Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie oszaleć.

[Silpe]

Ja nie rozumie po jaką cholere Darianna tak sie uparła na ten temat ,
to jest dośc osobista sprawa a Jola jako nasza znajoma z forum dała nam jakis kredyt zaufania , opowiadając o swoim życiu , Nie znamy jej , nie znamy jej historii i jak jej sie życie ułożyło zmuszając do takich decyzji , wiec po co ciągnąc ten temat i dreczyc dziewczyne .
Taka sytuacja ma swoje plusy i minusy jak i wierze że dla Joli jako matki nie było łatwo . ale idzie sie przyzwyczaic a tym bardziej jak sytuacja tego wymaga .
Bez sensu jest podawanie za przykład np Blanki czy by z ojcem została - takie sytuacje nie rodzą sie w chwile , to jest napewno trudny moralny dylemat dla matki , ale różne są sytuacje życiowe .

Też bym Gabi nie zostawiła , ale ja czy Darianna , czy ktokolwiek tu nie musi wybierac , nie miał napewno takiego dylematu , wiec dyskusja co by było gdy by jest bez sensu i napewno przykra dla naszej koleżanki.
w sumie nie znam Joli - nie popieram ale i nie potepiam bo nie znam całej sytuacji i to nie moja sparwa , a szlag mnie trafia jak ktoś zaczyna takie gdybanie ..
to tyle , opisałam sie

[Jola00]

Przez swoje x lat zycia przekonalam sie,ze nie mozna mowic "nigdy" i nie ma nic na zawsze.Naprawde zycie bywa przewrotne i czesto nas zaskakuje. I nie mowie tutaj tylko o sobie,ale w ogole...
Czesto jestesmy zmuszeni do podejmowania roznych,trudnych decyzji,ktore z perspektywy czasu okazuja sie zlymi decyzjami...
Ja za swoje placic bede do konca zycia...
Dziekuje tym,ktore staraja sie lub potrafia zrozumiec

[kropka75]

Napisane przez Darianna25

Rozumiem, ze ty bez problemu zostawilabyś Blane ojcu i sama pojechała na zarobek za granice np.? No pewnie Blanka wolałaby zostać z nim a nie jechac z Toba, bo znajomi, szkoła wazniejsze od matki.Jasne.

Dla 17tolatka na pewno jest wiele rzeczy ważniejszych, po x latach życia bez tej matki.

Ja sama mając lat kilka czy naście, gdybym miała wybrać, wybrałabym życie z ojcem. Tak samo jak mój chłop, tyle że jego nikt nie pytał i został z matką, która go wcale nie chciała.

To nie jest takie oczywiste, że matka i koniec.

Zresztą to nie jest temat do dyskusji. Jola powiedziała co powiedziała. I nie po to byśmy to oceniały. Nic nam do tego.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Tak teraz liczę te 17 lat syna Joli i liczę... Najpierw dumanie jakim cudem. A potem bum - nagle mnie olśniło, że skoro ja mam teraz 36, a jestem od Joli młodsza o lat 3 i z powodzeniem mogłabym mieć syna lat 17 wcale nie w takim gówniarzowym wieku, bo mając lat 20 bym go urodziła, to Jola tym bardziej.

Jak to się punkt widzenia zmienia i realia zacierają, gdy się ma takiego małego gada tak późno.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropka, ale możemy się łudzić jakie to my młode

[Darianna25]

Napisane przez Silpe

Ja nie rozumie po jaką cholere Darianna tak sie uparła na ten temat ,
to jest dośc osobista sprawa a Jola jako nasza znajoma z forum dała nam jakis kredyt zaufania , opowiadając o swoim życiu , Nie znamy jej , nie znamy jej historii i jak jej sie życie ułożyło zmuszając do takich decyzji , wiec po co ciągnąc ten temat i dreczyc dziewczyne .
Taka sytuacja ma swoje plusy i minusy jak i wierze że dla Joli jako matki nie było łatwo . ale idzie sie przyzwyczaic a tym bardziej jak sytuacja tego wymaga .
Bez sensu jest podawanie za przykład np Blanki czy by z ojcem została - takie sytuacje nie rodzą sie w chwile , to jest napewno trudny moralny dylemat dla matki , ale różne są sytuacje życiowe .

Też bym Gabi nie zostawiła , ale ja czy Darianna , czy ktokolwiek tu nie musi wybierac , nie miał napewno takiego dylematu , wiec dyskusja co by było gdy by jest bez sensu i napewno przykra dla naszej koleżanki.
w sumie nie znam Joli - nie popieram ale i nie potepiam bo nie znam całej sytuacji i to nie moja sparwa , a szlag mnie trafia jak ktoś zaczyna takie gdybanie ..
to tyle , opisałam sie

Ja już dawno zakonczyłam temat tak jak Jola prosila.
To niektore a was sie teraz czepiają mnie.Milczeć nie będe.
A o Blance pisałam Kardashi a nie Tobie.

************************* ****
Ja dziś udekorowałam świątecznie dom na ile to mozliwe przy Olce zeby nic nie dotykała.
Natalia pakuje prezenty a jutro ubieramy choinkę.
Już zaczęły się u nas przeceny świąteczne i ide upolowac jakąś fajna bluzke Natalce pod choinkę.Ide sama bo tłumy na mieście.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tak wcześnie pakujecie? Ja zawsze 24 grudnia

Ciekawa jestem, czym Agatka najbardziej będzie zafascynowana
I obmyślam jak ma wyglądać kartonowa kuchenka

A tak drogą skojarzeń - mamy w szkole konserwatora - dłubka. Facet ma zacięcie takie projektanta, zrobił genialny okręt na potrzeby szkoły, teraz stajenkę - szok, ze styropianu powycinał cegły (takie duuuże), cudo. Będę musiała posznupać kiedyś, czy nie ma jakiejś starej szafki na zbyciu w piwnicach, to spróbuję ją na kuchenkę taką ładną przerobić.

[Darianna25]

W tygodniu nie ma czasu za bardzo na pakowanie.A w Wigilie to bedzie niańka do Oli.
Ja spakuje w tygodniu swoje prezenty jak Ola bedzie spała.

Ola znowu ma gorączke.To już 3 dzien, to co jutro wysypka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Możliwe Oby.

[bydgoszczanka]

Napisane przez Silpe

, a szlag mnie trafia jak ktoś zaczyna takie gdybanie ..

Napisane przez Jola00

Przez swoje x lat zycia przekonalam sie,ze nie mozna mowic "nigdy" i nie ma nic na zawsze.Naprawde zycie bywa przewrotne i czesto nas zaskakuje. I nie mowie tutaj tylko o sobie,ale w ogole...

Ja też

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31108154]Kropka, ale możemy się łudzić jakie to my młode [/QUOTE]

Nooooo

Napisane przez Darianna25

W tygodniu nie ma czasu za bardzo na pakowanie.A w Wigilie to bedzie niańka do Oli.
Ja spakuje w tygodniu swoje prezenty jak Ola bedzie spała.

Ola znowu ma gorączke.To już 3 dzien, to co jutro wysypka

Pewnie tak. Oby.

Ubraliśmy choinkę. Luiza chodzi i mówi "wwwwwooooowww"
Miała tyle wrażeń, że noc pewnie będzie ciężka.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kardashi

Lea takie te wyro
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S99827959/

córka mojej znajomej ma takie- prezent od ojca, który jakiś czas temu odszedł- nieskonsultowany z mamą prezent. Jakiś czas temu ta znajoma chciała bardzo to łóżko sprzedać- co by pokazać mężowi dziwkarzowi, że powinien takie zakupy z nią konsultować.
Jak chcesz, to spytam jej, czy wciąz chce sprzedać, czy już jej przeszło.

Napisane przez Silpe

to jest dośc osobista sprawa a Jola jako nasza znajoma z forum dała nam jakis kredyt zaufania , opowiadając o swoim życiu , Nie znamy jej , nie znamy jej historii i jak jej sie życie ułożyło zmuszając do takich decyzji , wiec po co ciągnąc ten temat i dreczyc dziewczyne .
Taka sytuacja ma swoje plusy i minusy jak i wierze że dla Joli jako matki nie było łatwo .

no, zgadzam się.

Napisane przez Jola00

Przez swoje x lat zycia przekonalam sie,ze nie mozna mowic "nigdy" i nie ma nic na zawsze.Naprawde zycie bywa przewrotne i czesto nas zaskakuje. I nie mowie tutaj tylko o sobie,ale w ogole...
Czesto jestesmy zmuszeni do podejmowania roznych,trudnych decyzji,ktore z perspektywy czasu okazuja sie zlymi decyzjami...
Ja za swoje placic bede do konca zycia...
Dziekuje tym,ktore staraja sie lub potrafia zrozumiec

i z tym też się zgadzam.

Napisane przez Darianna25

Ola znowu ma gorączke.To już 3 dzien, to co jutro wysypka

a nie miała jeszcze trzydniówki?
oby to tylko to.

Ja też już powoli zaczynam pakować prezenty, bo w dzień wigilii będzie wystarczający sajgon.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Ubraliśmy choinkę. Luiza chodzi i mówi "wwwwwooooowww"
Miała tyle wrażeń, że noc pewnie będzie ciężka.

a my zdecydowaliśmy się w tym roku na żywe drzewko.
Znajomi likwidują drzewostan na działce, więc dziś byliśmy sobie wybrać nasze drzewko. Teraz stoi na tarasie, jutro wtargamy do chałupy i ustroimy.

[Jola00]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31108154]Kropka, ale możemy się łudzić jakie to my młode [/QUOTE]

A nie?

A chlopakow dwoch 18 i 16 lat

Napisane przez Darianna25

W tygodniu nie ma czasu za bardzo na pakowanie.A w Wigilie to bedzie niańka do Oli.
Ja spakuje w tygodniu swoje prezenty jak Ola bedzie spała.

Ola znowu ma gorączke.To już 3 dzien, to co jutro wysypka

Oliverowi na czwarty dzien wysypka wyskoczyla...
Albo jak nie trzydniowka,to zeby moze

----------------------------------------------

Oli ma juz 1,2,3, i czworki. I caly czas pcha paluchy do paszczy tak z boku jakby piatek szukal. Ale cos pisalyscie,ze to za wczesnie na piatki.To kiedy one wyleza?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Piątki dziwnie, bo mogą do 2 lat ale mogą i później chyba.

Agata ma u góry 1,2,3 przebite (ale nie widać ich jeszcze w uśmiechu) i 4, a na dole 1 i 4 tylko I chyba 3 się przebijają, a 2 milczą.

Ja nie mogę pakować niczego teraz, bo nie mam gdzie schować ładnie zapakowanych.

[Jola00]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;31109388]


a my zdecydowaliśmy się w tym roku na żywe drzewko.
Znajomi likwidują drzewostan na działce, więc dziś byliśmy sobie wybrać nasze drzewko. Teraz stoi na tarasie, jutro wtargamy do chałupy i ustroimy. [/QUOTE]

Ale fajnie! Ja kocham zywe choinki Ale jak zobaczylam ceny,to wyleczylam sie szybko i kupilam sztuczna... Ubralismy tydzien temu i juz nie rozbi na Olim zadnego wrazenia. Tylko na pocztku nie wiem dlaczego,ale lizal swiatelka Teraz juz na szczescie nawet nie dotyka.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31109542]Piątki dziwnie, bo mogą do 2 lat ale mogą i później chyba.

Agata ma u góry 1,2,3 przebite (ale nie widać ich jeszcze w uśmiechu) i 4, a na dole 1 i 4 tylko I chyba 3 się przebijają, a 2 milczą.

Ja nie mogę pakować niczego teraz, bo nie mam gdzie schować ładnie zapakowanych.[/QUOTE]

No to smiesznie jej te zeby wychodza
Oli mial na gorze najpierw dwojki,dopiero potem jedynki. Pozniej juz po kolei szly.

[kaszpirek]

Wleciałam tylko, żeby zobaczyć co u ferminki .

Ufff, dobrze, że się mąż znalazł. Resztę już sobie wyjaśnicie we dwoje.

Dobra spadam, bo mąż już w domku.
A ja @ dziś rano dostałam.

[xxNiuniaxx]

hej...

echh ależ sie dzieje tu u nas ostatnio...
Dla wszystkich kobietek w tym wyjątkowym okresie przesyłam dobrą energię i życze pomyślności...

U nas znów mała podłapała katar... ależ się męczy
ale nic dziwnego jak a to ja a to mąż chory wiecznie...masakra
do tego oczywiscie remoncik sie przedłużył... oby do środy skończyli.........

[szalony Buziaczek]

Witam

padam ale dom ogarnięty,okna umyte, przed świętami się jeszcze odkurzy i podłogi umyje. Pierogi i piernik zrobiła moja mama. A jutro będziemy ubierać choinkę i upiekę jeszcze pierniczki na choinkę.
Czy słyszałyście o witrażykach na pierniczki??! Ponoć z rozkruszonych landrynek się to robi? Prawda? Ja raczej cienka w te klocki, dlatego pytam Was.
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;31100069]


i co udało się męża namówic?
sukienka fajna, nie na moją figurę, ale podoba mi się ten bombkowy dół.[/QUOTE]
udało się namówić . Już zamówiłam . Teraz proszę o podpowiedzi jaka góra do tego, bo wiadomo w samej to zimno, na pewno na nogi czarne kryjące rajstopy, a na górę? Myślałam o białej , dopasowanej marynarce z lnu (bo taką mam), będzie pasować? Sukienka

Napisane przez farminka

Ściskanie sobie darowałam. Policjanci byli rozczarowani, że nie dostał z liścia na przywitanie, ale ja nie lubie robić scen i obiecałam jego rodzicom, że sie nim zajmę dopóki nie przyjadą.


Zastanawiam się czy nie powinnam napisać wspomnień z tych ostatnich dni. Wydałabym jako książkę i byłoby na spłatę kredytu A materiał mam, że hoho. W11 niech się schowa

Ogólnie wyrodny mąż właśnie odsypia. Ja mam sporo do przemyślenia, ale na razie przychodzi mi do głowy dobry adwokat i rozwód. Przy okazji wyszło tyle rzeczy, że po prostu wychodzi na to, że człowiek za którego wychodziłam za mąż tak naprawdę nigdy nie istniał, tylko w mojej wyobraźni... Prawie 6 lat razem i cały czas mnie okłamywał bez mrugnięcia okiem. Muszę się zastanowić jak z tego wybrnąć żeby nie spłacać jego długów i żeby dla Lenki było najlepiej tzn. żeby nie narażać ją na nieodpowiedzialnego ojca. Może samym nam będzie lepiej. Serce mi się kraje jak sobie przypomnę, że ona jest tak za tatą i nie będzie w stanie tego zrozumieć, ale może to przyjdzie z czasem...

wiesz ja też pomyślałam że historia godna do napisania scenariusza albo książki tak jak piszesz. Teraz ciężka droga przed Wami, życzę oby jak najmniej bolesna była dla Was a w szczególności dla córci. Aż wierzyć się nie chce że ludzie mogą być tak dwulicowi. Ale nie dziwię Ci się że myślisz o rozwodzie, ciężko będzie odbudować zaufanie do niego.. Musisz przemyśleć wszystko dokładnie i zrobić tak aby dla Ciebie i Lenki było najlepiej.... Na pewno jeśli zdecydujesz się na rozwód nie będzie łatwo, ale z czasem, może z pomocą bliskich dasz radę .. Ale decyzja należy do Ciebie, to zależy od wielu czynników. Kurde co się dzieje z tymi facetami..

Napisane przez kropka75

Postawiłam go przed faktem mojej decyzji.

Wymyśliłam tak.
Tu w naszym bloku jest fajna garsoniera, akurat dla niego. On teraz jej kupić nie może, bo mu ją zaraz zabierze komornik.
Ja ją kupię. (Właśnie walczę o zdolność kredytową.) On tam zamieszka i będzie płacić raty.

Warunek: sprzedaż Stilo, bo mnie to auto blokuje kredytowo. A nie mam skąd wziąć 10 tys. w tej chwili.

Był dym rano. Burzył się zanim nie eksplodowałam i nie wygarnęłam wszystkiego z ostatnich lat. Zamilkł i łaskawie się zgodził.

Niestety trochę w dupie jestem finansowo. Musiałam spłacić w tej chwili część rat, żeby mieć mniej zasyfione konto. Tym sposobem brakuje mi 1000 zł do zadatku na to mieszkanie.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------


Wymyśliłaś to samo co ja wczoraj.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------


To faktycznie okazja.
Moi znajomi 40 wynajmują za 2100 plus media. U mnie w bloku (jak mówiłam dzielnica ą ę) za 1000 w górę ale kawalerka.

Ja myślę od... no, co najmniej od 4 lat.
Teraz już działam.


Wcale Ci się nie dziwię.

Ja decyzję podjęłam. Jak sobie poradzę nie wiem.

Czekam na decyzję kredytową. Niech przyjmuje moją łaskę i idzie mieszkać trzy piętra niżej.
A jak mi jeszcze raz zadymi, że go wychujałam i wyrzucam z chaty, to go zabiję... i każdy sąd mnie uniewinni.

podziwiam za determinację. Faktycznie jakoś tak nam na wątku smutno się zrobiło. Ale kurde widać to my baby musimy mieć jaja w spodniach i kombinować jak zapewnić byt sobie i dziecku, a facet jeszcze robi minę srającego kota i zdziwiony o co kaman.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31103887]Darianno, ale tak samo mogą się cieszyć mając ojca przy sobie. Mało tego, mają ułożone życie, mama jakoś tam jest obecna, po co to burzyć? Jeszcze raz: zburzyłabyś spokój swoich dzieci w takiej sytuacji, bo dziecko ma być z matką i już? Ja nie. Jeśli wiedziałabym, że ojciec jest normalny, odpowiedzialny, to nie.

Napalone w piecu, zupa ugotowana, farsz do pierogów zrobiony, gary umyte milion razy, mega zakupy odwalone, spacer zaliczony (w gradzie i deszczu ), obiad zjedzony - młoda usypia.

Głupia jestem. Szukałam, kombinowałam co by małej od cioci kupić pod choinkę, a dzisiaj wlazłam do sklepu pod nosem, kupiłam farby do malowania palcami i komplet garnków 30zł, mniej więcej w tej cenie czegoś szukałam. Garnki fajne, nie takie malutkie, w sam raz do łapki dziecka. A kuchenkę jej zrobię z pudełka na razie I tak frajda będzie, myślę.[/QUOTE]
dobry pomysł z kuchenką z pudełka . Moja najbardziej lubi wchodzić na ławę w kuchni; obok jest blat, tam jej stawiam niby dwa palniki z podstawek takich metalowych (do kładzenia np. gorącego garnka), na to kładzie miseczki i miesza łyżką i ma ubaw. Kuchenkę mamy dużą używaną i służyła nam na dworzu. Teraz schowana w garażu. Więc może też zrobię jej kuchenkę z pudełka. Jak zrobisz swojej to pokażesz zdjęcia?
A bo miałam Ci wcześniej napisać Drżące Trąby.., super, głos narratorki , no i teksty. . Lubię takie poczucie humoru. Choć historia smutna, ale jakże prawdziwa..

Napisane przez bydgoszczanka

Po Łukim zostało łóżko ( raczej materac na nogach ). Nogi odkręciliśmy i materac leży na podłodze . Ona już od paru dni nie chciała spać w swoim.
W nowym roku chcemy jej kupic normalne łóżko, ze skrzynią. Czekamy na jakieś promocje

Pochwalę się, jaka dekorację zrobiłam sama na okno i doniczki ( czerwone renifery gotowe, białe wycięłam sama ) , i Lusia z ciuchcią.

wow!! , faktycznie porządeczek, u nas Wiki od razu rozbiera puzzle

[Darianna25]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;31109388]

a nie miała jeszcze trzydniówki?
oby to tylko to.
[/QUOTE]

Miała. A to tylko raz można mieć

Napisane przez Jola00

A nie?

A chlopakow dwoch 18 i 16 lat



Oliverowi na czwarty dzien wysypka wyskoczyla...
Albo jak nie trzydniowka,to zeby moze

----------------------------------------------

Oli ma juz 1,2,3, i czworki. I caly czas pcha paluchy do paszczy tak z boku jakby piatek szukal. Ale cos pisalyscie,ze to za wczesnie na piatki.To kiedy one wyleza?

No zeby już ma do 4, wszystkie.
Niby 5tkiNie za wcześnie?

Ola już śpi i ja też ide spac.Zawsze mowie,ze jak ona idzie spać to ja równo z nia w te dni co pracuje a zawsze wychodzi inaczej.

[szalony Buziaczek]

Napisane przez kaszpirek

Wleciałam tylko, żeby zobaczyć co u ferminki .

Ufff, dobrze, że się mąż znalazł. Resztę już sobie wyjaśnicie we dwoje.

Dobra spadam, bo mąż już w domku.
A ja @ dziś rano dostałam.

witaj w klubie. Przynajmniej w święta i na sylwestra będziemy miały spokój z okresem.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A ja mam 1 stycznia dostać

Buziaczku, pokażę, pewnie

[biankaaa]

Farminka, dobrze, że mąż się odnalazł. Czeka Was pewnie trudna rozmowa, mam nadzieję że znajdziecie możliwie najlepsze rozwiązanie waszych problemów.

Ubraliśmy choinkę, upiekłam z Blanką drożdżaka Kropki (super przepis) - posypałam mielonymi migdałami mniammm, teraz winkujemy z tżtem.

Wrzuce do klubiku filmik z Witkiem i Blanką

[ona1981]

Jola piątki koło 24 miesiąca
darianna nie sądzę by taka wysoka gorączka (bo wysoka była chyba ) była od ząbków, jeszcze tak długo.Tym bardziej, że na piątki jeszcze za wcześnie. Pewnie faktycznie trzydniówka skoro innych objawów nie było. Trzymam kciuki za wysypkę

My w tym roku tez żywą choinkę będziemy mieli, choć mąż mnie nakręca na sztuczną. Ja całe życie miałam sztuczną, ale odkąd mieszkam u siebie mam co roku żywą i nie mam zamiaru tego zmieniać Prezenty pakuje parę dni przed świętami, już pewnie bym pakowała, ale jeszcze nie wszystko mam kupione.

Szalony, kaszpirek zazdroszczę, mi wypada w sylwka

[szalony Buziaczek]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31110325]A ja mam 1 stycznia dostać

Buziaczku, pokażę, pewnie [/QUOTE]

uu kiedyś babcia mi mówiła jaki Nowy Rok taki cały rok bla bla.

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

A ja już nie wiem ile moja ma zębów. Nie da sobie zajrzeć, jak mówię pokaż ząbki to się szczerzy ale buziaka nie chce otworzyć. Myślę że znowu teraz wyłażą kolejne.
Mleczne ząbki

[bydgoszczanka]

Napisane przez szalony Buziaczek

Witam

padam ale dom ogarnięty,okna umyte, przed świętami się jeszcze odkurzy i podłogi umyje. Pierogi i piernik zrobiła moja mama. A jutro będziemy ubierać choinkę i upiekę jeszcze pierniczki na choinkę.
Czy słyszałyście o witrażykach na pierniczki??! Ponoć z rozkruszonych landrynek się to robi? Prawda? Ja raczej cienka w te klocki, dlatego pytam Was.

udało się namówić . Już zamówiłam . Teraz proszę o podpowiedzi jaka góra do tego, bo wiadomo w samej to zimno, na pewno na nogi czarne kryjące rajstopy, a na górę? Myślałam o białej , dopasowanej marynarce z lnu (bo taką mam), będzie pasować? Sukienka

Pierwsze słyszę.

A nie będzie za ciemno? Może cieliste? Na gorę hmmmm, może jakieś futerko?
http://xarchiwum.pl/bolerko-futerko-...436908438.html

http://www.burak.pl/produkt/futerko-wieczorowe-2/

Napisane przez biankaaa

Farminka, dobrze, że mąż się odnalazł. Czeka Was pewnie trudna rozmowa, mam nadzieję że znajdziecie możliwie najlepsze rozwiązanie waszych problemów.

Ubraliśmy choinkę, upiekłam z Blanką drożdżaka Kropki (super przepis) - posypałam mielonymi migdałami mniammm, teraz winkujemy z tżtem.

Wrzuce do klubiku filmik z Witkiem i Blanką

A my pijemy naleweczkę wiśniową. Ja pije dalej, bo mąż zasnął

Lusia z papryką przy choince

[Edzia400]

jeny jak lusia ładnie je te papryczke Ami by ja od razu cała wcisneła do buzi

a zeby hmm u nas ida 5 narazie ich nie widac ale rozpulchnione wsio ona wszystko pakuje w paszcze i slini sie na potege

bylismy dzis w auchanie i kupilismy motor z promocji za 150 zeta ami zachwycona zasneła po 23 heheh

wstaje na sioedzisku i macha nam reka

jola ja cie rozumie w 100%

ja zawsze miałam prawdziwa a w tym roku sztuczna niestety i bo li mnie to ale cóz

farm+inka mi chodziło ze za te długi mu nakopac i wiesz jeli do tej pory wasze małzenstwo było kochajace i on cie nie zdradził ja bym walczyła chyba ze miłosc sie wypaliła i byliscie ze soba tylko ze wzgledu na dziecko
długi długami spłacic bedzie musiał m oze mozna jakos to jeszcze naprawic i wziąśc kredyt wiekszy na te co pozostały

dobra laski idem Nara

[Dilayla]

Farminko dobrze ze maz sie odnalazł,nieprawdopodobna historia....aczk olwiek teraz juz wszystko sobie wyjasnicie
Ja wczoraj miałam na głowie tesciową do pierwszej w nocy sprzątałam
Na szczeście udało sie bez zgrzytów
odwiedzila mnie tez znajoma,wiec dzien mi zleciał nieprawdopodobnie szybko.Adrian od babci dostał na gwiazdke te drewniane klocki z lidla ale juz je otworzylismy w nadziei ze może chociaz na chwilę się czymś zajmie ale niee wiec chyba wogóle zaprzestane kupowac zabawkileż tylko i robią bałagan
paskudnie dzis u mnie jest zachmurzone całe niebo i chyba pada deszcz

[Silpe]

Darianna jak Olcia , u nas chyba w sierpniu młoda miała przez 3 dni mega gorączke nie dającą sie zbic , dawałam ibum i czopki na zmiane i to momagało na chwile a po 3 dniach wysypki nie było
i nie wiem co jej było . jakis wirus czy co
ale po paru tygodniach odkryłam ząb i był juz na tyle duzy że mógł własnie wtedy wychodzic .


Mam meża

zdziwienie Gabi z rana bezcenne i na dzien dobry mamy nowe słowo dla taty -chodz cudnie to brzmi

[Darianna25]

Napisane przez Silpe

Darianna jak Olcia , u nas chyba w sierpniu młoda miała przez 3 dni mega gorączke nie dającą sie zbic , dawałam ibum i czopki na zmiane i to momagało na chwile a po 3 dniach wysypki nie było
i nie wiem co jej było . jakis wirus czy co
ale po paru tygodniach odkryłam ząb i był juz na tyle duzy że mógł własnie wtedy wychodzic .


Mam meża

zdziwienie Gabi z rana bezcenne i na dzien dobry mamy nowe słowo dla taty -chodz cudnie to brzmi

Wysypki nie ma.
Na noc dalam nurofen i spala normalnie.Tzn.pobutka w środku nocy, zmiana pieluchy i spanie z nami.

Jak ja wam zazdrosze tego gadania.To tak słodko wszytko brzmi.

[farminka]

Napisane przez szalony Buziaczek

witaj w klubie. Przynajmniej w święta i na sylwestra będziemy miały spokój z okresem.

Ja chyba będę miała na sylwestra, ale plany już nieaktualne, więc wszystko mi jedno...

Napisane przez Silpe

Mam meża

zdziwienie Gabi z rana bezcenne i na dzien dobry mamy nowe słowo dla taty -chodz cudnie to brzmi

Ja też, ale reaguję raczej tak: Kto by się spodziewał takiej zmiany z dnia na dzień... Brawo za nowe słówko. Lence też się zdarza mówić chodz i przy tym kiwa rączką tak do siebie, no wiecie jak to na chodz

[Dilayla]

dziewczyny jedno pytanie-czy dajecie dzieciom miód?bo niby uczula itd ja jeszcze nie dawalam i nie wiem co robic...duzo przepisow ktore stosuje maja wlasnie miod....narazie zastepowalam słodem np.z daktyli ale w sumie miód by wiele ułatwił...

[ałła]

Dziewczyny, chorowałyście na swinkę juz jako dorośle osoby? Jak to wygląda?
Cholera jasna, chyba na domiar zlego swinke zalapalam Jak czytam o objawach to wszystko sie zgadza. Tylko ze nie jestem opuchnieta bardzo widocznie, tylko przy uszach delikatnie. Inne objawy pasują.
I teraz nie wiem co robić. Szukac lekarza, czekac do jutra? Jestem w 15 tygodniu ciazy, z tego co wyczytalam to ryzyko poronienia wystepuje w I trymestrze. Mam nadzieje ze nie musze sie martwic o ciaze, ale jednak...

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez Dilayla

dziewczyny jedno pytanie-czy dajecie dzieciom miód?bo niby uczula itd ja jeszcze nie dawalam i nie wiem co robic...duzo przepisow ktore stosuje maja wlasnie miod....narazie zastepowalam słodem np.z daktyli ale w sumie miód by wiele ułatwił...

Ja podaje Mackowi miod. Nie taki w czystej postaci do pyszczka ale jako dodatek owszem. Żadnych niepokojacych objawow nie zaobserwowalam