Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później... - Strona 146 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-12-20, 10:50   #4351
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Hej dziewczynki! Pamiętacie mnie jeszcze? Ja tylko chciałam powiedzieć, że wracam, bo mi bez Was źle:-( Nie pisałam tyle, bo najpierw zaczęłam ten program 30 dni i wkręciłam się w to "oczyszczanie" przestrzeni (nie wystarczyło poukładanie papierów, nagle poczułam przymus pozałatwiania zaległych spraw w bankach, zrobienia zaległych badań lekarskich a nawet usunięcia kamienia nazębnego, ja to chyba mam skłonność do przesady), a potem jakoś nie mogłam się zebrać (a to nowość).
Verda - gratulacje!!!
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-20, 12:14   #4352
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Hej..... nie mam pojęcia czy mnie ktoś wgle na tym wątku pamięta... pisałam tutaj przez jakiś czas i dzięki Wam, nabrałam motywacji i wyszłam na prostą. do czasu przestałam realizować swoje założenia a potem było już "z górki" i było mi najzwyczajniej wstyd napisać coś tutaj.... jestem taka żałosna...
Mam mnóstwo zaległości i nie mam odwagi stawić temu czoła.... moje samopoczucie pikuje w dół. Moje żaby to pisanie licencjatu (chociaż już jeden mam za sobą, więc powinno mi iść lepiej -akurat), zaliczenia i zaległy egzamin z tamtego roku... Strasznie się tym przejmuję i zarazem paraliżuje mnie to. wykazuję zero aktywności tyle dni, tyle godzin przeciekło mi przez palce..
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-20, 12:32   #4353
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki! Pamiętacie mnie jeszcze? Ja tylko chciałam powiedzieć, że wracam, bo mi bez Was źle:-( Nie pisałam tyle, bo najpierw zaczęłam ten program 30 dni i wkręciłam się w to "oczyszczanie" przestrzeni (nie wystarczyło poukładanie papierów, nagle poczułam przymus pozałatwiania zaległych spraw w bankach, zrobienia zaległych badań lekarskich a nawet usunięcia kamienia nazębnego, ja to chyba mam skłonność do przesady), a potem jakoś nie mogłam się zebrać (a to nowość).
Verda - gratulacje!!!
Cześć!
Przerzedziło się w wątku...
Patri nie ma, Nebulka też zniknęła ostatnio...
Za to wracają długo nieobecne dziewczyny - fajnie!

Wytrwałaś w tych 30 dniach? Jakie masz refleksje po tym? Warto?

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
Hej..... nie mam pojęcia czy mnie ktoś wgle na tym wątku pamięta... pisałam tutaj przez jakiś czas i dzięki Wam, nabrałam motywacji i wyszłam na prostą. do czasu przestałam realizować swoje założenia a potem było już "z górki" i było mi najzwyczajniej wstyd napisać coś tutaj.... jestem taka żałosna...
Mam mnóstwo zaległości i nie mam odwagi stawić temu czoła.... moje samopoczucie pikuje w dół. Moje żaby to pisanie licencjatu (chociaż już jeden mam za sobą, więc powinno mi iść lepiej -akurat), zaliczenia i zaległy egzamin z tamtego roku... Strasznie się tym przejmuję i zarazem paraliżuje mnie to. wykazuję zero aktywności tyle dni, tyle godzin przeciekło mi przez palce..
Ja pamiętam

Straconego czasu nie da się odzyskać, ale można skupić się na tu i teraz, zacząć pisać/uczyć się krok po kroku, dasz radę
Ostatnio pisałyśmy o tym, że chciałybyśmy mieć wszystko na raz, zabrać się za coś i jednocześnie wykonać 5 innych czynności idealnie...
Nie da się Dobrze, jak na początek zrobisz cokolwiek - możesz, umiesz Serio, serio, serio



To są baty motywacyjne
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-20, 14:05   #4354
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki! Pamiętacie mnie jeszcze? Ja tylko chciałam powiedzieć, że wracam, bo mi bez Was źle:-( Nie pisałam tyle, bo najpierw zaczęłam ten program 30 dni i wkręciłam się w to "oczyszczanie" przestrzeni (nie wystarczyło poukładanie papierów, nagle poczułam przymus pozałatwiania zaległych spraw w bankach, zrobienia zaległych badań lekarskich a nawet usunięcia kamienia nazębnego, ja to chyba mam skłonność do przesady), a potem jakoś nie mogłam się zebrać (a to nowość).
Czeeść! Jesteś!
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-21, 06:58   #4355
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Ja pamiętam

Straconego czasu nie da się odzyskać, ale można skupić się na tu i teraz, zacząć pisać/uczyć się krok po kroku, dasz radę
Ostatnio pisałyśmy o tym, że chciałybyśmy mieć wszystko na raz, zabrać się za coś i jednocześnie wykonać 5 innych czynności idealnie...
Nie da się Dobrze, jak na początek zrobisz cokolwiek - możesz, umiesz Serio, serio, serio



To są baty motywacyjne
Dziękuję i miło mi, że jednak ktoś mnie pamiętał

Dzisiaj mam dzień konia, nie muszę nigdzie wychodzić, nic załatwiać (większość załatwiłam wczoraj ^^ ). Ale na dobrą sprawę nie ma się co cieszyć... tyle rzeczy to do... No nic, trzeba zacząć mobilizację, póki nie jest za późno i nie zostanę pogrzebana pod obowiązkami emi, mam dokładnie to samo, chcę już teraz natychmiast. A przecież tak się nie da, powszechnie wiadoma rzecz - no chyba nie dla mnie xD

Rzeczy do roboty na dziś:
  • przeczytać 100 str książki
  • ściągnąć program na edytorstwo
  • poprzeglądać książki na licencjat
  • zapakować na pendrive konspekt pracy
  • przygotować sobie schowane notatki na poprawę egzaminu
  • zrobić peeling + wysmarować się balsamem
  • zrobić pedi
Niby nic, a ja mi nawet takie drobnostki urastają do miana żab-nie-do-przełknięcia
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-21, 07:57   #4356
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
Dziękuję i miło mi, że jednak ktoś mnie pamiętał

Dzisiaj mam dzień konia, nie muszę nigdzie wychodzić, nic załatwiać (większość załatwiłam wczoraj ^^ ). Ale na dobrą sprawę nie ma się co cieszyć... tyle rzeczy to do... No nic, trzeba zacząć mobilizację, póki nie jest za późno i nie zostanę pogrzebana pod obowiązkami emi, mam dokładnie to samo, chcę już teraz natychmiast. A przecież tak się nie da, powszechnie wiadoma rzecz - no chyba nie dla mnie xD

Rzeczy do roboty na dziś:
  • przeczytać 100 str książki
  • ściągnąć program na edytorstwo
  • poprzeglądać książki na licencjat
  • zapakować na pendrive konspekt pracy
  • przygotować sobie schowane notatki na poprawę egzaminu
  • zrobić peeling + wysmarować się balsamem
  • zrobić pedi
Niby nic, a ja mi nawet takie drobnostki urastają do miana żab-nie-do-przełknięcia
Dzień konia - dobre
Skąd to się wzięło?

Łączę się z Tobą w bojach. Też jestem dziś cały dzień w domu, niestety muszę pracować zdalnie, a do tego jestem chora, mam antybiotyk i mnóstwo przeszkadzających funkcjonować objawów...
Jednak mam w planie działać.

Więc - działamy
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-21, 10:18   #4357
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Czesc dziewczyny!
Wiem, wiem, troche mnie nie bylo. Jak zwykle zycie pelne przygod.
W piatek chcialam doleciec do domu okolo 12. dolecialam o 17 z kawalkiem odwiedzajac bonusowo Prage i gubiac bagaz (tzn linie lotnicze zgubily). z randki, na ktora tego dnia bylismy umowieni nic nie wyszlo poza wielka wojna i idea, ze lepiej sie rozejsc poki jeszcze nie mamy podpisanej umowy na wesele. Poniewaz ojciec mojego TZta obrazil sie na niego dzien wczesniej, gdy go poinformowal, ze nie bedzie go na noc dnia nastepnego, bo idzie ze mna na kolacje. ja oczywiscie powiedzialam, ze to tak nie moze wygladac, ze jego ojciec sie wscieka o takie rzeczy, on ze to nie chodzi o mnie itd.
Co prawda po paru godzinach dyskusji na rozne tematy doszlismy do wniosku, ze to nie chodzi o nas ani nasze uczucie, tylko te rzeczy, ktore dzieja sie dookola.
Poszlismy na weekendowy kurs przedmalzenski. od 9 do 19.30...ciezko bylo ale juz za nami, teraz mamy droge wolna. Jedynie organizacja zostala i decyzje.

wczoraj przymierzalam suknie i sposrod tych, ktore widzialam wybralam jedna. Jak sie dowiedzialam ile kosztuje, to stwierdzilam, ze chyba nie kupie tego co mi sie podoba...
Dzis mam dzien, kiedy musze popracowac, przygotowac przepisy na ciasteczka, pierniczki i czekoladki, oraz zrobic zakupy na te przygody kulinarne.

w niedziele spotkanie z rodzicami TZ. Nie wiem jak to sie potoczy, nie jestem zbyt zadowolona.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-21, 10:38   #4358
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

ks. Jan Twardowski

Dawna wigilia

Przyszła mi na wigilię zziębnięta głuchociemna
z gwiazdą jak z jasną twarzą --- wigilia przedwojenna
z domem co został jeszcze na cienkiej fotografii
z sercem co nigdy umrzeć porządnie nie potrafi
z niemądrym bardzo piórem skrobiącym w kałamarzu
z przedpotopowym świętym z Piłsudskim w kalendarzu
z mamusią co od nieszczęść zasłonić chciała łzami
podając barszcz czerwony co śmieszył nas uszkami
z lampką z czajnikiem starym wydartym chyba niebu
z całą rodziną jeszcze to znaczy sprzed pogrzebów
Nad stołem mym samotnym zwiesiła czułą głowę
Nad wszystkie figi z makiem --- dziś już posoborowe

Przyszła usiadła sobie . Jak żołnierz pomilczała
Jezusa z klasy pierwszej z opłatkiem mi podała



Dziewczyny!
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia chciałabym Wam życzyć abyście miały szansę na odpoczynek, miłe spotkania w rodzinnym gronie, owocnej wizyty Świętego Mikołaja oraz regeneracji sił na kolejny rok.

Ja znikam, buźka,
J.
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-21, 10:48   #4359
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
ks. Jan Twardowski

Dawna wigilia

Przyszła mi na wigilię zziębnięta głuchociemna
z gwiazdą jak z jasną twarzą --- wigilia przedwojenna
z domem co został jeszcze na cienkiej fotografii
z sercem co nigdy umrzeć porządnie nie potrafi
z niemądrym bardzo piórem skrobiącym w kałamarzu
z przedpotopowym świętym z Piłsudskim w kalendarzu
z mamusią co od nieszczęść zasłonić chciała łzami
podając barszcz czerwony co śmieszył nas uszkami
z lampką z czajnikiem starym wydartym chyba niebu
z całą rodziną jeszcze to znaczy sprzed pogrzebów
Nad stołem mym samotnym zwiesiła czułą głowę
Nad wszystkie figi z makiem --- dziś już posoborowe

Przyszła usiadła sobie . Jak żołnierz pomilczała
Jezusa z klasy pierwszej z opłatkiem mi podała



Dziewczyny!
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia chciałabym Wam życzyć abyście miały szansę na odpoczynek, miłe spotkania w rodzinnym gronie, owocnej wizyty Świętego Mikołaja oraz regeneracji sił na kolejny rok.

Ja znikam, buźka,
J.
Dzięki Lasubmersion!

Tobie też dużo dobra na święta

Znikasz na zawsze z wątku, czy tylko do świąt/nowego roku?
Zabrzmiało niejednoznacznie

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny!
Wiem, wiem, troche mnie nie bylo. Jak zwykle zycie pelne przygod.
W piatek chcialam doleciec do domu okolo 12. dolecialam o 17 z kawalkiem odwiedzajac bonusowo Prage i gubiac bagaz (tzn linie lotnicze zgubily). z randki, na ktora tego dnia bylismy umowieni nic nie wyszlo poza wielka wojna i idea, ze lepiej sie rozejsc poki jeszcze nie mamy podpisanej umowy na wesele. Poniewaz ojciec mojego TZta obrazil sie na niego dzien wczesniej, gdy go poinformowal, ze nie bedzie go na noc dnia nastepnego, bo idzie ze mna na kolacje. ja oczywiscie powiedzialam, ze to tak nie moze wygladac, ze jego ojciec sie wscieka o takie rzeczy, on ze to nie chodzi o mnie itd.
Co prawda po paru godzinach dyskusji na rozne tematy doszlismy do wniosku, ze to nie chodzi o nas ani nasze uczucie, tylko te rzeczy, ktore dzieja sie dookola.
Poszlismy na weekendowy kurs przedmalzenski. od 9 do 19.30...ciezko bylo ale juz za nami, teraz mamy droge wolna. Jedynie organizacja zostala i decyzje.

wczoraj przymierzalam suknie i sposrod tych, ktore widzialam wybralam jedna. Jak sie dowiedzialam ile kosztuje, to stwierdzilam, ze chyba nie kupie tego co mi sie podoba...
Dzis mam dzien, kiedy musze popracowac, przygotowac przepisy na ciasteczka, pierniczki i czekoladki, oraz zrobic zakupy na te przygody kulinarne.

w niedziele spotkanie z rodzicami TZ. Nie wiem jak to sie potoczy, nie jestem zbyt zadowolona.
Nebulka niezłe akcje transportowe...
Nie zazdroszczę

Mam nadzieję, że święta trochę złagodzą stosunki z rodzicami TŻ i kwestie związane ze ślubem i weselem zaczną się rozwijać dynamicznie i w dobrym kierunku w dobrym klimacie...

Trzymaj się ciepło.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-21, 10:49   #4360
karolaine
Raczkowanie
 
Avatar karolaine
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 303
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

melduje się w wątku ! przęglądam go już od jakiegoś czasu i trochę dodało mi otuchy to, że nie tylko ja mam taki problem. trochę mnie martwi to, że patrząc po niektórch listach zadań - moje nie są zbyt abmitne.
na studiach mam 4 warunki, obecnie nie pracuję i marnuje tylko czas siedząc przy komputerze... zanim zabiorę się do nauki to sprzątam dokładnie pokój, albo snuję się po domu bez celu - jeszcze przeczytam tylko jeden artykuł, zajrzę na jeden wątek na forum, sprawdzę facebooka... akurat ściągnął się odcinek Gotowych na wszystko, to za 45 minut usiądę do nauki, angielski też jest ważny... nie umiem się zebrać w sobie, próbowałam robić listy, ale zaległości mam tak dużo, że trudno to jakoś sensownie rozplanować.
tak więc plan na ten tydzień, a właściwie na dziś i jutro:
- dokończyć całki i przygotować sobie kartkę ze wzorami
- rozwiązać testy z materiałów izolacyjnych, przy okazji uporządkować notatki w segregatorze
- wyczesać psy

do końca roku postanowiłam przerobić materiał na swoje warunki i pozaliczać, co się da w międzyczasie, żeby mieć ostatnią szansę jeszcze na sesji poprawkowej. siedzę nad tym już 4 miesiące i nie potrafię się przyłożyć. zresztą zaczynanie różnych rzeczy i ich nie kończenie to moja specjalność
karolaine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-21, 12:15   #4361
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Fajnie że mnie pamiętacie
Emilko, nie skończyłam programu 30 dni, bo po pierwsze doszłam do wniosku że jest on niewykonalny w tak krótkim czasie, po drugie nie wszystkie zadania były mi potrzebne, a po trzecie jestem leń Ale za to zadania na pierwszy tydzień bardzo mnie zainspirowały, jak już pisałam udało mi się zrealizować sporo rzeczy, które albo były zaległe albo od dawna chciałam je zrobić, a nie mogłam się zebrać (np. przekłucie uszu). Największy sukces to było pójście do dentysty, im dłuższy czas mijał od ostatniej wizyty (wstyd się przyznać, ale ponad dwa lata), tym bardziej się bałam, że będę musiała wydać fortunę na leczenie - a okazało się, że potrzebne było tylko czyszczenie i wymiana jednej plomby! Nie wiem teraz po co było się tyle stresować Wszystkiego jeszcze z mojej listy zaległych spraw nie zrobiłam, ale póki co udaje mi się stopniowo, powoli odhaczać różne rzeczy i dopiero jak to skończę, to zastanowię się nad zadaniami z "drugiego tygodnia". Jak widać "pierwszy tydzień" polegający na oczyszczaniu przestrzeni wokół siebie przedłuży mi się do minimum 3 miesięcy, ale musiałabym być cyborgiem, żeby to wszystko załatwić w tydzień.
Nebulka jak widać wróciła, a Patri od dawna nie ma? Miała jakieś problemy? Wątek nadrobię dopiero w święta, bo teraz nie starczy mi czasu.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Dzięki Lasubmersion!

Tobie też dużo dobra na święta

Znikasz na zawsze z wątku, czy tylko do świąt/nowego roku?

Lasubmersion, przyłączam się do pytania Emilki. Nie znikaj na długo, co? I udanych Świąt, żebyś się zrelaksowała i nabrała sił fizycznych i duchowych

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Cytat:
Napisane przez karolaine Pokaż wiadomość
melduje się w wątku ! przęglądam go już od jakiegoś czasu i trochę dodało mi otuchy to, że nie tylko ja mam taki problem. trochę mnie martwi to, że patrząc po niektórch listach zadań - moje nie są zbyt abmitne.
na studiach mam 4 warunki, obecnie nie pracuję i marnuje tylko czas siedząc przy komputerze... zanim zabiorę się do nauki to sprzątam dokładnie pokój, albo snuję się po domu bez celu - jeszcze przeczytam tylko jeden artykuł, zajrzę na jeden wątek na forum, sprawdzę facebooka... akurat ściągnął się odcinek Gotowych na wszystko, to za 45 minut usiądę do nauki, angielski też jest ważny... nie umiem się zebrać w sobie, próbowałam robić listy, ale zaległości mam tak dużo, że trudno to jakoś sensownie rozplanować.
tak więc plan na ten tydzień, a właściwie na dziś i jutro:
- dokończyć całki i przygotować sobie kartkę ze wzorami
- rozwiązać testy z materiałów izolacyjnych, przy okazji uporządkować notatki w segregatorze
- wyczesać psy

do końca roku postanowiłam przerobić materiał na swoje warunki i pozaliczać, co się da w międzyczasie, żeby mieć ostatnią szansę jeszcze na sesji poprawkowej. siedzę nad tym już 4 miesiące i nie potrafię się przyłożyć. zresztą zaczynanie różnych rzeczy i ich nie kończenie to moja specjalność
Cześć
Niedawno przez kilka dni nie miałam netu bo zapomniałam zapłacić rachunku i moja efektywność i wydajność w tym czasie naprawdę wzrosła. Może też powinnaś o tym zapomieć z raz?
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-21, 12:46   #4362
Rarita
Wtajemniczenie
 
Avatar Rarita
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 675
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Hej, mogę się do was przyłączyć?
Widzę, że działacie na siebie bardzo motywująco, a w najbliższym czasie (zaliczenia, sesja)na pewno mi się to przyda...
Rarita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-21, 13:04   #4363
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Dzień konia - dobre
Skąd to się wzięło?
a wzielo sie to z pewnego "komiksu" internetowego, a dzien konia jest wtedy gdy jest za dużo obowiązków i człowiek nie daje rady i po prostu chce zrezygnować

Nebula, może nie powinnam tego mówić i może mam za małe ogarnięcie w temacie.... Dla mnie to DZIWNE, że Twój TŻ układa WAM czas wolny pod wole Twojego przyszłego teścia. No ale może mi się tak tylko wydawać, za "świeża" jestem w tym wątku.

tigrinha, ja także Cię pamiętam (po avku )

Z rzeczy miłych, w Krakowie zaczął padać śnieg - zrobiło się naprawdę świątecznie ^^ ( a z mojej dzisiejszej listy skreślam coraz więcej rzeczy ) A u Was pada już śnieg?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1274208167_by_T4mtoo_500.jpg (54,0 KB, 53 załadowań)

Edytowane przez Ankalime
Czas edycji: 2011-12-21 o 13:06
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-21, 14:14   #4364
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Taking over the world in progress, do not disturb.
Przy życiu trzyma mnie już tylko myśl, że jutro o tej porze będzie po wszystkim. I hope so...

Tygrysie, dobrze, że znowu jesteś.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-21, 14:54   #4365
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Hej kobiałki.
Jezdem.
Ale pustka w głowie.
Nie wiem co pisać.

Przygotowuję święta - u mnie wigilia rodzinna.
Sprzątanie załatwione do połowy - właśnie teraz powinnam sprzątać dalej, siedzę w necie jeszcze 8 minut - do 16:00.

W pracy ok.

Mam kłopocik z prezentami, dosłownie zadnych pomysłów.

W ogóle czuję sią jakoś spokojnie - niczym się nie przejmuję - nie wiem czy to dobry objaw - raczej towarzyszy mi uśmiech, z TŻ się ułożyło i drugi tydzień jest bardzo dobrze. Nie mam na co narzekać

Witam nowe osóbki!

Pa!

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2011-12-21 o 14:58
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-12-21, 15:22   #4366
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
a wzielo sie to z pewnego "komiksu" internetowego, a dzien konia jest wtedy gdy jest za dużo obowiązków i człowiek nie daje rady i po prostu chce zrezygnować

Nebula, może nie powinnam tego mówić i może mam za małe ogarnięcie w temacie.... Dla mnie to DZIWNE, że Twój TŻ układa WAM czas wolny pod wole Twojego przyszłego teścia. No ale może mi się tak tylko wydawać, za "świeża" jestem w tym wątku.

tigrinha, ja także Cię pamiętam (po avku )

Z rzeczy miłych, w Krakowie zaczął padać śnieg - zrobiło się naprawdę świątecznie ^^ ( a z mojej dzisiejszej listy skreślam coraz więcej rzeczy ) A u Was pada już śnieg?
Ja dzis upieklam pierniczki, zrobilam blok midgalowo-czekoladowy, ktory jeszcze wymaga pociecia i dekoracji polewa z czekolady z orzechem.

zrobilam tez manicure i przede mna troche pracy, obiad, zmycie podlogi i odkurzenie, brwi i troche porzadku w pokoju.

Co do pogrubionego - tak, mi tez sie to nie podoba. CHociaz to dosc skomplikowana relacja wynikajaca z wychowania rodzicow. Nie wiem co z tym zrobie, chcialabym, zeby nie wchodzili nam w droge i akceptowali moja osobe. Poki co nie udalo mi sie tego osiagnac. Nie moge poki co tez wymagac od mojego TZta by robil to co ja chce, bo to jego rodzice. poki co oni sa wazniejsi.

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

a co do pomyslow na prezenty:

TZtowi kupilam czarna koszule taka elegancka do tego powinnam spinki, ale na razie nie mam kasy :/ moze po swietach, albo na urodzny mu wysle...
Siostrze perfumy o ktorych od dawna marzyla
tacie przywiozlam szkocka
a mama dostala zestaw kosmetykow z Body Shop.
dziadkowi dolozylam sie do pizamy, co mama kupowala.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!

Edytowane przez Nebula
Czas edycji: 2011-12-21 o 15:19
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-21, 16:17   #4367
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez Rarita Pokaż wiadomość
Hej, mogę się do was przyłączyć?
Widzę, że działacie na siebie bardzo motywująco, a w najbliższym czasie (zaliczenia, sesja)na pewno mi się to przyda...
Witaj

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
a wzielo sie to z pewnego "komiksu" internetowego, a dzien konia jest wtedy gdy jest za dużo obowiązków i człowiek nie daje rady i po prostu chce zrezygnować

Z rzeczy miłych, w Krakowie zaczął padać śnieg - zrobiło się naprawdę świątecznie ^^ ( a z mojej dzisiejszej listy skreślam coraz więcej rzeczy ) A u Was pada już śnieg?
W Warszawie wczoraj zaczął padać. Miło

Dzień konia - przejmuję to określenie

Jak tam praca dziś?
Ja mam mieszane uczucia.... żeby nie określić tego dosadniej

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
Taking over the world in progress, do not disturb.
Przy życiu trzyma mnie już tylko myśl, że jutro o tej porze będzie po wszystkim. I hope so...

Tygrysie, dobrze, że znowu jesteś.
Trzymam kciuki za jutro

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Hej kobiałki.
Jezdem.
Ale pustka w głowie.
Nie wiem co pisać.

Przygotowuję święta - u mnie wigilia rodzinna.
Sprzątanie załatwione do połowy - właśnie teraz powinnam sprzątać dalej, siedzę w necie jeszcze 8 minut - do 16:00.

W pracy ok.

Mam kłopocik z prezentami, dosłownie zadnych pomysłów.

W ogóle czuję sią jakoś spokojnie - niczym się nie przejmuję - nie wiem czy to dobry objaw - raczej towarzyszy mi uśmiech, z TŻ się ułożyło i drugi tydzień jest bardzo dobrze. Nie mam na co narzekać

Witam nowe osóbki!

Pa!
Sprawy się poukładały - fajnie

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość


a co do pomyslow na prezenty:

TZtowi kupilam czarna koszule taka elegancka do tego powinnam spinki, ale na razie nie mam kasy :/ moze po swietach, albo na urodzny mu wysle...
Siostrze perfumy o ktorych od dawna marzyla
tacie przywiozlam szkocka
a mama dostala zestaw kosmetykow z Body Shop.
dziadkowi dolozylam sie do pizamy, co mama kupowala.
Ja uporałam się prawie z prezentami. Jutro i w czwartek chcę dokupić jeszcze prezent dla TŻta i dla mamy.

Dla mamy mamy dwie książki, krem, balsam do ciała i pralinki Lindor.
Dla taty koszulę i czekoladki miętowe.
Dla brata książkę, zestaw kosmetyków i galaretki w czekoladzie.
Dla TŻta słuchawki bezprzewodowe super ekstra wymarzone i czekoladki Merci.

Motywem przewodnim tegorocznych świąt jest podarowanie każdemu słodkości wybranych specjalnie dla danej osoby

-------------------------------

A co do mnie to jestem nieco labilna emocjonalnie ostatnio...
Nie chce mi się rozpisywać na ten temat, ale męczy mnie to i moją rodzinę też
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-21, 22:10   #4368
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Sprawy się poukładały - fajnie
Myślę, że dużo dobrego dała mi praca - w sensie kopa, żeby rano wstać z łóżka, motywację, zeby się dobrze zorganizować,bo korki, dziecko, TŻ, dom, ja sama, inni... Nie jestem jeszcze super zorganizowana, ale dzień po dniu ciągnę ten wózek i nie narzekam jakoś specjalnie. Pierwsze tygodnie narzekałam, padałam z nóg, brakowało mi czasu, teraz się unormowało. Jedynie wstaję zbyt późno. Od 6 dzwoni budzik, który olewam, wstaję o 7:45, o 8:20 muszę wyjęć z domu, żeby zdążyć na 9 do pracy...

W pracy jestem po rozmowie z szefową, bo słabo mi szło dzwonienie, myślałam, że mnie wywalą... ale nie, przez grudzień mam się poprawić i poprawiłam się - w sensie wyników - ilości wykonanych telefonów. Co do jakości nie było zastrzeżeń - drobiazgi - typu za dużo yyyyyy. Skupiam się na eliminacji tego i wyrabianiu normy. Niemili ludzie już mi nie straszni, radzę sobie wyśmienicie.

Wysyłam też CV choć nie w takim natężeniu, żebym miała się czym chwalić. Dla mnie ważny jest każdy najmniejszy krok w tym kierunku. Planuję wziąć się za to porządnie, ale jakoś się nie udaje - prokrastynacja?

Prokrastynację zobaczyłam też w pracy - stąd moja rozmowa z szefową - zamiast dzwonić i na tym się skupić, ja przeglądałam obrabiany rekord 3 razy, wpisywałam też komentarz w uwagach, który zupełnie był zbędny - np. - brak kontaktu albo zajęte albo poczta albo nie wiem co jeszcze, również edytowałam już zapisane rekordy, żeby sprawdzić czy niczego nie zapomniałam zapisać albo zanotować. Takie pierdółki odciągały mnie od wykręcania kolejnych numerów i wykonywania telefonów i to powodowało moją bardzo niską wydajność.
Teraz już jest inaczej, lepiej. Znacznie.

Hm,
Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Ja uporałam się prawie z prezentami. Jutro i w czwartek chcę dokupić jeszcze prezent dla TŻta i dla mamy.

Dla mamy mamy dwie książki, krem, balsam do ciała i pralinki Lindor.
Dla taty koszulę i czekoladki miętowe.
Dla brata książkę, zestaw kosmetyków i galaretki w czekoladzie.
Dla TŻta słuchawki bezprzewodowe super ekstra wymarzone i czekoladki Merci.

Motywem przewodnim tegorocznych świąt jest podarowanie każdemu słodkości wybranych specjalnie dla danej osoby
Bardzo fajny pomysł z tymi słodyczami dla każdego.
Ja mam na razie prezent dla TŻ. Reszta w głowie, nawet nie w głowie - po prostu nie wiem co.

(wypiłam trochę winka - jeśli nie zachowuję składni, to to jest przyczyna. )
Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
A co do mnie to jestem nieco labilna emocjonalnie ostatnio...
Nie chce mi się rozpisywać na ten temat, ale męczy mnie to i moją rodzinę też
Labilna emocjonalnie, ale nie chcesz o tym pisać... pozostaje trzymać kciuki za osiągniecie emocjonalnej stabilnej równowagi

Jedno mnie męczy - moje dziecko - złość ucieleśniona. Strasznie nam się relacje rodzinne przez to psują, między mną a TŻ też - i jest to prawdziwy powód do płaczu......

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2011-12-21 o 22:21
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-21, 22:21   #4369
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
xxx@xxxdruk.pl do mnie
pokaż szczegóły 22:59 (3 min temu)

Bardzo mi przykro udalo mi sie wydrukowac jedna plansze i niestety ploter
ulegl uszkodzeniu, niech Pani sprobuje rano u kogos innego to zrobic.
Pozdrawiam
Drukarnia
Wszechświat przemówił, że mam dać sobie spokój z jego podbojem...
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.

Edytowane przez isza89
Czas edycji: 2011-12-21 o 22:22
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-22, 01:06   #4370
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Godzina 2:06,
zamiast oddac się pisaniu pracy (do oddania w piątek, okolo 30stron) przeglądam wasze wpisy i tak sobie myślę, że ja to jednak jestem mocno niezorganizowana. Napisałam jak narazie 4 strony Trzymajcie kciuki. Obym jutro o tej porze miała ich już 30.
__________________
O urządzaniu wnętrz:
BLOG
wątek sweet


Dopóki robisz to, co zawsze, będziesz mieć to, co zwykle.
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 01:23   #4371
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez sweetish Pokaż wiadomość
Godzina 2:06,
zamiast oddac się pisaniu pracy (do oddania w piątek, okolo 30stron) przeglądam wasze wpisy i tak sobie myślę, że ja to jednak jestem mocno niezorganizowana. Napisałam jak narazie 4 strony Trzymajcie kciuki. Obym jutro o tej porze miała ich już 30.
Do roboty, już!
P.S. Jaki masz temat pracy?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 03:12   #4372
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
Do roboty, już!
P.S. Jaki masz temat pracy?
Językoznawstwo /filologia polska/

---------- Dopisano o 04:12 ---------- Poprzedni post napisano o 03:22 ----------

isza89- a Ty czemu nie śpisz?
__________________
O urządzaniu wnętrz:
BLOG
wątek sweet


Dopóki robisz to, co zawsze, będziesz mieć to, co zwykle.
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 03:22   #4373
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez sweetish Pokaż wiadomość
isza89- a Ty czemu nie śpisz?
Trzymam kredens.

A tak na poważnie to składam plansze na jutrzejsze zaliczenie.
EDIT: Sorry, dzisiejsze.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.

Edytowane przez isza89
Czas edycji: 2011-12-22 o 03:35
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 03:34   #4374
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
Trzymam kredens.

A tak na poważnie to składam plansze na jutrzejsze zaliczenie.
Nice

zamierzasz dziś spać?
bo ja się właśnie zastanawiam, czy jest sens kłaść się o tej porze (właśnie uświadomiłam sobie, że już prawie 5) .
__________________
O urządzaniu wnętrz:
BLOG
wątek sweet


Dopóki robisz to, co zawsze, będziesz mieć to, co zwykle.
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 03:39   #4375
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez sweetish Pokaż wiadomość
Nice

zamierzasz dziś spać?
bo ja się właśnie zastanawiam, czy jest sens kłaść się o tej porze (właśnie uświadomiłam sobie, że już prawie 5) .
http://6.asset.soup.io/asset/2434/6534_9146.jpeg
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 03:42   #4376
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

dobre
__________________
O urządzaniu wnętrz:
BLOG
wątek sweet


Dopóki robisz to, co zawsze, będziesz mieć to, co zwykle.
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 05:35   #4377
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

określenie ''znikam'' odnosiło się do wczorajszego dnia.
czarna dziura, dziura czarna.
pokłóciłam się z Tż. usłyszałam,że ja nawet nie wiem co to rodzina i że jemu jest mnie żal. bo to normalne,że do niedzieli nie spędzimy minuty razem. bo chyba powinnam się cieszyć,że on te siaty z marketu nosi, sprząta mieszkanie i pomaga(matce). bo matka po raz kolejny zamierza drutem kolczastym swoją rodzinę odgrodzić od złego świata. Tż ma dosyć tego,że ludzie mnie męczą, że za dużo negatywnych rzeczy w moim życiu. Może według Tż powinnam skakać z radości,że przychodzę na korki(i całują klamkę w nos bo matka ucznia zapomniała mnie uprzedzić,że korepetycji nie będzie). może powinnam na mordzie mieć naklejony mega sztuczny uśmiech z powodu cholernych rodzinnych spięć i skomplikowanych sytuacji. powinnam być wdzięczna bogu, że mój królik wyrwał sobie zęba i rozwalił nos szarpiąc szczeble w klatce.A Tż będzie spokojnie sobie uszka kleił bo ''on zawsze pomoże i matce i babci i siostrze''.a ja sobie poczekam cichutko aż znajdzie pieprzony czas dla mnie. dla nas.

więc doszłam do wniosku,że się nie będę odzywać.
że udam,że nie istnieję.
może wtedy mamusia, siostra, babcia, stryje i cioteńki będą się cieszyć-bo wreszcie Tż będzie należeć tylko do nich.

wypożyczyłam sobie 12 książek-ukojenia będę szukać w literaturze.
mam sporo roboty związanej z sesją-może to też da mi ukojenie.
coś musi dać, skoro najbliższy człowiek nie daje,nie?


...
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 07:30   #4378
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cześć wszystkim!
Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Nie jestem jeszcze super zorganizowana, ale dzień po dniu ciągnę ten wózek i nie narzekam jakoś specjalnie.
Patri - jestem z Ciebie dumna!
A co do prezentów - te specjalnie dobierane słodkości emilki - super pomysł.

Moje pomysły prezentowe (poza mężem):
dla facetów w rodzinie nigdy nie wiadomo co im kupić:
- zestawy kosmetyków (adidas, gillette - dezodorant z żelem, albo wodą kolońską);
- alkohol np. koniak - choćby napoleon, albo jakaś nalewka typu wiśniówka.
i... kropka... Nie wiem co jeszcze mężczyźnie można kupić, jeśli nie znam dobrze preferencji i potrzeb... Skarpetki odpadają (chyba, że śmieszne, ciepłe z motywem świątecznym - ale takich w moim miasteczku nie znajdę...). Macie jakieś pomysły? Może jakaś lepsza czekolada np Lindta - ale gorzka, lub z pikantną papryką?
Dla pań:
- jeśli dobrze znam i się lubimy- jak dla siostry, mamy, czy szwagierki - "torebka różności" - biżuteria (nawet i sztuczna, byleby ładna i w gust), lakierki do paznokci, maseczki do twarzy, mydełka pachnące, świeczki, żele pod prysznic, no i słodycze - ale zamiast np bombonierki - kilka batoników - miło się taki prezent i kupuje, a potem obdarowanej odpakowywuje, wyciąga, patrzy, próbuje każdą głupotkę
- dla innych (czytaj dla teściowej ) - apaszka/ szal; książka kucharska ładnie wydana, komplet biżuteri, słodycze - typu bombonierka. i co jeszcze

a co dla chłopaka ok 18 lat?

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

lasubmersion - po prostu - trzymaj się tam w tej dziurze jakoś...Wiem, że nic mądrego nie wymyślę, nie poradzę.
Isza, kiedy Ty będziesz mieć czas na luz świąteczny?

Nie wiem, czy tu jeszcze zajrzę przed świętami więc już teraz życzę wszystkim prawdziwego odpoczynku przez święta - i fizycznego i psychicznego - żeby nic już nie "uwierało," żeby żaby ,paranoje i "zachłanność" dały spokój. Życzę Wam (i sobie) odpoczynku ze smakiem satysfakcji.
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 08:24   #4379
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
Wszechświat przemówił, że mam dać sobie spokój z jego podbojem...
...
ręce Ci opadły?
Bo mi by opadły...
Jak się sprawa potoczyła? Udało się wydrukować?
Musiało się udać...

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Cytat:
Napisane przez sweetish Pokaż wiadomość
Godzina 2:06,
zamiast oddac się pisaniu pracy (do oddania w piątek, okolo 30stron) przeglądam wasze wpisy i tak sobie myślę, że ja to jednak jestem mocno niezorganizowana. Napisałam jak narazie 4 strony Trzymajcie kciuki. Obym jutro o tej porze miała ich już 30.
Dżizas... święta w ogóle macie? :/
Trzymam mocno kciuki!
Powodzenia!!!!!

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------



---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
określenie ''znikam'' odnosiło się do wczorajszego dnia.
czarna dziura, dziura czarna.
pokłóciłam się z Tż. usłyszałam,że ja nawet nie wiem co to rodzina i że jemu jest mnie żal. bo to normalne,że do niedzieli nie spędzimy minuty razem. bo chyba powinnam się cieszyć,że on te siaty z marketu nosi, sprząta mieszkanie i pomaga(matce). bo matka po raz kolejny zamierza drutem kolczastym swoją rodzinę odgrodzić od złego świata. Tż ma dosyć tego,że ludzie mnie męczą, że za dużo negatywnych rzeczy w moim życiu. Może według Tż powinnam skakać z radości,że przychodzę na korki(i całują klamkę w nos bo matka ucznia zapomniała mnie uprzedzić,że korepetycji nie będzie). może powinnam na mordzie mieć naklejony mega sztuczny uśmiech z powodu cholernych rodzinnych spięć i skomplikowanych sytuacji. powinnam być wdzięczna bogu, że mój królik wyrwał sobie zęba i rozwalił nos szarpiąc szczeble w klatce.A Tż będzie spokojnie sobie uszka kleił bo ''on zawsze pomoże i matce i babci i siostrze''.a ja sobie poczekam cichutko aż znajdzie pieprzony czas dla mnie. dla nas.

więc doszłam do wniosku,że się nie będę odzywać.
że udam,że nie istnieję.
może wtedy mamusia, siostra, babcia, stryje i cioteńki będą się cieszyć-bo wreszcie Tż będzie należeć tylko do nich.

wypożyczyłam sobie 12 książek-ukojenia będę szukać w literaturze.
mam sporo roboty związanej z sesją-może to też da mi ukojenie.
coś musi dać, skoro najbliższy człowiek nie daje,nie?


...
Pufff, post szczery do szpiku kości.
Czuję Ciebie w tym.
Dosłownie. Byłam w takiej sytuacji, że tak to odczuwam? Nie wiem.
Chyba częściowo, w części pogrubionej...

Ciężkie z nas towarzyszki jeśli ciągle dominującym uczuciem jest smutek - u mnie tak było, pisać mogę jedynie o sobie. Rozmawiałam z TŻ dużo razy właśnie o tym, że ma mnie takiej dosyć, ze odcina się wtedy, bo od niego oczekuję, ze da mi wsparcie, a kto jemu da? On ma na głowie rzeczywiście dużo, on nie może się rozwalić i ryczeć, że świat jest do dupy, bo wtedy cała rodzina, za którą jest odpowiedzialny może boleśnie to odczuć choćby z powodu zawirowań finansowych. On daje nam stabilizację chocby w tym sensie, że mamy gdzie mieszkać. Ja nie zastanawiam się skad wytrzaśnie 2000 zł na zapłacenie VAT, potem ZUS, mieszkanie, gdy faktury zawieszone w próżni przynoszą kasę miesiąc po ich wystawieniu a czasem i nie... On ma wiele na głowie i jeszcze mnie, która oczekuje, że będzie mnie głaskał po głowie i dawał wypłakiwać się na ramię. Powiedział mi, ze boi się wtedy, że popłynie ze mną w ten smutek, a nie może sobie na to pozwolić, dlatego wybiera opcję bezpieczniejszą dla siebie - odcina się. Wszystko to ma sens. Czuję się wtedy (chyba) tak jak Ty teraz, bo zostaję sobie sama ze smutami, ale teraz przynajmniej wiem dlaczego, rozumiem to i tym szybciej zbieram się "do kupy". Jeśli on w trudnych sytuacjach potrafi trzymać gardę, to może i ja powinnam choć próbować dotrzymać mu kroku.

Rozumiem, że nie czujesz się częścią rodziny i nie chcesz z nim lepić uszek dla matki, ciotki, siostry?...

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Nie wiem, czy tu jeszcze zajrzę przed świętami więc już teraz życzę wszystkim prawdziwego odpoczynku przez święta - i fizycznego i psychicznego - żeby nic już nie "uwierało," żeby żaby ,paranoje i "zachłanność" dały spokój. Życzę Wam (i sobie) odpoczynku ze smakiem satysfakcji.
Dzięki Bardzo ładne życzenia. Ja swoje sklecę później - później - słowo klucz prokrastynacji - powinno być dla nas zabronione!!!
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-22, 08:34   #4380
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

.

Edytowane przez lasubmersion
Czas edycji: 2011-12-22 o 08:44
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.