Doskonały wygląd w najdrobniejszych szczegółach cz.XII

[kobietasukcesu]

parole: a jakie są Twoje ulubione blogi? proszę o linki

party: a kuchnię będziecie mieć wspólną?

Ja mam problem, że łóżko jest nie przy ścianie od mojej strony, dopiero teraz po 2 miesiącach nauczyłam się na tym spać. A nie ma jak dopchnąć bo szafa rozsuwana jest, a z strony nierówno ściana, bo jest wcięta w jednym momencie.
A ja się rzucam w nocy i bałam, że spadnę kiedyś

a gdzie planujecie kupić i o jakich wymiarach?
dla mnie podstawa to duże łóżko- my mamy 200x220 i jak dla mnie mogłoby być większe, mnie zawsze mało miejsca i nie takie mega niskie tuż przy ziemii, bo się wstać nie chce.


angel: ja postanowień innych niż urodowe robić nie będę, bo i tak by mi się nie chciało, szkoda postanawiać a potem się denerwować, że nie spełniło
Chociaż możliwe, że popracuję nad angielskim.

[E.J.]

Ufff.... poczytałam dziś na tyle długo, ze mi się aż humor poprawił bo doła miałam niezłego od wczoraj....
Testowałam dziś świeczkę z Briss i powiem Wam ze na żywo jak się ją zapali to nie ma już tak intensywnego zapachu jak w opakowaniu ale taki delikatny i długo się utrzymujący
Fajne prezenty Tż. Wam pokupowali

[karolcia198506]

Zmykam spać bo jutro do pracy ale mi się nie chce
Dobranoc

[Lainathiel]

ja nie mam żadnych nowych noworocznych postanowień. Kiedy zauważam, że coś jest do naprawy/wypadałoby nad czymś popracować, wtedy powstaje postanowienie którego staram się trzymać. Nie widzę większego sensu w robieniu całej listy na nowy rok, a potem ta frustracja zazwyczaj bo zmiany wprowadza się stopniowo, ciężko obrócić swoje życie o 180 stopni z dnia na dzień.

[samaraNW]

niedawno wróciłam z kina, byłam na "Mission Impossible" i mi się podobał
od razu po powrocie zrobiłam peeling i teraz siedzę z maseczką algową

[E.J.]

Lece doczytać książkę, potem moze zrobię podstawy albo zrobię sobie dzień dziecka
Dobrej nocy

[party_girl7]

Napisane przez kobietasukcesu

parole: a jakie są Twoje ulubione blogi? proszę o linki

party: a kuchnię będziecie mieć wspólną?

Ja mam problem, że łóżko jest nie przy ścianie od mojej strony, dopiero teraz po 2 miesiącach nauczyłam się na tym spać. A nie ma jak dopchnąć bo szafa rozsuwana jest, a z strony nierówno ściana, bo jest wcięta w jednym momencie.
A ja się rzucam w nocy i bałam, że spadnę kiedyś

a gdzie planujecie kupić i o jakich wymiarach?
dla mnie podstawa to duże łóżko- my mamy 200x220 i jak dla mnie mogłoby być większe, mnie zawsze mało miejsca i nie takie mega niskie tuż przy ziemii, bo się wstać nie chce.


angel: ja postanowień innych niż urodowe robić nie będę, bo i tak by mi się nie chciało, szkoda postanawiać a potem się denerwować, że nie spełniło
Chociaż możliwe, że popracuję nad angielskim.

tak kuchnia wspolna ja nie wiem jak to bedzie, naprawde... a jestem taka ze wole sie zamknac w pokoju a nikomu nic nie powiem ze mi cos nie pasuje, jestem dosc zamknieta w sobie, jedynie TZtowi moge powiedziec bo juz tesciom w twarz sie nie odwaze, ale TZta tez non stop ze mna nie bedzie.

a z lozkiem to niestety bedziemy mieli do swojej syspozycji tylko 2 pokoje i w sumie lazienke, z czego jeden to bedzie taki pokoj dzienny z TV, jakims kompletem wypoczynkowym, a drugi malenki pokoik bedzie przejsciowo nasza sypialnia, ale tak zeby nie bylo problemu z przerobka na pokoj dzieciecy jak sie kiedys malenstwo pojawi, wiec raczej bedzie sofa rozkladana na ktorej bedziemy tam spac, nie wiem gdzie kupimy. Nawet mebli tam nie kupujemy tylko stare z pokoju TZta wykorzystamy na ubrania i wszystko inne co trzeba bedzie tam zmiescic, a sciany odnowimy. Potem bedziemy musieli spac i zyc w tym jedym pokoju, zeby dziecko mialo swoj wlasny pokoj.

[snowhitee]

Napisane przez ParoleParole

to ta z ryżem nastepna do testowania bedzie


co do trwałości to masz racje bo ja pur blance już mam drugie opakowanie dwa kupiła mi babcia bo ja nie miałam gdzie I używam na specjalne okazje

z AA jest specjalna seria kosmetyków do cery atopowej. Ale jak chcesz iść do dermatologa to już chyba bez sensu kupować

Coś w tej Planet SPA musi byc xD bo wszyscy chwala
Jaką zawieszke;>

Swietne prezenty

tak sobie poprzeglądałam blogi i takie niektóre dziewczyny powstawiały prezenty wszystkie bym przygarneła

[nieidealna91]

Napisane przez kobietasukcesu

Ja mam postanowienia urodowe, ale to nie z okazji nowego roku, po prostu akurat trafiło na taki czas

Jak skompletuje dokładny plan to napiszę, bo dopiero obmyślam co i jak, dopiero włosy mam obmyślone

Ja też jestem na etapie układania planu i też mam włosy dopiero obmyślone

Napisane przez ParoleParole

tak sobie poprzeglądałam blogi i takie niektóre dziewczyny powstawiały prezenty wszystkie bym przygarneła

Też właśnie przeglądam i mogłabym przygarnąć. Szkoda, że od TŻ nie dostałam nic, bo on najlepiej trafiał z prezentami dla mnie Ale w tym roku nie miałam kasy i głupio bym się czuła dając mu drobiazg a on mi coś kosztownego, więc poprosiłam go żebyśmy nie robili sobie prezentów Zwłaszcza, że kupił mi wodę toaletową z Escady na mikołajki i to 50ml

Napisane przez Lainathiel

ja nie mam żadnych nowych noworocznych postanowień. Kiedy zauważam, że coś jest do naprawy/wypadałoby nad czymś popracować, wtedy powstaje postanowienie którego staram się trzymać. Nie widzę większego sensu w robieniu całej listy na nowy rok, a potem ta frustracja zazwyczaj bo zmiany wprowadza się stopniowo, ciężko obrócić swoje życie o 180 stopni z dnia na dzień.

Masz rację dlatego ja nie robię postanowień które wchodzą w życie 1 stycznia, ale zastanawiam się co bym chciała zmienić i wprowadzam w życie zmiany. U mnie metoda konkretnej daty się sprawdza
Moim pierwszym postanowieniem jest pozbycie się mojego paskudnego cieniowania z włosów, bo przez nie moje krótsze włosy wyglądają jak siano, bo się kręcą, podczas gdy dłuższe są piękne i gładkie i prawie proste

Naolejowałam włosy i kładę się spać, bo jestem padnięta Spędziłam dzisiaj cudowny czas z TŻ i cieszę się, że go mam

[kobietasukcesu]

party: większość kanap rozkładanych nie jest za wygodna, na tym kiedyś spałam http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S59874368/ i wygodne było moim zdaniem
No i cena przyjazna.

są też ładniejsze pokrycia

[party_girl7]

Napisane przez kobietasukcesu

party: większość kanap rozkładanych nie jest za wygodna, na tym kiedyś spałam http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S59874368/ i wygodne było moim zdaniem
No i cena przyjazna.

są też ładniejsze pokrycia

teraz tez spie na takiej rozkladanej jest dosc twarda,ale mi to pasuje, zalezy co kto lubi

a ta calkiem fajna jest, ale chyba nie ma pojemnika na posciel a to musi byc, tzn jest to bardzo praktyczne, wiec lepiej jakby bylo na wszelki wypadek jakby przyszla potrzeba zlozyc.

w ogole to ciekawe jak wyjdzie nam ten pokoj, mam kilka ciekawych pomyslow np z luster ale dopiero sie pochwale jak bedzie zrobione

[Czekoladowa1]

Napisane przez Kitka:)

na pewno dasz radę- matura nie jest taka straszna z czego planujesz zdawać?

maturę zdaję tylko z podstawowych przedmiotów- polski, matematyka i niemiecki, nie chciałam dodatkowego bo do egzaminu zawodowego też jest sporo nauki i wolę zdać dobrze to i to, a przedmiot dodatkowy nie będzie mi potrzebny bo wybieram się na studia prywatne, także tego nie będą brali pod uwagę. ktoś mógłby powiedzieć, że specjalnie wybrałam prywatne bo jestem za leniwa i nie chce dodatkowego przedmiotu i że myślę sobie że zapłace i będzie po sprawie ale akurat taka uczelnia mi podpasowała i zdecydowałam się na nią. Myślę że gdyby inna publiczna uczenia wpadła mi w oko to zdawałabym jakiś dodatkowy przedmiot. A tak to jeden przedmiot na maturze z głowy, zresztą mam taki "świetny pomysł" że w wakacje przypomnę sobie podstawy biologii i chemii
przepraszam że tak rozwinęłam ten temat, ale zazwyczaj kiedy ludzie pytają się mnie o przedmioty na maturze i mówie ze nie zdaje nic dodatkowego to robią wielkie oczy i myślą że na tym moja edukacja się kończy, no bo jak to bez dodatkowego przedmiotu na studia?
aaa i to jeszcze nie jest ze mysle ze jak ja sobie zapłace to wszystko mam zalatwione i luz, wiem że czeka mnie dużo nauki itp. calkiem zdaję sobie z tego sprawę.

irytują mnie ci ludzie, więc musialam się wyżalić

[samaraNW]

ja nie robię postanowień noworocznych jak będę potrzebowała coś w życiu zmienić, to będę to robić na bieżąco

dobranoc

[angelinmyheart]

Dobranoc.

[kobietasukcesu]

Napisane przez party_girl7

teraz tez spie na takiej rozkladanej jest dosc twarda,ale mi to pasuje, zalezy co kto lubi

a ta calkiem fajna jest, ale chyba nie ma pojemnika na posciel a to musi byc, tzn jest to bardzo praktyczne, wiec lepiej jakby bylo na wszelki wypadek jakby przyszla potrzeba zlozyc.

Można dokupić takie pojemnik z 70 zł kosztuje

To jest dośc twarde, ale nie takie na maxa, ja miękkich nie lubię, bo się zapadam za bardzo

A wprowadzacie się tuż po ślubie czy jak?

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez Czekoladowa1

. A tak to jeden przedmiot na maturze z głowy, zresztą mam taki "świetny pomysł" że w wakacje przypomnę sobie podstawy biologii i chemii

przerażasz mnie kobieto

[party_girl7]

Napisane przez kobietasukcesu

Można dokupić takie pojemnik z 70 zł kosztuje

To jest dośc twarde, ale nie takie na maxa, ja miękkich nie lubię, bo się zapadam za bardzo

A wprowadzacie się tuż po ślubie czy jak?

aha, no to ciekawie musze sie wybrac do ikei kiedys w koncu...

no tak, po slubie, robimy teraz zeby bylo wszystko juz potem porobione i zeby dalo sie mieszkac, potem zabieramy sie za generalny remont lazienki.

[xxYashaxx]

Hej dziewczyny
Ja osobiście robię postanowienia, ale nie nowowroczne tylko już teraz Od jutra zaczynam pić pokrzywę, skrzyp i drożdże w tabletkach

[Czekoladowa1]

Napisane przez kobietasukcesu

przerażasz mnie kobieto

ja sama siebie przerażam, bo nawet mam ochotę na tą naukę

[miucciaable]

Slyszalyscie, ze wydaja paletke NAKED2? Nie mam tej pierwszej, ale marzy mi sie taka... Tylko nie wiem, na jaka sie zdecydowac.
Dziewczyny pierwszy raz od dluzszego czasu porzadnie sie wyspamowalam. Nawet rano powiedzialam TZtowi, ze ma mnie wieczorem zmusic i sie udalo mu, bo ja zalapalam lenia xD

[ParoleParole]

Napisane przez kobietasukcesu

parole: a jakie są Twoje ulubione blogi? proszę o linki
.

zastrzeliłaś mnie tym pytaniem
Bo ja nie mam ulubionych blogów
Mam 4 adresy w zakładce:
Jeden dwa trzy cztery

a tak to strasznie lubię przeglądać bloga Kasi Tusk, ale tez nie przegladam go stale bo nie lubie pojedyńczych notek wolę jak się nazbiera przez tydzień i siąść i wtedy poprzeglądać.

Oczywiście przeglądam blogi dziewczyn z naszego wątku, jak i z innych, w których się wypowiadam. Tylko raczej juz z góry wiem po nicku czyjego bloga warto luknąć a czyjego można sobie darować bo albo laska założyła go "bo mają wszyscy mam i ja" i totalnie nie ma nic do powiedzenia, albo ceny kosmetyków które ona recenzuję są nie na moją kieszeń Na szczęście u nas na wątku nie zauważyłam takich jeszcze

Blogów typowo makijażowe omijam bo nie potrafię malować się cieniami i mnie totalnie nie interesują. Blogów ze stylizacjami też nie oglądam Bo najczęściej prezentowane tam stroje są w rozmiarach poniżej mojego i najzwyczajniej bym w nich okropnie wyglądała Więc nie chce się dołować, że wszyscy są piękni, szczupli

Lubię jeszcze wątki z wizażu o zakupach z danego miesiąca bo niektóre ciuchy są świetne


A mój cel na nowy rok to chciałabym się nauczyć malować cieniami!

[miucciaable]

Napisane przez xxYashaxx

Hej dziewczyny
Ja osobiście robię postanowienia, ale nie nowowroczne tylko już teraz Od jutra zaczynam pić pokrzywę, skrzyp i drożdże w tabletkach

Tez mam zamiar zaczac znowu brac skrzyp od nowego roku. Ostatnio dalam sobie spokoj, bo mialam duzo lekow do zazywania i nie chcialam przeciazac watroby...

[buahhot]

Napisane przez Czekoladowa1

maturę zdaję tylko z podstawowych przedmiotów- polski, matematyka i niemiecki, nie chciałam dodatkowego bo do egzaminu zawodowego też jest sporo nauki i wolę zdać dobrze to i to, a przedmiot dodatkowy nie będzie mi potrzebny bo wybieram się na studia prywatne, także tego nie będą brali pod uwagę. ktoś mógłby powiedzieć, że specjalnie wybrałam prywatne bo jestem za leniwa i nie chce dodatkowego przedmiotu i że myślę sobie że zapłace i będzie po sprawie ale akurat taka uczelnia mi podpasowała i zdecydowałam się na nią. Myślę że gdyby inna publiczna uczenia wpadła mi w oko to zdawałabym jakiś dodatkowy przedmiot. A tak to jeden przedmiot na maturze z głowy, zresztą mam taki "świetny pomysł" że w wakacje przypomnę sobie podstawy biologii i chemii
przepraszam że tak rozwinęłam ten temat, ale zazwyczaj kiedy ludzie pytają się mnie o przedmioty na maturze i mówie ze nie zdaje nic dodatkowego to robią wielkie oczy i myślą że na tym moja edukacja się kończy, no bo jak to bez dodatkowego przedmiotu na studia?
aaa i to jeszcze nie jest ze mysle ze jak ja sobie zapłace to wszystko mam zalatwione i luz, wiem że czeka mnie dużo nauki itp. calkiem zdaję sobie z tego sprawę.

irytują mnie ci ludzie, więc musialam się wyżalić

Masz racje, to strasznie glupie podejscie ba! nawet mam ciotke, ktora powiedziala moim rodzicom, ze zdaje, bo place za studia no coz, zasciankowe podejscie, ludziom trudno zrozumiec, ze nie na kazdej panstwowej uczelni sa kierunki, ktore chce sie studiowac.
Jak bylam pod pokojem dzialu stypendialnego, dwie nieznane mi dziewczyny rozmawialy o mojej bylej uczelni nie odzywalam, sie tylko sluchalam- nie mialy dobrego slowa o niej, a wrecz nia gardzily, no ale- spotkalysmy sie teraz na drugim stopniu na tej samej (panstwowej) uczelni i co? Jestem gorsza? Bo studiowalam prywatnie to co chcialam a nie np ekonomie, na ktora na pierwszy stopien jest przyjmowanych 450studentow dziennych kazdego roku? No chyba nie jestem, skonczylam mniej popularny kierunek, mam za soba dwa staze, dwie praktyki... I absolutnie nie czuje sie gorsza. Jak mozna w ogole oceniac ludzi nie znajac ich, albo oceniac ich przez pryzmat skonczonej uczelni ten kto chce, to sie nauczy w kazdej szkole, niezaleznie od poziomu uczelni. Kazdy student kazdej uczelni moze wziac podrecznik do reki, usiasc i sie nauczyc, tylko, ze nie kazdemu sie chce

Czeko nie przejmuj sie ludzmi, mojego kolegi narzeczona jak poznala mnie i moja kolezanke i uslyszala od nas, ze studiujemy na prywatnej uczelni to naprawde spojrzala na nas przesmiewczym, pogardliwym wzrokiem i powiedziala: "prywatna? to nie to co polibuda' no fajnie ma, ze studiuje to co lubi, ja tez studiuje to co lubie i jest ok, chyba jej nie przeszkadzam? no ale juz mnie nie lubi pewnie, bo uwaza mnie za mniej zdolna od siebie no ale teraz studiuje na panstwowej uczelni, moge czuc sie elyta tak jak ona sie zapewne czuje zartuje oczywiscie
ale wirtualnie pozdrawiam kolezanke

[Talullah]

Czesc Dziewczyny

Ale szybko Swieta minely. Ja mam jeszcze 2 dni urlopu (ktore uzyskalam wrecz cudem w pracy, z wielkim fochem "szefowej") no ale mam swoje prywatne rzeczy do pozalatwiania ktor musze zrobic na slasku to raz, dwa potrzebuje tez czau na dojazd.
No ale nic, ciesze sie ze je mam bo mi sie prawnie naleza, jeszcze mi nawet zostanie bo nie wykorzystalam wszystkich dni urlopowych w tym roku i juz nie wykorzystam.

Dzis wieczorem bylam w Teatrze Slaskim - spektakl fantastyczny, dawno sie tak nie usmialam Teraz popijam lampke wina i nadrabiam wizaz, kupilam juz kilka rzeczy sobie za gotoweczke prezencikowa i jestem baaardzo zadowolona

Dzieki Dziewczyny za pochwale kuferka, Wasze prezenty tez sa super

Co do avonu - to ja nie znosze. Co mialam to sie okazalo wielkim bublem - jak dla mnie szkoda pieniedzy

Jezeli chodzi o Caate to rozmawialysmy chwilke na gadu, ale doslownie chwile bo obie zabiegane


Buahhot - cytuje Cie "ten kto chce, to sie nauczy w kazdej szkole, niezaleznie od poziomu uczelni. Kazdy student kazdej uczelni moze wziac podrecznik do reki, usiasc i sie nauczyc, tylko, ze nie kazdemu sie chce "

I podpisuje sie pod tym moimi 4 konczynami

Czeko - nie przejmuj sie, idz tam gdzie chcesz i ucz sie tego co Cie kreci - super jest jak sie ma potem prace ktora sie lubi bo to prawie tak jakby sie nie pracowalo


Co do moich postanowien noworocznych - hmmm

Chcialabym sie spamowac regularniej Bo teraz nawet jak mam czas to mi sil brakuje i mowie sobie - aaa, jutro a jak jutro nadchodzi to juz czasu nie mam i tak w kolko

Wrocic do regularnego picia pokrzywy i skrzypu
Uczyc sie wiecej - jeszcze wiecej fachowej literatury i doszkolic jezyk.

No i koniecznie pojechac na wakacje - a wlasnie, moi Rodzice polecaja mi Peru zamiast Karaibow i zaczelam nad tym intensywniej myslec

I nie wiem co jeszcze, wyjdzie w praniu

[ramoncia217]

parole musze iść do dermatologa żeby na pewno zdiagnozował moje objawy. I szukam czegoś co by złagodziło moje swędzenie na powiekach.
Smaruję naprzemiennie maść z wit a + bambino ale to działa na chwile.
Po umyciu buzi mam tak ściągnięte powieki że to na prawde boli. I malowac sie nawet nie moge. Jedynie tusz daję.

Co do postanowień to ja mam kilka urodowych
-nadal zapuszczać i dbać o włoski
-leczyć sórę na powiekach
- zadbać o paznokcie i zapuścic
- schudnąc parę kg ( przez okres ok 4 mieś , mam wielką motywację . nasz ślub )
-poprawić jędrność ciała
-i lepiej się odżywiać

[party_girl7]

ja juz klade sie spac, dobranoc

[miucciaable]

Napisane przez buahhot

Masz racje, to strasznie glupie podejscie ba! nawet mam ciotke, ktora powiedziala moim rodzicom, ze zdaje, bo place za studia no coz, zasciankowe podejscie, ludziom trudno zrozumiec, ze nie na kazdej panstwowej uczelni sa kierunki, ktore chce sie studiowac.
Jak bylam pod pokojem dzialu stypendialnego, dwie nieznane mi dziewczyny rozmawialy o mojej bylej uczelni nie odzywalam, sie tylko sluchalam- nie mialy dobrego slowa o niej, a wrecz nia gardzily, no ale- spotkalysmy sie teraz na drugim stopniu na tej samej (panstwowej) uczelni i co? Jestem gorsza? Bo studiowalam prywatnie to co chcialam a nie np ekonomie, na ktora na pierwszy stopien jest przyjmowanych 450studentow dziennych kazdego roku? No chyba nie jestem, skonczylam mniej popularny kierunek, mam za soba dwa staze, dwie praktyki... I absolutnie nie czuje sie gorsza. Jak mozna w ogole oceniac ludzi nie znajac ich, albo oceniac ich przez pryzmat skonczonej uczelni ten kto chce, to sie nauczy w kazdej szkole, niezaleznie od poziomu uczelni. Kazdy student kazdej uczelni moze wziac podrecznik do reki, usiasc i sie nauczyc, tylko, ze nie kazdemu sie chce

Czeko nie przejmuj sie ludzmi, mojego kolegi narzeczona jak poznala mnie i moja kolezanke i uslyszala od nas, ze studiujemy na prywatnej uczelni to naprawde spojrzala na nas przesmiewczym, pogardliwym wzrokiem i powiedziala: "prywatna? to nie to co polibuda' no fajnie ma, ze studiuje to co lubi, ja tez studiuje to co lubie i jest ok, chyba jej nie przeszkadzam? no ale juz mnie nie lubi pewnie, bo uwaza mnie za mniej zdolna od siebie no ale teraz studiuje na panstwowej uczelni, moge czuc sie elyta tak jak ona sie zapewne czuje zartuje oczywiscie
ale wirtualnie pozdrawiam kolezanke

Tez znam ten bol.... Jak poszlam do technikum, ktore nie bylo jakies prestizowe, a coreczki mojego wujka poszly do najlepszego liceum w miescie, to mi powiedzial, ze trzeba isc tam, gdzie bedzie sie mialo jakies perspektywy... Wyobrazacie sobie? U nas tez trzeba bylo sie uczyc (arch. krajobrazu, to nie takie nic). I w tych czasach, to nie wiem czasem. Jestes super magistrem, a myjesz gary w Anglii, a jestes powiedzmy fryzjerka i masz prace. Jak mnie wkurza to podejscie ludzi.

[Czekoladowa1]

Napisane przez buahhot

Masz racje, to strasznie glupie podejscie ba! nawet mam ciotke, ktora powiedziala moim rodzicom, ze zdaje, bo place za studia no coz, zasciankowe podejscie, ludziom trudno zrozumiec, ze nie na kazdej panstwowej uczelni sa kierunki, ktore chce sie studiowac.
Jak bylam pod pokojem dzialu stypendialnego, dwie nieznane mi dziewczyny rozmawialy o mojej bylej uczelni nie odzywalam, sie tylko sluchalam- nie mialy dobrego slowa o niej, a wrecz nia gardzily, no ale- spotkalysmy sie teraz na drugim stopniu na tej samej (panstwowej) uczelni i co? Jestem gorsza? Bo studiowalam prywatnie to co chcialam a nie np ekonomie, na ktora na pierwszy stopien jest przyjmowanych 450studentow dziennych kazdego roku? No chyba nie jestem, skonczylam mniej popularny kierunek, mam za soba dwa staze, dwie praktyki... I absolutnie nie czuje sie gorsza. Jak mozna w ogole oceniac ludzi nie znajac ich, albo oceniac ich przez pryzmat skonczonej uczelni ten kto chce, to sie nauczy w kazdej szkole, niezaleznie od poziomu uczelni. Kazdy student kazdej uczelni moze wziac podrecznik do reki, usiasc i sie nauczyc, tylko, ze nie kazdemu sie chce

Czeko nie przejmuj sie ludzmi, mojego kolegi narzeczona jak poznala mnie i moja kolezanke i uslyszala od nas, ze studiujemy na prywatnej uczelni to naprawde spojrzala na nas przesmiewczym, pogardliwym wzrokiem i powiedziala: "prywatna? to nie to co polibuda' no fajnie ma, ze studiuje to co lubi, ja tez studiuje to co lubie i jest ok, chyba jej nie przeszkadzam? no ale juz mnie nie lubi pewnie, bo uwaza mnie za mniej zdolna od siebie no ale teraz studiuje na panstwowej uczelni, moge czuc sie elyta tak jak ona sie zapewne czuje zartuje oczywiscie

haha dobre
ale podnioslaś mnie na duchu

Napisane przez Talullah

Czeko - nie przejmuj sie, idz tam gdzie chcesz i ucz sie tego co Cie kreci - super jest jak sie ma potem prace ktora sie lubi bo to prawie tak jakby sie nie pracowalo

[miucciaable]

Napisane przez Talullah

Czesc Dziewczyny

Czeko - nie przejmuj sie, idz tam gdzie chcesz i ucz sie tego co Cie kreci - super jest jak sie ma potem prace ktora sie lubi bo to prawie tak jakby sie nie pracowalo


Co do moich postanowien noworocznych - hmmm

Chcialabym sie spamowac regularniej Bo teraz nawet jak mam czas to mi sil brakuje i mowie sobie - aaa, jutro a jak jutro nadchodzi to juz czasu nie mam i tak w kolko

Wrocic do regularnego picia pokrzywy i skrzypu
Uczyc sie wiecej - jeszcze wiecej fachowej literatury i doszkolic jezyk.

No i koniecznie pojechac na wakacje - a wlasnie, moi Rodzice polecaja mi Peru zamiast Karaibow i zaczelam nad tym intensywniej myslec

I nie wiem co jeszcze, wyjdzie w praniu

Widze, ze nie tylko ja mam taki problem w spamowaniu xD
Lepiej, ze sie nie jest samemu...
U mnie ostra nauka jezyka.
Jakis plan na spa.
Wiecej sie ruszac, chodzic, rozciagac miesnie.
Dzis moja masazystka dala mi zestaw cwiczen, bo mam tak spiete miesnie, jakbym rowy kopala.

[buahhot]

Talullah
Ale Peru to tez ciekawe

Miucciable no wlasnie czasami to nie szkola jaka sie skonczy a szczescie decyduje o przyszlosci i pracy

swoja droga kiedys kolezanki ciocia chciala otworzyc salon fryzjerski i jak przeprowadzala rozmowy z potencjalnymi fryzjerkami to sie mocno zdziwila jak na tamte czasy (z 6-7lat temu) srednio fryzjerka chciala 2000zl na reke, niezaleznie od ilosci klientow przezyla szok i nie otworzyla swojego interesu

[Czekoladowa1]

Napisane przez miucciaable

Tez znam ten bol.... Jak poszlam do technikum, ktore nie bylo jakies prestizowe, a coreczki mojego wujka poszly do najlepszego liceum w miescie, to mi powiedzial, ze trzeba isc tam, gdzie bedzie sie mialo jakies perspektywy... Wyobrazacie sobie? U nas tez trzeba bylo sie uczyc (arch. krajobrazu, to nie takie nic). I w tych czasach, to nie wiem czasem. Jestes super magistrem, a myjesz gary w Anglii, a jestes powiedzmy fryzjerka i masz prace. Jak mnie wkurza to podejscie ludzi.

jak moja kuzynka i jej rodzice dowiedzieli się że nie zdaję dod. przedmiotu to miałam wrażenie jakbym była dla nich jakaś trędowatą ale oni zawsze się wszystkim wywyższali i już się do nich przyzwyczaiłam, olewam ich i nie wiem co ta moja kuzynka w sobie ma, ale zawsze czuję się przy niej nikim