Związki zakończone w 2010r. - skrzynka wódki i pluszowe voodoo

[enjoy89]

Napisane przez Fubizka

Zazdroszczę Ci, że nie pamiętasz numeru. Ja wciąż walczę z telefonem

Nie pamiętam, znam tylko początek i jak do mnie pisze to zawsze wiem, że to on. Zresztą nawet po samym sposobie pisania.

Nikt nie ma normalnej rodziny

No w sumie...

A rodzice Ci to mówili?

Rodzice... moja mama dosłownie parę razy przez całe życie. Ale ona bardziej to okazuje czynami niż słowami mój ojciec... sama nie wiem, nie przypominam sobie, może jeszcze jak był za granicą z 10 lat temu, to w listach czasem to napisał, ale teraz już nie pamiętam.
Ja nawet siostrom nie potrafiłabym tego powiedzieć, mimo że z nimi jestem blisko. Ani bratu.... raz powiedziałam chyba do siostry, ale tak bardziej w żartach (no ale jednak miałam to na myśli), jej reakcja: "no dobra, czego chcesz" . To jest tak, jakby w mojej rodzinie to słowo nie istniało. I to samo z "przepraszam". Zdarza się, że chcę za coś przeprosić, ale nie potrafię po prostu wykrztusić tego słowa. Nie wiem dlaczego. To jest tak jakbym miała coś powiedzieć i nagle jest blokada, jakby mi coś utknęło w gardle... no nie da się. Jeśli chodzi o innych - znajomi, facet - to nie mam aż takiego problemu. A w rodzinie, nie umiem... no po prostu

Albo tą scenę ze Świętego Graala, gdzie rycerz czy tam książe jedzie na "koniu" z kokosów
(Jakby ktoś nie kojarzył: http://www.youtube.com/watch?v=rzcLQRXW6B0)

[niquolle]

Napisane przez elvegirl

I takie posty lubimy

tak mi jakoś ostatnio dobrze, jak jeszcze nigdy...
nie będę ukrywać, że ma w tym sporą zasługę pewien pan, ale ciii...

Napisane przez Malla

Czy tylko ja jej nie znam?

też jej nie znałam

[Fubizka]

enjoy - u mnie w rodzinie było/jest podobnie i uwierz mi, to wywiera wielki wpływ na psychikę, emocje i relacje z facetami. Mi też rodzice okazują i zawsze okazywali miłość, ale dziecko potrzebuje to słyszeć. Potrzebuje zapewnień. Tak jak dorosła kobieta potrzebuje tych słów od faceta.

[enjoy89]

Napisane przez niquolle

nie będę ukrywać, że ma w tym sporą zasługę pewien pan, ale ciii...

Ooooo

Napisane przez Fubizka

enjoy - u mnie w rodzinie było/jest podobnie i uwierz mi, to wywiera wielki wpływ na psychikę, emocje i relacje z facetami. Mi też rodzice okazują i zawsze okazywali miłość, ale dziecko potrzebuje to słyszeć. Potrzebuje zapewnień. Tak jak dorosła kobieta potrzebuje tych słów od faceta.

Może ten temat też poruszę z psychologiem... w sumie to nigdy nie myślałam o tym, że to jest jakiś problem, nie zastanawiałam się nad tym.


Czy wie któraś co u grzechuwartki? Coś się nie udziela ostatnio

[wypalona]

Z tego co mi wiadomo to grzechuwartka szczęśliwa

[Connff]

Cześć. A u mnie jak zwykle do bani. O, przepraszam, bardziej niż zwykle. Nawet mi się pisać nie chce, może później. Tak tylko sobie przyszłam pomarudzić...

[Malla]

Napisane przez wypalona

Z tego co mi wiadomo to grzechuwartka szczęśliwa

Już nie jesteśmy potrzebne

[wypalona]

Connff

Malla no tak już bywa ale ona wie, że tu jesteśmy. Zostało nam tylko trzymać kciuki żeby im się ułożyło.

[Malla]

Trzymam kciuki, aby odgrzewany kotlet miał dobry smak.

[zjedzmniebejbe]

Malla - poważnie chodzi o tego byłego? to ten o którym myślę?! :O

A ja już miesiąc temu powinnam zmienić status na fb, ale jakoś mi się nie spieszy... bo po co niech sobie wszyscy myślą że mnie nikt nie chce

I mam 2222 postów, czad

[Malla]

Nie rozumiem, czemu się wstydzicie swoich facetów

[zjedzmniebejbe]

A kto mówi o wstydzeniu się..

[Reggaenator]

Napisane przez Malla

Nie rozumiem, czemu się wstydzicie swoich facetów

No, ja się swojego nie wstydze

[elvegirl]

Napisane przez Malla

Nie rozumiem, czemu się wstydzicie swoich facetów

U mnie brak statusu i tak pewnie zostanie. Ostatnio zauważyłam że zbyt duża ilość osób grzebie mi po profilu i każde słowo, każdy link...prowokują plotki. Zaczynam łapać psychozę, że mnie ktoś tu znajdzie...

[Fubizka]

Napisane przez Connff

Cześć. A u mnie jak zwykle do bani. O, przepraszam, bardziej niż zwykle. Nawet mi się pisać nie chce, może później. Tak tylko sobie przyszłam pomarudzić...

Napisz później...

Napisane przez Malla

Trzymam kciuki, aby odgrzewany kotlet miał dobry smak.

A to nie ten drugi? Nowy?

bejbe - no kurrrrrrr a ja nic nie wiem! Kto mnie chciał wykolegować ze skrzynki wódki?

Kurcze dziewczyny mam problem... Nie wiem czy pisałam o koleżance, którą dopiero co zostawił narzeczony podając jakieś niejasne powody, ślub odwołał... A wiadomo jak to jest z niejasnymi powodami, prawda? No i dzisiaj ich widziała... Masakra, nie wiem jak jej pomóc, boję się o nią.

[elvegirl]

Napisane przez Fubizka

A to nie ten drugi? Nowy?

Nowym by się nam radośnie tutaj chwaliła, nie? A znikła raptem...

Napisane przez Fubizka

bejbe - no kurrrrrrr a ja nic nie wiem! Kto mnie chciał wykolegować ze skrzynki wódki?

Nie lubią nas Dziewczynki ostatnio, co zrobić...

Napisane przez Fubizka

Pamiętasz jak było z Tobą...trzeba pilnować, żeby nie była sama.

[plu]

ja tam się afiszuje na całego chociaż się zarzekałam że nie bede się aż tak uzewnętrzniać na fb

kurcze u mnie w domu na całego świąteczne porządki! Ale przynajmniej dochodzi do mnie powoli że 'jakieś' święta teraz będą :P

wczoraj ostatnio widziałam się rano z nowym i pożegnaliśmy się przed świętami, bo wyjeżdżałam. Już wieczorem dzowinił do mnie na dlugie pogaduchy bo się stęsknił w ogóle cały czas mi marudzi że on tyle czasu beze mnie nie wytrzyma

a jeśli chodzi znikania z wątku jak już się nam 'poukłada', to czasem tutaj taka narzekaniowa atmosfera panuje, że aż strach coś pozytywnego napisać

[Malla]

Napisane przez Fubizka

A to nie ten drugi? Nowy?

Tajemnicze opisy na fb, nagłe zniknięcie z wątku... Mam przeczucie, że to żaden nowy i chciałabym się mylić.

Napisane przez Fubizka

bejbe - no kurrrrrrr a ja nic nie wiem! Kto mnie chciał wykolegować ze skrzynki wódki?

Myślała, że zapomnimy, ale tagi nam nie pozwalają

Napisane przez Fubizka

Kurcze dziewczyny mam problem... Nie wiem czy pisałam o koleżance, którą dopiero co zostawił narzeczony podając jakieś niejasne powody, ślub odwołał... A wiadomo jak to jest z niejasnymi powodami, prawda? No i dzisiaj ich widziała... Masakra, nie wiem jak jej pomóc, boję się o nią.

Uwielbiamy niejasne powody
Bądź przy niej i nie pozwalaj na głupoty, czyli szpiegowanie go, robienie z siebie idiotki. Chciałabym mieć kogoś pod ręką, gdy zostawił mnie Zakalec. Miałam szansę kolejny raz odejść z godnością, a wyszłam na histeryczkę.

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez Fubizka

bejbe - no kurrrrrrr a ja nic nie wiem! Kto mnie chciał wykolegować ze skrzynki wódki?

Kurcze dziewczyny mam problem... Nie wiem czy pisałam o koleżance, którą dopiero co zostawił narzeczony podając jakieś niejasne powody, ślub odwołał... A wiadomo jak to jest z niejasnymi powodami, prawda? No i dzisiaj ich widziała... Masakra, nie wiem jak jej pomóc, boję się o nią.

Postawię Wam flaszkę, no... bez spiny, hahaha

A o koleżankę dbaj.. co za #$%&.. brak słów!

Napisane przez elvegirl

Nowym by się nam radośnie tutaj chwaliła, nie? A znikła raptem...


Nie lubią nas Dziewczynki ostatnio, co zrobić...

No nie gadajcie że wróciła do tego buca... eh..
Jak to nie lubią.. lubią lubią! do końca roku zostało jeszcze 9 dni, wszystko się może zmienić

[elvegirl]

Napisane przez plu

ja tam się afiszuje na całego chociaż się zarzekałam że nie bede się aż tak uzewnętrzniać na fb

Co to zakochaniowe ogłupienie robi z człowieka...

Napisane przez plu

kurcze u mnie w domu na całego świąteczne porządki! Ale przynajmniej dochodzi do mnie powoli że 'jakieś' święta teraz będą :P

Ja dzisiaj od rana lepiłam uszka...nienawidzę grzybów.

Napisane przez plu

wczoraj ostatnio widziałam się rano z nowym i pożegnaliśmy się przed świętami, bo wyjeżdżałam. Już wieczorem dzowinił do mnie na dlugie pogaduchy bo się stęsknił w ogóle cały czas mi marudzi że on tyle czasu beze mnie nie wytrzyma

...

Napisane przez plu

a jeśli chodzi znikania z wątku jak już się nam 'poukłada', to czasem tutaj taka narzekaniowa atmosfera panuje, że aż strach coś pozytywnego napisać

Trzeba pisać, jak najwięcej, w końcu ten wątek powstał po to, żeby uciec od marudzenia na rozstaniowym
Nie jesteśmy dla siebie tylko żeby sobie marudzić i pocieszać, fajne jest też dzielić się radościami

[Fubizka]

Napisane przez elvegirl

Nowym by się nam radośnie tutaj chwaliła, nie? A znikła raptem...

Nieeee ja nie wierzę, stawiam na to, że bigos kręci i pierogi lepi na święta.
Prawda, grzechuwartka?

Pamiętasz jak było z Tobą...trzeba pilnować, żeby nie była sama.

Właśnie dlatego, że pamiętam, to się boję. A ona to przeżywa chyba jeszcze bardziej, niż ja przeżywałam. Wbrew pozorom zobaczenie gdzieś ukradkiem amorków na ulicy, kiedy jeszcze pierścionek nie ostygł od jej palca boli o wiele bardziej, niż to, co mi zafundował eks. Zresztą ja nie miałam wybranej sukienki... Boże.

Napisane przez plu

wczoraj ostatnio widziałam się rano z nowym i pożegnaliśmy się przed świętami, bo wyjeżdżałam. Już wieczorem dzowinił do mnie na dlugie pogaduchy bo się stęsknił w ogóle cały czas mi marudzi że on tyle czasu beze mnie nie wytrzyma

Mam nadzieję, że mi nowy rok przyniesie podobne perypetie

a jeśli chodzi znikania z wątku jak już się nam 'poukłada', to czasem tutaj taka narzekaniowa atmosfera panuje, że aż strach coś pozytywnego napisać

Ja już skończyłam płakać, więc nie krępuj się
Zresztą kurde. Ja nie wiem skąd w ludziach przekonanie, że jak komuś jest źle, to nie należy go raczyć pozytywami. Chyba właśnie powinno być odwrotnie, nie? :P Wbrew pozorom mi w pewnym momencie bardzo pomogła wizyta w domu świeżo zamążposzłej koleżanki. Taka sielanka i spokój tam panowały Niezły kontrast dla mojego eksa.

[Connff]

To ja wam napiszę coś pozytywnego jednak. Otóż, moje drogie (szyfrem, bo z pracy ): może z facetem mi nie wyszło, ale za to w innej dziedzinie życia jak najbardziej, o czym dowiedziałam się przed chwilą.

No, proszę bić brawo, będę bogatym singlem .

KIJ mu w nosa!

Szczegóły wieczorkiem ;].

[Malla]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Postawię Wam flaszkę, no... bez spiny, hahaha

No nie gadajcie że wróciła do tego buca... eh..

A napiszesz nam coś o nim?

Nie róbcie afery, póki nie macie pewności, to tylko mój domysł wzięty ze zbyt długiego przesiadywania na rozstaniowym.

Napisane przez plu

a jeśli chodzi znikania z wątku jak już się nam 'poukłada', to czasem tutaj taka narzekaniowa atmosfera panuje, że aż strach coś pozytywnego napisać

Im mniej strachu, tym większa proporcja radosnych postów

Na przykład dostałam dziś wiadomość od Słodziaka, że nie pisze, ale myśli i tęskni. Fajnie, miło, tylko trochę późno...

[Fubizka]

Napisane przez Malla

Bądź przy niej i nie pozwalaj na głupoty, czyli szpiegowanie go, robienie z siebie idiotki. Chciałabym mieć kogoś pod ręką, gdy zostawił mnie Zakalec. Miałam szansę kolejny raz odejść z godnością, a wyszłam na histeryczkę.

Wiesz co, mnie mogli pilnować, ludzie się przy mnie na zmiany stawiali jak w fabryce azbestu Ale jak chciałam, to i tak do niego napisałam.
Po tym co się we wtorek dowiedziałam też napisałam mu długiego maila. Nie wytrzymałam, wyrzuciłam to z siebie. Miałam nieodpartą potrzebę poinformowania go w okrutny i zimny sposób, że wszystko wiem. Mam w dupie teraz na kogo wyjdę, na histeryczkę na pewno nie, bo jakbym Wam wkleiła tego maila... A szpiegowanie go mi akurat wyszło na dobre. Tylko jak już wyszpiegowałam, to odpuściłam od razu. Już mi niepotrzebna wiedza co on robi.
Idiotki ona z siebie nie zrobi, a nawet jak zrobi, to i tak nie ona jest idiotką w tym układzie Boję się, że sobie coś zrobi...

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Conff, cieszę się, że w pracy sukcesy!

PS. Pan fajny przestał się odzywać po odpowiedzi na jego pytanie jakich facetów lubię Oh well

[plu]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Postawię Wam flaszkę, no... bez spiny, hahaha

czekamy

Napisane przez elvegirl

Ja dzisiaj od rana lepiłam uszka...nienawidzę grzybów.

nie bluźnij! grzyby to jeden z moich ulubionych produktów spożywczych - zaraz po czekoladzie

ja uwielbiam przygotowania kulinarne za to nienawidzę porządków, tym bardziej jak biały kicior łazi mi po pościeranych już półkach i rozsiewa swoje puszki

Napisane przez Fubizka

Mam nadzieję, że mi nowy rok przyniesie podobne perypetie

na pewno nowy rok przyniesie nowe miłości i tego z całego serca życzę

[Fubizka]

Napisane przez plu

na pewno nowy rok przyniesie nowe miłości i tego z całego serca życzę

Dziękuję

[zjedzmniebejbe]

Cóż mogę powiedzieć.. Rok młodszy od naszej Malli, (czyli 7lat ode mnie starszy) motocyklista, a jakże by inaczej... i mieszka 50km ode mnie . Jest git, prócz tego że może mnie czytać bo zna mój nick, więc bez szczegółów słodki jest

Odbiega od norm, bo nie pacnął mnie jeszcze w głowę hahahaha,
Odbiega od norm, bo nie jeździ plastikiem, tylko takim jakimś podobnym (dostanę za to po dupie bo nie wiem czym się buja, ale to chyba to..) : http://motorcycle-specs.com/general/...Glide-2002.jpg

No i jest mechanikiem motocyklowym. Koniec tego dobrego :p

[elvegirl]

zjedzmnie - no właśnie, uchylisz rąbka tajemnicy? Jak bardzo luby odbiega od wymarzonych wcześniej norm?

Napisane przez Connff

No, proszę bić brawo, będę bogatym singlem .

Że tak zacytuję jeden hiphopowy kawałek... "pożycz mnie dwóch stów"



Mówiłam że jesteś boska

Napisane przez Malla

Nie róbcie afery, póki nie macie pewności, to tylko mój domysł wzięty ze zbyt długiego przesiadywania na rozstaniowym.

No z kimś w tym związku jest...pytanie z kim

Napisane przez Fubizka

Po tym co się we wtorek dowiedziałam też napisałam mu długiego maila. Nie wytrzymałam, wyrzuciłam to z siebie.

Jeśli jest Ci z tym lepiej, to ok.

Napisane przez Fubizka

Boję się, że sobie coś zrobi...

To już lepiej zrobić coś jemu

Napisane przez Fubizka

PS. Pan fajny przestał się odzywać po odpowiedzi na jego pytanie jakich facetów lubię Oh well

Przerosło go Biedaczek

Swoją drogą ja bym miała problem z odpowiedzią na to pytanie

Napisane przez plu

nie bluźnij!

Mrrr, tak mi dobrze, tak mi rób...

Napisane przez plu

grzyby to jeden z moich ulubionych produktów spożywczych - zaraz po czekoladzie

U mnie nawet czekolada nie stoi wysoko w rankingu

Napisane przez plu

ja uwielbiam przygotowania kulinarne za to nienawidzę porządków, tym bardziej jak biały kicior łazi mi po pościeranych już półkach i rozsiewa swoje puszki

Ja porządki będę robić w wigilię, bo z moimi zdolnościami bałaganiarskimi, po kwadransie nie będzie widać że ktoś coś sprzątał

Napisane przez plu

na pewno nowy rok przyniesie nowe miłości i tego z całego serca życzę

Wszystkim nam

Nowy rok ma być lepszy i kropka. Ma być boski!

[Malla]

Mnie, oddaj mi go i zmień nicka

Nowy Rok nie musi być lepszy, na cuda nie liczę. Byle nie był gorszy.

[zjedzmniebejbe]

Całe szczęście nie jest typowym harleyowcem z wielkim brzuchem, zarośniętą klatą i wąsem, ble
Malla, a masz wymienić na coś lepszego? hahaha

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Ale mi dobre kotlety wyszły