Na pierwszy śnieg się szykujemy, buty z kożuszkiem nowe kupujemy cz.52

[zuken]

No właśnie dla mnie to też mało i się nie zastanawiam bo organizuję hehe Ale ludzie dzwonią po czym rezygnują bo im za drogo:/

Zapraszam w takim razie Was Na Salę do Długich Starych hehe

[Brydzia_]

Napisane przez speare

Noo pewnie, że fajnie ze mną zawsze jest fajnie

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Dagunia

Renówkę mam też Lagune :p: Toyote Avensis z 2010 ma Tż jako auto firmowe Uff trafiłam - nie wygonią mnie

[Brydzia_]

kominy dziś powinny dotrzeć do star
od 10.30 są w doręczeniu

[Kruche Ciastko]

Napisane przez em_ka90

ja jeżdżę toyotą yaris i jestem bardzo zadowolona, ale brak bagażnika czasem przeszkadza wszystko na tylne siedzenia
ale moim marzeniem jest VW beetle

A jak Ci chodzi srzeglo w yarisce? (Bo ja widze duza roznice miedzy nim a np. laguna) jakies takie mega czułe i dlugie, ale moze jestem przerwrazliwiona

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez Brydzia_

kominy dziś powinny dotrzeć do star
od 10.30 są w doręczeniu

Wlasnie tez monitoruje Ekspres Brydzia

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez speare

pooowiedz jak mówi

zaczynając od automatycznej skrzyni po różne czujniki i ułatwiacze, stwierdził że takie wynalazki są są debili, którzy nie potrafili pojąć jazdy samochodem, bo jak nie widzisz czy możesz cofać to znaczy, że nie umiesz jeździć, bo każdy dobry kierowca po to ma lusterka i oczy żeby ich używać, a automaty montują ci, którzy nie umieją oderwać jednej ręki od kierownicy i płynnie zmienić biegów, to samo tyczy się ruszania pod górę z ręcznego, bo przecież można to robić używając nóg, a tłumaczenia, że ktoś nie umie jeździć większym samochodem bo całe życie miałam małe dwuosobowe to kolejny powód do podniesienia ciśnienia mojego taty, bo tutaj znowu powracamy do punktu posiadania lusterek i oczu, bo czy małe czy duże auto, wszystko widać tak samo, no a ręce załamał jak kiedyś tir jechał do nas na podwórko i mamy tam dość ciasno (a dla tira to całkowicie na styk) no i ten kierowca się gimnastykował i cofał i podjeżdżał, więc mój tata tylko popatrzył na niego i zapytał grzecznie czy może sam wjechać, a jak mu coś zniszczy w tym aucie to mu zapłaci, no więc tamten się zgodził i mój tata wjechał mu tyłem (tu akurat bez lusterek bo musiał je złożyć) nie mając oczywiście prawa jazdy na takie samochody no i takie właśnie ma podejście

[Kruche Ciastko]

No Wanius, jest bardzo pewny siebie bo widac, ze ma spore umiejtnosci, dryg o tego (vide: akcja tir :hahaha). Co nie zmienia faktu, ze nie lubie jak ktos ma radykalna opinie o tego typu sprawach, tylko dlatego, ze sam ich nie porzebuje i wrecz gardzi

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez Brydzia_

kominy dziś powinny dotrzeć do star
od 10.30 są w doręczeniu

szkoda, że kaśka od czesterki jeszcze do mnie nie przyszła, głupia poczta

[justa_l]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;31167258]zaczynając od automatycznej skrzyni po różne czujniki i ułatwiacze, stwierdził że takie wynalazki są są debili, którzy nie potrafili pojąć jazdy samochodem, bo jak nie widzisz czy możesz cofać to znaczy, że nie umiesz jeździć, bo każdy dobry kierowca po to ma lusterka i oczy żeby ich używać, a automaty montują ci, którzy nie umieją oderwać jednej ręki od kierownicy i płynnie zmienić biegów, to samo tyczy się ruszania pod górę z ręcznego, bo przecież można to robić używając nóg, a tłumaczenia, że ktoś nie umie jeździć większym samochodem bo całe życie miałam małe dwuosobowe to kolejny powód do podniesienia ciśnienia mojego taty, bo tutaj znowu powracamy do punktu posiadania lusterek i oczu, bo czy małe czy duże auto, wszystko widać tak samo, no a ręce załamał jak kiedyś tir jechał do nas na podwórko i mamy tam dość ciasno (a dla tira to całkowicie na styk) no i ten kierowca się gimnastykował i cofał i podjeżdżał, więc mój tata tylko popatrzył na niego i zapytał grzecznie czy może sam wjechać, a jak mu coś zniszczy w tym aucie to mu zapłaci, no więc tamten się zgodził i mój tata wjechał mu tyłem (tu akurat bez lusterek bo musiał je złożyć) nie mając oczywiście prawa jazdy na takie samochody no i takie właśnie ma podejście [/QUOTE]

zgadzam sie w większości z Twoim tatą

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez Kruche Ciastko

No Wanius, jest bardzo pewny siebie bo widac, ze ma spore umiejtnosci, dryg o tego (vide: akcja tir :hahaha). Co nie zmienia faktu, ze nie lubie jak ktos ma radykalna opinie o tego typu sprawach, tylko dlatego, ze sam ich nie porzebuje i wrecz gardzi

ja tam nie gardze tymi gadżetami ale staram sie bardziej polegać na rozumie i oczach podczas jazdy niż na pomocniczych sprzetach

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez Kruche Ciastko

No Wanius, jest bardzo pewny siebie bo widac, ze ma spore umiejtnosci, dryg o tego (vide: akcja tir :hahaha). Co nie zmienia faktu, ze nie lubie jak ktos ma radykalna opinie o tego typu sprawach, tylko dlatego, ze sam ich nie porzebuje i wrecz gardzi

a ja wiem, sama też nie lubię i wyobraź sobie co przechodziłam jak uczyłam się jeździć, a uczył mnie zanim poszłam w ogóle na kurs, była kupa krzyku i płaczu, fakt że umiejętności te są przydatne no ale jednak... tylko, że plus u mojego taty jest też taki, że jak on czegoś nie wie czy nie umie to rozumie, że ktoś może mieć podobne podejście i nie obraża się, no i też nie jest tak, że jak widzi że ktoś ma takie czy inne urządzenia lub kiepsko jeździ to od razu mu to wytknie, raczej się nie wtrąca w cudze życie, no ale swoją opinię ma bo może

[speare]

Napisane przez em_ka90

ja jeżdżę toyotą yaris i jestem bardzo zadowolona, ale brak bagażnika czasem przeszkadza wszystko na tylne siedzenia
ale moim marzeniem jest VW beetle

moim też

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;31167258]zaczynając od automatycznej skrzyni po różne czujniki i ułatwiacze, stwierdził że takie wynalazki są są debili, którzy nie potrafili pojąć jazdy samochodem, bo jak nie widzisz czy możesz cofać to znaczy, że nie umiesz jeździć, bo każdy dobry kierowca po to ma lusterka i oczy żeby ich używać, a automaty montują ci, którzy nie umieją oderwać jednej ręki od kierownicy i płynnie zmienić biegów, to samo tyczy się ruszania pod górę z ręcznego, bo przecież można to robić używając nóg, a tłumaczenia, że ktoś nie umie jeździć większym samochodem bo całe życie miałam małe dwuosobowe to kolejny powód do podniesienia ciśnienia mojego taty, bo tutaj znowu powracamy do punktu posiadania lusterek i oczu, bo czy małe czy duże auto, wszystko widać tak samo, no a ręce załamał jak kiedyś tir jechał do nas na podwórko i mamy tam dość ciasno (a dla tira to całkowicie na styk) no i ten kierowca się gimnastykował i cofał i podjeżdżał, więc mój tata tylko popatrzył na niego i zapytał grzecznie czy może sam wjechać, a jak mu coś zniszczy w tym aucie to mu zapłaci, no więc tamten się zgodził i mój tata wjechał mu tyłem (tu akurat bez lusterek bo musiał je złożyć) nie mając oczywiście prawa jazdy na takie samochody no i takie właśnie ma podejście [/QUOTE]

tak czułam trochę się zgodzę, choć aż tak mocno bym nie najeżdzała na tych co mają problemy, bo w końcu nie każdy rodzi się "za kierownicą" ale nie zgodzę się co do automatów tzn zalezy kto z jakich pobudek kupuje takie auto, mój tż ma akurat bo "się trafił" i powiem, że to taaka wygoda szczególnie w korkach ale nie powiem ja tam lubię sobie "powajchować" biegami

[Mystiquee]

Napisane przez Brydzia_

kominy dziś powinny dotrzeć do star
od 10.30 są w doręczeniu

Brydziu myślisz, że do mnie dojdzie komin jeszcze przed świętami?
Ja ze śląska, tak samo jak Ty Widziałam, że nie ma butków.

[speare]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;31167363]a ja wiem, sama też nie lubię i wyobraź sobie co przechodziłam jak uczyłam się jeździć, a uczył mnie zanim poszłam w ogóle na kurs, była kupa krzyku i płaczu, fakt że umiejętności te są przydatne no ale jednak... tylko, że plus u mojego taty jest też taki, że jak on czegoś nie wie czy nie umie to rozumie, że ktoś może mieć podobne podejście i nie obraża się, no i też nie jest tak, że jak widzi że ktoś ma takie czy inne urządzenia lub kiepsko jeździ to od razu mu to wytknie, raczej się nie wtrąca w cudze życie, no ale swoją opinię ma bo może [/QUOTE]
ojj wyobrażam sobie co przechodziłaś... mój ojciec ma duzo bardziej lajtowe podejscie, a do tej pory nie lubię z nim jeździć tzn. jak siedzi obok... choć od kiedy zrobiłam prawko minęło prawie 6lat i kilaset tysiecy kilometrów

[Dagunia]

Napisane przez Kruche Ciastko

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;31167258]zaczynając od automatycznej skrzyni po różne czujniki i ułatwiacze, stwierdził że takie wynalazki są są debili, którzy nie potrafili pojąć jazdy samochodem, bo jak nie widzisz czy możesz cofać to znaczy, że nie umiesz jeździć, bo każdy dobry kierowca po to ma lusterka i oczy żeby ich używać, a automaty montują ci, którzy nie umieją oderwać jednej ręki od kierownicy i płynnie zmienić biegów, to samo tyczy się ruszania pod górę z ręcznego, bo przecież można to robić używając nóg, a tłumaczenia, że ktoś nie umie jeździć większym samochodem bo całe życie miałam małe dwuosobowe to kolejny powód do podniesienia ciśnienia mojego taty, bo tutaj znowu powracamy do punktu posiadania lusterek i oczu, bo czy małe czy duże auto, wszystko widać tak samo, no a ręce załamał jak kiedyś tir jechał do nas na podwórko i mamy tam dość ciasno (a dla tira to całkowicie na styk) no i ten kierowca się gimnastykował i cofał i podjeżdżał, więc mój tata tylko popatrzył na niego i zapytał grzecznie czy może sam wjechać, a jak mu coś zniszczy w tym aucie to mu zapłaci, no więc tamten się zgodził i mój tata wjechał mu tyłem (tu akurat bez lusterek bo musiał je złożyć) nie mając oczywiście prawa jazdy na takie samochody no i takie właśnie ma podejście [/QUOTE]
Zapytaj taty co z ludźmi którzy np. jak moja mama po nowotworze ma wyciętę węzły chłonne z ręki co utrudnia jej codzienne zwykłe czynności i nie może tej ręki męczyć i MUSI jeździć automatem, bo zwykłe zmienianie biegów sprawiało jej ból i kłopot. Jeździć umie bardzo dobrze i debilem chyba nie jest Nie no tak poważnie to Twój tata w niektórych sprawach może mieć racje ale są różne wyjątki.

[Kruche Ciastko]

Napisane przez justa_l

ja tam nie gardze tymi gadżetami ale staram sie bardziej polegać na rozumie i oczach podczas jazdy niż na pomocniczych sprzetach

Dlatego wlasnie tak sie nazywaja, bo tylko wspomagaja

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez speare

moim też



tak czułam trochę się zgodzę, choć aż tak mocno bym nie najeżdzała na tych co mają problemy, bo w końcu nie każdy rodzi się "za kierownicą" ale nie zgodzę się co do automatów tzn zalezy kto z jakich pobudek kupuje takie auto, mój tż ma akurat bo "się trafił" i powiem, że to taaka wygoda szczególnie w korkach ale nie powiem ja tam lubię sobie "powajchować" biegami

nie no wiadomo, swego czasu sam miał automat i właśnie dlatego że się trafił, całe dwa miesiące go miał i go sprzedał bo go denerwował

Napisane przez Dagunia

Zapytaj taty co z ludźmi którzy np. jak moja mama po nowotworze ma wyciętę węzły chłonne z ręki co utrudnia jej codzienne zwykłe czynności i nie może tej ręki męczyć i MUSI jeździć automatem, bo zwykłe zmienianie biegów sprawiało jej ból i kłopot. Jeździć umie bardzo dobrze i debilem chyba nie jest Nie no tak poważnie to Twój tata w niektórych sprawach może mieć racje ale są różne wyjątki.

ojej, przecież wiadomo, że są wyjątki i sprawy chorobowe są inaczej postrzegane, jego wypowiedź tyczy się zdrowego człowieka, a że pracuje w branży motoryzacyjnej to ma różnych klientów i na tej podstawie to stwierdza

a i tak najlepsze są dziunie proszące żeby im wyjechać z warsztatu bo one nie umieją cofać tak dużych odległości

[Dagunia]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;31167650]nie no wiadomo, swego czasu sam miał automat i właśnie dlatego że się trafił, całe dwa miesiące go miał i go sprzedał bo go denerwował

ojej, przecież wiadomo, że są wyjątki i sprawy chorobowe są inaczej postrzegane, jego wypowiedź tyczy się zdrowego człowieka, a że pracuje w branży motoryzacyjnej to ma różnych klientów i na tej podstawie to stwierdza

a i tak najlepsze są dziunie proszące żeby im wyjechać z warsztatu bo one nie umieją cofać tak dużych odległości [/QUOTE]
Oj tak, mój tata ma warsztat samochodowy i zdarzają się takie Albo jak pracownik mówi " proszę otworzyć maskę" to pada pytanie "gdzie?" albo " a skąd wziąc kluczyk" taaak taki hardkor też nam się przytrafił

[Mystiquee]

Napisane przez Dagunia

Oj tak, mój tata ma warsztat samochodowy i zdarzają się takie Albo jak pracownik mówi " proszę otworzyć maskę" to pada pytanie "gdzie?" albo " a skąd wziąc kluczyk" taaak taki hardkor też nam się przytrafił

[em_ka90]

Napisane przez Kruche Ciastko

A jak Ci chodzi srzeglo w yarisce? (Bo ja widze duza roznice miedzy nim a np. laguna) jakies takie mega czułe i dlugie, ale moze jestem przerwrazliwiona

wiesz co, nie mam w sumie jak bardzo porównać bo tylko jeździłam toyotą yaris i raz corsą to tam sprzęgło to dosłownie jak w czołgu jak się przesiadłam z yariski na chwilę na corsę to nie wiedziałam że jeszcze sprzęgło mogę wcisnąć dalej ale to prawda, yariska czułe sprzęgło ma ale nie takie długie raczej noga nieraz drętwieje bo nie wiadomo jak je dobrze nacisnąć jak ono takie wrażliwe na muśnięcie ale już przyzwyczaiłam się, co nie znaczy że nie zdarzy mi się ruszyć 'z kopyta' podskakując a w zimę to już mam najgorzej bo często kozak utyka mi na pedale szczególnie jak mam wolny wjazd pod górkę

Napisane przez speare

moim też

[Brydzia_]

Napisane przez Mystiquee

Brydziu myślisz, że do mnie dojdzie komin jeszcze przed świętami?
Ja ze śląska, tak samo jak Ty Widziałam, że nie ma butków.

MUSI !
był kurier z butami, dla Ciebie niestety nie ma spakuje je i jade na poczte
w końcu mają dwa dni to wg mnie w pt powinno dojść

[justa_l]

Napisane przez Dagunia

Oj tak, mój tata ma warsztat samochodowy i zdarzają się takie Albo jak pracownik mówi " proszę otworzyć maskę" to pada pytanie "gdzie?" albo " a skąd wziąc kluczyk" taaak taki hardkor też nam się przytrafił

[speare]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;31167650]
a i tak najlepsze są dziunie proszące żeby im wyjechać z warsztatu bo one nie umieją cofać tak dużych odległości [/QUOTE]

Napisane przez Dagunia

Oj tak, mój tata ma warsztat samochodowy i zdarzają się takie Albo jak pracownik mówi " proszę otworzyć maskę" to pada pytanie "gdzie?" albo " a skąd wziąc kluczyk" taaak taki hardkor też nam się przytrafił

Ja jakiś czas temu siedziałam z koleżanką w aucie i czekałysmy na jej tż... i jakiś chłopaczyna próbował zaparkować równolegle... jezzzuuu jak ja się z niego usmiałam w pewnym momencie już miałam ochotę wysiąść i zapytac czy mu nie pomóc ale się wkurzył i odjechał szukać innego miejsca

[seduction]

Napisane przez Dagunia

Oj tak, mój tata ma warsztat samochodowy i zdarzają się takie Albo jak pracownik mówi " proszę otworzyć maskę" to pada pytanie "gdzie?" albo " a skąd wziąc kluczyk" taaak taki hardkor też nam się przytrafił

Padłam

A śniegu u mnie coraz więcej już pięknie białe drzewa za oknem i choinki w lesie też ładnie zasypane (widzę z okna)

Też mi się kiedyś marzył VW Beetle, ale teraz marzy mi się Mercedes klasy A elegance, najlepiej czarny To będzie pierwszy samochód jaki kupimy dla mnie, bo na razie do prawka mi daleko. Może od wakacji zacznę

[em_ka90]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;31167650]
a i tak najlepsze są dziunie proszące żeby im wyjechać z warsztatu bo one nie umieją cofać tak dużych odległości [/QUOTE]
ja nie mam chłopa w rodzinie, więc wszystkie sprawy 'autowe' muszę załatwiać z mamą, która prawa jazdy nie ma, więc nauczyłam się, ze muszę sobie radzić, nie mam wyjścia ale jak mam cofnąć mają pod sobą kanał to jednak proszę pana żeby to zrobił. wjechać wjadę, ale boję się żebym nie spadła może z czasem się nauczę na razie mam prawko 2 lata i nie jeżdżę zbyt dużo . jak mam w tym wypadku wybór to korzystam z pomocy, wolę to niż wjechać i rozwalić auto

[seduction]

Zuken, wg mnie to też mała kwota jak na takiego Sylwestra za parę

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

o kurcze u mnie też prószy, właśnie zauważyłam

[justa_l]

ja tam zatoczki nie znosze, ale jak trzeba to parkuje, ale co sie przy tym nakręcem... a wspomagania moje maleństwo nie ma to moje jest

[speare]

Napisane przez em_ka90

ja nie mam chłopa w rodzinie, więc wszystkie sprawy 'autowe' muszę załatwiać z mamą, która prawa jazdy nie ma, więc nauczyłam się, ze muszę sobie radzić, nie mam wyjścia ale jak mam cofnąć mają pod sobą kanał to jednak proszę pana żeby to zrobił. wjechać wjadę, ale boję się żebym nie spadła może z czasem się nauczę na razie mam prawko 2 lata i nie jeżdżę zbyt dużo . jak mam w tym wypadku wybór to korzystam z pomocy, wolę to niż wjechać i rozwalić auto

Ja po kanałach już eLką jeździłam

[Brydzia_]

nienawidze jeździć z moim ojcem w samochodzie
my po prostu nie możemy jechać razem
zawsze robie wszystko źle i nie tak a patrząc na otoczenie wcale nie uważam się za złego kierowcę

[speare]

Napisane przez justa_l

ja tam zatoczki nie znosze, ale jak trzeba to parkuje, ale co sie przy tym nakręcem... a wspomagania moje maleństwo nie ma to moje jest

Uuu bez wspomagania to koszmar jest