Jak zorganizowac czas przed ślubem?HELP

[vegas_18]

Jak mnie siostra zapytała czy bedziemy mieli winietki to powiedziałam wprost:siadajcie sobie jak chcecie ja nie będe sie martwić że ten nie chce koło tego a ten koło tego.Nerwicy bym dostała
A co do wesela to jest to jedna nocka kóra kosztuje majątek bo kazdy wie jak się dorobić na człowieku który chce aby jego dzień był idealny więc koszty trzeba ciąć

[emylkaZ]

Ja też nie miałam winietek, jak rodzina jest zgrana to problemu nie będzie. Moja ciotka usiadła gdzieś między rodziną mojego męża, nasi przyjaciele też i nawet nowe kontakty nawiązali, wszyscy się świetnie razem bawili. Nasi przyjaciele z moją szwagierką i jej mężem mają kontakt do teraz, a poznali się na naszym weselu. U nas się wszyscy zintegrowali

[ameliar]

Dlatego właśnie ja też nie chce winietek U nas jeszcze na żadnym weselu nie było takowych i podejrzewam, że jakbyśmy my coś takiego zrobili Goście czuliby się zakłopotani i zagubieni. A poza tym uważam, że takie spontaniczne siadanie gości do stołów właśnie stwarza warunki do integracji i poznania się obu rodzin. I chyba każdy w każdej rodzinie wyniósł dobre wychowanie i będą w stanie pogodzić się sami gdzie, kto i z kim będzie siedział i nikt nie zrobi sceny, że mu się towarzystwo nie spodoba... W końcu zapraszamy swoich bliskich, którzy nas kochają więc są tam po to by być z nami w naszym najpiękniejszym dniu a nie po to by kłócić się gdzie kto ma siedzieć

[LadyWhisper]

a ja będę miała winietki mało nas będzie, więc jakoś sobie poradzę chcę uniknąć rzucania torebek i kurtek z połowy sali, żeby tylko ktoś usiadł obok kogoś, kogo chce ale jakbym miała ponad setkę gości to pewnie też bym nie chciała

co do dzieci - mój M. "marudzi" mi już od roku, ale tak jak ameliar mam chore jajniki, 2lata się leczę, zostały jeszcze tylko 3dni i zaczynamy starania i absolutnie się nie przejmuję tym, że, jak się uda, będzie mi widać brzuszek, czy nie, najważniejsze, żeby jak najszybciej nam się udało, bo jak się nie uda w pierwszych 6miesięcy, to kolejne dwuletnie leczenie mnie czeka

a co do kłótni na forum - najgoręcej jest chyba w temacie "jakie macie pierścionki zaręczynowe" pamiętam jak 2 lata temu zaraz po zaręczynach (chciałam całemu światu oświadczyć, że mój wspaniały mężczyzna mi się oświadczył) wrzuciłam zdjęcie swojego pierścionka na ten właśnie temat, to od jednej dziewczyny, (która wcześniej się wypowiadała, że mogłaby dostać byle jaki pierścionek, nawet z plastiku, byle by TE słowa usłyszeć), usłyszałam, że mój pierścionek jest.....'cieniutki' czy coś takiego :P kiedy spytałam, o co chodzi, odpisała, że 'narzeczony się chyba nie popisał' pomijając już dyskusje czy lepszy brylant czy cyrkonia :P ale ja spokojna jestem i jakoś mi nie zależy na kłótniach, po co się denerwować

ja się zastanawiam właśnie, czy by nie kupić już wódki, są promocje sylwestrowe, więc pewnie by się opłacało, ale nie wiem, czy chce mi się teraz w to bawić

a po ślubie cywilnym kupuję welon i halki; aha no i ostatnio załatwiliśmy auto, rocznik 1938, Nash 6 Sedan, jestem zakochana w tym aucie i zdecydowanie chciałabym jeździć takim na co dzień

dalej nie mam czasu żeby opisać Wam panieński

[Swarovska]

Napisane przez LadyWhisper

a ja będę miała winietki mało nas będzie, więc jakoś sobie poradzę chcę uniknąć rzucania torebek i kurtek z połowy sali, żeby tylko ktoś usiadł obok kogoś, kogo chce ale jakbym miała ponad setkę gości to pewnie też bym nie chciała

co do dzieci - mój M. "marudzi" mi już od roku, ale tak jak ameliar mam chore jajniki, 2lata się leczę, zostały jeszcze tylko 3dni i zaczynamy starania i absolutnie się nie przejmuję tym, że, jak się uda, będzie mi widać brzuszek, czy nie, najważniejsze, żeby jak najszybciej nam się udało, bo jak się nie uda w pierwszych 6miesięcy, to kolejne dwuletnie leczenie mnie czeka

a co do kłótni na forum - najgoręcej jest chyba w temacie "jakie macie pierścionki zaręczynowe" pamiętam jak 2 lata temu zaraz po zaręczynach (chciałam całemu światu oświadczyć, że mój wspaniały mężczyzna mi się oświadczył) wrzuciłam zdjęcie swojego pierścionka na ten właśnie temat, to od jednej dziewczyny, (która wcześniej się wypowiadała, że mogłaby dostać byle jaki pierścionek, nawet z plastiku, byle by TE słowa usłyszeć), usłyszałam, że mój pierścionek jest.....'cieniutki' czy coś takiego :P kiedy spytałam, o co chodzi, odpisała, że 'narzeczony się chyba nie popisał' pomijając już dyskusje czy lepszy brylant czy cyrkonia :P ale ja spokojna jestem i jakoś mi nie zależy na kłótniach, po co się denerwować

ja się zastanawiam właśnie, czy by nie kupić już wódki, są promocje sylwestrowe, więc pewnie by się opłacało, ale nie wiem, czy chce mi się teraz w to bawić

a po ślubie cywilnym kupuję welon i halki; aha no i ostatnio załatwiliśmy auto, rocznik 1938, Nash 6 Sedan, jestem zakochana w tym aucie i zdecydowanie chciałabym jeździć takim na co dzień

dalej nie mam czasu żeby opisać Wam panieński

my właśnie kupujemy wódkę już teraz, własnie są promocje a na nowy rok pewnie będzie drożej...jak ze wszystkim

[asienka_1005]

Napisane przez LadyWhisper

a co do kłótni na forum - najgoręcej jest chyba w temacie "jakie macie pierścionki zaręczynowe" pamiętam jak 2 lata temu zaraz po zaręczynach (chciałam całemu światu oświadczyć, że mój wspaniały mężczyzna mi się oświadczył) wrzuciłam zdjęcie swojego pierścionka na ten właśnie temat, to od jednej dziewczyny, (która wcześniej się wypowiadała, że mogłaby dostać byle jaki pierścionek, nawet z plastiku, byle by TE słowa usłyszeć), usłyszałam, że mój pierścionek jest.....'cieniutki' czy coś takiego :P kiedy spytałam, o co chodzi, odpisała, że 'narzeczony się chyba nie popisał' pomijając już dyskusje czy lepszy brylant czy cyrkonia :P ale ja spokojna jestem i jakoś mi nie zależy na kłótniach, po co się denerwować

Kochana, na ten temat to ja już mam taaaaaką opinię... Ja jestem dumna ze swojego pierścionka- jest złoty, a cyrkonia- tak CYRKONIA usadowiona jest na pięknym wianuszku z białego złota. Czy mam żal o to do Narzeczonego? Wstydzę się, że nie mam "brylanciora"? Nie- bo to pierścionek zaręczynowy, dany od serca, w szczerej intencji. I nie chowam ręki w kieszeń- jestem z niego dumna

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Napisane przez ameliar

Dlatego właśnie ja też nie chce winietek U nas jeszcze na żadnym weselu nie było takowych i podejrzewam, że jakbyśmy my coś takiego zrobili Goście czuliby się zakłopotani i zagubieni. A poza tym uważam, że takie spontaniczne siadanie gości do stołów właśnie stwarza warunki do integracji i poznania się obu rodzin. I chyba każdy w każdej rodzinie wyniósł dobre wychowanie i będą w stanie pogodzić się sami gdzie, kto i z kim będzie siedział i nikt nie zrobi sceny, że mu się towarzystwo nie spodoba... W końcu zapraszamy swoich bliskich, którzy nas kochają więc są tam po to by być z nami w naszym najpiękniejszym dniu a nie po to by kłócić się gdzie kto ma siedzieć

Myślę podobnie

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez ewula87

Oj widzę, że Asieńka jakiś dzień chyba miała gorszy. Ale nie dawaj się tak temu wszystkiemu kochana wyprowadzać z równowagi.
Trochę to masz racji z tym "zastaw się a postaw się", no i o tych nie zawsze nie do końca szczerych opiniach w obie strony (za bardzo przesłodzone, albo za bardzo zawistne). Ja w każdym bądź razie jak mam napisać, że coś mi się nie podoba, czasem wolę w ogóle nie zabrać głosu w dyskusji, żeby przykrości komuś nie zrobić. Może to też nie jest najlepsze ale wolę to niż słłłłit, a w myślach.
Co do oszczędzania, to też nie będę ukrywała, że szukam wszędzie gdzie mogę parę groszy zaoszczędzić. I dlatego wódkę już kupiliśmy, za garniturem będziemy rozglądać się po nowym roku, liczymy na przeceny, i za obrączkami podobnie, próbne będzie tylko czesanie bo nie do końca wiem co chcę z włosami a makijaż próbny sobie podaruję przez oszczędność.
Tez mieszkam w małej miejscowości, też nie mam dużego wyboru, fryzjerkę mam sprawdzoną a u kosmetyczki na makijażu byłam raz, zadowolona, słyszałam kilka pochlebnych opinii więc pójdę do niej. Owszem dotarły do mnie też negatywne opinie, ale "jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził"
Winietki są kwestią sporną aczkolwiek nikogo kto będzie je miał nie krytykuję, jego decyzja, my natomiast nie chcemy i koniec
Więcej uśmiechu Asieńko!

Dzięki, Kochana Staram się nie udzielać już na forum zbyt często, jestem jedynie na tym wątku

Co do oszczędności- ślub to ważne wydarzenie, ale zmniejszyć nieco wydatków nie zaszkodzi

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

A ja się zapomniałam pochwalić Niedawno pisałam, że kończy mi się okres próbny w pracy.
Przedłużyli mi umowę- aż do końca 2016 roku Cieszę się, bo nareszcie nasza sytuacja się ustabilizuje

[LadyWhisper]

tak, ja też mam cyrkonię i też absolutnie jestem nim zachwycona, mimo, że kosztował niewiele. Wtedy mieliśmy strasznie ciężką sytuację finansową, i ja się cieszę, że właśnie wtedy mi się oświadczył, bo wiedziałam przynajmniej, że mimo tak ciężkiego okresu chce ze mną być tak czy siak i liczyły się tylko słowa

Asieńka.... REWELACJA!!!!!!!!!!!!!!!! !!!! Gratulacje ogromne!!!!!!!!!!!!!!!

[ewula87]

Napisane przez asienka_1005

A ja się zapomniałam pochwalić Niedawno pisałam, że kończy mi się okres próbny w pracy.
Przedłużyli mi umowę- aż do końca 2016 roku Cieszę się, bo nareszcie nasza sytuacja się ustabilizuje

Kochana ogromne gartulacje!!!! A my tu trzymałyśmy kciuki, mam nadzieję, że pamiętasz, bo to na pewno też troszke dzięki tym właśnie kciukom Jeszcze raz gratuluję!
Z tymi pierścionkami to na prawdę nieźle Mi powiem szczerze nigdy nie przyszło do głowy, żeby pytać którą kolwiek swoja koleżankę o to czy ma cyrkonię czy diament w perścionku zaręczynowym którym mi się właśnie chwaliła, natomiast ja jak dostałam swój byłam pytana milion razy czy to cyrkonia czy diament a ja nawet pojęcia nie miałam jakie to ma znaczenie??? Dla mnie nadal ŻADNE!!!!

[ameliar]

asienka_1005 - gratulacje!

Aj tam dziewczyny nie wazne co jest w naszych pierścionkach! Wazne ze od naszych kochanych mężczyzn którzy okazali nam tym miłość na wieki

A ja muszę się pochwalić że po męczących i stresujących poszukiwaniach znaleźliśmy orkiestrę!
Pojechaliśmy podpisać umowę z kamerzystą a udało nam się dzięki niemu zdobyć fotografkę i kapelę strasznie się ciesze

[paskudas]

Napisane przez ewula87

Kochana ogromne gartulacje!!!! A my tu trzymałyśmy kciuki, mam nadzieję, że pamiętasz, bo to na pewno też troszke dzięki tym właśnie kciukom Jeszcze raz gratuluję!
Z tymi pierścionkami to na prawdę nieźle Mi powiem szczerze nigdy nie przyszło do głowy, żeby pytać którą kolwiek swoja koleżankę o to czy ma cyrkonię czy diament w perścionku zaręczynowym którym mi się właśnie chwaliła, natomiast ja jak dostałam swój byłam pytana milion razy czy to cyrkonia czy diament a ja nawet pojęcia nie miałam jakie to ma znaczenie??? Dla mnie nadal ŻADNE!!!!

o proszę mnie się nikt nie pytał

Napisane przez asienka_1005

Kochana, na ten temat to ja już mam taaaaaką opinię... Ja jestem dumna ze swojego pierścionka- jest złoty, a cyrkonia- tak CYRKONIA usadowiona jest na pięknym wianuszku z białego złota. Czy mam żal o to do Narzeczonego? Wstydzę się, że nie mam "brylanciora"? Nie- bo to pierścionek zaręczynowy, dany od serca, w szczerej intencji. I nie chowam ręki w kieszeń- jestem z niego dumna

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------



Myślę podobnie

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------



Dzięki, Kochana Staram się nie udzielać już na forum zbyt często, jestem jedynie na tym wątku

Co do oszczędności- ślub to ważne wydarzenie, ale zmniejszyć nieco wydatków nie zaszkodzi

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

A ja się zapomniałam pochwalić Niedawno pisałam, że kończy mi się okres próbny w pracy.
Przedłużyli mi umowę- aż do końca 2016 roku Cieszę się, bo nareszcie nasza sytuacja się ustabilizuje

gratuluję!!!

Napisane przez ameliar

asienka_1005 - gratulacje!

Aj tam dziewczyny nie wazne co jest w naszych pierścionkach! Wazne ze od naszych kochanych mężczyzn którzy okazali nam tym miłość na wieki

A ja muszę się pochwalić że po męczących i stresujących poszukiwaniach znaleźliśmy orkiestrę!
Pojechaliśmy podpisać umowę z kamerzystą a udało nam się dzięki niemu zdobyć fotografkę i kapelę strasznie się ciesze

Super ważna rzecz załatwiona^^

[izkaj6]

Napisane przez ewula87

Z tymi pierścionkami to na prawdę nieźle Mi powiem szczerze nigdy nie przyszło do głowy, żeby pytać którą kolwiek swoja koleżankę o to czy ma cyrkonię czy diament w perścionku zaręczynowym którym mi się właśnie chwaliła, natomiast ja jak dostałam swój byłam pytana milion razy czy to cyrkonia czy diament a ja nawet pojęcia nie miałam jakie to ma znaczenie??? Dla mnie nadal ŻADNE!!!!

Mnie tylko koleżanki pytały (praktycznie każda) "czy to białe złoto??" Tak, to białe złoto. Ale dziwiłam się trochę, bo czemu nie zapytały czy to srebrny.

[paskudas]

Ci ludzie to porąbani jednak... matko to tak jak było u mnie oświadczył mi się w kwietniu, koleżance w lipcu chyba i przyszła chwali się przykłada do mojego i kwituje "mój ma większy kamyk" i przeszczęśliwa jak nie wiem co. Ja takie gały yyyy. Co z tego, że zdradzają się na potęgę, wyzywają itp jak liczy się większy kamyk przecież

[vegas_18]

Najgłupszy tekst jaki usłyszłam na temat mojego pierścionka:
No białego złota trochę jest,oczko duże,ale jak nie brylant to nie liczy się jako zaręczynowy!
jedyne na co miała wtedy ochotę to ją zdzielić po tym pustym baniaku no ale...ona ma przecież chłopaka miltumiliardera od 4 lat tylko z nią jest(no żeby sobie ulrzyć tylko poto dzwoni,a ona go jeszcze utzrymuje)

[paskudas]

Napisane przez vegas_18

Najgłupszy tekst jaki usłyszłam na temat mojego pierścionka:
No białego złota trochę jest,oczko duże,ale jak nie brylant to nie liczy się jako zaręczynowy!
jedyne na co miała wtedy ochotę to ją zdzielić po tym pustym baniaku no ale...ona ma przecież chłopaka miltumiliardera od 4 lat tylko z nią jest(no żeby sobie ulrzyć tylko poto dzwoni,a ona go jeszcze utzrymuje)

o rany...

[vegas_18]

Ta dziewczyna to w ogóle jakiś ewenement w skali światowej głupoty,nobla za to powinna dostać.
Na temat wesela od niej słyszłam:
-że białe suknie są passe i teraz się chodzi do ślubu w czarnej
-w modzie są bukiety z chryzantem
-na wesele muszę zamówić zamiast zespołu dj Hazela bo ona inaczej nie przyjdzie( jak ona mogła pomyslec że ja ją w ogóle zaproszę??)
-wesele minimum na 500osób
itp. wiecej jej glupot nie pamietam

[paskudas]

Napisane przez vegas_18

Ta dziewczyna to w ogóle jakiś ewenement w skali światowej głupoty,nobla za to powinna dostać.
Na temat wesela od niej słyszłam:
-że białe suknie są passe i teraz się chodzi do ślubu w czarnej
-w modzie są bukiety z chryzantem
-na wesele muszę zamówić zamiast zespołu dj Hazela bo ona inaczej nie przyjdzie( jak ona mogła pomyslec że ja ją w ogóle zaproszę??)
-wesele minimum na 500osób
itp. wiecej jej glupot nie pamietam

matko...

[vegas_18]

no coment z mojej strony na jej nowości

[asienka_1005]

Napisane przez ewula87

Kochana ogromne gartulacje!!!! A my tu trzymałyśmy kciuki, mam nadzieję, że pamiętasz, bo to na pewno też troszke dzięki tym właśnie kciukom Jeszcze raz gratuluję!

Dziękuję Wam, pamiętałam o Waszych kciukach

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez LadyWhisper

tak, ja też mam cyrkonię i też absolutnie jestem nim zachwycona, mimo, że kosztował niewiele. Wtedy mieliśmy strasznie ciężką sytuację finansową, i ja się cieszę, że właśnie wtedy mi się oświadczył, bo wiedziałam przynajmniej, że mimo tak ciężkiego okresu chce ze mną być tak czy siak i liczyły się tylko słowa

Asieńka.... REWELACJA!!!!!!!!!!!!!!!! !!!! Gratulacje ogromne!!!!!!!!!!!!!!!

My też mieliśmy bardzo trudną sytuację. Na życie zostawały nam grosze. Cieszyłam się jak bobas, że Narzeczony chce być ze mną niezależnie od tego, jak jest- czy dobrze, czy źle.
Dzięki za gratulacje

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez ameliar

A ja muszę się pochwalić że po męczących i stresujących poszukiwaniach znaleźliśmy orkiestrę!
Pojechaliśmy podpisać umowę z kamerzystą a udało nam się dzięki niemu zdobyć fotografkę i kapelę strasznie się ciesze

Super!!!

[ameliar]

Przygotowania świąteczne idą pełną parą widzę że nawet na forum zrobiło się cicho

WESOŁYCH ŚWIĄT!!!
: D

[vegas_18]

no dziewczęta Wesołych i szcześliwych

[ewula87]

Wesołych i zdrowych (bo mnie już coś rozbiera) Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim przyszłym PANNOM MŁODYM!!!

[asienka_1005]

No, Kochane, to i ja się przyłączę, bo nie wiem jak jutro będzie z czasem- wciąż nie mam neta w domu.

Życzę Wam pięknych, spokojnych, cieplutkich Świąt Bożego Narodzenia- aby każda chwila była dla Was radością, a codzienność przenigdy nie stawała się szara! Zwłaszcza przytulam Was drogie PMki, które- jak ja- przeżywacie cudowne przygotowania do wymarzonego dnia ślubu Dobrze, że jesteście!

[ameliar]

Co to za cisza poświąteczna tutaj nastała?
Pisać Dziewczyny, pisać!
Jak tam święta Wam minęły? Z już przyszłymi mężami czy jeszcze bez?

[paskudas]

u mnie było ok, nawet spokojnie bez drak i razem co najważniejsze

[duvala]

u nas też w miare spokojnie i już nawet zaprosiliśmy obie rodziny rodziny na wigilie za rok do nas, nie mam pojęcia jak my ich pomieścimy, bedziemy musieli sie szybko dużego stołu i 17 krzeseł dorobić :-D

[asienka_1005]

Napisane przez ameliar

Co to za cisza poświąteczna tutaj nastała?
Pisać Dziewczyny, pisać!
Jak tam święta Wam minęły? Z już przyszłymi mężami czy jeszcze bez?

Witam
Moje Święta minęły w bardzo miłej atmosferze. Wcześniej pisałam, że mój Tż dostał zmianę w Wigilię i Boże Narodzenie, ale tak sobie wszystko ułożyliśmy, że Święta spędziliśmy wspólnie- z rana u niego, a wieczorem u mnie
Fantastycznie się czuję wiedząc, że ślub tuż, tuż... Każdy już o tym mówi, przecież ten rok będzie dla nas przełomowy, a sam ślub już za 5 i pół miesiąca, nawet mniej

[paskudas]

Napisane przez asienka_1005

Witam
Moje Święta minęły w bardzo miłej atmosferze. Wcześniej pisałam, że mój Tż dostał zmianę w Wigilię i Boże Narodzenie, ale tak sobie wszystko ułożyliśmy, że Święta spędziliśmy wspólnie- z rana u niego, a wieczorem u mnie
Fantastycznie się czuję wiedząc, że ślub tuż, tuż... Każdy już o tym mówi, przecież ten rok będzie dla nas przełomowy, a sam ślub już za 5 i pół miesiąca, nawet mniej

szybko zleciało nie?
fajnie, ze jednak udało Wam się je spędzić razem

[asienka_1005]

Napisane przez paskudas

szybko zleciało nie?
fajnie, ze jednak udało Wam się je spędzić razem

Poszło jak piorun Te Święta były mimo wszystko nieco inne, panowała inna atmosfera. W końcu ostatni raz spędziliśmy je jako kawaler i panna
Już się bałam, że jego praca pokrzyżuje nam wszelkie plany, zresztą wspólne były tylko chwile... Niemniej lepsze to, niż w ogóle się nie widzieć
Ważne, że po wszystkim zawsze wracaliśmy do wspólnego mieszkania i cieszyliśmy się sobą
Uwielbiam go

[paskudas]

Napisane przez asienka_1005

Poszło jak piorun Te Święta były mimo wszystko nieco inne, panowała inna atmosfera. W końcu ostatni raz spędziliśmy je jako kawaler i panna
Już się bałam, że jego praca pokrzyżuje nam wszelkie plany, zresztą wspólne były tylko chwile... Niemniej lepsze to, niż w ogóle się nie widzieć
Ważne, że po wszystkim zawsze wracaliśmy do wspólnego mieszkania i cieszyliśmy się sobą
Uwielbiam go

mmmm^^
nasze będą taki za rok, ostatnie w takim "stanie"

[asienka_1005]

Napisane przez paskudas

mmmm^^
nasze będą taki za rok, ostatnie w takim "stanie"