Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie oszaleć.

[bydgoszczanka]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;31166165]


zmiana koloru?

[/QUOTE]

Nie, odrosty robiłam

Napisane przez kropka75

Kolejne 2200 musiałam wyczarować. Opłaty się mnożą jak króliki. Nie wiem o co chodzi z tymi kredytami, ale jakby tak człowiek nie szukał, nie dochodził, to go zjedzą opłaty nim ten cyrograf zdąży podpisać. Już się boję myśleć... bo znowu coś wydumam, spytam gościa od kredytu i znowu mi powie, że X zł potrzeba.

Jak dobrze, że Ty czarować potrafisz
Kurde, może mi jakąś sumkę wyczarujesz?

[panna migotka]

donoszę tylko, że alarm był fałszywy nic się nie gnieździ czy po porodach macie tak samo bolesne @ ? Ja się łudziłam, ze może będą mniej a tu du..

u mnie nic nie pada ale jak u Bydgosi zaczęło to może i do mnie snieg zawita
(tylko do 30 niech stopnieje )

lea śliczna choinka i stroik

kropka niezła sumka

velluto na wakacje możesz wydać

dla teściowej mam... album z miejscami świętymi ostatnio stwierdziła, że musi zająć się edukacją religijną Wiktora więc prezent dla niej idealny

u nas z ubieraniem nie ma problemu ale robię to etapowo

[Silpe]

Hej
miałam kilka stron do nadrobienia , nadrobiłam ale nie do konca , jeszcze do klubu musze kuknąc

Gorąca atmosfera tu była , niezle

Ja nie za bardzo czas na neta miałam i mam niestety , o ile przygotowania do swiąt luzik , cos tam sie jeszzce ogarnie na bierząco , upieke dwa ciasta , strucle z makiem dla małża i cos z serem i obiad na bierząco w swieta - jakis schab faszerowany zrobie , jakies sałatki i wystarczy . na wigilie jedziemy do moich rodziców a wiecej nic nie bede robic bo wiem z doswiadczenia że pózniej nie przrjadamy tego .
choinka juz ubrana i sesja z Gabi do kaledarza była
dzis go bede robic dla dziadków .

wczoraj bylismy na zakupach - okupilismy sie trochu - pare ciuszków nabyłam

dzis przyjdzie znajoma włosy mi podciąc

tak wiec niby luzik a jednak ..
co dzim praktycznie siedzie u lekarzy ..cos mi jest i każdy ma swoją teorie - od braku magnezu , przez nerwice po stan zapalny na sercu
jutro mam wizyte u konkretnego kardiohirurga - konkretny musi byc bo bierze 150 za wizyte
zresztą mój ojciec u nie go też sie leczy , jak i kolejki ludzi na kilometr ..
dostałam sie po znajomosci
nie- prywatnie w trybie szybkim nie idzie sie dostac ..
wiec zobacze co ten człek mi powie - licze na badanie Echo serca wynik prawde nam powie ..

kardasi młoda chyba w przyszłości kucharzyc bedzie

lea ładna choinka i stroik i Tymek


pózniej zapodam fote mojej choinki .

[farminka]

Blanka świetnie sobie w kuchni daje radę, a Tymek z inhalatorem A więcej co miałam napisać zapomniałam...

Napisane przez bydgoszczanka

Jak dobrze, że Ty czarować potrafisz
Kurde, może mi jakąś sumkę wyczarujesz?

Skoro robimy zapisy to ja też proszę Bardzo by się przydało

Napisane przez panna migotka

donoszę tylko, że alarm był fałszywy nic się nie gnieździ czy po porodach macie tak samo bolesne @ ? Ja się łudziłam, ze może będą mniej a tu du..

Ja na szczęście mam mniej Ale za to dla wyrównania mam bolesną owulację

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Silpe to powodzenia u lekarza. Oby okazało się, że to tylko magnez, bo to chyba najlepsza opcja z tych wszystkich.

[Silpe]

Nasza choinka i nasz słodziak

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

Jak dobrze, że Ty czarować potrafisz
Kurde, może mi jakąś sumkę wyczarujesz?

Mogę. Ale będziesz musiała oddać, tak jak ja.

____________

Mieliśmy właśnie pierwszą rozmowę co kto bierze. Gadka typu: proszę, pani przejdzie; nie, panie pierwsza; ależ nie, pani pierwsza....

[panna migotka]

Napisane przez Silpe

Nasza choinka i nasz słodziak

jaka zawstydzona minka

Napisane przez kropka75

Mieliśmy właśnie pierwszą rozmowę co kto bierze. Gadka typu: proszę, pani przejdzie; nie, panie pierwsza; ależ nie, pani pierwsza....

lepiej tak niż wydzieranie sobie z rąk

[szalony Buziaczek]

Witam
dziś byłam z małą na wigilii u mnie w pracy. Mała na początku grzeczna, dała wszystkim cześć, uśmiechała się a potem jak zaczęło jej się nudzić próbowała wyłączać wtyczki z komputerów. Na koniec wywaliła kierownicy pudełko z długopisami i innymi szpargałami i zbiła taki solny kamyk ozdobny . Moja kier to "stara panna" która średnio przepada za dziećmi i "taka bardziej nerwowa" ale nawet bardzo nie bluzgała. Nawet powiedziała spoko, trudno , także byłyśmy w szoku.

Poza tym jutro czeka nas ciężka przeprawa w szpitalu na niekłańskiej. Musimy z małą jechać na oddział chirurgiczny bo zrobiło jej się na odbyciku takie uwypuklenie, byłam wczoraj u pediatry, dała skierowanie i stwierdziła że to ropień . Mała nie miała raczej zatwardzeń, więc nie wiem skąd to cholerstwo. Miała ostatnio odparzenia ale to raczej przez zęby. Nic to wezmę zapas jedzenia, zabawki i będziemy koczować dopóki jej tego nie zlikwidują, bo mam wrażenie że to rośnie .

Napisane przez annLee

włóż kawałek jabłka do puszki,może wchłoną wilgoć

dziurę się robi na wylot szklanką kółko,w kółku foremką coś wycina,wkładać 1-2 landryny i do piekarnika.proste,serio

ja piekłam z tego przepisu
http://www.wielkiezarcie.com/recipe290.html

są pyszne cienkie,kruche
jakoś nie stwardniały ale zawsze przez noc leżą nie przykryte,później lukruję i do puszek,wszyscy sie zajadają
tylko dodaję jeszcze duuużo kakao ciemnego

Szalony czy ja znowu Ciebie z Panną pomyliłam?
Przepraszam Nie mam pojęcia dlaczego mój mózg tak to koduje

spoko , już się przyzwyczaiłam. Dzięki za przepisy, pierniczki wyszły tylko że małe bo mam małe foremki. Muszę większe kupić i będę wtedy efektowniejsze, na choinkę tylko kilka zostało, kilka schowałam na potem a reszta zjedzona. A witrażyki troszkę mi nie wyszły bo ciasteczka za małe, także większe foremki muszę kupić.

Napisane przez Dilayla

Wszystkim dziewczyną ktore maja nieporozumienia z TZ jakoś sie ułoży,mojego teraz nie ma jest w pracy na wyjeździe i smutne to ale faktycznie mii to nie przeszkadzajego nieobecnosc jest mi na reke,nokt nie kreci mi sie pod nogami nikt nie mendzi nie wymysla i nie szuka sporów,nie wiem co sie dzieje z tymi facetami ich mózgi nie są w stanie pojąc ,że jak pojawia sie dziecko to już nigdy nic nie będzie takie jak kiedyś....mnie najbardziej w moim drazni fakt,że jest rozpieszczony przez mamusię-wynieś przynieś ppozamiataj,ja zupełnie odwrotnie uważam,że kazdy ma z nas ręce i nikt nikomu nie musi usługiwać...ale cóż życie jednak pokazuje inaczej,ja swojego syna nie bede wyręczać bo później nie poradzi sobie ani nie stworzy normalnego związku...wiec póki co delektuję się ze mam chatę,tylko dla siebie.Pozatym mi brakuję takiego kobiecego sprytu i czesto reaguję emocjonalniea gdybym tak wpierw pomyślala i pozniej powiedziala,to wielu sprzeczek by nie było...cóż czas zacząć nad tym pracowac

dlatego ja od początku mojego małża przyzwyczajałam do tego że przy dziecku i sprzątaniu może pomóc, nic mu się nie stanie. Tymbardziej że widziałam model u moich rodziców, gdzie mama właśnie musiała "usługiwać". Mojemu ojcu w głowie się nie mieściło, że facet może sprzątać, pomagać przy dziecku itd. bo facet to przecież jest od "przyniesienia zwierzyny i rozpalenia ognia" a pozostałe "bzdety" należą do kobiety.... Ale ojciec zmienia powoli zdanie widząc jak Wiki jest za małżem (oczywiście nie mówi tego wprost). A co do emocjonalności, to ja też nie potrafię często nad nią zapanować i szczególnie gdy zbliżają się "te dni" to wystarczy bzdet i sprzeczka gotowa, ale małż na szczęście nie bierze tego za bardzo do siebie.

Napisane przez kardashi

Chwalę się ;p

fajna dziewczynka , ma super ciuchy "takie" dorosłe fajne fajne

Napisane przez kardashi

Pokażę Wam jeszcze ciasteczkowego potwora

moja też pomagała mi przy ciasteczkach tylko nie była taka skupiona i był większy pierdzielnik
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31162872]U nas gdy Agatka zaczyna cyrkować przy ubieraniu, to jej pokazuję, że ja mam kurtkę (czy tam babcia, tata - jeśli z nami wychodzą), to teraz Agatka też ma założyć. To samo z resztą ubrań zimowych Nabiera się.
A w ogóle to straszna chwalipięcka jest - gdy ma coś nowego albo jej powiemy: Agatko, jak ty ładnie wyglądasz! jakiego masz ślicznego kucyka/sukieneczkę/buciki... to chodzi i pokazuje na to i brawo sobie bije A ostatnio mówię: chodź, pokażemy babci jakie masz nowe paputki śliczne - wchodzimy do mojej mamy, a ta nawet nie przywita się tylko pokazuje na swoje kapcie

[/QUOTE]
moja też chwalipięta, to chyba taki okres. Jak ma coś nowego to czaruje oczkami, dumna uśmiechnięta mina i mówi ajej.
Co do ubierania to jest często cyrk, muszę się sporo nagadać i nabiegać, czasem ona zdejmuję to co ja założę i muszę od nowa, więc zanim pannę ubiorę to jestem cała spocona :/

Napisane przez panna migotka

donoszę tylko, że alarm był fałszywy nic się nie gnieździ czy po porodach macie tak samo bolesne @ ? Ja się łudziłam, ze może będą mniej a tu du..

u mnie nic nie pada ale jak u Bydgosi zaczęło to może i do mnie snieg zawita
(tylko do 30 niech stopnieje )

co drugi cykl mam bolesny, a tak to mam wrażenie że bardziej obfite mam tzn. pierwsze dwa dni.

Napisane przez Silpe

Nasza choinka i nasz słodziak

wow śliczna

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;31163980]ja tak Maksiowi odkładałam, po 2zł, po 5zł do skarbonki, od grudnia- bo na święta dostał skarbonkę- do czerwca uzbierało się 1100zł. które wyrodna matka zabrała, żeby do zakupu działki dołożyć. Ale od czerwca znów zbieramy, już nie tak intensywnie, bo teraz bida u nas , ale myślę, że 300-400zł pewnie już jest.

My też mamy żywą choinkę- świerk.
poniżej fotki, ale na żywo prezentuje się lepiej, nie umiem tych lampek ładnie uwiecznić. [/QUOTE]
my też odkładamy co miesiąc, tzn. pobiera nam automatycznie z konta tzw. lokata inwestycyjna. Fajna choinka, u nas niestety nie może być szklanych bombek, Wiki już raz wywaliła choinkę i kilka szklanych (na szczęście gorszych bombek) które akurat powiesiłam się potłukły. Także wiszą lampki, suszone owoce, pierniczki, sople choinkowe, cukierki, orzechy, kokardki, i łańcuchy.
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;31164075]i jeszcze mój nowy stroik na drzwiach wejściowych.
i Tymuś, który inhaluje się sam- tak jak Maksiu. nawet się palcem nie pozwoli dotknąć przy inhalacji, "Sam!". [/QUOTE]
fajnie , u mnie niestety nie jest tak ciepło żeby siedzieć bez skarpet

[ona1981]

Szalony buziaczku kciuki na jutro !
silpe gabi jak zwykle urocza. No i fajnei przybrana choinka

Ale tu dziś pusto

[szalony Buziaczek]

Napisane przez ona1981

Szalony buziaczku kciuki na jutro !
silpe gabi jak zwykle urocza. No i fajnei przybrana choinka

Ale tu dziś pusto

przydadzą się

[bydgoszczanka]

W końcu usiadlam Mąż wziął dzieci i pojechali do teściów. Ja sobie porobilam co nieco w kuchni, zrobiłam 2 prania ( dostałam znowu sporo ciuszków dla Lusi ).

silpe, Gabi to juz duża, śliczna panna Bardzo ładna choinka.
Trzymam kciuki za badania

Szalony, kciuki trzymam

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Przeczytałam co naskrobałyście ale nie mam ochoty cytować, bo mi matka humor skopała.
zrypałam jak psa za przeproszeniem łącznie z darciem się "gdzie ona &%$$& ma mózg" :/ nieco mnie poniosło...
ale wchodzę na klatkę a ona wychodzi - i mówi że tylko po pieczarki, a mała śpi. a mnie coś tknęło, i pytam: ale jest tam z nią ktoś? (w domyśle - ciocia). a ona: nie, bo mała śpi, ja zaraz wracam-zatrzepało mną. wlazłam na górę, nie było jej 20 minut, mała spała (ale ona sobie umie bok łóżeczka odsunąć!), poszłam na zakupy, wróciłam i zrypałam, nie wytrzymałam Najgorsze, że to nie wiek - to charakter. Myślenie o własnym tyłku i niepomyślenie co się może stać. powiedziałam wprost: nie chcesz zajmować się małą, nie pasuje ci to, nie masz czasu - powiedz to będę musiała coś wymyślać, ale nie masz prawa mi dziecka samego zostawić i o własnej d.. myśleć. Mało tego - ani przepraszam, ani pocałuj mnie... :/ Mówię: noż cholera, masz telefon? Tak trudno zadzwonić i powiedzieć: kup pieczarki??? mało tego - Mąż na dole w mieszkaniu był i remontował!! auto na parkingu, wie, że on ma wolne dzisiaj i nawet nie zejdzie!!

I najlepsze na koniec: te pieczarki nie były jej wcale potrzebne w danej chwili, ot, przypomniała sobie, że miała kupić a nie kupiła i poszla!!! Dziewczyny, gdyby to byla obca baba to bym na zbity pysk ze schodów zrzuciła.

[ałła]

Siemano!!
Dzis wyjatkowo Maciek usnal o 20 wiec pisze
I u nas przygotowania do Świąt ruszyly pelną parą. Wyslalam dzis malza z synem do dziadka a sama w tym czasie zrobilam uszka. Jakos nie doczytalam sie ze Wy robicie, ale u mnie to tradycja na Swieta-barszcz z uszkami. Zrobilam 150 szt. jutro robie pierogi z kapusta i grzybami. Szaja, wykorzystalam Twoj przepis na ciasto bez jajka i bardzo dobre wyszlo, nie jest tak twarde jak z jajkiem. Jutro przy pierogach te wykorzystam.
Poza tym robie jeszcze barszcz, krokiety z kapusta i grzybami, rybe po grecku, sałatke jarzynowi i piernik.
Kolacje zaczynamyu tescia a pozniej przenosimy sie do moich rodzicow. Na szczescie wyszcy mieszkamy w jednym miescie wiec nie ma problemu
----------------------------------------------------------------------------------
Cyrki przy ubieraniu tez są. Zawsze sie upoce ganiajac go po mieszkaniu. Czapke i tak zakladam dopiero na klatce bo wczesniej jest darcie na maksa:/

Ach... no i mialam napisac ze nie mam jednak świnki. Po prosu przewialo mnie i wezly chlonne sie powiekszyly, juz jest ok

[panna migotka]

szalony moja siostro syjamska trzymam kciuki żeby lekarze usunęli to szybko i bezboleśnie i żebyście od razu wróciły do domu

ałła 150 niezły wynik dobrze, że to nie świnka

szaja ja też bym się nieźle wk...wiła ale mama zawsze taka była? bo ja to miałam wrażenie, że ze względu na swój zawód była spokojna i wesoła

zbieram siły na porządkowanie regału, muszę zrobić Wiktorowi więcej miejsca na zabawki

[margo80]

Napisane przez araczki

Dziewczyny co Wasze tesciowe dostana na prezent? (te ktore dostana oczywiscie).
Nawet moj maz nie wie co wlasnej mamie kupic...taki przypadek z niej.

ja na szczęscie nie mam tego dylematu, bo w tym roku po raz pierwszy nie spędzam z nimi świąt, więc i prezentów nie muszę kombinować. ufff....
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31174337]Przeczytałam co naskrobałyście ale nie mam ochoty cytować, bo mi matka humor skopała.
zrypałam jak psa za przeproszeniem łącznie z darciem się "gdzie ona &%$$& ma mózg" :/ nieco mnie poniosło...
ale wchodzę na klatkę a ona wychodzi - i mówi że tylko po pieczarki, a mała śpi. a mnie coś tknęło, i pytam: ale jest tam z nią ktoś? (w domyśle - ciocia). a ona: nie, bo mała śpi, ja zaraz wracam-zatrzepało mną. wlazłam na górę, nie było jej 20 minut, mała spała (ale ona sobie umie bok łóżeczka odsunąć!), poszłam na zakupy, wróciłam i zrypałam, nie wytrzymałam Najgorsze, że to nie wiek - to charakter. Myślenie o własnym tyłku i niepomyślenie co się może stać. powiedziałam wprost: nie chcesz zajmować się małą, nie pasuje ci to, nie masz czasu - powiedz to będę musiała coś wymyślać, ale nie masz prawa mi dziecka samego zostawić i o własnej d.. myśleć. Mało tego - ani przepraszam, ani pocałuj mnie... :/ Mówię: noż cholera, masz telefon? Tak trudno zadzwonić i powiedzieć: kup pieczarki??? mało tego - Mąż na dole w mieszkaniu był i remontował!! auto na parkingu, wie, że on ma wolne dzisiaj i nawet nie zejdzie!!

I najlepsze na koniec: te pieczarki nie były jej wcale potrzebne w danej chwili, ot, przypomniała sobie, że miała kupić a nie kupiła i poszla!!! Dziewczyny, gdyby to byla obca baba to bym na zbity pysk ze schodów zrzuciła.[/QUOTE]
co jej odbiło?
[i jak tu zaufać po czymś takim??]

fajny pomysł z tym zbieraniem. chyba od stycznia też zacznę wrzucać po 5 zeta i pokażę małzowi ilemożna zaoszczędzić zbierając połowę ceny paczki fajek. może w końcu zdecyduje się rzucić

Kropka - jak będziesz wychodzić na świąteczne spacery po Kwie to kieruj się do mnie, zapraszam.


jutro mam wolne, moja mama ma urodziny, więc nie chciałam, żeby musiała pełnić dyżur przy E, bo akurat w czwartki oboje pracujemy od rana. może u babci na urodzinach Ewcia się trochę ośmieli, bo ostatnio jak kogoś spotykamy na ulicy czy w sklepie, to najpierw patrzy, potem zaczyna jej warga drżeć, łzy napływają do oczu i albo zaczyna płakać, albo odwraca głowę i udaje, ze tego kogoś nie ma, nie widzi. zdziczało mi dziecko.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Migotko, nie wiem. Autentycznie nie wiem. Z niej teraz bardzo niefajne cechy powyłaziły. Natomiast teraz jako dorosła widzę, że ona najpierw patrzy na siebie, na swoje zdanie, na swoje przekonania - potem na innych. nawet taka pierdoła - przez 32 lata nie potrafi zapamiętać, że ja czegoś tam nie lubię (brokuła, makaronu nie lubiłam, bułeczki tartej smażonej na margarynie zamiast na maśle - pierdoły). To też świadczy o olewaniu innych, nie? Albo- ja, ciocia, wujek - mówimy jej: nie dawaj nam tego, nie zjemy, nie lubimy (gdy np sobie nakłada coś tam). A ona ZAWSZE tekst: ale przecież to jest dobre - i nakłada dalej. Totalnie w nosie ma nasze zdanie.

A z małżonem dzisiaj łaziliśmy po sklepach, jeansów szukał. Młoda szalała w pustych przymierzalniach:

[szalony Buziaczek]

Napisane przez panna migotka

szalony moja siostro syjamska trzymam kciuki żeby lekarze usunęli to szybko i bezboleśnie i żebyście od razu wróciły do domu

ałła 150 niezły wynik dobrze, że to nie świnka

szaja ja też bym się nieźle wk...wiła ale mama zawsze taka była? bo ja to miałam wrażenie, że ze względu na swój zawód była spokojna i wesoła

zbieram siły na porządkowanie regału, muszę zrobić Wiktorowi więcej miejsca na zabawki

buziak siostro

[margo80]

tak tak, Gabi śliczna, a włosków coraz więcej widać

Buziaczku - kciuki za jutro!

mam problem, bo mam 2 fajne nowe zdjęcia Ewuli w telefonie, ale jak tylko próbuję je przegrać, restartuje mi kompa. czy któraś mi pomoże, odbierze mmsa i wyśle je do mnie mailem, żebym mogła je pokazać?

póki co edit i wrzucam cośz aparatu. robione 6 grudnia.

[farminka]

szaja no nie dziwię sie, ze sie w Tobie zagotowało. Też bym miała wątpliowści czy jeszcze zostawiać z nią dziecko kiedykolwiek. To musi być szczególnie trudne kiedy to własna matka tak robi. Moja mama też zostaje z Lenką, ale wiem, że na nią uważa. Co najwyżej czasami nie do końca liczy sie z moim zdaniem

[Dilayla]

Napisane przez panna migotka

donoszę tylko, że alarm był fałszywy nic się nie gnieździ czy po porodach macie tak samo bolesne @ ? Ja się łudziłam, ze może będą mniej a tu du..

u mnie nic nie pada ale jak u Bydgosi zaczęło to może i do mnie snieg zawita
(tylko do 30 niech stopnieje )

lea śliczna choinka i stroik

kropka niezła sumka

velluto na wakacje możesz wydać

dla teściowej mam... album z miejscami świętymi ostatnio stwierdziła, że musi zająć się edukacją religijną Wiktora więc prezent dla niej idealny

u nas z ubieraniem nie ma problemu ale robię to etapowo

No ja niestety mam zdecydowanie bardziej bolesne i obfitedługo myślalam ze to przez poród jednak wpadła mi do głowy mysl,ze ja przed ciąża brałam dlugo tabsy a teraz nie biore i może dlategowięc zamierzam i tak zacząc brac spowrotemchociazby właśnie ze względu na zmniejszenie bolesności
Ja swojej na jakas tam okazje kupiłam kalendarz z obrazami świętych...widziałam też z papieżem i na pewno jej zakupie-przyda sie jej...mogłaby sie pomodlić..o rozum

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31174337]Przeczytałam co naskrobałyście ale nie mam ochoty cytować, bo mi matka humor skopała.
zrypałam jak psa za przeproszeniem łącznie z darciem się "gdzie ona &%$$& ma mózg" :/ nieco mnie poniosło...
ale wchodzę na klatkę a ona wychodzi - i mówi że tylko po pieczarki, a mała śpi. a mnie coś tknęło, i pytam: ale jest tam z nią ktoś? (w domyśle - ciocia). a ona: nie, bo mała śpi, ja zaraz wracam-zatrzepało mną. wlazłam na górę, nie było jej 20 minut, mała spała (ale ona sobie umie bok łóżeczka odsunąć!), poszłam na zakupy, wróciłam i zrypałam, nie wytrzymałam Najgorsze, że to nie wiek - to charakter. Myślenie o własnym tyłku i niepomyślenie co się może stać. powiedziałam wprost: nie chcesz zajmować się małą, nie pasuje ci to, nie masz czasu - powiedz to będę musiała coś wymyślać, ale nie masz prawa mi dziecka samego zostawić i o własnej d.. myśleć. Mało tego - ani przepraszam, ani pocałuj mnie... :/ Mówię: noż cholera, masz telefon? Tak trudno zadzwonić i powiedzieć: kup pieczarki??? mało tego - Mąż na dole w mieszkaniu był i remontował!! auto na parkingu, wie, że on ma wolne dzisiaj i nawet nie zejdzie!!

I najlepsze na koniec: te pieczarki nie były jej wcale potrzebne w danej chwili, ot, przypomniała sobie, że miała kupić a nie kupiła i poszla!!! Dziewczyny, gdyby to byla obca baba to bym na zbity pysk ze schodów zrzuciła.[/QUOTE]
nie no padłam....dziwne zachowanie i doskonale rozumiem ze sie wscieklaś-ja podejrzewam zareagowalabym tak samo....

U nas jakies dolne wychodza zebiska bo caly dzien masakra...na rekach tylko go nosic ,piski i płacz
jak zrobilam sobie kawe to mi wyrywał kubek wiec na szybko wymyslilam i zrobilam mu w plastikopwym kubeczku kakao ze niby ma to samo co mamunia -wytrąbił w tempie błyskawicznym wie chyba kakao u nas zagosci..raz na jakis czas...jeszcze chce mu zacza podawac Inke ale słyszalam gdzies ze dopiero od 3 roku zycia
właśnie robie drugie podejscie do ciasta mam nadzieje ze wyjdzie bo jak nie to sie zalamię...wiem,ze mozna kupic ale ja bym chciala jednak zrobic wkoncu cos samodzielnie

i jeszcze adrianowi strasznie przesusz sie skora ile na ciele sobie poradzilam to na buzi ma istną skorupke pomimo ze smaruję mu kremikiem na wiatr i zimno
Jakie kremiki mozecie nam podpowiedziec...:rolleyes :

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Silpe, śliczna choineczka i pani Mikołajowa.

Napisane przez kropka75

Mieliśmy właśnie pierwszą rozmowę co kto bierze. Gadka typu: proszę, pani przejdzie; nie, panie pierwsza; ależ nie, pani pierwsza....

oby do końca tych rozmów tak uprzejmie było.

Napisane przez szalony Buziaczek

Poza tym jutro czeka nas ciężka przeprawa w szpitalu na niekłańskiej. Musimy z małą jechać na oddział chirurgiczny bo zrobiło jej się na odbyciku takie uwypuklenie, byłam wczoraj u pediatry, dała skierowanie i stwierdziła że to ropień . Mała nie miała raczej zatwardzeń, więc nie wiem skąd to cholerstwo. Miała ostatnio odparzenia ale to raczej przez zęby. Nic to wezmę zapas jedzenia, zabawki i będziemy koczować dopóki jej tego nie zlikwidują, bo mam wrażenie że to rośnie .

mam nadzieję, że szybko Wam zejdzie.


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31174337]Przeczytałam co naskrobałyście ale nie mam ochoty cytować, bo mi matka humor skopała.
zrypałam jak psa za przeproszeniem łącznie z darciem się "gdzie ona &%$$& ma mózg" :/ nieco mnie poniosło...[/QUOTE]
na ukojenie nerwów.
Rzeczywiście nieodpowiedzialnie z jej strony.
I co masz zamiar zrobi z tym na przyszłość? Z tego co piszesz, nie wróżyłabym poprawy maminych zachowań.

Napisane przez ałła

Ach... no i mialam napisac ze nie mam jednak świnki. Po prosu przewialo mnie i wezly chlonne sie powiekszyly, juz jest ok

to dobrze.

Napisane przez margo80

fajny pomysł z tym zbieraniem. chyba od stycznia też zacznę wrzucać po 5 zeta i pokażę małzowi ilemożna zaoszczędzić zbierając połowę ceny paczki fajek. może w końcu zdecyduje się rzucić

Twój też palący?
Ja kupiłam TŻ te tabletki Tabex, te na recepte, dostanie je w prezencie na gwiazdkę, .
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31175934]

A z małżonem dzisiaj łaziliśmy po sklepach, jeansów szukał. Młoda szalała w pustych przymierzalniach:[/QUOTE]
wygląda jak zdjęcie z przesłuchania czy cuś.

Napisane przez margo80

póki co edit i wrzucam cośz aparatu. robione 6 grudnia.

Napisane przez Dilayla

Ja swojej na jakas tam okazje kupiłam kalendarz z obrazami świętych...widziałam też z papieżem i na pewno jej zakupie-przyda sie jej...mogłaby sie pomodlić..o rozum

[Edzia400]

lea dobra jestes ja miałam kupic tz ale on nie ma zamiaru wcale skączyc tyle ile moge to połowe tego co uda na fajory bedzie wrzucał do skarbonki


szaja o jacie ja bym tez sie niezle wkurzyła A Agatka hehehe dobra w tej przymierzalni

margo wow ale super a jaka opaseczka

Panna choinkowa Gabryska sliczna i choinka równiez


szalony tez trzymam kciuki i dajcie znac co i jak

ałła bardzo dobrze ze to tylko wezły


no to ja sie dzis narobiłam cchyba z 150 nalesników upiekłam krokiety z kapucha i grzybami sie mroza jutro słodkosci i musze skonczyc choinke makaronkowa

no to wstawiam wam moja sniegowa panienke i ....


Dilayla

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Edziu, już miałam przyjemność Ami na f-b oglądać. lobuziara jak się patrzy.
no, ja myślę, że TŻ chociaż spróbuje. 56zł mnie te tabletki kosztowały, więc do kosza nie wyrzucę. A skoro zawsze sobie wszyscy zdrowia życzymy, to te tabletki takim własnie życzeniem zdrowia będą.

[margo80]

mój już raz próbował rzucić z pomocą tych tabletek i nieźle mu szło, ale ostatecznie sie nie udało. ostatnio odkrylam w szafce całe opakowanie i przyznał się, że na wizycie u lekarza rodzinnego poprosił o receptę. czyli gdzieś tam plan rzucenia jest, ale zebrać się nie umie.

Ami szaleje gdzie Wy macie miejsce na taki sprzęcior??

[Edzia400]

to nie jest az takie wielkie ale mieszkanie 108 metra wiec zawsze sie jakis kącik znajdzie

cwaniara wszystko porafi zrobic ale nie kierowac kierownica tzn kieruje ale nie w ta strone co trza wiec zawsze ktos ja w tym wspomaga

lea - no tak masz racje :d

[kropka75]

Napisane przez margo80

mam problem, bo mam 2 fajne nowe zdjęcia Ewuli w telefonie, ale jak tylko próbuję je przegrać, restartuje mi kompa. czy któraś mi pomoże, odbierze mmsa i wyśle je do mnie mailem, żebym mogła je pokazać?

póki co edit i wrzucam cośz aparatu. robione 6 grudnia.

Dawaj.

Super focia. A te włoski w tej opasce jakie cudne.

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:33 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31175934]

A z małżonem dzisiaj łaziliśmy po sklepach, jeansów szukał. Młoda szalała w pustych przymierzalniach:[/QUOTE]
Szaja, ale fota! Jakby tak lepsza jakość i wykadrować, żeby nie było tego odbicia z lewej (albo jakby było ono całe) - zdjęcie na szóstkę!

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

Napisane przez margo80

fajny pomysł z tym zbieraniem. chyba od stycznia też zacznę wrzucać po 5 zeta i pokażę małzowi ilemożna zaoszczędzić zbierając połowę ceny paczki fajek. może w końcu zdecyduje się rzucić

Kropka - jak będziesz wychodzić na świąteczne spacery po Kwie to kieruj się do mnie, zapraszam.

jutro mam wolne, moja mama ma urodziny, więc nie chciałam, żeby musiała pełnić dyżur przy E, bo akurat w czwartki oboje pracujemy od rana. może u babci na urodzinach Ewcia się trochę ośmieli, bo ostatnio jak kogoś spotykamy na ulicy czy w sklepie, to najpierw patrzy, potem zaczyna jej warga drżeć, łzy napływają do oczu i albo zaczyna płakać, albo odwraca głowę i udaje, ze tego kogoś nie ma, nie widzi. zdziczało mi dziecko.

Jest to jakiś pomysł.

Dziękuję , ale nie wiem czy tam będę w ogóle. Wigilia u mnie. Potem nie wiadomo.

Pewnie taki etap. Taka odważna była przecież. Minie.

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:38 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31174337]Przeczytałam co naskrobałyście ale nie mam ochoty cytować, bo mi matka humor skopała.
zrypałam jak psa za przeproszeniem łącznie z darciem się "gdzie ona &%$$& ma mózg" :/ nieco mnie poniosło...
ale wchodzę na klatkę a ona wychodzi - i mówi że tylko po pieczarki, a mała śpi. a mnie coś tknęło, i pytam: ale jest tam z nią ktoś? (w domyśle - ciocia). a ona: nie, bo mała śpi, ja zaraz wracam-zatrzepało mną. wlazłam na górę, nie było jej 20 minut, mała spała (ale ona sobie umie bok łóżeczka odsunąć!), poszłam na zakupy, wróciłam i zrypałam, nie wytrzymałam Najgorsze, że to nie wiek - to charakter. Myślenie o własnym tyłku i niepomyślenie co się może stać. powiedziałam wprost: nie chcesz zajmować się małą, nie pasuje ci to, nie masz czasu - powiedz to będę musiała coś wymyślać, ale nie masz prawa mi dziecka samego zostawić i o własnej d.. myśleć. Mało tego - ani przepraszam, ani pocałuj mnie... :/ Mówię: noż cholera, masz telefon? Tak trudno zadzwonić i powiedzieć: kup pieczarki??? mało tego - Mąż na dole w mieszkaniu był i remontował!! auto na parkingu, wie, że on ma wolne dzisiaj i nawet nie zejdzie!!

I najlepsze na koniec: te pieczarki nie były jej wcale potrzebne w danej chwili, ot, przypomniała sobie, że miała kupić a nie kupiła i poszla!!! Dziewczyny, gdyby to byla obca baba to bym na zbity pysk ze schodów zrzuciła.[/QUOTE]Tak sobie najpierw pomyślałam: ot, bezmyślnie, nie przewidziała co się może stać, a musiała (w swoim mniemaniu) kupić, ale jak doczytałam, że Ty do domu wracałaś, więc mogłaś jej kupić, a P był w domu wtedy, to mi kapcie spadły...

[kropka75]

Nieświątecznie, ale świeże z wczoraj - nie mogłam się powstrzymać, żeby nie cyknąć.

[margo80]

jesteśmy z Ewcią zachwycone

[kropka75]

Napisane przez margo80

jesteśmy z Ewcią zachwycone

Dasz te swoje?

Jedno okazało się być po przerzucenia na kompa niezbyt ostre. A na aparacie tak fajnie wyglądało. :/

Ale słodka ta Twoja czytająca Ewcia.

[araczki]

Napisane przez Silpe

Nasza choinka i nasz słodziak

Sliczny Slodziak i choinka. Faktycznie mamy takie same kolumny
Kciuki za wizyte u kardiologa

Napisane przez kropka75

Mieliśmy właśnie pierwszą rozmowę co kto bierze. Gadka typu: proszę, pani przejdzie; nie, panie pierwsza; ależ nie, pani pierwsza....

Lepsze to niz dzielenie po polowie wszystkiego..np. siekiera...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31174337]Przeczytałam co naskrobałyście ale nie mam ochoty cytować, bo mi matka humor skopała.
zrypałam jak psa za przeproszeniem łącznie z darciem się "gdzie ona &%$$& ma mózg" :/ nieco mnie poniosło...
ale wchodzę na klatkę a ona wychodzi - i mówi że tylko po pieczarki, a mała śpi. a mnie coś tknęło, i pytam: ale jest tam z nią ktoś? (w domyśle - ciocia). a ona: nie, bo mała śpi, ja zaraz wracam-zatrzepało mną. wlazłam na górę, nie było jej 20 minut, mała spała (ale ona sobie umie bok łóżeczka odsunąć!), poszłam na zakupy, wróciłam i zrypałam, nie wytrzymałam Najgorsze, że to nie wiek - to charakter. Myślenie o własnym tyłku i niepomyślenie co się może stać. powiedziałam wprost: nie chcesz zajmować się małą, nie pasuje ci to, nie masz czasu - powiedz to będę musiała coś wymyślać, ale nie masz prawa mi dziecka samego zostawić i o własnej d.. myśleć. Mało tego - ani przepraszam, ani pocałuj mnie... :/ Mówię: noż cholera, masz telefon? Tak trudno zadzwonić i powiedzieć: kup pieczarki??? mało tego - Mąż na dole w mieszkaniu był i remontował!! auto na parkingu, wie, że on ma wolne dzisiaj i nawet nie zejdzie!!

I najlepsze na koniec: te pieczarki nie były jej wcale potrzebne w danej chwili, ot, przypomniała sobie, że miała kupić a nie kupiła i poszla!!! Dziewczyny, gdyby to byla obca baba to bym na zbity pysk ze schodów zrzuciła.[/QUOTE]

Straszne. Niestety ale ludzie zdaja sobie sprawe z bezmyslnosci dopiero wtedy gdy stanie sie cos zlego...

Napisane przez margo80

póki co edit i wrzucam cośz aparatu. robione 6 grudnia.

Sliczna
Pieknie jej w tej opasce i ma bardzo ladny kolor wlosow Ewcia

Napisane przez Dilayla

Ja swojej na jakas tam okazje kupiłam kalendarz z obrazami świętych...widziałam też z papieżem i na pewno jej zakupie-przyda sie jej...mogłaby sie pomodlić..o rozum

Napisane przez Edzia400

no to wstawiam wam moja sniegowa panienke i ....

Lobuziara nasza
Butki czyste nie ma syfu


Lea, na drzwiach u nas serio wisi sam okragly badyl. Juz sie przyzwyczailam. Nawt ladny jest jak tak sie mu lepiej przyjzy

U nas chyba wraca jakas choroba. Mal dzisiaj zakatarzona. Pewnie zaraz zadzwonia z przedszkola aby ja odebrac.
Oby nie zapalenie uszu