Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. IX

[natalia_23]

witam

mam nadzieje, że jutro albo pojutrze wróce na pełny etat do was

gratuluje udanych wizyt,
agatka cieszę się, że jakaś praca się znalazła dla Ciebie coś czuję, że przyszły rok bedzie dla Ciebie łaskawszy niż ten

u mnie dalej kupki, karmienie, płacz, smiech i tak w kółko z 2 brzdąców wiec jest weseło

Mamy z Mikim mały kryzys laktacyjny, mały je spokojnie dopóki leci szybko jak już gorzej leci mleczko strasznie krzyczy
Oczywiście nie obyło się bez komentarz, porad itp rodziny ale się nie poddałam i za bardzo nie słuchałam co gadają bo bym na mózg dostała. Wiem, że z teściową napewno co do karmienia małego się nie dogadam. Ona nie rozumie, że teraz się karmi tylko piersią.
Ona małemu chciałaby, żebym dawała herbatki i do tego słodzone
- powiedziała mi, że na pewno lekarz każe dokarmiać malego
a i żeby mały chciał smoczek to powinnam w syropku maczać.......
Wiem, że jak pójdę do szkoły to nie mogę go u nich zostawić bo jeszcze coś małemu dają .
Koniec żalów jeszcze tylko powiem, że teście pierwszy raz przyjeli zaproszenie na wigilię. Bałam się, że bedzie kiepsko ale mały Mikołaj rozbroił wszystkich i było bardzo fajnie.

Dobrej nocki życzę

a chciałam dodać, że maluszki czekają na kolejną część wątku już jestem podekscytowana bo widzę, że ta część powoli dobiega końca

[zebrawpaski]

dziewczyny tak jak Wam pisałam moja gin przyjmuje tylko w soboty bo wtedy wraca do domu rodzinnego i tam ma gabinet, na codzień pracuje 100km dalej myślę, ze tam ma lepszy sprzet i może robi połówkowe, musze ją podpytać bo wydaje mi się, że te machine do usg to ma taką trochę starszą ale za to ma coś z czym nigdzie się nie spotkałam....kamerkę
Czy Wam się zdarzyło spotkać gdzieś u gina kamerki bo u nas w żaden inny lekarz tego nie praktykuje ponoć jak nie miała kamerki to używała lusterka aby dziewczyny mogły popodglądać jak coś międzynogami miały nie tak,
w lekkim szoku byłam jak poszlam na pierwszą wizytę wylazłam na kozła a ona mi ekran włącza i pyta czy swoje wargi sromowe widzę
w sumie super sprawa bo wiem, że wielu lekarzy prywatnie przyjmujących naciąga pacjętki na leczenie nadżerek, których nie mają
ja nigdy niby nie miałam a u niej okazało się, ze nadżerka jest- widziałam ją na ekranie a potem na kolejnych wizytach widziałam jak się zmniejsza pod wpływem leku, który mi zakładała

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez natalia_23

Oczywiście nie obyło się bez komentarz, porad itp rodziny ale się nie poddałam i za bardzo nie słuchałam co gadają bo bym na mózg dostała. Wiem, że z teściową napewno co do karmienia małego się nie dogadam. Ona nie rozumie, że teraz się karmi tylko piersią.
Ona małemu chciałaby, żebym dawała herbatki i do tego słodzone
- powiedziała mi, że na pewno lekarz każe dokarmiać malego
a i żeby mały chciał smoczek to powinnam w syropku maczać.......
Wiem, że jak pójdę do szkoły to nie mogę go u nich zostawić bo jeszcze coś małemu dają .

nie przejmuj się teściową, myślę, że instynkt macierzyński to coś co zastępuje wszelkie porady a poza tym jesteś po szkole u pani Betaki

moja teściowa to mi kilka razy radziła żebym ziółka piła na ból brzucha, w końcu nie wytrzymałam i jej powiedziałam, ze zioła mogą działać poronnie a jak zobaczyłam jej zdziwienie to uzupełniłam, że dawniej to stare wiedźmy i szamanki zalecały kobietą różne mieszanki ziół jak te nie chciały dziecka. Od tego czasu już nie ma żadnych dobrych rad

[inutil]

Napisane przez natalia_23

u mnie dalej kupki, karmienie, płacz, smiech i tak w kółko z 2 brzdąców wiec jest weseło

Mamy z Mikim mały kryzys laktacyjny, mały je spokojnie dopóki leci szybko jak już gorzej leci mleczko strasznie krzyczy
Oczywiście nie obyło się bez komentarz, porad itp rodziny ale się nie poddałam i za bardzo nie słuchałam co gadają bo bym na mózg dostała. Wiem, że z teściową napewno co do karmienia małego się nie dogadam. Ona nie rozumie, że teraz się karmi tylko piersią.
Ona małemu chciałaby, żebym dawała herbatki i do tego słodzone
- powiedziała mi, że na pewno lekarz każe dokarmiać malego
a i żeby mały chciał smoczek to powinnam w syropku maczać.......
Wiem, że jak pójdę do szkoły to nie mogę go u nich zostawić bo jeszcze coś małemu dają .
Koniec żalów jeszcze tylko powiem, że teście pierwszy raz przyjeli zaproszenie na wigilię. Bałam się, że bedzie kiepsko ale mały Mikołaj rozbroił wszystkich i było bardzo fajnie.

Dobrej nocki życzę

a chciałam dodać, że maluszki czekają na kolejną część wątku już jestem podekscytowana bo widzę, że ta część powoli dobiega końca

macie wesoło na pewno... a zasady teściowej to moja cały czas mi mówi że mam się najeść bo potem nic nie będę mogła jeść... a ja mam zamiar jeść normalnie, wszystko ale z umiarem... tak radzili na SR. A co u was na temat jedzenia w trakcie karmienia mówili? Bo zastanawiam się czy jakaś wyrodna nie jestem z takim podejściem.

Ale to jest chyba tylko w Polsce jest przekonanie że karmiąc nie można prawie nic jeść...

Myślisz, że taka tradycja jest, że zaczniemy się rozpakowywać na początku następnego wątku?? jak tak to dalej... bo ani ja, ani Sofciaa nie chcemy już dłużej czekać

Napisane przez zebrawpaski

dziewczyny tak jak Wam pisałam moja gin przyjmuje tylko w soboty bo wtedy wraca do domu rodzinnego i tam ma gabinet, na codzień pracuje 100km dalej myślę, ze tam ma lepszy sprzet i może robi połówkowe, musze ją podpytać bo wydaje mi się, że te machine do usg to ma taką trochę starszą ale za to ma coś z czym nigdzie się nie spotkałam....kamerkę
Czy Wam się zdarzyło spotkać gdzieś u gina kamerki bo u nas w żaden inny lekarz tego nie praktykuje ponoć jak nie miała kamerki to używała lusterka aby dziewczyny mogły popodglądać jak coś międzynogami miały nie tak,
w lekkim szoku byłam jak poszlam na pierwszą wizytę wylazłam na kozła a ona mi ekran włącza i pyta czy swoje wargi sromowe widzę
w sumie super sprawa bo wiem, że wielu lekarzy prywatnie przyjmujących naciąga pacjętki na leczenie nadżerek, których nie mają
ja nigdy niby nie miałam a u niej okazało się, ze nadżerka jest- widziałam ją na ekranie a potem na kolejnych wizytach widziałam jak się zmniejsza pod wpływem leku, który mi zakładała

jak by mi lusterko pokazał i bym widziała co on tam robi to bym chyba zeszła z fotela jak burak.... a tak sobie leżę i patrzę w sufit

Zmykam spać

[natalia_23]

Napisane przez inutil

macie wesoło na pewno... a zasady teściowej to moja cały czas mi mówi że mam się najeść bo potem nic nie będę mogła jeść... a ja mam zamiar jeść normalnie, wszystko ale z umiarem... tak radzili na SR. A co u was na temat jedzenia w trakcie karmienia mówili? Bo zastanawiam się czy jakaś wyrodna nie jestem z takim podejściem.

Ale to jest chyba tylko w Polsce jest przekonanie że karmiąc nie można prawie nic jeść...

Myślisz, że taka tradycja jest, że zaczniemy się rozpakowywać na początku następnego wątku?? jak tak to dalej... bo ani ja, ani Sofciaa nie chcemy już dłużej czekać

hihi to trzeba szybko 10 część skończyć, żeby kolejna mogła się rozpakować
Zartuję, myślę, że jak tylko się zacznie kolejna cześć posypią się porody

Co do karmienia, P. Beata mówiła o miesiącu ograniczania, żeby jelitka się przystosowały i uczulenia nie było. Ja ograniczałam owoce surowe ( jadłam tylko jabłka, cytrusy w wigilię wprowadziłam tzn 1-2 mandarynki dziennie. Smażone jadłam normalnie, unikałam mocno ostrych posiłków, kiszonej kapusty, ogórków itp. W wigilię normalnie pierogi z kapusą dałam i nic małemu nie było. Daję małemu kropelki, żeby się nie męczył i ja piję koper. Najlepiej pojedynczo wprowadzać i zobaczyć czy coś się dzieje.

[zebrawpaski]

myłam się przed chwilą i poczułam pod lewą pachą grudkę wielkości grochu, teraz czuję, ze to mnie boli...mam wrażenie, że to coś pod skórą- nie wygląda jakby chciał się zrobić jakiś pryszcz...
kurcze może to coś od węzłów chłonnych...

[BERBIE]

dzień dobry, co to się stało, że jestem 1? śpicie?

[Maga83]

Dzień dobry
pisać, pisać żeby dziewczyny się mogły rozpakować ja zaraz startuje z korepetycjami, więc miałam motywację żeby wstać

[inutil]

Dzień dobry!

Ale miałam koszmarną noc

Napisane przez natalia_23

hihi to trzeba szybko 10 część skończyć, żeby kolejna mogła się rozpakować
Zartuję, myślę, że jak tylko się zacznie kolejna cześć posypią się porody

Co do karmienia, P. Beata mówiła o miesiącu ograniczania, żeby jelitka się przystosowały i uczulenia nie było. Ja ograniczałam owoce surowe ( jadłam tylko jabłka, cytrusy w wigilię wprowadziłam tzn 1-2 mandarynki dziennie. Smażone jadłam normalnie, unikałam mocno ostrych posiłków, kiszonej kapusty, ogórków itp. W wigilię normalnie pierogi z kapusą dałam i nic małemu nie było. Daję małemu kropelki, żeby się nie męczył i ja piję koper. Najlepiej pojedynczo wprowadzać i zobaczyć czy coś się dzieje.

dziękuję, chyba tak będę robić. Bo nie chcę przeginać ani w jedną ani w drugą stronę

Napisane przez zebrawpaski

myłam się przed chwilą i poczułam pod lewą pachą grudkę wielkości grochu, teraz czuję, ze to mnie boli...mam wrażenie, że to coś pod skórą- nie wygląda jakby chciał się zrobić jakiś pryszcz...
kurcze może to coś od węzłów chłonnych...

o kurde, ja nie pomogę bo nie mam pojęcia o takich sprawach

mam nadzieję, że samo przyszło i samo pójdzie

[kunegunda.bis]

Napisane przez zebrawpaski

myłam się przed chwilą i poczułam pod lewą pachą grudkę wielkości grochu, teraz czuję, ze to mnie boli...mam wrażenie, że to coś pod skórą- nie wygląda jakby chciał się zrobić jakiś pryszcz...
kurcze może to coś od węzłów chłonnych...

a kiedy masz wizyte u ginekologa? ja bym mu powiedziala, moze by zlecil USG piersi dla uspokojenia. Ja mam juz od dwóch lat skupisko torbielek w lewej piersi, ale raz sie przestraszylam nie na zarty, tez badajac pod prysznicem, bardzo wyczuwalne bylo, cale szczescie mialam na nastepny dzien usg i pani doktor mnie uspokoila, teraz mam w styczniu i tak raz do roku kontrola...

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

wogole to witam wszystkie

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

hmm i nastala cisza - a ja dycham jak oszalala...
Lucy, normalnie od nowego roku wezme sie za decupage widzialam fajne pudelko drewniane z przegrdokami na bizuterie musze pomyslec jak je ozdobic, i co ja mam zakupic, jakie podstawowe rzeczy zeby takie pudelko ozdobic??

jak tam Wafelku Twoj brzuch, przeszedl, bylas na IP, dzwonilas?

Madziu, widze ze nastroj u Ciebie sie znacznie poprawil ja tez juz jestem uzalezniona od Wizazu i nie moge sobie wyobrazic co by bylo ze mna jakbym go nie znalazla....

Inutil, czuje w kosciach ze urodzisz w tym roku . Ostatnio moje przepowiednie sie sprawdziły co do Mikołajka...

Berbie, a w czym masz ew. nagrana prace, w jakiej dziedzinie?

[Lucy1111]

Dzień dobry

Kundzia, hehe - też Cię wzięło?
Co do materiałów, hmmm... podstawą są farby akrylowe, wodorozcieńczalne (takie jakimi malujesz ściany), dobry klej do decoupage i lakier.
Tą metodą można ozdabiać wiele powierzchni (drewno, szkło, metal, plastik, tkaniny), więc co Ci wpadnie w ręce, będzie dobre
Serwetki papierowe z ciekawymi motywami, wzorami, dobre pędzle, gąbeczki i to wszystko
Aaa, no i głowa pełna pomysłów

[kunegunda.bis]

Napisane przez Lucy1111

Dzień dobry

Kundzia, hehe - też Cię wzięło?
Co do materiałów, hmmm... podstawą są farby akrylowe, wodorozcieńczalne (takie jakimi malujesz ściany), dobry klej do decoupage i lakier.
Tą metodą można ozdabiać wiele powierzchni (drewno, szkło, metal, plastik, tkaniny), więc co Ci wpadnie w ręce, będzie dobre
Serwetki papierowe z ciekawymi motywami, wzorami, dobre pędzle, gąbeczki i to wszystko
Aaa, no i głowa pełna pomysłów

a jak zaczynalas, z infromacji/instrukcji z internetu czy zakupilas ksiazke/czasopismo, bo wiesz ja to musze miec wyjasnione krok po kroku

[zebrawpaski]

kunegunda - wizyte mam dopiero 7 stycznia, to zgrubienie nie jest przy piersi tylko centralnie pod pachą w zgięciu, może to jakiś wrzód się chce zrobić...nie mam objawów przeziębienia ale ostatnio na gościnie w święta było mi duszno i wyszłam przed dom na chwilę w sweterku z krótkim rękawem i szerokimi wcięciami pod pachami...

[kunegunda.bis]

Napisane przez zebrawpaski

kunegunda - wizyte mam dopiero 7 stycznia, to zgrubienie nie jest przy piersi tylko centralnie pod pachą w zgięciu, może to jakiś wrzód się chce zrobić...nie mam objawów przeziębienia ale ostatnio na gościnie w święta było mi duszno i wyszłam przed dom na chwilę w sweterku z krótkim rękawem i szerokimi wcięciami pod pachami...

hmm jesli 7 stycznia to bym poczekala i obserwowala codziennie czy sie zmniejsza/zwieksza i koniecznie powiedziec na tej wizycie lekarzowi

[Lucy1111]

Napisane przez kunegunda.bis

a jak zaczynalas, z infromacji/instrukcji z internetu czy zakupilas ksiazke/czasopismo, bo wiesz ja to musze miec wyjasnione krok po kroku

ja zaczynałam od krótkiego kursu. Uczyłam się wtedy postarzać przedmiot (tzw. przecierki). Robiłam wieszak tą metodą. U mnie w "mojej przestrzeni" znajdziesz foto)

Napisane przez zebrawpaski

kunegunda - wizyte mam dopiero 7 stycznia, to zgrubienie nie jest przy piersi tylko centralnie pod pachą w zgięciu, może to jakiś wrzód się chce zrobić...nie mam objawów przeziębienia ale ostatnio na gościnie w święta było mi duszno i wyszłam przed dom na chwilę w sweterku z krótkim rękawem i szerokimi wcięciami pod pachami...

Kochana, ale mało która z nas wie, że pierś kobiety sięga aż do pachy... Nie bagatelizuj tego!

[kunegunda.bis]

Napisane przez Lucy1111

ja zaczynałam od krótkiego kursu. Uczyłam się wtedy postarzać przedmiot (tzw. przecierki). Robiłam wieszak tą metodą. U mnie w "mojej przestrzeni" znajdziesz foto)

Kochana, ale mało która z nas wie, że pierś kobiety sięga aż do pachy... Nie bagatelizuj tego!

a gdzie kupilas takie wieszaki, to z drewna czy plastikowe?

[Lucy1111]

Napisane przez kunegunda.bis

a gdzie kupilas takie wieszaki, to z drewna czy plastikowe?

to drewniany wieszak. do kupienia na allegro, bądź w sklepach decoupage'owych. Ja go dostałam w ramach kursu.

[zebrawpaski]

Napisane przez Lucy1111

ja zaczynałam od krótkiego kursu. Uczyłam się wtedy postarzać przedmiot (tzw. przecierki). Robiłam wieszak tą metodą. U mnie w "mojej przestrzeni" znajdziesz foto)

Kochana, ale mało która z nas wie, że pierś kobiety sięga aż do pachy... Nie bagatelizuj tego!

to mnie Lucy oświeciłaś
planuję poczekać do jutra ewentualnie na początku tygodnia pójdę do rodzinnego...martwię się...
Lucy- jak tam Emilka, grzeczna czy nadrabia szturchanie Mamy?

[Lucy1111]

Napisane przez kunegunda.bis

a gdzie kupilas takie wieszaki, to z drewna czy plastikowe?

to drewniany wieszak. do kupienia na allegro, bądź w sklepach decoupage'owych. Ja go dostałam w ramach kursu

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez zebrawpaski

to mnie Lucy oświeciłaś
planuję poczekać do jutra ewentualnie na początku tygodnia pójdę do rodzinnego...martwię się...
Lucy- jak tam Emilka, grzeczna czy nadrabia szturchanie Mamy?

hehe no tak.... bo kiedyś myślałam, że piersi to tylko to, co "zwisa"

Emilka nadrabia od jakichś dwóch, trzech tygodni czuję ją niemal cały czas. Kobie, wypycha się... Balsam dla serca.

[zebrawpaski]

relaksuję się w ulubiony sposób czyli przeglądam aranżacje wnętrz na necie i meble na allegro
podoba mi się taki stół, który się rozkłada do 3 lub nawet 3,5 metra

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

najbliższa rodzina moja i Tz-a to 20 osób a 21 w brzuchu
dodam tylko, że mój brat i siostra jeszcze nie założyli swoich rodzin,
ponieważ często spotykamy się w pełnym gronie chciałabym kiedyś taki stół sobie sprawić

[kunegunda.bis]

Napisane przez zebrawpaski

relaksuję się w ulubiony sposób czyli przeglądam aranżacje wnętrz na necie i meble na allegro
podoba mi się taki stół, który się rozkłada do 3 lub nawet 3,5 metra

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

najbliższa rodzina moja i Tz-a to 20 osób a 21 w brzuchu
dodam tylko, że mój brat i siostra jeszcze nie założyli swoich rodzin,
ponieważ często spotykamy się w pełnym gronie chciałabym kiedyś taki stół sobie sprawić

bedziesz urzadzac mieszkanie?

[BERBIE]

Napisane przez kunegunda.bis

Berbie, a w czym masz ew. nagrana prace, w jakiej dziedzinie?

nie wiem co dokładnie rozumiesz przez "nagraną", ale kiedyś byłam na stażu w instytucji w której bardzo chciałam pracować, przedtem bywałam tam na praktykach. miałam nadzieję, że po stażu dostanę umowę, ale nie było dla mnie etatu, więc znalazłam sobie pracę w innej firmie. jednak cały czas utzrymują kontakt z tamtą instytucją i czekam na zwolnienie miejsca. jest to praca w zawodzie, którego wyuczyłąm się w czasie studiów i który zawsze chciałam wykonywać. gdy dostanę tą pracę to powiem więcej.

[Cookie24]

Napisane przez zebrawpaski

Kochane- dlaczego nikt się nie chwalił choinką???

Nie mam sie czym chwalic bo mala jest hihihih

Napisane przez aaaggusia

pozdrowienia dla e-ciotek

Cudny

Napisane przez Alfahelisa

Piłkarskie dzieci bedą :P

Moj tz juz szuka koszuleczek dla malego z jego ulubiona liga

Zeberka, przy najblizszej okazji skonsultuj z lekarzem... ja sie nie znam... a piersi mam male , ze i tak nic bym chyba nie wyczula

[zebrawpaski]

Napisane przez kunegunda.bis

bedziesz urzadzac mieszkanie?

wszystko wskazuje na to, że tak, to rodzinny dom Tz-a gdzie mamy się kiedyś przeprowadzić

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez Cookie24

Zeberka, przy najblizszej okazji skonsultuj z lekarzem... ja sie nie znam... a piersi mam male , ze i tak nic bym chyba nie wyczula

wyczułabyś, ja to mam pod pachą w miejscu gdzie najwięcej włosów rośnie

[kunegunda.bis]

Napisane przez BERBIE

nie wiem co dokładnie rozumiesz przez "nagraną", ale kiedyś byłam na stażu w instytucji w której bardzo chciałam pracować, przedtem bywałam tam na praktykach. miałam nadzieję, że po stażu dostanę umowę, ale nie było dla mnie etatu, więc znalazłam sobie pracę w innej firmie. jednak cały czas utzrymują kontakt z tamtą instytucją i czekam na zwolnienie miejsca. jest to praca w zawodzie, którego wyuczyłąm się w czasie studiów i który zawsze chciałam wykonywać. gdy dostanę tą pracę to powiem więcej.

nagarana=na oku, czy jesli sie zwolni miejsce to na 100% dostaniesz ja?!
No to super ze w zawodzie, i to co bys chciala robic to jest bardzo wazne. Ja chyba wciaz szukam, tego co mi w 100% da satysfakcje w pracy

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Sofcia jak sie czujesz??

Ewel jak idzie pisanie pracy?

[sofciaa]

Hej

Dzięki za mocny doping! Może Julcia weźmie to do siebie i rozpocznie podróż na ten świat

Chociaż tradycja tradycją i jak mawia Inutil być może wszystko się zacznie już w nowym wątku

Dzisiaj spałam całkiem ok - pomijając 2 pobudki i bolesne wstawanie na siusiu i co lepsza wstałam rano, zjadłam śniadanie i poszłam spać dalej! Dziwna sprawa.

[Cookie24]

Napisane przez zebrawpaski

wyczułabyś, ja to mam pod pachą w miejscu gdzie najwięcej włosów rośnie

Mam nadzieje,ze to nic powaznego....

Napisane przez sofciaa

Hej

Dzięki za mocny doping! Może Julcia weźmie to do siebie i rozpocznie podróż na ten świat

.

Doszukujesz sie symptomow

[zebrawpaski]

Napisane przez sofciaa

i co lepsza wstałam rano, zjadłam śniadanie i poszłam spać dalej! Dziwna sprawa.

mała wypoczywa przed podróżą na zewnątrz

[sofciaa]

Napisane przez Cookie24

Doszukujesz sie symptomow

Staram się hehe ale nic nie widzę a buuuuuuu

[BERBIE]

Napisane przez kunegunda.bis

nagarana=na oku, czy jesli sie zwolni miejsce to na 100% dostaniesz ja?!
No to super ze w zawodzie, i to co bys chciala robic to jest bardzo wazne. Ja chyba wciaz szukam, tego co mi w 100% da satysfakcje w pracy

dyrektorka mi powiedziala, że z osób którcy ma podania ja się anjbardziej nadaję, bo mam odpowiednie kwalifikacje i jestem osobą, która się już u nich w pracy sprawdziła. teraz robie też podyplomówkę z informatyki a brakuje im osoby z tym umiejetnościami. ale nigdy nie wie się do końca czy ktoś jakiejś rodziny nie będzie chciał wepchnąć. więc na razie staram się nie napalać, ale jest cieżko....

[kunegunda.bis]

Napisane przez BERBIE

dyrektorka mi powiedziala, że z osób którcy ma podania ja się anjbardziej nadaję, bo mam odpowiednie kwalifikacje i jestem osobą, która się już u nich w pracy sprawdziła. teraz robie też podyplomówkę z informatyki a brakuje im osoby z tym umiejetnościami. ale nigdy nie wie się do końca czy ktoś jakiejś rodziny nie będzie chciał wepchnąć. więc na razie staram się nie napalać, ale jest cieżko....

otoz to....wiec : kciuki: