko widział krew,jak lekarka przecinała pępowine i to całe zamieszanie wokół mnie ze on chyba dlatego już ma do tego takie podejscie nie dziwie mu się wcale i nie chcę go zmuszać bo to powinno wyjśc od neigo samo z siebie ale było by miło jak by chciał być było by mi łatwiej w końcu ja też bardzo przeżyłam strate dziecka bo też to widziałam baaa nawet byłam z tym sama w domu zanim po niego zadzwoniłam by przyszedł do domu i dzwonił po karetke a ja sie boję tylko tego przedmiotowego traktowania bo wtedy zostałam okropnie potraktowana jak przedmiot czułam sie okropnie noo ale co mnie nie zabije to mnie wzmocni wiem że i tym razem sobie poradze choć wiem że będzie mi ciężko

[ultraradiola]

A JA UCIEKAM SPAĆ o ile się uda bo mały strasznie wygina śmiało

jutro wraca TZ z delegacji już się tak strasznie cieszę przed chwilką mi dzwonił i zrobił taka niespodziankę bo miał być dopiero we wtorek

[*Agatek*]

Heloł

Troszkę znów ogarniałam dzisiaj u nas pokój- ścieranie kurzy ciąg dalszy i nie mam siły.. musiałam pomalować lakierami naszą figurkę z marcepanu z wesela, bo była masakra... pleśń była na niej w dolnej części (bo na kwiatki, ozdóbki na dole spadł tort) i o... wymyłam patyczkiem lekko, a potem zakonserwowałam lakierami różnymi jestem zdolna bestia, nie ma co, teraz wygląda odświeżone znacznie lepiej

MartuNiunia87 super poukładane

Lucy też bym się wkurzyła- mi się nadal ciężko oddycha, a najgorzej to sapię wtedy kiedy malec wchodzi mi pod prawe żebro, jęcze, syczę, sapię z bólu

czubasek jak brzuszko?? wzięłaś nospę??

MissZuzia oj grabisz sobie kochanieńka, grabisz... ja nic złego nie widzę, że pomagają Pearl rodzice, po prostu jestem w szoku że można mieć tak wspaniałych rodziców... gdy się sama ustawi to należy okazać wdzięczność, ale o tym wie- i tak wdzięczność odwzajemnia, poprzez uczucia (tak jak pisała wcześniej o nich to panuje super atmosfera i ma z nimi świetny kontakt) dlatego zazdroszczę bo ja ... wiadomo jak było szkoda, że nie może mieszkać blisko nich, tylko będzie słuchać teściówki no ale tż ma tam pracę więc lipton coś kosztem czegoś jak to mówią

[*Agatek*]

Napisane przez agacia_cz

dziękuję Kochane za pamięć i życzenia
ale szybko przeleciał ten dzień....
oczywiście nie odbyło się bez mojej pomyłki w przysiędze no cóż stres
najbardziej cieszę się z tego że jednak mój tata zdecydował się przyjść i nawet się popłakał!

Super, że tata jednak przyszedł, bardzo się cieszę

Czekamy na fotorelacje!!

Napisane przez MissZuzia

że co hyyyy :pa la:

oj to tak z miłości Przecież jedziemy na tym samym wózku, spoko wodza

Napisane przez MissZuzia

dawno nie byłaś w realu ja widziałam kilka dni temu wiadereczko za 20zł

no nie byłam nie paiętam ceny dokładnie, może zawyżyli

Napisane przez MissZuzia

taaa akurat to twoja teoria

NIE! KAMCIURCE TEŻ SIĘ PODOBAŁO NIEBIESKIE!!!

Napisane przez czubasek20

Ja swojemu mówie sama z siebie że mam juz 13 na plusie a tu jeszcze dwa miesiące to mi nie dowierza bo tylko mam brzucholek i do tego maleńki więc ja nie wiem gdzie te kg mam

ja wiem gdzie mam swoje 16 kilo! na dupie i udach aaaaaa

Napisane przez pearpearl

a zapytalas, czy mozesz sobie tak mu przeszkadzac? w koncu wolnosc tomku w swoim domku :P

hehehe, się rozbestwił dzieciaczek niech tylko wyjdzie to pokażę mu gdzie jego miejsce

Napisane przez pearpearl

A myslisz, ze mi nie jest glupio? Tyle ze jakie mam teraz wyjscie? Zadnego. A co do wycieczki, jak sie dorobie, to wlasnie taki jest plan

dobrze, że są w stanie pomóc- bo gdybym ja była w Twojej sytuacji to... pff... nie ma mowy- wiadomo jakich mam rodziców ja osobiście też bym pomogła tak córce, czy synowi, gdyby byli normalni i kochani tak jak Ty, bo nie każdy jest taki- znam takie przypadki u A. w rodzinie

[dph]

A ja zamiast iść spać to leżę i ryczę. Nie śpię bo czekam na męża który miał "imprezo-zebranie" z pracy a że musiał tam dojechać 50 km w jedną stronę to czekam jak głupia I tak przeglądam neta i czytam i co wyczytałam? że teraz jest moda na fotoreportaże z porodu zamawia się po prostu fotografa do porodu i wpisałam w googlach reportaż z porodu wlazłam na pierwszy lepszy i ryczę jak bóbr ze wzruszenia i uświadomiłam sobie że za dwa miesiące Dorotka już będzie z nami
a oglądałam ten http://www.iwonabaldyga.pl/blog/2011...ztyn-warm-maz/

[pearpearl]

Napisane przez MissZuzia

nie słuchaj dr Agatona kochana dopiero co się OBRONIŁAŚ, no sory ale za przeproszeniem kiedy miałaś się dorobić tej wyprawki nie pracowałaś wcześniej i nie mieszkałaś oddzielnie...
jak zaczniesz pracować to w ramach wdzięczności możesz sprawić im jakieś prezenty
ale teraz nie powinnaś się tak czuć, przecież nie żyłaś na własny rachunek, mieszkałaś dopiero co z nimi więc niby jak miałabyś być ustawiona i mieć kasę na wszystko
w takich sytuacjach dopiero poznaje się jakich się ma rodziców
uważam, że twoim są super, tacy normalni i nie powinno ci być głupio, nie masz 30tu lat na karku, dopiero zaczynasz swoją "przygodę poza domem" więc logiczne jest że rodzice chcą ci pomóc

Napisane przez Renata

pearl zgadzam się w 1000% z MissZuzią

Dziekuje, Dziewczynki.
Co do mieszkania oddzielnie, to ja od razu po maturze wyjechalam na rok do Londynu, ale tam, jak znalazlam prace, to nie wzielam od Rodzicow ani grosza - nie mialam takiej potrzeby. Zarabialm spokojnie na tyle, zeby sie utrzymac i jeszcze pobawic sie, pozwiedzac i odlozyc troche na studia.
Po powrocie do Polski najpierw studiowalam w Poznaniu i tam juz utrzymywali mnie Rodzice - wiadomo, musialam sie uczyc i nie bardzo byl czas na prace. Jednak w wakacje jezdzilam do Anglii, zeby sobie cos odlozyc na kolejny rok studiow. Pozniej juz byla magisterka we Wroclawiu i Erasmus w Berlinie - totalnie nie utrzymaniu Rodzicow (oprocz stypendium), ale caly czas sobie tlumaczylam, ze zaraz po obronie pierwsze co zrobie, to pojde do pracy. No i nawet dostalam propozycje od mojego bylego nauczyciela i mialam zaczac od wrzesnia, ale "zdarzyl" nam sie Nietoperek.
I teraz pupa...
Jest mi glupio, ale Rodzice caly czas mowia, ze nic sie nie dzieje, ze na szczescie mamy takie warunki, ze moga nam pomoc, tylko wiadomo, ze to jest tymczasowe i powinnismy jak najpredzej sie sami ogarnac.
Wdzieczna im jestem za to bardzo

Napisane przez kasikzaki

Przez całą ciążę nie byłam ani razu przeziębiona.....i dupa...dopadło mnie
Mam zawalone gardło i kaszel. Do tego czuję sie fatalnie, jakaś osłabiona jestem
Wyczytałam żeby płukać gardło wodą z solą, spróbuję.

ojjj, kuruj sie
a plukanki faktycznie pomagaja

Napisane przez agacia_cz

dziękuję Kochane za pamięć i życzenia
ale szybko przeleciał ten dzień....
oczywiście nie odbyło się bez mojej pomyłki w przysiędze no cóż stres
najbardziej cieszę się z tego że jednak mój tata zdecydował się przyjść i nawet się popłakał!

a jak wyglada taka przysiega w urzedzie

i super, ze tato przyszedl

Napisane przez kasikzaki

Ja sie nie spotkałąm z takim masłem zebym musiał cos zbierać Ten cały syf po odstaniu zostaje na spodzie, więc wystarczy ostrożnie zlać.
Idę zrobic syrop z cebuli na zeby był gotowy na rano. Mama mówi ze nie jest najgorszy w smaku. A teraz wypiję jeszcze mleko z czosnkiem.

Kasik, czyli rozpuszczasz maslo, czekasz jakis czas (jak dlugo) i wtedy oddziela sie czyste maslo od syfu, tak?

Co do specyfikow, to jak przezyjesz mleko z czosnkiem, to syrop cebulowy bedzie smakolykiem

Dph, ja tez widze, ze moj Smok reaguje na klasyczna. Szczegolnie na Mozarta

Napisane przez *Agatek*

hehehe, się rozbestwił dzieciaczek niech tylko wyjdzie to pokażę mu gdzie jego miejsce

Ja swojemu caly czas groze laskotkami i gilgotkami za te wszystkie niedogodnosci. Reakcji na razie brak

Napisane przez Agatek

dobrze, że są w stanie pomóc- bo gdybym ja była w Twojej sytuacji to... pff... nie ma mowy- wiadomo jakich mam rodziców ja osobiście też bym pomogła tak córce, czy synowi, gdyby byli normalni i kochani tak jak Ty, bo nie każdy jest taki- znam takie przypadki u A. w rodzinie

Wiem wlasnie, ze nie kazdy ma takie mozliwosci i naprawde to doceniam. Wiadomo, ze wolalabym byc na swoim, ale nie mialam jeszcze okazji pojsc do konkretnej pracy, bo studiowalam. Mam nadzieje, ze uda nam sie z tztem jak najszybciej ogarnac. Przede wszystkim on musi sie postarac, bo ma w rekach niezle platna fuche - tylko musi to dobrze wykorzystac. Ja na razie nie zostawie przeciez dziecka samego, ale mam w planach od nastepnego roku szkolnego dawac chociaz korepetycje dzieciakom, zeby miec na podstawowe potrzeby swoje i Dzidzi

Ach...zasnelam o 21 i mialo byc tak pieknie,ale Rodzice wrocili z imprezki wigilijnej i Tato oczywiscie musial zajrzec i zapytac sie, czy spie. Zawsze wtedy sie budze i mowie, ze juz nie Przyszedl pokazac taki jakby lampion,ktory wylicytowali - szklany aniolek recznie malowany, robiony przez dzieci niepelnosprawne - sliczny, ale wolalabym go zobaczyc rano
Pozniej zeszlam do nich na dol, zjadlam kanapke z wedlina i pomidorem, popilam cieplym mlekiem i teraz brzuch mi rownomiernie podskakuje...
No i sobie czytam Was, czytam... az tu nagle slysze taki jakby maly trzask - Nietopson wszedl pod zebro Nie napisze, jak to bolalo, bo dostalabym bana...

[dph]

Napisane przez pearpearl

No i sobie czytam Was, czytam... az tu nagle slysze taki jakby maly trzask - Nietopson wszedl pod zebro Nie napisze, jak to bolalo, bo dostalabym bana...

nie żartuj że to słyszałaś a ja już zmykam bo słyszę że mąż w końcu wrócił Dobranoc

[*Agatek*]

Napisane przez pearpearl

Pozniej zeszlam do nich na dol, zjadlam kanapke z wedlina i pomidorem, popilam cieplym mlekiem i teraz brzuch mi rownomiernie podskakuje...
No i sobie czytam Was, czytam... az tu nagle slysze taki jakby maly trzask - Nietopson wszedl pod zebro Nie napisze, jak to bolalo, bo dostalabym bana...

kanapkę zapijasz mlekiem?? nie masz rewolucji na wc wtedy??

A co do drugiego - zgrał się z moim widzę no i dobrze, niech pokaże mamusi gdzie jej miejsce hihihi

Obejrzałam hostel na polsacie, zjadłam parówki, wypiłam zieloną herbatę z cytryną z biedronki- jest mega myjku myjku, smarowanko i dopiero teraz się kładę masakra jakaś Dobranoc dzieciaki

[BebiBebi]

Dzień Dobry! Dziś już spało mi się lepiej, nie kaszlałam w nocy i jakoś tak choroba powoli odchodzi - na szczęście !
Wczoraj zaczęłam robić porządki świąteczne, ale będę robić codziennie po troszkę, bo inaczej nie dam rady - wieczorem oczywiście po wysiłku nogi jak balony - mąż masował i wyczytałam, że skurcze jakie mam to już normalne w tym miesiącu a mam tak jeden-dwa na dzień.

agacia_cz - ode mnie też najlepsze życzenia na nową drogę życia

MIŁEGO DNIA

[renata:)]

Napisane przez dph

A ja zamiast iść spać to leżę i ryczę. Nie śpię bo czekam na męża który miał "imprezo-zebranie" z pracy a że musiał tam dojechać 50 km w jedną stronę to czekam jak głupia I tak przeglądam neta i czytam i co wyczytałam? że teraz jest moda na fotoreportaże z porodu zamawia się po prostu fotografa do porodu i wpisałam w googlach reportaż z porodu wlazłam na pierwszy lepszy i ryczę jak bóbr ze wzruszenia i uświadomiłam sobie że za dwa miesiące Dorotka już będzie z nami
a oglądałam ten http://www.iwonabaldyga.pl/blog/2011...ztyn-warm-maz/

to i ja się popłakałam... ale piękne zdjęcia!!! co prawda fotografa przy porodzie ym nie chciala ale zdjęcia slicznechyba będę odstawiać niezłą szopkę jak Lilka wyjdzie z brzucha- bede ryczec jak bóbr

Napisane przez pearpearl

Dziekuje, Dziewczynki.
Co do mieszkania oddzielnie, to ja od razu po maturze wyjechalam na rok do Londynu, ale tam, jak znalazlam prace, to nie wzielam od Rodzicow ani grosza - nie mialam takiej potrzeby. Zarabialm spokojnie na tyle, zeby sie utrzymac i jeszcze pobawic sie, pozwiedzac i odlozyc troche na studia.
Po powrocie do Polski najpierw studiowalam w Poznaniu i tam juz utrzymywali mnie Rodzice - wiadomo, musialam sie uczyc i nie bardzo byl czas na prace. Jednak w wakacje jezdzilam do Anglii, zeby sobie cos odlozyc na kolejny rok studiow. Pozniej juz byla magisterka we Wroclawiu i Erasmus w Berlinie - totalnie nie utrzymaniu Rodzicow (oprocz stypendium), ale caly czas sobie tlumaczylam, ze zaraz po obronie pierwsze co zrobie, to pojde do pracy. No i nawet dostalam propozycje od mojego bylego nauczyciela i mialam zaczac od wrzesnia, ale "zdarzyl" nam sie Nietoperek.
I teraz pupa...
Jest mi glupio, ale Rodzice caly czas mowia, ze nic sie nie dzieje, ze na szczescie mamy takie warunki, ze moga nam pomoc, tylko wiadomo, ze to jest tymczasowe i powinnismy jak najpredzej sie sami ogarnac.
Wdzieczna im jestem za to bardzo



Wiem wlasnie, ze nie kazdy ma takie mozliwosci i naprawde to doceniam. Wiadomo, ze wolalabym byc na swoim, ale nie mialam jeszcze okazji pojsc do konkretnej pracy, bo studiowalam. Mam nadzieje, ze uda nam sie z tztem jak najszybciej ogarnac. Przede wszystkim on musi sie postarac, bo ma w rekach niezle platna fuche - tylko musi to dobrze wykorzystac. Ja na razie nie zostawie przeciez dziecka samego, ale mam w planach od nastepnego roku szkolnego dawac chociaz korepetycje dzieciakom, zeby miec na podstawowe potrzeby swoje i Dzidzi

Ach...zasnelam o 21 i mialo byc tak pieknie,ale Rodzice wrocili z imprezki wigilijnej i Tato oczywiscie musial zajrzec i zapytac sie, czy spie. Zawsze wtedy sie budze i mowie, ze juz nie Przyszedl pokazac taki jakby lampion,ktory wylicytowali - szklany aniolek recznie malowany, robiony przez dzieci niepelnosprawne - sliczny, ale wolalabym go zobaczyc rano
Pozniej zeszlam do nich na dol, zjadlam kanapke z wedlina i pomidorem, popilam cieplym mlekiem i teraz brzuch mi rownomiernie podskakuje...
No i sobie czytam Was, czytam... az tu nagle slysze taki jakby maly trzask - Nietopson wszedl pod zebro Nie napisze, jak to bolalo, bo dostalabym bana...

pearl nie przejmuj się jestem w podobnej sytuacji- dopiero mgr zaczełam teraz więc też nie pracowałam i cały czas na utrzymaniu rodziców(oprócz prac dorywczych i jakis projektów ale to i tak szło wtedy na moje potrzeby i przyjemnosci bo oni twierdza ze dopóki się uczę to chca mnie utrzymywać) u nas tylko taka różnica że mój tż straszy o 9 lat ode mnie i teraz jak już wyszłam za niego to on nas utrzymuje bo mnie z wiadomych wzgledów nigdzie do pracy nie przyjmą
ale moimi rodzicami też się moge pochwalić, chociaż wiedzą że mąż dużo zarabia i nam na nic nigdy nie brakuje to i tak chcą pomagać- mama się uparła i kupuje wózek tata się uparł i nie chce żebyśmy płacili za mieszkanie(mieszkamy z nim teraz bo ja nie chciałam w krakowie-gdzie tż ma mieszkanie- i będziemy się budować na wiosne jak dobrze pójdzie), nie da się im nic przegadać i są naprawdę kochani

Napisane przez *Agatek*

kanapkę zapijasz mlekiem?? nie masz rewolucji na wc wtedy??

A co do drugiego - zgrał się z moim widzę no i dobrze, niech pokaże mamusi gdzie jej miejsce hihihi

Obejrzałam hostel na polsacie, zjadłam parówki, wypiłam zieloną herbatę z cytryną z biedronki- jest mega myjku myjku, smarowanko i dopiero teraz się kładę masakra jakaś Dobranoc dzieciaki

Agatek do spania!!


a u nas jest śnieg!!!!!!!!!!!!

[kasikzaki]

Dzień doberek

A co to jeszcze śpimy????

Ja już wstałam, tz znowu chory i chrapie...spać nie daje

Wypiłam syrop z cebuli i tak jak Pearl napisała w porównaniu z mlekiem i czosnkiem, syropek był smakołykiem
Teraz jeszcze popijam herbatę z cytryną i wcinam mandarynki(wczoraj zjadłam pół kilo)

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Pearl tak dokładnie to nie wiem ile czekać, w pracy mi sie nie śpieszy bo przygotowuję rano i nie kojarzę(wkładamy masło do takich kontenerków podgrzewanych). Musisz zaobserwować ale myślę że tak 2, 3 minuty.

Ps. dzisiaj ostatni Dexter

[klaurencja]

Hejka
zabieram się za nadrabianie.

[dph]

Napisane przez renata:)

to i ja się popłakałam... ale piękne zdjęcia!!! co prawda fotografa przy porodzie ym nie chciala ale zdjęcia slicznechyba będę odstawiać niezłą szopkę jak Lilka wyjdzie z brzucha- bede ryczec jak bóbr

ja też nie wyobrażam sobie fotografa przy porodzie musiałby się wysoko ubezpieczyć bo mogłabym mu niechcący sprzęt rozwalić

[NataliaM1103]

witam mamuśki
Spalam dzisiaj dobrze,zjadłam śniadanko i weszłam się przywitac
Wiecie ostatnio ciagle krąży mi myśl po głowie ,że nie zauważę ,że odeszły mi wody albo nie wyczuję,że mam skurcze porodowe....

[ankaya]

Napisane przez kasikzaki

Przez całą ciążę nie byłam ani razu przeziębiona.....i dupa...dopadło mnie
Mam zawalone gardło i kaszel. Do tego czuję sie fatalnie, jakaś osłabiona jestem
Wyczytałam żeby płukać gardło wodą z solą, spróbuję.

Ja niestety byłam już 2 razy zaprawiona:/ a co do wody z solą, to tak naprawdę żadne tantum verde i homeopatyki mi tak nie pomogły, jak zwykła woda z solą rano i przed spaniem więc ja Polecam

[kamciurka]

hej kochane
wczoraj pojechaliśmy z TZ na jarmark Bożonarodzeniowy do Rynku chcieliśmy kupić małemu sweterek, bo Ci peruwiańczycy sprzedawali no śliczne, ale dla chłopców była kicha, ale dla dziewczynek no rewelacja zjedliśmy po gofrze, połaziliśmy, faaaajnie było
Zaraz jadę po prezenty, TZ w pracy, jadę też sobie wybrać torebkę, bo TZ się wkurza że do mojej sie już nic nie mieści i nie może mi portfela podrzucić, także pitnie mi się nowa torebka, ciekawe czy coś znajdę, bo chcę taką przez ramię - listonoszkę, bo wiadomo jak już będzie dzidzia to z wózkiem taka najwygodniejsza, taką mam też teraz, ale jest malutka, więc trochę większą, ciekawe czy coś znajdę...

Napisane przez magda1804

kamciurka wszystkiego najlepszego dla TZa

dziękuję

Napisane przez pearpearl

sluchaj, gdybys miala takiego SMOKA zarlacza, tez musialabys byc yummy

Napisane przez bambusiek

Dzięki i również wszystkiego naj dla TŻta

dzięki

Napisane przez kasikzaki

Ja sie nie spotkałąm z takim masłem zebym musiał cos zbierać Ten cały syf po odstaniu zostaje na spodzie, więc wystarczy ostrożnie zlać.

ja zawsze klarując zbieram też te szumowiny co na górze się zbierają jak przy robieniu rosołu

Napisane przez *Agatek*

NIE! KAMCIURCE TEŻ SIĘ PODOBAŁO NIEBIESKIE!!!

dobra idę się zbierać, muszę zrobić coś z moim kołtunem na głowie, bo ja mam kręcone włosy i wczoraj poszłam spać z mokrymi więc czeka mnie niezła przeprawa

do pozniej

[MartuNiunia87]

hejjj jak tam niedziela?? u mnie leeeeeniwie

[czubasek20]

Dzień dobry brzuchatki

lecę nadrabiać

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez *Agatek*

Heloł


czubasek jak brzuszko?? wzięłaś nospę??[B]

nie brałam nic, położyłam się i przeszło po pewnym czasie. Ale miałam strach bo wywinęłam po południu orła, nie trafiłam w krzesło


dzisiaj u nas z rana snieg padał ale wszystko się stopiło

miałam tak ciężką noc ze szok, od 22 do 1 wyłam bez przerwy
i mała jeszcze tak te syrki wypychała że aż jęczałam....