Czy myśli się urzeczywistniają ?

[RoSa202]

Hej. Jak myślicie, czy możemy przywołać do siebie to co chcemy? Czy naszymi myślami możemy sterować życiem? Ostatnio przeczytałam "The Secret" i na prawdę uważam że coś w tym jest. Jak myślicie "myśli się urzeczywistniają" ?
Choćby sytuacja z przed kilku dni, od ponad pół roku nie rozmawiałam z moim dobrym kolegą, ostatnio dużo o nim myślałam i stwierdziłam że chce żeby się odezwał iii..zadzwonił do mnie niespodziewanie. To banalny przykład, ale rozmyślając o tym że na prawdę dużo było momentów gdy chciałam czegoś i nagle to 'przychodziło' bez większego wysiłku.
Uważacie, że to kompletne bzdury czy jednak jest to choć trochę możliwe?

[martynusia222]

Ja mam bardzo często, że np. pomyślę, że kogoś dawno nie widziałam - to w bardzo niedługim czasie spotykam tą osobę, tak samo jeśli pomyślę o jakimś wydarzeniu to często zdarza się coś podobnego.

Niestety jak o czymś myślę, czego bardzo bym chciała to zdarza się odwrotnie Zawsze. Nigdy po mojej myśli.

[blueania]

Wierze w cos takiego,sama nie raz sie przekonalam,ze gdy czesto o czyms mysle samo sie to urzeczywistnia. Niestety mam sklonnosc do czarnych mysli Ale tez podam banalny przyklad: czesto mysle zeby pewna osoba sie do mnie odezwala i zawsze odzywa sie pierwsza tego samego dnia

[_Matilde_]

albo wychodzę na miasto z przeczuciem że spotkam pewną osobę, i rzeczywiście ją spotykam choć to nie takie łatwe bo pracuje w rozjazdach i rzadko można ją tak po prostu spotkać w sklepie... nie wiem czy jest coś takiego jak spełnianie się naszych "życzeń", ale jestem przekonana że jest coś w rodzaju telepatii, że np. myślę o dawnym znajomym i następnego dnia go spotykam tak po prostu na ulicy. I okazuje się że on też o mnie wczoraj pomyślał choć nie wiedział gdzie ja jestem i co robię i nie mógł przyjść w dane miejsce specjalnie wiedząc że ja tam będę

[nellady]

Coś w tym jest. Ja na przykład mam bardzo często tak, że pomyśle o kimś, chce do niego napisać smsa, biorę telefon do ręki, a tu sms od tej osoby

albo ile razy gadamy z przyjaciółką ooo dawno go/jej nie widziałyśmy a za jakiś czas spotykamy...także bywa różnie

[WampLady]

Też tak miałam wiele razy...ostatnio myślałam o moi koledze z którym niestety już nie utrzymuje kontaktów, ponieważ pewna dziewczyna sprawiła, że przestał mi ufać, bo mu nagadała bzdur itp i od kilku dni myślałam o nim i co? siedzę w tramwaju, gadam z siostrą i się śmieje a za sobą słyszę charakterystyczny głos "poznałem Cię po śmiechu"
także wierzę w takie cUś

[voice_of_silence]

A ja też tak mam! Nie wiem jak to się dzieje, ale mnie to nie obchodzi. Ważne, że działa

[alethia99]

Coś w tym jest! Myślałam niedawno o dwóch kolegach, jeden przebywa za granicą. Właśnie miałam pisać gdy napisał sam Drugi też się nagle odezwał

[ulinkaaa]

Ja mialam tak moze raz w zyciu, no moze dwa, takze to chyba raczej bardziej przypadek, z reszta w zadnych innych kategoriach tego nie rozpatruje.

[Charlotte York]

To są tylko i wyłącznie przypadki. Zbyt łatwe by to wszystko było... pomyśleć o kimś lub czymś i zaraz to dostać.

[voice_of_silence]

Napisane przez Charlotte York

To są tylko i wyłącznie przypadki. Zbyt łatwe by to wszystko było... pomyśleć o kimś lub czymś i zaraz to dostać.

Ale jakie to miłe Nawet jeśli to przypadek, po co się nad tym zastanawiać?
Ludzie posiadając moc zaklinania rzeczywistości. Świat i tak jest już dość okrutny więc korzystajmy z tej mocy żeby nam się przyjemniej żyło


P.S. Kiedy trzeba jestem realistką :P

[Charlotte York]

Napisane przez voice_of_silence

Ale jakie to miłe Nawet jeśli to przypadek, po co się nad tym zastanawiać?
Ludzie posiadając moc zaklinania rzeczywistości. Świat i tak jest już dość okrutny więc korzystajmy z tej mocy żeby nam się przyjemniej żyło


P.S. Kiedy trzeba jestem realistką :P

Masz rację, miłe. Nie mówię, że nie Ale niestety nieprawdziwe Żałuję, bo próbuję kogoś sobie "wymyślić" i nic z tego nie wychodzi. Raz tylko mi się udało, że myślałam i się zjawił...

[6962ee0b3adcbc2617b598bd1f25bcc17ef659a8_65822eb548399]

Ja niestety mam tak, że im bardziej czegoś chcę, dużo o tym myślę, wizualizuje nawet to tego nie dostaje. Może nie wypracowałam tego jeszcze?
Chociaż jakby sobie przypomnieć to też zdarzyły mi się takie sytuacje, rozpatruje to w kategorii przypadku niestety. To tak jak z horoskopami, jak nam się sprawdził to zapamiętujemy przepowiednie i się zachwycamy, że się spradziło, a jak nie to zapominamy o tym, że coś wyczytaliśmy. Tak ja sądzę. Trzeba przyznać, że jakby nie było to miłe

[HelenaTrojańska]

Oj często się zdarza, że o jakiejś osobie pomyślę, "przeleci mi przez głowę" i ją spotykam podczas tego samego wyjścia.
Miłe (faktycznie) i śmieszne za razem
Gorzej jak czasem właśnie przelatują przez głowę złe myśli, takie ni stąd ni zowąd. Nigdy nie wierzyłam w jakieś przewidywania przyszłości, ale miałam już parę razy takie niefajne przeczucie które się spełniało (choć dalej pozostaję sceptycznie nastawiona do tego, podchodzę do tego raczej w kwestii przypadku)

[lunatique]

Też tak mam. Często chcę do kogoś zadzwonić, myślę o tym i zaraz ta osoba dzwoni. Czasami kiedy nad czymś się zastanawiam, niedługo potem "dostaję" odpowiedź. Często też śni mi się coś co potem rzeczywiście się dzieje ale to już inny wątek...

[muzeumolbrzymuf]

myśli się urzeczywistniają = dalekie skojarzenie do MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ , co jest prawdą na 10000% : )

a tak poważnie to też wielokrotnie "przywoływałam" pewne osoby myślami.
coś w tym jest. nasza podświadomość ma większą władzę niż nam się wydaje. jak to mówią, są na świecie rzeczy, które się filozofom nie śniły ;D

[bielaczka]

Napisane przez muzeumolbrzymuf

myśli się urzeczywistniają = dalekie skojarzenie do MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ , co jest prawdą na 10000% : )

a tak poważnie to też wielokrotnie "przywoływałam" pewne osoby myślami.
coś w tym jest. nasza podświadomość ma większą władzę niż nam się wydaje. jak to mówią, są na świecie rzeczy, które się filozofom nie śniły ;D

Podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami!

[_stardust]

nie, nie urzeczywistniają się.
gdyby tak było, to każdy całe zycie jedynie by siedział i myślał.

[lunatique]

Napisane przez _stardust

nie, nie urzeczywistniają się.
gdyby tak było, to każdy całe zycie jedynie by siedział i myślał.

Oj przydałoby się żeby tak każdy "siedział i myślał" ( z naciskiem na to drugie, to by był jakiś ratunek dla ludzkości)

[_stardust]

Napisane przez lunatique

Oj przydałoby się żeby tak każdy "siedział i myślał" ( z naciskiem na to drugie, to by był jakiś ratunek dla ludzkości)

specjalnie napisałam myślał a nie myślał, bo o inne działanie mi chodziło

nie obraziłabym się za to, jakby ten chłopak którego ja jeszcze niedawno próbowałam wywołać myślami wymyśliłby spotkanie ze mną, może gdyby to od niego wyszło to by zadziałało

[RoSa202]

Ale najważniejsze to własnie uwierzyć, bo nic nie da nasze 'myślowe przywoływanie' jeśli na prawdę w to nie wierzymy.

[_stardust]

jak uwierzę, że spotkam tego przykładowego chłopaka to to niby zadziała? to bzdura, może on nie wychodzi z domu?
albo wymyślę, że zdam egzamin i wmówię to sobie, i to ma spowodować, że go zdam ,bez nauki?
sorry, ja w takie cuda nie wierzę, chyba za bardzo od życia dostałam po tyłku i wyrosłam z takiego naiwniactwa

[_Matilde_]

Napisane przez _stardust

jak uwierzę, że spotkam tego przykładowego chłopaka to to niby zadziała? to bzdura, może on nie wychodzi z domu?

Albo pracuje na drugim końcu Polski? A jednak mnie się zdarzało spotykać ludzi w takich niewiarygodnych przypadkach. Nie dlatego że wierzyłam czy wymyśliłam sobie że go spotkam, po prostu go wspomniałam poprzedniego dnia. Albo wyszłam z domu z silnym przeczuciem że go spotkam

Napisane przez _stardust

albo wymyślę, że zdam egzamin i wmówię to sobie, i to ma spowodować, że go zdam ,bez nauki?
sorry, ja w takie cuda nie wierzę, chyba za bardzo od życia dostałam po tyłku i wyrosłam z takiego naiwniactwa

To mi przypomina taką historię: dwa anioły idą górską doliną, spotykają chłopa któremu wywrócił się wóz, chłop klęczał i modlił się żeby wóz się jakimś cudem podniósł. Anioły przeszły obok nie pomagając. Po pewnym czasie spotykają drugiego chłopa, któremu wywrócił się wóz. Ten klął na czym świat stoi i starał się podnieść wóz. Starszy anioł powiedział: pomóżmy mu Bo ten kto czeka z założonymi rękami niczego nie zdziała. Oczywiście że trzeba robić wszystko w kierunku osiągnięcia swojego celu, a wiara w zwycięstwo w tym pomaga, dodaje energii

[voice_of_silence]

_stardust, ja myślę, że to niekoniecznie chodzi o magiczne "niech się tak stanie" i tak się dzieje. Być może ten człowiek, o którym chwilę wcześniej myślałam i tak by przeszedł tamtędy i o tamtej porze gdybym tego nie zrobiła. Może po prostu moja intuicja wyczuła, że ktoś o kim z jakiegoś tam powodu pomyślałam jest w pobliżu. Może jakieś, niezbadane jeszcze ośrodki w mózgu wychwyciły energię, nie wiem Ja przynajmniej, nie odbieram wątku dosłownie.

[_stardust]

tak, ale w takim razie na czym właściwie miałoby wtedy polegać to "myślenie"? przecież to oczywiste, że jeśli do czegoś dążymy, to myślimy o tym

[voice_of_silence]

Napisane przez _stardust

tak, ale w takim razie na czym właściwie miałoby wtedy polegać to "myślenie"? przecież to oczywiste, że jeśli do czegoś dążymy, to myślimy o tym

W moim przypadku polega na tym, że ktoś mi się przyśnił na przykład, albo na zasadzie asocjacji, nie wiem, idę ulicą zobaczę coś co mi się kojarzy z daną osobą, myślę sobie aa jak wrócę do domu to do niej napiszę /zadzwonię a gdy przekraczam próg mieszkania okazuje się, że ona tam już siedzi i pije herbatkę

Gdy jeszcze żyła moja babcia zawsze wiedziałam kiedy do nas przyjedzie. Czasem wiadomo, po prostu dzwoniła i mówiła, że wpadnie, ale często też robiła to bez zapowiedzi. A gdy śniła mi się w nocy to wiedziałam, że mam się jej spodziewać. Czasem nie wizyty a telefonu. Sny są w moim mniemaniu także myślami.
Ja się tam nie podniecam tym, że mam jakieś prorocze sny czy coś. Tak się dzieje u mnie i już się przyzwyczaiłam. Nazywam to urzeczywistnianiem się myśli, ale można to nazywać jakkolwiek inaczej. Nie jestem przywiązana O, albo intuicja. Po prostu.

[RoSa202]

[QUOTE=_stardust;31333209
albo wymyślę, że zdam egzamin i wmówię to sobie, i to ma spowodować, że go zdam ,bez nauki? [/QUOTE]

Nie chodzi własnie o to że sobie wymyślisz i tak się stanie. Musisz być pewna,że zaliczysz bez żadnych problemów, a nie zaglądając wgl do książek to trudno uwierzyć w zdanie.

polecam "Sekret"

[_stardust]

Napisane przez RoSa202

Nie chodzi własnie o to że sobie wymyślisz i tak się stanie. Musisz być pewna,że zaliczysz bez żadnych problemów, a nie zaglądając wgl do książek to trudno uwierzyć w zdanie.

polecam "Sekret"

ee tam, to ja się wolę po prostu dobrze nauczyć