Kosmetyki wciąż kochamy, w szafie wszystkie upychamy - Avonomaniaczki plotkują cz.10

[dokia]

Napisane przez loveve

u mnie nie ma karpia nikt go nie lubi

u mnie jako tradycjna potrawa a nie lubienie lub nielubienie to już wiem skąd u Was czas na ubieranie choinki w przeddzień wigilii

rok temu na prośbę Juniora choinka stanęła już w Mikołajki , więc w tym roku jest baaardzo późno

[loveve]

Napisane przez dokia

u mnie jako tradycjna potrawa a nie lubienie lub nielubienie to już wiem skąd u Was czas na ubieranie choinki w przeddzień wigilii

no u mnie to bezsensu go robić jak i tak nikt go nie tknie, ale babcia za to robi pełno innych zamiennych potraw w sumie to w całej mojej rodzinie choinkę ubierają wszyscy dzień-dwa przed wigilią

[dokia]

Napisane przez loveve

no u mnie to bezsensu go robić jak i tak nikt go nie tknie, ale babcia za to robi pełno innych zamiennych potraw w sumie to w całej mojej rodzinie choinkę ubiera się dzień-dwa przed wigilią

to Wam dobrze.. u nas nie ma lekko 12 potraw i każdej trzeba spróbować... karpia pokroją na tyle kawałków ile gości i jeść trzeba bo obowiązek tradycyjny kosztowania każdej potrawy

[loveve]

Napisane przez dokia

to Wam dobrze.. u nas nie ma lekko 12 potraw i każdej trzeba spróbować... karpia pokroją na tyle kawałków ile gości i jeść trzeba bo obowiązek tradycyjny kosztowania każdej potrawy

no 12 potraw obowiązkowo jest np. kapusta z grzybami, śledzie w kilku postaciach, pierogi z kapustą i grzybami, grzyby.. ale karpia nie ma i też każdy musi chociaż trochę każdej potrawy spróbować

[cheneelle]

Napisane przez dokia

u nas też były podzielone , ale i tak tyle ich że do północy minimum latania na maxa i dłonie zniszczone od ciągłego moczenia ich w wodzie.. u nas wyjmuje się ości z ugotowanego karpia przed zalaniem galaretą .. więc to minimum 2 godziny zawsze na te wyościowanie ryby

Szczerze z chęcią bym Mamuśce pomogła, ale co ja na to mogę,że cały tydzień od poniedziałku będę w pracy po 8-9h w wigilię też

Co do potraw to u mnie jest ich więcej jak 12 bo około 20 A to dlatego, że każda rodzina ma jakieś swoje potrawy, bez których nie da się obejść. I tak u mnie na stole staną:
-zupa piernikowa
-zupa grzybowa
-łazanki
-karp gotowany w owej zupie piernikowej
-karp smażony
-kapusta z grzybami
-pierogi z grzybami
-makiełki
-kapusta z fasolą
-pstrąg w czymś tam, nigdy nie pamiętam bo nie jadam
-śledzie pod szubą
-śledzie w occie
-data maki
-sushi maki
-makowiec
-sernik
-pierniki
-sos tatarski - mój dziadek jada śledzie z tym sosem, to czysty obowiązek osobno te potrawy są ok, ale razem nie do przyjęcia

Wiem, że sushi dziwnie może na tej liście wyglądać, ale nic na to nie poradzę

[Luksa]

Wróciłam z reala. Masakra, ja po 2 lalki ludziska po 2 pełne wózki! Ciekawe czy da się to przejeść. U mnie karpia nie było póki Łukasz się nie objawił
Ale w domu rodziców nigdy nie ma pierogów, a u teściów są. U teściów jest w ogóle oryginalnie, bo najpierw 3 zupy, każdy po talerzu każdej, potem karp z chlebem ( u mnie z ziemniakami i surówką) a potem różne pierogi i kapusty. Żadnych słodyczy! ;p
Ciasto od 1 dnia świąt i wtedy ja z teściem robimy tajne wycieczki do piwnicy, raz on raz ja i nigdy żeśmy się nie wydali

[kasiaa0409]

Napisane przez cheneelle

Szczerze z chęcią bym Mamuśce pomogła, ale co ja na to mogę,że cały tydzień od poniedziałku będę w pracy po 8-9h w wigilię też

Co do potraw to u mnie jest ich więcej jak 12 bo około 20 A to dlatego, że każda rodzina ma jakieś swoje potrawy, bez których nie da się obejść. I tak u mnie na stole staną:
-zupa piernikowa
-zupa grzybowa
-łazanki
-karp gotowany w owej zupie piernikowej
-karp smażony
-kapusta z grzybami
-pierogi z grzybami
-makiełki
-kapusta z fasolą
-pstrąg w czymś tam, nigdy nie pamiętam bo nie jadam
-śledzie pod szubą
-śledzie w occie
-data maki
-sushi maki
-makowiec
-sernik
-pierniki
-sos tatarski - mój dziadek jada śledzie z tym sosem, to czysty obowiązek osobno te potrawy są ok, ale razem nie do przyjęcia

Wiem, że sushi dziwnie może na tej liście wyglądać, ale nic na to nie poradzę

O zupie piernikowej nigdy nie słyszałam;p
Ja z wigilijnych potraw najbardziej lubię łazanki i pierożki z kapustą i grzybami najlepiej samorobne...

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez Luksa

Wróciłam z reala. Masakra, ja po 2 lalki ludziska po 2 pełne wózki! Ciekawe czy da się to przejeść. U mnie karpia nie było póki Łukasz się nie objawił
Ale w domu rodziców nigdy nie ma pierogów, a u teściów są. U teściów jest w ogóle oryginalnie, bo najpierw 3 zupy, każdy po talerzu każdej, potem karp z chlebem ( u mnie z ziemniakami i surówką) a potem różne pierogi i kapusty. Żadnych słodyczy! ;p
Ciasto od 1 dnia świąt i wtedy ja z teściem robimy tajne wycieczki do piwnicy, raz on raz ja i nigdy żeśmy się nie wydali

Ja mam zawsze ciasto zaraz po kolacji Na szczęście

[Luksa]

Robię dziś pierwszą w życiu lasagne - jak radzicie z makaronem - podgotować czy nie? Mam z lubelli

[sheryl]

Witam z Inką mleczną (coś się do niej uczepiłam ). Na razie dałam śniadanie małemu, zaraz się ogarnę, mąż w pracy.
No i tak jak myślałam, młody poszedł wykurowany do przedszkola i wrócił z kaszlem.

U nas szaro, bez śniegu.

Napisane przez dokia

no tak myslałam że to nic na nogi stawiajacego jednak

Ale jak nie miałam Inki, to piłam normalną w nocy, mnie kawa nie stawia na nogi
U mnie ma tylko właściwości goniące .

Ja też wolę choinkę ubrać wcześniej; raz, że w ostatni dzień jest mnóstwo bieganiny, a po drugie, dla mnie ma wiekszy sens jak stoi prezed świętami, wtedy ta atmosfera jest bardziej świąteczna, niż po - czyli w styczniu - wtedy atmosfery świątecznej już w ogóle nie ma i najlepiej byłoby ją rozebrać... a na tak krótko to nie opłaca się ubierać

My mieliśmy dzisiaj ubierać, ale dopiero dziś będziemy jechać po bombki. Już sobie wyobrażam ile ludzi dzisiaj będzie
Ubierać bedzięmy dopiero w środę (mam wolne popołudnia od środy).

[Dorotxy]

dzieńdoberek niedzielnie
u mnie popaduje, a przed chwilą ostro popadał grad
głowa boli ale mało więc jestem od rana lepszejsza
idę was nadrobić bo na razie tylko część mi się udało

Napisane przez Sarunieczka

mam kilka gwiazdek i bombek z dzieciństwa,są zdarte i obite,ale chronię je jak najcenniejszy skarb


ooo teraz to się zacznie mój film dopiero starsza pani zniknęła i będzie Bridget Jones

też mam kilka skarbów, też wam pokazę jak ubiorę
Briget oglądałam kawałek, bo później TŻ przełączył

Napisane przez Agateczka*

Polecam usuwać wykałaczką z nawiniętą watką albo pędzelkiem


I tak przy okazji kolorów na pazurkach u mnie po raz kolejny bordo z kolekcji Vamiprzej essence

dzięki zobaczę takim sposobem, a kolorek na pazurkach

[katniewojt]

Napisane przez dokia

to Wam dobrze.. u nas nie ma lekko 12 potraw i każdej trzeba spróbować... karpia pokroją na tyle kawałków ile gości i jeść trzeba bo obowiązek tradycyjny kosztowania każdej potrawy

Na Wigilii obowiązkowo muszą być: grzyby (jak symbol tego, że człowiek opanował las), ryby (wodę) i mak (pole)
Ostatnio babka opowiadała nam na antropologii o zwyczajach wigilijnych Niektóre z nich to:
* na środku stołu ma leżeć okrągłych chleb, a na nim opłatek; nie wolno jeść tego chleba;
* oprócz opłatka kładzie się czosnek;
* przez czas kolacji nie wolno wypuścić łyżki z ręki;
* kobietom nie wolno odwiedzać sąsiadów;
* nie wolno wchodzić do lasu
A najlepsze jest to, że dawniej nie wolno było w Wigilię w ogóle pracować, myć się, czesać

Basiu, co to jest zupa piernikowa A makiełki, data maki?

U mnie w domu są jeszcze kluski z makiem, z którymi nie każdy w mojej okolicy się spotkał

[dokia]

Napisane przez katniewojt

Na Wigilii obowiązkowo muszą być: grzyby (jak symbol tego, że człowiek opanował las), ryby (wodę) i mak (pole)
Ostatnio babka opowiadała nam na antropologii o zwyczajach wigilijnych Niektóre z nich to:
* na środku stołu ma leżeć okrągłych chleb, a na nim opłatek; nie wolno jeść tego chleba;
* oprócz opłatka kładzie się czosnek;
* przez czas kolacji nie wolno wypuścić łyżki z ręki;
* kobietom nie wolno odwiedzać sąsiadów;
* nie wolno wchodzić do lasu
A najlepsze jest to, że dawniej nie wolno było w Wigilię w ogóle pracować, myć się, czesać

Basiu, co to jest zupa piernikowa A makiełki, data maki?

U mnie w domu są jeszcze kluski z makiem, z którymi nie każdy w mojej okolicy się spotkał

o Boziu, Kasiu, ale u was czary

[Sarunieczka]

Bry ponownie wróciłam z Kościoła,Camelek mi puścił uśmiecha szerokiego Despy seksowny Krecik prowadził mszę,on taki luksusowy ksiądz,złoty zegarek i złoty różaniec na serdecznym palcu-który z daleka wygląd jak obrączka

Napisane przez loveve

u mnie zawsze dzień przed Wigilią się choinkę ubiera

ja ostatnio tak ubieram,bo szef nam daje dzień przed wigilią wolne dawniej ubierałam tydz.przed wigilią

Napisane przez loveve

u mnie nie ma karpia nikt go nie lubi

Karp musi być! u mnie na bank,wigilia bez karpia to jak ksiądz bez parafianki,yyyy ksiądz bez sutanny

Napisane przez dokia

to Wam dobrze.. u nas nie ma lekko 12 potraw i każdej trzeba spróbować... karpia pokroją na tyle kawałków ile gości i jeść trzeba bo obowiązek tradycyjny kosztowania każdej potrawy

współczuję temu co gotuje wiem że to są małe ilości,ale dużo rodzajów,więc tym gorzej...u mnie są 4 potrawy,dawniej były 3,obecnie jest najpierw barszcz biały z ziemniaczkami i suszonymi grzybami,potem barszcz czerwony z uszkami,potem groch z kapustą,na koniec karp-ja jem go samego,z kromką chleba,bez żadnych innych dodatków-nie chcę sobie psuć smaku jak zjemy to ja wyjmuję winko i po lampce sobie popijamy koło godz.21 zabieram się za ciasto

[loveve]

Napisane przez cheneelle

Szczerze z chęcią bym Mamuśce pomogła, ale co ja na to mogę,że cały tydzień od poniedziałku będę w pracy po 8-9h w wigilię też

Co do potraw to u mnie jest ich więcej jak 12 bo około 20 A to dlatego, że każda rodzina ma jakieś swoje potrawy, bez których nie da się obejść. I tak u mnie na stole staną:
-zupa piernikowa
-zupa grzybowa
-łazanki
-karp gotowany w owej zupie piernikowej
-karp smażony
-kapusta z grzybami
-pierogi z grzybami
-makiełki
-kapusta z fasolą
-pstrąg w czymś tam, nigdy nie pamiętam bo nie jadam
-śledzie pod szubą
-śledzie w occie
-data maki
-sushi maki
-makowiec
-sernik
-pierniki
-sos tatarski - mój dziadek jada śledzie z tym sosem, to czysty obowiązek osobno te potrawy są ok, ale razem nie do przyjęcia

Wiem, że sushi dziwnie może na tej liście wyglądać, ale nic na to nie poradzę

jaka to?

Napisane przez Luksa

Wróciłam z reala. Masakra, ja po 2 lalki ludziska po 2 pełne wózki! Ciekawe czy da się to przejeść. U mnie karpia nie było póki Łukasz się nie objawił
Ale w domu rodziców nigdy nie ma pierogów, a u teściów są. U teściów jest w ogóle oryginalnie, bo najpierw 3 zupy, każdy po talerzu każdej, potem karp z chlebem ( u mnie z ziemniakami i surówką) a potem różne pierogi i kapusty. Żadnych słodyczy! ;p
Ciasto od 1 dnia świąt :) i wtedy ja z teściem robimy tajne wycieczki do piwnicy, raz on raz ja i nigdy żeśmy się nie wydali

u mnie po kolacji zawsze jest kawa i ciasta

Napisane przez Luksa

Robię dziś pierwszą w życiu lasagne - jak radzicie z makaronem - podgotować czy nie? Mam z lubelli

z lubelli jak dla mnie najlepszy, ja podgotowuję

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez Sarunieczka

współczuję temu co gotuje wiem że to są małe ilości,ale dużo rodzajów,więc tym gorzej...u mnie są 4 potrawy,dawniej były 3,obecnie jest najpierw barszcz biały z ziemniaczkami i suszonymi grzybami,potem barszcz czerwony z uszkami,potem groch z kapustą,na koniec karp-ja jem go samego,z kromką chleba,bez żadnych innych dodatków-nie chcę sobie psuć smaku jak zjemy to ja wyjmuję winko i po lampce sobie popijamy koło godz.21 zabieram się za ciasto

a mnie nie ma barszczu, jest zupa owocowa
u mnie czasami się zdarzy jakaś nalewka czy winko

[katniewojt]

Napisane przez dokia

o Boziu, Kasiu, ale u was czary

Kotek, to z całej Polski A większość tych tradycji obowiązuje jeszcze przy wschodniej granicy

Saruś, a u mnie nie ma białego barszczu Za to jest "krupnik" wigilijny - kapusta, grzybki i troszczę kaszy - pycha

[jolkag78]

[QUOTE=jamapi;31113450

śniadanko zjadłam, zaraz się maluje ubieram bąbla i jedziemy biegać po konstrukcjach pewnie wrócę wykończona

miłej niedzieli [/QUOTE]
Miłego ganiania

Napisane przez loveve

u mnie zawsze dzień przed Wigilią się choinkę ubiera

U mnie też, ale R jak dziecko suszy mi głowe, więc może dzisiaj lub jutro

Napisane przez Sarunieczka

Karp musi być! u mnie na bank,wigilia bez karpia to jak ksiądz bez parafianki,yyyy ksiądz bez sutanny

[sheryl]

Napisane przez dokia

to Wam dobrze.. u nas nie ma lekko 12 potraw i każdej trzeba spróbować..

Oj , u mnie ojciec ma takie jazdy, że wszystkiego trzeba spróbować nawet jak się nie lubi, bo tak tradycja każe. Nie lubię czegoś takiego, takiego niewolnictwa tradycji, jeść się powinno to, co się lubi. No ale na szczęście nikt ojca w tym nie słucha Każdy nakłada sobie to co chce.
Ja nie lubię karpia i nigdy go nie biorę (pod żadną postacią, bo jest i smażony i w galarecie), nie ruszam też śledzi
Uwielbiam natomiast barszcz z uszkami, pierogi, kapustę z grzybami, rybę po grecku, sałatkę jarzynową no ciasto po tym. Tak wiec i tak mam co jeść

Napisane przez cheneelle

Co do potraw to u mnie jest ich więcej jak 12 bo około 20 A to dlatego, że każda rodzina ma jakieś swoje potrawy, bez których nie da się obejść. I tak u mnie na stole staną:
-zupa piernikowa
-zupa grzybowa
-łazanki
-karp gotowany w owej zupie piernikowej
-karp smażony
-kapusta z grzybami
-pierogi z grzybami
-makiełki
-kapusta z fasolą
-pstrąg w czymś tam, nigdy nie pamiętam bo nie jadam
-śledzie pod szubą
-śledzie w occie
-data maki
-sushi maki
-makowiec
-sernik
-pierniki
-sos tatarski - mój dziadek jada śledzie z tym sosem, to czysty obowiązek osobno te potrawy są ok, ale razem nie do przyjęcia

Ale bym spróbowała sobie takiej piernikowej Nigdy nie jadłam.

Napisane przez Luksa

i wtedy ja z teściem robimy tajne wycieczki do piwnicy, raz on raz ja i nigdy żeśmy się nie wydali

Napisane przez Luksa

Robię dziś pierwszą w życiu lasagne - jak radzicie z makaronem - podgotować czy nie? Mam z lubelli

Mój mąż coś z nią robi, chyba lekko podgotowuje. Na pewno nie daje do piekarnika surowej.

[dokia]

Napisane przez katniewojt

Kotek, to z całej Polski A większość tych tradycji obowiązuje jeszcze przy wschodniej granicy

to ja nie wiem.. zresztą ja nigdy tych przesądów nie słuchałam , w końcu ochrzczona jestem i w przesądy mam nie wierzyć - jak ja mieszkam w lesie to gdzie na wigilię się udać bym miała ? ja do wschodniej granicy mam kilkadziesiąt km i nic o lasach czy sąsiadach nie słyszałam ... ale dobrze poznać te przesądy/zabobony... czy jak to nazwać.... w sumie ciekawe co u innych dziewczyn ciekawego jest w ten dzień

[sarraa]

Napisane przez dokia

to Wam dobrze.. u nas nie ma lekko 12 potraw i każdej trzeba spróbować... karpia pokroją na tyle kawałków ile gości i jeść trzeba bo obowiązek tradycyjny kosztowania każdej potrawy

Napisane przez sheryl

Oj , u mnie ojciec ma takie jazdy, że wszystkiego trzeba spróbować nawet jak się nie lubi, bo tak tradycja każe. Nie lubię czegoś takiego, takiego niewolnictwa tradycji, jeść się powinno to, co się lubi. No ale na szczęście nikt ojca w tym nie słucha Każdy nakłada sobie to co chce.

Mój ojciec to samo i ja też go nie słucham, w ogóle uważam, że każde pokolenie powinno modyfikować te tradycje, żeby mieć własne

[dokia]

Napisane przez sheryl

Oj , u mnie ojciec ma takie jazdy, że wszystkiego trzeba spróbować nawet jak się nie lubi, bo tak tradycja każe. Nie lubię czegoś takiego, takiego niewolnictwa tradycji, jeść się powinno to, co się lubi. No ale na szczęście nikt ojca w tym nie słucha Każdy nakłada sobie to co chce.
Ja nie lubię karpia i nigdy go nie biorę (pod żadną postacią, bo jest i smażony i w galarecie), nie ruszam też śledzi
Uwielbiam natomiast barszcz z uszkami, pierogi, kapustę z grzybami, rybę po grecku, sałatkę jarzynową no ciasto po tym. Tak wiec i tak mam co jeść


Ale bym spróbowała sobie takiej piernikowej Nigdy nie jadłam.




Mój mąż coś z nią robi, chyba lekko podgotowuje. Na pewno nie daje do piekarnika surowej.

no ja też staram się conajwyżej tych których nie lubię tylko dźgnąć widelcem a też zawsze mam co jeść - świeta okrutnie sa męczące

a zupa piernikowa?? Basia , dawaj nam tu szybko przepis.... szybko szybko...

[loveve]

Napisane przez sheryl

Oj , u mnie ojciec ma takie jazdy, że wszystkiego trzeba spróbować nawet jak się nie lubi, bo tak tradycja każe. Nie lubię czegoś takiego, takiego niewolnictwa tradycji, jeść się powinno to, co się lubi. No ale na szczęście nikt ojca w tym nie słucha Każdy nakłada sobie to co chce.
Ja nie lubię karpia i nigdy go nie biorę (pod żadną postacią, bo jest i smażony i w galarecie), nie ruszam też śledzi
Uwielbiam natomiast barszcz z uszkami, pierogi, kapustę z grzybami, rybę po grecku, sałatkę jarzynową no ciasto po tym. Tak wiec i tak mam co jeść

u mnie też jest gadanie, że wszystkiego po troszku trzeba zjeść ale jak ktoś nie lubi to nie je. ale zazwyczaj, żeby się tego trzymać potrawy są takie jakie każdy lubi

[Buniat]

U mmnie na Wigilii jest:
barsz czerwony gotowany na grzybkach
pierożki z grzybami
karp - obowiązkowo smażony (ale z chlebkiem)
kompot z suszu
śledzie polewane śmietaną z kartoflami gotowanymi w mundurkach
kapusta (kiedyś była z fasolą)
ryba po grecku
śledzie z cebulką (ale takie całe - jakieś takie mama robi, może one sa w occie)
potem racuchy
jeszcze karp w galarecie (ale w tym roku moja mama powiedziała, że nie robi)

przepraszam, że tak chaoyucznie, ale co mi się przypomniało to pisałam

[Dorotxy]

Napisane przez katniewojt

Wklepałaś w google, kliknęłaś enter, pokazały się linki? I wtedy musisz poczekać chwilkę

mi sypało tylko ja na początku zrobiłam błąd bo w te inne cuzysłowie wpisałam, a jak wpisałam bez posypało się

Napisane przez loveve

u mnie zawsze dzień przed Wigilią się choinkę ubiera

u mnie w Wigilę kiedyś teraz różnie, może nawet dziś ubierzemy, bo potem nie wiem czy będzie czas, mama w czwartek do szpitala, to już w ogóle ciężko będzie

Napisane przez katniewojt

U mnie w domu są jeszcze kluski z makiem, z którymi nie każdy w mojej okolicy się spotkał

u mnie też obowiązkowo z domowym makaronem
jest jeszcze
zupa śliwkowa
śledzik i inne zwijańce
rybka w occie
grzybki
groch z kapustą mniam
ryba po grecku
rybka smażona
i karp ale nie zawsze, bo w sumie u nas oprócz TŻ nikt nie lubi


u mnie znów leje
idę sobie kawkę zrobić

[sheryl]

Napisane przez katniewojt

U mnie w domu są jeszcze kluski z makiem, z którymi nie każdy w mojej okolicy się spotkał

O, ja też swego czasu robiłam kluski z makiem, ale przestałam, bo nikt oprócz mnie tego nie ruszał.

Napisane przez katniewojt

Saruś, a u mnie nie ma białego barszczu Za to jest "krupnik" wigilijny - kapusta, grzybki i troszczę kaszy - pycha:

O, tego też bym spróbowała z chęcią

Ale u Was w domach ciekawe smaki.

[Dorotxy]

to nie deszcz to znów zacina grad, a moja mama w sklepie

[Sarunieczka]

Napisane przez Dorotxy

mi sypało tylko ja na początku zrobiłam błąd bo w te inne cuzysłowie wpisałam, a jak wpisałam bez posypało się


u mnie znów leje
idę sobie kawkę zrobić

Na Kasi zrzucie z ekranu ledwie dopatrzyłam się śnieżek,takie delikatne,może u mnie tez sypały tylko nie dowidziałam?

leje? u mnie własnie wyszło piękne słońce,zle z drugiej strony czają się chmury więc co jakiś czas słonko się chowa

lecę zjeść zupkę bo mama woła żeby nakładać-nie lubię tak wcześnie obiadu

[katniewojt]

Napisane przez sheryl

O, tego też bym spróbowała z chęcią

Ale u Was w domach ciekawe smaki.

Krupnik jest super Normalnego nie lubię

Też jestem ciekawa jak to u Was jest Opowiadajcie
My nigdy nie siadamy do stołu z pierwszą gwiazdką, bo się nie wyrabiamy

A pani na wykładzie jeszcze nam mówiła, że jeśli ktoś nosi medalik i wierzy, że go chroni przed złem, to to jest magia

[Meitsa]

U mnie choinke ubierało sie 1-3 dni przed Wigilia

Karpia nigdy nie było, bo nikt nie lubi. Nie mamy też 12 potraw, ale czasami liczyli dla zabawy i doliczamy do tego kawę, herbatę, colę czy mandarynki
A z potraw goszczą u mnie:
zupa śliwkowa
ryba po grecku przerobiona
krokiety z kapusta i grzybami
śledzie w occie
jajka w majonezie
roladki łososia
sos tatarski
galaretki z ryba i kurczakiem
piernik lub murzynek
od niedawna muffinki
po Wigilii:
zrazy
pieczeń ze śliwką
galareta ze świńskich nóżek babcina (kiedyś)
sernik babciny (kiedyś)

[sheryl]

Napisane przez dokia

to ja nie wiem.. zresztą ja nigdy tych przesądów nie słuchałam , w końcu ochrzczona jestem i w przesądy mam nie wierzyć - jak ja mieszkam w lesie to gdzie na wigilię się udać bym miała ? ja do wschodniej granicy mam kilkadziesiąt km i nic o lasach czy sąsiadach nie słyszałam ... ale dobrze poznać te przesądy/zabobony... czy jak to nazwać.... w sumie ciekawe co u innych dziewczyn ciekawego jest w ten dzień

U mnie nie ma/ nikt nie stosuje się do żadnych wierzeń/przesądów/zabobonów

A co kupiłyście na prezenty dla najbliższych?

Ja mężowi musiałam kupić dwa prezenty, bo on ma też w święta imieniny więc zestaw CH.L. Nuit i książka (Good Night Dżerzi Głowackiego).
Mamie złote kremy, tacie My Vibe.
A dzieć dostanie od nas pociąg duplo.

A jeszcze chrześniaczce pieska co się rusza, i chichra.
Maż swojemu chrześniakowi nie wiem jeszcze co kupi.
A z resztą rodziny (ze strony męża ) ustalone, że nie dajemy sobie prezentów.

[Sarunieczka]

Napisane przez katniewojt

Krupnik jest super Normalnego nie lubię

Też jestem ciekawa jak to u Was jest Opowiadajcie
My nigdy nie siadamy do stołu z pierwszą gwiazdką, bo się nie wyrabiamy

A pani na wykładzie jeszcze nam mówiła, że jeśli ktoś nosi medalik i wierzy, że go chroni przed złem, to to jest magia

U mnie to tak zwyczajnie jest...i szczerze mówiąc to tak sztywno trochę jesteśmy we czwórkę-rodzice,ja i brat. Składamy sobie życzenia i zasiadamy do stołu-próbowałam wprowadzić modlitwę przed,ale nie wyszło-było sztywno,tata coś burknął,nawet modlić się nie potrafią Nie to nie,ja się przeżegnam przed posiłkiem i sobie w myślach podziękuję i potem z mamą nosimy z kuchni potrawy i jemy wszystko jest tak przygotowane że nie trzeba odgrzewać-zupy gorące,groch z kapustą i ryba czeka w ciepłym piekarniku na stole jest świeca z Caritasu dwie świece poza tym ze stroikiem,opłatki nie wiem co jeszcze,myślę intensywnie