Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[madzialena-lublin]

Miałam wcześniej poodpisywać, ale mój Ssaczek nie pozwolił teraz wisi na cycu to lewą ręką popiszę

Napisane przez Aiszka22

U nas trochę lepiej, ale nadal więcej płaczu niż uśmiechów...Szkoda mi tego mojego Aniołka, bo nie wiem jak Mu pomóc, ale staram się ze wszystkich sił. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się wpaść do Was na dłużej Buziaki!!!

Biedactwa... Dobrze,że już troszkę lepiej, trzymam kciuki żebyście jak najszybciej wyszli na prostą

Napisane przez archinta

No ejjj- zapominasz o mnie! Dziś w nocy mieliśmy tylko jedną drzemkę 2h, a tak to co 1h pobudka

Współczuję Wam tych nieprzespanych nocek

Napisane przez aniula47

Pierwsze zdjęcie zaraz po porodzie ( waga 3150g) drugie teraz (waga 6000g).

Śliczna córcia

Napisane przez cotynato

U mnie to samo.

A dzisiaj jeszcze gardło zaczyna mnie boleć
Zdrówka

Napisane przez MalgosiaM8

a tak mi się zdawało że miałam owulacje 2 tygodnie temu, a mąż nie wierzył hehe i było by drugie dzidzi

A to się czuje??

Napisane przez mooonik

Za to teście, a zwłaszcza teściu w ogóle mają dziecko w d.upie i tyle. Tylko to, że to święta sprawiły,że nie wygarnęłam im wszystkiego wczoraj przy stole nawet raz nie spojrzał(!) na wnuczkę, teściowa tez średnio zainteresowana, nawet raz nie podeszła do małej.... Przykre to... tylko jedno powiedziałam- jak podeszłam do teścia i chciałam, żeby wziął małą na ręce i zrobił sobie zdjęcie, a ten nic, nawet głowy nie podniósł- odwróciłam się i powiedziałam chodź kochanie do tych drugich dziadków co cię kochają....

Fuck... co za ludzie... a od poczatku tacy anty byli?
A jak byłaś w ciąży to jak było?

Napisane przez SONIA004

Ja chyba jestem za bardzo wyluzowana, bo niczego nie notuję i nie wiem czy dałabym radę się teraz tak zorganizować by zacząć. A rzeczywiście mogłoby to być przydatne...

Ja też nie notuję... Chociaż zwracam uwage na zegarek jak Mała je i staram się zapamiętać

za progres!!!
Ja też w święta podjęłam decyzje o butli jako dodatek... (tylko muszę jeszcze jakąś zakupić, bo avent odpada)
U nas podobnie jak u Ciebie... młody doskonale sprawdził się na "obczyźnie" i również podpasowało mu łóżeczko turystyczne
A "nagadał" się jak nigdy do tej pory! Aż nie mogłam uwierzyć, że z niego taka gaduła!!
I stał się chyba świąteczny "cud", bo moje dziecko od 3 dni podnosi główkę jak leży na brzuszku!! (ach ta moja przekorna bestia- jak jutro na rehabilitację idziemy)

W ogóle jestem teraz taka szczęśliwa!!!
A jak pomyślę, że w zeszłym roku przeżywałam swoje najsmutniejsze święta (byłam 2 miesiące po poronieniu) i jak by mi ktoś powiedział, że za rok o tej porze będę tulić małego szkraba... to bym nie uwierzyła
Nie mogę się oprzeć i dodaję moją Miłość

Niezbadane są koleje losu. Najważniejsze, że jesteście szczęśliwi, a takiej Miłości to niejeden by pozazdrościł
Brawa za główkę i męską decyzję mamusi o dokarmianiu
Mówię Ci, kup jakąś inną buteleczkę, moze podpasuje, jak nie to następną. Czytałam ostatnio, że niedobrze wprowadzać butlę za wcześnie, ale jak za późno się poda to dziecko też może mieć problem z przestawieniem się. Od razu pomyślałam o Tobie

Napisane przez anciaahk

Brawo Madzialena, gratulacje!
Widać są lekarze i "lekarze", dobrze, że trafiłas wreszcie na kogoś innego , normalnego ...

O właśnie Zupełnie inaczej też się czułam wychodząc z gabinetu.

Matko, pisałam tego posta chyba ze 2 godziny....

[aniula47]

Całe szczęście, że moja dzidzia lubi jeść. Ma to pewnie po mamusiNie muszę ją namawiać do jedzenia. Co do smoczka to bez niego w dzień się nie obędziemy, ale w nocy jest nam nie potrzebny. Szkoda tylko, że mała go stale wypluwa. A za chwilę otwiera buzie. Ostatnio tak się ślini, że szok. Może to już ząbki zaczynają się odzywać. Nie lubi leżeć na brzuszku, chwila i płacz. Choć głowę podnosi wysoko. W bujaczku-leżaczku się unosi, aż zdziwiona byłam, że tak szybko. Najchętniej to by już siedzieć chciała.


Dziękuje dziewczyny Wasze smyki też ślicznutkie (widziałam zdjęcia co niektórych kilkanaście postów wcześniej)

[Malgosia1983]

Napisane przez cotynato

O kurka, moj t6ez ma wysypke i to wlasnie od czasu jak sama D podajemy. I jak odstawiacie na stałe czy jak?

Cotka, Stefan nie ma uczulenia na D, to myślalam o Szymku Natkowym i teraz Stasiu Małgosiowy - źle napisałam

[mooonik]

Napisane przez archinta

Fajnie ze Was tak wiligla wzruszyła- az zazdroszcze. Ja jakos nie poczulam tych swiat. Bez Babci to nie to Gdyby nie choinka to jakos bylaby dla mnie kolacja jak kolacja.

Co do tesciow to szkoda slow... ale wiesz- moj fader tez jeszcze malego na rekach nie mial wrecz wychodzi z pokoju jak sie z nim przychodzi. Ale zdjecie to sobie z nim chetnie zrobil

Babcia była z Wami

widzisz Twój tato choć do zdjęcia chętny, teściu nawet głowy nie podniósł jak nad nim stałam :/ a jak robiliśmy takie wspólne zdjęcie to odwrócił się do choinki

Napisane przez MalgosiaM8

u mnie też wysypka zeszła odstawiłam witaminę d na 3 dni i wysypka zgineła jak i z buzi i ciałka, a dodam że w wigilie i przed jadłam wszystko co było na stole , także wysypki nie miał od jedzenia

ide szukać kabla bo juz filmik mam

znalazłaś ten kabelek, noo
a jaką witaminę dajesz?
bo nam na czole jeszcze zostały krosteczki i nie chcą znikać

Napisane przez Malgosia1983

No i własnie to boli najbardziej, że wlasna najbliższa rodzina potrafi tak trakować swoich bliskich...
Dobrze, że wysypka poszła precz...Ja nadal smaruję kremem czółko i nosek bo też się zaczął przesuszać...Narazie bez spektakularnych efektów

a jakim kremem smarujesz, bo ten mój oliwkowy to chyba tylko na ciele działa, bo widzę na czole raz jest sucho raz nie i te krosteczki się też pojawiają i znikają, no zwariować można

Napisane przez madzialena-lublin

Ato się czuje??

nie czułaś nigdy ja prawie co miesiąc czuję, że mam owu, znaczy się czułam przed ciążą teraz nie wiem do końca, niby okres mam ale nie czuję jajników
a ja jeszcze czułam dokładnie moment zagnieżdżania zarodka nawet do męża mówiłam,że coś chyba jest nie tak bo owu była wcześniej a to mi się Juliś gnieździła

Napisane przez madzialena-lublin

Fuck... co za ludzie... a od poczatku tacy anty byli?
A jak byłaś w ciąży to jak było?

napisałam wcześniej troszkę, a w ciąży też nie bardzo się interesowali

Dzięki dziewczyny ja sobie jakoś poradzę z tym,mówi się trudno ... ważne że drugich dziadków ma takich co zwariowali na jej punkcie. Szkoda mi tylko męża w tym wszystkim

[MalgosiaM8]

Napisane przez cotynato

O kurka, moj t6ez ma wysypke i to wlasnie od czasu jak sama D podajemy. I jak odstawiacie na stałe czy jak?

właśnie nie wiem co zrobić, może zmienie firme,
dziś i jutro podam zobaczymy czy wyjdzie znowu chce mieć 100% pewność

Napisane przez madzialena-lublin

A to się czuje??

owulację ?
Tak ja zawsze potrafiłam powiedzieć którego dnia , bolał mnie wtedy brzuch jak na okres przez 2-3 godziny.

Napisane przez Malgosia1983

Cotka, Stefan nie ma uczulenia na D, to myślalam o Szymku Natkowym i teraz Stasiu Małgosiowy - źle napisałam

si si

kurna zgubiłam kabel do aparatu czekam na brata aż wróci i lece do niego po kabel bo ma podobny aparat to a nóż pasuje

[SONIA004]

Napisane przez madzialena-lublin

Miałam wcześniej poodpisywać, ale mój Ssaczek nie pozwolił teraz wisi na cycu to lewą ręką popiszę



Biedactwa... Dobrze,że już troszkę lepiej, trzymam kciuki żebyście jak najszybciej wyszli na prostą


Współczuję Wam tych nieprzespanych nocek


Śliczna córcia


A dzisiaj jeszcze gardło zaczyna mnie boleć
Zdrówka


A to się czuje??


Fuck... co za ludzie... a od poczatku tacy anty byli?
A jak byłaś w ciąży to jak było?


Niezbadane są koleje losu. Najważniejsze, że jesteście szczęśliwi, a takiej Miłości to niejeden by pozazdrościł
Brawa za główkę i męską decyzję mamusi o dokarmianiu
Mówię Ci, kup jakąś inną buteleczkę, moze podpasuje, jak nie to następną. Czytałam ostatnio, że niedobrze wprowadzać butlę za wcześnie, ale jak za późno się poda to dziecko też może mieć problem z przestawieniem się. Od razu pomyślałam o Tobie


O właśnie Zupełnie inaczej też się czułam wychodząc z gabinetu.

Matko, pisałam tego posta chyba ze 2 godziny....

kupię chyba TT na początek, bo czytałam bdb opinie na ich temat (że nie zaburzają ssania cyca np)

Napisane przez MalgosiaM8

owulację ?
Tak ja zawsze potrafiłam powiedzieć którego dnia , bolał mnie wtedy brzuch jak na okres przez 2-3 godziny.

ja pierwszy raz poczułam, że mam owulkę w sylwestra zeszłego roku, kiedy to właśnie młody był tworzony i tylko dlatego, że zażywałam taki ziołowy lek castagnus...
ja od 19. grudnia zeszłego roku jeszcze nie miałam @
ciekawe kiedy mnie nawiedzi

[Martusiaaa21]

będę nadrabiać po trochu bo moja marudka już się wierci

Napisane przez anciaahk

I bardzo dobrze! Okropny czas.
Gratuluję prezenciku, hojny Mikołaj był u Ciebie .
Grzeczny ten Twój Marcelek, leży i sobie zaśnie?? u nas to wprost niemożliwe.
Chociaż wczoraj przy gościach tak spał, że aż byłam w szoku. Poszłam po niego przed kąpielą troszkę go wybudzić, to zasypiał na siedzaco .

Próbowałam przeciągać smokiem, ale jeszcze gorzej się rozbudzał . A jak dawałaś smoka, to wyciągałaś z łóżeczka? Bo ja nie.
Swojego nad ranem też czasem biorę, jak chcę żeby dłużej pospał i działa, bo pośpi wtedy nawet do 7.

Dlaczego?

A z prezencikami to jest tak, że 2 prezenty od chrzestnych a na resztę była zrzutka, a że rodzinka liczna, to i tak wyszło .


Mamusie cyckowe - czy też Wasze dzieci nie chcą pić z butelki? Bo nie wiem, jak swojego szkraba przekonać, a musi pić, bo przecież mam szkołę. Jadł, aż 2 tygodnie temu przestał. Próbowałam herbatką, ale olał.

Anciu była u mnie kuzynka z 7-miesięcznym chłopcem i on tez jest jeszcze na cycu i też ma ten problem, że mały nie chce pić z butelki i kupiła mu kubek-niekapek i się okazał strzałem w 10. tylko nie wiem jak długo juz go używają, no i do mleka też nie bardzo pewnie, ale może chociaż do herbatki/?może warto spróbować??

Napisane przez aniula47

Już piszę. Tak pierwsze dziecko. Rodziłam 17.09.2011 r poród naturalny. Julcia ogólnie jest grzeczna, choć mało spi w dzień. Robi sobie drzemki po 30 min. co półtorej godziny. Nie mogę narzekać na jej spanie w nocy. Jak teraz usnęła (choć zawsze śpi już 0 19) to pośpi pewnie do 12 lub 1. Potem karmienie co 2-4 godz. Karmie piersią.

Muszę się pochwalić, że dzisiejszej nocy obudziła się do karmienia o 1 i 5 a potem to już przed 8 się obudziła, aby zacząć się bawić.

Pierwsze zdjęcie zaraz po porodzie ( waga 3150g) drugie teraz (waga 6000g).

To witamy Juleczke bardzo ładna dziewczynka

Napisane przez 19natka88

Szymon też koniecznie chce siedzieć bez opierania sie, nawet jak się podciągnie za rączki to po chwili puszcza moje palce żeby siedzieć samemu

Odnośnie marudzenia to chyba faktycznie skok (ten najdłuższy), bo prawie wcale nie gaworzy, często chce cyca, dużo się chce przytulać i bardzo łatwo doprowadzić go do płaczu

Natka współczuję Ci bardzo oby ten kryzys minął jak najszybciej i Szymek byl radośniejszy i spokojniejszy

Napisane przez madzialena-lublin

Witam się poświątecznie
U nas świeta udane - całe spędziliśmy u dziadków, Kamcia bez problemu spała w nowym miejscu, w tym w otrzymanym od gwiazdki łóżeczku turystycznym
W ogóle przez te parę dni, odkąd po cycku dostaje mm mam jakby inne dziecko- okazało sie, ze wcale nie jest marudna i płaczliwa, tylko po prostu była wiecznie głodna. A teraz dziecko aniołek- gugała, uśmiechała się do wszystkich pełną buzią, grzecznie spała. Mówię Wam, aż moja babcia była w szoku Kochane jest to moje Maleństwo

Mnie natomiast coś rozkłada, od 3 dni leje mi się z nosa. Boję się żeby Małej nie zarazić

A jutro rano idziemy na ważenie, ciekawe czy przez te kilka dni ją podtuczyliśmy

Madziu to super, że Kamilka się uspokoiła i ładnie pije i to i to. I do tego Ty jesteś spokojniejsza nie ma co się zastanawiać, jak dziecko głodne to podać mm i już

[mooonik]

Napisane przez SONIA004

ja od 19. grudnia zeszłego roku jeszcze nie miałam @

moja ostatnia @ przed ciążą też była od 19grudnia

[SONIA004]

Napisane przez mooonik

moja ostatnia @ przed ciążą też była od 19grudnia

aż spojrzałam na kiedy miałaś termin
prawie idealnie... nie wiem z czego wynika różnica 1 dnia, ale to teraz już nieważne

[Malgosia1983]

Napisane przez mooonik

a jakim kremem smarujesz, bo ten mój oliwkowy to chyba tylko na ciele działa, bo widzę na czole raz jest sucho raz nie i te krosteczki się też pojawiają i znikają, no zwariować można

Szkoda mi tylko męża w tym wszystkim

Hipp pielęgnacyjny. Jak nie pomoże to spróbuję F18, a jak ten nie pomoże to nie wiem

Napisane przez MalgosiaM8

właśnie nie wiem co zrobić, może zmienie firme,
dziś i jutro podam zobaczymy czy wyjdzie znowu chce mieć 100% pewność

kurna zgubiłam kabel do aparatu czekam na brata aż wróci i lece do niego po kabel bo ma podobny aparat to a nóż pasuje

A jaką masz D teraz?
No kurde zlośliwośc rzeczy martwych. ale my nie zapomnimy oj nie nie :P

Napisane przez SONIA004

ja od 19. grudnia zeszłego roku jeszcze nie miałam @
ciekawe kiedy mnie nawiedzi

A ja w październiku zeszlego roku

[anciaahk]

Napisane przez archinta

A jak przeszłas z rączek na leżenie w łózeczku ??? U mnie rączki, raczki i jeszcze raz raczki
Tu Babcia strasznie go przyzwyczaila- ale na poczatku bardzo sie meczyl z brzuszkiem to byl brany, ale teraz. Ech szkoda słow. Upominam mame by go odkladala bo ta potrafi i godz ze spiacym Piotrkiem siedziec.

Nie wiem, jak oduczyć noszenia, ale z usypianiem to u nas pomogła ta owieczka i suszarka z kompa. Kładziemy, pielucha, smok, karuzelka, owieczka i czasem suszarka, odlatuje sam. Wolałabym bez suszary, ale dobre i to.
Moja mama też teraz znów bardziej nauczyła Franka noszenia i mam problem, bo już był lekko odzwyczajony.

Napisane przez archinta

Fajnie ze Was tak wiligla wzruszyła- az zazdroszcze. Ja jakos nie poczulam tych swiat. Bez Babci to nie to Gdyby nie choinka to jakos bylaby dla mnie kolacja jak kolacja.

Bardzo podobnie czułam. Wspołczuję .

Napisane przez archinta

Jeny jak ja marze by chociaz 4h przespac ciurkiem

Mamy wspólne marzenia.

Napisane przez MalgosiaM8

dziś było tak zasnąl o 20, o 22 się obudzil na kilka sekund to dałam smoka i zasnął natychmiast, obudził się o 24 na jedzenie , potem o 2 to dałam smoka, spał do 3 ii zjadł. Potem się obudził o 6 zjadł i spał do 7.30, zjdał i już gaworzył na całego

To rewelacja, będę próbować, zobaczymy, co na to Franek.
I na filmik czekamy.

Napisane przez Malgosia1983

No właśnie dzisiejszej nocy dałam znaczy tż dał butlę o 2.00 (zamiast smoka), to spał do 7.00, gugał w łóżeczku (co mu się nie zdarzyło do tej pory) do 7.30 i zjadl o 8.00...I nie wiem teraz co gorsze
Ale prezentów Franek chyba dał łapówkę Mikołajowi
Stefan się jeszcze nie podciąga, ale lubi pozycję połleżącą na pleckach na moim brzuchu, tak żeby widział wszystko...no i tak samo jak Franiszek lubi być noszony Leży przez chwilę. Najlepiej obłożony czymś kolorowym

Czyli jednak szybciej chciał jeść, dobrze, że to o to chodziło i ze pomogło, oby Stefkowi tak zostało.
Franek też lubi widzieć wszystko, jakieś ciekawskie te nasze dzieci . Z noszeniem to nic nie mów, ręce opadają.
A leży z zabawkami, beirze w ręce itp. Oczywiście nie za długo, żeby się mamie w główce nie przewróciło.

Napisane przez Malgosia1983

Rozumiem. W sumie jak on chory to i może być mniej chętny na nowości. Masz racje. Ale się nie mogę doczekać jak ja dam Stefkowi jabłko A zamierzam po 11 stycznia, czyli po szczepieniu. Jemu naprawdę już by się przydało bo mleka wytrąbi 200ml i mu mało

Franek normalnie tak patrzy na mnie jak jem, że też myślę, że przydałoby mu się jedzonko.
Jestem ciekawa jego miny, bo strasznie krzywi się przy podawaniu leków, paść ze śmiechu można.

Napisane przez cotynato

Też jakoś nie czułam

Napisane przez Martusiaaa21

Anciu była u mnie kuzynka z 7-miesięcznym chłopcem i on tez jest jeszcze na cycu i też ma ten problem, że mały nie chce pić z butelki i kupiła mu kubek-niekapek i się okazał strzałem w 10. tylko nie wiem jak długo juz go używają, no i do mleka też nie bardzo pewnie, ale może chociaż do herbatki/?może warto spróbować??

Martusia tylko mi na mleku najbardziej zalezy, bo herbatek Franek nie musi pić. A mleko jak mnie nie ma - musi.

[19natka88]

Cześć Usiłuję od rana napisać ale znowu nie było jak Kolędę już mieliśmy, oczywiście Szymon dał popis : wszedł ksiądz, pomodliliśmy się i nastała taka chwila ciszy i w tym momencie słychać takie donośne prrrr w pieluchę Ksiądz się aż zaczerwienił

madzialena-lublin zdrówka życzę I gratulacje za przybieranie na wadze

Napisane przez danika

wyrwalismy wczoraj z mężulem razem pierwszy raz od urodzenia Guni moja klasowa paczka z liceum spotyka sie co roku w drugi dzien swiąt i tak samo w poniedziałek wielkanocny. Wczoraj nas było 14 osób plus trzech mężów Guguś została z tesciami - wrócilismy po 23 młoda spała, dziadki przed TV ale fajnie było...

Nie ma to jak czasami się oderwać na chwilkę co?

oj współczuje...oby szybko mineło

oby

mooonik współczuję sytuacji z teściami U mnie jest totalnie odwrotnie i też nie jest fajnie W niedzielę tak mnie rodzinka tż wkurzyła, że brak słów Bo trzeba pamiętać, że teściowa wie wszystko nalepiej bo 3 dzieci wychowała

Napisane przez SONIA004

I stał się chyba świąteczny "cud", bo moje dziecko od 3 dni podnosi główkę jak leży na brzuszku!! (ach ta moja przekorna bestia- jak jutro na rehabilitację idziemy)

rehabilitacja na pewno nie zaszkodzi

W ogóle jestem teraz taka szczęśliwa!!!
A jak pomyślę, że w zeszłym roku przeżywałam swoje najsmutniejsze święta (byłam 2 miesiące po poronieniu) i jak by mi ktoś powiedział, że za rok o tej porze będę tulić małego szkraba... to bym nie uwierzyła

Nie mogę się oprzeć i dodaję moją Miłość

Ooo jakie oczyska cudne ma

Napisane przez mooonik

mało wymagające dziecię
i oby skok minął jak najszybciej

Bardzo

Napisane przez anciaahk

Postaram się powalczyć, zobaczymy co z tego wyjdzie, dzisiaj 1 pobudka już 22.30, potem po północy i już chyba co 1h, dłuższą 2h przerwę miał jakoś między 2 a 4 - nie wiem.
Podziwiam jak Archi ma jeszcze siłę to notować, ja jestem po tych 1h drzemkach tak wyczerpana, że az nieprzytomna.

Ja dzisiaj po odłożeniu Szymka do łóżeczka zasnęłam zanim zdążyłam zgasić światło

Czy i kiedy coś nowego do jedzenia wprowadzacie?
Niech skok odskoczy od Was jak najprędzej , współczuję Wam!

Dzisiaj już dostał pierwsze jabłuszko ze słoiczka, mlaskał jak szalony, ale dałam mu tylko dwie łyżeczki, jak skończy 4mc to chciałabym mu już jakąś kaszkę wieczorem dawać ale w ramach wprowadzania glutenu czyli góra 2 łyżeczki (może pomoże na to częste budzenie w nocy), a tak to narazie tylko owoce jako deserek i może soczek. Z obiadkami poczekam do skończenia 6 mc Bo ja chcę karmić piersią do końca 6mc.
Wczoraj i dzisiaj jest jakby lepiej, domyślam się, że Szymek bał się tego harmidru i nowego miejsca i stąd ta histeria w niedzielę

Napisane przez archinta

wow to niezly skok przeszedł!

Skok się jeszcze nie skończył, ale faktycznie z dnia na dzień robi coś nowego - dzisiaj cały dzień cmoka ustami tak fajnie

Napisane przez Malgosia1983

Stefek właśnie zjada więcej, a mu się przerwy nie wydłużają...po 3h to już maruda że hej
Trzymam kciuki za skok...ciekawe czego się Szymek nauczy

Mi się wydaje, że Szymon też więcej je, a na pewno dłużej ciągnie Może się nauczy dużej spać

Napisane przez Martusiaaa21

Natka współczuję Ci bardzo oby ten kryzys minął jak najszybciej i Szymek byl radośniejszy i spokojniejszy

Dzięki


Choinka mi się chyli ku upadkowi

[anciaahk]

Natka to mnie zabiłaś. Po pierwsze tym jabłkiem, dałaś te z paczki Hippa? Bo chyba Szymek nie ma jeszcze 4 miesięcy? A tam jest napisane, że chyba od 4?
A po drugi tym pomysłem na karmienie. Też myślałam, by zacząć od kaszki na wieczór, by dłużej pospał, ale planowałam też wprowadzić obiadki. A piersią chcę karmić do roku i dłużej. Czemu wprowadzenie obiadków ma temu przeszkodzić?
Nie kojarzę kaszek od 4 miesiąca, ale zaraz poszukam.

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

Natka to mnie zabiłaś. Po pierwsze tym jabłkiem, dałaś te z paczki Hippa? Bo chyba Szymek nie ma jeszcze 4 miesięcy? A tam jest napisane, że chyba od 4?
A po drugi tym pomysłem na karmienie. Też myślałam, by zacząć od kaszki na wieczór, by dłużej pospał, ale planowałam też wprowadzić obiadki. A piersią chcę karmić do roku i dłużej. Czemu wprowadzenie obiadków ma temu przeszkodzić?
Nie kojarzę kaszek od 4 miesiąca, ale zaraz poszukam.

Tak te z hippa dałam On kończy 4 mc 5 stycznia, i od kilku znajomych mam słyszałam, że w trakcie 4 mc można już dać dziecku skosztować trochę jabłuszka
Są kaszki z hippa nawet takie specjalne z serii "na dobranoc" niby są sytsze.
Obiadki nie przeszkadzają chciałabym zrobić tak: do końca 6mc cyc i owoce, soczki na deser, a po skończonym 6 mc zastępować powoli cyca obiadkami i mlekiem następnym - to jest taka moja wizja/plan, muszę jeszcze to z lekarzem skonsultować

[anciaahk]

W sumie ma to sens, dobrze, że myślisz o glutenie bo go najpóźniej w 6 miesiącu chyba można wprowadzać.
Co do rozszerzania to ja mam tylko jedną uwagę - gdzieś czytałam, że jak sie od takich rzeczy zaczyna, to dziecko lubi potem słodkie, słodycze i ciężko go przekonać do warzyw, nie wiem, na ile to prawda.

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Znalazłam tą kaszkę, ale ona jest bez glutenu, o tu.

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

W sumie ma to sens, dobrze, że myślisz o glutenie bo go najpóźniej w 6 miesiącu chyba można wprowadzać.
Co do rozszerzania to ja mam tylko jedną uwagę - gdzieś czytałam, że jak sie od takich rzeczy zaczyna, to dziecko lubi potem słodkie, słodycze i ciężko go przekonać do warzyw, nie wiem, na ile to prawda.

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Znalazłam tą kaszkę, ale ona jest bez glutenu, o tu.

Właśnie wbrew pozorom to wcale nie jest słodkie - aż sama byłam w szoku Lekko kwaśne nawet bym powiedziała

Oo faktycznie bez glutenu To poszukam innej w takim razie. O glutenie pisze, że nie wcześniej niż w 5 mc ale nie później niż w 6

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

A TA ma gluten

[anciaahk]

O Natka, Ty to masz głowę też nad tym pomyślę.
Ale zupki też mi sie już marzyły.

A pozostałe mamcie piersiowe, jak będziecie robić??

[mooonik]

Napisane przez 19natka88

Kolędę już mieliśmy, oczywiście Szymon dał popis : wszedł ksiądz, pomodliliśmy się i nastała taka chwila ciszy i w tym momencie słychać takie donośne prrrr w pieluchę Ksiądz się aż zaczerwienił
hahaha to miał ksiądz niespodziankę

mooonik współczuję sytuacji z teściami U mnie jest totalnie odwrotnie i też nie jest fajnie W niedzielę tak mnie rodzinka tż wkurzyła, że brak słów Bo trzeba pamiętać, że teściowa wie wszystko nalepiej bo 3 dzieci wychowała

ehhh...

Choinka mi się chyli ku upadkowi

co jej zrobiłaś

Napisane przez anciaahk

Natka to mnie zabiłaś. Po pierwsze tym jabłkiem, dałaś te z paczki Hippa? Bo chyba Szymek nie ma jeszcze 4 miesięcy? A tam jest napisane, że chyba od 4?
A po drugi tym pomysłem na karmienie. Też myślałam, by zacząć od kaszki na wieczór, by dłużej pospał, ale planowałam też wprowadzić obiadki. A piersią chcę karmić do roku i dłużej. Czemu wprowadzenie obiadków ma temu przeszkodzić?
Nie kojarzę kaszek od 4 miesiąca, ale zaraz poszukam.

a to od 4 to nie znaczy tak jak w przypadku mleka, że w trakcie 4miesiąca już można? Tak jak Danika tłumaczyła o normach? czyli jak skonczy 3miesiące ?

Wy już myślicie o obiadkach, deserkach, glutenie ja to jeszcze nic nie czytałam nawet o tym kiedy co choc mama mi przywiozła marchewkę z bobowity już


nasze dziecię rozgadało się na całego ma też już większy zasób sylab - do eeee yyy uuuu dołączyło ma-ma-mu-my-miiii-muuuu ejjjjjj., niiiiiiii, baaaa lub paaaaa plus popiskiwanie, cmokanie i wkładanie do buzi wszystkiego co się napatoczy- wczoraj ssała na głos pieluchę co ma pod główką
I jeszcze cwana bestia zarzuca nóżki na przewijak(mamy na łóżeczku) i tak sobie trzyma w górze - komicznie to wygląda i też leży na pleckach i trzyma nóżki w górze jak Ancia pisałaś o Franiu, że robi, że też ich tak nie boli takie trzymanie w górze

[danika]

Napisane przez mooonik

a to od 4 to nie znaczy tak jak w przypadku mleka, że w trakcie 4miesiąca już można? Tak jak Danika tłumaczyła o normach? czyli jak skonczy 3miesiące ?

chyba jednak to znaczy ze po 4 miesiącu wiem ze na niektórych jest napisane PO 4 miesiącu

na mleku jest wyraźnie: 3-4 miesiąc a nie 3-4 miesiące

[mooonik]

Napisane przez danika

chyba jednak to znaczy ze po 4 miesiącu wiem ze na niektórych jest napisane PO 4 miesiącu

na mleku jest wyraźnie: 3-4 miesiąc a nie 3-4 miesiące

hmm no właśnie sprawdziłam to hipp, gerber, bobovita mają PO 4miesiacu ale jakby było napisane od 4m to bym rozumiała jako po skończonym 3

[aniula47]

Napisane przez anciaahk

O Natka, Ty to masz głowę też nad tym pomyślę.
Ale zupki też mi sie już marzyły.

A pozostałe mamcie piersiowe, jak będziecie robić??

z tego co słyszałam to jak się karmi piersią to do 6 msc nie trzeba niczego innego dziecku podawać

ale jak jest inaczej to nie bijcie

jak źle myślę to mnie doinformujcie proszę

[cotynato]

Napisane przez anciaahk

O Natka, Ty to masz głowę też nad tym pomyślę.
Ale zupki też mi sie już marzyły.

A pozostałe mamcie piersiowe, jak będziecie robić??

Ja to bym chciała już wprowadzać i jabłko i zupki
Chociaż jeszcze do jabłka nawet daleko dlatego jak coś to wypowiem się za 2-3 tygodnie- o ile wytrwam w karmieniu

Tak czytam o tym zarzucaniu nóżek- faktycznie musi to komicznie wyglądać.
Mój nie piszczy, czasami pogada, ale to najchętniej z dwoma paluszkami w buzi ostatnio namiętnie wystawia język, dużo się śmieje i uśmiecha, ale to na tyle... Nie cmoka, nie piszczy, jakoś szczególnie dużo nie gada muszę go przycisnąć coby prędzej mamie atrakcje pozapewniał

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

O Natka, Ty to masz głowę też nad tym pomyślę.
Ale zupki też mi sie już marzyły.

A pozostałe mamcie piersiowe, jak będziecie robić??

Hah wiesz jak to leciało "łeb jak sklep..." Żartuję, ja po prostu mam mamę pielęgniarkę i ona mi podsuwa różne pomysły - coś tam wie kobieta Ja do tego czytam gazety, artykuły i wyciągam z tego jakiś sens

Napisane przez mooonik

co jej zrobiłaś

A no była niespodzianka, dobrze, że daleko siedział bo i aromaty były niezłe
Choince nic nie zrobiłam, mamy tylko badziewny stojak, który się luzuje

a to od 4 to nie znaczy tak jak w przypadku mleka, że w trakcie 4miesiąca już można? Tak jak Danika tłumaczyła o normach? czyli jak skonczy 3miesiące ?

Nie Na wszystkich słoiczkach, które widziałam pisze "Po 4 miesiącu"

Wy już myślicie o obiadkach, deserkach, glutenie ja to jeszcze nic nie czytałam nawet o tym kiedy co choc mama mi przywiozła marchewkę z bobowity już


nasze dziecię rozgadało się na całego ma też już większy zasób sylab - do eeee yyy uuuu dołączyło ma-ma-mu-my-miiii-muuuu ejjjjjj., niiiiiiii, baaaa lub paaaaa plus popiskiwanie, cmokanie i wkładanie do buzi wszystkiego co się napatoczy- wczoraj ssała na głos pieluchę co ma pod główką
I jeszcze cwana bestia zarzuca nóżki na przewijak(mamy na łóżeczku) i tak sobie trzyma w górze - komicznie to wygląda i też leży na pleckach i trzyma nóżki w górze jak Ancia pisałaś o Franiu, że robi, że też ich tak nie boli takie trzymanie w górze

rozwija się dziecię ładnie

Napisane przez aniula47

z tego co słyszałam to jak się karmi piersią to do 6 msc nie trzeba niczego innego dziecku podawać

ale jak jest inaczej to nie bijcie

jak źle myślę to mnie doinformujcie proszę

Nie trzeba ale można

[aniula47]

Napisane przez mooonik

nasze dziecię rozgadało się na całego ma też już większy zasób sylab - do eeee yyy uuuu dołączyło ma-ma-mu-my-miiii-muuuu ejjjjjj., niiiiiiii, baaaa lub paaaaa plus popiskiwanie, cmokanie i wkładanie do buzi wszystkiego co się napatoczy- wczoraj ssała na głos pieluchę co ma pod główką
I jeszcze cwana bestia zarzuca nóżki na przewijak(mamy na łóżeczku) i tak sobie trzyma w górze - komicznie to wygląda i też leży na pleckach i trzyma nóżki w górze jak Ancia pisałaś o Franiu, że robi, że też ich tak nie boli takie trzymanie w górze

Julcia to dyskusje prowadzi z zabawkami z karuzeli. Rano jak się obudzi to jej najlepiej idzie. Nie można jej wtedy przeszkadzać, bo jak kogoś zauważy to już koniec po gadaniu. Nogami to tak mocno uderza w lóżeczko (mamy turystyczne), że aż karuzela jej się rusza. W bujaczku jak siedzi to się już unosi jakby siedzieć miała. Od kilku dni tak ma. A jak za długo jej nie biorę z niego (nudzi się) to krzyczy. Nózkami to tak fika jakby na rowerze jechała . Komicznie to wygląda

[mooonik]

Napisane przez cotynato

Jdlatego jak coś to wypowiem się za 2-3 tygodnie- o ile wytrwam w karmieniu

czemu byś miała nie wytrwać??

Napisane przez 19natka88

Nie Na wszystkich słoiczkach, które widziałam pisze "Po 4 miesiącu"

no posprawdzałam właśnie i jest PO 4m Ancia wprowadziła zamieszanie bo napisała OD
moja mamcia też szpitalna i mi powiedziała wczoraj, że pewnie nam pediatra pozwoli na jabłuszko wkrótce

Napisane przez aniula47

Julcia to dyskusje prowadzi z zabawkami z karuzeli. Rano jak się obudzi to jej najlepiej idzie. Nie można jej wtedy przeszkadzać, bo jak kogoś zauważy to już koniec po gadaniu. Nogami to tak mocno uderza w lóżeczko (mamy turystyczne), że aż karuzela jej się rusza. W bujaczku jak siedzi to się już unosi jakby siedzieć miała. Od kilku dni tak ma. A jak za długo jej nie biorę z niego (nudzi się) to krzyczy. Nózkami to tak fika jakby na rowerze jechała . Komicznie to wygląda

nasza obczaiła jeszcze, że jak tak porządnie wierzgnie nogami to się zatrzęsie karuzelka i robi tak, że właśnie podnosi pupcię nogi uderzają o łóżeczko, zwierzaki się poruszą a ona uśmiech całą paszczą
Sprytne te dzieciaki nasze
a do siedzenia się nie rwie jeszcze, przyjdzie na nią pora ja siedziałam sama jak miałam 3m ciekawe jak z nią będzie

[Martusiaaa21]

Napisane przez anciaahk

Martusia tylko mi na mleku najbardziej zalezy, bo herbatek Franek nie musi pić. A mleko jak mnie nie ma - musi.

tak myślałam, kurcze ciekawe co mu się odwidziałoa może codziennie byś próbowała mu po troszku mleczka z butelki dawać, może by się znowu nauczył. A długo Cię nie będzie?? może zamiast mleka własnie jakąś kaszkę albo deserek??

Napisane przez 19natka88

Cześć Usiłuję od rana napisać ale znowu nie było jak Kolędę już mieliśmy, oczywiście Szymon dał popis : wszedł ksiądz, pomodliliśmy się i nastała taka chwila ciszy i w tym momencie słychać takie donośne prrrr w pieluchę Ksiądz się aż zaczerwienił
zisiaj już dostał pierwsze jabłuszko ze słoiczka, mlaskał jak szalony, ale dałam mu tylko dwie łyżeczki, jak skończy 4mc to chciałabym mu już jakąś kaszkę wieczorem dawać ale w ramach wprowadzania glutenu czyli góra 2 łyżeczki (może pomoże na to częste budzenie w nocy), a tak to narazie tylko owoce jako deserek i może soczek. Z obiadkami poczekam do skończenia 6 mc Bo ja chcę karmić piersią do końca 6mc.
Wczoraj i dzisiaj jest jakby lepiej, domyślam się, że Szymek bał się tego harmidru i nowego miejsca i stąd ta histeria w niedzielę



Skok się jeszcze nie skończył, ale faktycznie z dnia na dzień robi coś nowego - dzisiaj cały dzień cmoka ustami tak fajnie



Mi się wydaje, że Szymon też więcej je, a na pewno dłużej ciągnie Może się nauczy dużej spać

No to ksiądz miał niespodziankę
Ale już macie fajnie, pierwsze jabłuszka, soczki też już bym chciała, a moje dziecię dopiero 2,5 miesiąca

Mooonik dla malutkiej za urządzanie "pogadanek" fajnie tak móc obserwować jak nasze dzieciaczki się rozwijają

Napisane przez aniula47

Julcia to dyskusje prowadzi z zabawkami z karuzeli. Rano jak się obudzi to jej najlepiej idzie. Nie można jej wtedy przeszkadzać, bo jak kogoś zauważy to już koniec po gadaniu. Nogami to tak mocno uderza w lóżeczko (mamy turystyczne), że aż karuzela jej się rusza. W bujaczku jak siedzi to się już unosi jakby siedzieć miała. Od kilku dni tak ma. A jak za długo jej nie biorę z niego (nudzi się) to krzyczy. Nózkami to tak fika jakby na rowerze jechała . Komicznie to wygląda

pięknie Julka sobie "rozmawia" i złośnica mała

[cotynato]

Moonik - Prawdopodobnie mam alergię, która uaktywniła się pod koniec tamtego roku, albo na początku tego ( nie pamiętam). Pierw myślałam, że może to jeden z dodatków do ciąży - gdzieś wyczytałam, że tak może być- ale po 3 miesiącach od porodu- to samo, więc poszłam do lekarza i przepisał mi leki. Oczywiście niewskazane podczas karmienia. I o ile długo to wytrzymywałam to od 3 dni jest jakieś apogeum, leje mi się z nosa, kicham po 10 razy, swędzi mnie przeokrutnie nos w środku i zużyłam już dwa wielkie opakowania chusteczek w te dni. Poza tym tak mnie zapycha, że nic nie czuję, nawet smaku potraw Jest jeszcze opcja, że to krzywa przegroda lub zatoki, ale raczej wszyscy obstawiają alergię ;/

Nooo i chodzi właśnie o to, żebym mogła brać te leki i zobaczyć czy działają. Wtedy alergolok jakieś dalsze badania i może w końcu ulga , ale nie chcę ryzykować z tabletkami w czasie karmienia więc czekam, aż już serio nie będę dawała rady.

[anciaahk]

Napisane przez mooonik

a to od 4 to nie znaczy tak jak w przypadku mleka, że w trakcie 4miesiąca już można? Tak jak Danika tłumaczyła o normach? czyli jak skonczy 3miesiące ?

Wy już myślicie o obiadkach, deserkach, glutenie ja to jeszcze nic nie czytałam nawet o tym kiedy co choc mama mi przywiozła marchewkę z bobowity już


nasze dziecię rozgadało się na całego ma też już większy zasób sylab - do eeee yyy uuuu dołączyło ma-ma-mu-my-miiii-muuuu ejjjjjj., niiiiiiii, baaaa lub paaaaa plus popiskiwanie, cmokanie i wkładanie do buzi wszystkiego co się napatoczy- wczoraj ssała na głos pieluchę co ma pod główką
I jeszcze cwana bestia zarzuca nóżki na przewijak(mamy na łóżeczku) i tak sobie trzyma w górze - komicznie to wygląda i też leży na pleckach i trzyma nóżki w górze jak Ancia pisałaś o Franiu, że robi, że też ich tak nie boli takie trzymanie w górze

Źle napisałam, chodziło mi, że na słoiczkach jest napisane po 4 miesiącu, ale widzę, że już to zostało wyjaśnione .
Śmiesznie wygląda tak z nóżkami w górze, prawda? I to guganie jest boskie .

Napisane przez aniula47

z tego co słyszałam to jak się karmi piersią to do 6 msc nie trzeba niczego innego dziecku podawać

Takie są zalecenia who, jednak chyba mało która mama tak długo wytrzymuje (i dziecko).
Jednocześnie jest też zalecenie, by najpóźniej w 6 miesiącu przy dzieciach karmionych piersią wprowadzać gluten. Co prawda nie oznacza to nowych posiłków, bo rownie dobrze można go wprowadzać w swoim mleku.
Się wymądrzyłam .

Napisane przez cotynato

Ja to bym chciała już wprowadzać i jabłko i zupki
Chociaż jeszcze do jabłka nawet daleko dlatego jak coś to wypowiem się za 2-3 tygodnie- o ile wytrwam w karmieniu

Tak czytam o tym zarzucaniu nóżek- faktycznie musi to komicznie wyglądać.
Mój nie piszczy, czasami pogada, ale to najchętniej z dwoma paluszkami w buzi ostatnio namiętnie wystawia język, dużo się śmieje i uśmiecha, ale to na tyle... Nie cmoka, nie piszczy, jakoś szczególnie dużo nie gada muszę go przycisnąć coby prędzej mamie atrakcje pozapewniał

Nie no tyle walczyłaś o karmienie piersią a teraz nie wytrwasz?? eee nie wierzę.

Franek piszczy, robi rrrrrrr, śpiewa, uśmiecha się i chichra w głos. Reaguje na glos, wołanie, odwraca głowę. I jak powiem chodź do mamy i wyciągam ręce to od razu wyciąga ręce swoje

Napisane przez 19natka88

Hah wiesz jak to leciało "łeb jak sklep..." Żartuję, ja po prostu mam mamę pielęgniarkę i ona mi podsuwa różne pomysły - coś tam wie kobieta Ja do tego czytam gazety, artykuły i wyciągam z tego jakiś sens

No widzisz, ja miałam zagadkę, jak to z tymi zupkami ogarnąć i chciałam je wprowadzać po skończonym 5 miesiącu, a teraz się zastanowię.
Gazet nie czytam, tylko te poradniki różnych firm o karmieniu, o rozszerzaniu diety.

Wiem, że na pewno gdzieś czytałam o tych kaszkach, że są po 6 miesiącu, dlatego planowałam najpierw zupki, a kaszki potem. Jak to przeczytałam, że są po 6 mcu, to aż się załamałam, bo tak chciałam dawać mu jakąś kaszę na noc, by spał lepiej... Ale potem pomyślalam, że nie ma tego złego... że jak się w dzień lepiej i porządniej naje, to mu może na noc starczy.

Teraz tak myślę jeszcze Natko, czy nowy produkt na noc to dobry pomysł pod kątem trawienia - w sensie czy mu nie będzie ciężko na żołądku, brzuszku jak w dzień tylko lajtowe jedzenie, a potem na noc konkretna kasza.
I dziś po kąpieli myślałam, czy to karmienie powinno być przed kąpaniem czy po, bo jak po, to przecież znów się umaże tą kaszą. I cały nasz rytuał wieczorny musiałby się zmienić.

W ogole jeszcze muszę pochwalić Franka, że jak wieczorem idziemy na górę na kąpiel i kłade go na przewijak, to on już wie, co go czeka i tak się cieszy, że szok.

[Martusiaaa21]

Napisane przez cotynato

Moonik - Prawdopodobnie mam alergię, która uaktywniła się pod koniec tamtego roku, albo na początku tego ( nie pamiętam). Pierw myślałam, że może to jeden z dodatków do ciąży - gdzieś wyczytałam, że tak może być- ale po 3 miesiącach od porodu- to samo, więc poszłam do lekarza i przepisał mi leki. Oczywiście niewskazane podczas karmienia. I o ile długo to wytrzymywałam to od 3 dni jest jakieś apogeum, leje mi się z nosa, kicham po 10 razy, swędzi mnie przeokrutnie nos w środku i zużyłam już dwa wielkie opakowania chusteczek w te dni. Poza tym tak mnie zapycha, że nic nie czuję, nawet smaku potraw Jest jeszcze opcja, że to krzywa przegroda lub zatoki, ale raczej wszyscy obstawiają alergię ;/

Nooo i chodzi właśnie o to, żebym mogła brać te leki i zobaczyć czy działają. Wtedy alergolok jakieś dalsze badania i może w końcu ulga , ale nie chcę ryzykować z tabletkami w czasie karmienia więc czekam, aż już serio nie będę dawała rady.

Cotus współczuję Ci bardzo, na pewno się strasznie męczysz z jednej strony szkoda, żebyś zaprzestała karmienie skoro tyle czasu walczylaś, ale z drugiej jeśli miałoby Ci to pomóc i ulżyć to chyba warto spróbować. A może tak na kilka dni małemu byś podawała mm i sprawdziła czy leki działają?

[anciaahk]

Napisane przez mooonik

no posprawdzałam właśnie i jest PO 4m Ancia wprowadziła zamieszanie bo napisała OD

Oj tam oj tam, sama zamieszanie robisz
hhihi

Napisane przez Martusiaaa21

tak myślałam, kurcze ciekawe co mu się odwidziałoa może codziennie byś próbowała mu po troszku mleczka z butelki dawać, może by się znowu nauczył. A długo Cię nie będzie?? może zamiast mleka własnie jakąś kaszkę albo deserek??

Martusia nie ma mnie co tydzień lub dwa przez około 10h, więc to kilka karmien wypada. Do tej pory pił chętnie, od ok 2 tygodni nie chce butelki, drze się i już i to mnie właśnie martwi.
Bo skąd taka zmiana -pił a teraz nie chce.
Wymyśliłam, ze to ma coś wspólnego z antybiotykiem, od kiedy bierze antybiotyk, to odrzucił butlę. Coś w tym musi być.